Optymistyczna
opowieść filmowa
Mierz
siły na zamiary.
(Adam Mickiewicz)
O czym jest film Carte blanche Jacka Lusińskiego? O historyku z lubelskiego liceum, który zaczyna tracić wzrok, ale postanawia to zataić i dalej pracować oraz doprowadzić klasę do matury.
Kacper (Andrzej Chyra) jest bardzo dobrym
nauczycielem, którego lubią
i szanują uczniowie. On również ich darzy sympatią i ma z nimi doskonały
kontakt. Nie założył dotychczas rodziny i mieszka z matką, co jest powodem do drwin ze strony kolegów-
nauczycieli. Matka ginie w wypadku – to Kacper prowadził samochód, ale jemu nic się nie stało. Życie bohatera jednak od tego momentu zacznie się
zmieniać. Taki właśnie jest prolog do
właściwych wydarzeń.
Stopniowo coraz lepiej poznajemy Kacpra – w różnych sytuacjach: szkolnych i pozaszkolnych. Poznajemy też
dwoje uczniów: cwaniaczka Madejskiego (Tomasz Ziętek) oraz outsiderkę Klarę
(Eliza Rycembel). Reżyser przybliża nam
także przyjaciela - Wiktora (Arkadiusz
Jakubik), z którym Kacper gra w bilard i dyskutuje. Czas wypełnia czytaniem książek
lub obserwacją gwiazd przez teleskop. Ponieważ coraz
gorzej widzi, udaje się do okulisty po okulary. Diagnoza, którą usłyszał, brzmi jak wyrok: retinopatia
barwnikowa, genetyczna choroba przekazywana przez matki – nosicielki. Jest nieuleczalna i prowadzi do ślepoty. Najpierw Kacper jest przerażony i bezradny, a następnie postanawia wieść normalne życie,
nikomu się nie zwierzając ze swoich
problemów. Uczy się na pamięć rozkładu pomieszczeń, odlicza kroki od pokoju nauczycielskiego do sali historycznej,
klucz poznaje po większym haczyku,
do wypełniania dziennika i sprawdzania
listy obecności angażuje Klarę.
Obejmuje wychowawstwo w klasie
maturalnej, a nawet jedzie z nią na wycieczkę. Nie bacząc na własne problemy,
wspiera Klarę w jej w trudnej sytuacji życiowej.
Wiktor – wtajemniczony w problemy – jest przeciwny pracy Kacpra, widząc w niej ogromne ryzyko. Sprzeczają
się, ostatecznie jednak bohater będzie wspierany przez przyjaciela. Wsparcie
otrzyma też od Klary, która zauważyła jego problemy ze wzrokiem. „Carte blanche” Jacka Lusińskiego to
optymistyczna opowieść o zwycięstwie siły woli nad chorobą – czytamy w jednej z recenzji. Tak też widz
odczytuje ten film. Owszem, Kacprowi nie jest łatwo, co wyraża wielokrotnie
powtarzany w filmie motyw jego wspinania
się po schodach. Doprowadził jednak do
matury młodzież, która okazała się dojrzała i wdzięczna za trud, nawet knąbrny
Madejski. Symboliczny zdaje się też motyw drutów trolejbusowych i sunącego
po nich pałąka. Te druty dokądś
prowadzą i wciąż starcza napędu. Wszystko jest do zniesienia, najbardziej krańcowa
sytuacja ma swoją normalność. – pisze Tadeusz Sobolewski. I krytyk dodaje jeszcze: Filmowy Kacper -
wzorowany na Macieju Białku - dostaje swoją "carte blanche". Kiedy
choroba przestanie być tajemnicą, w jego życiu zacznie się nowy etap. Ale film
skupia się na tym, co było
wcześniej, na etapie udawania. Jest w tym napięcie, obawa podobna do tej, jaka
towarzyszy w kryminałach przestępcom, że rzecz się wyda. Ale to udawanie zdrowego ma głębsze,
uniwersalne znaczenie. Chodzi o rodzaj mobilizacji, której doświadczamy
wszyscy, wypróbowując własne możliwości.
Akcja filmu dzieje się w Lublinie – malowniczym,
pełnym pięknych zakamarków i uliczek. Zawdzięczamy to zdjęciom Witolda Płóciennika oraz montażowi
Jarosława Barzana. Chcąc wiarygodnie przedstawić doświadczenia człowieka
tracącego wzrok, twórcy filmu wykorzystali różnego rodzaju filtry, przerabiali
obiektywy, eksperymentowali z ostrością
i kolorem. Są więc kadry, w których ostrość jest zogniskowana na bohaterze,
a otoczenie jest niewyraźne.
Obsada filmu jest bardzo trafnie dobrana. Andrzej Chyra to aktor sprawdzony w wielu innych filmach, więc i
tu spisał się rewelacyjnie (choć jest niepodobny do Macieja Białka). W
wywiadach mówił, że w kreowaniu postaci
kierował się strachem: przed wykluczeniem, napiętnowaniem oraz
inwalidztwem, które upośledza całe dotychczasowe życie. I ten właśnie strach przedstawił
bardzo przekonująco, łącząc tragizm z
humorem. Wykreował człowieka,
który wbrew wszystkiemu, realizuje pasję nauczycielską. Świetni są i inni
aktorzy: Wojciech Pszoniak, Dorota Kolak, Arkadiusz Jakubik.
Na szczególne uznanie zasługuje Eliza Rycembel.
Jej Klara - zaraz po głównym bohaterze – jest
najciekawszą postacią w filmie. Gra niuansami, spojrzeniem, mimiką - intryguje, jest szalenie prawdziwa w tym,
co robi – to fragment jednej
z recenzji. Nie podobała mi się natomiast postać zagrana przez Urszulę
Grabowską, ale pewnie dlatego, że ta aktorka w żadnej roli mi nie
odpowiada.
Reżyserem filmu Carte blanche jest Jacek Lusiński.
Realizuje filmy fabularne, dokumentalne, reklamy i teledyski. Jest także scenarzystą i autorem tekstów piosenek. W 2009 roku
wyreżyserował na podstawie własnego
scenariusza komedię Piksele.
Carte blanche to „a feel good
movie” – czyli film, po którym czujemy się lepiej, potrafimy zauważyć, że życie
ma sens i jest piękne. W ostatnim czasie powstały trzy bardzo dobre
„feel good movies”: Carte
Blanche, Chce
się żyć i Bogowie.
Okazało się, że widzowie chcą oglądać nie tylko adaptacje lektur i
opowieści o wojnie, także filmowe wersje biografii autentycznych ludzi -
doktora Religi czy Macieja Białka. Z wielką przyjemnością
obejrzałam ten film, wzruszyłam się na nim, a potem jeszcze długo myślałam o
zawiłościach ludzkiego życia. I chyba o to chodzi!
Humanistka
Grafika:
http://www.cosnowego.idiks.org/wp-content/uploads/2015/02/Carte-Blanche-22-Bialek-i-Chyra-1024x683.jpg
http://m.wm.pl/2015/01/n/carte-blanche-226007.jpg
http://ars.pl/wp-content/uploads/2015/01/carte3.jpg
http://1.fwcdn.pl/ph/29/37/702937/534525_3.1.jpg
"Carte blanche" bardzo mi się podobał. Film wywołuje w widzach współczucie, ale też daje wiele radości. Uświadamia nam, ile szczęścia spotkało nas - zdrowych, widzących w pełni ludzi. Pokazuje też, ile wiary i chęci do życia mieści się w każdym człowieku. Kacper, mimo że doświadczył próby samobójczej, chce dalej pracować, żyć, cieszyć się każdą rzeczą i tym, co robi. Planuje nawet ożenić się, założyć rodzinę. Doskonale w roli Kacpra sprawdził się Andrzej Chyra - jeden z moich ulubionych polskich aktorów, przypominający mi mojego kolejnego ulubieńca, Daniela Craiga. Bardzo pozytywnie zaskoczyła mnie Eliza Rycembel. Wcześniej widziałam ją w filmie "Obietnica" Anny Kazejak, w którym debiutowała. W tym obrazie niezbyt mnie do siebie przekonała. W "Carte Blanche" zagrała zaś bardzo wyrazistą osobowość i zyskała moje uznanie.
OdpowiedzUsuńLubię filmy takie jak "Carte blanche". Dają one do myślenia, wzruszają, pozwalają zauważyć, że we wszystkim jest jakiś ukryty sens. W filmie "Carte blanche" podobała mi się gra Andrzeja Chyry oraz Doroty Kolak. Przypadł mi do gustu również sposób obrazowania, dzięki któremu w niektórych momentach widzowie mogą patrzeć na świat tak jak główny bohater. Pozwala to się wczuć w sytuację osoby chorej. Bardzo podoba mi się także ukazanie Lublina, który został przedstawiony jako miasto piękne i z dużym potencjałem.
OdpowiedzUsuńLubię oglądać filmy oparte na prawdziwych historiach. Doceniam, wtedy bardziej to co mam. Tytuł "Carte blanche" pochodzi z języka z francuskiego, oznacza: czystą
OdpowiedzUsuńkartę, wolną rękę.
Film "Carte Blanche" bardzo mi się spodobał. Pokazuje jak człowiek, mimo przeciwności losu oraz choroby, potrafi poradzić sobie z nimi oraz żyć normalnie jak pełnosprawny człowiek. Wiara w siebie oraz we własne możliwości daje ogromną siłę do pokonania tych przeciwności. "Carte Blanche" wzrusza, zaskakuje oraz udowadnia, że niemożliwe do zrealizowania staje się możliwe - że człowiek niewidomy może doskonale nauczać, sprawować wychowawstwo, a także prowadzić normalne, codzienne życie.
OdpowiedzUsuń"Carte blanche" to jeden z najlepszych filmów jakie dotąd obejrzałam. Historie oparte na faktach zawsze śledzę z większym przejęciem. Perypetie głównego bohatera bardzo mnie wzruszyły. Jego postawa wzbudza podziw. Zwykle osoby chore załamują się ,zwłaszcza ,gdy choroba sprawia ,że nie mogą w pełni cieszyć się swoją pasją ( w tym wypadku była to praca nauczyciela historii oraz oglądanie gwiazd) tutaj było całkiem inaczej. Bohater walczył o swoje zdrowie i nie dawał za wygraną . Taka postawa jest bardzo inspirująca. Zdecydowanie daje człowiekowi do myślenia. Warto też zwrócić uwagę na momenty ,kiedy "widzimy świat oczami bohatera" , zatarte ulice, niewyraźny obraz. Dzięki temu możemy się wczuć w jego sytuacje . Uważam ,że jest to film warty polecenia .
OdpowiedzUsuń"Carte blanche " Jacka Lusińskiego to świetny film. Bardzo mnie poruszył i skłonił do wielu przemyśleń. Postawa głównego bohatera - Kacpra jest niesamowita.. Widać, jak ważny jest dla niego jego zawód. Kocha młodzież i pracę jako nauczyciel i dochodzi do wniosku, że jeśli będzie musiał bez tego walczyć ze swoją chorobą to przegra. Podejmuje więc wielkie ryzyko, jednak dzięki niemu, uczy się żyć z chorobą i funkcjonować jak zdrowy człowiek. W końcu umie się z nią pogodzić, kiedy rozumie, że mimo tego, iż traci wzrok, potrafi wciąż być świetnym nauczycielem i nadal zyskiwać sympatię młodzieży. Uważam że Andrzej Chyra bardzo dobrze odegrał swoją rolę i odzwierciedlił uczucia oraz strach tracącego wzrok nauczyciela. Film bardzo mnie poruszył i polecam go każdemu :)
OdpowiedzUsuń,,Carte blanche" to jeden z lepszych filmów jakie ostatnio obejrzałem. Dzięki niemu uświadomiłem sobie, jak wielkim darem jest wzrok. Zrozumiałem jak wiele przeszkód spotyka człowieka niewidomego, z jakimi trudności musi on codziennie się zmagać. Z chęcią wybiorę się na kolejny film tego typu.
OdpowiedzUsuńNie oglądałam, ale spodobał mi się. Po pierwsze - miejsce akcji, po drugie - francuskojęzyczny tytuł, po trzecie to motywujący "feel good movie".
OdpowiedzUsuńJa również nie miałam okazji obejrzeć tego filmu. Bardzo żałuję, ponieważ czytałam wiele pozytywnych opinii na jego temat. W najbliższym wolnym czasie postaram się nadrobić moje zaległości.
UsuńGenialny film! Od momentu obejrzenia go po raz pierwszy w kinie oglądałam go jeszcze dwa razy :) Dzięki niemu zaczęłam doceniać fakt, że moja wada wzroku nie jest dla mnie "problemem" i spokojnie da się z nią żyć. Film pomaga również zrozumieć, co czują osoby niewidome i jak potrafią sobie radzić. Wypowiedź Pana Jacka Lusińskiego doskonale to odwzorowuje: "Z Maćkiem omawialiśmy wiele sytuacji z filmu i rozmawialiśmy o jego chorobie, aby Andrzej miał podstawy psychologiczne. Trudno jest korzystać z samej wyobraźni w takiej historii, żeby nie zejść na manowce". Jak widać nawet tak świetny aktor jak Andrzej Chyra musiał włożyć więcej wysiłku we wczucie się w rolę niewidomej osoby. Moim zdaniem to jego najlepsza rola jak dotychczas!
OdpowiedzUsuńTwoją wypowiedź uzupełnię wypowiedzią Pana Andrzeja Chyry: "Chciałbym oswoić nas z problemem niepełnosprawności i z niepełnosprawnymi, byśmy się ich nie bali i mieli poczucie, że oni chcą tak naprawdę funkcjonować jak normalni ludzie i mają z tym kłopot. Ważne jest to, by mieć świadomość, że niewidomi mogą robić znacznie więcej niż nam się wydaje". W jego przypadku nie tylko gra aktorska stoi na najwyższym poziomie! Należy zwrócić również uwagę na sposób w jaki się wypowiada. Pan Chyra nie tylko potrafi grać, ale także wypowiadać się w sposób, który świadczy o jego inteligencji.
Usuń"Carte Blanche" to naprawdę dobry film, który stał się jednym z moich ulubionych. Mimo dosyć smutnego początku, gdy umiera matka bohatera, a on sam dowiaduje się o chorobie, film jest bardzo pozytywny. Dzięki temu, że jest oparty na faktach wywołuje u widza uczucie że wszystko jest możliwe, jeśli tylko się tego zechce i wykona ku temu odpowiednie kroki. Zdecydowaną zaletą filmu są wstawki, w których widz jakby patrzy na świat oczami Kacpra, dzięki czemu widzi jak trudna jest choroba dla bohatera. Pozwalają one także obserwować rozwój choroby. Sama mam dosyć dużą wadę wzroku i gdy zdejmę okulary to widzę bardzo niewyraźnie, jednak dzięki tym wstawkom w filmie zrozumiałam jak bardzo ważnym zmysłem jest wzrok, a także doszłam do wniosku, że powinnam być jeszcze bardziej wdzięczna za to co mam. W filmie bardzo dobrze jest też ukazana walka z chorobą, wzloty i upadki głównego bohatera. Dzięki temu film jeszcze bardziej nabiera realistycznego charakteru. Dzieło niesamowicie inspiruje do tego by odgrywać swoją rolę np. pracę, bycie uczniem, w sposób jak najlepszy tak by pomagać innym ludziom i ich nie zawieść. Zgadzam się z tym że film jest dobry na momenty w których potrzebujemy pocieszenia, inspiracji, kiedy czujemy że wszystko idzie nie tak jak powinno, ponieważ nastraja on optymistycznie. Jeśli ktoś jeszcze nie obejrzał "Carte Blanche" to polecam, bo to jeden z tych filmów, które naprawdę warto znać.
OdpowiedzUsuńPozytywna wymowa filmu tkwi w sile głównego bohatera. Przez chorobę wzroku powoduje on śmierć swojej matki, traci kobietę, kłóci się z przyjacielem, daje się oszukać przy sprzedaży teleskopu, ma problem nawet z dojazdem do szkoły, a mimo to próbuje żyć tak, jak dotychczas . Zastanawiam się, czy zakończenie filmu można nazwać szczęśliwym. Chyba tak, ale nie do końca.
UsuńMasz rację, że film ma pozytywną wymowę właśnie dzięki sile jaką Kacper posiada. Myślę, że zakończenie filmu można nazwać szczęśliwym, ponieważ główny bohater wygrał walkę ze wszystkimi niedogodnościami związanymi z chorobą, a także stał się szczęśliwszy pomagając swoim uczniom w przygotowaniu do matury. To jego szczęście widać w jednej z ostatnich scen, gdy on jako jedyny idzie w mgłę, a odpowiadając na stwierdzenia ludzi że nic nie widać ten odpowiada: "Tak? To dobrze". A to nie było tak, że wypadek samochodowy jakby uruchomił i przyśpieszył jego chorobę?
UsuńZ tytułów wymienionych w ostatnim akapicie postu miałam okazję obejrzeć wszystkie i mogę śmiało powiedzieć, że Carte Blanche był najlepszy. Chociaż film o doktorze Relidze również przypadł mi do gustu.
OdpowiedzUsuńW Carte Blanche najbardziej spodobała mi się postać głównego bohatera - był po prostu rewelacyjny!
Miałam okazję zetknąć się już z zapowiedzią tego filmu, jednak dalsze jego losy w polskich kinach mi umknęły, dlatego cieszę się, że ów post się pojawił. Odwołując się jednak do samego filmu, to przyznam, że niezwykle ciekawi mnie jego historia. Po pierwsze ze względu na miejsce w którym akcja się odbywa - Lublin, miasto moich częstych odwiedzin i także przyszłych studiów, a po drugie na zawód wykonywamy przez głównego bohatera, z którym również wiąże przyszłość i mam nadzieję, że będę go wykonywać z równie dużą pasją, jak on.
OdpowiedzUsuńPodziwiam w dużym stopniu postać samego bohatera, gdyż niejedna osoba z taką chorobą poddałaby się już na samym początku tak ciężkiej drogi. Wzrok to zmysł bardzo ważny, a jego brak utrudnia nie tylko funkcjonowanie w społeczeństwie, ale i poznawanie otaczającego nas świata. Jednakże widać na przykładzie Kacpra, jak pasja i samozaparcie mogą doprowadzić do osiągnięcia celu, gdyż finalnie doprowadził on swą klasę do matury. Oprócz tego, z pewnością posiadał umiejętność odpowiedniego podejścia do młodzieży, co w pracy nauczyciela jest znaczącą cechą.
Z ciekawości, postanowiłam sprawdzić dzieje lubelskiego nauczyciela w prawdziwym życiu i z uśmiechem na twarzy przeczytałam, że nadal pan Maciej Białek nadal wykonuje swój zawód.
Nie istnieje takie coś jak "ów"!
UsuńDo Barnabasza! Istnieje "takie coś jak ów". To poprawna forma. To coś nazywa się zaimkiem. Nie baw się w profesora Miodka, jeśli nie zajrzałeś do słownika.
UsuńWedług mnie "Carte blanche" to bardzo dobry film. Zainteresowało mnie to ,że historia przedstawionego nauczyciela jest prawdziwa i trwa nadal tak blisko nas. Interesująca jest postać Klary graną przez Elizę Rycembel. Poprzez wygląd i zachowanie ukrywa swoje życiowe problemy. Pomagając nauczycielowi wykazuje swoją dobroć i odwagę. Aktorka przygotowując się do gry w filmie musiała ściąć swoje długie włosy.
OdpowiedzUsuńJak już wiadomo pan Maciej Białek nadal wykonuje prace nauczyciela w VIII LO w Lublinie. W jednym z wywiadów do "Kuriera Lubelskiego" mówił " Dzisiaj moje życie wygląda inaczej z jednego, podstawowego powodu, nie ma we mnie strachu związanego z ukrywaniem się (...). Dla mnie szczęściem jest to, że żyję i ciągle doznaję nowych przeżyć."
Dramatyzm historii przedstawionej w ''Carte Blanche'' potęguje zachowanie głównego bohatera, który stopniowo stając się niewidomym, prawie nikomu nie przyznaje się do postępującej choroby.
OdpowiedzUsuńW mediach, w kinie i w życiu jesteśmy otoczeni historiami walki z chorobą. Chorowanie przestało być sferą intymną, tajemniczą,odbywa się na widoku, choć nie zmniejsza to poczucia samotności, osoby która choruje. Coś się jednak zmienia, przynajmniej w świadomości: w chorobie zaczynamy widzieć część życia. A w ten sposób poszerzają się granice tego, co uważamy za normalne.
Carte blanche jest bardzo dobrym filmem , który pokazuje jak szybko może zmienić się życie człowieka oraz jak sobie wtedy radzić.Andrzej Chyra świetnie zagrał rolę Kacpra ,Historia Macieja Białka jest naprawdę ciekawa ponieważ większość ludzi nie wyobraża sobie życia jako niewidomy , a pan Maciej choć nie widzi żyje jak pełnosprawny człowiek.
OdpowiedzUsuńNie potrafię wyobrazić sobie dalszego życia, gdybym straciła którykolwiek ze zmysłów lub zdolność do samodzielnego ruszania się. Kacper na początku jest zagubiony i troszkę przerażony, ale z pomocą przyjaciela Wiktora szybko się otrząsnął. Ja bym się załamała i nie wiem, czy wsparcie przyjaciół by mi pomogło.
UsuńNiestety nie miałam okazji, żeby obejrzeć ''Carte Blanche'', jednak historia Kacpra bardzo mnie zaciekawiła, szczególnie, że główny bohater odzwierciedla postać Macieja Białka, nauczyciela lubelskiego liceum. Film Jacka Lusińskiego podobnie jak ''Chce się żyć'' Macieja Pieprzycy pokazuje, że życie każdego człowieka ma jakiś sens a także pomaga zrozumieć co jest dla nas najważniejsze. Bohaterowie tych filmów podejmują walkę o godność i normalne życie pomimo swojej niepełnosprawności i związanych z nią trudności. Mają świadomość, że z chorobą nie można wygrać, ale to nie jest ich cel. Mateusz i Kacper chcą ocalić swoje człowieczeństwo a schody, które muszą pokonać podkreślają nie tylko ich trud, ale i wytrwałość. Tylko przez kryzys człowiek może zobaczyć na ile go stać, co jeszcze może osiągnąć. Bohaterowie Lusińskiego i Pieprzycy wychodzą z tego typu sytuacji obronną ręką dzięki przyjaźni i wsparciu najbliższych. Warto wziąć z nich przykład i zawalczyć o siebie w trudnych chwilach zamiast narzekać, oddając życie w ręce zmiennego losu.
OdpowiedzUsuńInteresują mnie takie filmy "z życia wzięte", uważam ,że niosą za sobą ogromne przesłanie dla widzów. Oglądając filmy o takiej tematyce stajemy się bardziej otwarci na uczucia innych, potrafimy im współczuć. Niekiedy dopada nas rozmyślanie "co by było gdybym ja znalazł/znalazła się w takiej sytuacji".. Również uważam, że o to właśnie chodzi w adaptacji. Myślę ,że warto dodać; "ludzie pod wpływem emocji, wrażeń potrafią się zmienić w zupełnie inną osobę". Filmy dogłębnie trafiają w naszą psychikę, podświadomość i czynią wewnętrzną przemianę, co czasem jest dobre , a niekiedy nie..Można tutaj rozumować to pod różnym względem.
OdpowiedzUsuńFilmy ''z życia wzięte'' nie tylko otwierają nas na innych ludzi, ale także pomagają nam w rozwiązaniu naszym problemów. Widzimy cierpienie innych, a potem przyrównujemy je do naszego, które przecież uważamy za największe. Potem okazuje się, że są ludzie w gorszej sytuacji niż nasza, a ich życie jest pełne pięknych chwil.
UsuńChodź nie miałam okazji oglądać filmu to bardzo podoba mi się powyższa recenzja. po przeczytaniu powyższego postu na myśl nasuwają się dwa zasadnicze pytania :Czy potrafimy zaakceptować każde wyzwanie, które szykuje nam los? : Czy wyrok oznaczający niepełnosprawność to jednocześnie wyrok wykluczający nas z życia? Z pewnością odpowiedzi na te pytania możemy odnalezc w filmie. bardzo ciekawa i wzruszająca historia która daj nam dużo do myślenia oraz składnia do refleksji nad własnym życiem.
OdpowiedzUsuńFilm ,,Carte Blanche'' bardzo mi się podobał. Największe wrażenie na mnie zrobił zabieg, dzięki któremu oglądamy świat oczami głównego bohatera. Razem z nim przeżywamy następstwa choroby, możemy sobie wyobrazić to co on czuje.
OdpowiedzUsuńFilm sprawił, że jeszcze długo po wyjściu z sali filmowej o nim myślałam. Andrzej Chyra, w roli niewidomego nauczyciela, uświadamia nam że niepełnosprawność to nie wyrok, że warto walczyć z przeciwnościami losu i za wszelką cenę robić to, co lubimy.
Film Jacka Lusińskiego jest doskonałym dowodem na to, że chcieć to móc. Główny bohater jest osobą, która pokazuje jak walczyć z własnymi problemami i słabościami. W 2013 roku w kinach ukazał się film pt. " Chce się żyć'' w reżyserii Macieja Pieprzyca. Jest to historia chorego na mózgowe porażenie Mateusza (Dawid Ogrodnik) , który podejmuje trudną walkę o godność i prawo do normalnego życia. Zarówno film '' Carte blanche'' jak i " Chce się żyć" porusza problemy, które dotykają wielu ludzi tj : choroba, walka z wykluczeniem. Myślę, że oba filmy pozwoliły mi spojrzeć na swoje życie z innej perspektywy, ponieważ problemy z jakimi się spotykam są niczym w porównaniu do tych, z którymi muszą walczyć osoby ciężko chore.
OdpowiedzUsuńTacy ludzie są dowodem na to, że optymizm jest sposobem na przełamywanie barier i pokonywanie przeciwności losu.
Film ,,Carte Blanche" pokazuje jak bardzo życie jest trudne, może ono w każdej chwili ulec zmianie na gorsze lub lepsze.Oglądając ten film zrozumiałam, że nie warto się poddawać tylko walczyć o to co jest dla nas najważniejsze. Nie każdy człowiek potrafi pogodzić się ze swoim losem.Główny bohater jednak to zrobił nie poddał się i walczył o to, żeby dyrekcja nie wyrzuciła go ze szkoły. Film ten bardzo mnie poruszył i pokazał, jak wiele może zrobić człowiek którego spotkało nieszczęście.
OdpowiedzUsuńBardzo dobra recenzja. Już po samym przeczytaniu jestem pozytywnie nastawiona do przesłania jakie niesie film i jak najszybciej mam zamiar go obejrzeć. Uważam, że tego typu opowieści filmowe wiele wnoszą w życie każdego odbiorcy. Powinno powstawać jeszcze więcej filmów opowiadających o takich ludziach, którzy są wręcz bohaterami. Zmagają się z własnymi słabościami i z wszelkimi przeciwnościami losu dążąc do spełniania marzeń. Jeżeli takie osoby będą dla nas autorytetami i wzorami do naśladowania to myślę, że przyszłe pokolenia będą świadome wartości które są najważniejsze w życiu każdego z nas.
OdpowiedzUsuńBardzo zaciekawiła mnie historia pana Macieja Białka. Po przeczytaniu artykułu zuważyłem, że pomimo, że film ,,Carte Blanche`` jest fabularny, to zawiera wiele odniesień do życia Macieja Białka ( np. autolektor, haczyk do sali). Link do artykułu: http://wyborcza.pl/1,76842,9315110,Szkola_za_zamknietymi_oczami.html
OdpowiedzUsuńWedług mnie „Carte Blanche” to naprawdę dobry film, godny polecenia. Zaskakuje, wzrusza, pokazuje, że mimo przeciwności losu wszystko jest możliwe, a to jak będzie wyglądało nasze życie zależy jedynie od nas samych. Scenariusz Jacka Lusińskiego w doskonały sposób ukazuje niełatwą sytuację głównego bohatera Kacpra, który przeżywa wzloty i upadki. Bez wątpienia reżyser tworząc ten film chciał, aby pokrzepiał on serca oraz wywoływał silne emocje widowni. Po obejrzeniu mogę stwierdzić, że wyszło mu to bardzo dobrze.
OdpowiedzUsuń„Carte blanche” to zdecydowanie najlepszy film ostatnich miesięcy. Zaskoczył mnie tym, że pomimo tak poważnej atmosfery oraz chwil wzruszeń można było się pośmiać. Film pokazuje postrzeganie świata przez osobę chorą co pozwala wczuć się w rolę głównego bohatera a za razem udowadnia, że świat nie składa się tylko z dobrych chwil. Film porusza także kwestie wiary w siebie i możliwości silnej woli. Przedstawiona historia długo po wyjściu z kina pozostawia pewne refleksje na temat życia oraz własnego zdrowia.
OdpowiedzUsuńNie zawiodłam się na grze Andrzeja Chyry, który idealnie odegrał swoją role. Cieszę się, że podczas filmu mogłam zobaczyć Urszule Grabowską, która jest jedną z moich ulubionych aktorek tak samo jak Dorota Kolak.
Nie można zapomnieć, ze film przedstawia historię, która wydarzyła się na terenie naszego województwa, podczas filmu widzimy miasto Lublin. Ciekawy jest również tytuł, myślę, że ma to związek z tym, że bohater pomimo swoje niepełnosprawności radził sobie sam, bez pomocy innych osób na przykład brata. Podsumowując film genialny oraz warty polecenia.
Obejrzałam ten film na wycieczce klasowej. Historia bardzo ciekawa, świetnie pokazana, a Andrzej Chyra spisał się znakomicie w roli historyka. Wielkim plusem jest gra aktorska oraz zdjęcia. Film bardzo mnie się podobał i nie raz będę do niego wracać.
OdpowiedzUsuńFilmy tego typu są moim zdaniem odskocznią od życia codzienengo, stresujących myśli. Pozostawiają po sobie ciepłe uczucia, pomagają zrozumieć wiele różnych spraw, a dzięki temu podchodzić do niektórych rzeczy z dystansem. Niestety nie miałam okazji obejrzeć owego filmu, aczkolwiek z wielką chęcią nadrobię to w najbliższym możliwym czasie. Wydaje mi się on naprawdę bardzo ciekawy i myślę, że jest świetny na chwilę odpoczynku w ciągłej nauce do matury. Jeśli chodzi o filmy typu "feel good movies", zaliczyłabym do tej kategorii również "Nietykalnych" reżyserii Oliviera Nakache’a i Erica Toledana z 2011 roku. To historia dwóch przyjaciół, lecz jest ona opowiedziana w formie retrospekcji. Niepełnosprawny mężczyzna - Philippe poszukuje asystenta, który mógłby towarzyszyć mu w codziennym życiu. Zostaje nim Driss - młodzieniec, który nie jest zainteresowany pracą, a jedynie podpisem, aby mógł pobierać zasiłek. Z czasem jednak mężczyzna bardzo związuje się z Philippe'm o zaczyna traktować jak najlepszego przyjaciela. Do tego filmu świetnie pasuje cytat "Prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie", ukazuje, jak dla niepełnosprawnego człowieka ważna jest owa wartość. Dzięki temu świadomość "odmienności" nie wydaje się aż tak straszna.
OdpowiedzUsuńPo obejrzeniu filmu "Carte blanche", chyba tak jak niektórzy, poczułam się lepiej i zaczęłam zastanawiać się nad życiem człowieka. Produkcja Jacka Lusińskiego bardzo mnie się podoba. Postać Macieja Białka została znakomicie zagrana. Przez bardzo dobrą grę aktorską Andrzeja Chyry z każdą chwilą uświadamiałam sobie jak osoba zdrowa zmienia się w osobę niewidomą. Przeżywałam te emocje razem z głównym bohaterem. Myślę, że ten film obejrzę jeszcze nie jeden raz.
OdpowiedzUsuńPowiem szczerze,że filmu ,,Carte blanche" Jacka Lusińskiego nie miałam okazji obejrzeć. Jednak po przeczytaniu tego wpisu film ten zaciekawił mnie i to bardzo. Mam nadzieję,że w najbliższym czasie uda mi się go znaleźć i obejrzeć. Szczególnie spodobał mi się główny bohater, który został przedstawiony w genialny sposób. Mimo przeciwności losu dalej pragnie iść do przodu, nie poddaje się i stara się żyć " normalnie". Nie ma zbyt wielu takich ludzi, którzy mimo swej choroby cieszą się życiem i starają się być tacy jak do tej pory, tylko narzekają na wszystko, załamują się i poddają. Myślę,że film ten powinien być dla takich ludzi dowodem na to,że nie warto przez choroby i przeciwności losu przekreślać swojego dotychczasowego życia tylko wręcz przeciwnie, udowodnić SOBIE i innym,że każdy człowiek jest coś wart czy jest zdrowy czy chory to zasługuję na szczęście i normalne życie.
OdpowiedzUsuńUważam, że film "Carte Blanche" jest bardzo poruszający. Najbardziej zaintrygowała mnie postać Klary graną przez Elizę Rycembel. Jako pierwsza domyśliła się co się dzieje z Kacprem. Film jakby wyjęty z polskiej rzeczywistości. Klasy, klucze, ulice Lublina - normalna Polska rzeczywistość i przez to da się oglądać ten dobry Polski film.
OdpowiedzUsuńNiesamowite, że są tacy ludzie, którzy pomimo swojej niepełnosprawności dalej robią to co kochają. Gdy Maciej Białek dowiedział się o swojej chorobie, robił wszystko, aby to ukryć i móc pracować dalej. Świetnie, że Jacek Lusiński stworzył film, który pokazuje historię tego nauczyciela. Takie filmy pokazują, że nie trzeba być bogatym, aby być wielkim czlowiekiem
OdpowiedzUsuńÓw film naprawdę przypadł mi do gustu. Prawdę mówiąc zacząłem wątpić w polskie kino, większość polskich produkcji promowanych w telewizji nie wydaje się interesująca, lecz ten film naprawdę mnie zaintrygował. Dzięki niemu dostrzegłem, że trzeba cieszyć się z życia mimo wszelakich trudności. Jeżeli ktoś nie obejrzał "Carte Blanche" to gorąco mu go polecam!
OdpowiedzUsuń"Carte Blanche" to piękny, wzruszający film, który opowiada niezwykłą historię. Ta produkcja Jacka Lusińskiego uczy nas, że nigdy nie można się załamać, poddać, nawet kiedy wchodzimy na te najbardziej zawiłe ścieżki w naszym kruchym życiu. Uważam, że Andrzej Chyra bardzo dobrze odegrał swoją rolę, jednak warto również wspomnieć o Elizie Rycembel, dzięki której Klara jest równie ciekawą postacią jak główny bohater. Film ten skłania nas do wielu refleksji i przemyśleń m.in. nad codziennymi trudnościami jakie spotykają niewidomych. Produkcję tą poleciłbym wszystkim, ale w szczególności osobom, które często narzekają na swoje błahe problemy, aby zobaczyły czym jest prawdziwe nieszczęście, i że nawet z nim można sobie poradzić...
OdpowiedzUsuńBardzo spodobał mnie się film reżyserii Jacka Lusińskiego ,,Carte blanche''. Rewelacyjna gra aktorska Andrzeja Chyry i świetne zdjęcia doskonale odwzorowują losy głównego bohatera i jego postępującej choroby. W filmie najbardziej spodobała mnie się nieuległa walka nauczyciela ze ślepotą i pokonywanie przez niego coraz to większych trudów codziennego życia. Produkcja ta wzbudza wiele emocji . Na pewno jeszcze kiedyś wrócę do tego filmu.
OdpowiedzUsuńFilm Carte blanche dał mi do zrozumienia ile można poświecić dla pracy, jak człowiek może się starać, ile z siebie dać. Zaskoczyła mnie postać nauczycielki, ukochanej Kacpra, która zostawiła go w takim momencie. Była osobą bez serca według mnie, myślącą tylko o swoich dobrach.
OdpowiedzUsuń"Carte blanche" Jacka Lusińskiego jest filmem który pokazuje, że pozytywne nastawienia do życia może wiele zdziałać. Od Macieja Białka, pierwowzoru filmowego bohatera, można nauczyć się jak uczynić niemożliwe możliwym.
OdpowiedzUsuńZalazłam ciekawy artykuł o Macieju Białku: http://wiadomosci.onet.pl/prasa/slepy-traf/zj2p5
Nie miałam przyjemności, by obejrzeć film pt. "Carte Blanche", ale sama zapowiedź, z którą zetknęłam się nie raz, w jakiś sposób zaintrygowała mnie. Znajdujący się pod pantoflem bohater musi zmężnieć i nauczyć się brać odpowiedzialność za innych. Utrata wzroku (co staje się paradoksem) otwiera Kacprowi oczy na to, co w życiu najpiękniejsze oraz pomaga mu przetrwać niejedną życiową zawieruchę.
OdpowiedzUsuńJestem pełen podziwu dla postaci Kacpra. Nie wyobrażam sobie, jak można normalnie funkcjonować, a szczególnie pracować jako nauczyciel nie widząc tego, co dzieje się dookoła. Podoba mi się to, że sytuacja jest nam co chwilę pokazywana z "punktu widzenia" głównego bohatera. To sprawia, że wczuwamy się w jego rolę, identyfikujemy się z nim i razem z nim odczuwamy emocje.
UsuńFilmu niestety jeszcze nie oglądałem, a dzięki tej recenzji wpisał się na moją listę pozycji nie do przeoczenia. Filmy oparte na życiach prawdziwych ludzi potrafią być inspirujące. Często zdarza się, że można odnaleźć w nich odpowiedzi na niektóre nurtujące nas pytania, zmuszają nas do refleksji ‘Co zrobiłbym, gdyby spotkało to mnie?’. Moją uwagę przykuła obsada – Andrzej Chyra i Arkadiusz Jakubik to aktorzy znani i dobrze znający się na swoim fachu, natomiast Jacek Lusiński, wraz ze swoimi dwoma innymi filmami, zebrał już wiele nominacji do prestiżowej nagrody Złotej Kaczki.
OdpowiedzUsuńPrześledziłem za to historię Macieja Białka. To zdumiewające, jak człowiek potrafi uparcie trwać przy swoim i postawić się wszelkim przeciwnościom losu, walczyć. Choroba była dla niego wyrokiem który przekreślił. Przez 4 lata ukrywał się ze swoją słabością, a z pracą pomagał mu przyjaciel Wojciech Bogdan. Jego choroba odkryta została przez przypadek, podczas wycieczki szkolnej, gdy uderzył w mur i rozciął sobie łuk brwiowy. Jest on zarówno bardzo skromnym człowiekiem - ‘Nie chciał, żebym robił o nim film’ tłumaczy Lusiński. Ze swoją wytrwałością i determinacją zasługuje na miano bohatera. Dla mnie jest istnym ‘człowiekiem ze stali’.
Podobne odczucia wzbudziła we mnie biografia Chrisa Gardnera, aktualnie inwestora, milionera i filantropa. Jego historia zekranizowana jest w filmie ‘W pogoni za szczęściem’, gdzie odtwórcą głównej roli jest Will Smith. W wieku 30 lat bohater znajduje się w sytuacji, gdzie musi spać ze swym małym synkiem w łazience na stacji kolejowej. Pozbawiony domu i oszczędności, oraz wyrzucony przez swoją byłą żonę stara się walczyć o lepszy byt dla nich dwóch. Pewnego dnia dostaje jednak szansę – zostaje zatrudniony jako szkoleniowiec brokerów. Od tego momentu walczy jeszcze bardziej zaciekle,co zostaje mu wynagrodzone. Obecnie jest CEO Gardner Rich & Co.
Na pewno jest jeden z tych filmów "wartych obejrzenia". Wszystkie filmy z udziałem Andrzeja Chyry wywierają na mnie ogromne wrażenie, zawsze wydaje mi sie, że on naprawdę przeżył sytuację, którą odgrywa na ekranie. Bardzo ciekawy jest motyw wchodzenia i shodzenia ze schodów. Dążymy do celu, nie jest łatwo, napotykamy przeciwności, czego symbolem jest utrata wzroku. Jednak człowiek sie nie poddaje i pokonuje własne słabości i niefortunny los. Wszystkie ze wspomnianych filmów: "Bogowie", "Chce się żyć" oraz ten najnowszy, wywarły na mnie głęboki emocjonalny wpływ. Wiem, że czasem warto sie zastanowić, co tak naprawdę jest ważne w życiu.
OdpowiedzUsuńNależy również zaznaczyć, że filmowy Kacper miał za złe, że dostał od matki spadek w postaci choroby.
OdpowiedzUsuńMyśląc, że sam może sobie poradzić w sprzedaży teleskopu, nie zaczekał na przyjaciela co doprowadziło do oszustwa kupującego. Wiktor szczerze chciał pomóc Kacprowi.
Można zauważyć, że bohater bał się zostać sam. Świadczy o tym zatajenie prawdy przed Ewą, która również miała dosyć samotności.
Uważam, że aktorzy zostali odpowiednio dobrani do swoich ról, a Andrzej Chyra dostał trudne zadanie, z którym doskonale sobie poradził.
Początkowo "carte blanche" była nadawana przez władców i posiadające wysoką pozycję społeczną osoby (kardynałowie, biskupi, książęta) swoim wasalom w celu umożliwienia im działania "w ich imieniu, w ich woli i za ich zgodą". Umożliwiało to szybkie rozwiązywanie wielu spraw. Dziś jednak, tak jak widzimy to na przykładzie filmu "Carte blanche", zwrot ten oznacza danie komuś swobody działania lub nowej szansy. Bardzo spodobało mi się to, że Kacper w pełni wykorzystał swoją carte blanche i niemalże nikomu nie dał poznać po sobie ukrytej wady. Ostatecznie zdołał wygrać z wrogim mu losem, a jego słabość została w pełni zaakceptowana przez najbliższych i otoczenie.
OdpowiedzUsuńNiestety nie miałam okazji obejrzeć filmu ''Carte blanche'', jednak muszę przyznać, że jego fabuła ukazana w powyższym poście bardzo mnie zainteresowała, tym bardziej ,że filmy fabularne należą do moich ulubionych gatunków filmowych. Moją uwagę zwróciło również miejsce akcji, mianowicie miasto Lublin, które jest bliskie mojemu sercu, ponieważ wiążę z nim swoją przyszłość oraz aktor wcielający się w rolę głównego bohatera - Andrzej Chyra, którego bardzo cenię, zwłaszcza, po ujrzeniu go w roli porucznika Jerzego w filmie "Katyń".
OdpowiedzUsuńOd głównego bohatera filmu ''Carte blanche'' możemy nauczyć się, że tak naprawdę nic nie stoi nam na przeszkodzie w realizacji naszych marzeń i warto do tego dążyć. Musimy jedynie uwierzyć w siebie i mieć odwagę stawić czoło wszelkim przeszkodom.
Ostatnio przeczytałam wywiad z Maciejem Białkiem, który okazało się, że jest człowiekiem bardzo skromnym, nieszukającym rozgłosu i mimo ciężkich przeżyć związanych z utratą wzroku odnalazł szczęście i dziś dzieli życie z ukochaną kobietą, mimo, że kiedyś był powodem do drwin, ponieważ z nikim się nie związał. Bardzo poruszyło mnie ostatnie zdanie pochodzące z owego wywiadu wypowiedziane przez lubelskiego nauczyciela:
"Dla mnie szczęściem jest to, że żyję i ciągle doznaję nowych przeżyć. Szczególnie teraz, u boku osoby, którą kocham i kiedy czuję się kochany."
Wierzę że Maciej Białek nie tylko zmotywuje innych do spełniania swoich pragnień, ale i stanie się świetnym wzorem dla osób niewidomych, które wciąż będą potrafiły cieszyć się życiem, nie pogrążając się w smutku i żalu.
"...dobrze widzi się tylko sercem. Najważniejsze jest niewidoczne dla oczu."
Antoine de Saint-Exupéry
Uważam, że Andrzej Chyra bardzo dobrze wcielił się w rolę nauczyciela- Kacpra. Pokazuje on trudne życie osoby zdrowej , która stała się niewidoma. Mimo swej słabości się nie poddaje i pokazuje innym, że jeśli on może z tym żyć, to inni także. Nie przeszkadza mu to, że traci wzrok i powoli się do niego przyzwyczajał..
OdpowiedzUsuńPo tej recenzji na pewno obejrzę film! Brzmi interesująco i z pewnością taki jest. Dobry artykuł :) Pisz takich więcej :)
OdpowiedzUsuń"Carte blanche" to film, nie tylko o perypetiach człowieka tracącego wzrok, ale też skłaniający do głębszych refleksji, między innymi nad tym, jak jedno wydarzenie może zmienić całkowicie życie człowieka, a nawet je zakończyć... Postawa głównego bohatera "mówi" nam, że nigdy nie należy się poddawać, zawsze należy próbować, walczyć. Jego życiowe trudy, które zostały bardzo dobrze ukazane w filmie (m.in. poprzez niewyraźny obraz, czasem nawet brak tego obrazu) trzymają w napięciu... Tego się po takim filmie nie spodziewałem. Film naprawdę wart obejrzenia, szczególnie, że nie jest to zwykła historia, napisana przez reżysera, lecz historia napisana przez życie, historia, przez którą musiał przejść człowiek...
OdpowiedzUsuń" Carte Blanche " to niesamowicie poruszający film . Pokazuje , że jeśli człowiek chce o coś walczyć to ma szansę zwyciężyć . Sila i odwaga jaką pokazał główny aktor jest godna podziwu . Obejrzenie filmu pozwala bliżej zrozumieć ludzi dotkniętych chorobą i trudnymi problemami . Warto go obejrzeć .
OdpowiedzUsuńBardzo podobała mi się postawa głównego bohatera w filmie "Carte blanche" ,który nie zostawił własnej klasy przygotowującej się do matury nie zważając na utratę zdrowia. Bohater podjął walkę z chorobą mimo ,że nie miał wobec niej szans. Pokonał swoją słabość i potrafił żyć jako całkowicie pełnosprawny człowiek. Jego postawa jest godna podziwu.
OdpowiedzUsuń"Carte blanche" mimo trudnej tematyki zachowuje optymistyczny klimat. Andrzej Chyra świetnie wchodzi w rolę nauczyciela z powołania, który potrafi zainspirować swoich uczniów. Sceny z udziałem Arkadiusza Jakubika (przyjaciela Kacpra) i Andrzeja Chyry budują klimat i w naturalny sposób ukazują męską przyjaźń.
OdpowiedzUsuńGdy usłyszałem w wiadomościach o tym nauczycielu myślałem, że to żart albo drwina. Jak można uczyć historii bez wzroku? Potem okazało się, że to możliwe i byłem (wciąż jestem) zachwycony postawą tego człowieka.
OdpowiedzUsuńMaciej Białek jest nauczycielem w VIII LO w Lublinie. Nauczycielem jest od 18 lat, a nie widzi od 12... Jak sprawdzał sprawdziany? Jak używał komputera? Przy pomocy rodziny dał radę i za to trzeba go podziwiać.
Pozdrawiam.
Miałam przyjemność zobaczenia filmu "Carte Blanche" i muszę przyznać, że sprawił on iż nabrałam bardziej pozytywnego podejścia do świata. Dzieło Jacka Lusińskiego potwierdza tezę Adama Mickiewicza umieszczoną na początku postu- "Mierz siły na zamiary". Lubelski historyk udowodnił, że nie ma rzeczy niemożliwych. Mimo utraty wzroku zrobił wszystko, aby nadal pozostać w zawodzie nauczyciela. Mężczyzna jest godny podziwu nie tylko ze względu na dążenie do celu mimo przeciwności losu, nie poddawanie się i zaradność jaka się cechuje, ale także pasję jaką darzy swój zawód. Wszystkich, którzy nie widzieli tego filmu zachęcam do obejrzenia go, gdyż motywuje on do działania oraz pozwala uwierzyć, że jeśli bardzo czegoś chcemy i robimy wszystko by to osiągnąć to możemy to zdobyć.
OdpowiedzUsuńBardzo cieszy mnie fakt, że rośnie zainteresowanie zwykłymi życiorysami ludzi, którzy robią niezwykłe rzeczy. Film "Carte Blanche" ukazuje właśnie to co społeczeństwo chce zobaczyć, czyli człowieka niosącego dobro. Niestety jego historia nie jest sielanką lecz prawdziwym życiem pełnym komplikacji, z którymi musi sobie poradzić. Całość została przedstawiona w pozytywnym świetle co sprawia, że widz lepiej postrzega świat.
OdpowiedzUsuń"Carte blanche" to piękna opowieść o tym, jak gwałtownie nasze życie potrafi się zmienić i jak my staramy się z tym walczyć. W filmie podobało mi się wszystko - m.in. gra aktorska, kolorystyka czy elementy zaskoczenia.
OdpowiedzUsuńBardzo żałuję, że nie miałam okazji pójść na ten film, ponieważ z przeczytanego opisu i opowieści znajomych wydaje się być bardzo interesujący. Z tego co zauważyłam główny bohater jest bardzo silnym, pełnym wiary i zapału człowiekiem. Myślę, że ma w sobie wielką siłę, odwagę i potrafi walczyć o to co dla niego ważne. Ten post bardzo mnie zaciekawił i zachęcił do obejrzenia filmu.
OdpowiedzUsuńŚwietny film, który jak najbardziej polecam. Każdy ma prawo marzyć i walczyć o swoje marzenia, pomimo wszelkich przeciwności losu. Piękna walka głównego bohatera z chorobą wzruszyła mnie do łez... Oby więcej takich filmów.
OdpowiedzUsuńPo przeczytaniu postu żałuję, że nie zdecydowałem się wybrać do kina na ten film. Musi być naprawdę świetny. Cieszy fakt, że w Polsce powstaje coraz więcej filmów i przyciągają do kin więcej widzów niż zagraniczne produkcje.
OdpowiedzUsuń"Carte blanche" Jacka Lusińskiego moim zdaniem jest jednym z lepszych polskich filmów. Aktorzy zostali bardzo dobrze obsadzeni do swoich ról. Scenariusz jest uniwersalną i inspirującą opowieścią o sile ludzkiego ducha i determinacji w walce z przeciwnościami losu. W jednym z wywiadów Andrzej Chyra mówi: „Mój ojciec często zadawał mi pytanie, dlaczego wreszcie nie mogę zagrać porządnego człowieka? To postać pozytywna, z którą widz chce się utożsamić i kibicuje jej. Rola, za którą aktora się lubi.”
OdpowiedzUsuń"Carte blanche" jest jednym z najlepszych polskich filmów jakie ostatnio oglądałam. Myślę ,że film jest bardzo motywujący. Główny bohater pomimo wielu trudności napotkanych w swoim życiu nie poddaje się. Pragnie skończyć to co już zaczął. Film ma poważną tematykę, bo dotyczy tragedii ludzkiej, ale jest w nim kilka momentów, w których można się pośmiać. Bardzo poruszająca ekranizacja, udowadniająca, że niepełnosprawność nie wyklucza ze społeczeństwa. Maciej Białek do dziś uczy w VIII LO w Lublinie. Gorąco polecam !
OdpowiedzUsuńFilm reżyserii Jacka Lusińskiego "Carte blanche'' przedstawia wspaniałą historię uwielbianego przez uczniów nauczyciela historii z lubelskiego liceum który zaczyna powoli tracić wzrok. Kacper udowadnia że mimo przeciwności możemy robić to co lubimy. Wzruszający i bardzo motywujący film.
OdpowiedzUsuńPodobał mi się film. Zawsze uważałem, że wzrok to najważniejszy, niemal bezcenny zmysł, którym poznajemy otaczający nas świat i odbieramy z niego informacje. Byłem w przekonaniu, że utrata wzroku byłaby dla mnie absolutnym końcem świata. Chyra w roli Kacpra jednak pokazał mi, że mimo wszystko można iść dalej, nie ma "końca świata" poza śmiercią.
OdpowiedzUsuńAndrzej Chyra stanowi świetną zachętę do zapoznania z "Carte Blanche". Aktor ten zdobył moją sympatię tytułową rolą w produkcji sławnego reżysera Feliksa Falka pt. "Komornik". Co prawda trudno jest mi oceniać film nie doświadczając go wcześniej, ale potencjalnie interesująca fabuła i przychylne opinie kreują obraz kina ponadprzeciętnego (nawet w obrębie tak wyeksploatowanego gatunku jakim jest dramat obyczajowy).
OdpowiedzUsuńNiestety nie miałem okazji, aby obejrzeć ten film. Z postu jak i również z komentarzy wnioskuję, że to znakomity film. Fabuła wydaje się bliska, ponieważ Lublin nie jest aż tak daleko. Mam nadzieję, że uda mi się szybko to nadrobić.
OdpowiedzUsuńPan profesor Maciej Białek, wzór dla filmowego profesora Kacpra na antenie Trójki Polskiego Radia opowiedział o swoim życiu przed oraz po utracie wzroku. Poruszony został temat obecnej pracy pana Białka. Pan profesor mówił m.in. jak radzi sobie z dziennikiem czy jak przyłapuje uczniów na ściąganiu. Polecam zarówno film "Carte Blanche", jak i wspomnianą audycje.
OdpowiedzUsuńhttp://www.polskieradio.pl/9/1363/Artykul/1360254,Maciej-Bialek-pierwowzor-bohatera-Carte-Blanche -link do rozmowy z profesorem Białkiem z lubelskiego liceum.
"Carte Blanche" to bardzo dobry film, który ogląda się z przyjemnością. Najbardziej podobała mi się gra filmowego Wiktora (Arkadiusza Jakubika). Historia Maćka Białka pokazuje nam, że w życiu nie powinniśmy się poddawać. Cieszy mnie fakt, że polskie kino rozwija się.
OdpowiedzUsuńPost zachęca do obejrzenia tego filmu. W dzisiejszych czasach coraz więcej jest filmów dotyczących ludzi ,którym życie płata figle w postaci różnych chorób. W "Carte Blanche" nauczyciel historii jest ofiarą choroby, ale mimo przeciwności losu chcę uczyć , przygotowywać do matury swoich uczniów , chce robić to co zapewne kocha. Niecodzienne zachowanie w codziennej rzeczywistości pełnej wypadków , chorób i wojen.
OdpowiedzUsuńPrzy okazji polecam film - "Chce się żyć" - dobry przykład walki z chorobą i opinią innych.
Pozdrawiam
Świetny film, w którym reżyser na podstawie życia Maćka Białka ukazuje że nigdy nie należy się podawać i nawet jeśli los jest przeciwny. Film naprawdę warty obejrzenia.
OdpowiedzUsuńFilm pokazujący historię człowieka, który potrafi podnieść się po załamaniu psychicznym. Jednak trzeba pamiętać, że nie byłoby to możliwe, gdyby nie bliscy ludzie. To oni motywują nas do walki z przeciwnosciami losu. Ponadto, film pokazuje niecodzienne, a zarazem bardzo ciekawe doświadczenia nauczyciela z Lublina.
OdpowiedzUsuńFilmy oparte na faktach wywierają na mnie największe wrażenie. Po obejrzeniu filmu zrozumiałam, że nic nie jest na stałe i należy cieszyć sie chwilą.
OdpowiedzUsuńFilm oparty jest na faktach co wzbudza w nas jeszcze większe emocje jak i szacunek do głównego bohatera. Po obejrzeniu tego filmu zrozumiałem ze najważniejsze jest zdrowie.
OdpowiedzUsuńFilm na prawdę wzbudził we mnie dużo emocji. Szacunek dla takich ludzi jak Kacper
Kilka już razy oglądałem ten film za i za każdym razem zadziwia mnie znakomita gra aktorów. Często nie doceniamy tego co mamy. Przecież i my możemy strcić wzrok. I co wtedy? Poddamy się? Czy może będziemy z tym walczyć?
OdpowiedzUsuńW filmie podziwiam walkę głównego bohatera z chorobą. Poza tym w wyniku wypadku ginie jego matka. Kacper jest załamany, myśli aby popełnić samobójstwo. Mimo tego stawia czoła chorobie. Nie daje wygrać chorobie.
OdpowiedzUsuń"Carte Blanche" to piękny film, który udowadnia nam, że mimo trudności losu człowiek i tak może wyjść zwycięsko z każdej sytuacji. Grunt to się nie załamywać i myśleć racjonalnie. Najbardziej spodobała mi się gra Elizy Rycembel która mistrzowsko odegrała rolę Klary. Była taka realistyczna, prawdziwa. Przeżyła więcej niż niejedna osoba, a mimo to miała odwagę stawiać czoła przeciwnością losu.
OdpowiedzUsuń"Carte blanche" to wspaniały film opowiadający wydarzenia z życia lubelskiego nauczyciela historii. Będąc w warszawskim muzeum ( "Niewidzialna wystawa" ) mogłem poznać trudy życia osób niewidomych. Bardzo trudno było mi się poruszać i ciągle potykałem się o różne przedmioty. Ważna jest pomoc osobom niewidomym, zwłaszcza w przestrzeni nieprzystosowanej dla ich niepełnosprawności.
OdpowiedzUsuńMnie również spodobał się film Jacka Lusińskiego,który polecam każdemu.Pan profesor Maciej Białek może być przykładem dla wszystkich,że mimo przeciwności losu warto i trzeba walczyć,stawać na przeciw własnym słabościom oraz ograniczeniom.Polecam także obejrzenie krótkometrażowego filmu (z Nickiem Vujicicem w roli głównej)"Cyrk motyli" [ link do filmu na YouTube: https://www.youtube.com/watch?v=LmokzlrsH3s ]
OdpowiedzUsuńPodziwiam takich ludzi jak Maciej Białek- mimo choroby nie poddał się i dążył do celu. Sama na jego miejscu nie miałabym tyle determinacji. Wspaniale, że powstają filmy o takich osobach. Będę musiała obejrzeć ten film.
OdpowiedzUsuńNauczyciel języka francuskiego w Lublinie pracuje
OdpowiedzUsuń