12 kwietnia 2025

Literackie fascynacje

 

         W teatrze życia

 

 

Świat jest teatrem, aktorami ludzie,
którzy kolejno wchodzą i znikają.

(William Szekspir)


Życie ludzkie  można  postrzegać różnie. Odniesienia filozoficzne  zależą od wielu czynników,  dlatego  ocena  ludzkiego losu zawiera się  między skrajnym pesymizmem  a  niezachwianym  optymizmem. Pośrodku jest  także miejsce na inne  prądy  myślowe. Mnie od  jakiegoś czasu  fascynuje  i przekonuje  pogląd, według którego świat jest teatrem, a ludzie –aktorami (marionetkami). To nie jest nowe stanowisko, o czym można się przekonać czytając Prawa Platona. Filozof pisał w nich, że ludzie to przemyślne zabawki, sporządzone przez bogów gwoli ich uciechy czy też w poważnym celu. A uczucia są niczym druciki i sznurki, które miotają człowiekiem – przeciągając go to w stronę dobra, to w stronę zła. Podobny pogląd wyraził też  Horacy, pisząc   w jednej z satyr o człowieku: kręcisz się jak lalka pociągana nitką.

Świat i życie ludzkie pojmowane jako przedstawienie  to topos  theatrum mundi. Niewesoła  jest  jednak ta  wizja życia, gdyż człowiek  jest jedynie marionetką w zamysłach reżysera -  Boga (bogów, losu). Odgrywa więc narzucone mu role, a potem schodzi  ze sceny (w momencie śmierci). Dodatkową trudnością  jest fakt, że – w przeciwieństwie do teatru – nie można przećwiczyć  roli. Wisława Szymborska (w wierszu  Życie na poczekaniu) o życiu pisała: Przedstawienie bez próby.  Nie znam roli, którą gram,/Wiem tylko, że jest moja, niewymienna/O czym jest sztuka zgadywać muszę wprost na scenie. Cyprian Kamil Norwid (w wierszu Marionetki) odnotował, że  człowiek występuje  na scenie tak  małéj,/ Tak niemistrzowsko zrobionej. Niestety jednak,  teatr  jest  życiem płacony – to cena występu. Wysoka cena, zwłaszcza że człowiek w zasadzie nie ma wpływu na koleje swojego losu.

Platońska idea teatru świata nie tylko nie przeminęła wraz  z odejściem  starożytności, lecz  okazała się na tyle  sugestywna, że przechodziła z pokolenie na pokolenie. Najwyraźniej   refleksje  filozoficzne  na temat znikomości  ludzkiego bytu - w porównaniu z potęgą  kosmosu - przekonują brutalną prawdą. W poetyckim ujęciu Norwida brzmi to tak:  I ziemia stoi - i wieków otchłanie,/I wszyscy żywi w tej chwili,/Z których i jednej kostki nie zostanie,/ Choć będą ludzie, jak byli... 

Całe życie ludzkie czymże jest innym jak nie jakąś komedią, w której każdy występuje w innej masce i każdy gra swoją rolę,  dopóki reżyser nie spędzi go ze sceny – pisał Erazm z Rotterdamu, wybitny humanista okresu renesansu. W podobnym tonie wtórował  mu w kolejnym pokoleniu  Jan Kochanowski, poeta z Czarnolasu. Człowiek jawił mu się jako błazen i  boże igrzysko.  Życie  natomiast, jako przedstawienie (teatr marionetek),  po którym  ludzi  wemkną […] w mieszek, jako czynią łątkom. Człowiek jest  sterowany przez reżysera (Boga, los), więc przypomina teatralne kukiełki popychane  do działania przy pomocy  sznurków (drucików). Wobec  fatalizmu  losu  mądrze  jest zatem  z  tym  trzymać, kto co w czas uchwyci, czyli cieszyć się życiem, dopóki ono trwa.  A dodatkowo – zachować stoicki spokój. Jan  Kochanowski już od dawna nie żył, gdy Wiliam Szekspir ogłaszał światu w komedii  Jak wam się podoba, że świat jest teatrem, aktorami ludzie. Do mnie jednak najbardziej  przemawiają słowa Makbeta, który uświadamia  sobie marność wszystkich  swoich pragnień i poczynań  - wybujałych ambicji  oraz zbrodni prowadzących do władzy. To ważne przesłanie, ponieważ człowiek ostatecznie zostaje z niczym: Życie jest tylko przechodnim półcieniem,/ Nędznym aktorem, który swoją rolę/ Przez parę godzin wygrawszy na scenie/ W nicość przepada - powieścią idioty,/ głośną, wrzaskliwą - a nic nieznaczącą.

Lubię  wracać  do  fragmentów Lalki, w których Prus przedstawia  refleksje Ignacego Rzeckiego na temat ludzkiego życia. Za każdym razem wzruszają mnie i wprawiają w zadumę:  […] dokąd wy  jedziecie, podróżni?… Dlaczego narażasz kark, akrobato?… Co wam po uściskach, tancerze?… Wykręcą się sprężyny i pójdziecie na powrót do szafy. Głupstwo, wszystko głupstwo!… a wam, gdybyście myśleli, mogłoby się zdawać, że to jest coś wielkiego!… Tak samo z ludźmi! Wydaje się im, że ich los jest wyjątkowy, a oni są jego panami. Tymczasem to: Marionetki!… Wszystko marionetki!… Zdaje im się, że robią, co chcą, a robią tylko, co im każe sprężyna, taka ślepa jak one…

Czy to jednak oznacza, że człowiek ma się nie starać, nie walczyć o ideały, nie kochać? Może mimo wszystko warto  dobrze odegrać swoją rolę w teatrze życia?

Nukke  

 

Grafika:

https://t3.ftcdn.net/jpg/05/70/79/68/360_F_570796832_5CLg7lu5huAXB4Jj4NnH3UrdNS6fTWsG.jpg

https://i.pinimg.com/564x/8e/62/65/8e626551f9de51f719cfe4a17e46d1b6.jpg

https://static.deon.pl/storage/image/core_files/2010/7/1/d39695ce8a1722b119f210fbee0fde70/jpg/deon/articles-thumb-xlarge-breakpoint-default/swiat-jest-teatrem-aktorami-ludzie.jpg

18 komentarzy:

  1. Przedstawienie, w którym człowiek odgrywa swoją rolę, jest tylko jedno. Może właśnie dlatego warto czasem zaryzykować, spełniać marzenia i nie przejmować się błahostkami. Należy korzystać z życia mądrze, bo gdy przedstawienie dobiegnie końca, nie dostaniemy już drugiej szansy na odegranie tej samej roli

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo ciekawy wpis. Mam nadzieję, że posty o takiej tematyce będą pojawiać się częściej.

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo ciekawa i refleksyjna wypowiedź. Pokazujesz, że nawet jako „marionetki” możemy nadać życiu sens.

    OdpowiedzUsuń
  4. "Życie od teatru różni się tylko tym, że w życiu nie ma prób generalnych."

    ~ Ewa Nowak, "Bransoletka"

    OdpowiedzUsuń
  5. "Świat podobny jest do amatorskiego teatru; więc nieprzyzwoicie jest pchać się w nim do ról pierwszych, a odrzucać podrzędne. Wreszcie, każda rola jest dobra, o ile grać ją z artyzmem i nie brać zbyt poważnie." - Bolesław Prus, "Lalka"

    OdpowiedzUsuń
  6. To bardzo trafna i poruszająca refleksja. Łączenie wątków filozoficznych i literackich, pokazuje, jak motyw teatru świata od wieków towarzyszy ludzkim rozważaniom o sensie życia. Mimo pesymistycznej wizji losu jako z góry zaplanowanego zostawiona jest refleksja o wartości godnego "odegrania swojej roli". Przez to sprawia, że tekst naprawdę skłania do myślenia.

    OdpowiedzUsuń
  7. Przedstawienie w którym główną rolę Gramy my sami choć czasem o tym zapominamy. Warto czasem postawić na siebie

    OdpowiedzUsuń
  8. "Świat podobny jest do amatorskiego teatru; więc nieprzyzwoicie jest pchać się w nim do ról pierwszych, a odrzucać podrzędne. Wreszcie, każda rola jest dobra, o ile grać ją z artyzmem i nie brać zbyt poważnie." - Bolesław Prus „Lalka"

    OdpowiedzUsuń
  9. Świat jest teatrem, aktorami ludzie, którzy kolejno wchodzą i znikają.” – te słowa to prawdziwa filozofia życia. Każdy z nas to postać na scenie, która odgrywa swoją rolę przez określony czas. Czasami jesteśmy w świetle reflektorów, czasami w cieniu, ale ostatecznie każdemu z nas przyjdzie zejść ze sceny.

    OdpowiedzUsuń
  10. Jak się nie nudzić na scenie tak małej,

    Tak niemistrzowsko zrobionej,

    Gdzie wszystkie wszystkich Ideały grały,

    A teatr życiem płacony-
    ~ Cyprian Kamil Norwid ,,Marionetki"

    OdpowiedzUsuń
  11. „Życie to jest teatr, mówisz ciągle, opowiadasz;
    Maski coraz inne, coraz mylne się zakłada;
    Wszystko to zabawa, wszystko to jest jedna gra
    Przy otwartych i zamkniętych drzwiach.
    To jest gra!”
    Edward Stachura

    OdpowiedzUsuń
  12. „Nie wszystko się kończy po zapuszczeniu kurtyny.”

    Jerzy Szaniawski, Dwa teatry

    OdpowiedzUsuń
  13. Bardzo ciekawy artykuł skłaniający do refleksji.
    Myślę, że warto dobrze odegrać swoją rolę, bo mamy tylko jedną szansę i każdego z nas ostateczne czeka zejście ze sceny życia.

    OdpowiedzUsuń
  14. Poruszający wpis. Choć życie bywa jak teatr marionetek, warto jak piszesz dobrze odegrać swoją rolę. To daje sens mimo braku kontroli.

    OdpowiedzUsuń

  15. „Ludzie są marionetkami w rękach losu, ale czasem los śpi, a wtedy możemy zatańczyć po swojemu.”
    — Stanisław Jerzy Lec

    OdpowiedzUsuń
  16. Idea ta jest mi bardzo bliska. Od dawna bowiem się zastanawiam na ile moja świadomość jest faktycznie moja, a na ile podlega jakiejś sile wyższej. Jest to może i pesymistyczna wizja, że moje losy wcale nie należą do mnie, a wrażenie odrębności jest tylko sposobem poradzenia sobie z wielkością tej siły, która nami steruje.

    OdpowiedzUsuń
  17. Tekst ten skłania do refleksji. Warto zastanowić się, czy chcemy przeżyć swoje życie jak każda inna "marionetka", czy spełniać swoje marzenia i wykorzystać je na 100% zanim zejdziemy ze sceny?

    OdpowiedzUsuń
  18. Życie jest jak spektakl, w którym odgrywamy tylko jedną, unikalną rolę. Nie ma powtórek, żadnych prób. Kurtyna opada raz na zawsze, a szansa na odegranie tej samej roli już nigdy się nie powtórzy. To trochę przerażająca wizja, ale trzeba się postarać ją zaakceptować.

    OdpowiedzUsuń