11 maja 2019

Przeczytane, przemyślane, skomentowane


       
               Egipski makijaż




w Metropolitan Museum
w dziale egipskiej rzeźby
uśmiechają się zmysłowe usta
(Halina Poświatowska)


Jeśli myślicie, że makijaż  to wymysł  XX wieku, to przykro mi to stwierdzić, ale jesteście w błędzie. Tajniki urody ludzie znali już przed narodzinami Chrystusa. A  wszystko to zaczęło się od starożytnych cywilizacji. Ja skupię się na Egipcie.

Starożytny Egipt to  kraina nad Nilem, w której panowali faraonowie. I to właśnie oni i ich poddani zaczęli modę na upiększanie się, która trwa do dziś. Malowali się wszyscy: kobiety, dzieci, a także mężczyźni i to ze wszystkich klas społecznych. Upiększali się za życia, ale też „zabierali” ze sobą  kosmetyki i przybory do makijażu po śmierci. Makijaż pełnił funkcję nie tylko ozdobną, ale przede wszystkim chronił oczy przed stanami zapalnymi, wywoływanymi na przykład kurzem, słońcem czy insektami. Lisa Eldrige w książce Face Paint. Historia makijażu mówi: Egipcjanie byli zdolnymi chemikami, uwielbiali makijaż i tworzenie z mieszanek różnych substancji kosmetyków takich jak kremy nawilżające, kohle, róże od ust i na policzki, a nawet do malowania paznokci. Rozsypywali proszek pochodzący z naturalnych substancji – mielonych orzechów czy minerałów – na paletę, talerz albo łyżkę i łączyli go z tłuszczem zwierzęcym lub roślinnym, aby nadać mieszance odpowiednią strukturę […].

Każdy z nas kojarzy starożytnych  Egipcjan  z wielkimi, grubymi i czarnymi kreskami (choć podobno również malowano się na zielono). Jak to robili, skoro wtedy nie istniały eye - linery w pisaku albo chociaż w słoiczku? Zamiast nich stosowali  czarny barwnik sporządzony między innymi z soli ołowiu. Specjalna mikstura była przygotowywana aż przez miesiąc, a te starania były nie tylko dla urody, ale jak wyżej wspomniałam, również  dla ochrony oczu. Wprawdzie ołów jest niezdrowy, jednak okazało się, że w bardzo niskich dawkach nie jest on szkodliwy. Nie tylko nie doprowadza do śmierci komórek, ale umożliwia powstanie tlenku azotu (II). Ta substancja zaś  stymuluje działanie układu odpornościowego do walki z bakteriami odpowiedzialnymi za infekcje oczu.
Egipcjanie  dbali również o twarz, co nie było łatwe, gdyż w Afryce jest gorąco, a słońce świeci bardzo mocno. Pożądana była jasna cera, która oznaczała szlachetne pochodzenie. Najczęściej używano  więc pudru z jasnej ochry (tlenku żelaza), a policzki barwiły liśćmi henny. Dbano nie tylko o kolor skóry, ale też o odpowiednie jej nawilżenie i właściwą pielęgnację. Dlatego  zamiast mydła używano kremu oczyszczającego,  składającego się z oliwy, cytryny i olejków zapachowych. Twarz Nefretete (na zachowanym popiersiu) wygląda jak przypudrowana różem, czyli starożytni Egipcjanie wymyślili  i stosowali konturowanie twarzy.
Dbałość o urodę nie kończyła się na oczach i twarzy. Ważne były również usta, które  płukano wodą z solą oraz malowano  je na czerwono. Jako szminki używano mazi wykonanej z czerwonego barwnika – ochry, żywicy i tłuszczu. Konsystencja tego kosmetyku była zbliżona do dzisiejszej, nakładano ją więc pędzelkiem albo szpatułką. W starożytnym Egipcie  stosowano już barwienie paznokci, do czego używano henny, która dawała żółty albo pomarańczowy kolor. Jednak  kobiety wywodzące się z wyższych sfer  malowały paznokcie na czerwono albo czarno. Jak widać,   kosmetyki były naturalne i ręcznie robione. Składnikami większości z nich były roztarte minerały i rośliny zmieszane z tłuszczami. Lisa Eldrige w swojej książce podaje kilka ciekawostek: Kleopatra preferowała rdzawą czerwień, Nefretete – rubin, natomiast ciemny był przeznaczony dla dynastii oraz dworzan. Całe ciało również  podlegało pielęgnacji, nacierano jej  więc różnymi balsamami.

Jeśli kogoś zaciekawiłam i chce  poszerzać swoją wiedzę o historii makijażu, to niech sięgnie do książki Lisy Eldridge  Face Paint. Historia makijażu.

Wiktoria

Grafika:
https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh-pIBvIy-ofKe6zcpdhrjna4sDnnQJDuIN-vED42nQNSb_X82MQmn5_KuWn3W9Rw-5hZGTLUIs-mF5xH-vC_e-BNqUeeDjjtMBA4RIuH1clhyphenhyphenUoshjU6ogN-sAWVT9dMCIfCHeeB-4BCAD/s1600/Ancient-Egyptians-wore-make-up.jp

11 komentarzy:

  1. (e)redaktorka11 maja 2019 12:29

    Twój post, Wiktorio, przeczytałam z ogromną przyjemnością. Fascynujące jest to, że Egipcjanie mając do dyspozycji jedynie naturalne składniki, potrafili uzyskać tak spektakularne efekty i jednocześnie dbali o właściwą pielęgnację skóry. Ja również zastanawiam się, w jaki sposób były wykonywane tak precyzyjne kreski? Ja nie potrafię tego zrobić nawet precyzyjnym pędzelkiem.

    OdpowiedzUsuń
  2. Przed przeczytaniem postu myślałam, że malowały się tylko osoby z najwyższych klas społecznych. Cieszę się, że wyprowadziłaś mnie z błędu.

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo ciekawy post. Szczerze mówiąc, nigdy się nie zagłębiałem w historię makijażu, ale widzę, że zawsze lepiej sprawdzić naszą wiedzę, nasze poglądy i przekonania. Jestem ciekaw tego, kto był tą osobą, która wpadła na pomysł malowania się.

    OdpowiedzUsuń
  4. (+)stokrotka14 maja 2019 05:49

    Nie wiedziałam o tym, że malował się każdy niezależnie z jakiej klasy społecznej się wywodził.Jest to ciekawa informacja.

    OdpowiedzUsuń
  5. (+)czekolada14 maja 2019 13:22

    Twój post Wiktorio uświadomił mi jak bardzo człowiek już od wieków chciał być jak najatrakcyjniejszy, najpiękniejszy, ze nie jest to wymysł pop kultury a poprostu zwykła natura człowieka.

    OdpowiedzUsuń
  6. Artykuł bardzo ciekawy i inspirujący. Trzeba doceniać przodków, bo koniec końców gdyby nie oni nie mogłabym malować kresek na powiekach eyelinerem.

    OdpowiedzUsuń
  7. Interesujące, że już w starożytności tworzono makijaż, który był powszechnie stosowany. Wiele wyjaśnia fakt, że pełnił on wówczas między innymi funkcję ochronną, przeciwko tamtejszemu klimatowi. Jednak to, co nie uległo zmianie to fakt, że głównie kobiety chcą po prostu lepiej wyglądać, choć moje zdanie jest takie, że nie są im do tego potrzebne żadne kosmetyki. Jeżeli jednak ma to swoją pożyteczną funkcję od wieków, to niewykluczone, że warto o nią zadbać.

    OdpowiedzUsuń
  8. (+)czekolada22 maja 2019 13:51

    Nie podejrzewałam nigdy, że Egipcjanie preferowali bladą skórę! Przecież w tak ostrym i palącym słońcu jest to praktycznie nie możliwe! Jednak to dobrze. Moda pomagała się im uchronić przed groźnymi rakami skory, wiec w każdym szaleństwie jest metoda 😄

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo ciekawy post! Odkąd pamiętam zastanawiałam się skąd Egipcjanie znali makijaż i nie byłam pewna czy to nie był wymysł filmowy. Zawsze zapominałam aby poczytać o tym w internecie a teraz juz wiem! Zaciekawiła mnie podana przez Ciebie książka. Wydaje mi się, że może być bardzo interesującą lekturą. :)

    OdpowiedzUsuń
  10. (e) natalia060427 maja 2019 08:31

    Bardzo ciekawy post. Nie wiedziałam, że wieki temu także dbano o makijaż.

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo interesujący post. Zawsze uważałam że tacy ludzie nigdy się nie malowali jednak ty wyprowadziłaś mnie z błędu.

    OdpowiedzUsuń