13 kwietnia 2017

Oglądamy filmy

       
             Romeo i Julia. Wersja 2.0
Miłość to nie pluszowy miś ani kwiaty. 
To też nie diabeł rogaty. 
 Ani miłość kiedy jedno płacze 
 a drugie po nim skacze…
(Happysad)


W dobie prymitywnego humoru, komedii wykorzystujących żarty bazujące na najbardziej prostackich schematach, film „Moonrise Kingdom” jest prawdziwą perełką. Jest on czymś znacznie więcej niż zwyczajną komedią, którą oglądamy po wyczerpującym dniu, kiedy to nie mamy ochoty oglądać czegoś, co wymagałoby od nas zaangażowania intelektualnego. To bajkowa historia dla starszych widzów, dodatkowo doprawiona humorem.
                                                     
Film „Moonrise Kingdom” to zupełnie coś nowego, nie powiela on utartych schematów. Jest to historia dwojga zakochanych nastolatków, choć właściwie można uznać ich jeszcze za dzieci, przedstawiona w charakterystyczny dla Wesa Andersona kolorowy, jaskrawy, humorystyczny sposób. Główni bohaterowie to  Sam - dwunastoletni skaut, niezbyt lubiany pośród kolegów   z drużyny.  I jego rówieśniczka Suzy, zakochana w książkach córka dwojga wiecznie kłócących się prawników.  Oboje postanawiają razem uciec od dotychczasowego życia  i razem układać wspólną przyszłość. Swoją ucieczkę planują korespondencyjnie. Za zakochanymi wkrótce rusza pościg, którego celem jest odnalezienie, rozdzielenie, a następnie ukaranie Romea i Julii - wersja 2.0. Przez ten krótki czas, który dane im było spędzić razem, młodzi uciekinierzy przeżywają pierwsze niewinne, młodzieńcze miłosne doświadczenia. Historia mogłoby się wydawać banalna, jednak niezwykłość tego filmu polega także na zupełnie oderwanych od głównego wątku uroczych detalach, jak szczegóły z życia obozu skautów.

Mimo że  w filmie  grają uznani aktorzy, to główne role otrzymali  debiutanci:  Jared Gildman jako Sam oraz Kara Hayward jako Suzy. Może właśnie ta świeżość i brak doświadczenia sprawiły, że wypadli tak przekonująco w roli niewinnych, spontanicznych, lekko niezdarnych dwunastolatków, przeżywających swoje pierwsze doświadczenia miłosne. Nie jest jednak tak, że wybitni aktorzy, tacy jak Edward Norton, Bill Murray, pozostają w cieniu dwunastolatków.  Można raczej uznać, że stwarzają oni doskonałe tło dla poczynań utalentowanych nowicjuszy. Na szczególną uwagę zasługuje postać nieco niezdarnego i zagubionego harcmistrza , w którą wciela się znakomity Edward Norton.  Na uwagę zasługuje także kreacja Bruce’a Willisa, odgrywającego  rolę nieporadnego, nieobdarzonego charyzmą policjanta, zupełnie nieprzypominającego jego dotychczasowych kreacji.

Znaczącą rolę odgrywa też muzyka, co z resztą jest charakterystyczne dla dzieł Andersona. Całość dopełniają:  genialna scenografia oraz długie ujęcia, dzięki którym możemy zobaczyć wszystko, co znajduje się dookoła głównego kadru.

Wes Anderson jest jednym z moich ulubionych reżyserów, a tym  filmem na pewno wzniósł się na wyżyny swojego talentu. Każdy jego film pozwala nam się przenieść do nierealnego, bajkowego świata, w którym pozostajemy przez kilkadziesiąt minut. Historie Andersona są oryginalne i nieszablonowe, a aktorzy, którzy nam je przedstawiają, należą do hollywoodzkiego panteonu. Myślę, że każdy z nas znajdzie w filmografii Wesa Andersona coś dla siebie.  
Pełny tytuł polskiej wersji filmu brzmi „Kochankowie z Księżyca. Moonrise Kingdom”. Ja posługiwałem się jednak jego oryginalną wersją, ponieważ uważam, że podobnie, jak w przypadku wielu innych zagranicznych produkcji, polski tytuł zupełnie nie pasuje i nie ma związku z  jej tematyką. Kochankowie z Księżyca  to tandetny tytuł, który zupełnie nie pasuje do tego, co pokazuje nam Anderson. Trudno odgadnąć, czym kierował się tłumacz, biorąc pod uwagę fakt, że główni bohaterowie filmu to para dwunastolatków. Moonrise Kingdom (oryginalny tytuł) to nazwa własna, którą bohaterowie nadają małej zatoczce, w której wspólnie spędzają krótkie, aczkolwiek magiczne chwile. Myślę więc, że polscy tłumacze tytułów filmowych w przypadku braku twórczych pomysłów, zamiast wymyślać tego typu perełki, powinni postawić na oryginalną wersję. 
    
Filip

Grafika:
https://acriticofeverything.files.wordpress.com/2013/02/moonrise-kingdom.jpg
http://cdn.static-economist.com/sites/default/files/images/2012/06/blogs/prospero/20120616_bkp502.jpg 

30 komentarzy:

  1. Świetny post.
    Niezwykle zaciekawiłeś mnie tym wpisem. W niedalekiej przyszłości na pewno obejrzę ten film.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Zaciekawiłeś mnie swoim postem. Bardzo lubię oglądać filmy i kiedy czas pozwoli wyszukuję coś ciekawego. Z tego względu ostatnio stwierdziłam, że nie mam już czego oglądać. :)
    Dzięki, że podzieliłeś się z nami swoją recenzją. Na pewno skorzystam i obejrzę.

    OdpowiedzUsuń
  3. Historia ta pokazuje, jak wygląda dorastanie, jak młody człowiek uczy się żyć, kochać, gdzie jest jego miejsce w świecie. Na pewno bawi i poucza, to dobry film na wieczór, zwłaszcza z taką obsadą aktorów :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Oglądałam ten film kilka tygodni temu i stał się jednym z moich ulubionych. Tak samo jak ty uważam, że tytuł powinien zostać oryginalny. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo zaciekawiłeś mnie tym postem i na pewno obejrzę ten film.

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo lubię tego typu filmy, więc na pewno kiedyś obejrzę "Moonrise Kingdom".
    Post jest bardzo ciekawy, naprawdę zachęca do zobaczenia filmu.

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie miałam okazji zobaczyć tego filmu. Po przeczytaniu Twojego wpisu, myślę, że jest on oparty na ciekawej historii (w sumie takiej jak lubię :D ) ale niestety wolałabym aby bohaterowie byli troszkę starsi. Po prostu nie jestem przyzwyczajona do tak młodych aktorów.

    OdpowiedzUsuń
  8. Film wydaje się ciekawy, więc planuję go zobaczyć jak najszybciej.

    OdpowiedzUsuń
  9. Już sam fragment utworu happysad mnie zainteresował a później jeszcze pomysł na taki film.Kiedyś obejrzę :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  10. Uwielbiam ten film, jest bardzo ciekawy i lekko się go ogląda. Fajnie, że o nim wspomniałeś, na pewno wiele osób go obejrzy. Film bardzo polecam! :)

    OdpowiedzUsuń
  11. (i)uśmiechnięta17 kwietnia 2017 09:52

    Na pewno obejrzę ten film. Zainteresowałeś mnie nim. :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Bardzo ciekawy post. Nie miałem jeszcze okazji obejrzeć filmu " Moonrise Kingdom", ale po przeczytaniu tego wpisu na pewno wkrótce nadrobię zaległości :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Post mnie zaciekawił i zachęcił do obejrzenia tego filmu. Myślę, że powinno być więcej filmów, które nie powielają utartych schematów.

    OdpowiedzUsuń
  14. Po przeczytaniu tego wpisu wiem, że koniecznie muszę obejrzeć ten film.
    Nigdy o nim nie słyszałam, ale wydaje się być ciekawy, tym bardziej, że występują tam nowi aktorzy. Z pewnością obejrzę!

    OdpowiedzUsuń
  15. Bardzo interesujący wpis. Nie widziałam jeszcze tego filmu, dlatego mam zamiar go obejrzeć. Twoja recenzja bardzo mnie do tego zachęca. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  16. Jeśli się nie mylę to oglądałam już ten film i w pełni mogę się z Tobą zgodzić, że jest on zabawny na swój sposób.
    Pomimo, że przedstawia banalną historię to jego fabuła pozwala nam odpocząć od dnia codziennego i zrelaksować się dostarczając ogromnej dawki humoru.

    OdpowiedzUsuń
  17. Świetny post. Na pewno obejrzę film „Moonrise Kingdom”. Jestem mile zaskoczona odnośnie powyższego cytatu zespołu Happysad, ponieważ jest to jeden z moich ulubionych zespołów.
    "Miłość to żaden film w żadnym kinie
    ani róże ani całusy małe, duże.
    Ale miłość - kiedy jedno spada w dół,
    drugie ciągnie je ku górze." ~ Happysad

    OdpowiedzUsuń
  18. Bardzo ciekawy post. Nigdy nie widziałam tego filmu, ale wpis zachęca do obejrzenia go.

    OdpowiedzUsuń
  19. Zaciekawił mnie ten film, chociaż nie miałam jeszcze możliwości go obejrzeć. Z pewnością w niedługim czasie to zrobię. Sam tytuł jest dla mnie intrygujący, a streszczona fabuła sieje zaciekawienie.

    OdpowiedzUsuń
  20. Przyznam się, że nie miałam okazji obejrzeć "Moonrise Kingdom", jednakże po tej bogatej recenzji jestem pewna,iż będzie na pierwszej pozycji mojej listy filmów, które muszę obejrzeć.

    OdpowiedzUsuń
  21. Oglądałam "Moonrise Kingdom" na wakacjach i muszę przyznać,że jest to na prawdę uroczy film,a sposób w jaki została pokazana cała historie jest bardzo oryginalny.

    OdpowiedzUsuń
  22. Bardzo ciekawie napisany post, który zachęca do obejrzenia filmu i z pewnością go obejrzę, ale zanim do tego przystąpię to chcę podzielić się z wami pewną ciekawostką, którą wyszukałam w internecie, a chodzi o to, że światowa premiera filmu miała miejsce 16 maja 2012 roku, podczas 65. Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Cannes, w ramach którego film brał udział w Konkursie Głównym.

    OdpowiedzUsuń
  23. Ciekawy post, bardzo profesjonalna recenzja, ale ja jak zwykle zwracam uwagę na dygresje lub 'poboczne uwagi' ;D faktycznie, osoby tłumaczące tytuły zagranicznych filmów na polski nierzadko dają się ponieść wyobraźni. Moim faworytem jest 'Life of David Gale', które być może niektórzy z nas znają jako 'Życie za życie'. Kultowy jest również 'Elektroniczny morderca'. Jakieś pomysły? Zapewne nie, ponieważ w tym wypadku bardziej przyjął się oryginalny tytuł- Terminator xd

    OdpowiedzUsuń
  24. Nie oglądałam tego filmu, ale twój post zachęcił mnie do tego. Zgadzam się, że angielskie tytuły często są zupełnie bezsensownie tłumaczone na język polski, np. ,,Now you see me" na ,,Iluzja".

    OdpowiedzUsuń
  25. Twój post zachęcił mnie do obejrzenia tego filmu, na pewno w najbliższym czasie zaliczę go już do obejrzanych przeze mnie filmów. :)

    OdpowiedzUsuń
  26. @Skrzyński1119 maja 2017 00:34

    Po przeczytaniu tego wpisu nabrałem ochoty na obejrzenie tego filmu. Dziękuję za świetny post :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Świetny post. Mam nadzieję, że w najbliższym czasie uda mi się obejrzeć polecony film :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Bardzo ciekawy post, który zachęcił mnie, do zgłębiania wiedzy na temat tego filmu jak i jego reżysera. Podzielam także Twoje zdanie na temat tytułu i tego, jak tłumacz czasami potrafi zepsuć oryginalny tytuł swoim tłumaczeniem.

    OdpowiedzUsuń
  29. 🎵arrielkaa18 maja 2017 09:34

    Muszę przyznać że świetnie zareklamowałeś ten film,na podstawie tego co przeczytałam stwierdzam, że musi to być on naprawde warty uwagi, w najbliższym czasie postaram sie go obejrzec.

    OdpowiedzUsuń
  30. Twój post zachęcił mnie do obejrzenia "Moonrise Kingdom". Wtedy będę mogła ocenić czy wypłynęły z niego jakieś wartości.

    OdpowiedzUsuń