Tam za drzewami ginie blask słoneczny —
Patrz, każde drzewo zdaje się modlące
O spokój wieczny.
Za nami Dzień Wszystkich Świętych i Zaduszki. Byliśmy na cmentarzach, paliliśmy znicze i zamyślali się nad naszymi Zmarłymi. Chciałabym jeszcze zatrzymać te chwile i zaproponować chwilę zadumy nad tematem cmentarza w literaturze i malarstwie. Post otwiera obraz Henryka Weyssenhoffa Cmentarz białoruski w Russakowiczach.
Słowo cmentarz wywodzi się z greckiego: koimeterion oraz z łacińskiego: coemeterium – miejsce spoczynku. Cmentarz jest miejscem, w którym grzebie się zmarłych lub przechowuje prochy po ich kremacji. Cmentarze były zakładane już w czasach prehistorycznych, a sposób pochówku zależał od danej kultury. We wczesnym chrześcijaństwie zmarłych grzebano w polu albo w katakumbach. Od V wieku zaczęto grzebać w podziemiach kościołów lub w bliskim ich sąsiedztwie, dlatego przez kilka wieków plac przykościelny nazywano cmentarzem. Jednak już w średniowieczu zaczęto przenosić cmentarze poza mury miejskie. W XVIII i XIX wieku zakładano cmentarze na terenach podmiejskich. Projektowali je wybitni architekci, nadając im charakter parkowy i wyposażając w kaplice grobowe. Taki jest Cmentarz Powązkowski w Warszawie według projektu Dominika Merliniego oraz Cmentarz Rakowicki w Krakowie zaprojektowany przez Karola Kremera. Począwszy od XVIII wieku, zaczął się też zmieniać wygląd cmentarzy. Początkowo ubogich ludzi grzebano we wspólnych dołach na tyłach cmentarzy i nie zaznaczano miejsca pochówku. Z czasem, aby umożliwić odnalezienie grobu, sypano kurhany, układano na nich kamienie i stawiano krzyż. Ludzie bogatsi wznosili pomniki, często z drogich kamieni, ozdabiając je kunsztownymi rzeźbami. Zamiłowanie do sztuki zaowocowało powstaniem pięknych cmentarzy zarówno w Europie, jak i w Polsce. W okresie I i II wojny światowej na terenach wielkich bitew wybudowano wiele cmentarzy wojennych (Verdun we Francji, Monte Cassino we Włoszech).
Cmentarz przywołuje uniwersalne zagadnienia dotyczące egzystencji każdego człowieka: przemijania i śmierci. Dlatego też ten motyw wciąż jest obecny w literaturze oraz sztuce wszystkich epok.
Zapraszam do lektury przepięknego fragmentu „Chłopów” Władysława Reymonta. Czytamy w nim o Zaduszkach we wsi Lipce, gdzie chłopi w sposób harmonijny łączą wiarę katolicką z pogańskimi obyczajami. W opisie przeplata się realizm z nastrojowością i refleksją egzystencjalną. Cicho było, tą dziwnie posępną cichością Zaduszek (…) A naród płynął całą drogą pod topolami ku cmentarzowi; w mroku, co był już przytrząsł świat jakby popiołem szarym, błyskały światła świeczek, jakie mieli niektórzy, i chwiały się żółte płomyki lampek maślanych(...) Chór modłów, śpiewów, imion wypominanych jękliwym rytmem wznosił się wciąż nad wrótniami, a ludzie przechodzili - szli dalej, rozpraszali się wśród mogił, iż wnet, niby robaczki świętojańskie, jęły jaśnieć i migotać światełka wskróś mroków i gąszczów drzew, i traw zeschniętych. Głuchy, przyciszony trwożnie szept pacierzy drgał w przyziemnej ciszy. A chwilami opadało na cmentarz głuche i ciężkie milczenie, że ino drzewa szumiały posępnie, a echa płakań ludzkich, skarg, krzyków bolesnych żałości biły ku niebu, w świat cały szły... Ludzie snuli się wśród mogił cicho, szeptali lękliwie i trwożnie poglądali w dal omroczoną, niezgłębioną... (…) na zapadniętych grobach cicho było, pusto i mroczno - tam leżeli zapomniani, o których i pamięć umarła dawno (...) a gdzieniegdzie sterczał krzyż spróchniały - tam leżały pokotem rody całe, wsie całe, pokolenia całe - tam się już nikt nie modlił, nie płakał, lampek nie palił...wiatr jeno huczał w gałęziach a rwał liście ostatnie i rzucał je w noc na zatracenie ostatnie... tam jeno głosy jakieś, co nie były głosami, cienie, co nie były cieniami, tłukły się o nagie drzewa kiej te ptaki oślepłe i jakby skamlały o zmiłowanie...
Ludwik Kondratowicz w wierszu „W imionniku księżny Puzyniny” motyw cmentarzy i krzyży na grobach wiąże z krajobrazem ojczystej ziemi - dziedzictwem przodków. A też krzyżyki u wiejskich cmentarzy,/Które na jesień mchem zielonym kwitną,/A też świątynie, co wznosili starzy,/Pozapleśniałe pleśnią starożytną,/A łzy, co święta obudza starzyzna,/Jakże to nazwać?... To wszystko ojczyzna!
Wojciech Gerson „Wieczór Zaduszek na Cmentarzu Powązkowskim”. (...) Cmentarz w Zaduszki. Pobożni, według dawnego zwyczaju, zbierają się tu gromadnie nad samym wieczorem, w pierwszych dniach listopada każdego roku. Mrok wieczorny zapada (...) Przy wielu grobach staje osierocona rodzina, zapalając lampki i świece i przy ich blasku odmawiając modlitwy za dusze drogich zmarłych, których wspomnienie pozostało sercową dla niej pamiątką. Dziwny, fantastyczny przedstawia się oczom naszym obraz tych grobowców, krzyżów, mogił i długich katakumb, po których rzucają migotliwy blask lampki kolorowe i mrugające płomykami świece. Milczenie głębokie wokoło przerywa nieraz świst wiatru jesiennego, który głuszy i tłumi cichy jęk serc boleścią złamanych, lub rzewny płacz sierocy. („Tygodnik Ilustrowany” 1864, nr 268 - K. W. Wójcicki)
Adam Chmielowski (Brat Albert) „Szara godzina (Cmentarz włoski)”. Obraz Adama Chmielowskiego wydobywa nastrój dzięki przedstawieniu cmentarza w lekko błyszczącej szarości kończącego się dnia, nasyconej słabym blaskiem światła słonecznego. Artysta zastosował świetlny kontrast, zestawiając nadchodzącą noc ze światłem kończącego się dnia widocznego na nagrobkach. Należy zwrócić też uwagę na zestawienie kolorystyczne: szarość nieba w zderzona z czerwienią szaty otulającej siedzącą postać. Kontrast odnosi się również do tematyki: żywa postać, emanująca siłą, dynamizmem, ciepłem i ekspresją, jest przeciwstawiona zmarłym na cmentarzu. Obraz pobudza wyobraźnię, wzrusza i skłania do kontemplacji nad egzystencją człowieka.
„Cmentarz w śniegu” Caspara Davida Friedricha. Na obrazie widzimy otwarty grób i porzucone łopaty. Przestrzeń obrazu wypełnia cmentarny mur, kilka pochylonych krzyży wystających ponad pokrywę śniegu i pozbawione liści gałęzie drzew na tle szarego nieba. Wykopany na starym, zarośniętym cmentarzu dół sprawia ponure wrażenie. Spod śniegu wystają suche, pożółkłe chwasty. Groby są zaniedbane, gdyż o ludziach, którzy w nich spoczywają, dawno już zapomniano. Cmentarz wydaje się miejscem od dawna nieodwiedzanym, pogrążonym w śmiertelnej ciszy i spokoju. Obraz jest utrzymany w bardzo surowej kolorystyce. Kontrastujące ze sobą czerń i biel urozmaicają jedynie brunatne odcienie ziemi i podniszczonego muru. Na obrazie jest wyraźnie widoczna estetyka gotycyzmu.
Post zawiera zaledwie kilka przykładów, a jest
ich o wiele więcej - zarówno w literaturze, jak i malarstwie różnych epok.
Zachęcam do samodzielnego zgłębiania tematu, szczególnie interesującego w listopadowe
dni.
Iss
Cmentarz nie kojarz nam się z miejscem przyjemnym. Jeśli w literaturze pojawi nawet mały fragment mówiący o przemijaniu wywołuje to u nas myśli o naszych bliskich zmarłych. Kiedy stracimy bliską nam osobę chodzimy na jej grób-czujemy się wtedy lepiej. Najsmutniejszą rzeczą, że to, że pamiętamy o naszych bliskich zmarłych raz w roku...
OdpowiedzUsuńMasz jeszcze dzień zaduszny to dwa dni
UsuńDla wielu ludzi 2 listopada to normalny dzień pracy. Nie idą wtedy na groby,aby zapalić chociaż ten symboliczny znicz
UsuńTak masz rację jednak czasem znajdują sie ludzie którzy tak robią.Jeśli ktoś ma duże rodziny to musi "objeździć" wszystkich bliskich i nie wystarcza mu czasu w dzień Wszystkich Świętych.Jeśli zaduszki wypadają w niedzielę to widać jeszcze kogoś na cmentarzu.
UsuńTemat cmentarzy zawsze pozostanie dla mnie refleksją nad ludzkim życiem, śmiercią i przemijaniem. Każdy opisywany przykład jest inny i bardzo mi się to podoba. Oczywiście post z 30 października 2014 roku zostanie przeze mnie przeczytany.
OdpowiedzUsuńTemat jak najbardziej na czasie. Nigdy nie zwracałam uwagi, że motyw cmentarza pojawia się w wielu utworach literackich i malarstwie. Przytoczone przykłady są interesujące i skłaniające do przemyśleń.
OdpowiedzUsuńKult zmarłych jak widać istnieje na świecie już od bardzo dawna, co doskonale obrazuje jak ważną rolę odgrywali a może i dla niektórych nadal odgrywają osoby zmarłe. Zmarli najczęściej są naszymi krewnymi ale nie zawsze. Podczas obchodów święta zmarłych szczególne miejsce w pamięci zajmują nie tylko nasi bliscy ale też osoby, które były i są wzorem i autorytetem dla nas, i dla przyszłych pokoleń. Dla mnie taką osobą jest na przykład Jan Paweł II.
OdpowiedzUsuńPoczątek listopada od zawsze kojarzy mi się ze Świętem Zmarłych i odwiedzaniem cmentarzy. Wiąże się to z melancholią i wspominaniem naszych bliskich. Powyższe przykłady ukazują nam różne oblicza i rodzaje cmentarzy, a także to, że nie zawsze ludzie pamiętają o tych, którzy już odeszli- czasami zmarli pozostają anonimowi już na zawsze. Jest to smutne i uważam, że nikt nie zasługuje na los bezosobowego i zapomnianego zmarłego.
OdpowiedzUsuńPost jest według mnie bardzo przydatny i ciekawy. Dowiedziałem się wielu informacji, które mogę później wykorzystać np. na lekcji języka polskiego podczas pisania wypracowań.
OdpowiedzUsuńPost skłaniający do refleksji, tak samo jak sam cmentarz. Dla mnie jest do miejsce zadumy, spokoju. Miejsce, dzięki któremu okazujemy pamięć naszym bliskim. Nic dziwnego że został wykorzystywany w literaturze czy sztuce, gdyż ma dla nas ogromne znaczenie.
OdpowiedzUsuńKażde dzieło, zarówno literatury jak i sztuki, którego motywem jest cmentarz, wywołuje u mnie lęk oraz skłania do przemyśleń nad ludzkim życiem oraz jego kruchością. Są one pełne tajemnic. Z kolei przebywanie na cmentarzu przypomina mi liczne chwile w których żegnałam swoich bliskich.
OdpowiedzUsuń1 listopada chodzimy na groby swoich bliskich, aby zapalić znicz, położyć kwiaty i posprzątać groby. Są to ważne tradycje, jednak największe znicze ani najpiękniejsze chryzantemy nie zastąpią szczerej modlitwy, modlitwy prosto z serca.
Temat poruszany w tym poście jest bardzo interesujący i godny uwagi, jak i też przytoczone w nim przykłady. Ja również nigdy nie zwracałem uwagi, że motyw cmentarza pojawia się w wielu utworach literackich i malarstwie. Oczywiście w najbliższym czasie mam zamiar zapoznać się z postem z 30 października 2014 roku.
OdpowiedzUsuńWielu ludzi uważa cmentarz za miejsce straszne, dlatego też nie jest odwiedzany przez nich zbyt często... Smutny jest też fakt, iż coraz więcej osób przychodzi na cmentarz tylko raz w roku, aby symbolicznie zapalić znicz na grobach swoich bliskich... Przecież nie o to w tym wszystkim chodzi... Po pierwsze cmentarz powinien kojarzyć nam się przede wszystkim z zadumą i refleksją, a po drugie powinno się odwiedzać swoich bliskich częściej niż tylko od święta, i nie po to aby zapalić znicz tylko zmówić modlitwę, która może zdziałać o wiele więcej. To tyle jeśli chodzi o moje przemyślenia. Co do przytoczonych fragmentów, bardzo się cieszę, że zostały tutaj zamieszczone gdyż jeden z nich przykuł moją uwagę i przypuszczam, że w najbliższej przyszłości sięgnę właśnie po tą lekturę.
OdpowiedzUsuńCiekawa jest historia cmentarzy. W każdej epoce i w każdej kulturze chowano ludzi inaczej i nadal to sie zmienia. Jednak zawsze robiono to dla jednego celu - pamięci o zmarłych. Niestety w dzisiejszych czasach przypominamy sobie o naszych przodkach tylko raz w roku.
OdpowiedzUsuń"O spacerze po cmentarzu wojskowym"
OdpowiedzUsuńŻe też wtedy beze mnie
przewracali się w hełmie
lecąc twarzą bledziutką na bruk
Jurku z Wojtkiem i Jankiem
klękam z lampką i wiankiem
z czarnym kloszem sutanny u nóg
Przeminęło, odeszło w milczeniu
jak pod kocem na wycieczce ziemia
świecę lampkę rękoma obiema
gdzie pod hełmem dawnych oczu nie ma
Wiersz ks. Jana Twardowskiego udowadnia, że cmentarz jest rzeczywiście miejscem, gdzie złożone są ciała ludzi, którzy kiedyś żyli obok nas.
Cmentarz to nie tylko miejsce pochówku zmarłych, ale miejsce, które nie pozwala nam zapomnieć. Szczególne znaczenie dla historii Polski ma Cmentarz Powązkowski w Warszawie, na którym spoczywają wielcy Polacy m.in. Czesław Niemen, Jan Kiepura, Zbigniew Herbert, Edmund Niziurski czy Bolesław Prus. Przebywając na Cmentarzu Powązkowskim możemy przypomnieć sobie życiorysy ludzi spoczywających tam i nie dopuścić do tego, aby kiedykolwiek o nich zapomnieć.
OdpowiedzUsuńCmentarze są niesamowicie magiczne, pełne refleksji i zadumy. Fragmenty znanych dzieł literackich podkreślają ich tajemniczość. Szkoda że zdecydowana większość Polaków tak rzadko odwiedza te miejsca. W codziennym pędzie życia niestety nie mamy czasu nawet na krótką chwile rozważania. A jeśli mamy czas to wolimy wybrać się na zakupy, wypad do kina, czy spotkanie ze znajomymi. Post dał mi wiele do myślenia, czasem warto zmienić swoje przyzwyczajenia.
OdpowiedzUsuńNie wiedziałem, że tak znani poeci piszą o cmentarzach. Takie utwory skłaniają do refleksji i przemyśleń. Cmentarz kojarzy się z duchami, dlatego niektórzy ludzie boją się tam chodzić. Według mnie powinniśmy pamiętać o naszych bliskich zmarłych. Na pewno nie chcielibyśmy aby kiedykolwiek ktoś zapomniał o nas.
OdpowiedzUsuńW poście bardzo dobrze jest opisane kult zmarłych, jak widać kult zmarłych istnieje od zawsze i dzięki postowi dowiedziałem jak się zmieniał na przestrzeni wieków , i w jaki sposób został wykorzystany w kulturze.
OdpowiedzUsuńCmentarze to nie tylko nagrobki, to pamięć o kimś, kto żył, tworzył, walczył, kochał i był kochany. Listopad to miesiąc, który zachęca nas do refleksji na temat kruchości ludzkiego życia. W literaturze i malarstwie mogiły kojarzą mi się z bohaterami którzy ginęli za naszą ojczyznę. O nich też musimy pamiętać.
OdpowiedzUsuńZaciekawiły mnie zmiany pochówku ludzi w przeciągu wielu wieków. Motyw cmentarza nakłania nas do przemyśleń nad ludzkim życiem i jego przemijaniem. Chętnie przeczytam post z 30 października 2014.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy post, który oddala stereotypową wizję cmentarza. Wiele osób myśli o cmentarzu jako o miejscu grozy, terenie nawiedzonym. Krótko mówiąc - wizja niczym z horroru. Moim zdaniem jest to całkowicie mylne skojarzenie. Bardzo spodobał mi się wspomniany w poście obraz Brata Alberta ,,Szara godzina'', gdyż ukazuje ogromny spokój i wyciszenie. To dzieło powinno przypominać nam, że dla wielu osób, zwłaszcza tych, które straciły najbliższych, cmentarz staje się bardzo ważnym, bliskim miejscem, a czasem nawet drugim domem...
OdpowiedzUsuńŚwięto zmarłych , Zaduszki są kojarzone ze smutkiem , strachem przed końcem i tęsknotą za zmarłymi , skłaniają wielu do refleksji i zadumy . Dobrze , że w literaturze i malarstwie motyw cmentarzy nie został pominięty , a w życiu przytłaczające kolory płyt , nagrobków i innych elementów cmentarzy są rozświetlane przez dosłownie tęczowe znicze i kolorowe kwiaty , co nadaje temu miejscu namiastkę ciepła i pozytywnego nastawienia ... szkoda że te kolory pojawiają się tylko kilka dni w roku.
OdpowiedzUsuńHistoria cmentarzy jest bardzo interesująca. Od czasów prehistorycznych człowiek chowa zmarłych. W każdej kulturze odbywa się to w inny sposób, ale zawsze służy pamięci o tych osobach. Z upływem lat coraz rzadziej odwiedzamy cmentarze, często tylko raz w roku...
OdpowiedzUsuńCmentarz jest miejscem ciszy i zadumy.Nie jest to miejsce w którym chce się przebywać.Jest mi przykro, gdy odwiedzając groby bliskich widzę zdewastowane nagrobki, porośnięte chwastami groby,czy wykrzywione krzyże..Jest to miejsce, gdzie oddajemy szacunek zmarłym a niestety niektórzy o tym zapominają.Powyższe dzieła powinny skłonić do refleksji i zadumy nad doczesnością i ulotnością naszego życia.Powinniśmy pamiętać o naszych zmarłych bliskich nie tylko w dniu ich święta, ale także na co dzień.
OdpowiedzUsuńCmentarz jest miejscem poważnym i smutnym. Wspominamy zmarłych, przypominają nam się różne sytuacje związane z naszymi bliskimi. W moim przypadku za każdym razem, gdy jestem na cmentarzu, rozmyślam nad swoim życiem oraz zaczynam wspominać ukochanych, którzy są już w lepszym świecie. a którzy mieli ogromny wpływ na moje życie. Występowanie cmentarza w malarstwie również skłania nas do głębszych refleksji i chwili zastanowienia się nad swoim żywotem. Moim zdaniem jest to bardzo pomocny post.
OdpowiedzUsuńCmentarz to miejsce które daje nam wiele do myślenia, dobrze czasem dowiedzieć się czegoś nowego nawet na temat który wywołuje w nas dużo emocji.
OdpowiedzUsuńPost jak najbardziej odpowiadający Dniu Wszystkich Świętych i Zaduszkom, które obchodziliśmy niedawno. Cmentarz, sam w sobie, jest miejscem niezwykłym i tajemniczym. Tam przypominamy sobie o naszych bliskich zmarłych, ale też zachowujemy się inaczej. Nic dziwnego, że wielu poetów i malarzy w swych dziełach postanowiło ująć obraz cmentarza, gdyż budzi on w nas wyjątkowe refleksje.
OdpowiedzUsuńDzień Wszystkich Świętych i Zaduszki to czas refleksji i zadumy, pamięci o zmarłych.To jedyny dzień w, którym wspominamy tych których już nie ma , ale pomimo tego na zawsze pozostaną w naszych sercach.W tym szczególnym dniu ważne jest abyśmy zwolnili na chwilę tempo naszego codziennego życia. Powinniśmy odwiedzić groby naszych bliskich i wspomnieć o nich w modlitwie.Miejmy w pamięci piękną radę śp. ks. Jana Twardowskiego : „Śpieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodzą”.
OdpowiedzUsuńCmentarze w sztuce, to coś co zawsze będzie wzbudzało strach lub smutek, ponieważ kojarzą się nam tylko ze śmiercią. Są często wykorzystywane w strasznych filmach, aby wzbudzić w odbiorcach emocje strachu, zgrozy. Dlatego cmentarz często może kojarzyć się z miejscem mrocznym, jak na obrazach z estetyką gotycką.
OdpowiedzUsuńGdy czytałam o cmentarzach, pomyślałam o grobach Tristana i Izoldy.
OdpowiedzUsuń„Kiedy król Marek dowiedział się o śmierci kochanków, przebył morze i przybywszy
do Bretanii, kazał uczynić dwie trumny: jedną z chalcedonu dla Izoldy, drugą z berylu
dla Tristana. Uwiózł na statku do Tyntagielu umiłowane ciała. Wpodle kaplicy, po lewej i prawej stronie wnijścia, pochował ich w dwóch grobach. Ale w nocy z grobu Tristana wybujał zielony i liściasty głóg o silnych gałęziach, pachnących kwiatach, który wznosząc się ponad kaplicę, zanurzył się w grobie Izoldy. Ludzie miejscowi ucięli głóg: nazajutrz odrósł na nowo, równie zielony, równie kwitnący, równie żywy i znowuż utopił się w łożu Izoldy Jasnowłosej. Po trzykroć chcieli go zniszczyć; na próżno. Wreszcie donieśli o cudzie królowi Markowi: król zabronił odtąd ucinać głóg”.
Moim zdaniem cmentarz jest miejscem ważnym dla każdego z nas ponieważ jest to miejsce dzięki któremu możemy dalej pamiętać o naszych zmarłych, wspominać ich oraz reflektować się jak ważni byli w naszym życiu. Super post
OdpowiedzUsuńPrzebywając w takich miejscach jak cmentarz uzmysławiamy sobie, jak nikłe i krótkie jest nasze życie. Powinniśmy zatem przemyśleć nasze postępowanie zanim będzie za późno...
OdpowiedzUsuńCmentarz to miejsce, które łączy nas ze zmarłymi. Na cmentarzu czujemy ich obecność i możemy powspominać wspólne chwile ze spoczywającymi. Niestety większość ludzi odwiedza cmentarz raz w roku. Moim zdaniem powinniśmy częściej odwiedzać groby, ponieważ tracimy więź z osobami, które od nas odeszły.
OdpowiedzUsuńPost według mnie jest bardzo ciekawy i na czasie. Potwierdził on tylko moje przekonanie, że śmierć i związany z nią cmentarz jako miejsce pochówku jest bardzo ważny dla każdego człowieka. To dzięki temu, że chociaż raz w roku odwiedzamy cmentarze, kultywujemy pamięć o zmarłych. Przytoczone przykłady są bardzo interesujące i skłoniły mnie do refleksji.
OdpowiedzUsuńMamy obowiązek pamiętać o przodkach zmarłych i pochowanych w rodzinnych grobach, ale mamy też obowiązek pamiętać o ludziach którzy oddali swoje życie, żeby Polska była wolnym krajem. Dlatego cmentarz jest miejscem gdzie możemy nie tylko zapalać znicze, modlić się ,ale przede wszystkim składać hołd i oddawać część duszom zmarłych którym wiele zawdzięcza cały naród. Uważam, że ukazywanie cmentarzy w pracach różnych artystów też do tego nas skłania.
OdpowiedzUsuńNie rozumiem dlaczego cmętarz kojarzy sie ludziom ze strachem i smutkiem. Ja, będąc na cmętarzu modlę się za moich bliskich zmarłych, wspominam spędzone z nimi chwile,zawsze nasuwają mi się refleksje o ludzkim życiu. Życie ziemskie jest krótkie, ale ja wierzę w to, że istnieje niebo.
OdpowiedzUsuńMartyno Droga! Wiem, że język polski nie należy do najłatwiejszych, ale tym większa dla nas zasługa, jeśli używamy go popełniając jak najmniej błędów. Wyraz "cmentarz" pisze się inaczej niż Ty proponujesz.
UsuńCmentarz jest miejscem niezwykłym i tajemniczym, wzbudza nas do refleksji nad przemijaniem i śmiercią. Nie raz będąc na cmentarzu, zdarza mi się rozmyślać nad tym jak przebiega moje życie oraz jak wyglądało życie zmarłych już niestety osób z mojej rodziny. Staram się wyobrazić sobie co oznacza „ - ” pomiędzy datą ich urodzenia, a śmierci, bo jest to moim zdaniem nasze życie spisane symbolicznie na nagrobku. Warto przeżyć je jak najlepiej, bo nigdy nie wiemy kiedy przyjdzie na nas czas. Dobrze jest pamiętać, że cmentarz z grobami zmarłych z naszych rodzin powinno się odwiedzać częściej, a nie tylko raz w roku, 1 listopada... Któregoś dnia na pewno przeczytam post z 30 października 2014r.
OdpowiedzUsuńWiększość czytelników pisze, że cmentarz kojarzy im się z nieprzyjemnym miejscem...Ja jestem jednak troszeczkę innego zdania. Cmentarz jest dla mnie wielkim miejscem przemyśleń,zadumy. Przykre jest to, że niektóre groby są zdewastowane. Cmentarz nocą w Dniu Wszystkich Świętych ma niesamowity urok.Cmentarz bardzo pięknie został ujęty w literaturze. O naszych bliskich, których już nie ma z nami powinniśmy pamiętać zawsze.
OdpowiedzUsuńCmentarz, jego osobliwy nastrój oraz wspomnienia związane ze zmarłymi których tam właśnie odwiedzamy, przypomina nam o marności własnego życia. skłania do refleksji nad własnym postępowaniem. ,,Memento Mori" - pamiętaj o śmierci. Problemem dzisiejszych ludzi, tak właśnie Nas. Ciebie i mnie, jest to, że zbyt rzadko odwiedzamy naszych krewnych, znajomych spoczywających na cmentarzu. Od święta, raz do roku, wystarczy, nikt nie będzie sprawdzał czy byłem. Jednak czy tak powinna wyglądać nasza pamięć o tych, których już z nami nie ma? Czy chcemy aby w ten sam sposób pamiętano o nas? Zachęcam do refleksji nad tym tematem.
OdpowiedzUsuńPierwsze dni listopada są smutne ale jednocześnie bardzo potrzebne. Wspominamy bliskich zmarłych, odwiedzamy ich groby na znak szacunku i pamięci.
OdpowiedzUsuńNajwiększe wrażenie wywarł na mnie wspomniany cmentarz Monte Cassino gdzie miałam okazje być wiosną tego roku. Żadne zdjęcia nie opiszą przeżyć jakie towarzysza człowiekowi w tamtym miejscu... Po prostu trzeba tam być.
Nie zapominajmy o naszych bliskich w codziennych rodzinnych rozmowach i modlitwach...
Wędrując po cmentarzu rozmyślamy przede wszystkim o przemijaniu życia, o śmierci. Nie jest to zbyt przyjemne. Jednak w takich miejscach przyciąga nas coś tajemniczego. Specyficzna atmosfera cmentarzy sprawia, że czujemy się dziwnie i niespokojnie ale zarazem błogo i podniośle
OdpowiedzUsuńMotyw śmierci i cmentarzy przejawia się w wielu dziełach i utworach. Zwłaszcza w Polsce, która ma tak burzliwą historię i prawdopodobnie gdyby nie Ci co już nie żyją, nie moglibyśmy wspominać ich jako Polacy. Post ciekawy, przytoczone fragmenty i dzieła malarskie zmuszają do przemyśleń.
OdpowiedzUsuńZ tematem cmentarzy ładnie mi się komponuje świeżo zdobyta na języku polskim wiedza. "Rozmowa mistrza Polikarpa ze Śmiercią przywołuje kilka egzystencjalno - funeralnych motywów: ubi sunt?, memento mori, vanitas.
OdpowiedzUsuńŚmierć bliskiej nam osoby jest bardzo wstrząsającym przeżyciem dla każdego, dlatego nie możem zapominać o osobach, które już opuściły nasz świat. Chciałbym zwrócić uwagę na to, że groby bywają zaniedbane, więc każdy natrafiając na taki nagrobek powinien zatrzymać sie chociaż na 30 sekund, aby zostawić mały znicz i pomodlić się za zmarłą osobę .
OdpowiedzUsuńCmentarz jest obrazem smutku i dla niektórych pewnie też strachu, nie rozumiem tego, przecież cmentarz jest miejscem, gdzie możemy spotkać się z bliskimi nam osobami, które odeszły do "drugiego świata". Bardzo ciekawy wpis.
OdpowiedzUsuńCmentarz nie kojarzy mi sie zbyt dobrze... Dla mnie jest domem naszych zmarłych, których chciałabym jednak zaprosić do swojego prawdziwego domu ale żywych. Odwiedzając w tym roku groby swoich bliskich, dużo myślałam o tym miejscu jak i o tym wyjątkowym dniu, gdzie dużo myślimy o ludziach, którzy odeszli. Dobrze jednak, że powstały cmentarze, bo jeszcze tam mamy szansę przebywać ze swoimi bliskimi, to nas podnosi na duchu i ugasza w jakimś stopniu tęsknotę, która jest w każdym. Bardzo ciekawy post.
OdpowiedzUsuńTemat śmierci wciąż towarzyszy ludziom. Dlatego miejsce pochówku, jakim jest cmentarz tak często występuje w różnorodnych dziełach literackich oraz sztuki. To miejsce wzbudza w niektórych grozę, czasem nawet strach, ale powinniśmy pamiętać o nim ze względu na bliskie nam zmarłe osoby. Starajmy się chociaż ten jeden dzień w roku upamiętnić ich życie przez zapalenie znicza lub odmówienie modlitwy.
OdpowiedzUsuńPiękno architektoniczne cmentarzy jest tym wspanialsze, że każdy ze sławnych cmentarzy (Lwów, Warszawa, Monte Cassino, Paryż) jest inny, np. cmentarz na wzgórzu Monte Cassino jest idealnie symetryczny, idealny pod względem proporcji, natomiast cmentarz w Paryżu wręcz przeciwnie: Ścieżki nie są do siebie prostopadłe, bud i wa sprawia wrażenie odrobinę losowej, ale występuje tam wiele przepięknych pomników, czego brakuje na wcześniej wymienionych przeze mnie Włoskim cmentarzu. Natomiast cmentarz Lwowski jest rodzajem syntezy dwóch poprzednio opisanych cmentarzy: część poświęcona Orlętom Lwowskim jest podobna do cmentarza na Monte Cassino, a reszta cmentarza jest podobna do cmentarza we Francji(z tą różnicą, że na Ukrainie pali się w przeciwieństwie do Francji znicze). Generalnie pomimo iż wielu osobom cmentarz kojarzy się negatywnie, to potrafi być doskonałym przykładem piękna w sztuce.
OdpowiedzUsuńŚwiętego zmarłych w dzisiejszych czasach jest coraz mniej respektowane przez młode pokolenia. Dziwi mnie to, że mimo iż nie obchodzimy Halloween w wielu polskich szkołach organizowane są konkursy na różne przebrania związane ze świętem potępionych. Według mnie należy się pełen szacunek dla świętych i zmarłych. Pamiętajmy, nas czeka to samo, my też będziemy chcieli aby o nas pamietano za pare lat.
OdpowiedzUsuńCzytając komentarze zauważyłam, że wiekszości osobom cmentarz źle się kojarzy. Dla mnie jest on jednak miejscem skłaniającym do wielku refleksji oraz ukazuje, jakie ludzie życie jest kruche.
OdpowiedzUsuńTeż tak uważam. W czasach, kiedy wszyscy są zabiegani warto czasem po prostu się zatrzymać. Cmentarz jest więc miejscem nie tyle groźnym o ile bardzo kontrastującym z obecnym światem- magicznym miejscem, gdzie wspomnienia unoszą się między grobami, a cisza wskazuje na dowód przebytego żywota. To chyba jedyne miejsce, gdzie można naprawdę odetchnąć i zastanowić się nad celem naszego pobytu na świecie. Tam czas stoi w miejscu w porównaniu z ciągle wyprzedzającymi się ludźmi, którzy czasem zapominają po co jest to święto. Wszystko już zostało napisane, więc pozostaje mi tylko zgodzić się i stwierdzić, że święto to jest swego rodzaju przypomnieniem o śmierci jako początku końca i warto być świadomym, że nasze życie jest tylko kolejną kroplą w oceanie ludzkości.
UsuńW tym roku odrobinę inaczej patrzyłam na zbiorowiska rodzin na cmentarzach.
OdpowiedzUsuńJak wiemy, zarówno pierwszy, jak i drugi listopada: uroczystość Wszystkich Świętych i Zaduszek są typowo chrześcijańskimi świętami. Zauważyłam jednak, że w dzisiejszych czasach niewiele w nich chrześcijaństwa. Oprócz wspominania bliskich zmarłych i dbania o nagrobki, naszą ziemską powinnością jest modlić się o życie wieczne dla nich - nic więcej, nic mniej i nic lepszego zrobić dla nich zrobić nie możemy. Dlaczego zatem ludzie poprzestają niekiedy tylko na uwsteczniającej i pogrążającej zadumie i skupiają się na rzeczach czasem skrajnie nieistotnych, jak to, by nagrobki były jak najbardziej bogate i ukwiecone? W zestawie ze zrobionym na szybko znakiem krzyża nie przynosi to nic pożytecznego. Dobrze jest sobie uświadomić, że śmierć nie jest tragedią, a życie doczesne ostatecznością. Ludzie pojawiają się na świecie po coś, a po skończeniu swojej misji odchodzą. Drodzy chrześcijanie, a także ludzie się za takich podający - gdzie wasza ufność? Oczywiście, nie twierdzę, że zaduma jest czymś złym, bowiem człowiek nie jest do końca w stanie zaakceptować przemijania, ale nie poprzestawajmy na tym!
Dzięki zapoznaniu się z tym postem, mogłem zobaczyć pracę Brata Alberta,mojego imiennika.
OdpowiedzUsuńJuż? Tak prędko? Co to było?
OdpowiedzUsuńCoś strwonione? Pierzchło skrycie?
Czy się młodość swą przeżyło?
Ach, więc to już było życie?
(Leopold Staff)
Napis na grobowcu na jednym z cmentarzy.
OdpowiedzUsuń"Żyła, ile chciałeś;
Umarła, bo kazałeś;
Zbaw, bo obiecałeś".
Wielu ludzi o tym zapomina, odwiedzając cmentarze i gropy zmarłych, a chyba to powinno być najważniejsze- modlitwa. Naprawdę ogrom ludzi przychodzi tylko postawić znicz czy kwiaty, aby nagrobek łądnie wyglądał. A najważniejsze jest to, aby modlić się za zmarłych i mieć nadzieje, że są już w niebie.
OdpowiedzUsuńPs. Przepraszam za spóźniony komentarz- errare humanum est.
Dzień Wszystkich Świętych i Zaduszki to czas refleksji i zadumy. Musimy pamiętać o szacunku dla Zmarłych. Najbardziej zasmuca mnie widok opuszczonych grobów, o których nikt nie pamięta. Warto wówczas zatrzymać się na moment i pomodlić się. Pamiętajmy, że dużo ważniejsza jest modlitwa. Znicze czy wiązanki to tylko dodatek.
OdpowiedzUsuńWiele jest tu komentarzy, które mówią o smutku i przygnębieniu towarzyszącym odwiedzaniu cmentarzy. I dla mnie nie jest to coś przyjemnego. Jednak 1 listopada kojarzy mi się nie tylko że smutkiem. Patrząc na to z perspektywy chrześcijanina, nie powinniśmy odczuwać aż tak dużego smutku przychodząc na cmentarz. Przecież te osoby są już w o wiele lepszym i piekniejszym miejscu. Taka właśnie myśl przyszła mi do glowy, kiedy tego roku stałam przy grobie bardzo bliskiej mi osoby. Zaduma i refleksja zawsze się pojawią, jednak nie możemy skupić się tylko na tym. Kiedyś na jednym z nagrobków zobaczyłam taki napis: ,,Nie czekajcie, ja nie wrócę. Nie spieszcie się, ja poczekam". Uważam, że każdemu potrzebny jest taki dzien. Dzień, w którym zastanowi się nad własnym życiem, wspomni bliskie osoby, pomodli się za nie, zatrzyma się w tym ciągłym pędzie.
OdpowiedzUsuńLubię odwiedzać cmentarze. Szczególnie wieczorem w dniu Wszystkich Zmarłych. Cmentarze rozświetlone kolorowymi zniczami wyglądają tak pięknie i radośnie. Również w lecie, gdy promienie słońca tańczą między liśćmi drzew można w spokoju wspominać zmarłych ;)
OdpowiedzUsuńCmentarze skłaniają nas często do refleksji nad życiem, nad tym jak jest ono kruche i jak szybko przemija. Zastanawiamy się nad tym co może być po śmierci. Szkoda tylko, że większość ludzi przypomina sobie o nich dopiero w to święto.. Bardzo podoba mi się przytoczony tu "Anhellim" Juliusza Słowackiego. Bardzo smutny i poruszający tekst.
OdpowiedzUsuńCmentarze to miejsca, w których warto pomyśleć. Życie człowieka jest krótkie i trzeba się z niego cieszyć dopóki jeszcze jest na to czas.
OdpowiedzUsuńO cmentarzach , grobach zmarłych, nie tylko naszych bliskich powinniśmy pamiętać, nie tylko przez 2 dni w roku. Często gdy jestem na cmentarzu widzę wiele opuszczonych grobów. Na szczęście coraz więcej osób zaczyna opiekować się takimi grobami bezinteresownie. Podziwiam takie osoby i mam nadzieję, że będzie ich więcej.
OdpowiedzUsuńSzanuję osoby które dbają o groby zmarłych. Odwiedziny nagrobków swoich bliskich wywołują refleksje związane z przemijaniem ludzkiego życia, jak również łzy wzruszenia. Musimy pamiętać,że święto zmarłych to nie tylko wspominanie życia naszej rodziny ,a także wszystkich ludzi poświęcających życie za naszą ojczyznę, oraz walczących o jej honor. Prawdziwa pamięć o zmarłych polega na częstej modlitwie, nie tylko w święta państwowe.
OdpowiedzUsuńPo przeczytaniu tego postu zaczęłam zastanawiać się nad życiem. Każdy przecież kiedyś wyląduje na cmentarzu. Zostanie pochowany jako jeden z wielu, pomiędzy dobrymi i złymi ludźmi. Czy kiedykolwiek zastanawialiśmy się głębiej nad własnym życiem? Przecież nagle może ono się skończyć! Czasem nie zdajemy sobie z tego sprawy. A co się stanie z nami jak umrzemy? Z całą pewnością wylądujemy na cmentarzu. A czy w ogóle ktoś odwiedzi nasz grób? Czy ktoś o nas będzie pamiętał? To przykre, ale większość pamięta o zmarłym kilka dni po pogrzebie. Po miesiącu już mniej osób. A za kilka lat? Czy wszyscy o nas zapomną? Nie. Nie wszyscy. Najbliższa rodzina i przyjaciel może będą pamiętać. Ale tylko do swojej śmierci. Zdałam sobie właśnie sprawę z tego, że jeżeli jesteśmy zwykłymi ludźmi to w pewnym momencie nikt o nas nie będzie pamiętał. Ale czy to na prawdę aż takie ważne? Na to pytanie każdy udzieli innej odpowiedzi. Czasami jednak warto się nad tym wszystkim zastanowić.
OdpowiedzUsuń