„Papusza” Krzysztofa
Krauzego
Nie przyszłam do was,
byście jeść mi dali.
Przychodzę, byście chcieli mi uwierzyć.
Nie przyszłam do was po wasze pieniążki.
Przychodzę, byście wszystkich przyjąć chcieli,
Przychodzę, byście chcieli mi uwierzyć.
Nie przyszłam do was po wasze pieniążki.
Przychodzę, byście wszystkich przyjąć chcieli,
żebyście czarnej nocy nie czynili w biały dzień.
(Papusza)
Krzysztof
Krauze pracuje nad powstawaniem filmów wraz ze swoją żoną - Joanną Kos-Krauze. Wspólnie napisali
scenariusz do „Mojego Nikifora” i nakręcili „Plac Zbawiciela” oraz „Papuszę”.
Ostatni z wymienionych filmów opowiada historię cygańskiej poetki. Twórczość Papuszy odkrył i przetłumaczył Jerzy Ficowski, a Julian Tuwim, zachwycony jej talentem, doprowadził do publikacji wierszy. To przyniosło jej ogromną popularność. Po opublikowaniu w 1953roku przez Jerzego Ficowskiego pracy „Cyganie polscy”oskarżono Papuszę o zdradę plemiennego kodeksu. Szykany i potępienie, na które kobieta ta była narażona w środowisku cygańskim, spowodowały, że nabawiła się choroby psychicznej. Nigdy więcej nie stworzyła już żadnego utworu.
To była
pierwsza cygańska poetka, która zapisała swoje wiersze. Pierwsza na świecie. I
zapłaciła za to swoją cenę – tak w jednym z wywiadów mówi Krzysztof Krauze o bohaterce
swojego nowego filmu. „Papusza”
Joanny Kos – Krauze i Krzysztofa Krauzego to jeden z najbardziej
oczekiwanych filmów tego roku. Stał
się wydarzeniem w Karlowych
Warach. "Papusza" jest piękną opowieścią
o inności, wolności oraz cenie za uprawianie sztuki. Z rewelacyjnymi
czarno-białymi zdjęciami Krzysztofa Ptaka i Wojciecha Staronia oraz z kreacjami aktorskimi Jowity Budnik
i Zbigniewa Walerysia. Muzykę do filmu skomponował Jan Kanty
Pawluśkiewicz. Nie ma tu klasycznej biografii poetki. Bronisława Wajs
-tytułowa Papusza - wspomina chwile ze swojego życia. Pod powiekami starej,
zmęczonej kobiety pojawiają się kolejne obrazy. Jowita
Budnik występowała również w „Moim Nikiforze”, „Długu” oraz „Sieci”. Fakt,
iż to właśnie ona zagrała tytułową bohaterkę w „Papuszy”, jest wyłącznie zaletą tego filmu, gdyż aktorka
gra naprawdę świetnie.
Krzysztof Krauze uważa, że kino powinno
pokazywać los ludzi wykluczonych. Jest zdania, że: dzieje Cyganów są częścią polskiej historii. Papusza, czyli Bronisława
Wajs, jest wyjątkowa postacią. Była nie tylko pierwszą Cyganką piszącą wiersze,
ale również poetką uznawaną za jedną z
sześćdziesięciu najwybitniejszych Polek. Łączą nas z Romami dekady
koegzystencji. W czasie, gdy w Europie sprzedawano ich targach niewolników (…),
w Polsce mogli żyć normalnie. Historia mocno ich doświadczyła, Jako naród
procentowo najbardziej ucierpieli w drugiej wojnie światowej. Nigdy się nie
podnieśli po akcji przymusowego osadnictwa. Tabory zniknęły, a razem z nim
straciliśmy pewien odbiór świata. Umiejętność odróżnienia dźwięku lasu o świcie
i w letnią noc.
Kim jest Krzysztof Krauze? To polski reżyser i scenarzysta filmowy. Jest
laureatem wielu nagród. Za „Dług”
oraz „Plac Zbawiciela”
dwukrotnie otrzymał Złote Lwy na Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych. Te same
ekranizacje sprawiły, że Krauze czterokrotnie zdobył Orły, dwa razy za
najlepszy film i dwa razy za reżyserię. Wielokrotnie nagradzanym filmem jest
także „Mój Nikifor”. Choć Krauze ukończył Wydział Operatorski Szkoły Filmowej w Łodzi, to od zawsze fascynowała go reżyseria. Początkowo związany
był ze Studiem Małych Form Filmowych SE-Ma-For w Łodzi,
gdzie wykonywał filmy w różnych technikach animacyjnych. To były
króciutkie formy, które w tamtym czasie powstawały dłużej niż fabuły.
Traktowaliśmy je śmiertelnie poważnie. To mi zostało do dzisiaj, każde ustawienie
kamery jest wydarzeniem – tak Krauze mówi o tamtym zajęciu. Może właśnie dlatego ma
opinię reżysera perfekcyjnego, który nad każdym projektem pracuje latami.
Fabularnym
debiutem jest „Nowy Jork – czwarta rano”. W 1996 roku powstały „Gry
uliczne”, których głównym wątkiem stało się zabójstwo działacza opozycji,
studenta Stanisława Pyjasa. „Dług” z 1999 roku jest uznawany za najważniejszy
polski film lat 90. To ekranizacja głośnej wówczas, opartej na faktach historii
zabójstwa, którego dokonali biznesmeni, na dręczącym ich szantażyście. W
spojrzeniu Krauzego opowieść ta stała się swego rodzaju moralitetem, w którym
konsekwencją zastraszenia jest zbrodnia.
W 2004 roku powstał „Mój Nikifor”. Choć w Polsce film
ten został przyjęty dość chłodno, to
odniósł on międzynarodowy sukces.
Agnieszka Holland twierdzi, że: zabrakło
jeszcze odrobiny szczęścia, żeby film otarł się o Oscary w znaczących
kategoriach. W trakcie przygotowywania następnego filmu – „Placu
Zbawiciela”, Krzysztof Krauze dowiedział się o tym, że ma raka. Artysta mówi: „(…) traktuję raka jako wyzwanie. Nowotwór
jest próbą. Uczy nas siebie, leczy z egoizmu. Życie z chorobą zmieniło także
moje priorytety. Kiedyś rodzina wydawała mi się kłopotem, pewną uciążliwością.
Teraz jest największą wartością. Staram się być uważniejszy na bliskich,
przyjaciół.(…)”. Słowa te zmuszają do refleksji nad własnym życiem oraz nad
priorytetami.
Zachęcam do obejrzenia „Papuszy” oraz do
śledzenia dorobku Krzysztofa Krauzego.
Kamila B.
Grafika:
https://www.kinopoisk.ru/images/film_big/739027.jpg
http://static.polityka.pl/_resource/res/path/b7/ed/b7ed50c5-6dad-466a-b678-bbaaca92a894
http://www.gala.pl/media/cache/default_view/uploads/media/default/0002/20/c4edca62d5596f96938a9231a58862d541c344c9.jpeg
Swego czasu wiele mówiło się o Papuszy w Trójce. Kayah nagrała płytę, na której znajduje się piosenka promująca film. Szczerze mówiąc, mnie się ona nie podoba, ale każdy ma inny gust. Sprawdźcie sami: http://www.youtube.com/watch?v=k1uX_X9tgjE
OdpowiedzUsuńObejrzałam i długo nie mogłam się otrząsnąć z wrażenia. Piękny film. Długo brzmi w uszach ostania pieśń do słów Papuszy - smutna i rozdzierająca. Plenery - wspaniałe - pola, lasy, a tam cygański tabor. Realistyczne zdjęcia biedy powojennej. Więcej takich filmów! W kinie wzruszyli się nawet mężczyźni.
OdpowiedzUsuńDwoje wspaniałych artystów w jednym poście. Bardzo ciekawie napisałaś, Kamila.
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tym filmie i muszę koniecznie go obejrzeć. Dziękuję, że mogłam dowiedzieć się o nim czegoś więcej.
OdpowiedzUsuńPapusza nigdy nie chodziła do szkoły. Kradła różnie rzeczy i dawała je dzieciom, które chodziły do szkoły, żeby pokazali jej kilka liter. Później musiała żałować tego, że potrafiła pisać.
OdpowiedzUsuńhttp://culture.pl/pl/tworca/papusza-bronislawa-wajs
OdpowiedzUsuńPolecam, bardzo ciekawy artykuł o Papuszy.
Rzeczywiście ciekawy artykuł. Moją uwagę w szczególności przykuło stwierdzenie "Bardzo chciałam się uczyć czytać, ale rodzice nie dbali o mnie ". Artykuł poniekąd składania do myślenia.
UsuńO ja głupia! Kiedyś myślałam, że Papusza to imię poetki. Tymczasem na imię miała Bronisława, a nazywano ją Papuszą (po cygańsku to słowo oznacza "lalka"), bo była bardzo ładnym dzieckiem.
OdpowiedzUsuńMam pytanko odnoście Twojego nicku. flo to kobieta?:o
UsuńMoże tak, a może nie. "Nigdy nie wiesz, kto siedzi po drugiej stronie" :D
UsuńWiedziałeś/łaś (niepotrzebne skreśl),że "Lepsza od Internetu byłaby tylko telepatia."?
UsuńBAJKA CYGAŃSKA
OdpowiedzUsuń(paramiśa romani)
Ulepiła jaskółka
pod moim oknem gniazdo,
jaskółka czarna
jak Cyganeczka.
Wskazywała nam dobre drogi.
Zamieszkała w stajniach i domach.
Zginęła w bagnach.
Strasznie spodobał mi się ten wiersz.;)
Jaki smutny!
UsuńSmutny, ale ładny.;)
UsuńWiersz jest rzeczywiście piękny. Jest krótki i prosty, ale ma ukryty sens.
UsuńWiedzieliście, że Papusza otrzymała nagrody?!
OdpowiedzUsuńOtrzymane nagrody
Lubuska Nagroda Kulturalna (1958),
Nagroda Kulturalna „Nadodrza” (1978),
Nagroda Gorzowska (1978).
Znalazłam wywiad z Jowitą Budnik, filmową Papuszą.
OdpowiedzUsuńhttp://magazynkontakt.pl/papusza-poezja-byla-w-niej.html
Interesujący.^^
Ten film jest na mojej liście filmów, które muszę obejrzeć.
OdpowiedzUsuńNa mojej liście właśnie się pojawił ;-)
UsuńSzczerze wyznam, że nigdy nie spotkałam się z postacią Papuszy... postaram się w najbliższym czasie to zmienić ;) dzięki za post i zachęcenie do poznania twórczości Papuszy ;)
OdpowiedzUsuńCzekam z niecierpliwością na film ! uwielbiam takie autentyczne historie...
OdpowiedzUsuńNie wiemy, co się dzieje w zamkniętych kręgach cygańskich rodzin. Nie bardzo chcą się spoufalać z innymi kręgami. Mają własne zwyczaje, których nieprzestrzeganie grozi wykluczeniem i nienawiścią reszty cygańskiej społeczności. Nie dziwię się, że nie chcą się spoufalać. Zniechęcają już same stereotypy. Ile razy słyszałam jak znajomi wyzywali się "ty cyganie". Cieszę się, że ktoś docenił ich twórczość.
OdpowiedzUsuńMieszkańcy Gorzowa Wielkopolskiego nie zapomnieli o Bronisławie Wajs i wznieśli dwa pomniki na jej cześć oraz dwie tablice upamiętniające. Myślę, że to wspaniały i hojny gest.
OdpowiedzUsuń"Papusza" nie jest jedynym filmem upamiętniającym historię Bronisławy Wajs. Wcześniej, w 1992r.nakręcono film „Historia Cyganki” w reżysarii Grega Kowalskiego.
OdpowiedzUsuń"Historia Cyganki" Grega Kowalskiego to czarno-biały dokument o historii cygańskiej poetki Bronisławy Wajs, zwanej Papuszą. Wspomnienia samej Papuszy oraz autora książki "Cyganie polscy" Jerzego Ficowskiego, siostry Janiny Zielińskiej, syna Władysława Wajsa, lekarki Marii Serafiniuk oraz Zdzisława Morawskiego i Edwarda Dębickiego.
UsuńWykorzystano fragmenty filmów "Zanim opadną liście" w reż. Władysława Ślesickiego, "Papusza" w reż. Ryszarda Wójcika oraz fotografie ze zbiorów archiwalnych różnych instytucji i osób prywatnych
Wcześniej nie słyszałam ani o tym filmie, ani o samej poetce. Czytając ten post zainteresowałam się jej twórczością. Zostały wydane trzy tomiki wierszy Papuszy : "Pieśni Papuszy", "Pieśni mówione" oraz "Lesie, ojcze mój" . W swojej poezji wychwalała losy swojego narodu opowiadała o jego przyzwyczajeniach i tradycjach. Jej wiersze były pozbawione regularnej rytmiki, a niekiedy przypominały rozmowę. Dobrze, że powstał film upamiętniający tak wybitną artystkę.
OdpowiedzUsuńKrytycy filmowi podczas 48. Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Karlowych Warach o filmie ,,Papusza" mówili: "Wizualne arcydzieło","największe odkrycie", "film z zupełnie innej półki". Post oraz takie opinie zachęciły mnie do obejrzenia tego filmu.
OdpowiedzUsuńFilm Joanny Kos-Krauze i Krzysztofa Krauze powstawał przez kilka lat (można to zauważyć w niebywale dopracowanych szczegółach!). Film składa się z pięknych, czarno-białych zdjęć, które znakomicie ukazują krajobrazy sprzed i po II wojny światowej . Jowita Budnik, która wcieliła się w rolę Papuszy skupia na sobie uwagę, wyróżnia się spośród pozostałych. Jednak gra jedną z kilku głównych postaci. Równie dużo oglądamy Zbigniewa Walerysia, w roli Dionizego Wajsa, czyli męża Papuszy oraz Antoniego Pawlickiego, który tym razem zagrał Jerzego Ficowskiego. Gra aktorska przekonuje mnie i sprawiła, że oglądałam film z wielkim zaciekawieniem. Dopełnieniem tego wszystkiego są znakomite kreacje aktorskie oraz oczywiście piękna, subtelna, idealnie współgrająca z obrazem muzyka stworzona przez Jana Kantego Pawluśkiewicza.
Film z pewnością godny polecenia!
Film "Papusza" otrzymał wiele nagród na festiwalach za granicami i w naszym kraju, są to między innymi: Międzynarodowy Festiwal Filmowy w Karlowych Warach – wyróżnienie specjalne jury, Międzynarodowy Festiwal Filmowy „Manaki Brothers” – „Brązowa Kamera 300” dla Krzysztofa Ptaka i Wojciecha Staronia, Gdynia Film Festival – „Złote Kociaki”, nagroda młodzieżowej rady miasta, nagroda festiwali i przeglądów filmu polskiego za granicą, Międzynarodowy Festiwal Filmowy w Valladolid – nagroda jury młodzieżowego, nagroda za reżyserię dla Joanny Kos-Krauze i Krzysztofa Krauzego oraz nagroda za najlepszą rolę męską dla Zbigniewa Walerysia, Międzynarodowy Festiwal Filmowy w Salonikach – nagroda w sekcji „Open Horizons”.
OdpowiedzUsuńKrótko o życiu zawodowym Krauzego po ukończeniu szkoły: Na początku lat 1980. zdecydował się na emigrację, ale nie zdoławszy zaistnieć w swoim zawodzie, powrócił do kraju. W latach 1983-85 związany ze Studiem im. Karola Irzykowskiego, a potem do 1995 z Zespołem Tor. Na początku lat 90. realizował filmy reklamowe. Przez pewien czas był członkiem rady programowej telewizyjnego Studia Debiutów im. Andrzeja Munka oraz Rady Artystycznej Studia im. Irzykowskiego. Od 2001 roku Krzysztof Krauze był członkiem Europejskiej Akademii Filmowej. Od 2007 członkiem Zarządu Głównego Stowarzyszenia Filmowców Polskich. W roku 2008 objął funkcję przewodniczącego Rady Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej. Zmarł 24 grudnia 2014 roku na raka.
"Papusza" Joanny Kos-Krauze i Krzysztofa Krauzego otrzymała cztery statuetki Polskich Nagród Filmowych Orły. Wyróżnienia trafiły do twórców filmu w następujących kategoriach: zdjęcia - nagroda dla Krzysztofa Ptaka i Wojciecha Staronia, muzyka - dla Jana Kantego Pawluśkiewicza, kostiumy - dla Barbary Sikorskiej-Bouffał oraz scenografia - dla Anny Wunderlich. W styczniu 2014 r. film wygrał 12. Międzynarodowy Festiwal Filmowy w indyjskim Pune. "Papuszę" doceniono również na festiwalach w Gdyni, Karlowych Warach, Salonikach i Valladolid oraz na festiwalu operatorów Manaki Brothers.
OdpowiedzUsuńWpis jest ciekawy. Myślę, że w wolnej chwili obejrzę film "Papusza". Historia Bronisławy Wajs wydaje się być interesująca. Krzysztof Krauze zdobył za nią wiele nagród. Jak wiemy, ten wspaniały reżyser, zmarł 24 grudnia 2014 po długiej walce z nowotworem.
OdpowiedzUsuń"Papusza" jest filmem czarno-białym.
OdpowiedzUsuńKrzysztof Ptak, współtwórca zdjęć do dzieła podkreślał, że to nie jest przypadek.- "Chodziło nam o wywołanie pewnej nostalgii za tamtymi czasami. Akcja filmu zaczyna się w 1910, kończy się w latach 70. Przeglądaliśmy bardzo wiele starych albumów szukając inspiracji."
Jakiś czas temu słyszałem o tym filmie, ale go nie obejrzałem. Dziękuję, że mogłem dowiedzieć się o nim czegoś więcej. Twój post sprawił, że historia Bronisławy Wajs naprawdę mnie zainteresowała i dzięki temu dowiedziałem się o niej sporo informacji, których normalnie nigdy bym nie poznał...
OdpowiedzUsuńWarto również wspomnieć, że "Papusza" jest pierwszym polskim filmem nakręconym w języku romskim. A samo imię Papusza, po cygańsku znaczy 'lalka'
OdpowiedzUsuńTemat postu jest bardzo interesujący, gdyż w dzisiejszych czasach mało słyszy się o trudnej historii aktorów, czy pisarzy. Jest to pierwszy raz, kiedy zapoznaje się z twórczością państwa Krauze. Są to dwie bardzo wybitne postaci, które bardzo podziwiam.
OdpowiedzUsuńFilm "Papusza" opisuje życie i obyczaje społeczności cygańskiej. Jest to autorstwo, z którego można zaczerpnąć wiele ciekawych informacji.
Post warty przeczytania, można się z niego dowiedzieć wielu ciekawych informacji dotyczących filmu i życia reżysera. Zdecydowanie zachęca do obejrzenia filmu i dociekania informacji o nim.
OdpowiedzUsuńWarto również wspomnieć, że 90 procent grających w filmie „Papusza” to Romowie niebędący aktorami. Na plan reżyserzy Joanna i Krzysztof Krauzowie ściągnęli prawie pół setki Cyganów z całej Polski. Młodzi spotkali starych, którzy urodzili się jeszcze jako koczownicy. Przebrano ich wszystkich w stroje sprzed pół wieku, dano wozy i namioty, kazano rozstawić obozowisko. Z pewnością było to niezwykłe przeżycie dla młodych, którzy mogli na własnej skórze doświadczyć życia swoich dziadków.
OdpowiedzUsuńW recenzji filmu na czeskiej stronie Totalfilm czytamy:
OdpowiedzUsuń,,Czarno-białe zdjęcia pokazują poetycki, czasem surowy krajobraz przed i po II wojnie światowej, w którym byli obecni Romowie z ich taborami i zwyczajami i tradycjami, ale również moralne i fizyczne cierpienie spowodowane zakazem obozowania."
"Artysta mówi: „(…) traktuję raka jako wyzwanie. Nowotwór jest próbą. Uczy nas siebie, leczy z egoizmu. Życie z chorobą zmieniło także moje priorytety. Kiedyś rodzina wydawała mi się kłopotem, pewną uciążliwością. Teraz jest największą wartością. Staram się być uważniejszy na bliskich, przyjaciół.(…)”."
OdpowiedzUsuńZaskakujące jest powiązanie tych słów z fabułą filmu "Plac Zbawiciela". Mowa w nim o rodzinie, która chcąc wprowadzić się do nowego mieszkania, napotyka kłopoty - pieniądze na dom przepadły. To powoduje, że muszą oni zamieszkać u Teresy, matki Bartka.
Zaczynają się kłótnie między Teresą, a Beatą (żona Bartka), które przeradzają się w małą wojnę domową. To doprowadza do rozpadu rodziny oraz próby otrucia synów przez Beatę, która sama sobie potem podcina żyły. Grozi jej 15 lat więzienia, ale na rozprawie sądowej jej mąż ochrania ją, biorąc winę na siebie.
Jeśli chodzi o post, to ciekawie napisany i dobrze się go czytało.
"W 2013 r. Joanna Kos-Krauze i Krzysztof Krauze rozmawiali z Krzysztofem Kwiatkowskim o filmie "Papusza" i życiu z rakiem. - Dla mnie „Papusza” była fantastyczną terapią. Tak sugestywny świat jak ten odwraca uwagę od choroby, kłopotów - mówił wtedy reżyser." Historia Papuszy wzbudza dużo emocji, nawet dla samego reżysera tej ekranizacji. W wolnej chwili postaram się obejrzeć ten film.
OdpowiedzUsuńŻycie Wajs (Budnik) składało się z paradoksów. Według romskich standardów była kobietą wyzwoloną (samodzielnie nauczyła się czytać i pisać), ale nie uchylała się od obowiązków nałożonych jej przez rodzinny tabor. Chociaż nie kochała swojego znacznie starszego męża i nie raz wdawała się z nim w słowne zapasy, nigdy nie kwestionowała jego patriarchalnej władzy. Romowie doświadczają w filmie prześladowań ze strony polskich chłopów, nazistów, a potem komuny. Żadne z nich nie wydaje się jednak równie bolesne jak odrzucenie przez pobratymców. Talent Papuszy jest tu nie nie tyle darem od losu, co fatum, niezawinionym przekleństwem. Jako kobieta – i to w dodatku znacznie zdolniejsza od chlubiących się artystyczną smykałką mężczyzn z taboru – bohaterka stoi na straconej pozycji.
OdpowiedzUsuńKrzysztof Krauze zmarł niedawno 24 grudnia 2014 aż po ośmioletniej walce z nowotworem. W poście są przytoczone jego słowa o tym, że traktuje nowotwór jako wyzwanie. Są ludzie którzy dowiadując się o chorobie tracą chęć do życia, za co oczywiście nie można ich osądzać, ale są też tacy jak Krauze, którzy przyjmują ją jako część życia z którego trzeba korzystać. Takich ludzi podziwiam.
OdpowiedzUsuńKrzysztof Krauze był synem aktorki Krystyny Karkowskiej. Wspomniana w tekście Joanna Kos-Krauze była jego drugą żoną, pierwszą była Ewa Sałacka. Oprócz bycia scenarzystą i reżyserem zagrał też w filmach:
1972: "Opis obyczajów" Józefa Gębskiego i Antoniego Halora – jako „Romeo”
1972: "Siedemset siedemdziesiąt siedem" Krzysztofa Rogulskiego
1999: "Kallafiorr" Jacka Borcucha (współpracował też przy scenariuszu)
Nie można powiedzieć, że Krauze przegrał życie, poddał się chorobie. Podczas 61 lat zrobił wiele dobrego dla kultury i widzów, dla polskiej i światowej kinematografii. 8 lat walki z rakiem oznacza, że był naprawdę dobrym i wytrwałym wojownikiem.
UsuńPost na prawdę mnie zaciekawił i czytałem go z dużą uwagą.
OdpowiedzUsuńTych dwóch artystów tworzy na prawdę świetne filmy. Również w życiu codziennym Bartek pokazuje nam co powinno być dla nas tak na prawdę ważne.
Bronisława Wajs ma naprawdę świetną osobowość. Trzeba mieć odwagę , żeby tworzyć tak jak ona i nieugięcie trwać w tym co się robi najlepiej.
Pozdrawiam
Cieszy mnie to, że jej historia została zekranizowana. Różne mniejszości (jak właśnie cyganie) istnieją i wcale nie są gorsze, powinniśmy o tym pamiętać.
OdpowiedzUsuńOczywiście. Film jest naprawdę świetny.Jego tematyka porusza bardzo ważne kwestie społecznościowe. Szkoda, że Krzysztof Krause już nie wyreżyseruje dla nas żadnego filmu.
UsuńSzukając w Internecie informacji dot. Papuszy, natknęłam się na biografię poetki,napisaną przez Angelikę Kuźniak i z ciekawości postanowiłam posłuchać fragmentu audiobook'a.
OdpowiedzUsuńAutorka odkrywa na nowo zapomnianą mistrzynię pióra, której twórczość jest dziedzictwem dwóch narodów: polskiego i cygańskiego. Robi to z wielkim wdziękiem i taktem, nie formułując łatwych ocen. Angelika Kuźniak w Papuszy ukazuje portret: człowieka, poetki, czytelniczki, córki, matki, żony i artystki.
W książce widać ewidentną fascynację autorki postacią Bronisławy Wajs. Silny charakter, ale też wiele nierozwikłanych tajemnic dotyczących poetki, nadają Papuszy rys osoby wręcz z innego świata.
Przyznam ,że nigdy nie słyszałam o Papuszy ,a jest to bardzo interesująca postać . Dlatego postanowiłam o niej poczytać,co bardzo ciekawe : " Jej przyszłość zdecydowała się trzeciej nocy po narodzinach. Cyganie opowiadają, że wtedy zjawił się duch. Wyliczył dobro, które ją spotka, zło, które przeżyje. Ostrzegł. Matka dziecka spodziewała się wizyty, bała się, więc tej nocy była z nią stara Cyganka. Słów ducha nikomu nie mogły powtórzyć. Szeptały tylko między sobą: 'Albo będzie z niej wielka duma, albo wielki wstyd'.
OdpowiedzUsuńZ lasu zanieśli dziewczynkę do wsi i ochrzcili. Ale w taborze nikt nie wołał: 'Bronka!'. Mówili: 'Prześliczna!'. " . Sądzę ,że zgodnie możemy stwierdzić ,że przyniosła dumę swojej rodzinie. Przeszłość tej pisarki jest bardzo ciekawa ,dlatego myślę ,że film również musi być interesujący .
Historia życia Krzysztofa Kreuzego dała mi dużo do myślenia. Zrozumiałam, że życie jest bardzo ważne i nie można go zmarnować. Trzeba żyć godnie.
OdpowiedzUsuńLos stawia nam różne przeszkody, ale należy je pokonać . Nie można się poddawać ! Nasze życie to droga pełna zakrętów.
Z każdej klęski można wyciągnąć jakieś pozytywy. " Po burzy zawsze wychodzi słońce "
Przyznam ,że nigdy nie słyszałem o Papuszy ,a jest to bardzo ciekawa postać.Przeszukując internet przeczytałem słowa Papuszy która mówi: "Gdybym się nie nauczyła czytać i pisać, ja głupia, byłabym może szczęśliwa". Słowa te są odniesieniem do sytuacji Bronisławy Wajs która była prześladowana przez cyganów z jej Taboru.W tym czasie w środowisku Cyganów Polska Roma obowiązywał rygorystycznie przestrzegany zakaz udzielania jakiejkolwiek informacji obcym na temat "tajemnic cygańskich", zwłaszcza cygańskiego języka. Gdy w 1953 roku Jerzy Ficowski opublikował książkę "Cyganie polscy", w której zamieścił eseje o wierzeniach i prawie moralnym oraz cygański słownik, starszyzna Cygańska oskarżyła Papuszę, jako przyjaciółkę Ficowskiego, o zdradę narodowych tajemnic - straszyli nawet, że ją będą włóczyć końmi. Groźby, oskarżenia, a nawet bicie przez współbraci poetka przypłaciła chorobą psychiczną. Przestała pisać wiersze, kilka razy przebywała w szpitalu. Cyganie wykluczyli ją ze swej społeczności. Papusza nigdy nie miała za złe Ficowskiemu jego decyzji publikacji poezji cygańskiej. W listach nazywała go zawsze Braciszkiem (Pszałoro) i traktowała jako najbliższego przyjaciela.
OdpowiedzUsuńPapusza (Bronisława Wajs) bała się odrzucenia przez Cyganów, co sprawiało, że sama nie uważała się za poetkę, lecz jedynie za wróżkę. W latach powojennych w środowisku Cyganów Polska Roma obowiązywał rygorystycznie przestrzegany zakaz udzielania obcym jakichkolwiek informacji o tajnikach romskich tradycji, obrzędów, zakazów obyczajowych i cygańskiego języka. Po ukazaniu się w 1953 r. książki "Cyganie polscy", w której Jerzy Ficowski opisał ich wierzenia, prawa moralne i zamieścił słownik romskich wyrażeń, starszyzna plemienna oskarżyła Papuszę o zdradę plemiennych tajemnic. Oskarżenia ze strony współbraci, łącznie z groźbami, poparte kilkakroć rękoczynami, poetka przepłaciła chorobą psychiczną. Lecz nigdy nie oceniała źle decyzji Jerzego Ficowskiego (swojego przyjaciela) o publikacji jej cygańskiej poezji. Nadal uważała go za najbliższego przyjaciela, a w listach nazywała Braciszkiem.
OdpowiedzUsuńFilmu "Papusza" nie udało mi się jeszcze obejrzeć, aczkolwiek miałam styczność z twórczością Krzysztofa Krauzego oglądając "Plac Zbawiciela". Jest to wielokrotnie nagradzany, godny polecenia film, pełen emocji. Powracając do postu- bardzo ciekawy, postaram się jak najszybciej nadrobić zaległości i obejrzeć "Papuszę", a także dowiedzieć się czegoś więcej o tytułowej bohaterce, Bronisławie Wajs.
OdpowiedzUsuńCzytałam parę wierszy Papuszy i to jest mój ulubiony:
OdpowiedzUsuńPATRZĘ TU, PATRZĘ TAM
(dikchaw daj, dikchaw doj)
Patrzę tu, patrzę tam –
wszystko się chwieje! Śmieje się świat!
Gwiazd zatrzęsienie nocą!
Gadają, mrugają, migocą.
Gwiazdy! Kto je rozumie,
ten nocą nie chce zasnąć,
na Mleczną Drogę spogląda jasną,
wie, że to droga szczęśliwa
że w dobre strony przyzywa.
Patrzę tu, patrzę tam –
jak się księżyc myje w ciepłych wodach,
niby w strumieniu pod lasem
Cyganeczka młoda.
Cóż to się dzieje
Wszystko się chwieje.
To świat się śmieje.
Wybitny reżyser Krzysztof Krauze, który nie jest już wśród nas... Na pewno obejrzę "Papuszę". Bardzo dobry post, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńCzęsto się zdarza, że zaczynamy doceniać rzeczy, które posiadamy dopiero gdy zaczynamy je tracić. Życie pokazuje nam, że niezależnie od tego, jakimi ludźmi jesteśmy mogą nas dotknąć najróżniejsze nieszczęścia. W przypadu sp. reżysera Krzysztofa Krauzera, bez względu na to, że dawał ludziom piękne filmy, dotknęła go choroba. Jak sam powiedział, dzięki niej zaczął skupiać większą uwagę na innych rzeczach między innymi rodzinie. Trudno sobie wyobrazić, ale może to właśnie ona miała decydujący głos na to, jak został zapamiętany.
OdpowiedzUsuńKrzysztof Krauze był wielki. Nie poddał się, kiedy dowiedział się, że ma raka. Walczył z nim... Jego słowa, przytoczone w poście, świadczą o tym jakim był człowiekiem, nie załamał się. Był reżyserem dwudziestu czterech filmów. Jednym z nich jest niezwykła opowieść o Bronisławie Wajs pt. "Papusza". Film ten zainteresował mnie i mam nadzieję, że wkrótce uda mi się go obejrzeć.
OdpowiedzUsuńWarto dodać, że Krzysztof Krauze miał bardzo dużo innych produkcji np:
OdpowiedzUsuń-,, Fotoamator"
-,,Gry uliczne"
-,, Nowy Jork, czwarta rano"
-,,Wielkie rzeczy"
W sumie wyreżyserował około 24 filmów.
Jeden z lepszych Polskich reżyserów. Wpisał się w naszą pamięć dzięki swoim najlepszym produkcjom, szkoda że dużo Polaków zaczęło się nim interesować dopiero po jego śmierci.
OdpowiedzUsuńTo przykre, że Romowie tak brutalnie traktują jakąkolwiek odrębność lub próbę zmian. Dziś niechęć do asymilacji z innymi narodami i prowadzenie "koczowniczego" trybu życia sprowadza na nich wiele przykrości i represji ze strony otoczenia. Zwykle sądzą, że nie podlegają prawu, że nie podlegają takim obowiązkom jak płacenie podatków i posyłanie dzieci do szkół. Przez to wiodą często ubogie życie i utrzymują się dzięki nielegalnym źródłom. Ich kultura jest piękna, barwna, całkowicie odmienna od wszystkich kultur europejskich (pochodzą z Indii), jednak już sam fakt życia w będącym w ciągłym ruchu taborze wyklucza możliwość normalnego życia we współczesnej Europie. Niestety, nawet Romom, którzy z tym zerwali i osiedlili się, trudno znaleźć dobrą pracę ze względu na częsty brak wykształcenia i liczne stereotypy dotyczące głównie ich uczciwości.
OdpowiedzUsuńFilm wydaje się być ciekawy, szczerze mówiąc, wcześniej nie słyszałam ani o nim, ani o reżyserze. O Krzysztofie Krauze, a raczej jego śmierci, dowiedziałam się przy stole wigilijnym. Ktoś wyżej napisał "Szkoda, że ludzie zaczęli go doceniać dopiero po śmierci". Zwykle też jestem tego zdania. Jednak teraz uważam, że należy brać pod uwagę to, iż wielu ludzi, tak samo jak ja, mogło nie wiedzieć o istnieniu tak (jak wskazuje ilość nagród) wybitnego człowieka. Wkrótce postaram się obejrzeć "Papuszę", ponieważ historia cygańskiej poetki bardzo mnie zainteresowała.
OdpowiedzUsuńObecnie nie mogę wypowiedzieć się na temat filmu więc chciałbym napisać o życiu i twórczości Krzysztofa Krauze. Urodził się 2 kwietnia 1953 w Warszawie, zmarł 24 grudnia 2014 również w stolicy. Od 2006 roku walczył z rakiem prostaty. Był reżyserem i scenarzystą. Tworzył filmy dokumentalne i fabularne(łącznie 24).
OdpowiedzUsuń1976: Pierwsze kroki
1977: Symetrie
1978: Elementarz
1979: Dwa listy
1979: Deklinacja
1981: Praktyczne wskazówki dla zbieraczy motyli
1981: Dzień kobiet
1984: Jest
1984: Robactwo
1988: Nowy Jork, czwarta rano
1993: Nauka na całe życie
1994: Kontrwywiad
1994: Nauka trzech narodów
1994: Spadł, umarł, utonął
1994: Ogrody Tadeusza Reichsteina
1996: Departament IV
1996: Gry uliczne
1997: Fotoamator
1997: Stan zapalny
1999: Dług
2000: Wielkie rzeczy
2004: Mój Nikifor
2006: Plac Zbawiciela
2013: Papusza
Był laureatem wielu nagród filmowych. Dwukrotnie otrzymał Złote Lwy na Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych, za filmy Dług i Plac Zbawiciela. Dzięki nim czterokrotnie zdobył Orły, dwa razy za najlepszy film i dwa razy za reżyserię. Innym wielokrotnie nagradzanym filmem w jego dorobku jest Mój Nikifor, za który on sam jednak nie otrzymał znaczących indywidualnych wyróżnień. Odznaczony został Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski (17 stycznia 2011, wręczony 3 maja 2011 na Zamku Królewskim w Warszawie).
Film małżeństwa Krauze jest opowieścią o życiu wybitnej romskiej poetki - Bronisławy Wajs, która jako pierwsza kobieta-cyganka odważyła się na wydanie swoich wierszy. Papusza była kobieta na tyle wolną i niezależną, na ile pozwalało surowe romskie prawo.
OdpowiedzUsuńSama nauczyła się czytać i pisać. Wydana została za Dionizego Wajsa, znacznie starszego od niej mężczyznę, którego nigdy nie pokochała, lecz zawsze była mu posłuszna. Talent pisarski Papuszy odkrył poeta i prozaik Jerzy Ficowski, który spędził blisko dwa lata w cygańskim taborze Dionizego Wajsa, stając się, choć tylko w niewielkim stopniu, częścią tego świata. To właśnie Ficowski poprzez swoją determinację i zaangażowanie, we współpracy z Julianem Tuwimem, doprowadził do publikacji twórczości Papuszy. I choć chwila ta była początkiem kariery wielkiej poetki, to jednocześnie była także końcem jej dawnego życia. Wyklęta przez własny naród, oskarżona o zdradę cygańskich tajemnic, języka i ideałów. Potępiona i skazana na samotność, która była największa ceną za jej miłość do poezji.Ten film doskonale opisuje te wszystkie przeżycia, które były dobre. Ten film jest piękny.Bardzo ciekawym elementem filmu jest muzyce Jana Kantego-Pawluśkiewicza.Swój urok mają również czarno-białe zdjęcia. Mimo, że główną rolę pełni Papusza to jest to również film o Cyganach i o przeciwnościach losu z którymi muszą się ciągle spotykać, z nienawiścią czy wyzwiskami. Bardzo ciekawy post.
Historia Papuszy opisana w poście z dnia 03.10.2013r pt. ,,Papusza czyli, Lalka” bardzo mnie zainteresowała. Polecam przed obejrzeniem filmu zapoznać się z biografią głównej bohaterki filmu ,,Papusza”.
OdpowiedzUsuńJeszcze nie oglądałem filmu "Papusza", lecz post do tego bardzo mnie zachęcił. Wpis dostarczył mi wiele ciekawych informacji o Krzysztofie Krauze jak i o jego ekranizacji. Filmem tego reżysera, który wywarł na mnie ogromne wrażenie jest "Mój Nikifor".
OdpowiedzUsuńWiele razy slyszalam o twórczości Krauzego ale jednak nigdy nie decydowalam sie na obekrzenie chodz jednego z jego dziel. Filmy Krzysztofa Krazuego sa trudne i mysle ze nie dla kazdego, moze wlasnie dlatego nigdy sie na nie nie decydowalam. Jednak po przeczytaniu tego postu jestem bardzo ciekawa historii cyganskiej poetki i chetnie obejrze ten film w najblizszym czasie.
OdpowiedzUsuń