Testerka
jedzenia Adolfa Hitlera
Dyktatura to państwo,
w którym wszyscy boją się jednego,
a jeden wszystkich.
a jeden wszystkich.
(Alberto Moravia)
Od zawsze krwawi dyktatorzy obawiali się zamachu
na swoje życie, na przykład przez otrucie. W tym celu „zatrudniali”
testerów jedzenia, którzy mieli próbować ich posiłki. Dyktator III Rzeszy –
Adolf Hitler - również miał grupę osób specjalnie do tego przeznaczoną.
Postanowiłem więc, choć w małym stopniu przybliżyć Wam ten temat.
Margot Woelk była jedną z kobiet, która podczas
II wojny światowej próbowała jedzenia przeznaczonego dla wodza III Rzeszy –
Adolfa Hitlera. Ze względu na złe wspomnienia z tamtego okresu oraz
przeżyte cierpienia, kobieta nigdy wcześniej nie chciała się dzielić tą
historią z innymi ludźmi. Jednak dzięki namowom przyjaciół postanowiła
opowiedzieć o swojej ewakuacji z Berlina do miasteczka Gross Partsch w
Prusach Wschodnich. Zamiast odnaleźć tam upragniony spokój, trafiła do
wschodniej kwatery Hitlera, zwanej Wilczym Szańcem (zdjęcie niżej). Gdy esesmani zabrali ją do
budynku, czekało tam już 12 innych kobiet. Tam dowiedziała się, że ich zadaniem
będzie próbowanie jedzenia sporządzonego dla Hitlera, aby uniknąć jego otrucia.
Kobieta bardzo się bała, jednak wiedziała, że musi wykonać wyznaczone przez
nazistów zadanie.
Hitler w latach
1941-1944 spędził w Wilczym Szańcu 800 dni. Degustatorki posiłków musiały
stawiać się w pracy każdego dnia i próbowały jedzenie między godziną 11 a 12.
Dopiero gdy wszystkie z nich skończyły i w ciągu co najmniej godziny u żadnej z
nich nie wystąpiły problemy ze zdrowiem, jedzenie było podawane Hitlerowi. Führer
był wegetarianinem, nie jadał więc mięsa ani ryb. Serwowano mu najlepsze,
świeże warzywa, które dostawał na jednym talerzu (na przykład szparagi i ryż).
Takie potrawy w okresie II wojny światowej były prawdziwym przysmakiem, na
który mało kto mógł sobie pozwolić. Napoje były dostarczane gdzieś indziej,
kobiety nie musiały ich próbować. Po nieudanym zamachu na Hitlera
przeprowadzonym w czerwcu 1944 roku przez Clausa von Stauffenbera warunki życia
kobiet testujących jedzenie wodza III Rzeszy znacznie się pogorszyły.
Zostały zamknięte w budynku szkolnym, a odwiedzanie rodziny było możliwe
jedynie w weekendy, tylko w asyście SS.
Kiedy było już pewne, że Rosjanie zajmą Wilczy
Szaniec, jeden z żołnierzy pomógł Woelk uciec ponownie do Berlina. Wszystkie
inne kobiety, które podobnie jak ona, próbowały jedzenia Hitlera, zostały
zastrzelone przez Rosjan. Jednak najgorsze wydarzenia dla Woelk miały dopiero
nadejść. W związku z porzuceniem służby, była poszukiwana przez żołnierzy
SS. Pomimo że udało jej się uciec, została pojmana przez Rosjan, którzy zabrali
ją do mieszkania i przetrzymywali tam przez dwa tygodnie, gwałcąc. Po
tych wydarzeniach Woelk nie mogła mieć już nigdy dzieci. Po wojnie kobiecie
udało się znaleźć pracę w urzędzie skarbowym, próbowała wrócić do
normalnego życia jako wojenna wdowa. Jednak 27 marca 1946 roku powrócił
jej mąż, jeniec przetrzymywany przez Rosjan w Gdańsku. Żyli razem do jego
śmierci w 1990 roku.
Paweł
Grafika:
http://r-scale-fd.dcs.redcdn.pl/scale/o2/tvn/web-content/m/p107/i/d10ec7c16cbe9de8fbb1c42787c3ec26/b49f49c2-2685-11e3-bbf6-0025b511226e.jpg?type=1&srcmode=3&srcx=0/1&srcy=0/1&srcw=896&srch=504&dstw=896&dsth=504&quality=80
http://www.museo.pl/images/stories/muzea/m_for_wilczy_szaniec_p1.jpg
Bardzo ciekawy artykuł. Współczuję tej kobiecie. Wiele przeszła w swoim życiu. Była jedną z wielu ofiar hitleryzmu i stalinizmu.
OdpowiedzUsuńNaprawdę świetny artykuł ! Nie miałam pojęcia, że istniała grupa osób, która próbowała jedzenia przygotowanego dla Hitlera.
OdpowiedzUsuńCiekawe, dlaczego akurat kobiety musiały próbować tego jedzenia.
OdpowiedzUsuńJak każdy drań, był mizoginistą i antysemitą. Pewnie nie lubił też intelektualistów, bo sam był miernotą.
OdpowiedzUsuńNo właśnie, dlaczego kobiety? Może dlatego też, że facetów posłał do wojska? Dlaczego nie mógł sam popełnić samobójstwa, tylko pociągnął za sobą swoją kochankę - Ewę Braun? Kto pojmie tak chore osobowości?
OdpowiedzUsuńPolecam gorąco filmik na You Tube o Wilczym Szańcu i o zamachu na Hitlera. Tylko 9 minut! Mam nadzieję, że dobrze skopiowałam adres. Jeśli nie, to i tak bez trudu znajdziecie.
http://www.youtube.com/watch?v=mUBt9T3BTvo
Dziękuję wszystkim za dobre słowa na temat mojego postu, staram się jak mogę, aby moje artykuły były choć trochę ciekawe. ;)
OdpowiedzUsuńŚwietny post.;] Można się dowiedzieć wiele ciekawych rzeczy. A co do Twojego starania się, jak na razie idzie Ci świetnie, gdyż czytałam Twój post trzy razy.;) Za każdym razem miałam wrażenie, że dowiaduję się innych rzeczy. A w rzeczywistości to ciągle ten sam post. Brawo.;)
OdpowiedzUsuńPaweł, od tego postu jestem Twoją fanką. Jak dotąd nie zauważyłam, żeby ktoś tak ciekawie pisał o Hitlerze i jego "zagadkach". Dobra robota.;)
OdpowiedzUsuńByłam na Wilczym Szańcu. Nigdy nie zapomnę charakterystycznego zapachu, który towarzyszył mi przez całą drogę zwiedzania obiektu. Po prostu nie da się tego opisać słowami. Trzeba to zobaczyć i poczuć na własne oczy i nos.;D
OdpowiedzUsuńPróbowanie jedzenia,które mogło być zatrute musiało być dla pani Margot ogromną traumą na całe życie,chyba każdy na jej miejscu czułby ogromną presję i strach.
OdpowiedzUsuńCiekawa relacja. Mało kto w tym okresie był tak blisko, a zarazem daleko samego Hitlera. Pani Margot musiała się wykazać ogromną odwagą i wytrwałością, skoro przeżyła. Wielki szacunek!
OdpowiedzUsuńPróbowanie jedzenia przez panią Margot ,które mogło być zatrute musiało być ogromną presją. Pani Margot musiała być odważną i silną kobietą .Wielki podziw!
OdpowiedzUsuńStraszne wspomnienia o strasznych rzeczach...na pewno nikt w tamtych czasach nie chciał by skończyć na posadzie testera jedzenia dla Hitlera , niewdzięczna robota :/
OdpowiedzUsuńNa miejscu pani Margot czułabym ogromny strach próbując jedzenie, które może okazać się zatrute.. Hitler był okrutnym człowiekiem i zapewne wiele osób chciało mu podłożyć nogę nie raz, dlatego zadanie tej kobiety było na prawdę straszne.
OdpowiedzUsuńCoś strasznego moim zdaniem być testerem jedzenia u Adolfa Hitlera to jak strzał sobie w stopę.Przecież każdy test posiłku mógł być jej ostatnim zwłaszcza że Adolf był bardzo okrutnym i bezlitosnym człowiekiem,na którego na pewno masa ludzi polowała i chciała go zabić.Pani Margot na pewno musiała być odważna,lecz jestem pewien że w tamtych czasach nikt nie chciałby skończyć na posadzie tej pani.
OdpowiedzUsuń