Fobie ze szkolnej ławki
Człowiek więcej boi się
tworów własnego umysłu
niż konkretnej rzeczywistości.
(Antoni Kępiński)
niż konkretnej rzeczywistości.
(Antoni Kępiński)
Każdy z nas ma jakieś fobie. Przyznam się, że ja
bardzo nie lubię stawać na łączenia w płytach chodnikowych. Ludzie boją się
wielu rzeczy. Zmarszczek, owadów, zmian i tak można by wymieniać długo. A czego
boją się uczniowie? Znane i pewnie często wypowiadane przez naszych rodziców
powiedzenie „paluszek i główka to szkolna wymówka” być może jest
lekceważeniem naszych urojeń? Przekonajmy się zatem, czego mogą się bać ci, którzy
od poniedziałku do piątku większość swojego dnia przesiadują w szkolnych
ławkach.
Testofobia- czyli lęk przed
testami. Chyba każdy z nas był w takiej sytuacji, że przed sprawdzianem pociły
się mu ręce albo gryzł końcówkę długopisu. Lęk przed tym zaczyna się zazwyczaj
dzień przed testem, bo jak wiadomo, my uczniowie bardzo często zostawiamy
wszystko na ostatnią chwilę. ;-)
Demofobia - to lęk przed tłumem.
Nie od dzisiaj wiadomo przecież, że szkolne korytarze są chyba bardziej
zatłoczone od centrów handlowych. Ale co z tym właściwie robić ? Dzwoni
dzwonek, wychodzisz z klasy, a tam tłum, tłum, tłum… Uciec się raczej nie da.
Do takiej fobii trzeba się po prostu przyzwyczaić. Chyba nikt nie chce mdleć na
każdym apelu szkolnym z powodu tłumu wokół niego. ;-)
Colligafobia - to inaczej lęk przed
pakowaniem się. Niektórzy pakują książki wieczorem, a inni robią to rano,
biegając po domu z niedojedzoną kanapką. Jako uczennica często boję się, że
czegoś nie spakowałam i wtedy budzę się w środku nocy i sprawdzam, czy w torbie
do szkoły na pewno jest to, co powinno się w niej znaleźć. Właściwie nie
wiadomo, jak da się zapobiegać tej fobii. Pakowania się nie unikniemy- to jest
pewne.
Bibliofobia - czyli lęk przed
książkami. To chyba jedna z ciekawszych fobii. Jednak warto zauważyć, że
przecież żyjemy w takich czasach, że nieuchronnie zbliżamy się do zagłady
papierowych książek. Wszystko to mogą zastąpić audiobooki. A może znajdzie się
też nazwa na lęk przed tym rodzajem elektronicznej książki? Czekamy.
Skolionofobia - to nic innego jak lęk
przed szkołą. To jest chyba dobrze znane każdemu uczniowi. Mam wrażenie, że
objawy tej fobii szczególnie nasilają się przed sprawdzianami oraz przychodzą
razem z myślą o poniedziałku. ;-) Słyszysz budzik rano i już wpadasz w panikę.
Tutaj rozwiązaniem mogłoby być nauczanie w domu, jednak trzeba mieć
rodziców o silnych nerwach.
Wielu rzeczy nie unikniemy i musimy się do nich
po prostu przyzwyczaić. Jeżeli jesteś posiadaczem jednej z fobii, warto
poczytać o tym więcej w Internecie. A jeżeli boisz się wszystkiego, to
spokojnie, na to też jest nazwa – Pantafobia ;-)
Ola
Grafika:
https://images.vice.com/vice/images/articles/meta/2016/08/25/mezczyzni-mowia-o-swoich-fobiach-1472129351.jpg?crop=0.888888888888889xw:1xh;center,center&resize=1050:*
Lęk ma też dobre strony. Gdyby nie moja malutka testofobia w ogóle bym się nie uczyła. A tak, pomyślę o sprawdzianie, skacze mi ciśnienie i mogę siedzieć nad książkami choćby do rana.
OdpowiedzUsuńJa tam nawet lubię sprawdziany, przynajmniej mi się nie nudzi.
UsuńA jak nazywa się strach przed nauczycielem?
OdpowiedzUsuńSzukałam,ale niestety nie znalazłam. Może ktoś inny znajdzie? Dziwne, że ten rodzaj strachu nie został jeszcze nazwany, przecież tak często występuje u uczniów.
UsuńMoże belferofobia?
UsuńChyba mam taką belferofobię..
UsuńJa również.
UsuńJa czasem mam COLLIGAFOBIE jak się pakuje na jakiś wyjazd-np. na zawody sportowe.Zastanawiam się zasypiając czy wszystko co potrzebne spakowałem. Czasem również mam objawy SKOLINOFOBII- przyjmuje u mnie wtedy postać zwykłego lenistwa.
OdpowiedzUsuńZ fobiami nie ma żartów, tą szkolną też. Występuje u ok. 1-5% dzieci, częściej u chłopców. Skolionofobicy (ci prawdziwi, nie ci, o których pisze Ola) muszą poddać się psychoterapii i przyjmować silne leki.
OdpowiedzUsuńNigdy nie dziwiło mnie to, że każdy z nas czegoś się boi, jest to normalne. Jednak strach przed pakowaniem się jest co najmniej dziwny - co może nam się stać podczas pakowania książek? Myślę jednak, że ostatnio najczęstszym lękiem jest bibliofobia. Od pewnego czasu ludzie unikają książek jak ognia, a jeżeli już znajdzie się ktoś, kto lubi czytać i to robi, jest zwyczajnie wyśmiewany... Co się dzieje z ludźmi?
OdpowiedzUsuńPodczas pakowania książek nic Ci się nie stanie! Chodzi o to, po co się pakujesz i co Cię potem czeka. A czeka szkoła, stres, czasem nudy.a wszystko to zamiast ciepłego łóżka i słodkiego lenistwa. I fobia gotowa!
UsuńNie wiedziałam, że wszystkie lęki mają swoje nazwy. Najbardziej zaintrygowała mnie pantafobia.
OdpowiedzUsuńPost jest bardzo ciekawy i z pewnością zainteresuje każdego ucznia. Gratuluje pomysłu i z niecierpliwością czekam na następny twój artykuł.
Odnosząc się do korytarzy I LO, demofobia byłaby najbardziej uciążliwą fobią naszej młodzieży :):)
OdpowiedzUsuńchyba mam wszystkie fobie ;o
OdpowiedzUsuńMyślę, że w moim przypadku jest to TESTOFOBIA. Z reguły mam tak, że uczę się całą noc i jestem pewna, że wszystko umiem, a i tak się stresuje. Na szczęście to mija 5 minut po rozpoczęciu sprawdzianu.
OdpowiedzUsuńChyba każda po trochu:) Na szczęście to tylko fobie, z którymi należy walczyć!!
OdpowiedzUsuńBardzo orginalny pomysł i z pewnością tym artykułem zdobędziesz mase fanów. Osobiście też nie miałam pojęcia,że każdy lęk posiada swoja nazwę.
OdpowiedzUsuńJa boję się pająków. Ale nie wiem czy to jakaś fobia.
OdpowiedzUsuńPewnie, że ten rodzaj strachu to też fobia, a jego nazwa to arachnofobia. Ja również straszliwie boję się/brzydzę pająków. Nie mogłabym wziąć tego "zwierzątka" na ręce.
UsuńFobia? Do nie dawna nie miałam pojęcia co to znaczy. Jednak, gdy już to sprawdziłam okazało się, że mam klaustrofobię. Odkąd pamiętam bałam się przebywać w małych, zamkniętych pomieszczeniach. Nigdy nie zapomnę, jak byłam w przedszkolu i pani przez przypadek zamknęła mnie w szatni. Krzyczałam tak głośno, że panie, które pracowały na trzecim pietrze mnie usłyszały.;d
OdpowiedzUsuńMam manię na punkcie mycia rąk.
OdpowiedzUsuńCzy może widzisz na nich ślady krwi? Wydało się! Zabiłaś króla!
UsuńWidzę Makdufa.
OdpowiedzUsuńPrzecież go zabiłem.;)
Pomóżcie mi. Czy jest na to jakaś fobia!
Boję się ciemności. Pozdrawiam wszystkich jasnych ludzi.;p
OdpowiedzUsuńNie tylko Ty boisz się ciemności, uwierz mi. Teraz już nie, ale jako dziecko nie chciałam spać sama w pokoju, a tym bardziej przy zgaszonym świetle. Do tej pory jednak nie lubię zostawać w domu sama, a w szczególności na noc. Myślę jednak, że gdybym mieszkała w bloku, nie miałabym z tym problemu. Zawsze człowiek czuje się raźniej, gdy nie może zasnąć i słychać, że sąsiedzi jeszcze nie śpią i oglądają telewizję. :)
UsuńStrachu przed ciemnością wyzbyłam się dopiero w mieście - w bloku. Ciemność na wsi jest przerażająca. Nigdy nie zostałabym sama na noc, bo to ponad moje siły. Wyobrażam sobie straszna rzeczy - przede wszystkim myślę wtedy o duchach. To istny horror.
UsuńTestofobia to moje drugie imię .
OdpowiedzUsuńTak się zastanawiam-to bardzo rzadkie zjawisko u mnie. Czy mam jakąś fobię. Chyba jestem antyfobem.=D
OdpowiedzUsuńBardzo boję się sprawdzianów. Zawsze pisze je pod stresem.
OdpowiedzUsuńColligafobia? Ja jak rano się pakuje i nie pamiętam planu to biorę tylko jeden zeszyt-brudnopis na wszystkie lekcje zwykle bez problemów się udaje.
OdpowiedzUsuńFobie? Szkoła i tak jest teraz o wiele bardziej przyjaznym miejscem niż chociażby 20 lat temu... A teraz psycholog, psychiatra etc. etc... Nie wiem, jak wytrzymujecie, skoro nauka w liceum sprawia wam tyle stresu i lęków...
OdpowiedzUsuń