Jazzowy zawrót głowy
W jazzie jest
ukryte to samo co u Mozarta
- prawdziwe ludzkie emocje.
- prawdziwe ludzkie emocje.
(Barbara
Hendricks)
Podczas ostatnich wakacji miałam
okazję być na koncercie Krzysztofa Popka zorganizowanym w ramach Letniej
Akademii Jazzu w Łodzi. Moje wrażenia – nie do opisania. Może jazz nie porywa
nas do dzikiego tańca, jak pełne energii, popowe ‘numery’ puszczane w ImprESCE
u Jankesa, ale manipuluje naszym ciałem w inny, równie niepowtarzalny sposób.
Ten rodzaj muzyki, z niewiadomych mi powodów, nie jest za bardzo znany i lubiany, w szczególności w kręgach młodzieżowych, jednakże mam nadzieję, że się to
kiedyś zmieni. Może nawet dzisiaj zaszczepię, chociaż w jednej osobie
czytającej ten post, moją miłość do utworu, który polecam. To „Estate” w wykonaniu: Krzysztof Popek International Quintet w składzie: Piotr
Wojtasik – trąbka, Krzysztof Popek – flet altowy, Stephen Scott – fortepian,
Cameron Brown – kontrabas i Victor Lewis – perkusja. Nie wiem jak na Was on
zadziała, ale mnie pomaga się rozluźnić, uspokoić i sprawia, że mimowolnie
kołyszę się w rytm muzyki. Miłego słuchania!
Doris
Grafika:
http://pik.wroclaw.pl/uploaded/Estate%20POPEK.jpg
Doris, "Estate" fantastyczne. To co piszesz, i jak piszesz, też przekonuje. Jazz rzeczywiście dobry na wszystko, absolutnie wszystko!!! Polecam "Mare Nostrum", Paolo Fresu, Richarda Galliano i Jana Lundgrena. Podobny klimat. Miłego kołysania.
OdpowiedzUsuńPolecany utwór odsłuchałam, i to nie raz. Nawet w tej chwili jego dźwięk wylatuje z głośników. Wciąż wracam na początek, kiedy to wyobrażam sobie śródziemnomorską wioskę osadzoną pośród wybujałych łąk...Dziękuję za urozmaicenie wieczoru. :)
Usuń