Masz essę?
„Essa” jest jak młodzież –
różnorodna i niepoddająca się szablonowym definicjom,
ale za to spontaniczna i
ekstatycznie emocjonalna.
(Anna Wileczek)
Plebiscyt na Młodzieżowe Słowo Roku to ciekawa inicjatywa podejmowana od 2016 roku przez Wydawnictwo Naukowe PWN, którego partnerem jest Uniwersytet Warszawski. Jednak wyniki plebiscytu wzbudzają niekiedy sporo kontrowersji. Na przykład w ubiegłym roku szok wywołało zwycięskie słowo „śpiulkolot”, którego młodzież albo nie znała, albo używała bardzo rzadko. Na naszym blogu również pojawiły się komentarze na ten temat. Na przykład Arek napisał: Bardzo zaskoczyło i zdziwiło mnie to, że słowo, które pierwszy raz usłyszałem, stało się najpopularniejsze w języku młodzieży w Polsce. W bieżącym roku wygrało słowo (około 24 tysięcy głosów), z którym młodzież w pełni się utożsamia. To essa! Ma ono też odpowiedniki niewerbalne: emotikon oraz gest. Bartek Chaciński tłumaczy: To gest dłoni, mały palec i kciuk są wyprostowane, reszta palców zaciśnięta w pięść.
Essa. Słownik Języka Polskiego PWN wyjaśnia, że essa: to coś łatwego, co przychodzi łatwo, dlatego, że jesteśmy wyluzowani (stąd: mieć essę), luz. Często występuje jako okrzyk radości lub triumfu, wykorzystywany jako ekspresja pozytywnych uczuć, a nawet pozdrowienie. Anna Wileczek, przewodnicząca jury plebiscytu, jest zadowolona, że zwyciężyło słowo radosne, pełne entuzjazmu i luzu. Można je usłyszeć zarówno jako wyraz pozytywnych uczuć, jak również w charakterze pozdrowienia (powitanie, pożegnanie). Używanie tego słowa jest sygnałem, że młody człowiek uwolnił się od nużących obowiązków i ma czas na trochę szaleństwa. Essa stała się podstawą do tworzenia pochodnych słów i zwrotów: essunia, essia, essowo, zessowany, naessowany, mieć essę, być na essie, essa z tobą! zessuj się! Przy okazji dowiaduję się, że słowo essa było znane już w latach 90. XX wieku, o czym opowiada hip-hopowiec Wini (Winicjusz Bartków). To imprezowy okrzyk bojowy, który pojawił się już na pierwszych imprezach rave'owych w Polsce, które odbywały się w latach 90. w byłej fabryce Meratronik w Szczecinie. Bywalcy tych imprez w czasie swojego największego uniesienia imprezowego krzyczeli właśnie: esssssa!
Odklejka. To słowo zostało wyróżnione przez jury plebiscytu. Anna Wileczek definiuje je następująco: oznacza stany, ewentualnie osoby, które są oderwane od rzeczywistości i ten aspekt dotyczy nie tylko zachowania, samopoczucia, ale też oceny wypowiadanych treści. „Odklejkę” ma każdy, kto nie jest wystarczająco „przyklejony do rzeczywistości”, wskutek czego „za bardzo odpłynął w krainę marzeń i żyje w swoim świecie. Naturalnie słowo odklejka ma swoją rodzinę: odklejony, odklejus, odkleja.
Jurorzy zauważyli także inne ciekawe słowa. Popkornina - coś fajnego, młodzieżowego, cool. Dyntka - synonim niepowodzenia, nieudanej sprawy; sytuacja bez wyjścia, kiedy wszystko się wali i nic nie idzie po naszej myśli. Poddymić – rozkręcić atmosferę. Slay - coś, co robi wrażenie, wzbudza podziw albo ktoś, kto imponuje, poraża, np. atrakcyjnym wyglądem. Używane, gdy ktoś nam się podoba albo gdy jesteśmy z czegoś zadowoleni, a nawet jako okrzyk triumfu.
Organizatorzy plebiscytu zaobserwowali, że coraz więcej osób uczestniczy w zabawie i refleksji językowej. Są zadowoleni, gdyż to właśnie uczestnicy zwrócili uwagę na fakt, że niektóre słowa mogą dyskryminować czy sprawiać przykrość, na przykład: pokemon, betoniarz, łymyn, onuca. Dlatego dobrze się stało, że zwyciężyła essa – słowo nacechowane pozytywnymi emocjami.
Haec
Grafika:
https://pbs.twimg.com/media/FjX5GYaXEAAzDvZ.jpg:large
https://www.odn.slupsk.pl/img2/w1140-h900/files/gallery/1835474962/Modzieowe-Sowo-roku-2022.jpeg
Bardzo podoba mi się idea wybierania młodzieżowego słowa roku. Taki plebiscyt umożliwia osobom starszym poznanie i zrozumienie zwrotów, którymi posługują się nastolatkowie. Jednak młodzież nadużywa takiego języka i często nie umie zastąpić go słownikowymi formami. Uważam, że slang młodzieży z każdym rokiem będzie stawać się coraz mniej popularny i przejdzie do historii.
OdpowiedzUsuń
OdpowiedzUsuńZapraszam do lektury archiwalnych postów na temat młodzieżowego słowa roku:
„Dzban przed normikiem” (29 grudnia 2018 roku)
„Wygrała alternatywka” (4 stycznia 2020 roku)
„Bawić się słowem” (18 grudnia 2021 roku)
Plebiscyt na Młodzieżowe Słowo Roku jest nie tylko świetną formą na poznanie słów, które funkcjonują w języku młodzieży, ale też na wzbogacenie swojego języka o nowoczesne, zazwyczaj nietuzinkowe zwroty. Gratuluję autorowi postu za tak trafne przedstawienie tematu!
OdpowiedzUsuńKonkurs na Młodzieżowe Słowo Roku pokazuje, że nastolatkowie również mogą mieć wpływ na kształt języka.
OdpowiedzUsuńFajne, krótkie podsumowanie najpopularniejszych młodzieżowych słów minionego roku. Sam nadal jednak zastanawiam się co znaczy onuca albo łymyn, bo szczerze mówiąc spotykam się z tymi słowami pierwszy raz.
OdpowiedzUsuńOnuca: sprzymierzeniec Rosji w wojnie z Ukrainą; osoba, która usprawiedliwia działania agresora.
Usuńłymyn:
Usuńspolszczone żartobliwe określenie kobiet zachowujących się nieracjonalnie (wymowa ang. słowa women w l. mn.); współczesny odpowiednik powiedzenia: „Ach, te kobiety” z nutą pobłażliwości lub ironii.
Język polski żyje, rozwija się. Wiele słów zanika, ale powstają też nowe. Plebiscyt na Młodzieżowe Słowo Roku pokazuje, że młodzież ma duży wpływ na rozwój naszego języka.
OdpowiedzUsuńPodoba mi się idea konkursu na młodzieżowe słowo roku. Pokazuje on, że młodzież ma wpływ na rozwój języka. Poza tym pomaga zrozumieć nasze pokolenie przez starsze osoby.
OdpowiedzUsuńSama idea Młodzieżowego Słowa Roku moim zdaniem jest świetna, ale z wykonaniem jest różnie. W tym roku faktycznie wygrało słowo używane przez młodzież, które większość osób kojarzyło, jednak chociażby zeszłoroczny zwycięzca "śpiulkolot", czy to, że nie ogłoszono wyników plebiscytu w 2020 roku, nie świadczyło dobrze o tym konkursie. Miejmy jednak nadzieję, że plebiscyt dalej będzie się rozwijać i nie będą już odbywały się dziwne sytuacje, jak te wymienione przeze mnie.
OdpowiedzUsuńKocham naród polski za to, że jest on niezwykle kreatywny i może z prostych rzeczy stworzyć coś dużego.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy artykuł, nie miałam pojęcia, że słowo essa było już kiedyś popularne natomiast do tej pory nigdy jeszcze nie słyszałam słowa popkornina.
OdpowiedzUsuńArtykuł jest bardzo interesujący. Ukazuje on jak bardzo zmienia się nasz ojczysty język z roku na rok. Co roku coraz to nowsze słowa powstają. Czy jest to dobre? Według mnie nie, ponieważ zanika prawdziwy ojczysty język Polaków. Jednakże nie mamy na to wpływu.
OdpowiedzUsuńArtykuł jest ciekawy, przedstawił mi słowa, których także wcześniej nie znałam. Myślę, że konkurs na Młodzieżowe Słowo Roku jest ciekawym nie tylko konkursem, lecz pewnym eksperymentem.
OdpowiedzUsuńBardzo interesujący artykuł. Cieszę się że młodzież ma duży wpływ na rozwój naszego pięknego języka.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię używać młodzieżowego slangu. Konkurs na młodzieżowe słowo roku daje możliwość poznania nowych zwrotów, których nie znam, co daje mi większe pole do popisu przed znajomymi.
OdpowiedzUsuń