30 marca 2019

Myśli o wychowaniu


         
              Mała cząstka siebie

Człowiek dopiero wtedy jest w pełni szczęśliwy,
gdy może służyć,
a nie wtedy, gdy musi władać.
Władza imponuje tylko małym ludziom,
którzy jej pragną,
by nadrobić w ten sposób swoją małość.
Człowiek naprawdę  wielki, nawet gdy włada, jest służebnikiem.
(Stefan Wyszyński)


Wolontariusz .  Każdy ma własną definicję tego słowa. Większości kojarzy się ono z osobą, która niesie pomoc. Jak?  Na pewno świadomie, dobrowolnie, bez chęci czerpania  z tego profitów, i czyni to na różne sposoby. Wolontariusz to osoba, która  pracuje  bezpłatnie, ale nie do końca bezinteresownie.  Dlaczego? Ponieważ  - według mnie -  wolontariusz zdecydowanie więcej  otrzymuje niż ofiarowuje.

Daję i dostaję. Od ponad roku jestem wolontariuszką  na oddziale opieki paliatywnej w Zamojskim Zakładzie  Opiekuńczo – Leczniczym. Na czym polega moja praca? Przede wszystkim na dawaniu części siebie – na  chęci oraz gotowości  wysłuchania i zrozumienia, na niesieniu uśmiechu i  wsparcia, czasem na wyjściu po zakupy do sklepu spożywczego. Trudno  opowiedzieć w tak krótkim tekście  o wszystkim, czego wolontariusze uczą się i ile zyskują  podczas każdej wizyty na oddziale. Niesamowite dla każdego wolontariusza są wspomnienia starszych ludzi. Nie da się opisać tego, co czuje młoda osoba, słysząc historię miłości z czasów II wojny światowej, historię  jak z romantycznego filmu. Niektóre pacjentki szpitala zastępują wolontariuszom babcie  i - tak jak one -  przekazują mądrości życiowe oraz  dają dobre rady. Od nich można dowiedzieć się niemal wszystkiego:  jak szyć, jak ugotować dobrą zupę, ale przede wszystkim, jak wyglądało życie w ich młodym wieku. Z pacjentami można rozmawiać o wielu sprawach, ale  zawsze  najciekawsze  są jednak ich powroty do młodszych  lat. Niesamowitym prezentem,  jaki otrzymuje wolontariusz  podczas każdej wizyty,  jest uśmiech pacjentów i radość w ich oczach. Dlaczego się cieszą mimo choroby? Ponieważ nie czują się samotni -   ktoś ich odwiedził, aby porozmawiać  i wysłuchać.  Od czasu do czasu – my wolontariusze -  staramy się wprowadzić na oddział szpitalny nastrój świąteczny. Organizujemy Dzień Kobiet, Dzień Mężczyzn lub Wigilię: obdarowujemy podopiecznych słodyczami, własnoręcznie zrobionymi kartkami, śpiewamy wspólnie kolędy. Mogę śmiało powiedzieć, że zarówno w czasie cotygodniowych odwiedzin, jak i w te bardziej uroczyste dni, spełniam się jako wolontariuszka, a to oznacza, że jestem szczęśliwa. 
Co mi daje wolontariat?  Jest piątek,  główny dzień odwiedzin oraz dzień spotkania i rozmowy z koordynatorem wolontariatu.  Po lekcjach, mimo zmęczenia tygodniem nauki,  idę do szpitala, zakładam identyfikator i wchodzę na salę.  Kiedy wchodzę na salę i spotykam się z pacjentem,  automatycznie zapominam o wszystkich problemach i  odczuwam  radość.  Jestem, tu i teraz. Słucham, rozmawiam i cieszę się, że dołączyłam do wolontariatu. Czuję satysfakcję i spokój, to właśnie daje mi wolontariat. Co jeszcze zyskuję? Poznaję siebie - wady i zalety. Dowiaduję się, ile jest we mnie empatii, cierpliwości i wrażliwości. A to, że odrywam się również od codziennej szkolnej rutyny, jest jeszcze jednym plusem, choć najmniej ważnym. Tak właśnie postrzegam pracę na oddziale opieki paliatywnej. Myślę, że moje odczucia potwierdzą wypowiedzi innych wolontariuszek, a jednocześnie podkreślą głęboki sens naszej pracy wśród chorych ludzi. Wypowiedzi pochodzą z prywatnego archiwum koordynatora wolontariatu przy oddziale paliatywnym  ZOL-u w Zamościu. Natalia: Co mi daje wolontariat? Na pewno w  jakimś   stopniu satysfakcję i szczęście, że mogę pomóc i często nawet uszczęśliwiać pacjentów szpitala. Zdecydowałam się na działanie w wolontariacie, ponieważ  coś mnie natchnęło na pomaganie  innym. Poczułam  taką potrzebę.  O wolontariacie dowiedziałam się od koleżanki, która od dłuższego czasu jest i działa w wolontariacie, co zarówno jej,  jak i mnie sprawia wielką satysfakcję. Kinga:  Do wolontariatu dołączyłam  […] dzięki mojej koleżance. To ona mi opowiedziała o pracy w szpitalu. Zdecydowałam się dość szybko. Poszłam zaraz na drugi dzień. Pomoc innym ludziom to coś wspaniałego. Nic nie zastąpi ich wdzięczności i uśmiechu. Osoby, którym pomagamy, często same robią wszystko, by nam, wolontariuszom, pomóc. Można powiedzieć, że bardzo o nas się troszczą. Wolontariat daje nam dużo satysfakcji. Dzięki  niemu  rozwijamy swoje umiejętności, pasje, talenty i zdobywamy różne doświadczenia, poznajemy nowych ciekawych ludzi, rozwijamy swój charakter. Szczerze zachęcam do pracy w  wolontariacie, bo to niezwykłe doświadczenie. My również możemy kiedyś potrzebować pomocy  i nie byłoby nam miło, gdyby ktoś nam jej odmówił.  Jesteśmy tu dla siebie nawzajem. Wiktoria: Początkowo wolontariat był dla mnie sposobem na zapełnienie wolnego czasu. Dość szybko stał się uzależnieniem. Teraz nie wyobrażam sobie życia bez dawania radości innym, co mnie samą uszczęśliwia.

Wolontariat to niesamowite doświadczenie, które zmienia sposób patrzenia na świat. Jego sens świetnie obrazują słowa o. Fabiana Kaltbacha:  Można nie pomagać, można znaleźć wiele racjonalnych argumentów dla konkretnych przypadków, aby nie pomagać. Ale to nic nie zmieni. Nadal będą głodni, chorzy, cierpiący, potrzebujący. Lepiej zgrzeszyć nadmiarem dobroci i naiwności, niż nadmiarem kalkulacji i nieufności.

Oliwia

Grafika:
https://img2.dmty.pl//uploads/201012/1293031571_by_kaczucha54_600.jpg
fot. A. Konarzewska

22 komentarze:

  1. Chęć pomocy to coś pięknego. Zachęcam do obejrzenia wzruszającego, krótkometrażowego (4 minuty) filmu: https://www.youtube.com/watch?v=07d2dXHYb94

    OdpowiedzUsuń
  2. Zanim poszłam do liceum wydawało mi się, że jest coraz mniej młodych ludzi pełnych empatii i chęci pomocy. Teraz wiem, że nie trafiałam po prostu na ludzi, którzy z taką otwartością pomagają!

    OdpowiedzUsuń
  3. Odkąd działam w wolontariacie przekonałam się w pełni o słuszności stwierdzenia, że dobro dawane zawsze powraca do nas z podwójną mocą. Oprócz bezinteresownej pomocy, jest to dla mnie doskonały sposób na odkrywanie świata, w którym wyznacznikiem wartości drugiego człowieka nie są rzeczy materialne. Św. Jan Paweł II powiedział kiedyś: „Człowiek jest wielki nie przez to, co posiada, lecz przez to, kim jest i nie przez to, co ma, lecz przez to, czym dzieli się z innymi.” Poczucie, że chociażby przez zwykłą dla nas rozmowę mogło wywołać się uśmiech na twarzy drugiej osoby i zmienić jej dzień na lepszy, jest zdecydowanie najlepszą nagrodą :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Pomoc drugiemu człowiekowi zawsze była dla mnie bardzo ważna. Ja sam angażuję się w działalność Szkolnego Koła Caritas i wiem, że nie pozostaje ona bez owoców. Często bowiem wydaje nam się, że jest nam trudno, jak to ktoś mi kiedyś powiedział: "20 lat mam jeden telewizor". Niektórzy ludzie takich rzeczy jak telewizor nawet na oczy nie widzieli, gdyż nie mają pieniędzy, aby cokolwiek włożyć do garnka. Ta świadomość motywuje mnie do pomocy innym, zwłaszcza że nigdy nie wiadomo czy kiedyś sam nie będę jej potrzebował. Największą przyjemność sprawia mi to, że przez proste działania mogę też ją nieść drugiemu człowiekowi.

    OdpowiedzUsuń
  5. (e)redaktorka31 marca 2019 07:11

    "Jakże byłoby pięknie, gdyby każdy z nas mógł wieczorem powiedzieć: dzisiaj zrobiłem gest miłości wobec drugiego" - Papież Franciszek.

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo fajna inicjatywa, bardzo dobrze, że istnieją tacy ludzie którzy potrafią pomóc innym bezinteresownie. Jeżeli to sprawia wam radość i daje satysfakcję to trzymam za was kciuki.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ten tekst trochę otworzył mi oczy na pomaganie wszem i wobec, bo nie oszukujmy się każdy w tym świecie szuka zajęcia z którego może mieć korzyść I z tego powodu wiele osób nie bierze pod uwage takiego zajęcia dodatkowego jak wolontariat. Mam nadzieję że wiele osób wspomoże jak i dołączy do takich działań. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Całkowicie zgadzam się z tym co jest tu napisane. Sam ostatnio zetknąłem się z sytuacją gdy mogłem się wykazać dobrym sercem i człowieczeństwem; po spełnieniu tego, jakże ludzkiego, obowiązku poczułem się niesamowicie, a wiem, że takie działania nie niosą za sobą szkód a wyłącznie nas udoskonalają.

    OdpowiedzUsuń
  9. Pomoc drugiemu człowiekowi, a zwłaszcza temu, który potrzebuje pomocy jest czymś wyjątkowym. Bardzo doceniam taki sposób pomocy jak wolontariat. Pozwala nam to w pewien sposób otworzyć się i przełamać pewne bariery. Jest to również odskocznia od codzienności.

    OdpowiedzUsuń
  10. Cieszę się, że będę mogła w tym uczestniczyć. Ostatni cytat bardzo do mnie trafił. Myślę, że warto chociaż spróbować zrobić coś dla innych. Kto wie, czy my w przyszłości nie będziemy potrzebować wsparcia i po prostu rozmowy z drugim człowiekiem.

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo wartościowy post! Wolontariat jest bardzo dobrym sposobem na wypełnienie wolnego czasu. Moim zdaniem warto rozpowszechniać takie inicjatywy, ponieważ rozwijamy w ten sposób siebie i przy tym niesiemy ogromną pomoc innym.

    OdpowiedzUsuń
  12. Myślę że jest to piękny gest. Kontakt z nowymi osobowościami może powiększyć nasz światopogląd lub całkowicie go zmienić. A czas wolny należy jak najlepiej spożytkować. Jeśli mamy taką możliwość, to czemu z niej nie skorzystać?

    OdpowiedzUsuń
  13. Bycie wolontariuszem to coś wspaniałego! Wraz z Oliwą uczęszczam na oddział paliatywny. Czas spędzony tam nie jest czasem zmarnowanym lecz wykorzystanym najlepiej jak się da. Kocham pomagać innym a największą dla mnie motywacją jest uśmiech na twarzy tych ludzi.

    OdpowiedzUsuń
  14. (e) natalia06043 kwietnia 2019 09:33

    Wolontariat to coś pięknego. Bezinteresowne niesienie pomocy jest czymś bardzo szlachetnym. Oby jak najwięcej osób chciało to czynić!

    OdpowiedzUsuń
  15. Świetna inicjatywa! Na pewno osoby starsze czują sie lepiej, gdy mają kogoś z kim mogą porozmawiać. Nie czują się wtedy samotnie.

    OdpowiedzUsuń
  16. Wolontariat to świetna sprawa. Sama raz byłam na onkologi i rozdawałam karki świąteczne z dziewczynami z wolontariatu. Emocje, które wtedy mi towarzyszyły są nie do opisania. Radość w oczach pacjętów jest najlepszą nagrodą. Prawdą jest, że trzeba wyjść z własnej sfery komfortu, żeby tam pójść, porozmawiać chwilę. Jest to jednak im bardzo potrzebne. To fajne doświadczenie, które przede wszystkim pokazuję nam jacy jesteśmy naprawdę.

    OdpowiedzUsuń
  17. Od gimnazjum angażuje się w różne organizacje charytatywne i czuje satysfakcję z tego, że mogę pomóc innym ludziom. Czuję się wtedy szczęśliwa i spełniona.

    OdpowiedzUsuń
  18. Gratuluję. Uważam, że to niesamowita odwaga, gdy potrafisz w taki sposób dzielić się dobrem. Podobno okazane dobro wraca z pomnożoną siłą.. super!

    OdpowiedzUsuń
  19. Działalność w wolontariacie to naprawdę szlachetna idea. Szczerze podziwiam ludzi, którzy są w stanie poświęcić się dla słusznej sprawy.

    OdpowiedzUsuń
  20. Piękny artykuł, w którym ukazana została najważniejsza idea wolontariatu. Podziwiam twoje zaangażowanie w pomoc pacjentom. Dzięki tobie uśmiech częściej pojawia się na ich twarzach. Kiedy ja byłam wolontariuszką w przedszkolu uśmiech dzieci był największa nagrodą. Wolontariat to wspaniała inicjatywa. :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Wolontariat to coś cudownego, bezinteresowna pomoc innym... wspaniałe!

    OdpowiedzUsuń