Motocykl-to nie tylko pusty dźwięk,
to życie pisane snem, co piękne jest,
to zabawka, która pomoże Ci przetrzymać okropne dni,
gdy czułości zabraknie Ci...
(Mateusz "Malina" Łukaszek)
to życie pisane snem, co piękne jest,
to zabawka, która pomoże Ci przetrzymać okropne dni,
gdy czułości zabraknie Ci...
(Mateusz "Malina" Łukaszek)
Motocykle są moją pasją już od dzieciństwa. Wszystko zaczęło się, kiedy mój brat dostał pierwszy motocykl. Od tamtej pory wspólnie dzielimy tę pasję: oglądamy programy motoryzacyjne, naprawiamy motocykle i składamy modele. Moim marzeniem jest to, aby zdobyć prawo jazdy i kupić motocykl. Mogłabym się zapisać do Zamojskiej Grupy Motocyklowej i razem z jej członkami pasjonować się motocyklami.
Wszystko zaczęło się od
dwukołowego pojazdu. W 1895 roku Gottlieb Daimler i Wilhelm Maybach wyposażyli go w opracowany
wspólnie silnik benzynowy. Pradziadek obecnych pojazdów miał 0,5 KM i osiągał
12 km/h. Pierwszy motocykl świata powstał w 1895 roku. Pod koniec sierpnia
Gottlieb Daimler złożył wniosek patentowy, który opisywał kombinację drewnianego
roweru z silnikiem
spalinowym. Pierwszą jazdę na protoplaście współczesnych motocykli odbył
Wilhelm Maybach. Niemiecki inżynier pokonał kilkukilometrową trasę z Cannstatt
do Untertürkheim w tempie 12 km/h. Drewniana konstrukcja okazała się gwoździem
do trumny Reitwagena. Maszyna została strawiona przez ogień w 1904 roku.
Polskie motocykle. Polskie
motocykle zaczęto produkować na początku lat dwudziestych przez Henryka
Choińskiego. Pomimo skromnych warunków, w jakich powstały, były na
tyle udane, że sprawdzały się w roli motocykli prowadzących kolarza w popularnych wówczas wyścigach sztajerów.
Taki był początek polskich motocykli. Po wojnie, w latach rozkwitu PRL-u,
powstało wiele nowych marek polskich motocykli , ale nie było to już to samo,
co przed wojną.
Lech. To
pierwszy produkowany seryjnie motocykl. Wprawdzie łączna produkcja w latach 1929-32 nie przekroczyła
kilkudziesięciu sztuk, lecz wysoka jakość i interesująca konstrukcja sprawiły, że
cieszył się dużym uznaniem, potwierdzając swą sprawność w imprezach sportowych.
Pomimo profesjonalnego podejścia wytwórców i dobrych warunków produkcji w zakładzie znajdującym się w
Opalenicy Wielkopolskiej, produkcja Lechów została wstrzymana wobec piętrzących
się trudności gospodarczych w kraju.
Inne polskie konstrukcje to:
Sokół WFM |
SHL
WSK
|
W późniejszych latach do Polski zostały sprowadzone zagraniczne marki motocykli, które w Polsce zdobyły wielką popularność.
Zaliczamy do nich m. in: Simsony i MZ.
W XXI wieku w Polsce popularne stały się: Suzuki (zwane przez motocyklistów jako Suzi), Kawasaki (Kawa), Honda (Hanka)
i Yamaha. Jest to tak zwana ,,wielka
czwórka''.
Będąc przy tym temacie,
chciałabym zwrócić jeszcze uwagę na czterech muszkieterów na mechanicznych
rumakach, czyli na historię stunterskiej rodziny z Zamościa - FRS Zamość. Grupa powstała w 2006roku i od tamtego czasu ciągle doskonali swoje
umiejętności jazdy ekstremalnej, rywalizuje na zawodach, walcząc o jak
najlepsze pozycje oraz wykonuje pokazy na różnego typu imprezach masowych.
Członkowie grupy wszystko robią z
wielkim zaangażowaniem i profesjonalizmem.
Każdą wolną chwilę poświęcają na treningi i doskonalenie
techniki jazdy, aby ich pokazy zachwycały i pozostawały na
długo w pamięci widzów, a zarazem były maksymalnie bezpieczne. Obecnie grupę
tworzą trzy osoby: (kiedyś należał jeszcze Hubert Raptowny) Sebastian Bełz (zawodnik, koordynator grupy); Łukasz Bełz (zawodnik); Kamil
Bełz (zawodnik).
Hymn
motocyklistów.
Podobno czymś zwykłym twór ludzki jest zgoła,
Chwała jednak temu, kto wynalazł koło.
Miast czterech wystarczą nam tylko te dwa,
Radości w dodatku z nich więcej świat ma.
Rumaka kopnięcie czujesz, gdy dasz gaz,
To horda szaleńców w swej największej z szarż.
Na stalowych osłach mkniemy dziś przez kraj,
Sławiąc imię tego, kto dał nam ten raj.
Krzyk opon wibruje, to bieżnika jęk,
Tak właśnie być musi, tego właśnie chcę!
Kolano przy ziemi, tygrysi to skok,
Gdy z radosnym rykiem silnika mkniesz w mrok.
Od zera do setki w sekundy rwiesz trzy,
Runęły granice, pędzisz ile sił...
Zuchwale zakrzyknąć aż wtedy się chce:
"Me ciało jak umysł jest szybkie, czyż nie?"
Dlaczego w skrajnościach szczęścia szuka człek?
Dlaczego czas traci na ryzyka wdzięk?
Niektórych głębin nęci nieskończona toń,
Drudzy o stromą skałę oprzeć pragną dłoń,
W niepogodę następni krążą pośród fal,
Kolejnych zaś nieodparcie wzywa nieba dal.
Na motorze rzecz prostą cała zdaje się:
żadne zbędne koncepcje nie dogonią cię.
Intensywność sprawia, że myśli i sny,
Zostawią cię w spokoju, nie zaszkodzą ci.
Przeżycie jest tak silne, że spoczywasz w nim,
Podczas gdy srebrna strzałka za "dwusetką" lśni.
Gdy wszystko wokół przepływa, sztuka cała w tym,
By spocząć właśnie w chwili,
Bo chwila to TY.
Chwała jednak temu, kto wynalazł koło.
Miast czterech wystarczą nam tylko te dwa,
Radości w dodatku z nich więcej świat ma.
Rumaka kopnięcie czujesz, gdy dasz gaz,
To horda szaleńców w swej największej z szarż.
Na stalowych osłach mkniemy dziś przez kraj,
Sławiąc imię tego, kto dał nam ten raj.
Krzyk opon wibruje, to bieżnika jęk,
Tak właśnie być musi, tego właśnie chcę!
Kolano przy ziemi, tygrysi to skok,
Gdy z radosnym rykiem silnika mkniesz w mrok.
Od zera do setki w sekundy rwiesz trzy,
Runęły granice, pędzisz ile sił...
Zuchwale zakrzyknąć aż wtedy się chce:
"Me ciało jak umysł jest szybkie, czyż nie?"
Dlaczego w skrajnościach szczęścia szuka człek?
Dlaczego czas traci na ryzyka wdzięk?
Niektórych głębin nęci nieskończona toń,
Drudzy o stromą skałę oprzeć pragną dłoń,
W niepogodę następni krążą pośród fal,
Kolejnych zaś nieodparcie wzywa nieba dal.
Na motorze rzecz prostą cała zdaje się:
żadne zbędne koncepcje nie dogonią cię.
Intensywność sprawia, że myśli i sny,
Zostawią cię w spokoju, nie zaszkodzą ci.
Przeżycie jest tak silne, że spoczywasz w nim,
Podczas gdy srebrna strzałka za "dwusetką" lśni.
Gdy wszystko wokół przepływa, sztuka cała w tym,
By spocząć właśnie w chwili,
Bo chwila to TY.
Na zakończenie chciałabym wspomnieć o opiniach
innych ludzi na temat motocyklistów. Dużo osób twierdzi, że motocykliści to
szaleńcy i dawcy organów, którzy jeżdżą tylko dla ,,szpanu''. Dla nich to nie
jest zwykła jazda - to miliony wspomnień, tysiące przygód, niezapomnianych
chwil i kilkaset zwiedzonych miejsc. Dla nich to po prostu PASJA. Jeden z
motocyklistów powiedział: Jazda motocyklem to
niebezpieczna gra, która nie zna słowa strach. To tylko chwila, czysta adrenalina...Dziś
zamiast krwi, ona płynie w moich żyłach! Ja nie szukam śmierci...ja gonię swoje
marzenia.
Kinga
Grafika:
http://m.onet.pl/_m/4d8cb1e0585ebe56134bb1ebaf17de8b,0,1.jpg
http://naszglospoznanski.pl/wp-content/uploads/motocykl-opalenica.jpg
http://www.sokoly.com.pl/images/articles/rt_sokol_art_01.jpg
http://polskajazda.pl/db/images_thumb_585032_526_396_adaptive.jpg
http://ogloszenia.motocyklowe.info/sprzedam-shl-m11-motocykl-zabytkowyi-2097-d-0.jpg
http://www.historia.swidnik.net/sites/default/files/imagecache/640x480f/images/WSK%20M06.jpg
https://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/f/f9/Simson_s51.JPG
https://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/9/9e/MZ_ETZ_125-150_on_grass.jpg
http://www.v10.pl/archiwum/motocykle/suzuki/gsx_r750/Suzuki%20GSX-R%20750%202007.jpg
http://www.motocykle-gdynia.pl/katalog/kawasaki_ninja_zx-10r.jpg
http://www.motor.com.co/files/article_main/uploads/2015/05/25/55635ccd27aa1.jpeg
Bardzo ciekawy temat postu :D. Wiele ludzi uważa jazdę motocyklem za coś nierozsądnego, jednak ja podzielam zdanie autorki. W sumie nawet nie wiedziałem, że istnieje coś takiego jak żargon odnoszący się do motocykli :D
OdpowiedzUsuńRównież tak uważam. Jednak dalej należy pamiętać o tym, że niektórzy przesądzają z brawurą.
UsuńMój dziadzio jeździł na motocyklu, pewnie był to potomek Lecha. W ogóle nie sądziłam, że motocykliści mogą mieć swój hymn, niesamowite...
OdpowiedzUsuńBardzo interesujący post, można dowiedzieć się kilku przydatnych informacji.
OdpowiedzUsuńWOW! Motocykle to naprawdę ryzyko. Podziwiam Twoją pasję, jako że jesteś dziewczyną. Zaciekawił mnie Twój post. Każda osoba powinna mieć swoją pasję, która sprawia, że czujemy się odprężeni i wolni. Kinga-szacun! ;)
OdpowiedzUsuńMotocykle to wspaniała pasja, chociaż bardzo niebezpieczna.
OdpowiedzUsuńTak jak autorka napisała, większość ludzi uważa motocyklistów tylko za tzw. ,,dawców" ale dla nich oprócz motocykli nie liczy się nic więcej, dbają o nich jak o nikogo innego.To wspaniali ludzie ze znakomitą pasją. Podziwiam ich za odwagę i zazdroszczę adrenaliny.
Pozdrawiam :)
Cieszę się, że powstał taki artykuł, bo właściwie podzielam zdanie Kingi, o tym, że motocyklistów źle się traktuje. Z góry społeczeństwo zakłada, że osoby, które jeżdżą motocyklami mają na celu wygłupy i wariactwa na drogach, ale to przecież pasja jak każda inna. Osobiście bałabym się sama jeździć motocyklem, ale chciałabym kiedyś przejechać się Harleyem. :)
OdpowiedzUsuńMnie również zawsze interesowały motocykle, jednak na swój własny jeszcze się nie zdobyłam.. Ale w przyszłości.. Kto wie ? Uważam że to niezwykle ciekawa pasja.. Kocham adrenalinę i jestem pewna, że jazda motocyklem na pewno sprawiłaby mi frajdę :) Życzę Ci, abyś nadal " goniła swoje marzenia ". Powodzenia !
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam, że motocykliści mają swój hymn ;) Osobiście bałabym się kiedykolwiek przejechać motocyklem ;)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuk, żeby spełniło się twoje marzenie :)
Podziwiam i gratuluję ;-) Naprawdę warto mieć swoją pasję bez względu na to co mówią o niej inni.
OdpowiedzUsuńGratuluję Ci takiej pasji, szczególnie że jesteś dziewczyną. Życzę Ci spełnienia marzeń o swoim własnym motocyklu oraz znalezienia się w Zamojskiej Grupie Motocyklowej. Pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńJeden z ciekawszych postów jakie tu znalazłam ! Świetny naprawdę :) Przypominasz mi moją przyjaciółkę, która tak jak Ty kocha motory i ciągle nawija o swojej pasji :) Życzę Ci abyś zdała prawo jazdy i miała swój wymarzony motor :) !
OdpowiedzUsuńMotocykle to nie tylko pasja dla wielu to drugie życie ,inny wymiar. Wiem coś o tym przez ostatnie 3 lata wiele się o nich dowiedziałem. Wspaniała pasja :)
OdpowiedzUsuńWszyscy mówią, że wypadki są winą motocyklistów, a przecież aż 90% wypadków motocyklistów jest z winy kierowców samochodów! Czasem trzeba się zastanowić co jest bardziej niebezpieczne ;)
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc znam się na motocyklach, jak" wilk na gwiazdach" i do tej pory myślałam w duchu, że są nieciekawe, a tu takie zaskoczenie- Twój post naprawdę mnie zainteresował. Dowiedziałam się paru ciekawostek, dzięki którym będę mogła zabłysnąć w towarzystwie moich kolegów, którzy interesują się motoryzacją :)
OdpowiedzUsuńZawsze gdy słyszę w oddali rozpędzony motocykl, to mam ciarki na całym ciele. Kiedyś byłam na festiwalu, na którym odbywał się zlot motocyklowy. Moment, w którym wszyscy odpalili swoje maszyny był niesamowity! Mam nadzieję, że kiedyś i mi będzie dane poczuć taki zastrzyk adrenaliny.
OdpowiedzUsuńPost jest interesujący i ciekawy. I chciałabym zwrócić uwagę na to, że napisała go dziewczyna-Kinga, świadczy to więc o tym, że nie tylko mężczyźni znają się na motocyklach czy samochodach i mają pasje z tym związane, tak jak jest powszechnie uznawane :) Kinga też zwróciła uwagę na negatywne postrzeganie motocyklistów w społeczeństwie. Mam nadzieję, że kiedyś opinie negatywne, zmienią się w te pozytywne. :)
OdpowiedzUsuńNie miałam pojęcia, że motocykliści mają swój własny hymn.. Bardzo podoba mi się napisany przez Cb post oraz zdjęcia, które w nim umieściłaś, bo to pokazuje, że motocykliści nie są złymi ludźmi, tylko jak każdy chcą spełniać swoje marzenia, co również potwierdza wypowiedź motocyklisty, która zamieściłaś w swoim artykule: Jazda motocyklem to niebezpieczna gra, która nie zna słowa strach. To tylko chwila, czysta adrenalina...Dziś zamiast krwi, ona płynie w moich żyłach! Ja nie szukam śmierci...ja gonię swoje marzenia.
OdpowiedzUsuńW przyszłości mam zamiar zakupić motor, ale byłby on przystosowany do Enduro ponieważ chciałbym czasem "pośmigać" po bezdrożach. :D
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy post. Kto jest autorem hymnu?
OdpowiedzUsuńAutorem hymnu jest Manfred Maier ;)
UsuńAleż się zdziwiłam, gdy pod koniec postu zobaczyłam imię dziewczyny... :D Znam kilku takich pasjonatów motocykli jak Ty. Mogą godzinami mówić o swoich zainteresowaniach związanych z motoryzacją. Myślę, że są motocykliści-szaleńcy oraz tacy, którym życie jest miłe, a motocykle to po prostu ich wielka pasja. Widzę, że Ty należysz do tych drugich. Tak trzymaj.
OdpowiedzUsuńTeż się zdziwiłam, gdy okazało się, że autor, a właściwie autorka postu to nie jakiś Michał, Piotrek czy Kuba, tylko Kinga :) Gratuluje pasji :)
UsuńKolejny świetny post :) Zaciekawiła mnie twoja pasja również interesuję się motocyklami. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńJeden z ciekawszych postów jaki czytałem. Bardzo fajny temat i nawiązanie do pogoni za marzeniami.
OdpowiedzUsuńZdziwiłam się, że autorką postu jest dziewczyna! Podziwiam Twoją pasję, ponieważ sama chyba bałabym się wsiąść na jakikolwiek motocykl. :)
OdpowiedzUsuńMimo, że nie przepadam za motocyklistami i raczej nie postrzegam ich pozytywnie, historia polskich motocykli zainteresowała mnie. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńA mnie nie dziwi to , że dziewczyna jest autorką tekstu. Często bywam na różnych zlotach motocyklowych i jest tam tak samo dużo kobiet jak i mężczyzn :) Interesujący post .
OdpowiedzUsuńZnalazłam jeszcze jedną, myślę żę ciekawą wypowiedź motocyklisty:
OdpowiedzUsuń"Ile razy słyszałem....
Po co Ci motocykl ?
Zabijesz się !
Wariat !
Niektórzy chcieliby ograniczyć nasze marzenia.
Niektórych ogranicza strach przed nimi.
Mnie ogranicza tylko prędkość a pcha do przodu miłość,
którą zrozumieją ludzie z pasją. "
Zgadzam się z tymi słowami, bo tylko ludzie z pasją umieją dostrzec miłość i piękno jakie istnieje w motocyklach :)
UsuńMój wujek wręcz kocha motocykle. Ma ich aż 7. Za każdym razem, gdy mnie odwiedza opowiada o nich. Twój post doskonale obrazuje jego fascynację motocyklami. Świetny post.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Ależ zbieg okoliczności, mój wujek również ma słabość do motocykli. I też ma ich aż 7 :)
UsuńMoże mówicie o jednym, tym samym wujku :D
UsuńMoże tak a może nie :D
UsuńMotocykle to zdecydowanie nie moja bajka .Moja przyjaciolka rowniez je uwiwlbia ;) Dzieki niej mialam okazje sprobowac ile adrenaliny dostarcza jazda na motocyklu ,jednak mnie to nie wciagnelo .
OdpowiedzUsuńStary dobry komar najlepszy :) Ostatnio w Tomaszowie był zlot starych motocykli. Co to było za wydarzenie! Piękne stare motory coś wspaniałego :)
OdpowiedzUsuńMój brat - tak jak większość - nie lubi motocyklistów. Denerwuje go to, że jeżdżą tak szybko, w szczególności przez miasto, gdzie pełno samochodów. Trochę się z nim zgadzam, niektórzy kierowcy motocyklów zachowują się bardzo nierozważnie na drodze, lawirują pomiędzy innymi pojazdami, pojawiają się znikąd. Może nie podzielam Twojej pasji, Kingo, ale rozumiem Cię - niektóre motory to cuda. Bądź ostrożna! Pozdrawiam. :)
OdpowiedzUsuńDosyć niebezpieczna pasja i nietypowa jak na dziewczynę, ale jak najbardziej życzę Ci powodzenia w spełnianiu marzeń! :)
OdpowiedzUsuńKinga po pierwsze to chcę Ci podziękować za napisanie tego postu, bo również jestem dziewczyną i kocham motocykle. Może nie znam się na nich zbyt dobrze, ale uwielbiam ten ryk silnika to sprawia że mam ciarki na plecach, zawsze było to dla mnie coś ekscytującego i wiem że nigdy się to nie zmieni. Całym swoim sercem jestem oddana motocyklistom i kiedyś kto wie może dołączę do grona tych szczęściarzy lub jakby to można powiedzieć dołączę do grona "dawców narządów" ;) Genialny post, tak trzymaj Kinia :)
OdpowiedzUsuńŚwieny post na tym blogu pojawia się coras więcej interesujących rzeczy
OdpowiedzUsuńBardzo dobry post. W pełni oddaje Twoje zainteresowanie pasją :) Myślę, że motocykle to też dobre hobby. Nieco zdziwiło mnie to, że na końcu podpisała się dziewczyna, lecz nigdzie nie jest napisane, że ta motocykle są zarezerwowane dla facetów. Kobieta na motorze to rzadki, ale niesamowity widok. Życzę powodzenia w realizowaniu marzeń :)
OdpowiedzUsuńUważam że bardzo ciekawy temat postu.
OdpowiedzUsuńMotocykle są pasją wielu ludzi i uważam, że to co mowia ludzie, że motocykliści powodują dużo wypadków nie jest do końca prawdą, ponieważ jest to też w dużym stopniu wina kierowców samochodów. Ale trzeba pamiętać - wszystko z głową.
Polecam każdemu raz w życiu przejechać się jednym z "Wielkiej Czwórki " przeżycie nie do opisania
Usuń+kocur
UsuńRównież cieszę się, że ktoś dodał post o motocyklach. Ogromny plus dla autora!
+ Kanapka zgadzam się z Tobą, jazda na jednym z ,,Wielkiej Czwórki'' jest cudowna i jestem pewna,że każdy kto tego doświadczył nie żałuje :D
UsuńKażdy ma prawo by spełniać swoje marzenia :)
OdpowiedzUsuńChciałabym się kiedyś przejechać na motocyklu ;-) Niech ktoś mnie zabierze na przejażdżkę ;-)
OdpowiedzUsuńKażda pasja nie jest zła :) i nie ważne kim się jest najważniejsze by sprawiało to przyjemność ;)
OdpowiedzUsuńTen post jest rewelacyjny !!! :)Moim marzeniem od zawsze było kupić sobie własny motocykl i mknąć w siną dal by poczuć wiatr we włosach.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy post. Motocykl to coś co może oderwać nas od szarego, zwykłego życia i dodać trochę adrenaliny :)
OdpowiedzUsuń#Caroline dokładnie...jadąc na motocyklu człowiek nie myśli o problemach.Dla niego,liczy się wtedy tylko jazda,,gdy zakładam kask, zaczynam inaczej patrzeć na świat'' :)
UsuńNigdy nie interesowałam się motocyklami, ale dzięki temu postowi dowiedziałam się wielu ciekawych rzeczy na ten temat. Może mój stosunek się do nich zmieni.
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci spełnienia marzeń i planów związanych z Twoją pasją.
Każdy z nas ma jakąś pasję. Osobiście nie interesuję się motocyklami ale z miłą chęcią czytam takie rzeczy. Warto jest dowiadywać się czegoś nowego, nieznanego :)
OdpowiedzUsuń"Ja nie szukam śmierci...ja gonię swoje marzenia."- Piękne słowa, widać że autor naprawdę kocha motocykle. Motocykle dla mnie to piękne maszyny. Cieszę się, że ktoś napisał o nich post i to w dodatku dziewczyna.
OdpowiedzUsuńMotory to jest coś, w dwie sekudy do setki. Kto by nie chciał mieć motora. Podziwiam ludzi którzy jeżdzą na tych bestiach :3
OdpowiedzUsuńJazda na motocyklu jest wielką frajdą. Niegdyś również się tym interesowałem. Było to moje wielki hobby. Nigdy nie miałem okazji przejechać się WSKą. Jest to moje wielki marzenie.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy post i piękne zdjęcia motocykli :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy post ;) Nie wiedziałam, że motocykliści mają swój hymn ;D
OdpowiedzUsuńStare motocykle mają dusze, nowe zaś nie posiadają tego. Pochodzą z fabryk i palą bez problemu lecz nie urzekają swą historią każdego.
OdpowiedzUsuńSuper post. Sam osobiście zamierzam kupić jakiegoś jednoślada typu cross. Czekam na równie ciekawe posty jak ten :)
OdpowiedzUsuńNaprawdę ciekawy post, a pasja jeszcze lepsza ;) Kinga, podziwiam za odwagę, tylko zastanawia mnie, czemu nie dołączyłaś do Zamojskiej Grupy Motocyklowej. Dbaj o swoje hobby ;)
OdpowiedzUsuńmam zamiar dołączyć jak kupię sobie motocykl, czyli najprawdopodobniej w następnym roku :)
Usuńwow, to jest super. Jednak, że jestem osobą raczej spokojną i bojaźliwą, przerażają mnie. Kiedyś spotkałam się z cytatem "Po za tym motocyklem nie mam nic, jeśli cos zacznie trzymac mnie na ziemi, nie martw się- zwolnie" Jednakże nie uważam ich za dawców (nawet w razie wypadku mają tak zniszczone organy, że nie nadają się na przeszczep :)) tylko za osoby, które spełniają swoje marzenia. Przecież czy ktos skacze z samolotu, gra w piłkę nożną czy jeździ motocyklem to to samo- pasja. A bez niej nasze życie nie miałby sensu :)
OdpowiedzUsuńSuper, ślicznie zdjęcia. Interesujący artykuł. Uwielbiam motocykle !
OdpowiedzUsuńSam mam MZ etz 251 i wiem jaki to wspaniały okaz . Też się pasjonuje motocyklami :)
OdpowiedzUsuńWspaniała pasja.
Bardzo interesujący artykuł. Zdjęcia aż oko cieszą. Najfajniejsza WSK :)
OdpowiedzUsuńMarzy mi się zielony kawasaki... ^.^
OdpowiedzUsuńZrobię na nim rundkę po Europie
OdpowiedzUsuńNiesamowity temat! Nie sądziłam, że motocykle mogą tak jednoczyć ludzi. Uwielbiam, jak ktoś ma pasję, która w całości go pochłania.
Naprawdę ciekawy artykuł . Z tego co wiem, gdy raz ktoś zacznie jechać motorem nie chce przestać
OdpowiedzUsuńDokładnie Mike :) Pierwszy raz usiadłam na motocyklu w wieku 9 lat i do tej pory mnie to fascynuje :D
UsuńBardzo ciekawy temat.
OdpowiedzUsuńKażde słowo połykałem i każde kolej coraz lepiej smakowało.
Motocykle to moja pasja.
Miło że wiele ludzi też lubi motocykle.
Mam nadzieję , że uda zrobić Ci się prawo jazdy i kupisz wymarzony motocykl. Po za tym motocykle to przepiękna pasja.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy post. Miło, że podzieliłaś się z nami swoją pasją. Mało które dziewczyny interesują się motocyklami. Nie wiedziałam że motocykiści mają swój hymn. :)
OdpowiedzUsuńMasz bardzo oryginalną pasję i bardzo ciekawie ją opisałaś. Jestem pewna że jazda na motocyklu to wspaniała przygoda, jednak ja bym się bała. :)
OdpowiedzUsuńGenialny temat! Oby więcej takich artykułów :)
OdpowiedzUsuńKocham motocyklistów. Cudowna pasja, cudowni ludzi i miliony cudownych chwil.
OdpowiedzUsuńTeż jestem wielkim miłośnikiem motocykli :) Miło wpaść na taki post. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńUwielbiam motocykle. Tak samo nie mogę się doczekać kiedy zrobię prawo jazy i kupię sobie mój pierwszy motor.
OdpowiedzUsuńMotocyklisci sa bardzo intrygujacymi ludzmi :P ! Zazdrosze takiej pasji, ktora potrafi pochlonac Cie i rozkochac w sobie!
OdpowiedzUsuńWszystkim bardzo dziękuję za miłe słowa :) Mam nadzieję,że tym postem uświadomiłam niektórym osobom,że motocykliści nie są ,,dawcami organów'' lecz ludźmi z wielką pasją :)
OdpowiedzUsuńZastanawia mnie tylko jedna rzecz, a mianowicie czemu tyle osób zdziwiło się,że jestem autorką tekstu,jeżeli już od dawna wiele dziewczyn gra np.w piłkę nożną czy jeździ samochodami :D
Mam również nadzieję,że kogoś zachęciłam, by pogłębiał swoją motoryzacyjną pasję(pamiętajcie, motocyklistów i motocyklistek jest naprawdę dużo :D )
Jeszcze nie miałam okazji jeździć motocyklem ale na pewno kiedy taka się nadarzy, to z niej skorzystam! To niesamowite jak bardzo te "dzisiejsze" motocykle różnią się od tych, którymi jeździli nasi dziadkowie.
OdpowiedzUsuńMotocykliści to ludzie z wielką pasją i odwagą. Podziwiam ich, bo mi również w pewnym stopniu "podobają" się motocykle i szybka jazda. Artykuł jest świetny! A wszystkim motocyklistom życzę przyczepności i niech będzie z wami Pan.
OdpowiedzUsuńUwielbiam motocykle i już planuję zrobić prawo jazdy na ten pojazd,a artykuł świetny!
OdpowiedzUsuńTeż uwielbiam motocykle! :) Mój brat zaraził mnie tą pasją, on sam należy do Zamojskiej Grupy Motocyklowej. Mam nadzieję, że zapracuje kiedyś na swój własny motocykl :) Lewa w górę! ;)
OdpowiedzUsuńPiękna pasja! Uwielbiam patrzeć na motocykle i słuchać głośnego ryku silnika! Chciałbym kiedyś przejechać się jakimś szybkim motocyklem, jednak myślę, że nie zdecydowałabym się nigdy na prowadzenie tego typu pojazdu. Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńJa również uwielbiam motocykle,a Kawasaki to w szczególności. Oby więcej takich artykułów ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam ludzi z pasją.
OdpowiedzUsuńPowodzenia w spełnianiu marzeń. :)
M jak Maszyna dostarczająca wszystkim szczęście
OdpowiedzUsuńO jak oktany, których wciąż trzeba więcej
T jak turbina, świszcząca zamiast serca
O niczym olej, smarujący wnętrze mojego dziecka
C Jak cylindry, rzędowo bądź w układzie V
Y jak yoshimura, wywołująca szał
K jak kooperajca, Człowieka z motocyklem
L niczym lewarek, który nacisnę zanim zniknę
Teraz dwa sprawne ruchy, Przepustnica na maxa
Muśnięcie lusterkami, wyprzedzając dwa auta,
Ja pomiędzy liniami, bo tam jest moje miejsce,
Redukcja, tylni hamper, kolano, ziom coś jeszcze ?
To uzależnia bardziej, niż sex czy narkotyki !
Przez motocykle bracie, ja mam nerwowe tiki,
Gdy siedząc, w nudnej klasie usłyszę, dźwięk sześć sety
Automatycznie się uśmiecham, wyglądam jak kretyn
Ref:
Żyje by jeździć, jeżdżę po to by żyć
Nie oddam tego za nic ja nie chce zmieniać nic
To moje życie i mój świadomy wybór
Nie oddam moje pasji, za parę nędznych wygód/x2
Od wielu ludzi słyszę, że mam nasrane w głowie
Że jeżdżę jak idiota i śmierci się nie boje,
Często i bez powodu łapie mnie skurcz nadgarstka
Odkręcam pełną pizdę, i zaczyna się jazda,
14 centymetrów dzieli mnie od zderzaka,
środek ciężkości nisko, więc nagle się wyłaniam,
W lusterku osobówki, pojawiam się i znikam,
Na drodze niczym ninja, Robię za wojownika
Mówisz dawca organów, Ja w pełni się z tym zgodzę
Lecz strzeż mnie od wypadków i pobłogosław Boże
mój odcinek specjalny: Lutcza - Korczyna tutaj bije rekordy w baku świszczy benzyna
8 tysięcy i więcej obrotomierz szaleje czuje prace silnika
Lecz wiem może być lepiej dlatego ziom redukcja
Manetka do oporu Mamo powoli wracam więc zaraz będę w domu
Ref:
Żyje by jeździć, jeżdżę po to by żyć
Nie oddam tego za nic ja nie chce zmieniać nic
To moje życie i mój świadomy wybór
Nie oddam moje pasji, za parę nędznych wygód/x2
Nie jeździj szybciej niż Twój Anioł Stróż potrafi latać
Widocznie mój, zapierdala na dragach, Tak
Zakładam kask i świat staje się piękny,
Kocham ten stan i jestem zdrowo pierdolnięty
Na punkcie rapu, prędkości, motocykli
Oddany im bez reszty, zaczynam brat kolejny wyścig
To jest choroba, z której się nie wyleczę nigdy
Pozdrawiam Lewa w Górę, Jesteśmy braćmi wszyscy.
Życie to wyścig, ja żyje po to by wygrywać,
Urodziłem się po to by swe życie zdobywać
Odkrywam swe talenty, niczym Pan Dural braki
W mym pojęciu o Polskim, wierszach no i czymś takim
Chodź i to jest potrzebne by wstać i się pozbierać
Nie będę nigdy szmatą nie dam się poniewierać
Ja mam swoje zasady, poglądy przekonania
Nie wmówisz mi baranie, że śnieg jest ciepły nara
Rób zawsze to co kochasz nie oddaj tego za nic
Zapamiętaj te słowa, W twym życiu nie ma granic
Wystarczą tylko chęci, Zacięcie i marzenia
A Ogarnie Cię siła i zaczniesz wszystko zmieniać
Rozwijaj ziom swój talent, chodź inni są przeciwni
Wszędzie się czai zazdrość, lecz ty popierdol wszystkich
Postępuj, zgodnie z sercem, a będzie ci brat dane
więc kończę już te wersy widzimy się na trasie
Ref.
Żyje by jeździć, jeżdżę po to by żyć
Nie oddam tego za nic ja nie chce zmieniać nic
To moje życie i mój świadomy wybór
Nie oddam moje pasji, za parę nędznych wygód/x2
Nie chcę Cię obrażać, ale większość ludzi ten teks uważa za hymn. Pozdro 600 na rejonie LwG
Motocykle to nie moja pasja i nie lubię ale post bardzo ciekawy.
OdpowiedzUsuńRzeczywiście wiele osób widząc na ulicy motocyklistę z góry zakłada, że jest on kolejnym nierozsądnym kierowcą, który swoją jazdą może bardzo zagrozić innym ludziom. W rzeczywistości jednak zdecydowana większość motocyklistów to bardzo rozsądni ludzie, którzy potrafią kulturalnie zachować się na drodze, a motocykle są dla nich wielką pasją, która prowadzi ich przez życie.
OdpowiedzUsuńŚwietny post, szczególnie dla mnie interesujący, ponieważ uwielbiam polskie klasyki. Mam sentyment do WFM-ek, ponieważ dziadek miał taki motocykl, a legendarny Sokół, to chyba moje najbardziej odległe, niedoścignione marzenie :)
OdpowiedzUsuńCiekawy post, chociaż sama za motocyklami nie przepadam. Jednak uważam, że tak zakorzeniona w naszej kultury maszyna stała się nieodłącznym elementem naszej kultury. Mam jednak nadzieję, że mój przyszły mąż nie będzie mi ciągle mówił, że z synkiem będzie jeździł do wesołego miasteczka :)
OdpowiedzUsuńPost świetny, musiałeś się napracować przy jego przygotowywaniu. Genialny!
OdpowiedzUsuń