Polacy na olimpiadach
Cena sukcesu to ciężka praca,
poświęcenie i determinacja,
by niezależnie od tego,
czy w danej chwili wygrywamy czy
przegrywamy,
dawać z siebie wszystko.
(Vince Lombardi)
Igrzyska Olimpijskie to najstarsza i zarazem
największa międzynarodowa impreza sportowa organizowana co cztery lata w
różnych krajach, pod hasłem szlachetnego współzawodnictwa, braterstwa
wszystkich narodów i czystej gry.
Polacy uczestniczą w letnich Igrzyskach
Olimpijskich od 1924 roku, kiedy to najlepsi sportowcy spotkali się podczas
zmagań w stolicy Francji - Paryżu. Tam właśnie Polacy zdobyli swoje pierwsze
medale. Srebrny medal dla Polski wywalczyła czwórka kolarzy torowych w
składzie: Franciszek Szymczyk, Jan Łazarski, Józef Lange, Tomasz Stankiewicz.
Pierwszy indywidualny brązowy krążek zdobył natomiast Adam Królikiewicz w
jeździeckim konkursie skoków. Na pierwszy w historii złoty medal kibice czekali
cztery kolejne lata. Na Igrzyskach Olimpijskich odbywających się w Amsterdamie
Halina Konopacka, ustanawiając rekord świata, wygrała rywalizację rzutu
dyskiem. Polska miała wielu wybitnych sportowców, którzy zdobywali medale przed
II wojną światową i po jej zakończeniu. Apogeum wspaniałych wyników przyszło
jednak podczas Igrzysk Olimpijskich w Moskwie (1980 rok), kiedy to nasi
sportowcy zdobyli rekordową liczbę medali - 32, w tym trzy złote.
Pod względem ilości zdobytych złotych medali
Polacy byli najlepsi podczas trzech olimpiad: w Tokio, Monachium i Montrealu.
Biało – czerwoni zdobyli tam po siedem złotych medali. Niestety XXI wiek to
spadek formy polskich sportowców. Z trzech ostatnich olimpiad Polacy regularnie
przywożą 10 medali, co jest bardzo skromnych osiągnięciem. Kolejne Igrzyska
Olimpijskie odbędą się w Brazylii, może tam Polacy przekroczą barierę 10
medali.
Pierwsze Zimowe Igrzyska Olimpijskie, w których
brali udział Polacy, odbyły się w Chamonix w 1924 roku. Polska reprezentacja
liczyła wówczas tylko cztery osoby: Leon Jucewicz, Franciszek Bujak, Andrzej
Krzeptowski i Szczepan Witkowski. Jucewicz startował w sześciu
konkurencjach, a jego najlepsze miejsce - ósme w wieloboju. Bujak
startował w dwóch konkurencjach. W biegu był 28., a w kombinacji Norweskiej –
27., lecz wycofał się z dalszej rywalizacji. Krzeptowski startował w trzech
konkurencjach. Najlepiej poszło mu w kombinacji norweskiej, w której zajął 19.
miejsce. Witkowski w biegu na 5y km zajął 21. miejsce. Jedynej kobiety -
Elżbiety Ziętkiewiczowej nie dopuszczono do konkursu skoków narciarskich.
Pierwszym Polakiem, który zdobył medal na Zimowych Igrzyskach Olimpijskich, był Franciszek Gąsienica Groń. W 1956 roku w Cortina d’Ampezzo wywalczył brąz, po pierwsze złoto sięgnął natomiast Wojciech Fortuna w Sapporo w 1972 roku.Igrzyska Olimpijskie w Vancouver w 2010 roku były najlepszym występem Polaków w historii startów na Zimowej Olimpiadzie. Zdobyli wtedy sześć medali, a największymi gwiazdami polskiej ekipy byli: Adam Małysz i Justyna Kowalczyk.
Pierwszym Polakiem, który zdobył medal na Zimowych Igrzyskach Olimpijskich, był Franciszek Gąsienica Groń. W 1956 roku w Cortina d’Ampezzo wywalczył brąz, po pierwsze złoto sięgnął natomiast Wojciech Fortuna w Sapporo w 1972 roku.Igrzyska Olimpijskie w Vancouver w 2010 roku były najlepszym występem Polaków w historii startów na Zimowej Olimpiadzie. Zdobyli wtedy sześć medali, a największymi gwiazdami polskiej ekipy byli: Adam Małysz i Justyna Kowalczyk.
Do tej pory w
letnich igrzyskach olimpijskich reprezentowało
Polskę 2097 sportowców: 1630 mężczyzn,
467 kobiet, a na zimowych igrzyskach olimpijskich 473 zawodników: 379 mężczyzn
oraz 94 kobiety. Polscy olimpijczycy zdobyli łącznie 275 medali, w tym 64
złote, 86 srebrnych i 125 brązowych.
Jednymi z najwybitniejszych polskich olimpijczyków, wielokrotnie zdobywającymi
złoto olimpijskie są: Irena Szewińska - lekkoatletka wszech czasów, Robert
Korzeniowski – niepokonany chodziarz, Justyna Kowalczyk – zawsze osiągająca założony
cel. Nie tylko oni, ale każdy, kto bierze udział w Igrzyskach Olimpijskich,
jest bohaterem. Dla każdego sportowca jest to nieoceniona wartość, wartość
niemal magiczna.
Zimowe Igrzyska Olimpijskie
odbyły się w Soczi w 2014 roku, letnie zaś w Rio de Janeiro w 2016 roku. Z niecierpliwością
czekamy na osiągnięcia naszych reprezentantów, życząc im wielkich sukcesów.
Takich jak podczas starożytnych igrzysk, kiedy
odnotowywano tylko pierwsze miejsce – tylko jeden zawodnik otrzymywał nagrodę i
tylko jego imię zapisywano w kronikach. Oby wszyscy zostali zapisani „w
kronikach”.
Bartek
Należy wspomnieć, że w Igrzyska Olimpijskie w Soczi, które zakończyły się przed kilkoma dnia przyniosły nam kolejne sukcesy, a polska reprezentacja wypadła najlepiej w historii podczas zimowych zmagań największego wydarzenia czterolecia.
OdpowiedzUsuńMasz rację Bartek ;) Cztery złote medale to więcej, niż każdy się spodziewał po naszych sportowcach. Mnie tak samo cieszą te złote, jak i srebrny, czy brązowy medal panczenistów.
UsuńBartek, dobry pomysł na post! Pozdrawiam :)
Każdy medal zdobyty podczas Igrzysk Olimpijskich jest bardzo wielkim osiągnięciem dla każdego sportowca, jednak złoto cieszy podwójnie, a z Soczi Polakom udało się ich wywieźć aż 4. Być może wielka forma Polaków powraca, a na kolejnych Igrzyskach zdobędziemy jeszcze więcej medali. Pozostaje czekać :)
UsuńW takich momentach jestem jeszcze bardziej dumna ze swojego pochodzenia :)
UsuńSerotonino, ja także. Kiedy już wiem, że "mamy złoto", z niecierpliwością czekam na relacje z wręczania medali i ten magiczny widok naszych sportowców na najwyższym miejscu na podium. :)
UsuńMożliwość czterokrotnego wysłuchania Mazurka Dąbrowskiego na ziemi rosyjskiej też nie zdarza się codziennie ;)
UsuńMnie również cieszą zdobyte przez naszych reprezentantów metale:) w końcu mamy się gdzie wykazać, bo piłka nożna to nie jest najmocniejsza strona polaków, pozdrawiam! :)
UsuńAnonimowy, popracuj nad błędami! Bądźmy dumni z Polaków i "piszmy ich" wielką literą.
UsuńMyślę, że Justyna Kowalczyk spisała się również na tegorocznych Igrzyskach Olimpijskich. Pomimo złamanej kości śródstopia zdobyła złoto.;) Podziwiam jej determinację.
OdpowiedzUsuńJustyna Kowalczyk pokazała, że POLAK POTRAFI. Wiele osób z powodu kontuzji rezygnuje z udziału w zawodach. Justyna nie tylko wystartowała ale i zwyciężyła. Świetny przykład do naśladowania.
UsuńMuszę zgodzić się z Tobą Anjomin. Justyna swoją postawą rozwiewa wszelkie wątpliwości, co do swojej "wielkości". To światowej klasy zawodniczka.;)
UsuńJustyna Kowalczyk jest na prawdę kimś wielkim w świecie sportu. Jej osiągnięcia idealnie to pokazują, a zdobyty z kontuzją nogi złoty medal jest uwieńczeniem jej licznych sukcesów. Niewiele osób stać na taką determinację, aby pomimo ogromnego bólu zdecydować się na start, a co dopiero pokonać w tym biegu najlepszych zawodników świata.
UsuńJustyna pokazała, jak wiele potrafi zdziałać determinacja, samozaparcie i ciężka praca. To najlepszy przykład na to, że jeśli naprawdę chce się coś osiągnąć, to osiągnie się to bez względu na przeciwności losu.
UsuńZgadzam się z wami! Justynka potrafi pokazać na co ją stać! Ma w sobie dużo samozaparcia, ale także wkłada serce w to co robi! Nie wątpliwie jest jest nasza perełką wśród sportowców! :)
UsuńZapomniałam dodać, że post czyta się bardzo przyjemnie. Jest bardzo ciekawy.;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam^^
Zgadzam się z Tobą,Karla :) Również pozdrawiam Bartka!
UsuńSuper post.;)
OdpowiedzUsuńBródka klasę jak reszta naszych reprezentantów :)
OdpowiedzUsuńPokazał klasę? ;)
UsuńMa klasę?:)
UsuńAnonimowy! Ja i Szalona czekamy na odpowiedź. :)
UsuńPopieram Doris!;)
UsuńMoże "powtarzał klasę".
UsuńCiekawa hipoteza, Grammi Gummi. :)
UsuńNa pewno fani Justyny Kowalczyk, Roberta Korzeniowskiego, czy Kamila Stocha nigdy nie zapomną wielkich sukcesów i z łezką w oku będą wspominać ich złote starty.
OdpowiedzUsuńZgadzam się w 100% z Tobą Żibertusie ;) Tak wielkie sukcesy, które udało się osiągnąć czołowym polskim zawodnikom są bez wątpienia wspaniałą pamiątką na długie lata, zarówno dla samych sportowców, jak i ich fanów. Będą mieli czym pochwalić się wnukom :)
UsuńE tam wnukom, przecież przejdą do historii !
UsuńDziękuję również za informację "Na Igrzyskach Olimpijskich odbywających się w Amsterdamie Halina Konopacka, ustanawiając rekord świata, wygrała rywalizację rzutu dyskiem." Nie miałam o tym pojęcia.
OdpowiedzUsuńJa również zostałam mile zaskoczona czytając tę informację :)
UsuńJa także wcześniej o tym nie słyszałam!
UsuńNiestety ja znam nazwiska tylko współczesnych mi olimpijczyków i wybitnych sportowców. Kowalczyk, Bródka, Stoch - te nazwiska na pewno zapadną mi w pamięci na długo. Ale i tak moim faworytem jest Żyła. ;)
OdpowiedzUsuńDoris, niedługo przybliżę Ci trochę historii polskiego sportu!
UsuńPozdrawiam :)
To czekam i dziękuję, J. Warto mieć rozeznanie we wszystkim, w każdej dziedzinie życia. :)
UsuńDoris, podobnie jak Ty, kocha jego śmiech! :) Jest tak pozytywnym człowiekiem, że nie sposób go nie lubić, pozdrawiam! :)
UsuńCzęsto nie doceniamy Naszych sportowców i ich zasług, chwaląc obcokrajowców. Brakuje nam wiary w to, że My jako Polacy możemy osiągać międzynarodowe sukcesy. Szkoda, że zachwycamy się sukcesami innych, zamiast doceniać Nasze. "Cudze chwalicie, swego nie znacie." - jak dużo prawdy zawartej jest w jednym zdaniu. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Myślę jednak, że dużo Polaków kibicowało polskim sportowcom, mimo że na co dzień sport to nie ich hobby. Przedstawicielem tej grupy jestem na przykład ja. W czasie jakichś zawodów czy Igrzysk Olimpijskich zawsze wchodzę w rolę wiernego kibica. :)
UsuńW wielu dyscyplinach mamy świetnych reprezentantów, którzy bez na pewno jeszcze nie raz miło nas zaskoczą zajmując na prestiżowych imprezach czołowe lokaty. Co prawda nie we wszystkich konkurencjach sportowych jesteśmy najlepsi, ale trudno być mistrzem we wszystkim. Jednak w wielu dyscyplinach to właśnie konieczność zmierzenia się z Polską budzi grozę wśród zawodników obcego pochodzenia, co tylko potwierdzą dużą formę naszych sportowców.
UsuńMiejmy nadzieję, że na letnich Igrzyskach Polacy pokuszą się o większą liczbę medali. Nawiązaliby do wspaniałych tradycji sprzed kilkudziesięciu lat. Na Igrzyskach w Rio liczę na naszych siatkarzy.
OdpowiedzUsuńNawiązując do naszych siatkarzy. Jeszcze przed IO wystąpią na MŚ, które odbędą się 30 sierpnia na Stadionie Narodowym. Polacy są w grupie A razem z Serbią, Argentyną, Australią, Wenezuelą i CAVB 3.;)
UsuńCAVB 3 - trzecia drużyna ze strefy afrykańskiej.;) Tak?
UsuńZgadza się Lara.;)
UsuńWłaśnie miałam się pytać o ten tajemniczy skrót. :)
UsuńJuż wszyściutko wyjaśnione.;)
UsuńIgrzyska były fantastyczne i przyniosły Polakom powody do dumy, ciekawe jak nam pójdzie w 2016r. Mam nadzieję, że jeszcze lepiej. :)
OdpowiedzUsuńChyba każdy z nas chciałby aby powtórzyła się historia z Igrzysk w Moskwie z roku 1980, kiedy to Polacy zdobyli aż 32 medale! :D
OdpowiedzUsuń"Historia lubi się powtarzać", więc dlaczego nie miałby się powtórzyć sukces Polaków z 1980 roku? Miejmy nadzieje, że właśnie tak się stanie i rok 2016 będzie dla polskich sportowców równie szczęśliwy, jak wspominany przez nas 1980. :)
UsuńBądźmy dumni z Polaków moi Drodzy!
OdpowiedzUsuńCieszmy się, bo jest z czego!!!';)
Usuńzgadzam się, cieszmy się, są tacy ludzie, którzy potrafią przynieść szczęście całej Polsce! :))
UsuńPolacy na tegorocznych Igrzyskach Olimpijskich pokazali, że warto jest dążyć do swoich marzeń i pomimo braku wiary nienależny się poddawać.
OdpowiedzUsuńJedynym minusem jaki zauważam po zakończeniu olimpiady w Soczi jest to, że odbywała się ona w czasie, gdy musiałam chodzić do szkoły. Niestety nie widziałam na żywo występu Justyny Kowalczyk, lecz odrobiłam to dwoma konkursami z udziałem Kamila Stocha :) Czekam, aż w Polsce będzie więcej sportowców na miarę Ireny Szewińskiej, naprawdę podziwiam jej osiągnięcia sportowe!
OdpowiedzUsuńZgadzam się. Szkoła w trakcie Igrzysk to skandal. Teraz trzeba te "olimpijskie" oceny poprawiać.
UsuńDokładnie tak,w dodatku w tym czasie było najwięcej nauki !
UsuńŚwietny post. Kto by pomyślał, że ta 2F taka sportowa.;D
OdpowiedzUsuńBrawo za post!
Nie dość, że sportowa to jeszcze świetna z polskiego.;)
UsuńNie dość, że sportowa i świetna z polskiego, to jeszcze taka zgrana! :)
UsuńZgodzę się z Wilhelmem. Znam ich osobiści i uważam, że są mega zgrani.;)
UsuńPlus są bardzo pomocni. Nigdy nie odmówili mi pożyczenia książki od polskiego.;)
UsuńNaprawdę Fuminki są takie zgrane? I świetne z polskiego? No, no! Gratulacje!
UsuńZawsze służymy pomocą, a książkę od polskiego mamy zawsze przy sobie :)
UsuńFuminki górą.;)
UsuńNie dość, że sportowa, zgrana, świetna z polskiego, to jeszcze pomysłowa! :D
UsuńMuszę przyznać, że świetna klasa. Na wykresach byli w czołowej 4 ze średnią. Świetny wynik!;)
UsuńPrzepraszam, że spytam. Czy ten post jest o Fuminkach, czy o Polakach na olimpiadach? Jakoś się pogubiłam. A pamiętacie to: Przepraszam: czy ja byłam z pieskiem, czy bez pieska?
UsuńNajka, dokładnie 3 ex aequo (tylko nie pamiętam, z którą klasą). :P
UsuńDziękuję Doris.;)
UsuńPost jest jak najbardziej o Igrzyskach. Jednakże stworzył go Fuminek, więc należy coś wspomnieć o nim.;)
UsuńZawsze ktoś musi się o coś przyczepić...
UsuńWcale się nie czepiam, Panie Rozczarowany, tylko podtrzymuję konwersację. Widzę, że Fuminki potrafią się promować. Ale, żeby najlepsi w szkole? Znowu coś przeoczyłam?
UsuńPrawie każda klasa uważa swoją za najlepszą. Oczywiście jeśli jest zgrana.
UsuńZgadzam się z 3 (trójką). :) Nikt nie napisał, że 2F jest najlepsza w szkole, chyba że jakiś komentarz przeoczyłam. Myślę, że każdy uważa swoją klasę za najlepszą, bo po prostu kocha ludzi, z którymi przebywa prawie że całe dnie. :D Ludzie zgrani wspierają siebie nawzajem i motywują do działania.
UsuńMnie ogromnie zaimponowała Justyna Kowalczyk, która mimo tak poważnej kontuzji zdobyła złoty medal! To nieprawdopodobne ile w człowieku mieści się siły i determinacji. :) Oby tak dalej.
OdpowiedzUsuńA jak ją musiało boleć! Sam taki bieg to nadludzki wysiłek.
UsuńJa również jestem niezwykle dumna z naszej Justyny !
UsuńTeraz pozostaje nam trzymać kciuki za naszych piłkarzy na Euro 2016 :D Miejmy nadzieję, że pójdzie im tak samo dobrze, jak olimpijczykom :) Im więcej sukcesów, tym lepiej :D
OdpowiedzUsuńWielkie wyrazy uznania dla Justyny, która biegała z pękniętą kością śródstopia. Dla naszych skoczków, którzy przed Igrzyskami walczyli, aby złapać jak najlepszą formę. Szczególne gratulacje dla Kamila. Warto wspomnieć o naszych panczenistach, którzy w klasyfikacji medalowej łyżwiarstwa szybkiego zajęli drugie miejsce nie mają we własnej ojczyźnie krytego lodowiska.
OdpowiedzUsuńWielkie wyrazy uznania dla wszystkich polskich sportowców biorących udział w Igrzyskach Olimpijskich. Sam fakt udziału w tak ważnym wydarzeniu sportowym jest czymś wielkim. Od każdego wymagało to wielkiej siły i determinacji. Mimo że niektórym nie udało się zdobyć upragnionego medalu, każdemu z nich należy się ogromny szacunek za wolę walki.
UsuńPięknie, pięknie napisaliście. Wzruszyłam się.
UsuńChyba każdy zapamięta 0,003 sekundy, które okazały się być najszczęśliwsze dla naszego strażaka.
OdpowiedzUsuńI miny drugiego Holendra.
UsuńMina Holendra bezcenna.;)
UsuńPrzepraszam, że spytam. Miłośnik matematyki jest z 2 F? Czyżbym coś przeoczyła?
UsuńOczywiście, że z 2F! :)
UsuńSzkoda, że Holendrzy nie potrafią pogodzić się z porażką. Po zajęciu drugiego miejsca przez swojego reprezentanta, wielu z nich doszukiwało się teorii, jakoby zwycięstwo Bródki było niesłuszne.
Usuń"- Zawodnik na torze zewnętrznym jest oddalony od głośnika o cztery metry, natomiast zawodnik na torze wewnętrznym dwa razy dalej i dźwięk dociera do niego później - tłumaczył w rozmowie z gazetą holenderski sędzia Jeroen Fredriks, znający od podszewki zasady panujące na torze łyżwiarskim.
Jak wyliczył, prędkość dźwięku w powietrzu o temperaturze 10 stopni Celsjusza wynosi 338 metrów na sekundę, co oznacza różnicę około 0,0011 s na metr. Biorąc pod uwagę różnicę odległości od głośnika, wychodzi na to, że zawodnik startujący z toru wewnętrznego uzyskał czas lepszy o 0,004 s. Bródka według obliczeń Holendrów powinien sobotni wyścig przegrać, bo na mecie zmierzono mu lepszy czas od Verweija o 0,003 s."
Trzeba też umieć z honorem przyjąć porażkę.
Paweł, zgadzam się. Tym razem te 0,003 s odmieniło życie Polaka. Holendrzy nie potrafią się z tym niestety pogodzić i dlatego tak się doszukują.
UsuńJa bym już im nawet dał to ex aequo, gdyby nie to, że ci Holendrzy czują się tacy niepokonani. Trzeba było w końcu utrzeć im nosa!
UsuńWidzieliście, jaki ten Verveij był fioletowy? :D
UsuńNorwegowie podobno posądzali Justynę, że udawała złamanie stopy, żeby zmylić przeciwniczki. No jak w przedszkolu!
UsuńSłyszałem nawet, że ta połamana stopa nie była jej. Skubana, wygrała jadąc na cudzej połamanej stopie!
UsuńByłam taka dumna z naszych panczenistów, że już chciałam iść i własnymi rękami im zbudować ten tor do trenowania.
UsuńJa też bym poszedł! Kurcze, należy im się, jak mało komu.
UsuńJestem z Was dumna! I świetnie się bawię. Super!
OdpowiedzUsuńSkoro Nasi sportowcy biją rekordy na olimpiadach, to My bijmy rekordy w komentarzach! :D
OdpowiedzUsuńJestem za;)
UsuńJa też.;)
UsuńNawet babcia ma internet i się zgadza.;) Dodam komentarz za dziadka, który ogląda sport.;P
UsuńCóż za rodzinna atmosfera! :)
UsuńZgodzę się z przedmówcami.;)
UsuńJa również :)
UsuńAtmosfera wręcz sielankowa :D
Usuńjak w WESELU Wyspiańskiego :D według inteligencji :)
UsuńSielankowa jak w "Panu Tadeuszu".;)
UsuńJa też! :)
UsuńI ja!
UsuńTen post zainspirował mnie do poszukania czegoś w "cioci" Wikipedii. Znalazłam, że "Pierwsze igrzyska olimpijskie odbywały się w Olimpii w Grecji i były rozgrywane co cztery lata, stąd w starożytnej Grecji termin olimpiada oznaczał czteroletni okres między kolejnymi igrzyskami. Pierwsze udokumentowane igrzyska odbyły się w roku 776 p.n.e."; "Ogień olimpijski wzniecany jest za pomocą skupionych promieni słonecznych w ruinach świątyni Olimpii. Stamtąd sztafeta olimpijska przekazuje pochodnię olimpijską kolejnym biegaczom. Tradycja zapalania ognia sięga Igrzysk z 1928, a jego przenoszenia w sztafecie – 1936. Na koniec ogień niesiony w pochodni przybywa do miasta-gospodarza igrzysk. Tutaj w trakcie ceremonii otwarcia zapalany jest znicz olimpijski, który płonie przez cały czas trwania zawodów."
OdpowiedzUsuńOdnośnie ognia olimpijskiego wiedzieliście, że zgasł 7-krotnie.
Usuń-2013 po starcie sztafety do Soczi, na Placu Czerwonym w Moskwie, prawdopodobnie z powodu silnego wiatru
Wspomniany ogień zgasł jeszcze w:
Usuń1976 roku w Montrealu (powodem było oberwanie chmury)
2004 na Igrzyskach w Atenach na starym stadionie z Igrzysk 1896 roku
2008 w Pekinie (według oficjalnych komunikatów powodem były problemy techniczne)[1]
2012 podczas podróży do Londynu (podczas przeprawy pontonowej)
Kiedyś było "Leć Adaś, leć!", a teraz jest "Leć Kamil, leć!" :D
OdpowiedzUsuńJuż teraz wiem, co krzyczeć jak skacze Kamil.;)
UsuńJa tam dmucham jak lecą nasi :D
UsuńA ja włączam wiatrak.;)
UsuńDmuchamy w telewizory.
UsuńZ pewnością przyczynimy się do zwycięstwa ! :)
UsuńPamiętam to hasło: "Leć, leć - jak Adam Małysz".
OdpowiedzUsuńJestem bardzo dumna z POLAKÓW, mamy kim się chwalić - NASZYMI SPORTOWCAMI !
OdpowiedzUsuńSport i wszelakie olimpiady nie są moją mocną stroną. Znam tylko nazwiska współczesnych olimpijczyków dzięki mediom i kolegom z klasy. Dzięki Tobie mogę poznać wiecej sportowców o których warto wspominać i pamiętać. Post wzbudza w nas patriotyzm a napomniane osiagniecia są powodem do dumy. Bardzo ciekawy pomysł. Pozdrowienia dla 2F ;)
OdpowiedzUsuń2F najlepsza klasa w szkole :)
UsuńSzkoda, że nie mam zdolności humanistycznych.;c Chciałbym być w takiej klasie.;)
UsuńKazimierz, mamy takich wspaniałych nauczycieli w tej klasie, że byś trybem przyśpieszonym nabył umiejętności humanistycznych !
UsuńZgadza się, najlepsi! :-)
UsuńJestem bardzo dumna z Blogerów, że mają tyle zapału i chęci do pisania postów i to do tego bardzo ciekawych postów, które zainteresują każdego czytelnika, bez względu na jego zainteresowania. Czytanie Waszych postów jest dla mnie formą relaksu po ciężkim dniu , a kiedy wśród komentarzy panuje taka przyjacielska atmosfera, jak dziś odzyskuję wiarę w ludzi. :) Oby tak dalej Blogerzy, bo świetnie Wam idzie!
OdpowiedzUsuńDziękujemy.;) Tak miłe słowa zmobilizują nas do dalszej pracy.;)
UsuńPozdrawiamy.;)
Bardzo dziękujemy! :) Pozdrawiamy.
UsuńNo to teraz czekamy na igrzysko w Rio de Janeiro w 2016 roku ! :)
OdpowiedzUsuńCiekawe w jakich dyscyplinach tym razem zaskoczą nas Polacy :)
UsuńA cóż za urodzaj Anonimów! Istny wysyp jakiś!
UsuńJestem pod wielkim wrażeniem, że nasi Polacy przywieźli złoto, srebro i brąz z Igrzysk Olimpijskich w Soczi! Największym zaskoczeniem dla mnie był złoty medal Zbyszka Bródki, dlatego, że u nas w Polsce nie ma warunków do trenowania łyżwiarstwa szybkiego. Muszą wyjeżdżać, aby mogli rozwijać swój talent. Bardzo się cieszę, że nasze państwo podjęło się pomocy dla naszych panczenistów i panczenistek, że będą mieli gdzie trenować. Z kolei Kamil Soch jest mistrzem nad mistrzami! Z Soczi przywiózł aż dwa złote medale! Justynka Kowalczyk również nas nie zawiodła ... Mimo tak wielkiej kontuzji stopy podjęła się biegu i przywiozła złoty medal ... Mogłabym ich chwalić i chwalić, bo naprawdę jest za co ... Na koniec chcę dodać, że te wszystkie dekoracje naszych polskich zawodników/zawodniczek były najpiękniejszymi chwilami dla naszego kraju :) Nic dodać nic ująć, ale zawsze wierzyłam w Polaków! Pozdrawiam autora postu. Jest ciekawy i o wielu sukcesach innych sportowców nie wiedziałam, a dzięki Twojemu postowi wzbogaciłam swoje pojęcie o sporcie :)
OdpowiedzUsuńJa również jestem mile zaskoczona złotym medalem Zbyszka Bródki :)
UsuńPrzyznam szczerze, że gdyby nie złoty medal Pana Bródki, nie wiedziałabym o jego istnieniu...
OdpowiedzUsuńJa niestety też się do tego muszę przyznać...
UsuńTo jest takie piękne, gdy po włączeniu telewizora słyszę 'Złoty medal trafia do Polaka'. Szczerze mówiąc zdobycie wszystkich medali mnie bardzo zaskoczyło. Jestem dumna z polskich sportowców, nawet z tych, którzy nie przywieźli ze sobą żadnego medalu. Brawo Polacy! :)
OdpowiedzUsuńmessi to jest muj mistrz to dopiero sportowiec dobry jest najlepszy in the word
OdpowiedzUsuńReal Madrid!!!
UsuńO matko, Pierwszy Anonimowy. Jak Ty, skarbeńku, piszesz? Ani po polsku, ani po angielsku...
UsuńAnonimowemu, który pisze: "messi to jest muj mistrz" oraz wszystkim innym, którzy są na bakier z pisownią, dedykuję wiersz Władysława Bełzy.
UsuńUkochaj dziatwo! słowo rodzinne,
Skarb twój najdroższy, wspaniały!
Bo jest i druga ojczyzna, dziecię,
Co w polskim mieści się słowie.
(…) kto nim gardzi albo pomiata,
Ten złym Ojczyzny jest synem!
Post bardzo ciekawy, czyta się go szybciutko, może dlatego że jest o dokonaniach naszych rodaków :) Powinniśmy być dumní !
OdpowiedzUsuń"Wszędzie jest tak,że najpierw buduje się obiekty,na których można ćwiczyć,a potem osiąga się wyniki i sukcesy... Polska to dziwny kraj,gdzie zanim zbuduje się obiekty sportowe, na których będzie można ćwiczyć, trzeba coś osiągnąć.Dopiero wówczas władza myśli o budowaniu odpowiednich obiektów i promowaniu sportu." Podobne słowa powiedział Adam Małysz kilka lat temu,gdy zdobywał mistrzostwa świata i ustanawiał nowe rekordy.Coś w tym niestety jest...
OdpowiedzUsuńMówię: zburzyć stadiony piłkarskie, może coś z tego będzie.
UsuńMoże to lodowisko trzeba było zostawić na stałe, przynajmniej byłyby z tego jakieś korzyści hehe
UsuńCiekawe, ale zbyt dlugie i nie chce mi sie do konca czytac.
OdpowiedzUsuńO ty leniu.
UsuńAnonimowemu, któremu się nie chce "czytać do końca", dedykuję fragment wiersza Jana Brzechwy.
UsuńNawet muchy zdychają wirując w słonecznej smudze
I wszystkim dokoła jest okropnie nudno,
Gdy ja się nudzę.
Przeciwko nudzie nawet bogowie walczyli daremnie - Fryderyk Nietzsche. Jeśli tak, co mogą Blogerzy na czytelnicze niechcenie?
UsuńIdź do mrówki, leniwcze; przyjrzyj się jej drogom i stań się mądry. Chociaż nie ma ona dowódcy, urzędnika ani władcy, to jednak już w lecie przygotowuje swój pokarm; już w żniwa gromadzi sobie zapasy pożywienia. Jak długo, leniwcze, będziesz się wylegiwał? Kiedyż wstaniesz ze snu? Jeszcze trochę snu, jeszcze trochę drzemania, jeszcze trochę leżenia z założonymi rękami, a twoje ubóstwo niechybnie przyjdzie jak rabuś i twoja nędza jak mąż zbrojny. ( Księga Przysłów 6:6–11)
UsuńLepiej pomyśl o tym, Anonimowy!
Myślę, że o wiele więcej radości mamy z tych kilku medali, niż na przykład Rosja ze swoich trzydziestu.
OdpowiedzUsuńTam kładą straszny nacisk na sportowców,są pod presją! To nie jest humanitarne!
UsuńBo Rosja chciałaby zdobyć wszystkie medale i dopiero wtedy byłaby szczęśliwa.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy post! Ja w tym roku przez całe igrzyska podziwiałam naszych wspaniałych skoczków :) Macka Kota oraz Kamila Stocha :)
OdpowiedzUsuńCiekawy post, ponieważ niektórych informacji nie wiedziałam, ale teraz już wiem :))
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy post :D dużo interesujących informacji i wgl świetny :D
OdpowiedzUsuńInteresujący post! Nie sądziłam, że Polacy w Soczi wygrali medale. Mam nadzieję, że z roku na rok będzie ich coraz więcej.
OdpowiedzUsuń