Ryzykowna moda
W pewnym momencie moim nałogiem był tatuaż. (…)
Spodobał mi się proces jego tworzenia,
pielęgnacja świeżego rysunku,
a później satysfakcja z tego, że się go ma.
Przez siedem dni trzeba go czyścić mydełkiem, zmieniać
opatrunek. Na początku widzisz tylko strup.
Potem ten strup odpada i wyłania się tatuaż.
Najpiękniejszy jest tuż po zrobieniu, świeży, błyszczący
krwią.
(Agnieszka Chylińska)
Na co dzień widzimy wokół siebie wytatuowanych
ludzi. Mają tatuaże dyskretne, ale też i takie, które pokrywają niemal całe ciało. Moda
na tatuaże jest popularna zarówno wśród
zwykłych ludzi, jak i różnego rodzaju celebrytów.
Obecnie tatuaż nie jest już piętnem, a we
wszelkich definicjach podkreśla się jego
ozdobną funkcję. Nie wszyscy jednak postrzegają tatuaż jako ozdobę. Są i tacy,
którzy uważają, że szpeci człowieka i to
na ogół na zawsze. Często też
bywa stosowany piercing, czyli umieszczanie kolczyków w nosie, wargach,
języku, pępku, brwiach, a nawet w miejscach
intymnych. Ten zabieg jest uznawany za modyfikację ciała, a medycyna określa go mianem
okaleczenia.
Słowo „tatuaż” wywodzi się z języka
polinezyjskiego (tatau) i oznacza „malowidło,
znak”, a dosłownie: „ oznaczyć, naznaczyć coś”. Samo zjawisko było znane już w
starożytności i należało do obrzędów rytualnych, a jego sens kulturowy zależał
od religii czy zwyczajów różnych ludów. Pierwotnie tatuowano zasłużonych
plemiennych wojowników, ale z czasem to się zmieniało. I tak na przykład
Dakowie tatuowali niewolników, Rzymianie – skazańców. Biblia
zakazywała tatuowania ciała ( Księga
Kapłańska 19, 28: Nie będziecie nacinać ciała na znak żałoby po zmarłym. Nie
będziecie się tatuować). Od
początku naszej ery, przez kilka wieków, tatuaż był uważany za tabu i nieuznawany
wśród tzw. cywilizowanych ludzi. Był
traktowany jako ciekawostka, która
pozostała po prymitywnych ludach,
i dopuszczalna jedynie wśród przestępców,
na przykład jako znak hierarchii w mafii. Obecnie w młodzieżowych gangach tatuaż również bywa znakiem lojalności wobec grupy. Na
przestrzeni wieków stosowano różne techniki wykonywania tatuażu, odmienne od
dzisiejszych. Pierwotnie skórę nakłuwano
ostrym kawałkiem kości, który uderzano kamieniem (potwierdza to tatuaż na ciele egipskiej kapłanki sprzed 4
tysięcy lat). Indianie z kolei nakłuwali skórę cierniami i wcierali w nią sok z jagód. Eskimosi wciągali pod skórę
kawałki sznurka pokryte sadzą.
Piercing to również obce słowo, oznaczające „ozdabianie ciała kolczykami”. Zjawisko jest
tak samo stare jak tauowanie. Poganie
praktykowali piercing, chrześcijanie natomiast go potępiali i jego odrodzenie nastąpiło dopiero w latach
70. XX wieku w Los Angeles, wpisując się
w nurt tzw. body artu.
Post nosi
tytuł „Ryzykowna moda”, ponieważ eksperci zbadali, że prawie połowa
wykonywanych zabiegów piercingu i tatuażu grozi różnymi powikłaniami. Są to:
podrażnienie i zapalenie skóry, alergia, grzybica, a czasem nawet nowotwór skóry. Inne powikłania to: zakażenie żółtaczką
wszczepienną oraz HIV. Piercing wykonywany w jamie ustnej może doprowadzić do urazów w uzębieniu i ubytków próchnicowych. Mogą się również
zdarzyć i inne powikłania, jeżeli zabieg jest wykonany niefachowo ( niesterylne
warunki lub biżuteria z niewłaściwego metalu). Jeżeli więc się ktoś już na
niego zdecyduje, powinien starannie wybrać fachowca.
Nawet jeśli nie będzie żadnych powikłań
chorobowych, warto się dobrze zastanowić nad sensem zdobienia ciała, zwłaszcza nad tatuażem. Tak naprawdę robi się
go przecież na całe życie. Owszem, można
próbować się go pozbyć, ale nigdy nie
uzyska się całkowitego efektu usunięcia
tatuażu, zawsze zostaje po nim mniejszy lub większy ślad. Warto też pomyśleć,
zanim wytatuuje się imię ukochanego/ukochanej (po grób!) albo cytat, który za parę lat będzie
nieaktualny. Trzeba również pamiętać, że
wzór, który dziś jest popularny i lubiany, w przyszłości może mieć pejoratywny
wydźwięk. Jeśli chcemy się wyróżnić, to może lepiej pomalować włosy na
fioletowo, zielono, czerwono czy inny szalony kolor? Albo ekstrawagancko się
ubierać! Zawsze przecież można ściąć
włosy, a ubrania wyrzucić, gdy się znudzą. To lepsze niż stać się ofiarą mody
na piercing i tatuaż, a potem zostać pacjentem chirurgów plastycznych.
Izz
Grafika:
https://etatuator.pl/wp-content/uploads/bb-plugin/cache/tatua%C5%BC-na-plecach-kobiety2-square.jpg?x22817
https://kobieceporady.pl/upload/gallery/2940/640/31612.jpg
http://neferu.pl/wp-content/uploads/2016/03/neferu-piercing.jpg
Wypowiedź Agnieszki Chylińskiej o gojeniu się tatuażowych ran może skutecznie wyleczyć z chęci posiadania tego typu "ozdób".
OdpowiedzUsuńSkoro już mowa o "ozdobach", to warto jeszcze powiedzieć o SKARYFIKACJI, czyli sztuce zdobienia ciała poprzez nacinanie, zadrapywanie lub wypalanie skóry tak, że powstaje w tym miejscu jasna tkanka bliznowata.Może mieć postać różnych wzorów, deseni ...
UsuńSkutki takiego zabiegu można obejrzeć na twarzy rapera Popka,który ma też wytatuowane gałki oczne. A wszystko ponoć za jedyne 55 tysięcy złotych.
Masz całkowitą rację. Lepiej dokonać chwilowej zmiany, np. malując włosy, niż zrobić coś, co zostanie nam na całe życie. Z wytatuowaniem inicjałów lub daty związanej z ukochaną osobą, szczególnie bym unikała, bo tak naprawdę nigdy nic nie wiadomo... i później możemy tylko żałować.
OdpowiedzUsuńNa pewno bym żałowała! Nie wyobrażam sobie noszenia takiego piętna przez całe życie. Przecież człowiekowi zmieniają się upodobania i poglądy. Nawet nastrój miewa różny - i dlatego raz ma ochotę na czarne ubrania, innym razem - kolorowe. Raz długie włosy, drugim razem - krótkie. Ma też różne etapy w swoim życiu,a co za tym idzie - różne przeżycia. A rysunki na ciele miałyby być te same? Nigdy!
UsuńNigdy nie rozumiałem i nie zrozumiem, co tak bardzo ludzi fascynuje w tatuażach. Ani to ładnie nie wygląda, ani nie jest zdrowe. Jak dla mnie, rysowanie sobie na skórze czegoś, co będzie się nosiło przez całe życie jest beznadziejne. Nie ma to żadnej wartości, niczego nie symbolizuje, ale niektórym wystarczy po prostu to, że jest "fajne". Szkoda tylko, że ludzie najpierw robią, a dopiero potem myślą.
OdpowiedzUsuńI tu się mylisz! Wiele z rysunków ma znaczenie symboliczne. Niżej - wybrane symbole.
UsuńJaskółka - symbol wolności.
Znak nieskończoności - wieczność i ciągłość.
Kotwica symbolizuje stabilizację, nadzieję,
Słońce to symbol życia, siły, odrodzenia i płodności.
Pióro - narodziny i szczęście.
Drzewo – znak siły.
Znalezione w internecie, a więc nie wiem, na ile wiarygodne: "Podczas tatuowania skóra jest przebita przez maszynkę od 50 do 3 000 razy na minutę".
OdpowiedzUsuńGdyby ten zabieg ratował życie, to można by się mu poddać. Dla fasonu - przenigdy.
Nie dostrzegam żadnego fasonu w osobie wytatuowanej od stóp do głów. Przykro mi.
UsuńBardzo ciekawy pomysł na post. Cieszę się, że poznałam pochodzenie słów „tatuaż” czy „piercing”. Nie jestem zwolenniczką tatuowania lub przekłuwania ciala. Dobrze, że puruszałeś kwestie powikłań, gdyż oprócz tego, że szpecimy swoje ciało, możemy je oprócz tego np. zarazić jakąś chorobą. Na pewno lepiej eksperymentować z włosami!
OdpowiedzUsuńJa też tak myślę.
UsuńMuszę przyznać, że od zawsze podobały mi się tatuaże. Jednak myśl, że wybrany wzór będę musiała nosić do końca życia, nieco mnie przeraża. Świetny pomysł, aby poruszyć temat „ryzykownej mody”, która stała się już wszechobecna.
OdpowiedzUsuńNa piercing nigdy nie dałabym się namówić, bo według mnie jest to niepraktyczne i niewygodne, a do tego nie wygląda zbyt dobrze (nie zawsze, ale w większości przypadków). Natomiast tatuaż to inna kwestia. Nie mówię o wytatuowaniu całej ręki czy karku, ale malutki symboliczny tatuaż jest wedlug mnie ładny i można go uznać za ozdobę. Należy pamiętać, żeby o niego dbać i zrobić go u profesjonalisty, żeby nie wystąpiły powikłania. :)
OdpowiedzUsuńCałkowicie Cię popieram! Moim zdaniem, tatuaż to głupota, bo - jak to powiedziałaś - zostaje na całe życie!
OdpowiedzUsuńMoże i głupota. Jedno jest pewne, niemal cierpię, gdy patrzę na ładne kobiety zeszpecone tatuażami. Zwłaszcza, gdy tatuażem jest pokryte prawie całe ciało. Tak mają niektóre telewizyjne celebrytki. Z oczywistych względów nie chcę wymieniać ich nazwisk.
UsuńDo niedawna chciałam posiadać tatuaż, lecz moja przyjaciółka skutecznie wybiła mi ten pomysł z głowy. Ten wpis również utwierdził mnie w przekonaniu, że nie warto oszpecać swojego ciała. Cieszy mnie,że napisałaś o powikłaniach tego typu zabiegów. Według mnie, wielu ludzi jest nieświadomych powikłań, które mogą być wynikiem naszych niewłaściwych wyborów.
OdpowiedzUsuńMam wrażenie, że wiele osób robi sobie tatuaże bezmyślnie, nie zdając sobie sprawy z możliwych powikłań, dlatego bardzo dobrze, że napisałaś o tym w swoim poście. Uważam,że delikatne tatuaże mogą być piękne. Dla wielu ludzi mają też wielkie znaczenie.
OdpowiedzUsuńOwszem, delikatne (maleńkie) tatuaże są do zaakceptowania. Ale czy one również się nie znudzą?
UsuńBardzo ciekawy post ukazujący w głównej mierze niebezpieczeństwa takich zabiegów. Sam jednak uważam, że odpowiednio wykonane tatuaże czy też piercing można zaliczyć do pewnego rodzaju sztuki. Mam zamiar wytatuować sobie kiedyś dwa rękawy, niestety, trzeba na to trochę kasy ;)
OdpowiedzUsuńTatuaż typu rękaw zaczyna się od dwu tysięcy złotych. Łatwo policzyć, ile trzeba zapłacić za dwa takie rękawy. Ale - przy odrobinie szczęścia - może znajdziesz bogatą żonę, która lubi tatuaże. Kto wie?
UsuńOstatnio słyszałam o modzie na tatuowanie gałek ocznych. Jedno jest pewne - głupota ludzka nie zna granic
OdpowiedzUsuńA ja przeczytałam o niejakiej Aleksandrze z Wrocławia. Kazała sobie wytatuować oczy na czarno, a teraz traci wzrok. Z powodu błędu tatuatora nieodwracalnie straciła wzrok w prawym oku, w a lewym pojawiły się guzki. Wrocławianka coraz gorzej na nie widzi, choć przeszła już trzy operacje.
UsuńTeraz będzie walczyć w sądzie.
Oto są bolesne (i - niestety - nieodwracalne) skutki głupoty!
Tatuaż mimo wszystko do dziś jest w jakiś sposób tematem tabu. W społeczeństwach funkcjonują stereotypy, które mówią, że osoby z tatuażami mogły np. przebywać w więzieniu,co nie jest respektowane przez wielu ludzi. Uważam, że każdy ma prawo do decyzji, czy zrobić tatuaż czy też nie. Myślę jednak, że warto taką decyzję podjąć w momencie, gdy będziemy jej pewni w stu procentach. Tatuaż to forma, którą trudno zlikwidować. Zazwyczaj zostaje na zawsze, chociaż z biegiem czasu i wraz z rozwojem medycyny jest już chyba możliwe jego usunięcie. Sama planuję kiedyś zrobić tatuaż, ale nie mam jeszcze pojęcia, co może on przedstawiać. Moim zdaniem, tatuaż powinien być symbolem, który jest dla nas ważny, albo mieć związek z jakimś wydarzeniem/osobą, która była istotną w naszym życiu.
OdpowiedzUsuńTatuaż to też forma sztuki. W XXI wieku jako sztukę określa się wiele rzeczy: od malowania na ścianach garażu (graffiti) do układania wizerunków sławnych osób z kapsli, a według mnie tatuaż to jedna z nich. Trzeba mieć ogromny talent i odwagę, aby codziennie tatuować miliony ludzi i wielokrotne sprawiać na ich twarzach uśmiech. Świetny post.
Tatuaż jest zaliczany do sztuk plastycznych, oprócz: malarstwa, rysunku, kaligrafii, grafiki, fotografiki, architektury, rzeźby, ceramiki, scenografii, wzornictwa przemysłowego, witrażu, graffiti.
UsuńSztuka sztuką, a ja i tak przenigdy nie zrobię tatuażu.
Współcześnie możemy zauważyć coraz więcej osób, które mają tatuaże, ponieważ stały się one modne, ale nie wszyscy zdają sobie sprawę jak wiele problemów może spowodować źle wykonany tatuaż. Uważam, że należy dobrze pomyśleć zanim podejmie się taką decyzję, która będzie miała wpływ na dalsze życie
OdpowiedzUsuńZdaje się, że przemija moda na tatuaże.
UsuńOd 2011 roku w USA liczba zabiegów laserowego usuwania tatuażu wzrosła o ponad 40 procent i nadal rośnie. Jakie są tego powody? Na przykład obawa przed utratą pracy lub przeszkoda w zdobyciu awansu. Inną przyczyną jest przemijająca moda na niektóre motywy graficzne na ciele. Czasem nowe znajomości lub zmiany w życiu powodują, że tatuaż jest kłopotem.
Podobno nawet przestępcy usuwają sobie laserowo tatuaże, aby korzystniej wyglądać przed ławą przysięgłych.
Decyzja o zrobieniu sobie tatuażu jest bardzo ważna. Można na zawsze ozdobić swoje ciało, zrobić z niego płótno pokryte malowidłami, ale też można je oszpecić. Kiedyś tatuaże miały negatywny wydźwięk, jednak współcześnie niektóre można uznawać za sztukę. Lubię mieć przekłute uszy, natomiast jeżeli chodzi o przekłuwanie innych części ciała, to nie jestem do tego przekonana. Jest to dla mnie nieestetyczne.
OdpowiedzUsuńA ja wciąż uważam, że to żadna ozdoba. Chcesz włożyć letnią sukienkę, a tu ze wszystkich stron wystają ci kwiatki, motylki, serduszka, kotwice czy inne bazgroły. Nic tu nie pasuje. Sukienka kolorowa i ciało kolorowe.
UsuńBardzo interesujący post,ktory pokazuje czym są tak naprawdę tatuaże. Moim zdaniem jest to cos niesamowitego mimo iż zabieg może być ryzykowny i tatuaż zostanie z nami już na zawsze chciałabym go sobie zrobić.
OdpowiedzUsuńIzo, nie lekceważ interpunkcji oraz znaków diakrytycznych (ó,ś,).
UsuńJeden z amerykańskich psychiatrów wyróżnił kilka typów tatuaży.
OdpowiedzUsuńTatuaże służące identyfikacji (symbole różnych służb, informacje osobiste, szczególne wydarzenia życiowe)
Tatuaże miłosne (idealistyczne, sentymentalne, dokumentujące miłość macierzyńską, pornograficzne)
Tatuaże górnolotne i pseudoheroiczne (trupia czaszka, „śmierć zamiast hańby”, silne zwierzęta)
Tatuaże związane z przesądami (podkowa na szczęście, „piątek 13”)
Tatuaże religijne oraz pamiątkowe
Tatuaże prywatne (znaczenie znane jest tylko osobom, których dotyczą)
Tatuaże różne (zwierzęta, ptaki, kwiaty).
Marcin Sendecki, polski poeta współczesny, pisze o tym, jak zmienia się świat. Na lepszy czy na gorszy?
OdpowiedzUsuńByło/jak było/
ale mężczyźni nie chadzali/ w klapkach/ po ulicy/
rowerzyści/ nie pruli/ chodnikiem/
tatuaże/ mieli marynarze/ bandyci/ i Beckham”.
Jeśli ktoś robi tatuaż,żeby się wyróżnić lub z powodu mody prawdopodobnie nie będzie zadowolony w dłuższej perspektywie.Jeżeli jednak przez dłuższy czas wybrany przez niego wzór mu się podoba i jest się w stanie pogodzić z bólem podcza wykonania to bedzie zadowolony.
OdpowiedzUsuń