29 września 2016

Przeczytane, przemyślane, skomentowane

         
     Bać się własnego cienia
 
Poświęcaj tyle czasu na ulepszanie siebie,
byś nie miał go na krytykę innych.
                                                                                         (Christian D. Larson)


Czym jest cień? To pojęcie po raz pierwszy zostało  użyte w psychologii  przez Carla Gustawa Junga - szwajcarskiego psychiatrę i  psychologa. Opisał on cień jako wypartą stronę JA, element tłumiony, ponieważ uznany za zły i deprecjonujący. Jest ciemną stroną osobowości. Odpowiada za pojawianie się w świadomości  oraz w zachowaniu człowieka negatywnych myśli, uczuć i działań, nieakceptowanych społecznie. Obszar, zwany cieniem personalnym, Gustaw Jung  nazywa wielorako: cienista strona psychiki, stłumione (ja), wyobcowane (ja), czyjaś gorsza osobowość, inny w nas, wstrętny, podwładny w nas. Tak się obawiamy cienia personalnego, że  sami odrzucamy  tę część naszej osobowości,  która znajduje się  głęboko w naszej podświadomości. Jak to się stało, że pozbyliśmy się tej  cząstki siebie? Istnieje na to banalnie prosta odpowiedź! Formowanie cienia zaczyna się już od kołyski, kiedy słyszymy od rodziców, jakie zachowania są dobre, a jakie złe. Kształtujemy siebie pod wpływem tego, jak postrzegają nas inni. Cały czas myślimy, jak zadowolić najpierw rodziców, później rówieśników, a na koniec znajomych z pracy. Jak mam się zachować, żeby rodzice mnie nie skrzyczeli? - zastanawia się dziecko. Co zrobić, żeby koledzy mnie nie wyśmiali?- zastanawia się młody człowiek w okresie dojrzewania. Co zrobić, żeby się porozumieć z pozostałymi pracownikami - myśli dorosła osoba. Właśnie przez wychowanie  i wpływ środowiska jesteśmy zmuszeni do ograniczenia zachowań, które mogą być źle zrozumiane lub niepożądane.  Z jednej strony jest to dobre,  jednak każdy medal ma dwie strony. Jeśli nie postaramy się włączyć niechcianego cienia do swojej świadomości, nie będziemy w pełni sobą. Jednak to - wbrew pozorom  - nie jest proste. Aby nasz cień stał się częścią naszego Ja, musimy najpierw go znaleźć.
Jak to zrobić? Co może się znajdować  w ukrytej części naszej osobowości? Bardzo wiele: egoizm, agresja, seksualność, nieposłuszeństwo, upór, wpadanie w złość, twórczość, prawo do własnego zdania itp. Już w dzieciństwie zauważyliśmy, że takie zachowania wywołują niezadowolenie  rodziców  lub pań w przedszkolu. Gdy w  piaskownicy nie chcieliśmy się podzielić z innym dzieckiem  zabawką, to  ono   zaczynało płakać,   a  następnie pojawiła się z pretensjami  jego babcia lub opiekunka.   Wniosek: egoizm jest zły. Niestety, z powodu tego typu sytuacji stłumiliśmy swoje uczucia. W dzieciństwie zostały nam odebrane takie cechy osobowości, które mogą być bardzo przydatne w późniejszym życiu. Ukryliśmy je w "schowku"  i nie mamy zamiaru ich wyciągnąć. Podświadomie obawiamy się  bowiem związanych z tym konsekwencji. Takie zachowania są destrukcyjne. Tłumiony cień będzie rósł,  aż wybuchnie w najmniej oczekiwanym momencie. Trzeba więc zaakceptować to   wszystko, co się w nim znajduje, zanim będzie za późno. Jest to konieczne, aby w pełni być sobą. Jeśli tego nie zrobimy, wystąpi tak zwana projekcja cienia na innych ludzi.
Zazwyczaj w innych ludziach widzimy te cechy, które najchętniej  w sobie  ukrywamy.    Denerwujemy się, gdy ktoś ma bałagan w domu, bo sami  zawsze mamy wszystko idealnie poukładane, a czujemy, że w nas też jest uśpiony  bałaganiarz? Irytujemy  się, gdy ktoś jest bardzo pewny własnego zdania i  nie boi się go wypowiedzieć  publicznie?  Dlaczego tak jest? Ponieważ sami  nie mamy odwagi. Denerwują nas  ludzie nieodpowiedzialni, gdyż  sami zawsze bierzemy  za wszystko odpowiedzialność? Takie sytuacje i odczucia to jest właśnie  nasz cień. Jean Monbourquette, autor fantastycznej książki Oswoić swój cień, pisze tak:  Cień – jako strona osobowości – jest tajemniczą rzeczywistością, która intryguje nas, a czasami przeraża. Jest przyjacielem czy wrogiem? Zależy to od tego, jak ją postrzegamy i w jaki sposób z nią współdziałamy. (…) Daleka od sterylności i bierności, owa dzika i nierozwinięta cząstka nas samych wciąż oczekuje, że ją przyjmiemy i wykorzystamy. Biada tym, którzy ją wciąż ignorują! Pewnego dnia niczym rwący potok siłą znajdzie drogę do świadomości i wtargnie do niej. Z drugiej strony, jeśli przyjmiemy cień życzliwie, będziemy  mogli się z nim zaprzyjaźnić.  On z kolei, odkryje bogate źródła, które może nam zaoferować.

Innym sposobem  poznania  swojego cienia jest obserwowanie  własnych marzeń – zarówno sennych, jak i realnych. Z jednej strony można w nich znaleźć rzeczy przerażające, na przykład agresję. Z drugiej jednak jest biały cień - jak  na przykład zdolność do twórczości. Nie bójmy się własnych cieni i wyjdźmy im naprzeciw! Tylko okiełznanie cieni i przyjęcie ich do swojej świadomości  pozwoli być sobą i uczyni nas szczęśliwymi.

Wszystkim, których zainteresował przedstawiony przeze mnie   temat, polecam książkę Jeana Monbourquette’a, Oswoić swój cień. Na koniec powtórzę raz jeszcze – praca ze swoim cieniem to jeden z najważniejszych elementów rozwoju. Może być strasznie, ale może też być fascynująco i niesamowicie.     
 
Nasti       

  

Grafika:
https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhq0sOGEjE0kjzJDDCLW653MHg6iJQaUnZXUcYsvXGIa9qybLG-ov9fbEQ3HnF28xkk_waNNIbiPAwkcPeAHAZA56rvL1TyVsfQq2N1C10ucEkqmh74VnXh6KynJwBTJ5KcQYYYjirKYxGg/s320/cie%25C5%2584.png
https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh_6YnnRJ-oLOU-Hgd8vjthj-PQ-XOhJvk04syOxQ9KY2TRAknFGpgAfInXyeSXk_aMp6Fon7BfysntU8unpYfe9RXahTX5W8H8TZuVN-SKzOjKlEXc3L6N65Yn5FDKVvZfQ-_q0hw_74LU/s1600/cie%25C5%25842.png
https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgFl8nraspbIiX9Q81idzqfv5LKH81WsEFgVJJRdshBFqWlOsu1Xi2NJh2a7o65zu7EJEQIYh1kyCbfzCD0K77JgHa01M5U4B25G825QzJFdoophzJA2sH2dIzOQyALl1gUfnhvadaNcrkD/s400/cie%25C5%25841.png

37 komentarzy:

  1. Juliusz_Słowack(i)29 września 2016 04:14

    Bardzo ciekawy i przydatny post.
    Dzięki niemu dowiedziałem się więcej na temat "cienia" i nie postrzegam go już tylko jako zjawisko fizyczne, ale również jako część mojego "Ja".

    OdpowiedzUsuń
  2. Carl Gustav – szwajcarski psychiatra, psycholog, naukowiec. Był jednym z twórców psychologii głębi, na bazie której stworzył własne koncepcje ujęte jako psychologia analityczna
    Ciekawe jest to, że poprzez analizę marzeń sennych, skojarzeń, archetypów, konfliktów oraz zbiegów okoliczności (tzw. synchroniczności) w aktualnym życiu, a także projekcji umysłu danej osoby można dotrzeć do sedna jej osobowości i źródła problemów.

    OdpowiedzUsuń
  3. Super post! Daje bardzo dużo do myślenia o własnym zachowaniu. Jestem zaciekawiona tą książką, z pewnością ją przeczytam. Czasem trzeba się zastanowić nad tym naszym drugim "ja" i zobaczyć co ukrywamy, często jest to dobre ale ukrywamy to ze strachu przed innymi.

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo interesujący post. Nie miałam pojęcia, że istnieje coś takiego jak cień personalny. Bardzo mnie to zainteresowało i faktycznie tak jest, czytając twój tekst zauważyłam, że rzeczywiście mam w sobie tę "ciemniejszą stronę" zapewne tak jak wszyscy. Wybrałaś niesamowicie intrygujący temat! Brawo! :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo ciekawy i inspirujący artykuł. Jestem pod wrażeniem. Nigdy nie zastanawiałam nad tym dlaczego mam pewne zahamowania wobec otaczającej mnie rzeczywistości... Po przeczytaniu Twojego postu to zrozumiałam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Warto jest czasem przeczytać ciekawy post na zwykłym szkolnym blogu. To może wiele zmienić. W najbliższym czasie na pewno przeczytam poleconą przez Ciebie książkę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Również jestem takiego zdania. Wiele się można dowiedzieć i jest dużo ciekawostek!

      Usuń
  7. Naprawdę ciekawy post :) dobrze jest poszerzyć wiedzę z zakresu psychologii, czekam na więcej!

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo ciekawy post, odkrywa drugie oblicze, które jest w każdym z Nas. Na pewno przeczytam poleconą przez Ciebie książkę! :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Temat jest świetny. Człowiek i jego psychika to coś cudownego! Jednak najważniejsze jest to, żeby zrozumieć, że jeśli chce się coś zmienić, trzeba zacząć od pracy nad sobą. Idealnie to podsumowałaś: " Może być strasznie, ale może też być fascynująco i niesamowicie. =)

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo świetny pomysł na temat. W pewnym momencie tekst wydał mi się trochę tajemniczy, w sumie to nawet nie wiem dlaczego. Dobrze mi się go czytało. Dzięki niemu dowiedziałam się czegoś nowego o cieniu

    OdpowiedzUsuń
  11. Fantastyczny artykuł, dający wiele do myślenia. I pomyśleć, że tyle w nas ukrytych emocji, zachowań i pragnień! Trudno jest ludziom wyzwolić się z ograniczeń narzucanych przez społeczeństwo i szarą rzeczywistość.

    OdpowiedzUsuń
  12. stepujące&pierogi29 września 2016 13:14

    Jestem zdumiony, że tak dobre artykuły pojawiają się na blogu szkolnym. Do tej pory przeglądałem tylko fora tematyczne o tym co mnie interesuje, a tutaj można dowiedzieć się czegoś równie ciekawego, z zupełnie innej gałęzi wiedzy :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie wiedziałam, że słowo "cień" używane jest również w psychologii. Świetny post, psychika człowieka to bardzo rozległe i ciekawe zagadnienie, można dowiedzieć się wiele o sobie, "wniknąć" w głąb siebie. Lubię poszerzać swoją wiedzę na ten temat.

    OdpowiedzUsuń
  14. Na coś takiego czekałam, bardzo ciekawy a zarazem motywujący do pracy nad samym sobą post. Ludzka psychika jest trudna do zrozumienia i do końca nikt jej nie odgadnie :) Jednak uważam, że każdy z nas ma drugą twarz, której nikomu nie pokazuje, ponieważ nie posiada tyle odwagi i woli udawać kogoś kim nie jest.. Ale niestety na to nie mamy wpływu :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Książkę Jeana Monbourquette’a "Oswoić swój cień" przeczytałem polecam każdemu warta sprawdzenia opowiada o własnej stronie osobowości. Co do wpisu, wyborny już nie postrzegam swojego cienia jako zwykłego zjawiska, dodatkowa wiedza z psychologii zawsze się przyda :D

    OdpowiedzUsuń
  16. Bardzo ciekawy, dający do myślenia post. Myślę, że często nie zdajemy sobie sprawy z tego jak ogromny wpływ mają na nas otaczający nas ludzie. Bardzo dobrze, że są ludzie, którzy próbują poznać zagadki naszej nieświadomości oraz uświadamiać innych jaki ma ona wpływ na codzienną egzystencję.

    OdpowiedzUsuń
  17. Interesujący artykuł :) Daje do myślenia...

    OdpowiedzUsuń
  18. tak zwany Szabla &29 września 2016 13:34

    Zgadzam się z Czarną Różą. Gdyby tylko podjęcie pracy nad sobą było takie łatwe. Myślę, że jednak warto.

    OdpowiedzUsuń
  19. Post zachęcił mnie do poznania mojego cienia. Nigdy nie zdawałam sobie sprawy z tego, że mogę tłumić niektóre cechy. Postaram się odkryć, co kryje się w moim cieniu, może akurat znajdę coś dobrego. Po książkę też pewnie kiedyś sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Bardzo zaciekawił mnie Twój post, aż żałuję, że nie napisałaś więcej o tym temacie. Interesuję się psychologią i uważam, że "problem", który opisałaś jakże dotyczy nas wszystkim. Bo, któż nie widział kiedyś cząstki siebie w innym człowieku, właśnie tej cząstki, która drzemie w nas i nie może się uwolnić, tylko przez to, że musimy się wpasować w normy i zasady, które są od nas wymagane na co dzień. Obawiam się, że tak już pozostanie, człowiek, który będzie chciał utrzymać swoją dobra reputacje, nie złamie reguł lub nagle nie będzie zachowywał się zgodnie ze swoim instynktem.

    OdpowiedzUsuń
  21. Również popieram zdanie "Róży". Faktycznie trudno jest zmienić coś wielkiego. O wiele łatwiej przychodzi nam zmieniać mniejsze rzeczy ( w naszym otoczeniu ). Nie jest to jednak proste, gdyż jesteśmy istotą społeczną, więc trzeba również słuchać tej drugiej ( opozycyjnej ) strony. Kiedyś trener powiedział mi takie zdanie : "W jaki sposób chcesz zapanować nad ciałem przeciwnika, skoro nie potrafisz zapanować nad swoim?". Sądzę, że to jest klucz do rozwiązania różnych sporów :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Autor podjął się bardzo ciekawego tematu. Jest w nim wiele prawdy. Często myślę nad swoim zachowaniem. Myślę co mogłem zrobić lepiej, inaczej lub wcale tego nie robić. Jednak nigdy nie myślałem z przedstawionej perspektywy.
    Świetny artykuł! :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Niby wszystko wydaje się takie proste ale czy tak naprawdę kiedykolwiek zastanawialiście się nad sensem waszego życia? Być może tak. Właśnie po przeczytaniu tego postu chcę skłonić was do refleksji nad monotonną codziennością. Wszystko zależy od nas jednak otaczający nas ludzie wpływają w pewnym stopniu na nasze decyzje i sposób zachowania. Coraz częściej myślimy o tym co powiedzą inni. Zobaczymy z naszych wytyczonych celów aby utrzymać się na danej pozycji. Tylko czy to sprawi NAM samym radość? To nasze życie i jak je przeżyjemy powinno zależeć tylko od nas samych. Żyjmy tak abyśmy w później w przyszłości niczego nie żałowali.

    OdpowiedzUsuń
  24. Bardzo interesujący post. Dowiedziałam się, że cień to nie tylko zjawisko fizyczne, ale również odbicie nas samych. Bywa pozytywny lecz czasami straszny i demoniczny. Niestety, w życiu codziennym niewielka część naszego społeczeństwa zastanawia się nad swoim cieniem. Uważam, że powinniśmy poświęcić temu zagadnieniu trochę więcej uwagi, ponieważ jest to jeden z ważniejszych elementów naszego doskonalenia się. Chętnie zajrzę do polecanej książki.

    OdpowiedzUsuń
  25. Ludzka psychika skrywa wiele tajemnic, odkryć je potrafi tylko ten, kto umie obserwować siebie i to, co zachodzi wewnątrz jego organizmu. Post wielce interesujący, myślę, że książka również nie mniej.

    OdpowiedzUsuń
  26. Muszę koniecznie przeczytać tę książkę o której jest mowa, ten post zaciekawił mnie jak żaden inny wcześniej. Dobra robota Nasti! :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Bardzo podoba mi się ten wpis. Poruszone zostały sprawy z codziennego życia co sprawia, że czyta się to lekko i przyjemnie. Nie sądziłem, że w taki sposób można to przedstawić. ''Nie bójmy się własnych cieni i wyjdźmy im naprzeciw!'' - w pełni zgadzam się z tymi słowami. Uważam, że należy przeciwstawiać się swoim lękom i dążyć do doskonalenia swojego charakteru oraz osobowości. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Bardzo interesujący post, który daje wiele do myślenia. Porusza temat,o którym wcześniej nie myślałam. Nawet nie zdawałam sobie sprawy,że istnieje coś takiego jak cień personalny. Często tłumimy, ukrywamy w sobie różne zachowania. Sama również je odpieram. Powyższy post motywuje mnie do pracy nad sobą.
    Zahaczyłeś o świetny temat :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Bardzo intrygujący post, który daje wiele do myślenia. Słyszałam już o podobnym zjawisku, ale nie wiedziałam, że jest ono nazywane "cieniem" i utożsamiałam po prostu z podświadomością.

    OdpowiedzUsuń
  30. Niegdy nie zastanawiam się nad istnieniem mojego "cienia". W istocie myślałam o moich negatywnyh cechach ale nigdy nie postrzegałam ich jako mojego drugiego "ja". Nurtuje mnie jedynie ptanie, jak mogę oswoić się z moją "ciemną stroną". Z tego względu uważam, że dzieło Jeana Monbourquette’a zaiteresuje mnie. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  31. Po skończeniu liceum, jedną z moich opcji dalszego rozwoju jest studiowanie właśnie psychologii. Temat "cienia" jest dosyć ciekawy i ciężko go w jakiś krótki i zwięzły sposób podsumować. To przykre, że ludzie nawzajem się siebie boją, boją odkrywać przed kimś, bo odczuwają niepewność,jak zostaną przyjęci.
    Bardzo ciekawy post, pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Myślę, że ten post powinien przeczytać każdy młody człowiek lub przynajmniej zdecydowana większość tego grona. Nie każdy wie, że w życiu powinniśmy być właśnie sobą i nie ukrywać w głębi duszy, gdzieś w tym "schowku" niepożądanych uczuć i emocji. Wiele z nas jednak bardzo często udaje kogoś, kim nie jest. Zaciekawiłaś mnie tym, co napisałaś i z chęcią polecę ten tekst swoim znajomym. :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Opisany temat daje powód do przemyśleń nad samym sobą. Nigdy nie wchodziłam w ten temat głębiej, ale myślę, że teraz jest odpowiednia pora na to, żeby poznać samego siebie. W wolnym czasie na pewno sięgnę po poleconą książkę.

    OdpowiedzUsuń
  34. Czy ta książka jest w szkolnej bibliotece?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie mam pojęcia - musisz sprawdzić osobiście.

      Usuń
  35. Dzięki temu postowi zdałam sobie sprawę, że dużo moich zachowań uzależniałam od opinii innych. A przecież najważniejsze to być sobą, a nie tylko się podporządkowywać. Tworzą nas nie tylko te dobre i piękne cechy, ale też te, które nie zawsze podobają się otoczeniu.
    Niesamowity artykuł. Po książkę też na pewno sięgnę.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń