O kulturze dawnych Słowian
A słowik więcej nie śpiewa,
Sobótkę, jako czas niesie,
Zapalono w Czarnym Lesie.
(Jan Kochanowski)
Tym razem chcę wam opowiedzieć o świętach,
obchodzonych przez dawnych Słowian oraz o zwyczajach i obrzędach związanych z
tymi uroczystościami. Ilustrują je obrazy Zofii Stryjeńskiej: Wianki, Noc świętojańska, Dożynki, Topienie
Marzanny.
Jednym z ważniejszych świąt, obchodzonych przez
ten lud była Noc Kupały (obraz otwierający post oraz poniższy). Obchodzono ją podczas letniego przesilenia, w
najkrótszą noc w roku, zazwyczaj z 21 na 22 lub z 23 na 24 czerwca. Święto
odbywało się nad wodą (rzeką, jeziorem bądź strumieniem), gdzie rozpalano
ognisko. Zabawy (głównie tańce) trwały do rana. Ważny element obchodów tej
uroczystości stanowiły wróżby. Młode dziewczęta puszczały na wodę uplecione z
kwiatów wianki, oświetlone świeczkami. Ta, której wianek został wyłowiony przez
kawalera, miała szybko wyjść za mąż. Z kolei wianki, które popłynęły z nurtem
rzeki, wróżyły nieprędkie zamążpójście. Te, które utonęły, zwiastowały
staropanieństwo.
Innym ważnym świętem była Równonoc jesienna (z 22 na 23 września). To święto, podobnie jak
Noc Kupały, obchodzono hucznie. Nie mogło zabraknąć zabawy ze śpiewami, tańcami
oraz biesiadami. Na tę okazję wito wieńce dożynkowe. Obraz niżej.
Fakt, iż dla Słowian szczególne znaczenie miało
życie po śmierci, znalazł odbicie w obchodzonym przez nich święcie Dziadów. Ceremonie te odbywały się wiosną i jesienią.
Obrzędy poświęcone zmarłym odbywały się po zmroku. Rozpalano wtedy ogniska, aby
wskazać duchom przodków drogę do swoich najbliższych. Składano także dary
(jadło i miód), aby ich ugościć oraz uchronić się przed ich gniewem.W tym miejscu warto wspomnieć o tym, co dawni
Słowianie robili ze zwłokami zmarłych. Palili je oni (prawdopodobnie z obawy przed
groźnymi duchami). Szczątki spalonych zwłok wraz z popiołami ze stosu zbierano
do popielnicy i składano w grobie, nad którym sypano mogiłę. Po pogrzebie nad
mogiłą urządzano ucztę, po której zakopywano resztki jedzenia dla zmarłych. Na
cześć zmarłego organizowano również tzw. tryznę. Urządzano wtedy tańce
obrzędowe z maskami, a czasami także zapasy, śpiewy itp. Z czynności, jakie wykonywano po śmierci
człowieka, wynika, iż zaświaty wyobrażano sobie jako formę przedłużenia
doczesnego życia (zmarłych wyposażano w przedmioty codziennego użytku).
Któż z
nas jako dziecko nie topił marzanny? Obyczaj ten to rytuał symbolizujący święto Jare. Topienie marzanny (zdjęcie wyżej) to nic
innego jak wypędzenie zimy. Kukła ta symbolizowała także chorobę, a jej
utopienie lub spalenie miało zapewnić ludziom powodzenia i dostatek. Święto
Jare obchodzono też malując jajka oraz
robiąc gaiki.
Myślę, że choć pokrótce przybliżyłam kulturę dawanych Słowian. Wiele zwyczajów tak naprawdę znamy, ale nie zdajemy sobie sprawy, że wywodzą się one z tak odległych czasów. Co sądzicie o zwyczajach i obrzędach wiążących się ze świętami? Czy je znacie i lubicie?
Kamila B.
Grafika:
https://lamusdworski.files.wordpress.com/2016/06/zofia-stryjenska-02.jpg
http://artyzm.com/obrazy/stryjenska-puszczanie.jpg
https://s-media-cache-ak0.pinimg.com/736x/2f/e4/25/2fe425991edcb3bb01845c04f6b65040.jpg
https://s-media-cache-ak0.pinimg.com/736x/2c/9d/fd/2c9dfd8a8663db4622a291d3269b44bd.jpg
Pamiętam jak w podstawówce razem z klasą i wychowawczynią topiłam marzannę. Niestety, nigdy więcej się już to nie powtórzyło. Fajnie, że tyle ciekawych zwyczajów przetrwało aż do dziś.
OdpowiedzUsuńMy Słowianie :D
OdpowiedzUsuńA no Słowianie.;)
UsuńNasza słowiańska kultura jest równie ciekawa jak kultury zachodnie :)
OdpowiedzUsuńSłowianie mieli bardzo ciekawe zwyczaje. Dzięki temu postowi rzeczywiście dowiedziałem się od jak dawna istnieją niektóre obrzędy, które świętujemy do dziś. Mimo upływu tylu lat po dziś dzień sami obchodzimy święta, które zapoczątkowali nasi dawni przodkowie.
OdpowiedzUsuńPalenie marzanny jest teraz zabronione w niektórych szkołach. Szkoda, bo to świetne przeżycie i zabawa. Dzieci miałyby trochę frajdy.:D Pamiętam do dziś jak wyglądało to u mnie w szkole. Tydzień przygotowań eleganckiej Pani- trochę kleju, pracy grupowej i gotowe! Takich rzeczy się nie zapomina.
OdpowiedzUsuńPalenie?
UsuńPrzepraszam topienie. Nie mam pojęcia dlaczego tak napisałam. Jeszcze raz przepraszam.
UsuńNie szkodzi, Karla. Zaczęłam myśleć, że jest jakiś nowy zwyczaj - palenie marzanny, o którym nie słyszałam. :D
UsuńHmm chociaż z drugiej strony to byłoby ciekawe.,;D
UsuńTak mi się przypomniała ostatnia nagonka na Halloween... W sumie to się nie dziwię, bo nawet jeśli niekoniecznie patrzymy na to przez pryzmat wyznawanej religii, to z drugiej strony mamy swoje tradycje jak chociażby wspomniane Dziady! Myślę, że nasze słowiańskie święto jest bardziej osadzone w klimacie horroru i mroku niż dziecinne latanie ze świecącą dynią, co dodaje niepowtarzalnego "uroku" okresowi czasu poświęconemu zmarłym.
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o Noc Kupały, to najlepsze jest skakanie boso przez ognisko do ludowej muzyki - jest to nierozłączny element imprez rekonstrukcji historycznej, w której biorę udział. Noc Kupały rządzi się jednym określeniem - "W nocy najkrótszej, zabawy najdłuższej!" (;
Ciekawy post :D
OdpowiedzUsuńZawsze bardzo ciekawiły mnie starosłowiańskie obrzędy. Uważam je za wyjątkowy dobytek kultury polskiej. Mimo że w dzisiejszym świecie te praktyki niemal nie są kontynuowane, a nawet źle odbierane, jest w nich zawsze szczypta polskości, co sprawia, że każdy wspomina je z uśmiechem. Ze względu na moją wiarę nie sądzę, że powinny być kontynuowane, ale miło czasem uzmysłowić sobie, że Słowianie byli i są ludźmi, po których na zawsze zostanie ślad.
OdpowiedzUsuńPost jest bardzo ciekawy i dzięki niemu nieco lepiej poznałam kulturę i tradycję dawnych Słowian.
OdpowiedzUsuń