23 kwietnia 2016

Literackie fascynacje


        

     Czytanie nie boli!



                               Los książek zależy od pojętności czytelników.
                                                                                          (Terencjusz)


Biblioteka Narodowa podaje, że 63% Polaków nie przeczytało w ubiegłym  roku ani jednej książki. A przecież  nic nie zastąpi prawdziwej książki, dotyku kartek, zapachu druku, magii obcowania z „żywą” literaturą. To prawda oczywista – wydawałoby  się.  Najwyraźniej nie dla wszystkich.   To niezwykle smutne, że trzeba wciąż przypominać o wartości czytania.  Jeszcze smutniejsze, że konieczne jest urządzanie Światowego Dnia  Książki, żeby uwrażliwić ludzi – coraz lepiej przecież wykształconych – na bogactwo literatury. A przecież światli ludzie od dawien dawna o tym przekonują. Cycero sądził, że czytanie rozwija rozum młodzieży, odmładza charakter starca, uszlachetnia w chwilach pomyślności, daje pomoc i pocieszenie w przeciwnościach. Adolf Dygasiński pytał i odpowiadał: Jakiż wpływ ma książka? Wprowadza  w człowieku zmiany. Po przeczytaniu książki zaczynam inaczej kochać, inaczej myśleć. Z kolei współczesny pisarz i filozof  Umberto Eco jest przekonany, że książka to nieśmiertelna część kultury, która nigdy nie umrze, a nowoczesne nośniki tylko ją wspomagają.

Zgadzam się w zupełności z poglądem Eco, jednak często mam wątpliwości, czy rozumieją to dzisiejsi młodzi ludzie, których codziennie obserwuję. Mam nieodparte wrażenie, że to nowoczesne nośniki wiodą prym, a książka je czasami (coraz rzadziej!) wspomaga. Trochę szkoda, gdyż od dawna wiadomo,  że czytanie już od najmłodszych lat pozwala dzieciom szybciej i łatwiej nauczyć się mówić  i pisać oraz rozwija ich wyobraźnię. Dorośli  natomiast dzięki książkom trenują swoją pamięć, szybciej się uczą, budują  poczucie własnej wartości, łatwiej się koncentrują  i stale ćwiczą swój umysł. Książki są światłem – jak to pokazuje Książkowa latarnia Quinta Buchholza. Tymczasem zadajcie sobie pytanie: ilu kolegów w klasie przeczytało  Makbeta Szekspira, Lalkę Prusa,  Pana Tadeusza Mickiewicza, Potop Sienkiewicza, Chłopów Reymonta, Granicę Nałkowskiej, opowiadania Borowskiego… A to jest niezbędne minimum! Nie śmiem pytać o inne ważne pozycje literatury polskiej i światowej. Zadajcie sobie też pytanie, ile osób wstydzi się faktu nieczytania książek.

Dzień Książki  jest  obchodzony na całym świecie 23 kwietnia. To doroczne święto ustanowione w 1995 roku przez UNESCO, mające na celu promocję czytelnictwa, edytorstwa i ochronę własności intelektualnej prawem autorskim. Pomysł święta zrodził się w Katalonii, gdzie na 23 kwietnia przypada dzień patrona – świętego Jerzego. Zainicjował je w 1926 roku wydawca -  Vicente Clavel Andrés. Zgodnie z tradycją, panie obdarowywane są wtedy czerwonymi różami (symbol krwi smoka, którego pokonał waleczny święty), a panowie od swoich kobiet otrzymują książki. Zwyczaj  dawania książek  trwa od początku XX wieku  do dziś.  23 kwietnia to symboliczna data  związana ze  śmiercią wybitnych  pisarzy: Miguel de Cervantes oraz William Szekspir. Czy znacie ich książki? Czy wiecie, kiedy tworzyli?

Napiszcie,  o swoich fascynacjach literackich. Opowiedzcie o przeczytanych i ulubionych książkach. Może zachęcicie niezdecydowanych do czytania? A może pokażecie swoim polonistom, że oprócz świata szkolnych lektur istnieje też świat innych książek, który jest wam bliski.  

Legens

Grafika:
http://media.radio.lublin.pl/images/news/308000/00000000307651001.jpg
https://s-media-cache-ak0.pinimg.com/736x/bb/e8/d5/bbe8d571c20594e215419e649de69ec5.jpg

86 komentarzy:

  1. Według mnie młodzież nie czyta książek, ponieważ nauczyciele "zmuszają" ich do tego. Z doświadczenia wiem, że jeżeli przyjaciel poleci nam książkę, zazwyczaj tego samego dnia ją szukamy. Nie przeczytałem dużo książek, lecz "Dwanaście prac Herkulesa" pani Agatha Christie i książki o Wiedźminie pana Andrzeja Sapkowskiego bardzo mnie zaciekawiły. Żałuję, że w naszej bibliotece nie znalazłem książek pana Marcina Przybyłka. Usłyszałem o tym pisarzu i od razu zaciekawiły mnie on oraz jego książki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podziękuj_nauczycielom23 kwietnia 2016 09:22

      Podziękuj nauczycielom za to, że Cię zmuszają do czytania. W przeciwnym razie wyszedłby ze szkoły "ciemny jak tabaka w rogu". Może mógłbyś zrozumieć, że lektury szkolne są bazą, na podstawie której nauczyciel Ci pokazuje ważne treści literackie, historyczne, filozoficzne, etyczne , artystyczne?
      Nauczyciele (i książki!) uczą Cię, żebyś nie był fanatykiem i egoistą, lecz mądrym i empatycznym człowiekiem.

      Usuń
    2. Zgadzam się z Tobą "Bonhart". Jeżeli musimy coś przeczytać i w dodatku to nas nie interesuje to zazwyczaj nie chce nam się tego robić i nie czytamy. Dopiero jak nas coś zainteresuje to przeczytamy to, ale i tak zawsze lektury będą przymusowe i nie ma wyjścia trzeba przeczytać. Ja mam taki sposób na lektury-trzeba jakieś 2 tygodnie przed omawianiem zacząć czytać potem codziennie czytać po rozdziale czy dwóch rozdziałach i w takie sposób mniej nas męczą lektury i przede wszystkim trzeba się nastawić pozytywnie do książki, bo być może okażę się, że było warto przeczytać.

      Usuń
    3. Moim zdaniem dobrym sposobem na zachęcenie dzieci i młodzieży czytaniem książek byłoby wprowadzenie do szkoły systemu, który polegałby na tym, że w miejsce jednej z lektur(poza tymi ważniejszymi takimi jak: "Dziady", "Chłopi", itp.) wprowadzona byłaby książka, która zostałaby wybrana poprzez głosowanie uczniów danej klasy przy konsultacjach z nauczycielem albo wprowadzenie książek satyrycznych, fantastycznych lub kryminalnych, co moim zdaniem zachęci niektórych do czytania(oczywiście nie wszystkich, bo przecież niektórzy mają taki gust w sposób naturalny(tak samo jak każdy lubi inny gatunek muzyki, a niektórzy w ogóle jej nie lubią)). Ponadto muszę zgodzić się z "Bonhartem", że niektórzy nie czytają, bo są do tego zmuszani, gdyż duży odsetek ludzi ma tak skonstruowaną psychikę, że gdy słyszą rozkaz, to w głowie "zapala im się żaróweczka" oznaczająca-"nie rób tego", co widać również w filmie "Czeski Sen", gdy "antykampania reklamowa" przyciągnęła więcej osób niż niejedna kampania konwencjonalna.

      Usuń
    4. Nie mówię, że książki są złe, wręcz przeciwnie, większość książek, które musiałem przeczytać w gimnazjum, była bardzo ciekawa. Na przykład "Folwark zwierzęcy" George’a Orwella. Niechętnie zabrałem się do tej książki, ponieważ wydawała się nudna, ale to było tylko pierwsze wrażenie. Gdyby nie "przymus", nie przeczytałbym jej, co byłoby ogromnym błędem.

      Usuń
  2. Czytanie jest wspaniałym hobby, pozwalającym odskoczyć od rzeczywistości. Dobrze że są takie posty jak ten powyżej; warto zwrócić uwagę na ilość i jakość czytanych przez nas książek

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mateuszu! Pochwal się jakimiś książkami, które przeczytałeś. Może i mnie się spodobają.

      Usuń
    2. Szczególny sentyment mam do książek: "Folwark zwierzęcy" Orwella, "Krzyżacy" Sienkiewicza, saga o Wiedźminie Sapkowskiego, "Igrzyska śmierci", "Kim jesteś, kiedy nikt nie patrzy", "Dzikie serce. Tęsknoty męskiej duszy". Najwięcej książek czytam z nurtu fantasy, jednak jeżeli znajdę coś ciekawego spoza tego gatunku, to próbuję wygospodarować tyle czasu, żeby spokojnie móc tę książkę przeczytać; teraz "na celowniku" mam "Żołnierzy wyklętych" Joanny Wieliczki- Szarkowej.

      Usuń
  3. Według mnie młodzież nie czyta książek bo to golemy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Słownik języka polskiego" definiuje golema jako: bezwolnego, bezmyślnego olbrzyma, uosobienie siły niszczącej.

      Może i masz trochę racji, że wyrasta pokolenie golemów?

      Usuń
  4. Umberto Eco powiedział również: „Kto czyta książki, żyje podwójnie ". Często utożsamiamy się z głównym bohaterem, płaczemy i śmiejemy się razem z nim. Odrywamy się od rzeczywistości i w tym tkwi cała magia czytania książek. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jeśli czytać książkę to tylko papierową. Czytanie z urządzeń elektronicznych typu tablet, czytnik jest mniej efektywne, ponieważ wiedza jest gorzej przyswajana i po prostu możemy nie pamiętać, co właśnie przeczytaliśmy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moim zdaniem, czytając papierową książkę też czasem odnosimy takie wrażenie, że nic nie zapamiętaliśmy z przeczytanego tekstu. Przyczyną tego są zapewne rozpraszacze(telefon,internet itd). Jeśli ktoś potrafi się dobrze skupić to elektroniczna wersja książki wcale nie musi być gorsza od tradycyjnej.

      Usuń
    2. Nie można brać wszystkich "pod jedno kopyto". Niektórzy czytają wersje elektroniczne, a inni papierowe. Ważne, żeby czytać.

      Usuń
    3. Miłośnik poprawnej polszczyzny26 kwietnia 2016 01:08

      +Pwl! Mam dla Ciebie wiadomość. Nie ma takiego związku frazeologicznego: "brać wszystkich pod jedno kopyto". Odsyłam do "Słownika frazeologicznego języka polskiego".

      Usuń
    4. Czy powinno być "na jedno kopyto"?

      Dziękuję i pozdrawiam.

      Usuń
    5. Miłośnik poprawnej polszczyzny26 kwietnia 2016 11:02

      Owszem, związek brzmi: "na jedno kopyto", co oznacza: tak samo, jednakowo, w taki sam sposób. Związek pochodzi z języka potocznego.

      Usuń
  6. "Chata" (autor W.P.Young) jest książką, która skradła moje serce. Często do niej wracam.
    Mack, po tragedii, która niedawno spotkała jego rodzinę, nadal chodzi do kościoła. Jednak nie odczuwa w nabożeństwach żadnej głębi, irytują go psalmy, hymny. Wszystko zmienia tajemniczy list. Od Boga? Tego bohater próbuje się dowiedzieć...
    Nieoczekiwane zwroty akcji, wątek kryminalny, a momentami rozśmiesza do łez. Opowieść o ogromnej miłości! Polecam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Czytanie jest najlepszą formą odpoczynku i relaksu. Myślę, że każdy może znaleźć coś dla siebie w literaturze. Bogactwo gatunków pozwala kształtować swoje gusta. Ja na przykład nie przepadam za powieściami obyczajowymi, a uwielbiam czytać książki fantastyczne oraz kryminały. Moją ulubioną autorką kryminałów jest Nora Roberts, której książki "wciągają i nie wypuszczają" do końca akcji. Zachęcam wszystkich do szukania swoich ulubionych pozycji, ponieważ nic nie zastąpi dobrej książki.

    OdpowiedzUsuń
  8. Kocham książki. Zostałam nimi "zarażona" w dzieciństwie, ponieważ mama czytała w każdej wolnej chwili, a ja bardzo lubiłam jej towarzyszyć. To właśnie rodzice mają największy wpływ na swoje dzieci i ich wychowanie, także czytanie przez nie książek.
    Książki są"dobrym narkotykiem", który uzależnia, a także poszerza wiedzę i rozwija wyobraźnię.

    OdpowiedzUsuń
  9. Od dzieciństwa bardzo lubię czytać książki. Jedną z moich ulubionych pozycji jest "Ręka mistrza" Stephena Kinga,którego twórczość bardzo cenię. Wartym polecenia jest także "Pierwszy śnieg" norweskiego pisarza Jo Nesbø. Jakiś czas temu miałam styczność z e-bookiem (jest to elektroniczny czytnik książek) jednak zdecydowanie wolę książki w oryginalnej,papierowej wersji :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. @Alicjo masz bardzo dobry gust(nie istnieje takie coś jak dobry gust każdy ma inny). Ja także uwielbiam czytać Stephena Kinga , jest on mistrzem gatunku literatury grozy godnym polecenia.Moja ulubiona pozycja jest "lśnienie"( na podstawie którego powstał fenomenalny film Stanleya Kubricka pod ta samą nazwą). Jo Nesbø jest świetnym pisarzem. Ostatnimi czasy lubię powtórnie czytam "Sherlocka Holmesa" Arthura Conana Doyle'a.Jeśli uwielbiasz kryminały polecam Henninga Mankella jest mistrzem w swoim fachu.Polskim pisarzem kryminałów godny polecenia jest Zygmunt Miłoszewski i jego "Ziarno Prawdy" "Gniew". Jestem entuzjastą kryminałów i tworze własna biblioteczkę książek tego gatunku.

      Usuń
  10. Czytanie książek to chwila relaksu i przeniesienie się do innej rzeczywistości. Czytając, rozwijamy swoją wyobraźnię. Zachęcam do wypożyczania książek w naszej bibliotece, ponieważ można tam znaleźć coś dla każdego. Świetny post! :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Zawsze, gdy mam wolną chwilę, staram się sięgnąć po książkę, zaparzyć herbatę i usiąść wygodnie w fotelu. Wtedy mogę znaleźć się w całkiem innym świecie, mogę zapomnieć o problemach dnia codziennego. W ubiegłe wakacje przeczytałam serię książek Anny Onichimowskiej poświęconych problemom nastolatków w XX wieku. Zrobiła na mnie wielkie wrażenie. Przedstawiła problemy w prosty, ale zmuszający do przemyśleń sposób. Serdecznie polecam.

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie wystarczą tylko chęci. Myślę, że przeszkodą jest czas... a raczej jego brak. Książka może być świetnym oderwaniem od problemów. Jednak żyjąc w ciągłym biegu nie zawsze o niej pamiętamy. Pochłaniają nas obowiązki związane ze szkoła, pracą. Chyba, że weźmiemy lekturę od której nie będziemy mogli się oderwać. Padłem kiedyś ofiarą Millenium Larsona. Polecam całą serie szczególnie zwolennikom Agaty Christie. Jest widoczna różnica poziomów między starym, a nowoczesnym kryminałem. Bardzo dobre opinie słyszałem także o książkach Remigiusza Mroza.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się z Tobą w zupełności. Książki inne niż lektury szkolne czytam od niedawna ,jednakże sprawiają mi one sporą przyjemność i dają satysfakcje. Jeśli spodobało Ci się Millenium Larsona ,to ciekawym tytułem jest Pod napięciem Jefferego Deavera. Również wciągający kryminał.

      Usuń
  13. Bardzo lubię czytać książki, znajduję się wtedy w innym świecie. Jest to bardzo dobry sposób na odstresowanie się, odpoczynek. Lubię ten sposób wypoczynku.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jakie książki wybierasz? Co ciekawego przeczytałaś?

      Usuń
    2. Bardzo lubię książki opisujące losy kobiet w krajach Bliskiego Wschodu, ale też biografie. Teraz czytam tylko lektury, są one bardzo interesujące. Ostatnio przeczytałam książkę, którą dostałam "Pan Bóg? Uwielbiam!", jest bardzo interesująca.

      Usuń
  14. Uważam, że czytanie w formie elektronicznej wcale nie jest gorsze od książki papierowej. Niektórzy wolą w formie papierowej czytać książki, a inni w elektronicznej. Każdy może dobrać sobie wygodniejszy sposób na realizacje tego zadania. A wymienione zalety książki papierowej nad elektroniczną w komentarzach są tylko subiektywną opinią.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie, zdradź, co ciekawego przeczytałeś w formie elektronicznej. Może ktoś skorzysta z Twojego pomysłu.
      Ja jednak pozostanę przy swoich preferencjach. Książka w ręku to jest to!

      Usuń
  15. Lubię czasem przeczytać książkę, choć można powiedzieć, że piękno książek odkryłem przez przypadek i to dzięki telewizji, gdyż akurat, gdy byłem z rodziną u znajomych, to zaintrygował mnie fragment ekranizacji pewnej książki i postanowiłem ją przeczytać i tak dzięki temu raz na jakiś czas lubię przeczytać sobie jakąś książkę, a gdy okaże się naprawdę dobra, to jest mi trudniej się od niej oderwać niż od czegokolwiek innego(Trylogia "Więzień labiryntu" tak mnie zafascynowała, że przerwałem jej czytanie dopiero o godzinie czwartej nad ranem).

    OdpowiedzUsuń
  16. Krew w żyłach mi na chwilę zastygła, kiedy, przeczytałem, że żadnej książki w ciągu nie przeczytało aż 63% Polaków. Co za marnowanie potencjału!
    Osobiście uważam książki za nieodłączny element mojego życia. Setki emocji wywołanych przez kilka słów na kartce, nieprzespane noce z jakąś interesującą pozycją w ręku, polowanie na kolejne tomiki serii, oczekiwanie, aż ulubiony autor wyda swoje kolejne dzieło. Mógłbym tak wymieniać w nieskończoność. Czytam kiedy tylko mam trochę wolnego czasu. Niestety ostatnimi czasy jest go trochę mniej, stąd serię "Pieśni Lodu i Ognia" pana G. R. R. Martina męczę rozdział po rozdziale w dość ślimaczym tempie.
    Najchętniej sięgam, jak duży procent młodych ludzi, po fantastykę. Nie zamykam się jednak na inne gatunki i chętnie łapię za coś odmiennego od czasu do czasu.
    W komentarzach poruszona została też kwestia lektur szkolnych. Zgadzam się ze stwierdzeniem, że szkoła źle podchodzi do zachęcania młodzieży do czytania. Sądzę, że osiąga skutek wręcz odwrotny. Rozumiem jednak, że pozycje, które są nam przedstawiane mają za zadanie rozwinąć nas, nauczyć pewnych wartości oraz są uzupełnieniem podstawy programowej, koniecznej do przyswojenia.
    Przeczytałem wszystkie lektury "serwowane" jak dotąd w procesie edukacji (1. liceum) i nie żałuję. Co prawda, zdarzały się pozycje, nad którymi męczyłem się i zaciskałem zęby "byle tylko skończyć", ale większość pozycji wciągnęła mnie i zainteresowała. Cieszę się, że dane mi było przeczytać takie lektury jak "Krzyżacy", "Mały Książe", "Makbet" czy "Kamienie na szaniec".
    Preferuję papierową formę książki. Próbowałem czytania na urządzeniach mobilnych czy komputerze, ale nic nie przebije dotyku fizycznej okładki.
    Zdarzyła się nawet taka sytuacja, że fragment tekstu zawarty w podręczniku, zachęcił mnie do przeczytania książki.
    Przeczytałem dzięki temu serię Anny Onichimowskiej, której nazwy za nic nie mogę znaleźć (składały się na nią: "Hera, moja miłość", "Lot Komety" i "Demony na smyczy"). Nie było to może najlepsze co czytałem w życiu, ale poruszała ona dość ważne problemy społeczne (każdy tom odnosił się do innego problemu: narkomania, sekty, kreowanie fałszywej osobowości w internecie) i była napisana w przystępny sposób.
    Słowem zakończenia, polecam książki każdemu i o każdej porze. Jestem pewny, że jeśli już ktoś wsiąknie w ten świat, nie zawiedzie się. :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Aby książka mi się spodobała musi mnie zaciekawić na samym początku. Przyznam, że nie czytam zbyt wielu książek, jednak postaram się to zmienić.

    OdpowiedzUsuń
  18. Jestem pewna, że osoby, które uważają, że książki nie są dla nich oraz, że nie lubią czytać, nigdy nie trafili na dobrą książkę, która byłaby dla nich odpowiednia. Ja osobiście uwielbiam czytać książki romantyczne, ponieważ żaden film nie odda tego co czują bohaterowie oraz ich emocji,zresztą to się tyczy każdego gatunku. Bo chyba każdy odczuwał ból po obejrzeniu ekranizacji jego ulubionej książki związany z tym jak bardzo została dana historia zniszczona oraz z tym,że kompletnie nie oddaje tego co było w niej najlepsze. Jest to dla osób, które uważają, że wolą filmy od książki a nigdy nie przeczytali książki na której podstawie został nakręcony film, jednak będą się tego uparcie trzymać.

    OdpowiedzUsuń
  19. Dlaczego młodzież nie czyta teraz dużej ilości książek? Jest na to wiele różnych odpowiedzi. Jedną z nich jest to, że powstają filmy na podstawie książek. Ludzie wolą spędzić czas przed telewizorem oglądając film, niż poświęcić trochę więcej czasu na przeczytanie książki, która przy okazji wzbogaca nasz język.
    Wszelkie rodzaje książek, ale przede wszystkim fantastyka pobudza i kształtuje naszą wyobraźnię, która przydaje się nam w życiu codziennym.
    Dzisiejsza młodzież przywiązuje bardziej uwagę do okładki, niż do treści książki. W tym momencie ukazuje się nam stwierdzenie "Nie ocenia się książki po okładce". Większość nastolatków idąc do księgarni, biblioteki zwraca uwagę na okładkę książki, wtedy pojawia się taka myśl: "Ta książka ma fajną okładkę, więc musi być ciekawa".
    Dobrze, że są osoby, które nakłaniają nas do czytania książek, ponieważ sami byśmy siebie nie zmusili do tego. W przyszłości będziemy im za to dziękować.

    OdpowiedzUsuń
  20. Jestem przerażona danymi,że ponad połowa ludzi nie przeczytała ani jednej książki w ubiegłym roku,a to przecież dzięki nim możemy się wiele nauczyć.Moim zdaniem za mało jest akcji uświadamiających społeczeństwo jak ważne jest czytanie książek.Książki jak i ludzie są różne,więc z pewnością każdy znalazłby coś dla siebie.Uważam,że każdy w domu powinien mieć taką swoją bibliotekę do której powinien sięgać jak najczęściej.:)

    OdpowiedzUsuń
  21. Dla mnie czytanie jest nieodłączną częścią życia, dlatego też nie mogę zrozumieć dlaczego aż 63% Polaków nie czyta książek. Nie wyobrażam sobie roku bez czytania, a ludzie tak po prostu omijają to zajęcie "szerokim łukiem". Jestem przerażona tym faktem!
    Do przeczytania polecam książkę Erica-Emmanuela Schmitta pod tytułem "Małżeństwo we troje". Jest to zbiór kilku opowiadań tego autora, w których Schmitt porusza tematy trudne, o których nie słyszy się na co dzień. W książce można "zatracić się" już po przeczytaniu kilku pierwszych zdań, ale nie jest ona też dla każdego, gdyż nie da się od niej odejść tak po prostu bez głębszych refleksji. Naprawdę gorąco ją polecam :)
    Przedstawiam także kilka ciekawostek dotyczących książek:
    1. Jakiś czas temu w Chinach nie można było dostać książki "Alicja w krainie czarów", zakazano jej dlatego, że występują w niej mówiące zwierzęta.
    2. Najstarsza "książka", czyli papirusowy zwój powstał w XXX p.n.e.
    3. Jedna, drukowana w średniowieczu książka kosztowała tyle, że z powodzeniem można było kupić za nią kilka wsi.
    4. Pomysłodawcą książki był ponoć Juliusz Cezar. To on wpadł na pomysł, żeby zamiast zwijać papirus, składać go na dwie części.
    5. Strony w książkach zaczęto numerować dopiero w XVI wieku, przecinki natomiast pojawiły się na przełomie XV I XVI wieku.
    6. Najmniejsza, wydana na świecie książka to "Stary król Cole". Wielkość książki to 1mm x 1mm, a nakład wynosił 85 egzemplarzy.
    7. Największa książka świata mierzy 2,74 x 3,07m.i waży 252,6kg. Wydano ją w Denver w 1976 roku.
    8. Najdroższa książka świata to "The Birds of America" (Ptaki Ameryki) autorstwa Johna Jamesa Audubona. Sprzedano ją za 8 802 500 dolarów.
    9. Najdroższa, polska książka to "O obrotach sfer niebieskich" Mikołaja Kopernika z 1566 roku. Jej drugie wydanie kosztowało 103 tys. złotych.
    10. Najdłuższa książka świata to "Tu-sza-czi-czeng". To chiński słownik, który ma 5020 tomów, a każdy z tomów liczy sobie 170 stron.
    11. Największy sukces w sprzedaży ze wszystkich książek na świecie odniosła Biblia. W samych tylko latach 1815-1975 sprzedano 2 miliardy 500 milionów egzemplarzy.
    12. W Japonii wydrukowano zapachową książkę kucharską. Żeby poznać zapach danej potrawy, wystarczy tylko potrzeć dłonią konkretną stronę.
    13. Pierwszą wydaną w Polsce książką był modlitewnik "Raj duszny". Miało to miejsce w 1513 roku.
    14. Żeby wydrukować 100 kartek książki, potrzeba od 2 do 3 drzew.
    15. Książka najmłodszego pisarza świata - Dorothy Straight została wydana, kiedy autorka miała 4 lata!
    16. Największa ilość powieści wyszła spod pióra Polaka - Józefa Ignacego Kraszewskiego. Napisał ich ponad 600.
    17. Pierwsza książka dla osób niewidomych powstała w roku 1786.

    OdpowiedzUsuń
  22. Nie sądziłam, że aż tak duży procent ludzi nie czyta książek! Przecież książki rozwijają człowieka, kształtują jego wyobraźnie i umiejętność twórczego myślenia. Zresztą jeśli ktoś potrafi czytać i znajdzie odpowiednie dla siebie książki (fantastyka, kryminał, romans) to czytanie staje się relaksem, odpoczynkiem. Ja osobiście uwielbiam czytać i nie wyobrażam sobie nie przeczytać choć raz w miesiącu jakiejś książki, a gdy mam wolne nadrabiam i czytam dużo, dużo więcej. Czytanie pozwala mi się odciąć od świata rzeczywistego i popłynąć w przygodę głównego bohatera. Zapomina się w tedy o wszystkich problemach, liczy się tylko wątek w książce i losy bohatera. Zachęcam do czytania! :)

    OdpowiedzUsuń
  23. W dzisiejszych czasach można spotkać wiele osób, które nie przeczytały w życiu ani jednej ksiązki do końca. Moim zdaniem jest to smutne, ponieważ czytanie jest podstawową formą nauczania i kształcenia wyobraźni.
    Książką, która najbardziej mnie wciągnęła i którą polecam jest książka "Klucz do zaświatów" Dana Poblockiego.

    OdpowiedzUsuń
  24. Bardzo cieszę się, że możemy obchodzić "Światowy Dzień Książki", bo jak już wcześniej wspomniałaś, ludzie bardzo szybko zapominają o niezwykłości czytania. Zatem warto im o tym przypominać. W ten sposób można zachęcić kogoś do sięgnięcia po chociaż jedną książkę. A przecież czytanie to sama przyjemność!

    OdpowiedzUsuń
  25. Czytając książki mogę odpocząć, uciec od tej szarej rzeczywistości, czegoś się nauczyć. To jest zdecydowanie lepsza alternatywa na spędzanie wolnego czasu. Od siebie mogę polecić książkę "Chata" Williama Younga. Była wyżej już wspominana. Można ją przeczytać w jeden wieczór.

    OdpowiedzUsuń
  26. Lubię czytać książki ale nie zawsze mam na to czas. Ostatnio przeczytałam "Dotyk Julii", bardzo wciągająca lektura. Książka jest genialna, przypomina mi nieco "Delirium" Czyta się ją jednym tchem nie potrafiąc się od niej oderwać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czy wiesz, że "Dotyk Julii" należy do nurtu zwanego "dystopią"?
      Dystopia (st.gr. δυσ – zły; τόπος – miejsce) – utwór fabularny z dziedziny literatury fantastyczno-naukowej, przedstawiający czarną wizję przyszłości, wewnętrznie spójną i wynikającą z krytycznej obserwacji otaczającej autora sytuacji społecznej. Dystopia przyjmuje pesymistyczny osąd zastanego świata, fantastyczna wizja jest zazwyczaj jego hiperboliczną konstatacją, negującą możliwość odmiany w przyszłości zastanego stanu rzeczy

      Usuń
    2. Bardzo lubię czytać książki. Szkoda że coraz częściej brakuje mi na to czasu. Lektury, które najbardziej mnie się spodobały to między innymi: ,,Syzyfowe prace", ,,Kamienie na szaniec", ,,Dywizjon 303". Poza tym ostatnio czytałam książkę pod tytułem : ,,Znachor Profesor Wilczur" Tadeusza Dołęgi- Mostowicza. Polecam.

      Usuń
  27. Zdecydowanie najlepszą książką jest "Władca Pierścieni" J.R.R. Tolkiena. Jest już pewnego rodzaju legendą każdy twór fantasy jest porównywany właśnie do "Władcy Pierścieni", Tolkienowi udało się wykreować świat który porwał miliony czytelników. Sam często wracam do Śródziemia i doskonale już znanych mi bohaterów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najlepszą ? A próbowałeś czytać coś poza tym? Myślę, że trzeba się rozwijać i nie można się zatrzymać na gimnazjalnej lekturze.

      Usuń
    2. Przeczytałem troche książek, ale większość to oczywiście fantastyka. Inne gatunki mnie nie pociągają, wielokrotnie próbowałem się zabrać za coś innego np. kryminały A.C. Doyla uznawane za klasyke nie potrafiły mnie tak wciągnąć ja wykreowany przez Tolkiena świat Śródziemia.

      Usuń
    3. W nurcie fantasy, wspomniany ,,Władca Pierścieni" jest jednym z najlepszych tytułów. Nie można porównywać jej jednak z utworami innego gatunku, lub innym temacie, a bez takiego porównania nie można stwierdzić która z książek jest najlepsza. Poza tym, ocena w tej diedzinie jest bardzo subiektywna.

      Usuń
    4. Niestety, trylogia nie może być chyba jedną najlepszą książką :D . A najlepszą pod każdym względem powieścią Tolkiena jest raczej "Silmarillion", tak wielkiemu i dopracowanemu dziełu nic już nie dorówna.

      Usuń
  28. Książki wprowadzają mnie do nowej rzeczywistości, nie mam narzuconego
    - tak jak w przypadku filmu wyglądu i sposobu bycia bohatera, lecz mogę go sobie wyobrazić. Jest to idealna ucieczka od codzienności. Ostatnio zafascynowałam się twórczością Anny Ficner Ogonowskiej, ponieważ pisze niezwykle lekko i emocjonalnie :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Jestem zaskoczona, że tak dużo osób nie czyta książek. Dla mnie każda książka jest jakąś przygodą, przenosi mnie do innego świata i uczy czegoś nowego. Nie sądzę, że film może idealnie odwzorować książkę. Filmy nie oddają nawet w połowie tego, co przeżywa i czuje się podczas czytania.

    OdpowiedzUsuń
  30. Dla mnie książki są dużą wartością, często czytam i to lubię, ale cały zapał wziął się od tego, że sama, z nieprzymuszonej woli, wzięłam książkę z półki. Zmuszanie młodzieży jest najgorsze, ponieważ taka już nasza natura - buntownicza.
    Uwielbiam czytać kryminały i dzielić się nimi z innymi, ponieważ warto dzielić się czymś co przynosi radość.

    OdpowiedzUsuń
  31. Czytanie książek jest bardzo dobrym zajęciem niż siedzenie przed komputerem i gapieniem się w monitor po za tym książki pobudzają wyobraźnie i myślenie.Dla mnie książki są bardzo wartościowe i gdy tylko mam czas to staram się czytać cały czas coś nowego.

    OdpowiedzUsuń
  32. Procent ludzi, którzy nie przeczytali żadnej książki w ubiegłym roku bardzo mnie zaskoczył. Wiedziałam, że coraz mniej ludzi czyta książki, ale takiego wyniku się nie spodziewałam. Książki są dla mnie idealną odskocznią, od dnia codziennego. Dzięki nim rozwijam swoją wyobraźnię. Bardzo lubię wyobrażać sobie jak wyglądają bohaterowie, miejsce w którym się znajdują, a nie tak jak w przypadku filmu, jest to nam narzucone.

    OdpowiedzUsuń
  33. Usprawiedliwianie nieczytania książek tym, iż jako młodzież jesteśmy "zmuszani" do czytania lektur, jest moim zdaniem mało przekonującym argumentem. Istnieje tak wiele książek, że każdy znajdzie coś dla siebie, wystarczy tylko chcieć. Nawet jeśli czytanie lektur nie sprawia przyjemności, warto znać ich treść, dane pozycje nie znalazły się przecież na liście lektur przez przypadek. Przykre jest, że książki kojarzą się niektórym młodym ludziom jedynie z czytanymi z przymusu lekturami.
    Książki odgrywają ważną rolę w moim życiu. W gimnazjum czytałam dwie lub trzy książki tygodniowo, obecnie czytam niestety nieco rzadziej. Najczęściej sięgam po książki obyczajowe, jednak lubię dla odmiany przeczytać kryminał, biografię lub książkę z nurtu fantasy. Jakiś czas temu moje serce skradła "Złodziejka książek". Polecam również książki Stephena Kinga ("Zielona mila", "Podpalaczka", "Joyland", "Carrie", "Miasteczko Salem"). Jednym tchem przeczytałam serię "Oddechy" autorstwa Rebecci Donovan. Czytam też książki w języku angielskim, m.in. powieści dla młodzieży autorstwa popularnego ostatnio Johna Greena ("The fault in our stars","Looking for Alaska", "An Abundance of Katherines").Jest to ciekawa forma nauki języka obcego, dzięki temu możemy mieć styczność z jego mniej "podręcznikową" wersją.
    Warto czytać. Dzięki czytaniu uczymy się poprawnie i ciekawie pisać, ponadto kształtuje się nasza wyobraźnia. Czytanie książek to świetna forma spędzania wolnego czasu i sposób na przeniesienie się do zupełnie innej rzeczywistości.

    OdpowiedzUsuń
  34. Uwielbiam czytać książki, dlatego teraz, kiedy większość czasu poświęcam na rozwiązywanie zadań i inne zajęcia, a jedynymi książkami, które nadążam czytać są lektury szkolne strasznie ubolewam, że nie mam czasu sięgnąć po pozycje na mojej półce. To straszne, że tak mało osób czyta książki. A jeszcze gorsze jest kiedy taka osoba głośno wygłasza swoje opinie" jakież znowu te książki są głupie, nic w nich nie ma, sama nuda ". Nie dziwne jeśli przez całe życie przeczytało się może z jedną książkę dla przyjemności i parę laktur szkolnych. Sama kiedyś nie czytałam książek ( podstawówka ) i wiem, że nie można zrażać sie po pierwszej nieudanej lekturze. Trzeba ciągle szukać gatunków, które nas interesują. Nawet można zacząć od cienkiej książki (wiem, ze grzechem jest ocenianie książki po ilosci stron. Jednak kiedy widzę reakcje moich znajomych, ktorzy nie czytają książek, a zobaczą taką liczącą 500 stron od razu robi im sie słabo).
    Nie wiem nigdy tez jak odpowiedzieć na pytanie co czytam. Bo staram sie czytać wszystko. Poczynając od fantasy,porzez kryminały, romansidła (chociaż te mniej przypadają mi do gustu), biografie itp. do rozwojowców. Nie ograniczam się i szukam książek na różnych półkach. Moje ulubione książki pochodzą z serii "Cmentarz zapomnianych książek ", na którą składają się: " Więzień nieba", "Gra anioła","Cień wiatru". Gorąco polecam :)

    OdpowiedzUsuń
  35. Moje ulubione książki to "Chemia śmierci" autorstwa Simona Becketta oraz trylogia Lisy McMann "Sen", "Mgła", "Koniec". Czytałam je po kilka razy i podejrzewam, że nigdy mi się nie znudzą. Niestety mogę polecić te tytuły tylko tym, którzy gustują w mrocznych i z lekkim dreszczykiem tematach.

    OdpowiedzUsuń
  36. Przyznam, że ostatnie książki jakie przeczytałem to lektury szkolne. Nie czuję się z tym dobrze, bo kiedyś lubiłem czytać. Mam zamiar w końcu przeczytać jakąś książkę dla siebie, dla relaksu. Ten post jeszcze bardziej mnie do tego zmotywował! :)

    OdpowiedzUsuń
  37. Ostatnio w moich rękach gościły głównie książki psychologiczne, co jest tak samo wspaniałą jak męczącą sprawą (to prawie jak nauka ;) Warto jest z takich książek wynieść jak najwięcej, ale ich poprawne zrozumienie wymaga skupienia). Jeśli chodzi o tę dziedzinę, w szczególności polecam przyjrzeć się książkom o mowie ciała i komunikacji, wspaniała rzecz.

    OdpowiedzUsuń
  38. Nie wyobrażam sobie czytania literatury na komputerze, tablecie lub telefonie. Tylko książka ma swój specyficzny zapach, uczucie przewracania następnych stron jest o wiele przyjemniejsze niż przewijanie palcem po ekranie. Sam bardzo lubię czytać książki, niestety nie zawsze znajduję dla nich czas, jednak gdy mam wolną chwilę, siadam wygodnie w fotelu i czytam.

    OdpowiedzUsuń
  39. Nie przepadam za czytaniem książek, które proponują na przykład nauczyciele w szkołach. Lektury mnie nie kręcą, lecz trzeba je czytać, ponieważ ich treść pojawi się na maturze! O wiele bardziej wolę podręczniki do psychologii lub matematyki :)!

    OdpowiedzUsuń

  40. Książka, którą czytałem z największą przyjemnością, były „Zapiski z wielkiego kraju” to zbiór felietonów, Billa Brysnoa, które pisał w latach 1996-1998. Mimo wszystko warto sięgnąć po tę książkę, ponieważ jest ona nadal aktualna. Autor opisuje najbardziej dziwaczne wypadki amerykanów oraz największe absurdy amerykańskiej rzeczywistości, które nam nie mieszczą się w głowie.

    OdpowiedzUsuń
  41. Czytanie uczy wielu rzeczy, jednak czytamy coraz mniej, to boli. Dzieci wolą grać na komputerze, no ale takie pokolenie.

    OdpowiedzUsuń
  42. Czytanie książek jest wspaniałym hobby. Ja osobiście kocham książki i nie wyobrażam sobie życia bez nich. To bardzo smutne ze z roku na rok czytelników jest co raz mniej.

    OdpowiedzUsuń
  43. Światowy Dzień Książki dla czytania książek wnosi tyle, co Dzień Ziemi dla Ziemi. W książkach człowiek musi się odnaleźć, a nie cały czas obracać się w kręgu lektur i "dzieł wielkich pisarzy noblistów, które po prostu trzeba znać"(bo nie trzeba). Problemem jest tutaj nie brak chęci do czytania, tylko rzecz jeszcze gorsza - całkowity brak jakichkolwiek zainteresowań u większości młodzieży. Każda pasja, także ta z obrębu zagadnień ścisłych, prędzej czy później kończy się na poszukiwaniu potrzebnej literatury. I to jest według mnie najstraszniejsze: po co ktoś bez żadnych chęci, potrzeby czy motywacji miałby sięgać po książkę?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację! Z niewolnika nie ma robotnika - mówi stare przysłowie.

      Kilka innych myśli o ludziach i książkach:
      Człowiek ma w życiu albo wymówki, albo wyniki.( Canfield Jack)

      Książki są lustrem: widzisz w nich tylko to, co już masz w sobie. (Carlos Ruiz Zafon)

      Bardzo wiele książek należy przeczytać po to, aby sobie uświadomić, jak mało się wie. (Mikołaj Gogol )

      Usuń
  44. Warto czytać, nieważne czy na papierze czy na ekranie. Ostatnio natknęłam się na dosyć oryginalnego pisarza Chucka Palahniuka, który w swoich książkach pełnych odrealnionych zdarzeń, czarnego humoru i cynicznego podejścia do współczesnego społeczeństwa krytykuje problemy takie jak np. komsupcjonizm. Wszystkim zainteresowanym polecam książkę „Podziemny krąg".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oto kilka myśli z "Podziemnego kręgu":

      Jesteśmy niekochanymi dziećmi historii, wychowanymi na telewizji, która przez lata wmawiała nam, że pewnego dnia zostaniemy milionerami i gwiazdami filmowymi, i gwiazdami rocka, ale tak się nie stanie. I to właśnie teraz do nas dociera. I strasznie nas to wkurza.

      Rzeczy, które posiadasz w końcu zaczynają posiadać ciebie

      Jestem bezradny. Jestem głupi, życie upływa mi na otaczaniu się rzeczami. Moja marna egzystencja. Moja bezsensowna, gówniana praca. Moje szwedzkie meble.

      Nazwisko Palahniuk ma dziwnie ukraińskie brzmienie, choć wiem, że to pisarz amerykański.

      Usuń
  45. Serdecznie zachęcam do sięgnięcia po literaturę Marka Hłaski. Pozdrawiam wszystkich miłośników książek. ;)

    OdpowiedzUsuń
  46. Ja z kolei chciałabym polecić książki Jodi Picoult. Wiele osób może kojarzyć film ,,Bez mojej zgody'', który został nakręcony na podstawie jej książki. Aktualnie jestem w trakcie czytania tej powieści. Jest to już chyba piąta książka tej autorki, która ,,wpadła'' mi w ręce. Polecam każdemu powieści Jodi Picoult, ponieważ poruszają one naprawdę przeróżne tematy, praktycznie zawsze pokazują bohatera pod względem psychologicznym, najczęściej w sytuacji bardzo trudnej dla niego i otoczenia. Czytając kolejną już jej książkę, nie mam odczucia powtarzających się motywów. Dlatego jak najbardziej zachęcam do sięgnięcia po książki Jodi Picoult. Zresztą, zachęcam do sięgnięcia ogółem po książki. Może w tym roku będzie więcej nas, czytających ;)

    OdpowiedzUsuń
  47. Czytanie książek nie jest tylko sposobem spędzania wolnego czasu ale także ma to wpływ na nasze zdolności.Gdy człowiek dużo czyta dysponuje sporą wiedzą dotyczącą różnych dziedzin.Czytając polepsza nam się także zasób słów.

    OdpowiedzUsuń
  48. Bardzo lubię czytać książki, ale oczywiście nie wszystkie są w moim stylu. jak większość uczniów często mam problem z lekturami... wolę książk, które są napisane lekkim językiem. bardzo lubię sposób pisania Katarzyny Grocholi, Magdaleny Korgel oraz Kiery Kass. nie do końca przypadają mi do gustu książki historyczne i fantasy

    OdpowiedzUsuń
  49. Czytanie kreuje naszą wyobraźnię i uczy nas wielu pożytecznych rzeczy. Od tej pory zacznę czytać więcej książek.

    OdpowiedzUsuń
  50. Uwielbiam książki! Szczególnie lubię kryminały, ale czasami warto sięgnąć po coś innego. Myślę, że książki są wspaniałym sposobem na spędzanie wolnego czasu, na pewno nikomu nie zaszkodzą! :)

    OdpowiedzUsuń
  51. Czytanie książek to wspaniała forma oderwania się od rutyny codzienności.Czytanie kreuje naszą osobowość,wspaniale oddziałuje na naszą wyobraźnię,wzbogaca nasze słownictwo,poprawia naszą koncentrację i pamięć oraz buduje poczucie własnej wartości.Czytanie książek ma same zalety,więc zachęcam do wybrania się w podróż po własnej wyobraźni.

    OdpowiedzUsuń
  52. Aby pokochać czytanie trzeba najpierw trafić na książkę, która do nas przemówi. Moja siostra nienawidziła czytania książek. Traktowała to jak największą karę. Teraz (gdy znalazła książkę, która ją zafascynowała) czyta wszystko, co "wpadnie jej w ręce".

    OdpowiedzUsuń
  53. Lubię czytać, lecz rzadko mam na to czas. Na szczęście niedługo przerwa majowa, więc z pewnością wykorzystam ją na spędzenie wieczora przy książce.

    OdpowiedzUsuń
  54. Czytanie jest świetna odskocznią. Często w stresujących, lub trudnych dla mnie sytuacjach siegam po książkę, często poprawia mi to humor. Wszystkim polecam czytanie książek. Kiedyś sama nie lubiłam czytać i starałam się jak najmniej, ponieważ szkolne lektury mnie nie zachęcały. W końcu sięgnęłam po książkę Stephena Kinga (dokładniej ,,Miasteczko Salem") i bardzo mi się spodobała, przeczytałam już wiele jego książek i wszystkie polecam. Nie natrafiłem jeszcze na złą książkę tego autora. Moim zdaniem osoby, które twierdzą, że nie lubią czytać nie trafiły jeszcze na swój gatunek, rodzaj, autora, którego sposób pisania byłby dla nich idealny. Każdy znajdzie coś dla siebie, bo książek jest bardzo dużo. Należy tylko poszukać.

    OdpowiedzUsuń
  55. Czytanie książek to najlepsza forma odpoczynku. Lubię czytać książki, najbardziej książki fantastyczne. Moją jak dotąd ulubioną książką jest ,,Intruz'' Stephenie Meyer.Książka opowiada o przyszłości, w której nasz świat został opanowany przez niewidzialnego wroga. Najeźdźcy przejęli ludzkie ciała i wiodą w nich normalne życie. Jedną z ostatnich niezasiedlonych, „dzikich” istot ludzkich jest Melanie. Wpada jednak w ręce wroga, a w jej ciele zostaje umieszczona wyjątkowa dusza o imieniu Wagabunda...

    OdpowiedzUsuń
  56. Nie rozumiem dlaczego ludzie przestają czytać książki. Nie wiem, dlaczego młodzież, zamiast dokształcać się, poprzez czytanie książek, pobudzać swoją wyobraźnię, wzbogacać język, wybiera trwonienie czasu przed komputerem lub telefonem. Książki pozwalają nam przecież oderwać się od codzienności, problemów i przenosi nas w świat fantazji, przygód i czego tylko zapragniemy. Jest to przyjemne z pożytecznym. To przykre, że ludzie zapominają o tej pięknej "czynności".

    OdpowiedzUsuń
  57. #olamazurek3218 maja 2016 10:32

    Uwielbiam czytać książki. Nie mam swojej ulubionej, ponieważ wszystkie, które przeczytałam, są świetne. Pobudzają wyobraźnię i są doskonałą formą relaksu.

    OdpowiedzUsuń
  58. Książki rzeczywiście czytamy coraz rzadziej, a szkoda. Ja nie wyobrażam sobie życia bez czytania, choć nie zawsze mam na czytanie czas.

    OdpowiedzUsuń
  59. Czytanie książek jest na prawdę przyjemne. Ja uwielbiam Jodi Picoult. Jej książki mnie bardzo pochłaniają. Nie zawsze mam oczywiście czas na czytanie, ale dla chcącego nic trudnego. ;)

    OdpowiedzUsuń
  60. Czytanie książek to wspaniała rzecz. Jest to oderwanie chodz na chwile od codziennosci, czytajac poprawiamy koncentracje, pamięć oraz wzbogacamy nasze słownictwo. Sama uwielbiam czytać, dużo bardziej wolę w wolnej chwili wziąść książkę i poczytać niż zabić czas przed komputerem i do czytania zachecam każdego,jak mówi temat postu " czytanie nie boli" i to szczera prawda.

    OdpowiedzUsuń
  61. Czytanie książek pobudza i rozwija wyobraźnię, uczy kształtować w sobie emocje i rozpoznawać je u innych osób. Wzbogaca słownictwo, rozwija erudycję i poprawność wysławiania się. Moim zdaniem czytanie (oczywiście, wartościowych książek) posiada same zalety i nie powinniśmy się tego wstydzić. Osobiście bardzo lubię czytać książki, lecz nie zawsze mam na to czas i mnie też smuci fakt, że musimy uświadamiać innych o tym, jak cenne jest czytanie i posiadanie wiedzy.

    OdpowiedzUsuń