24. Finał WOŚP
Nigdy nie jesteśmy tak biedni,
aby nie stać nas było na
udzielenie pomocy bliźniemu.
(Mikołaj
Gogol)
Każdy
z nas słyszał o WOŚP, część z nas wspiera finansowo tę akcje, a niektórzy są nawet
wolontariuszami. Jak co roku, tak i w niedzielę,
10 stycznia 2016 roku, 120 tysięcy wolontariuszy 24. Finału Wielkiej Orkiestry
Świątecznej Pomocy wyjdzie na ulice nie tylko polskich miast, ale także zagra w
kilkudziesięciu krajach na świecie. Ale czy wiemy, jaki cel ma Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy?
Na oficjalnej stronie Wielkiej Orkiestry
Świątecznej Pomocy zamieszczone są informacje, że celem fundacji jest
działalność w zakresie ochrony zdrowia, polegająca na ratowaniu życia chorych
osób, w szczególności dzieci oraz działanie na rzecz poprawy stanu ich zdrowia,
jak również na działaniu na rzecz promocji zdrowia i profilaktyki zdrowotnej. Ten
cel realizuje przez zbiórki finałowe, zakup sprzętu na oddziały medyczne
szpitali w całej Polsce. Fundacja najczęściej kojarzy się ze styczniową
publiczną zbiórką pieniędzy, zwaną Finałem WOŚP. Mimo śniegu i mrozu, na ulicę
wychodzą tysiące wolontariuszy i miliony Polaków, by wspólnie zbierać pieniądze
na konkretny, wcześniej wytyczony przez Fundację, medyczny cel. Do tej pory
zbierali między innymi dla: kardiochirurgii
dziecięcej, ratowania życia dzieci
poszkodowanych w wypadkach, ratowania życie niemowląt i dzieci młodszych, ratowania
życia dzieci z chorobami nerek, ratowania
życia dzieci z wadami wrodzonymi, leczenia osób starszych, ratownictwa medycznego oraz na rzecz szkoleń młodzieży w zakresie
pierwszej pomocy, które wolontariusze WOŚP przeprowadzają w całej Polsce.
WOŚP w liczbach. Przedstawię kilka faktów dotyczących
działalności fundacji. Mam nadzieję, że da to obraz, jak wiele można zrobić,
gdy chętni do pomocy zmobilizują swoje siły. Sukces Orkiestry jest sukcesem wszystkich, którzy chcą
pomagać, przekazując datki zarówno w dniu zbiórki, jak i w trakcie całorocznej
działalności Fundacji. W ciągu 23 lat wydano ponad 590 mln PLN. Oto wykaz przedsięwzięć zrealizowanych za tę
sumę. Zakupienie sprzętu medycznego pracującego w szpitalach w całej Polsce, zakupienie ponad 30 tysięcy nowoczesnych urządzeń
medycznych. Przeprowadzono 6
ogólnopolskich nowoczesnych programów medycznych i jeden edukacyjny. Pod kątem wad słuchu zbadano niemalże 100% populacji
noworodków. Przebadano już prawie 4 500 000 dzieci, 219 oddziałów
neonatologicznych wyposażono w 457 urządzeń Infant Flow! To najlepszy wynik w
Europie! Stworzono 18 centrów leczenia retinopatii, ratując wzrok 7 032 wcześniakom.
Kupiono najmłodszym dzieciom 2978 osobistych pomp insulinowych. Dzięki temu
Polska jest pierwszym krajem na świecie, w którym tak powszechnie leczy się pompami
cukrzycę u dzieci. Uruchomiono Program
Leczenia Osobistymi Pompami Insulinowymi Kobiet Ciężarnych z Cukrzycą - 755
pomp. Od lutego 2005 roku prowadzono szkolenia
pierwszej pomocy z użyciem defibrylatora w amerykańskim systemie AHA. Kursy te
ukończyło ponad 5300 osób! Nauczono ponad 8500 tysięcy osób udzielania
pierwszej pomocy w ramach szkoleń Pokojowego Patrolu, Od 2004 funkcjonuje
Centrum Wolontariatu - Uniwersytet Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy
Szadowo - Młyn, gdzie są prowadzone szkolenia pierwszej pomocy! Doceniając ich
pracę, Narodowy Bank Polski poświęcił im w 2003 roku dwie okolicznościowe monety, a Poczta Polska
wydała, w 2004 i 2005 roku, dwa obiegowe znaczki pocztowe.
A TO WSZYSTKO DZIĘKI NASZEJ POMOCY I NASZEMU
ZAANGAŻOWANIU!
Trzeba przyznać, że to naprawdę dużo! A - jak
mówi Jerzy Owsiak - nikt nie spodziewał
się takich rezultatów, kiedy planowano pierwszy finał, który odbył się 3
stycznia 1993 roku. Wcześniej w ogóle nie myśleliśmy o tym, żeby zakładać Fundację, a
pierwsza zbiórka pieniędzy była organizowana w oparciu o potrzeby
kardiochirurgii dziecięcej Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie. To właśnie tam
istniała fundacja, która już od pewnego czasu zbierała pieniądze na zakup
specjalistycznego sprzętu medycznego. Kiedy ogłosiliśmy w telewizyjnym
programie "Róbta co chceta" zaproszenie do pierwszego Finału,
myśleliśmy o jednorazowym happeningu i wielkiej zabawie, która miała przynieść
wymierne korzyści. Ale jakie? Tego nikt nawet nie przewidywał. Sukces
pierwszego Finału pozwolił na podział zebranych pieniędzy pomiędzy wszystkie
ośrodki kardiochirurgii dziecięcej w
Polsce. Tym samym akcja nabrała znaczenia ogólnopolskiego, a nasze pierwsze
zakupy w sposób istotny wpłynęły na poprawę pracy polskich kardiochirurgów
dziecięcych.
Sądzę, że warto pomagać. Dla nas drobny datek to
niewiele, ale może uratować zdrowie, a nawet życie wielu osobom! Sama przez
wiele lat byłam wolontariuszką i zapewniam, że jest to bardzo ciekawe
doświadczenie. Ogromna satysfakcja z zebranych pieniędzy oraz myśl o
pomocy innym są silniejsze niż mróz, który często doskwiera w styczniu. Ludzie
bardzo chętnie uczestniczą w zbiórce, choć oczywiście są wyjątki i trzeba to
uszanować. Niesamowite dla mnie jest, że - jak mówił Jerzy Owsiak - to
miała być jednorazowa akcja, a tymczasem w tym roku odbędzie się już po raz 24.
Fenomen Wielkiej Orkiestry
Świątecznej Pomocy to bez wątpienia zasługa jej organizatora Jerzego Owsiaka,
który skupił wokół tej szlachetnej idei wielu Polaków, łącząc młode i
starsze pokolenie. Bogaci, biedni, młodzi czy starsi wrzucają pieniądze do
puszek wolontariuszy. Wielu ludzi oddaje swoje pamiątki rodzinne.
Angażują się sportowcy, piosenkarze i aktorzy, a także bardzo różne
instytucje. Ogólnonarodowa feta radości i zabawy wszystkich pokoleń trwa cały
dzień. Wyjątkowość tej idei wynika też z prawdziwej i gorącej potrzeby
pomagania sobie nawzajem, bo tacy jesteśmy jako Polacy i powinniśmy być z tego
dumni.
A czy wy pomagacie? Jakie macie wspomnienia
związane z WOŚP? :)
COLAPS
Grafika:
http://www.ostrowmaz.com/uploads/article_photo/52575a5b2107073e5133568ecb9c31730c328ae1.jpg
http://odbudowarp.pl/wp-content/uploads/2015/12/e98a9f3d4ee9447b92948f68966cbbae.jpg
Nie biorę udziału, nie wspieram, wolę przekazać pieniądze innym inicjatywom, gdzie mam pewność, że całość trafia do potrzebujących
OdpowiedzUsuńW takim razie może podzielisz się z nami informacjami o innych akcjach, które wsparłaś, aby je także nagłośnić. Może napiszesz post o Twoich doświadczeniach w pomaganiu innym.
Usuńjest wiele mozliwosci, na przyklad szlachetna paczka albo kupuje jedzenie dla osob, ktore na nie stac i oddaje do rak wlasnych :)
UsuńRzodkiewko! Bardzo dobrze, że masz serce dla ludzi i im pomagasz. Dobrze byłoby też, żebyś miała serce do języka polskiego. Przeczytaj swoją wypowiedź i zastanów się nad nią.
UsuńPopieram rzodkiewkę! Robię tak samo.
UsuńFenomenalne jest to, że jednorazowy happening przerodził się w akcję, która od wielu lat ma znaczenie dla całej Polski. Bez wsparcia Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, szpitale w naszym kraju nie dysponowałyby taką ilością nowoczesnego medycznego sprzętu, ochrona zdrowia nie byłaby na tak wysokim poziomie.Ogromna liczba osób otrzymała pomoc dzięki sprzętowi zakupionemu przez Wielką Orkiestrę.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że w tym roku mogę być wolontariuszką WOŚP. Warto pomagać, ta niewielka kwota ofiarowana przez każdego z nas, może mieć wielkie znaczenie :)
Zdania na temat Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy są podzielone. Niedawno przeczytałam wyznanie młodego chłopaka, który odwiedzał babcię w szpitalu. Spotkał on na korytarzu mężczyznę i wywiązała się miedzy nimi dyskusja na temat właśnie tej organizacji. Mężczyzna stwierdził, że są to oszuści, którzy wszystkie zebrane pieniądze zabierają sobie. Paradoksem tej sytuacji, było bowiem to, że był on podpięty do aparatury sfinansowanej przez WOŚP. Ja nie będę się wypowiadała na ten temat, gdyż nie jest on mi zbyt bliski, dlatego też nie chcę nikogo urazić. Pozdrawiam jednak wszystkich zaangażowanych w tę akcję.
OdpowiedzUsuńDzięki Jerzemu Owsiakowi wiele ludzi w Polsce ma szanse na "normalne" życie. To wspaniałe, że udaje się zbierać aż tyle pieniędzy i nie wygląda to tak jak w czasie wyborów - "Nie idę głosować, jeden głos i tak nic nie zmieni". W tym przypadku liczy się każda kwota, od niej może zależeć życie nawet jednego dziecka. Jeśli chodzi o mój udział to jak najbardziej pomagam, może nie są to gigantyczne kwoty ale uważam, że liczy się gest i chęć pomocy bliźniemu, bo nie wiadomo czy nam bądź naszym bliskim nie będzie potrzebna kiedyś pomoc.
OdpowiedzUsuńIdea WOŚPu jest jak najbardziej szlachetna, jednak zawsze byłem za pomocą bezpośrednią - o ile to możliwe. W przypadku fundacji sporą sumę pieniędzy "zżerają" różnorakie opłaty związane z biurokracją, co troszeczkę mija się z celem i utrudnia rzeczywistą pomoc. Na pewno dorzucę jakąś kwotę również do organizowanej w tym roku zbiórki, bo nawet jeśli tylko część tego ma trafić tam gdzie powinna to jest to część, o którą warto podjąć ryzyko.
OdpowiedzUsuńWłaśnie. Opłaty te wynoszą ok 2 mln złotych, ale mimo wszystko większa część pieniędzy trafia do potrzebujących, tak przynajmniej wyczytałam na stronie WOŚP. Chyba najlepiej być obiektywnym co do opinii. Kupując różne bezwartościowe rzeczy i tak trwonimy pieniądze, więc nie zaszkodzi jeśli raz do roku wrzucimy złotówkę do puszki.
UsuńPrzez 3 lata byłam wolontariuszką WOŚP, zazwyczaj spotykałam się z przychylnością ludzi, rzucali pieniążki do puszki, mówili ciepłe słowa, zdarzały się też przykre sytuacje.
OdpowiedzUsuńSprzęt zakupiony przez Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy uratował życie tysiącom ludzi,w szczególności dzieci. Co jakiś czas w mediach pojawia się informacja,że dzięki WOŚP stan zdrowia pacjentów się poprawia. To jest niesamowita akcja. Jerzy Owsiak zebrał wokół siebie ludzi,dzięki którym ta akcja trwa 24 lata i będzie trwała jeszcze długo. Dzień Finału Wielkiej Orkiestry to dzień kiedy każdy pomaga. Każda złotówka wrzucona do puszki jest na wagę złota- może to dzięki tej jednej złotówce zostało uratowane czyjeś bezcenne życie.
OdpowiedzUsuńJak najbardziej popieram akcję Jerzego Owsiaka. Byłam wolontariuszką WOŚPu i przekonałam się, że ludzie mają różne zdania co do tej akcji, lecz znam wiele osób, które dzięki sprzętowi zakupionemu przez Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy mogą dziś żyć, więc myślę, że warto pomagać:)
OdpowiedzUsuńZdaję sobie sprawę z tego, że cała suma nie jest przeznaczana na cele charytatywne. Mimo to każdego roku wrzucam do puszki kilka złotych, w tamtym roku sama byłam wolontariuszką. Denerwują mnie ludzie, którzy są przeciwni tej akcji i nie dostrzegają tego, ile żyć ludzkich zostało dzięki niej uratowanych.
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy jest jedną z najlepszych tego typu organizacji. Dzięki pieniądzom zebranym przez WOŚP wiele ludzi otrzymuje niezbędna pomoc, więc każdy powinien podarować chociaż złotówkę, a jeśli nie chce nam się wychodzić z domu możemy wysłać sms-a.
OdpowiedzUsuńCzęsto spotykaliśmy się z oskarżeniami na Jerzego Owsiaka. Ja jestem tym oskarżeniom przeciwna, ponieważ dzięki niemu mamy sprzęty w naszych szpitalach. To on pomógł wyleczyć masę chorych dzieci i starszych osób. Za to należą mu się wielkie podziękowania. Co roku organizuje akcję Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, wymaga to sporo chęci i wielkiego zaangażowania. Według mnie Jerzy Owsiak jest wzorem do naśladowania.
OdpowiedzUsuńWolontariuszem byłam dwukrotnie. Zmarzłyśmy bardzo jednak liczyłam sie z tym ze ważny jest każdy zebrany grosz. Zycie ludzkie jest przecież bezcenne...
OdpowiedzUsuńRok temu spotkałam pana który do puszki wrzucił wysoką kwotę. Opowiedział o swoim synu który, jak twierdził żyje dzięki Owsiakowi :)
WOŚP dzieli ludzi jednak większość wykazuje się ciepłym sercem.
Ogromnie podziękowania należą się wolontariuszom!
Dzisiaj byłam wolontariuszką na Wielkiej orkiestrze świątecznej pomocy, pomimo złej pogody w Zamościu było wielu ochotników do pomocy. Zamościanie wykazują się dużą hojnością i chętnie wspierają tę akcję. Warto pomagać, gdyż mały gest może zmienić życie wielu ludzi. Jeden dzień w roku, może tyle pomóc. Zachęcam do wspierania akcji charytatywnych.
OdpowiedzUsuńBardzo podobają mi się słowa, że "Nigdy nie jesteśmy tak biedni,
OdpowiedzUsuńaby nie stać nas było na udzielenie pomocy bliźniemu." Każdy może pomóc niezależnie od wieku i od posiadanych środków. Na tyle na ile kogo stać. Zawsze wiedziałam, że Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy kupuje sprzęty medyczne i dzięki temu wiele ludzi ma szanse na lepsze jutro . Jednak nigdy nie zdawałam sobie sprawy, że ze sprzętu będzie mogła skorzystać moją młodszą siostra. Natalia ma 8 lat i rok temu musiała mieć operację podczas której miała wycinaną jedną nerkę. Dzięki ludzkiej hojności może funkcjonować jak każde zdrowe dziecko. Gdy od kilku lat jeżdżę do szpitali tak nigdy nie widziałam tylu chorych dzieci. Często naprawdę bardzo małych. Dzięki naszej pomocy będą mogli żyć tak jak my. Będą mogli korzystać z życia jak inne zdrowe dzieci cieszące się z najpiękniejszego czasu jakim jest dzieciństwo. Pamiętajmy, że każde dobro które dajemy wraca do nas z jeszcze większą mocą i siłą.
Mikołaj Rej: "Bo nas sam Pan uczył temu: chcesz - li sam brać, daj drugiemu"
UsuńDzięki organizacji WOŚP osoby potrzebujące pomocy mogły ją otrzymać. To wspaniałe, że ludzie nie są obojętni na cudzą krzywdę. Mimo że zdecydowana większość wspiera tę organizację i wolontariuszy, to znajdą się też Ci, którzy ją krytykują. Krytyka ta jest zazwyczaj skierowana w stronę Jerzego Owsiaka, co dla mnie jest niezrozumiałe.
OdpowiedzUsuńJestem pod wielkim wrażeniem tego, w jak dużym stopniu Jurek Owsiak zaangażował społeczeństwo polskie do pomocy potrzebującym. Moim zdaniem zarzuty wobec jego osoby są bezpodstawne. Pieniądze, którymi dysponuje po zbiórce, wymienia na sprzęt medyczny oraz pokrywa koszty całej akcji. Nie rozumiem, dlaczego niektórzy z nas są tak zawistni. Pamiętajmy, że dobro, które ofiarujemy zwraca się dwukrotnie :)
OdpowiedzUsuńDzisiaj sama byłam wolontariuszka i chcę powiedzieć, że nie żałuję. To wspaniałe widzieć ludzi, którzy z taką radością wrzucają pieniądze do puszek i uśmiechają się do ciebie. Myślę, że te uśmiechy były wysyłane do pana Jurka Owsiaka, to dzięki niemu mogłam pełnić tak piękna funkcję. Naprawdę warto pomagać!
OdpowiedzUsuńWedług mnie WOŚP jest organizacją, bez której wiele szpitali nie miałoby szans pomagać dzieciom tak jak teraz. Teraz można pomagać nie tylko przez wrzucanie pieniędzy do puszek, ale wiele osób znanych w internecie gra w gry na żywo i pieniądze z dotacji przeznaczają na WOŚP np. ekipa JaRock. Dobrze, że jest tak wiele osób, która chce pomagać.
OdpowiedzUsuń"Nigdy nie jesteśmy tak biedni, aby nie stać nas było na udzielenie pomocy bliźniemu." to piękne i jakże prawdziwe słowa! Z całego serca kibicuję Jurkowi Owsiakowi, jest to człowiek, który był na tyle zdeterminowany, aby pociągnąć za sobą rzeszę ludzi gotowych mu pomóc. Uważam, że zarzuty wobec niego są bezpodstawne. Pieniądze uzyskane w ciągu jednego dnia to ogromne kwoty, które przeznaczane są na zakup sprzętu medycznego. Ludzie doszukują się w Jurku Owsiaku oszustw dopóki nie mają potrzeby skorzystania z kupionego przez niego sprzętu. Nie namawiam jednak na wrzucanie pieniędzy do puszek, gdyż rozumiem, że każdy może mieć własne zdanie. :)
OdpowiedzUsuńTak jak wcześniej wspomniała Weronika, zdania na temat WOŚP są podzielone.Niektórzy sądzą, że większość pieniędzy ze zbiórek idzie na konto założyciela fundacji, drudzy wierzą że są one rzeczywiście przeznaczane na szczytny cel.W mojej opinii WOŚP jest świetną organizacją, która rzeczywiście pomaga potrzebującym. Oby trwała jak najdłużej i z takim samym zapałem pomagała tym, którzy najbardziej tego potrzebują.
OdpowiedzUsuńWOŚP jest wspaniałą ideą, dzięki której wiele szpitali może uzyskać sprzęt potrzebny do pomocy chorym. Jeśli chodzi o opinię wielu, którzy są przeciwni akcji Owsiaka, ponieważ twierdzą(a przynajmniej tak mówią oficjalnie), że są w opozycji do tej akcji, ponieważ zbyt wiele pieniędzy trafia nie do szpitali, ale do tych którzy nie potrzebują tych pieniędzy tak bardzo. Podczas gdy pewna instytucja(zapomniałem nazwy) opublikowała oświadczenie,m roku, że w tamtym roku 92% pieniędzy z WOŚPu trafiło do potrzebujących, co moim zdaniem jest naprawdę świetnym wynikiem.
OdpowiedzUsuńBardzo zainteresował mnie fakt, że WOŚP miała być jednorazową akcją. Wspaniale, że trwa nadal i już 24 raz pomaga. Zawsze wpierałem tę akcję i czasami nie rozumiem ludzi, którzy są jej przeciwni, ale jest to ich zdanie. Cieszę się, że w ten sposób mogę pomóc chorym dzieciom.
OdpowiedzUsuńWOŚP należy do jednej z największych akcji charytatywnych.Niektórzy angażują się w niej jako wolontariusze a inna liczna grupa osób przekazuje małe kwoty pieniężne na pomoc potrzebującym.Dobrze,że większość ludzi jest chętna do pomocy i zdaje sobie sprawę,że dzięki małemu wysiłkowi może udzielić komuś dużą przysługę.
OdpowiedzUsuńPomaganie ludziom jest ważne.
OdpowiedzUsuńNigdy nie jesteśmy tak biedni,
OdpowiedzUsuńaby nie stać nas było na udzielenie pomocy bliźniemu.
Przepiękny i bardzo trafny cytat! Uważam, że każdy z nas może, a nawet powinien pomagać drugiemu człowiekowi, ponieważ to właśnie humanitarność, pomoc i empatia są miarą człowieczeństwa. Akcje charytatywne takie jak WOŚP, Szlachetna Paczka czy Góra Grosza są doskonałą okazją do tego. Nie zapominajmy jednak, że nie tylko finansowo możemy wspierać innych. Mamy wiele rozmaitych możliwości także w życiu codziennym. Możemy np. zbierać nakrętki i wrzucić je do odpowiedniego pojemnika, zamiast po prostu je wyrzucić czy chociażby pomóc mamie, babci, sąsiadce nieść zakupy. Naprawdę warto pomagać chociażby dla własnej satysfakcji. A ponadto, jak wspomina przysłowie, poczynione dobro powraca do nas w dwójnasób.
Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy to piękna i szlachetna akcja, przyczyniająca się ze zbiórki dobrowolnych datków do zakupu niezbędnego sprzętu ratującego zdrowie i życie ludzkie. Jako ubiegłoroczna wolontariuszka tej akcji mam miłe wspomnienia z tego dnia, mimo mrozu spotykaliśmy sie z życzliwością ludzi i chęcią pomocy. Są rożne opinie na temat Jerzego Owsiaka i działalności, którą tak zawzięcie prowadzi, osiągając ogromne sukcesy, jednak przeciwników na szczęście jest dużo mniej niż zwolenników. Myślę, że ludzie Ci lub bliskie im osoby nie miały okazji/potrzeby korzystać z urządzeń zakupionych przez WOŚP. Uważam, że akcja WOŚP powinna trwać jak najdłużej, gdyż jak mówi przysłowie "ziarnko do ziarnka a nazbiera sie miarka" tak w tym przypadku odnosi się do tego, że z małych kwot zbieranych do puszek, powstają wielkie sumy na szlachetne cele.
OdpowiedzUsuńCo roku biorę udział w akcji WOŚP i ani razu nie żałowałem tych kilku złotówek wrzuconych do puszki. Wiem , że w ten sposób mogę pomagać innym.
OdpowiedzUsuńPopieram fundację WOŚP, rok temu sam byłem wolontariuszem. Stanie na mrozie z puszką nie było dla mnie uciążliwe, ponieważ wiedziałem że robię to w szczytnym celu.
OdpowiedzUsuńJa osobiście nie wspieram Wielkiej Orkiestry Swiątecznej Pomocy, głównie ze względu na to, iż nie wszystkie pieniądze trafiają do potrzebujących. Nie jestem przeciwna pomocy chorym i potrzebującym, ale zatajaniu faktu iż część dochodów z kwest jest przeznaczona na Woodstock. Uważam, że wolontariusze powinni mieć ze sobą dwie puszki, mianowicie jedną do zbierania datków na pomoc dzieciom, a drugą na wspieranie organizacji Woodstocku, być może wtedy sama zaczęłabym wspierać WOŚP. Jak narazie jednak wolę wspierać np.zamojską fundację "Krok za krokiem". :)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDenerwuje mnie podejście do zbiórki "nie wspieram, bo nie wszystkie pieniądze trafiają do potrzebujących". Na lekcji podstaw przedsiębiorczości dowiesz się, że aby zarobić pieniądze trzeba ponieść pewne koszty. Nawet od darowizny płaci się podatek. Poza tym ciekawa jestem, jak twoim zdaniem, zorganizować przedsięwzięcie o skali krajowej. Trzeba akcję jakoś nagłośnić, uatrakcyjnić. Woodstock jest właśnie formą uatrakcyjnienia. Ty robisz coś dla innych, więc my zrobimy coś dla ciebie. Moim zdaniem fakt, że część pieniędzy jest przeznaczona na Woodstock nie jest wystarczającym powodem aby nie wspierać WOŚP-u. Nie życzę ci źle, ale załóżmy, że stało się coś niedobrego i gdyby nie sprzęt zakupiony przez WOŚP, nie przeżyłabyś. Czy w takim wypadku fakt, że część pieniędzy nie trafiła tam, gdzie trzeba ma aż takie znaczenie? A gdyby każdy tak pomyślał "nie wspieram, bo Woodstock". Ile by wtedy zebrali? Przemyśl proszę swoje stanowisko jeszcze raz i uformuj własne zdanie, zamiast powtarzać czyjeś.
UsuńKażdy ma inny światopogląd i inaczej podchodzi do sprawy WOŚP, ma do tego pełne prawo. Ty mozesz wspierać tą organizację, ja nie wspieram, ale nie też nie narzucam innym swojego poglądu. Wyrażam tylko swoją opinię na ten temat. Nadal podtrzymuję, że lepiej byłoby zaangażować sie w inny sposób pomocy. Widzisz szanse na to, że życie uratuje mi sprzet zakupiuony z akcji J.Owsiaka są takie same, jak prawdopodobieństwo tego, że ta symbolczna "złotówka", którą wrzucam do puszki na pomoc innym trafi na organizację Woodstocku. :)
UsuńNikomu nie narzucam swoich poglądów. Stwierdziłam tylko, że argumenty, które podałaś nie są dla mnie wystarczające. Ponadto napisałaś wcześniej, że te informacje są zatajane. Raczej nie są, skoro powszechnie o tym wiadomo. Cieszę się, że popierasz pomaganie innym i absolutnie nie mam nic przeciw temu.
UsuńNie wszyscy popierają WOŚP, ale nikt nie zaprzeczy, że bez względu na to, ile pieniędzy z tego trafia do potrzebujących, można w ten sposób pomóc wielu ludziom. Nie jest to akcja bezsensowna, dopóki ani jedna osoba nie skorzysta ze sprzętu ufundowanego przez WOŚP. Pomaganie nie jest trudne, nie musimy nawet wychodzić z domu. Jak się okazuje, nie trzeba nawet wydawać pieniędzy, na niektórych portalach społecznościowych wystarczy opublikowanie postu z właściwym napisem, aby pieniądze zostały przeznaczone na WOŚP. Cieszę się, że istnieją akcje podobne do tej.
OdpowiedzUsuńUważam, że Jerzy Owsiak jest osobą wartą naśladowania.
OdpowiedzUsuńPoświęcił całe swoje życie, aby pomagać innym.
Na pewno nie była to dla niego łatwa decyzja, ale jestem pewien, że obrał bardzo dobrą drogę w swoim życiu.
Jak najbardziej popieram akcję Jerzego Owsiaka. Dzisiaj już po raz drugi uczestniczyłam w finale jako wolontariuszka. Akcję wspieram od dziecka, nie przypominam sobie roku w którym nie wrzuciłam niczego do puszki.
OdpowiedzUsuńUważam że warto pomagać, jeżeli możemy się podzielić, dać coś od siebie to czemu nie? Liczy się każdy grosz, nie ma znaczenia ile wrzucimy, ważne że damy coś od siebie, ważne że nie jesteśmy całkowicie znieczuleni na potrzebujących. Ludzie są różni, dzisiaj spotkałyśmy się z miłymi słowami wsparcia i otuchy, po których było cieplej w środku, mimo śniegu który padał coraz bardziej, miałyśmy świadomość, że pomagamy i że ktoś docenia naszą pomoc. Obraźliwych słów w kierunku do nas jak i do samego Owsiaka również nie brakowało.
WOŚP jak najbardziej na tak!
Myśle,że akcja WOŚP,to naprawdę coś wspaniałego. Możemy pomóc niezmiernie dużej ilości potrzebujących osób ,w tak prosty sposób. Wbrew pozorom ,to mały gest,który potrafi przeobrazić sie w coś wielkiego,z udziałem tak licznej grupy osób,która zdecyduje sie pomóc.
OdpowiedzUsuńWspaniałe jest to jaką moc ma WOŚP, wiele osób otrzymuje pomoc dzięki tej akcji, a wsparcie jej jest banalnie proste. Co roku wrzucam do puszki te kilka złotówek, które chociaż w małym stopniu przyczynią się do pomocy wielu ludziom.
OdpowiedzUsuńWłaśnie usłyszałam w telewizji, że tegoroczny Finał WOŚP zgromadził ponad 44 milionów złotych!Statystyki wskazują, że jest to 8 milionów więcej niż w poprzednim roku! To niesamowite, że mimo tylu przeciwników, przedsięwzięcie gromadzi coraz większe ilości sum pieniężnych. Świadczy to o szlachetności i hojności narodu polskiego.
OdpowiedzUsuńMam bardzo mieszane uczucia, jeśli chodzi o WOŚP, chociaż jestem bardziej na "tak" niż na "nie". To prawda, nie wszystkie pieniądze trafiają do potrzebujących, jednak ogromnych sukcesów na polu pomocy nie można tej fundacji zaprzeczyć. Nigdy jeszcze nie byłam wolontariuszką, aczkolwiek bardzo podziwiam moich rówieśników, którzy nierzadko stoją na mrozie i śniegu, by włączyć się w pomoc innym. Sama udzielam się w podobnych akcjach, lecz na nieco innym gruncie - ostatnio zebraliśmy kilku znajomych i poszliśmy pomóc ubrać choinkę i posprzątać dom panu po udarze, który sam nie mógł sobie z tym poradzić. Jego radość była niezmierzona, bo bardzo mu na tym zależało, a nie był to bardzo wielki wysiłek :) Warto pomagać w każdy sposób.
OdpowiedzUsuńChciałabym jedynie zwrócić uwagę osobom, które czasem może i są skore do bycia wolontariuszem np. w WOŚPie, ale ich codzienna pomoc potrzebującym i nawet zwyczajna relacja z osobami, które codziennie spotykają może pozostawiać wiele do życzenia. Czasem to maleńkie gesty, uśmiech czy zwyczajna uprzejmość, a działa tyle, co stanie z puszką. Nie zaniedbujmy tego. Warto być niebem dla innych w zwyczajnych rzeczach :)
Świetna sprawa! Sama angażuję się jak tylko mogę w akcje typu WOŚP. Ilu osobom można pomóc, to niesamowite ;)
OdpowiedzUsuńPomoc drugiej osobie jest niezwykle ważna- zwłaszcza w czasach, gdy trudno o bezinteresowny gest życzliwości. Akcja WOŚP to niesamowite dzieło. Ja jednak wolę pomagać osobiście i bezpośrednio tym ludziom, którzy żyją w bliskim mi otoczeniu. Czasami potrzebujący wsparcia są tuż obok...
OdpowiedzUsuńW gimnazjum uczestniczyłam w akcji WOŚP. W ubiegłym roku było strasznie zimno około -20, ale satysfakcja z uzbieranych pieniędzy i wiedza, że celem jest pomoc chorym dzieciom nas nie opuszczała. Mróz dało się znieść. Po zakończeniu zbiórki pieniędzy można się było ogrzać przy gorącej herbacie! :)
OdpowiedzUsuńSpołeczeństwo różnie reaguje, kiedy może komuś pomóc. Jako wolontariusz w "Pomóż dzieciom przetrwać zimę" zauważyłem, że- wbrew pozorom- ludzie młodzi mają największą chęć pomagania. Starsi widząc mnie i drugiego harcerza w mundurze często niemal przebiegali odległość oddzielającą ich od wnętrza sklepu. A nie pamiętam sytuacji, żeby młodzi nie pomogli. Do tej pory mam w pamięci obraz chłopaka około osiemnastego roku życia; kiedy zauważył że coś od niego chcę, wyjął słuchawki z uszu, wysłuchał mnie do końca i wszedł między sklepowe półki. Wrócił z dwiema paczkami. Na jego twarzy nie było widać śladu uczuć, była obojętność. Od tamtej pory minęły dwa lata, ale nadal jest gdzieś w mojej pamięci jego obraz, jego obojętność mówiąca "Ale to nic nadzwyczajnego. Pomaganie jest zwyczajne".
OdpowiedzUsuńNiestety nie jest, jak widać. Pomaganie nie kończy się na wrzuceniu symbolicznej złotówki do puszki WOŚP-u; należy być "zwyczajnym bohaterem". Zastawia mnie to, ile darczyńców akcji Owsiaka za godzinę poszło odwiedzić chorą sąsiadkę, która ledwie wiąże koniec z końcem, ile osób wstało od telewizora, pomogło starszemu dziecku z pracą domową i pobawiło się z młodszym, niewidzącego ojca/matki, gdy ten/ta przebywa od poniedziałku do soboty do późna w pracy. Ile osób wie, co się dzieje u dziecka w szkole, ile osób wie, czy schorowana sąsiadka jeszcze żyje?
Nie chcę gloryfikować akcji "Pomóż dzieciom przetrwać zimę", ani potępiać WOŚP; każda akcja tego rodzaju to ogromna odpowiedzialność, liczba wolontariuszy, przygotowania, rozliczenia finansowe, itp.
Bądźmy "zwykłymi bohaterami". Wtedy zamiast krytykować, zmienimy świat.
Pozdrawiam ;)
Nie każdy popiera Owsiaka i jego inicjatywę, ale każdy musi przyznać, że WOŚP ma duże efekty! W całej Polsce jest pełno sprzętu medycznego zakupionego przez WOŚP, dzięki któremu mnóstwo osób może żyć! Dlatego dobrze jest pomagać. Jestem świadoma, że cała suma pieniędzy nie jest przeznaczona dla potrzebujących, ale jej bardzo znaczna część. Dlatego co roku staram się wesprzeć tę akcję.
OdpowiedzUsuńW tym roku po raz pierwszy dane mi było być wolntariuszem WOŚPu. Spełniłam swoje marzenie z dzieciństwa, gdyż już od najmłodszych lat akcja ta wbudzała we mnie bardzo duży szacunek. Byłam pewna podziwu jak przez jeden dzień można zebrać tyle funduszy przeznaczanych później na pomoc oraz sprawić, że ten zimowy dzień można zamienić na najbardziej kolorowy i radosny dzień w roku.
OdpowiedzUsuńTo właśnie przez atmosferę towarzyszącą WOŚP przez cały rok wyczekuję finału tej akcji, jednak trzeba pamiętać, że nasza pomoc nie moze ograniczać się tylko do wrzucenia kilku złotych do puszki raz w roku :)
Co rok biorę udział w WOŚP jako wolontariuszka. Co prawda, każdego roku są dość ciężkie warunki do zbierania pieniędzy, ale jestem pewna, że warto się poświęcić :) Moja najmłodsza siostrzyczka po urodzeniu leżała w różowym łóżeczku podarowanym przez WOŚP. :)Czy warto pomagać ? Oczywiście, że warto !!
OdpowiedzUsuńZachęcam do udziału w Wielkiej Orkiestrze Świątecznej pomocy :)
Nie wszyscy są pozytywnie nastawieni do WOŚPu, ale ja zawsze czekam na finał ze zniecierpliwieniem. Od lat jestem wolontariuszką i jak najbardziej popieram nie tylko WOŚP, ale wszystkie akcje charytatywne, ponieważ warto pomagać. I być może tekst "dobro, które dajemy do nas wraca" jest przereklamowany to w rzeczywistości bardzo aktualny. Bo czy to aż tak dużo wrzucić trochę drobnych do puszki? Chyba nie. A może sami będziemy potrzebowali pomocy? Gorąco zachęcam do udziału w WOŚPie !!!
OdpowiedzUsuńPrzez kilka lat z rzędu byłam wolontariuszką WOŚP lecz niestety w tym roku nie mogłam brać udziału w tak szczytnym i dobrym celu. Było mi przykro. W poprzednich latach, po zbiórce pieniędzy w mrozie i śniegu, czułam się znakomicie, czułam, że jestem dobrym człowiekiem i pomagam innym. Te kilka godzin na dworze to jest nic, naprawdę nic. Zachęcam do brania udziału w WOŚPIe oraz innych przedsiębiorstwach tego typu. Dla nas to nic, czerwona naklejka i kilka drobnych lecz dla ludzi potrzebujących to jest ogrom dobroci płynącej z naszego serca.
OdpowiedzUsuńŚwietny artykuł !! :)
OdpowiedzUsuńWielka Orkiestra Świątecznej Pomocy jest organizacją charytatywną,która zbiera pieniądze na szczytny cel.Kupuje sprzęt medyczny, który ratuje życie wielu ludziom.Jest organizacją powszechnie znaną i lubianą w Polsce i za granicą.Hasło orkiestry: „Gramy do końca świata i jeden dzień dłużej!”.Moim zdaniem dopóki będzie grać Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy ludzie potrzebujący pomocy otrzymają ją.
OdpowiedzUsuńPopieram inicjatywę Jerzego Owsiaka. Bardzo dobrze, że istnieją takie organizacje jak WOŚP. Doskonała forma pomocy, która praktycznie nas nie kosztuje, ale gdy każdy podaruje symboliczny grosz, to można uzbierać naprawdę dużo, by pomagać innym.
OdpowiedzUsuńNiestety nie mogłam zostać wolontariuszką WOŚPu, ale zawsze chętnie biorę udział w tych akcjach. Cieszę się, że w jakiś sposób mogę pomóc ludziom, którzy na prawdę tej pomocy potrzebują.
OdpowiedzUsuń