19 grudnia 2014

Przeczytane, przemyślane, skomentowane



                                 Mowa ciała

Twardowski siadł  w  końcu stoła.
Podparł się w boki  jak basza;
"Hulaj dusza! hulaj!" - woła,
Śmieszy, tumani, przestrasza.
    (Adam Mickiewicz)   
  
Słowa stanowią zaledwie 25 % informacji, które przekazujemy podczas rozmowy. Reszta to mimika, gesty czy sposób ułożenia ciała. Komunikacja niewerbalna ujawnia nasze uczucia, stosunek do rozmówcy i nasz charakter. Mowa ciała zmienia się stosownie do nastroju  i relacji z drugim człowiekiem, jednak zwykle konkretna postawa jest przyporządkowana  określonej osobowości.      
Postawa stojąca. Wyprostowane plecy i ramiona, wciągnięty brzuch oraz wysoko podniesiona głowa to oznaki pewności siebie. Jeśli jednak człowiek stoi  sztywno wyprostowany, wygląda na spiętego i nastawionego defensywnie. Ludzie nieśmiali garbią się, stoją z pochyloną głową i skrzyżowanymi na piersiach rękami, przez co jawią się jako niesympatyczni i nieprzychylni. Osoby, które pochylają się ku nam w  trakcie rozmowy, odbieramy jako ciekawe  i przyjemne, a odchylające się do tyłu  - jako ludzi niemiłych i mało interesujących. Osoby dominujące najczęściej stoją w rozkroku, z wyprostowanymi nogami i szeroko rozstawionymi stopami. Taka postawa zapewnia większą stabilność  i  wyraża pewność siebie. Najczęściej tak stają mężczyźni, gdy chcą przekazać otoczeniu komunikaty: jestem twardzielem (komunikat macho) oraz bój się (komunikat zastraszania). Psycholog Wiesław Sikorski pisze: Tak właśnie prezentują się piłkarze przed meczem: stoją w rozkroku, obok siebie, co pewien czas poprawiając spodenki w kroku, by podkreślić swoją męskość  i siłę. Inna postawa to podpora -  stanie ze stopą  wysuniętą  do przodu. Cały ciężar ciała spoczywa na jednej nodze, a druga pełni rolę wspierającą. „Podpora” wskazuje zamiary osoby stojącej w tej pozycji – stopa jest wysunięta w stronę, w którą chce się udać, jakby stawiała już pierwszy krok. W  grupie wysuwa stopę w stronę najbardziej interesującej osoby. Jedną z postaw są nożyce. Stojąc krzyżujemy nogi lub zginamy jedną nogę (tzw. złożone ostrze). To komunikat bierności: osoba stojąca w ten sposób demonstruje, że jest pochłonięta rozmową i nie zamierza odchodzić. Postawa ta oznacza też uległość   (nie ma oznak zniecierpliwienia).
Postawa siedząca. O naszym charakterze można dużo powiedzieć, analizując sposób, w jaki siedzimy. Gdy ktoś siada na brzegu krzesła lub fotela, nie jest pewny samego siebie ani sprawy, z którą przyszedł. Tak najczęściej siadają ludzie łatwo ulegający zmiennym nastrojom i pochopnie wyciągający wnioski. Kto siedzi na brzegu krzesła i jest mocno pochylony do przodu (ale nie opiera się na kolanach) robi wrażenie służalczego, uważnego, lecz nie w pełni godnego zaufania. Lepiej zachować dystans w stosunkach z taką osobą. Ci, którzy się rozsiadają i rozpierają na krześle, dobitnie akcentując swą obecność, najczęściej są  niepewni siebie i nie aż tak energiczni, za jakich chcą uchodzić. Szukają oparcia, którego dotąd nie znaleźli.
Siedzący prosto bez żadnego oparcia mają dużo werwy i energii, zdradzają też skłonność do autokratyzmu, opanowanie i pewność siebie.  Postawa „kontra” - amerykańska  czwórka. Siedzący zakłada kostkę prawej nogi na kolano lewej. Ta pozycja komunikuje chęć rywalizowania, emocjonalnej gotowości do zdominowania rozmówców. Amerykańscy psychiatrzy twierdzą, że obserwując kobietę można odczytać jej temperament. Jeśli siedzi z nogą założoną na nogę, lekko poruszając prawą stopą, jest inteligentna i ambitna.  Jeśli wyciąga nogi przed siebie, nie ma poczucia humoru i błyskotliwości, a kiedy nogi i stopy trzyma razem, jest wierna i punktualna.

Można by jeszcze długo pisać o krzyżowaniu nóg, wysuwaniu jednej nogi przed drugą, huśtaniu na nodze pantofla, oplataniu jednej nogi wokół drugiej. Psychiatrzy i psychologowie potrafią wszystko odpowiednio zinterpretować. Bardziej zainteresowani tematem bez problemu znajdą literaturę naukową i popularnonaukową na temat komunikowania się niewerbalnego.  Ja chciałam jedynie zasygnalizować problem.

Weronika 
 
Grafika:
https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgxzzM8LhT6nrZWzT6TjBHcJmkXK1_ATu329QU5klXmLClA9jb-cAreEcXpx6jzt22i7Cs7QRcZIRjHNnRlA3sKQC3ZGFgml7UgeaX-MSYtoy1B3-NajptkRz6ikCf1i-7pN1TD4ejX-XK7/s1600/1.jpg
https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjshv2Wtor2BNQaNWyXxltvEGtkQ-ImDlTRf3jsXFA1dXxwEqilCm4YA9mEBAyva0oS0YlzPayTuzZmrQZH0Hx2BWlWYXmIzphfIO-q80ng1LJM92RKEs_GNwMqs8vEXK5aJpbaqwbP-cNB/s1600/3.jpg                                                

30 komentarzy:

  1. Wydaje mi się, że niektóre spostrzeżenia są trafne i nawet znam osoby o takich postawach, ale nie zgadzam się ze wszystkim. Nie wiem czy trzymanie stóp razem może oznaczać punktualność, ale stwierdzili tak psychiatrzy to może tak jest.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przesiaduję w każdej z tych pozycji w zależności od tego, która jest w danej chwili wygodniejsza, ale wątpię abym posiadała wszystkie te cechy...

      Usuń
    2. +Raven, mam tak samo. Często zmieniam sposób ułożenia nóg, gdy siędzę np. w kościele albo w szkole. Zauważyłam, że krzyżuję nogi i wyciągam je przed siebie, także zakładam jedną nogę na drugą. Nie oznacza to jednak, że posiadam wszystkie wymienione przez Weronikę cechy. Człowiek często nieświadomie staje w taki, a nie inny sposób, nie wiedząc, że druga osoba dokładnie obserwuje i analizuje pozycję, którą przyjął.

      Usuń
  2. Królowa Elżbieta19 grudnia 2014 07:40

    Wszyscy rozumiemy mowę ciała, ale coraz bardziej obawiam się psychologów. Zobaczy taki człowieka, przeanalizuje, prześwietli i wie o nim wszystko- jaką ma osobowość, jakie problemy, poglądy, kogo lubi, kogo lekceważy, co powie i która część mózgu będzie za to odpowiedzialna... Żadnej tajemnicy, nic się nie ukryje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie. Strach wychodzić do ludzi, bo źle się nogę postawi, nie tak ręce ułoży i już nasza ocena w oczach innego człowieka może zmaleć...

      Usuń
    2. Spokojnie, Dziewczyny! Przeciętny człowiek nie zastanawia się nad takimi bzdurami. A psychologów nie ma aż tak wielu, żeby nas obserwowali w każdej sytuacji życiowej.

      Usuń
  3. A może ktoś krzywo stoi, bo go buty cisną. Czy od razu jest uważany za uległego?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Popieram zarówno Królową Elżbietę, jak i Bogumiła. Jak czasem widzę w akcji psychologów, też się ich boję. Człowiek nie może się skrzywić (sylwetka, mina), żeby nie wpychali go w jakąś tabelę. Nie może się podrapać po nosie, żeby mu nie przypisywali jakichś intencji.

      Usuń
    2. Zgadzam się z Wami. Specjaliści chcą wszystko zbadać, wymyślają coraz ciekawsze twierdzenia, które w rzeczywistości rzadko się sprawdzają.

      Usuń
  4. Mowa werbalna jest bardzo ważna, dlatego denerwuje mnie pisanie SMS-ów, ponieważ nie pozwalają one na odczytanie emocji nadawcy. Pod wpływem tego postu poszukałam informacji na temat mowy werbalnej i okazuje się, że według specjalistów najkorzystniejszą pozycją przy stole jest pozycja "na skos" (przez róg stołu), ponieważ możemy siedzieć blisko swego rozmówcy i swobodnie rozmawiać, jednocześnie oddzielający kawałek blatu sprawia, że można czuć się bezpiecznie i neutralnie. Pozycja ta umożliwia nieograniczony kontakt wzrokowy i pozwala uniknąć podziału terytorialnego powierzchni biurka.
    Każdy człowiek posiada sfery, których nie należy naruszać podczas spotkań z rozmówcą.
    Strefa intymna ma zasięg 45cm i wyznacza ją dotyk, ciepło oraz zapach ciała. Przeznaczona jest dla bardzo bliskich osób z którymi tworzymy więzi uczuciowe.
    Strefa osobista ma zasięg 120cm i przeznaczona jest dla przyjaciół i poufałych rozmów – granicę tą wyczuwają oczy i uszy. Strefa oficjalna ma zasięg 360cm i jest to obszar występujący podczas narad, posiedzeń itp.
    Strefa publiczna sięga powyżej 360cm, występuje w dużych salach konferencyjnych i zniechęca do dialogu.
    Gratuluję postu Weroniko!

    OdpowiedzUsuń
  5. Zazwyczaj wydaje nam się, że znamy mowę własnego ciała, jednak powyższe przykłady często zaprzeczają temu. Nie zauważamy, jak wiele można dostrzec poprzez obserwację mowy werbalnej. Synergologia (gr. syn = razem z; ergo = praca; logos = mówić) jest nauką zajmującą się interpretacją komunikacji niewerbalnej i języka ciała. Jej zadania główne to: rozpoznawanie kłamstw
    dostrzeganie prawdziwych intencji, emocji ludzkich
    przewidywanie ruchów naszego rozmówcy
    usprawnienie relacji międzyludzkich, łatwość komunikacji.

    OdpowiedzUsuń
  6. Synerolodzy twierdzą:

    Typowa mowa ciała wiążąca się z lękiem:
    Częste mruganie powiekami
    Zwilżanie warg (np. poprzez oblizywanie)
    Wiercenie się na krześle
    Drganie nóg
    Zagryzanie palców
    Zagryzanie warg
    Zagryzanie końców włosów lub palce
    Skubanie dłoni
    Ściskanie, wykręcanie dłoni
    Chrząkanie, przeczyszczanie krtani
    Załamania głosu
    Ciężki, szybki oddech

    Typowa mowa ciała wiążąca się z napięciem, niepewnością i poczuciem braku bezpieczeństwa:
    Zamknięta postawa ciała (bariery z rąk lub nóg)
    Odchylenie do tyłu
    Wycofanie się, odsuwanie się od drugiej osoby
    Unikanie kontaktu wzrokowego
    Napięte mięśnie
    Niewygodna postawa ciała
    Spięte ramiona
    Szybkie, nerwowe ruchy
    Duża ilość gestykulacji
    Ściąganie ust
    Duża ilość adaptatorów (np. głaskanie się po ramionach, zagryzanie palców, sprawdzanie czy naszyjnik jest na miejscu, itp.)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdaje się, że przez większość czasu jestem przepełniona lękiem.

      Usuń
    2. Myślę, że takie zachowania świadczą nie tylko o lęku. Ja gdy jestem znudzona mam nawyk wspomnianego sprawdzania czy biżuteria jest na miejscu ;-) Moja Mama jest też mistrzynią w odczytywaniu mojej mowy ciała - nie muszę nawet nic mówić.

      Usuń
  7. Moim zdaniem jest w tym coś prawdziwego, każdy człowiek, ma w sobie jakieś charakterystyczne 'ruchy'.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ważniejsza od postawy ciała jest dla mnie mimika twarzy. Mowa ciała nie jest zawsze adekwatna do odczuć siedzącego/stojącego. Często siadam w postawie „kontra” - amerykańskiej czwórce. Zakładam "kostkę prawej nogi na kolano lewej", jednak nie wydaje mi się, bym wyrażała chęć rywalizowania, czy "emocjonalnej gotowości do zdominowania rozmówców", zazwyczaj nauczycieli.

    OdpowiedzUsuń
  9. Taki temat pamiętam z lekcji przedsiębiorczości w klasie pierwszej. To bardzo ciekawe, że sposób w jaki siedzimy bądź stoimy świadczy o naszej osobowości lub zamiarach. Zauważyłam, ze wiele z opisanych pozycji sama przybieram i teraz wiem, co one oznaczają. Na pewno będę bardziej zwracać uwagę na to, w jaki sposób siedzę lub stoję np. na przystanku bądź jak robią to inni ludzie w rozmowie ze mną.

    OdpowiedzUsuń
  10. Dokładnie. Mam bardzo podobne odczucia. Nie wiedziałem co symbolizują postawy ciała, których używam w rozmowie z innymi. Najbardziej zdziwiła mnie symbolika skrzyżowanych nóg. Sądziłem że nożyce symbolizują niecierpliwość. Teraz z większą uwagą będę śledził ruchy swego ciała.

    OdpowiedzUsuń
  11. Wcześniej nie przywiązywałem uwagi do mowy ciała ani różnych gestów. Nie wiedziałem że mowa ciała może tyle o nas świadczyć. W przyszłości postaram się zwracać na to uwagę.

    OdpowiedzUsuń
  12. Interesujące, że z mowy ciała można tak wiele odczytać. Często nie zdajemy sobie sprawy, że to jak stoimi czy siedzimy świadczy o naszej pewności siebie i zamiarach. W poście było umieszczone kilka postaw w jakich najczęściej stoję i czytając to bardzo się zdziwiłam. Bardzo ciekawy post;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Możemy zauważyć to jak ważną rolę odgrywa mowa ciała podczas rozmów na Facebook czy innych tego typu komunikatorach. Każda osoba może w różny sposób odebrać komunikat jaki przekazujemy jej za pomocą komunikatora.
    Zauważmy na ile sposobów możemy powiedzieć zwykłe "cześć"
    np.
    - podchodzi do nas osoba uśmiechnięta, z podniesioną głową - możemy wtedy wywnioskować, że miała ona całkiem udany dzień, nie spotkało ją nic przykrego
    - podchodzi do nas osoba smutna z opuszczoną głową - możemy wywnioskować iż miała ona słaby dzień lub przytrafiło się jej coś niezbyt ciekawego
    Jak również wiele wiele innych.
    Mowa ciała jak również mimika twarzy "mówi nam" wiele o uczuciach naszego rozmówcy.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  14. Uważam że mowa ciała, mimika, gesty są bardzo ważne w komunikowaniu się z drugim człowiekiem. Jednak nie warto zwracać zbyt wiele uwagi na analizy psychologów, gdyż historia już nie raz pokazała jak wiele różnych odkryć naukowych było błędem. Każdy człowiek jest w stanie sam, na podstawie swych odczuć ocenić sygnały, które odbiera od rozmówcy. Wtedy można analizować je w myślach i wyciągać wnioski, czy rozmowa ta prowadzić do czegoś dobrego i czy w ogóle mamy ochotę ją kontynuować. Myślę, że właśnie w tym celu nasze organizmy zostały "wyposażone" w takie cechy, a nie do uogólniania, wkładania w tabelki, stwarzania definicji i szufladkowania przez naukowców i lekarzy.

    OdpowiedzUsuń
  15. Kiedyś bardzo interesował mnie temat mowy ciała. Myślę ,że każdy z nas powinien zdawać sobie sprawe o czym świadczą niektóre gesty. Czasem mowa może kłamać ,mowa ciała rzadziej ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Moim zdaniem mowa ciała to najlepszy sposób przekazywania informacji. W życiu codziennym możemy po postawie czy mimice twarzy wywnioskować wiele komunikatów i wiadomości.

    OdpowiedzUsuń
  17. Uważam, że ciało przekazuje więcej informacji niż mowa. Usta mogą kłamać, ale ciało zawsze powie prawdę. Zdarza się, że podczas rozmowy z inną osobą mamy wrażenie jej nieszczerości. Baczne obserwowanie zachowania rozmówcy pomoże nam wykryć niektóre kłamstwa. Podczas rozmowy zwróć uwagę czy rozmówca patrzy Ci w oczy odpowiadając na Twoje pytania oraz czy zachowuje się nerwowo.
    Jeśli po usłyszeniu zadanego przez was pytania oczy rozmówcy kierują się do góry i w lewo, to oznacza, że sięga on do pamięci i najprawdopodobniej mówi prawdę. Jeśli kierują się w do góry i w prawo, to wymyśla coś na poczekaniu. Nie należy zapominać, że u osób leworęcznych jest na odwrót.
    Jaki nasz mózg jest niesamowity.
    Oprócz tego kłamcy mają w zwyczaju mrugać częściej i przecierać oczy w trakcie dyskusji.
    Jeśli kłamstwo dotyczy odpowiedzi szerszej jak “tak” i “nie”, kłamca stara się często opowiedzieć nieprawdziwą historię w taki sposób, aby wydawała się ona prawdziwa dla odbiorcy. Wypytuj o szczegóły - czas, otoczenie itp. Osoba kłamiąca może zacząć się plątać w swoich zeznaniach a jeśli nie - istnieje bardzo duże prawdopodobieństwo, że 2 dni później nie będzie pamiętała już szczegółów swojej opowieści, a tylko jej ogólny zarys.
    Należy zwrócić uwagę czy Twój rozmówca bardzo przystaje przy swojej odpowiedzi na zadane pytanie i stara się swoją odpowiedź usprawiedliwić. Jeśli osoba z którą rozmawiasz będzie szukała poparcia na swoją odpowiedź, wówczas istnieje prawdopodobieństwo, że coś ukrywa. Usprawiedliwienia szukają wyłącznie osoby winne.
    Możesz również zapytać wprost: “Czy ty mnie okłamujesz”? Wiele osób czuje się bardzo źle, gdy jest przyłapana na kłamstwie. Często po zadaniu pytania wprost rozmówca chcąc zrzucić z siebie ciężar kłamstwa, przyznaje się do win.
    Bardzo ciekawy post :)

    OdpowiedzUsuń
  18. To zaskakujące jak dużo można się dowiedzieć z postawy naszego ciała. Najciekawsze jest to, że nie zwracamy na to uwagi, ale gdyby się tak zastanowić to rzeczywiście wszystko się zgadza. Dziękuję autorce za wprowadzenie nas w podstawy psychologii.

    OdpowiedzUsuń
  19. Mowa ciała bywa mylna. Według opisu, zdaniem psychologów jestem nieśmiała, co raczej jest sprzeczne z moją naturą, garbię się i pochylam głowę bo jest mi tak wygodniej a jest to spowodowane wadą kręgosłupa. Nie dajmy się zwariować. :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Interesującym zjawiskiem jest podrapanie w kark osoby, z którą rozmawiamy. Wyraża ona zakłopotanie, chęć ucieczki i uspokojenia się. Łatwo możemy zauważyć, kiedy należy skończyć temat rozmowy.
    Warto zauważyć jak nasz słuchacz zachowuje się w naszym otoczeniu, bo możemy sprawić, że może nas opisać w złym świetle, a dzięki zmianie tematu lub naszego zachowania wyrobimy sobie dobrą opinię.

    OdpowiedzUsuń
  21. gall anonim*1 marca 2015 04:35

    Fantastyczny post, nigdy nie podejrzewałam, że można poznać temperament kobiety obserwując jak siedzi i co robi ze swoimi nogami. Dzięki powyższym informacjom dowiedziałam się jak inni mogą odbierać nas, przez to jak stoimy bądź siedzimy. :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Mowę ciała nazywamy mową niewerbalną, w wyniku której porozumiewając się z innym człowiekiem nie używamy słów. Do mowy ciała zaliczamy przede wszystkim mimikę twarzy. Zachowanie w stosunku do rozmówcy również wpływa na odbiór naszej osoby przez rozmówcę o czym świadczą zachowania wymienione w poście. Co ciekawe do komunikacji niewerbalnej zaliczamy zapach, dotyk, wygląd zewnętrzny (ubiór), kontakt wzrokowy.

    OdpowiedzUsuń