14 czerwca 2025

Myśli o wychowaniu

 

           Tacy sami jak my

Jesteśmy tacy różni a zarazem tacy sami.

Marzymy. Tęsknimy.

Walczymy. Z sobą i o siebie.

(Elżbieta Bancerz)

 

Czy kiedykolwiek zastanawialiście się, jak wygląda świat z perspektywy osób z niepełnosprawnościami? Niepełnosprawność często wydaje się czymś, co nas nie dotyczy – dopóki nie spotkamy osoby, która pokaże nam, jak różnorodne i inspirujące może być życie. Mam młodszego brata, który jest osobą z niepełnosprawnością, znam też jego wspaniałych znajomych z ośrodka „Krok za krokiem” w Zamościu. Spędzając z nimi czas, zrozumiałam, że ich życie jest pełne wyzwań. Niestety, są też sytuacje, które pokazują, że niepełnosprawność wciąż bywa źródłem krzywdzących stereotypów i nękania. Każdy z nas postrzega inaczej niepełnosprawność. Dla jednych to ograniczenie fizyczne, dla innych intelektualne czy społeczne. Ale to, czego często nie widzimy, to fakt, że za tymi wyzwaniami kryje się ogrom siły, determinacji i kreatywności. 

Na przykład kolega mojego brata, Wojtek, który ma niepełnosprawność ręki, jest mistrzem Polski w bocci. Ta gra wymaga nie tylko precyzji i strategii, ale także ogromnego zaangażowania i pasji. Jego osiągnięcia pokazują, że niepełnosprawność nie jest barierą w realizacji marzeń i zdobywaniu sukcesów.

Podczas podróży do Poznania miałam okazję poznać niesamowitą  kobietę. Choć  ma  tylko jedną rękę, osiągnęła w życiu więcej niż wiele osób bez ograniczeń fizycznych. Zwiedziła świat, ma mnóstwo znajomych, jest pełnomocniczką Rektora ds. Osób z Niepełnosprawnościami UAM, a do tego jest niesamowicie pozytywną osobą. Opowiadała  o  swoich podróżach oraz  o tym, że jest wegetarianką, ale nigdy nie narzuca swoich wyborów innym. Mówiła też z ogromnym entuzjazmem o swoim kocie, który jest jej skarbem.  Spotkanie z tą kobietą  nauczyło mnie, że niepełnosprawność nie ogranicza. To my sami decydujemy, jak wykorzystujemy swoje życie.

Czy wiecie, że wielu ludzi myśli, że osoby z niepełnosprawnościami są inne, a czasem nawet gorsze? Takie podejście rodzi się z braku wiedzy i zrozumienia. Jednym z najczęstszych mitów jest przekonanie, że osoby z niepełnosprawnościami trzeba traktować zupełnie inaczej niż pozostałych – z przesadną ostrożnością czy dystansem. Pamiętam rozmowę z jednym z moich kolegów, który spytał: „A co, jak taka osoba zrobi coś śmiesznego? Mamy się „nie śmiać?” Odpowiedziałam mu wtedy: „Oczywiście, że możemy się śmiać”. Przecież osoby z niepełnosprawnościami są takimi samymi ludźmi jak my. Jeżeli ja zrobię coś głupiego, to wszyscy będą się śmiać i to jest normalne. Nie śmiejemy się z osoby, ale z sytuacji czy czynu – tak samo, jak w przypadku każdego innego człowieka. Ta sytuacja pokazuje, jak ważne jest odpowiednie podejścia do osób z niepełnosprawnościami i zrozumienie, że  one również mają swoje talenty, poczucie humoru i dystans do siebie.

Kilka dni temu dowiedziałam się, że starszy kolega mojego brata jest nękany w swojej nowej szkole. Powód? Niepełnosprawność. Byłam w szoku, bo nigdy nie pomyślałam, że coś, co dla mnie jest normalne i inspirujące, dla kogoś innego może być pretekstem do krzywdzenia. Takie sytuacje nie tylko bolą, ale też uczą. Pokazują, że nasze społeczeństwo wciąż ma przed sobą drogę, by zrozumieć i zaakceptować różnorodność. To fundament, który buduje nasze człowieczeństwo.

Każdy z nas ma wpływ na to, jak wygląda świat wokół nas. Czasem wystarczy uśmiech, czasem rozmowa, a czasem wyciągnięta dłoń. Niepełnosprawność nie jest czymś, czego należy się bać. To jedna z wielu cech, która może nas wiele nauczyć. Na przykład  mój brat to najbardziej pozytywna osoba, jaką znam, i codziennie mnie motywuje, by być lepszym człowiekiem. Mam nadzieję, że moja wypowiedź  skłoni Was do refleksji i pomoże budować społeczność opartą na wzajemnym wsparciu i akceptacji.

Sioma

 

Grafika:

https://img.freepik.com/premium-wektory/plaski-miedzynarodowy-dzien-osob-niepelnosprawnych_23-2148708391.jpg

7 czerwca 2025

Moje hobby, mój świat

 

Odbiegam od rzeczywistości

 


Dlaczego biegam?

(…) Chodzi tylko o adrenalinę na starcie

i uczucia, których doświadczasz, gdy przekraczasz linię mety,

wiedząc, że jesteś zwycięzcą bez względu na to,

które miejsce zająłeś.

(Courtney Parsons)

 

Lekkoatletyka  (lekka atletyka) to jedna z najstarszych dyscyplin sportu, oparta na naturalnym ruchu. Starożytni Grecy podczas igrzysk wprowadzili konkurencje: rzutu dyskiem i biegi na krótkim dystansie, nieco później skok w dal z miejsca. Bieg maratoński jest konkurencją olimpijską od czasów pierwszych nowożytnych igrzysk olimpijskich. Wprowadzono  ją dla upamiętnienia wyczynu Filippidesa, który po zwycięstwie Greków nad Persami w bitwie pod Maratonem pobiegł do Aten zanieść tę nowinę. Konkurencje lekkoatletyczne dzielą się na: biegi (sprinterskie, średnie, długie, przez płotki, uliczne - maratony i sztafetowe); chód (10km, 20km, 50km); rzuty (pchnięcie kulą, rzut oszczepem, rzut dyskiem, rzut młotem); skoki (wzwyż, o tyczce, w dal, trójskok); wieloboje (czwórbój, pięciobój, siedmiobój, dziesięciobój). Ponieważ biegam, zechcę dzisiaj opowiedzieć nieco o najciekawszych konkurencjach biegowych. 

Bieg na 100 metrów. To najkrótszy dystans w biegach lekkoatletycznych na otwartym stadionie (w hali biega się 60 metrów), klasyczny bieg sprinterski. Rekordzistów świata na tym dystansie określa się często mianem „najszybszego mężczyzny/najszybszej kobiety świata”. Rywalizacja na tym dystansie przyciąga zawsze wiele uwagi. Zawodnicy startują na sygnał (strzał) startera z bloków startowych. Dobre wyjście z bloku to jeden z najważniejszych elementów tego dystansu, tak samo jak wejście w blok. Noga wykroczna, czyli ta którą mamy z przodu, powinna być oddalona o 2 stopy od linii startu, natomiast noga zakroczna powinna być mniej więcej 3 stopy od linii startu. Zawodnik na komendę: na miejsca - wchodzi w blok;  gotów - podnosi biodra do pozycji startowej;  start (czyli zazwyczaj strzał pistoletem) - wychodzi z bloku. Przez pierwszych  30 metrów zawodnik powinien biec w pochyleniu, które uzyskuje przez dobre wyjście z bloku. Wtedy nabiera największej prędkości, którą powinien utrzymać (już w pozycji wyprostowanej) do końca biegu. Ważną rzeczą jest też pochylenie w czasie przekroczenia linii mety, jeśli bieg mierzony jest pomiarem elektronicznym. Rekord świata wśród mężczyzn należy do Usain'a Bolta i wynosi 9,58 s. Wśród kobiet rekordzistką jest Florence Griffith - Joyner z czasem 10,49 s. Wśród moich rówieśniczek, czyli juniorek młodszych, w 2018 roku  na dystansie 100 m najlepszy wynik uzyskała Pia Skrzyszowska z czasem 11,71.

Bieg na 400 metrów.  To najdłuższy dystans spośród biegów krótkich. Na standardowym stadionie 400 m stanowi dokładnie jedno okrążenie stadionu po wewnętrznym torze. W hali jest to dystans dwóch okrążeń. Z perspektywy zawodnika mogę przyznać, że jest bardzo ciężki. Aktualnym rekordzistą świata w sprincie na 400 m jest Michael Johnson z USA. Sprinter pobił rekord świata 26 sierpnia 1999 w hiszpańskiej Sewilli. Rekord świata Michaela Johnson'a wynosi 43,18 s. Rekordzistką natomiast jest Marita Koch z byłej Niemieckiej Republiki Demokratycznej (NRD). Marita Koch przebiegła dystans 400 m w czasie 47,60 s.

Bieg na 3000 metrów z przeszkodami. To konkurencja lekkoatletyczna, w której zawodnicy biegną siedem i pół okrążenia stadionu, pokonując na każdym razem pięć przeszkód: cztery płoty o wysokości 91,4 cm dla mężczyzn i 76,2 cm dla kobiet oraz rów z wodą poprzedzony płotem o tej samej wysokości co pozostałe płoty. Rów z wodą umieszczony jest zazwyczaj po wewnętrznej stronie bieżni, tym samym w rzeczywistości zawodnicy pokonują okrążenie stadionu o długości ok. 390 m. Bieg na 3000 m z przeszkodami, począwszy od lat 50. XX wieku należał do najlepszych polskich konkurencji lekkoatletycznych. Rekordzistami świata na tym dystansie byli Jerzy Chromik (3-krotnie) i Zdzisław Krzyszkowiak (2 razy). Do wspaniałych tradycji polskich biegów z przeszkodami nawiązały u progu drugiego tysiąclecia także panie. Justyna Bąk dwukrotnie ustanawiała rekord świata, Wioletta Janowska zdobyła brązowy medal mistrzostw Europy (2006) i odniosła szereg innych sukcesów, a Katarzyna Kowalska została dwukrotnie młodzieżową mistrzynią Europy.

Jak odbiegam od rzeczywistości? No właśnie! Po prostu biegam. Moja przygoda z lekkoatletyką zaczęła już ponad 2 lata temu. Trenuję w klubie Agros Zamość biegi sprinterskie, głównie 100 m i 200 m. Co dają mi treningi? Mogę  oderwać się od codziennych problemów, domowych i szkolnych obowiązków. Oczywiście, nie jest to takie łatwe jak  się wydaje. Połączenie codziennych treningów i nauki jest bardzo wyczerpujące.  Ale nikt nie mówił przecież, że będzie lekko, więc nie zamierzam rezygnować. Kocham sport, przywiązuję do niego bardzo dużą wagę, wkładam w niego mnóstwo pracy i wiążę z nim przyszłość. Chętnie poznałabym też innych fascynatów sportu. Może się odezwą?

Weronika

 

Grafika:

https://cdn.pixabay.com/photo/2017/08/20/12/28/running-shoes-2661562_960_720.jpg

https://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/c/c8/Bydgoszcz_2016_IAAF_World_U20_Championships_100m_men_semi-final5_20-07-2016.jpg/240px-Bydgoszcz_2016_IAAF_World_U20_Championships_100m_men_semi-final5_20-07-2016.jpg

https://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/c/cd/Bydgoszcz_2016_IAAF_World_U20_Championships%2C_400m_women_semi-final11_20-07-2016.jpg

https://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/9/9a/Bydgoszcz_2016_IAAF_World_U20_Championships%2C_3000m_steeplechase_women_final10_22-07-2016.jpg