Z Polski do Hollywood
Byli wizjonerami,
którzy mieli niekonwencjonalne pomysły […]
Uciekając przed biedą i prześladowaniami,
trafili do Stanów pasjonaci fotografii i wynalazcy,
a także artyści.
(Andrzej Krakowski/Barbara Lekarczyk-Cisek)
Zanim –jak co roku – oddamy się oscarowym emocjom, poczytajmy o udziale Polaków w hollywoodzkim śnie. A pewnie będziemy przeżywać tegoroczny konkurs, ponieważ na liście nominowanych do Oscarów jest polski film krótkometrażowy „Sukienka” w reżyserii Tadeusza Łysiaka. Czy wiecie, że Polacy zdobyli już 11 Oscarów w różnych kategoriach (w latach 1941- 2015)? W tym Andrzej Wajda - za całokształt twórczości (1999). Polscy aktorzy również próbowali robić hollywoodzkie kariery - na przykład Joanna Pacuła lub ostatnio Joanna Kulig czy Tomasz Kot.
Hollywood. Kto o nim nie słyszał? Wszyscy słyszeli, jednak mają na ogół dość powierzchowną wiedzę - trochę obiegowych opinii, w sumie nic konkretnego. Hollywood to dzielnica Los Angeles w Kalifornii, symbol amerykańskiego przemysłu filmowego oraz stolica światowego kina. Jest nazywana różnie: fabryką snów, fabryką marzeń, fabryką gwiazd, miastem błyskotek, miastem splendoru, nadmorską Sodomą, Mekką show biznesu. Jane Fonda, amerykańska aktorka, nazywa Hollywood polukrowanym domem wariatów. Marilyn Monroe określa je jeszcze dosadniej : Hollywood to miejsce, gdzie płacą ci 1000 dolarów za pocałunek, a 50 centów za duszę. Tak czy owak, to właśnie Hollywood ustala styl życia, kanony piękna i mody, to w Hollywood brylują wielkie gwiazdy kina. Powstały nawet związki frazeologiczne ze słowem hollywoodzki/hollywoodzkie: uśmiech, fale, loki, fryzury, lustro, gwiazdy, filmy, skandale… Mimo niejednoznacznych ocen amerykańskiej stolicy kina, wielu aktorów marzy o tym, aby zrobić hollywoodzką karierę.
Hollywood – na obrzeżach Los Angeles - odkryli producenci filmowi w 1908 roku. To był teren porośnięty ostrokrzewami (holly) oraz lasem (wood), stąd się wzięła nazwa ówczesnej osady - Hollywood. Filmowcy mieli tam piękne plenery oraz sprzyjający klimat, a więc mogli zrezygnować z dotychczasowego miejsca produkcji – Nowego Jorku. Tu zatem powstały wytwórnie filmowe: Universal Pictures, Paramount Pictures, Metro Goldwyn Mayer, Columbia Pictures, Warner Brothers (Warner Bros), 20th Century Fox… Andrzej Krakowski, autor książek: Pollywood. Jak stworzyliśmy Hollywood oraz Pollywood. Uciekinierzy w raju jest zdania, że to Polacy zbudowali amerykańskie imperium filmowe i wymienia wielu znanych ludzi związanych z filmem. Ja skupię się tylko na kilku postaciach, jednak bardzo znaczących.
Samuel Goldwyn. Kim był? Chłopakiem z warszawskich Nalewek, który naprawdę nazywał się Szmul Gelbfisz, a potem został współtwórcą Hollywood oraz dwóch studiów filmowych: Goldwyn Pictures Corporation i Metro-Goldwyn - Mayer. Gdy w Ameryce powstawał przemysł filmowy, Szmul miał zaledwie 15 lat i wraz z pięciorgiem rodzeństwa mieszkał w ubogiej dzielnicy żydowskiej. Rok później wyruszył pieszo z Warszawy do Hamburga (850 kilometrów), przekraczając granice zaboru rosyjskiego i pruskiego oraz przeprawiając się wpław przez Odrę. Miał przy sobie niewielką sumę pieniędzy oraz adres znajomych matki. W 1910 roku, mając 31 lat oraz amerykańskie obywatelstwo, zainwestował pieniądze zarobione na handlu rękawiczkami w przemysł filmowy. Wówczas ze względu na interes firmy zmienił nazwisko – na Samuel Goldwyn. Oburzeni tym wspólnicy zwrócili się do sądu, ale dostali odpowiedź: Człowiek, który zaczynał od niczego i doszedł do wszystkiego, ma prawo nazywać się jak chce i dowolnie używać swojego nazwiska. Doszedł do wszystkiego, ale nie do perfekcyjnego opanowania języka angielskiego, dlatego często przekręcał słowa, tworząc w ten sposób dowcipne, a niekiedy błyskotliwe powiedzonka. Nazywano je goldwynizmami. Inne smaczki na jego temat: był złośliwy, oszczędny, namiętnie grał w pokera, chodził na długie spacery, a tuż za nim jechała limuzyna.
Bracia Warner, czyli bracia Wonsal(owie). Studio Warner Bros założyli czterej bracia: Hirsz, Aaron, Szmuel i Izaak, czyli Albert, Sam, Harry i Jack. Trzej pierwsi urodzili się we wsi Krasnosielec na Mazowszu w żydowskiej rodzinie. Ich ojciec Benjamin – ubogi szewc, uciekając przed pogromami, wyemigrował do Stanów Zjednoczonych, a po roku dołączyli do niego synowie i żona. Jaki był początek imperium braci Warner? Otóż, w 1903 roku zastawili cały majątek rodzinny (konia oraz złoty zegarek) i za tysiąc dolarów kupili projektor opatentowany przez Thomasa Edisona. Objeżdżali małe miasteczka Ohio i Pensylwanii, wyświetlając film Napad na ekspres, a za zarobione pieniądze najpierw otworzyli kino, a potem (4 kwietnia 1923 roku) założyli wytwórnię filmową Warner Brothers Pictures. To właśnie studio Warner Bros. stworzyło pierwszy dźwiękowy film Śpiewak jazzbandu, wyprodukowało lub dystrybuowało ponad sześć i pół tysiąca filmów fabularnych oraz czternaście tysięcy filmów animowanych. Na stałe w historii kina zapisały się takie filmy jak: Casablanca; Sokół maltański; Arszenik i stare koronki; Na wschód od Edenu; Co się zdarzyło Baby Jane? czy Kto się boi Virginii Woolf? Harry Warner, który był bardzo skromnym człowiekiem, podobno wprowadził w Hollywood modę na akcje charytatywne. On również powiedział: Wyzwaniem nie są pieniądze, lecz pomysły i ideały. Dlatego Warner Bros, nie zważając na straty, odmówiło współpracy z Niemcami, gdy Hitler doszedł do władzy. Już w 1933 roku Warnerowie chcieli nakręcić film o obozie koncentracyjnym w Dachau, aby nagłośnić zagrożenia nazizmu. Dopiero w 1937 roku pozwolono im opowiedzieć o antysemityzmie w filmie Życie Emila Zoli oraz w 1939 roku w Zeznaniu szpiega.
Billy Wilder, a naprawdę Samuel Wilder. Urodził się w żydowskiej rodzinie w 1906 roku w Suchej Beskidzkiej, niewielkim mieście położonym w zaborze austriackim. Do dziś stoi tam dom, w którym przyszedł na świat późniejszy twórca filmowy. Podczas I wojny jego rodzice (wraz z synami) opuścili Suchą Beskidzką, udając się do Wiednia, a sam Billy (Samuel) w 1933 roku, czyli po dojściu do władzy Hitlera, wyjechał do Paryża, a następnie do Stanów Zjednoczonych. Dzięki temu przeżył okres II wojny światowej, ale większość jego rodziny zginęła w czasie Holocaustu. Mieszkańcy Suchej, doceniając dorobek Wildera, nazwali jedną z ulic jego imieniem, a na rynku umieścili tablicę pamiątkową.
Billy Wilder stał się cenionym oraz wielokrotnie nagradzanym (również Oscarem) scenarzystą, reżyserem i producentem filmowym. Żartował, że został reżyserem tylko dlatego, żeby inni nie psuli jego scenariuszy. Pochodzenie z prowincjonalnego wschodnioeuropejskiego pogranicza, z jego magią i kulturą, odcisnęło piętno na twórczości Wildera. Stworzył wiele wybitnych filmów, między innymi: Bulwar Zachodzącego Słońca; Stracony weekend; Świadek oskarżenia; Pół żartem, pół serio; Garsoniera; Szczęście Harry`ego; Fedora. Jego filmy zawsze odnosiły sukces, być może dlatego, że Billy Wilder stosował się do kilku zasad: Mam dziesięć przykazań. Pierwszych dziewięć – to nie nudzić. Dziesiąte: zawsze muszę mieć prawo do ostatecznego montażu. Bardzo cenił widzów. Twierdził: Publiczność nigdy się nie myli. Pojedynczy widzowie mogą być imbecylami, ale tysiąc imbecyli razem w ciemności daje geniusza krytyki. Miał swoich ulubionych aktorów – Jacka Lemmona oraz Audrey Hepburn, o której sądził, że : Bóg cmoknął ją w policzek i tak już zostało. Miał jednak i takich, z którymi najchętniej nie pracowałby, na przykład z Marilyn Monroe, ponieważ zawsze się spóźniała, nie pamiętała swoich ról, a poza tym była złośliwa. Mówił o niej: Po dniu pracy z nią [Marylin Monroe] nie panowałem nad agresją. Doprowadzała mnie do takiej skrajności, że po powrocie do domu miałem ochotę uderzyć moją żonę tylko dlatego, że - jak Monroe - była kobietą. Ciekawym życia tego wielkiego artysty polecam książkę Billy Wilder. Mistrz kina z Suchej Beskidzkiej pod redakcją Kamili Żyto i Marcina Pieńkowskiego.
Pola Negri – polska królowa Hollywood, legenda Hollywood, królowa filmów niemych. Jej droga życiowa również zaczęła się w Polsce. Tu bowiem, w Lipnie na Pojezierzu Dobrzyńskim, w 1897 roku przyszła na świat. Właściwie nazywała się Apolonia Chalupec, gdyż jej ojciec był Słowakiem z domieszką cygańskiej krwi, a matka była – oczywiście –Polką. W naszym kraju jej nazwisko spolszczono, więc brzmiało: Chałupiec. Gdy była małą dziewczynką, ojciec został zesłany na Syberię, a matka w 1902 roku przeniosła się do Warszawy. Tam właśnie mała Pola uczyła się zarówno aktorstwa, jak i baletu. Do Hollywood wyruszyła mając 25 lat. Pseudonim artystyczny wybrała pod wpływem fascynacji twórczością włoskiej poetki Ady Negri. Jej filmowa kariera trwała od 1914 roku, gdy wystąpiła w Niewolnicy zmysłów, do roku 1965 , gdy zagrała w Boginiach miłości. Za oceanem zagrała w 24 filmach, zdobywając ogromny majątek, dzięki któremu do śmierci żyła w dostatku. Pola Negri lubiła luksus: nosiła drogie futra i jeszcze droższą biżuterię, używała złotej zapalniczki, jadła wytworne potrawy i piła najlepszego szampana. Kochała ekstrawagancję, stworzyła więc własny styl: malowała paznokcie, wyznaczała tendencje w makijażu, nosiła oryginalne buty itd. Sama również wykreowała własny wizerunek: wampa, uwodzicielki, gorszycielki oraz luksusowej kobiety. Wielką miłością Poli Negri był Rudolf Valentino, niestety jego śmierć zniweczyła plany wspólnego życia. Zamknięciem jej artystycznego i życiowego portretu są wspomnienia aktorki zatytułowane Pamiętniki. Pola Negri zmarła w 1987 roku, a od 2007 Lipnowskie Towarzystwo Kulturalne organizuje festiwal Pola i inni, przyznając nagrody Politki tym artystom, którzy rozsławiają Polskę za granicą (jednym z laureatów jest Andrzej Seweryn). W Lipnie jest też Izba Pamięci Poli Negri oraz Bulwar Poli Negri.
Wszyscy twórcy kina, o których napisałam, urodzili się w Polsce, niemal wszyscy w biednych rodzinach. Jednak dzięki talentowi oraz ciężkiej pracy osiągnęli sukces, a nawet sławę. Tak oto spełnił się ich amerykański sen. Trochę szkoda, że Polska nie stworzyła im takich szans. Dlatego jestem bardzo ostrożna i sceptyczna, gdy głośno i ochoczo krzyczymy, że to Polacy stworzyli Hollywood. Owszem, tworzyli je ludzie urodzeni w Polsce, ale żyli tu jedynie „chwilę”. Dlaczego tak robimy? Może chcemy, żeby i na nas spłynęła choć odrobina splendoru?
Zachęcam do lektury postu „Symbol splendoru”. To ciekawy artykuł o czerwonym dywanie na oscarowej gali. Wszyscy chcą się po nim przespacerować. Dlaczego? Ponieważ błysk fleszy i zainteresowanie mediów to gwarancja wiecznej chwały i rozpoznawalności. Oto link do postu:
http://1lozamoscblog.blogspot.com/2019_02_23_archive.html
Iss
Grafika:
https://cdn.pixabay.com/photo/2013/06/04/17/08/hollywood-116225__340.jpg
https://www.cobbles.com/simpp_archive/images/samuel-goldwyn_number-1.JPG
http://supernowosci24.pl/wp-content/uploads/2011/04/bracia-warner-warner-bros-e1302258194440.jpg
http://sucha-beskidzka.pl/files/s/860/207116/Edytor/Image/billy_wilder.jpg
https://d1mx3nrmmy2zfe.cloudfront.net/article/59be2c547d984.jpg
https://lelum.pl/wp-content/uploads/2019/03/pola-negri-mezowie.jpg
https://www.wykop.pl/cdn/c3201142/comment_FqNtQSwtJXXlMVdPjBcYKW0HKZAdgtse.jpg
Bardzo ciekawy artykuł. Nie zdawałem sobie sprawy (i sądzę, że wiele osób tego nie robi), że chociażby twórcy znanego studia Warner Bros pochodzili z terenów Polski. Zgadzam się jednak ze zdaniem autorki postu na temat ostrożności i sceptyczności względem stwierdzenia, że "Polacy stworzyli Hollywood". Uważam, że informacje przedstawione w artykule Polacy powinni traktować jako miłą ciekawostkę, nie zapominając, że nie bez powodu Hollywood znajduje się w USA, a nie w Polsce.
OdpowiedzUsuńUważam, że ciekawostka iż twórcy studia Warner Bros pochodzili z Polski, jes bardzo interesująca, lecz musimy traktować ją z dystansem. Bardzo ciekawy artykuł.
OdpowiedzUsuńUdało im się spełnić american dream czy pochodzili z Polski wątpliwe wolałbym się skupić na współczesnych Kamiński Komeda Edelman o Polańskim nie zapominając ciekawsi i bardziej nasi
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy post. Nigdy tym tematem się nie interesowałem, a tym bardziej tym jak powstało Hollywood. Co do "polskich" twórców Hollywood to zgodzę się z autorką postu, ale mimo wszystko trzeba przyznać że przecież urodzili się i w większości wychowali w Polsce więc poniekąd można powiedzieć, że byli oni polskimi twórcami. Inspirujące jest też to, że prawie od samego początku wiedzieli czemu chcą się poświęcić w życiu i dzięki ciężkiej pracy osiągnęli cel
OdpowiedzUsuńZ artykułu dowiedziałam się wielu ciekawostek o polskich „twórcach” Hollywood. Ciekawostki te idealnie ukazują, że może nie w Polsce, ale w innym miejscu na świecie, jesteśmy w stanie spełnić swoje największe marzenia.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy artykuł. Przyznam się, że nie wiedziałam o polskim pochodzeniu powyższych twórców.
OdpowiedzUsuńTemat Hollywood okazał się być bardzo ciekawym tematem. Dowiedziałam się wielu nowych i ciekawych informacji. Szczególnie zainteresował mnie Samuel Goldwyn ze względu na to jak w młodym wieku poradził sobie z trudnościami życia a ostatecznie stał się cenionym współtwórcą Hollywood.
OdpowiedzUsuńArtykuł bardzo ciekawy. Dzięki niemu dowiedziałam się wiele o 'stolicy światowego kina' oraz o polskich aktorach Hollywood.
OdpowiedzUsuńNie wiedziałem, że w takich czasach byli tak dobrze wykształceni polscy aktorzy, że udało im się zagrać w Hollywood.
OdpowiedzUsuńDużo dowiedziałam się z tego postu o twórcach Hollywood. Miłym zaskoczeniem dla mnie jest fakt, iż niektórzy aktorzy mają polskie pochodzenie.
OdpowiedzUsuńNiesamowite jak Polskie sylwetki, mimo skromnych początków, osiągnęli wielki sukces w przemyśle filmowym. Dzięki swojemu talentowi i ciężkiej pracy, udało im się zrealizować ich amerykański sen.
OdpowiedzUsuń