Ryzykujesz, pijesz szampana!
Człowiek, który nic nie ryzykuje,
nic nie robi, nic nie ma,
jest nikim i stanie się nikim.
Może uniknie cierpienia i przykrości,
ale zwyczajnie nie będzie się uczył,
czuł, zmieniał, rósł, kochał ani żył.
(Leo F. Buscaglia)
Jak możemy
zdefiniować ryzyko? Ryzyko
jest pojęciem wieloznacznym, trudnym do zdefiniowania. W mowie potocznej ryzyko oznacza jakąś miarę/ocenę zagrożenia czy niebezpieczeństwa wynikającego albo z
prawdopodobnych zdarzeń od nas niezależnych, albo z możliwych konsekwencji
podjęcia decyzji. Myślę, że temat ryzyka w mniejszym lub większym stopniu
dotyczy szczególnie ludzi w młodym wieku. Decydują się na nie, by poznać siebie, swoje mocne i słabe strony oraz
możliwości i ograniczenia. Często nie wiemy, na ile nas stać, np. gdy chcemy
spróbować czegoś nowego i wtedy pojawia
się ryzyko. Ja sama, chociaż raczej jestem osobą ostrożną, przekonałam się niejednokrotnie,
że w niektórych sprawach warto zaryzykować, o czym postaram się Was przekonać.
O ryzyku otwartości i pokonywania własnych słabości. Umiejętność
zawierania znajomości i bliskie relacje są bardzo ważne. Te jednak wymagają od
nas zaangażowania i autentyczności, co jest swego rodzaju ryzykiem. Ryzykujemy,
obdarzając zaufaniem drugą osobę. Warto
zastanowić się, jak wyglądają nasze relacje? W moim odczuciu często są płytkie.
Ograniczają się do wspólnego wyjścia do kina, na zakupy czy imprezę. Być może
fajnie nam się gada. I to wszystko... Ukrywamy się za fasadą masek, zachowań zgodnych z oczekiwaniami. Skupiamy się na
swoich zaletach, nierzadko eksponując je, by były zauważone i docenione. Czy
potrafimy jednak podejść do siebie z dystansem w obliczu niepowodzeń lub gdy
ujawniają się nasze słabości? Czy też wolelibyśmy nigdy ich nie okazywać…
Myślę, że człowiek, który ma świadomość swoich słabych stron, lecz nie krępują
go własne ograniczenia, ma ogromną swobodę, która determinuje jego życie. Zdarza
nam się spotkać ludzi, którzy nie są skrępowani opinią innych na swój temat,
potrafią śmiać się sami z siebie, są spontaniczni, czują się swobodnie w
kontaktach z innymi ludźmi. Tę swobodę potrafią zachować nawet w stresujących
sytuacjach. Czy to oznacza, że ci ludzie nie mają wad, dlatego więc czują się
pewnie i swobodnie? Wiadomo, że nie ma ludzi idealnych. Ci nieidealni
jednak, pogłębiając relacje, dzięki szczerości, mają szansę, że ktoś zaakceptuje i
pokocha nie tylko ich zalety, ale także wady. Dzięki temu, będą potrafili
podejść do siebie z dystansem, a ryzyko ujawnienia słabości opłaci się.
Koncentrując się w życiu na strachu i nieśmiałości, za kilkanaście lat
będziesz się zastanawiać, co by było gdyby… Rzeczywiście, często
zdołowani niepowodzeniem nie mamy ochoty na podejmowanie dalszych wyzwań.
Pozostanie biernym pewnie uchroni nas od popełniania błędów. Nie przyniesie
jednak pożądanego poczucia spełnienia i zadowolenia z siebie samego. Być może
niektóre okazje już się nie powtórzą i w przyszłości możemy żałować, że nie
podjęliśmy ryzyka. Często też jedna decyzja, na którą się odważymy, może pokazać coś, czego wcześniej o sobie nie
widzieliśmy. Myślę, że jest to szczególnie ważne teraz, gdy musimy podejmować
wiele decyzji, które będą miały wpływ na
nasze dorosłe życie. Nie zawsze możemy
czuć się pewnie, często blokują nas własne ograniczenia. Mogą to być np.
nieśmiałość, czy brak pewności siebie. Możemy jednak próbować się
przełamać. Rozwijając nasze mocne strony,
jak i nie rezygnując z pokonywania słabości, zyskujemy poczucie spełnienia. Czerpiemy
radość z osiągania wyznaczanych sobie celów i podejmowanych decyzji oraz
działań, które niosą ze sobą ryzyko. Z takim podejściem, nawet w obliczu
niepowodzeń, nie powinniśmy stracić optymizmu. Czy naprawdę warto? Nie dowiemy
się, jeśli sami nie spróbujemy. Zaryzykujmy, gdyż wiele możemy zyskać!
Weronika
Grafika:
http://www.newsweek.pl/g/i.aspx/910/-512/newsweek/635828682498166632.jpg
http://www.viralnovelty.net/wp-content/uploads/2014/05/Self-Confidence-GSalam.Net_.jpg
Zgadzam się z autorką tekstu. Czasami warto podjąć ryzyko, przełamać się. Nie warto ukrywać swoich wad, gdyż potęguje to naszą niepewność. Nie jesteśmy wtedy sobą, co bardzo ogranicza nasze kontakty z innymi. Z drugiej jednak strony myślę,że podjęcie ryzyka należy najpierw przemyśleć i dostosować do sytuacji. Bardzo przyjemny temat postu :)
OdpowiedzUsuńCzęsto zastanawiam się, "co by było gdyby...?", szkoda tylko, że nigdy nie poznam odpowiedzi na to pytanie. Podjęcie ryzyka wiąże się ze strachem, jednak warto go przezwyciężyć. Ciekawy wybór tematu na post :)
OdpowiedzUsuńZawsze byłam osobą mało pewną siebie i bałam się ryzyka, ale zaczęło mnie denerwować to, że tak często zadawałam sobie pytanie "a co by było gdyby...?" Uważam, że ryzyko nie zawsze jest dobre, ale gdy ryzykujemy i jednocześnie myślimy to tym co robimy to nasze życie wtedy jest trochę spontaniczne, w dalszym ciągu poukładane.
OdpowiedzUsuńŚwietny artykuł Weronika i w pełni się z tobą zagadzam. Często w codziennym życiu podejmujemy ryzyko nawet o tym nie wiedząc, ale według mnie taka adrenalina w życiu jest potrzebna i bez niej byłoby nudno.😊
OdpowiedzUsuńPodejmowanie ryzyka jest dla wielu ludzi niezrozumiałe. Wiele osób patrząc na kogoś, kto po prostu chwyta życie garściami żyjąc spontanicznie, dziwi się. Jak można się nie bać? Przecież zawsze jest jakaś możliwość porażki i tego właśnie każdy z nas się boi. Mało kto widzi w podejmowaniu ryzyka korzyści. Ze swojego doświadczenia wiem, że do niektórych decyzji trzeba po prostu dojrzeć. Nad niektórymi warto się zastanowić, bo mogą nieść za sobą duże konsekwencje ale jeszcze inne trzeba potraktować jak plaster. Chyba nie ma reguły na ryzyko. Trzeba próbować bo właśnie kiedyś możemy żałować, że w jakiejś kwestii, decyzji, pozostaliśmy bierni. Ja wychodzę z tego założenia, że warto zrobić cokolwiek aby później nie móc sobie zarzucić, że byłam bierna i nie miałam żadnego wpływu na dalszy przebieg wydarzeń.
OdpowiedzUsuńCzasem warto podjąć ryzyko chociażby po to, by dowiedzieć się czegoś o sobie. Nawet jeśli się nie uda, to zdobędziemy nowe doświadczenie. Trzeba uczyć się oswajać własne lęki, bo to przede wszystkim nas blokuje. I jeszcze jedna ważna rzecz, kiedy podejmujemy działanie, bądźmy gotowi na krytykę!
OdpowiedzUsuńW pełni zgadzam się z autorką tekstu. Czasem warto podjąć ryzyko,nawet jeśli nam się coś nie uda to wiemy, że spróbowaliśmy i nie możemy sobie zarzucić tego, że czegoś w tym kierunku nie zrobiliśmy.
OdpowiedzUsuńKiedy ryzykujemy, życie jest trochę ciekawsze. Nie można być biernym i czekać na gotowe rozwiązanie.
OdpowiedzUsuńPodejmowanie ryzyka daje nam pewność siebie i pozwala na pokonywaniu zwyczajów. Bardzo dobry artykuł.
OdpowiedzUsuńKto nie ryzykuje ten nie pije szampana, zgadzam się z tym zdaniem, chociaż sama nie potrafię wcielić go w życie. Jestem osobą, której trudno przychodzi podejmowanie ryzyka. Muszę zastanowić się przed jakąkolwiek decyzją kilka razy, a gdy już postawie wszystko na jedną karte, obawiam się porażki.
OdpowiedzUsuńNiesamowicie pozytywny post! Ryzyko sprawia, że życie jest ciekawsze, więcej się dzieje. Nie zawsze są to dobre rzeczy, ale "bez ryzyka nie ma zabawy".
OdpowiedzUsuńCzasami lubię zaryzykować, ale tylko w takich codziennych sytuacjach. Jeżeli chodzi o podjęcie decyzji związanych z moją przyszłością (np. studia), to nie lubię ryzyka. Nie chcę niczego w życiu żałować, a podjęcie bardziej poważnej decyzji jest dla mnie trudne i dosyć kłopotliwe.
OdpowiedzUsuńNaprawdę przyznam że ten post mnie zmotywował. Właściwie to zasiadając do czytania nie zdawałem sobie sprawy, jakie będzie dokładne przesłanie tego postu. Jestem tym przesłaniem bardzo mile zaskoczony. Oczywiście wiadomo, że ryzyko wiąże się także z pewnym przełamaniem, ale nigdy bym nie przypuszczał, że może to tak wpłynąć, tak naprawdę na całe życie. Dziękuję Weronika za ten post, wierzę, że będzie miał on duże znaczenie dla każdego z nas :-)
OdpowiedzUsuńPodobno lepiej żałować, że się coś zrobiło, niż, że się nie zrobiło... Może nie zawsze, jednak moim zdaniem, w większości przypadków to twierdzenie sprawdza się. Naprawić złe skutki swoich wyborów zazwyczaj możemy, ale cofnąć czasu nie. Fajny tekst.
OdpowiedzUsuńRyzyko jest częścią życia każdego człowieka. Moim zdaniem warto je podejmować, ale w sposób racjonalny (tzn. w momentach, do których jest się jakkolwiek przygotowany), bo nawet jeśli się przegra zawszę można wyciągnąć z tego jakieś wnioski.
OdpowiedzUsuńRyzyko jest fajne. Czasem potrzebne jest każdemu, bo życie ludzkie ma tendencję do nudy a ryzyko wiąże się z adrenaliną.
OdpowiedzUsuń