6 kwietnia 2014

Moje hobby, mój świat



    Moje spojrzenie na  świat                          
           
                                                               
                         
Naszym celem musi być wyzwolenie się...
poprzez rozszerzenie kręgu współczucia
na  wszystkie żywe istoty
i na cały cudowny świat natury.
Wegetariański sposób życia (…)
może wpłynąć na ludzkość  w dobroczynny sposób.
(Albert Einstein)
                           
Nie jesz mięsa - masz świra, coś z tobą nie tak . Jesteś dziwna. To jedne z lżejszych reakcji, z którymi  spotykają wegetarianie. Jesteśmy uważani za dziwaków, a niektórzy mówią nawet, że jesteśmy chorzy psychicznie.

Wegetarianizm jest rodzajem stylu życia,  którego istotą  jest wyłączenie mięsa z diety, a także unikanie innych produktów pochodzących z uboju zwierząt, np. smalcu, skór. Wegetarianizm ma różne źródła : moralne, zdrowotne, religijne. Wegetarianizm rozwinął się na kontynencie indyjskim w II tysiącleciu p.n.e. oraz - niezależnie od tego - także w greckim kręgu kulturalnym.  Jego korzenie sięgają jednak naszych najstarszych przodków, którzy żywili się tylko roślinami, ponieważ bali się zwierząt, a także brakowało im umiejętności i narzędzi, by je zabić a następnie przygotować. W Europie wegetarianizm pojawił się w VI wieku p.n.e.

Wiele osób ma błędne pojęcie o tej diecie, myśli więc,  że wegetarianin to osoba, która nie je mięsa i na tym koniec. Tymczasem istnieje wiele odmian. Laktoowowegetarianizm (owolaktarianizm) – najbardziej rozpowszechniona odmiana wegetarianizmu. Polega na rezygnacji z potraw mięsnych. Do jadłospisu dopuszczone są natomiast niektóre produkty pochodzenia zwierzęcego: nabiał, jajka, miód. Laktowegetarianizm – popularna odmiana wegetarianizmu, polegająca na wyłączeniu z jadłospisu jajek. Laktowegetarianie dopuszczają jednak spożywanie mleka i jego przetworów. Owowegetarianizm – dieta, która z produktów zwierzęcych dopuszcza jedynie spożywanie jajek. Weganizm – polega na rezygnacji ze spożywania wszelkich pokarmów pochodzących od zwierząt. Poza mięsem nie spożywa się również mleka, serów i  jaj. Niektórzy weganie uważają miód za produkt pochodzenia zwierzęcego i w związku z tym go nie jedzą, jednak jest to sprawa indywidualnych przekonań. Terminu weganizm używa się też do określenia proekologicznego stylu życia obejmującego niekorzystanie z produktów, w powstaniu których brały udział zwierzęta, takich jak skórzane ubrania, futra czy testowane na zwierzętach kosmetyki. Przy takim rozumieniu terminu weganizmu,  samą dietę odrzucającą pokarm zwierzęcego pochodzenia nazywa się ścisłym wegetarianizmem.Witarianizm – dieta polegająca na spożywaniu wyłącznie produktów świeżych (bardzo rzadko nie łączy się z wegetarianizmem). Odrzuca jakiekolwiek potrawy gotowane. Witarianie rezygnują również z wszelkich napojów typu kawa czy herbata. Frutarianizm (lub fruktarianizm, fruitarianizm, fruktorianizm) – najbardziej zaostrzona forma wegetarianizmu. Oprócz mięsa i produktów pochodzenia zwierzęcego, fruktarianie nie jedzą żadnych owoców i warzyw, których zerwanie uśmierciłoby roślinę (np. sałaty). Ich pokarmem jest produkt naturalny, którego pozyskanie nie wymaga „zabicia” rośliny, czyli owoce w znaczeniu botanicznym, do których zaliczają się: ogórki, kabaczki, pomidory, bakłażany, jak i owoce w znaczeniu kulinarnym, np.: jabłka, banany, pomarańcze . Liquidarianizm – dieta oparta na spożywaniu witariańskiego pokarmu pod postacią soku. Stosujący tę dietę uważają, że nie obciąża organizmu, jednocześnie dostarczając wszystkich potrzebnych do funkcjonowania składników mineralnych i witamin. Sprautarianizm – dieta oparta na spożywaniu w większości kiełków (skiełkowane nasiona roślin - zbóż, warzyw, owoców itd.).

Pierwszym pytaniem, które pojawia się zaraz po szoku,  jest: dlaczego nie jesz mięsa ?
W moim przypadku jest to źródło etyczne. Zwierzęta tak samo jak ludzie żyją, odczuwają ból, emocje. Tymczasem są  traktowane okrutnie!  Są hodowane  na masową skalę  po to tylko, żeby je zabić i zjeść. Zwierzęta - tak jak człowiek - nie chcą zginąć. Najlepszym przykładem może być film przyrodniczy, który każdy z nas oglądał.  Tam widać, jak zwierzęta walczą o każdy dzień, jednak nie mają żadnego wyboru i zostają zabrane do rzeźni. Dla nas, „etycznych” wegetarian, jest to równe Holocaustowi. Zwierzę ma prawo cieszyć się życiem, nie powinno cierpieć i być zabite tylko po to, aby wyżywić człowieka, gdy istnieją inne, czasami nawet lepsze sposoby odżywiania. Zwierzęta są naszymi „braćmi” . Pomyślmy więc,  że na przykład w Wietnamie w tej chwili ktoś je takiego samego psa,  którego my kochamy i a on się w nas wpatruje z uwielbieniem, bo jesteśmy centrum jego wszechświata !  Często mnie pytają, czy nie mam problemów ze zdrowiem. Przecież jeśli nie jesz mięsa, to nie dostarczasz białka i innych substancji organizmowi - mówią. To nieprawda, ponieważ istnieje dużo innych źródeł składników odżywczych. Oto one. Białko znajduje się w: soi, amarantusie, komosie ryżowej, soczewicy, grochu, kaszy, makaronie, pieczywie, orzechach i nasionach. Żelazo w: zielonych warzywach liściastych, fasoli, soczewicy, tofu, glonach, chlebie pełnoziarnistym, nasionach dyni i słonecznika, orzechach i suszonych owocach. Wapń w: ziarnach sezamu, mleku i jego produktach, tofu, szpinaku, brokułach, roślinach strączkowych, brązowym ryżu, mleku sojowym i ryżowym, migdałach, pomidorach, mielonych skorupkach jajek. Cynk w: soczewicy, dyni, chlebie pełnoziarnistym, brązowym ryżu, ziarnach sezamu, orzechach, pieczarkach. Witamina B 12 w: produktach mlecznych, jajach, pyłku pszczelim, mleczku pszczelim, pieczarkach. Witamina D w: kiełkach słonecznika, grzybach, produktach mlecznych, zbożach, margarynie roślinnej.

Wbrew pozorom, wegetariańska zbilansowana dieta jest dużo zdrowsza. Dowodzą tego dwudziestoletnie badania Niemieckiego Centrum Leczenia Nowotworów. Wegetarianie żyją dłużnej i rzadziej chorują. Badania prowadzone w USA i Wielkiej Brytanii wykazują, że mają oni niższy poziom cholesterolu we krwi, niższe ciśnienie, znacznie mniej przypadków zawału serca, nadciśnienia, cukrzycy, nowotworów, osteoporozy i miażdżycy.

Jeśli chodzi o religie,  to wiele z nich zakazuje zabijania zwierząt mówiąc, że mają one takie same prawa jak ludzie. Są to: buddyzm, hinduizm, dżinizm, Ruch Rastafari. Chrześcijaństwo także wypowiada się na temat wegetarianizmu. W księdze Izajasza jest fragment, który mówi, że w przyszłości wszyscy nie będą jeść mięsa. Wtedy wilk zamieszka wraz z barankiem, pantera z koźlęciem razem leżeć będą , ciele i lew będą się paść społem i mały chłopiec będzie je poganiał (KI 11, 6-17).
         
Kilka  wypowiedzi sławnych i mądrych ludzi  o wegetarianizmie : Wielkość narodu i jego postęp moralny można poznać po tym w jaki sposób obchodzi się on ze swymi zwierzętami. (Mahatma Gandhi) Jedynym sposobem by żyć, jest pozwolić żyć.  (Edgar Kupfer -Koberwitz) Nie zjadam zwierząt, ponieważ nie chcę żywić się cierpieniem i śmiercią innych stworzeń. Dlaczego ja, który jestem tak szczęśliwy, kiedy nie jestem prześladowany, miałbym prześladować lub pozwalać na prześladowanie innych stworzeń? Dlaczego ja, który jestem tak szczęśliwy, kiedy nie jestem uwięziony, miałbym więzić lub pozwalać na więzienie innych stworzeń? Dlaczego ja, który jestem tak szczęśliwy, kiedy mi nikt nie przysparza cierpień, miałbym przysparzać cierpień lub pozwalać na sprawianie cierpień innym stworzeniom? Dlaczego ja, który jestem tak szczęśliwy, kiedy nikt mnie nie rani i nie zabija, miałbym ranić lub zabijać inne żywe stworzenia lub pozwalać by były ranione lub zabijane ze względu na mnie? (Pitagoras) Tak długo jak człowiek będzie zabijał zwierzęta, ludzie będą zabijali się nawzajem. W istocie, ten kto zabija i zadaje ból, nie zazna radości i miłości. (Arthur Schopenhauer) Zaiste, chciałoby się powiedzieć, że ludzie są diabłami na ziemi, a zwierzęta dręczonymi przez nich duszami. (Isaac Bashevis Singer) Często się mówi, że ludzie zawsze zjadali zwierzęta, tak jakby miało to być usprawiedliwieniem dla kontynuowania tego zwyczaju. Zgodnie z tą logiką, nie powinniśmy powstrzymywać ludzi przed mordowaniem innych istot ludzkich, ponieważ także i to robią od najdawniejszych czasów.  (George B. Shaw) Zwierzęta są moimi przyjaciółmi. [...] A ja nie zjadam moich przyjaciół (Lew Tołstoj) Człowiek może zdrowo żyć nie zabijając zwierząt dla pożywienia. Dlatego też, jeżeli zjada mięso, uczestniczy w odbieraniu zwierzętom życia tylko po to, aby zaspokoić swój apetyt. Działanie takie jest więc niemoralne. (Leonardo Da Vinci)

Na koniec chciałabym zaznaczyć, że piszę nie po to,  by zmuszać kogoś do takiego trybu życia ani krytykować. Każdy z nas ma wolną wolę i cieszmy się z tego.  Po prostu chciałabym, by więcej ludzi nas zrozumiało i powstrzymało się od krytyki i obrażania. Każdy z nas inaczej patrzy na świat, a ja widzę go akurat tak i jestem z tego dumna. A jeśli ktoś uważa mnie i podobne mi  osoby za „inne”,  to trudno. 

Narcyza

Grafika
http://polki.pl/pub/wieszjak/p/_wspolne/pliki_infornext/570000/shutterstock_67699489.jpg

93 komentarze:

  1. Bardzo ciekawy post. Nigdy nie pomyślałabym, że jest tyle odmian wegetarianizmu. Bardzo przykre jest to, że osoby, które są wegetarianami sa wyszydzane, o czym mówi autor post. Dlaczego ludzie nie potrafią po prostu tego zaakceptować?

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam pytanie, od jak dawna nie jesz mięsa?

    OdpowiedzUsuń
  3. Mnie również nie podoba się zabijanie zwierząt, ale uważam, że ludziom, którzy od wieków jedzą mięso, trudno byłoby z niego zrezygnować w stu procentach.. Mam nadzieję, że w przyszłości ludzie aktywniej zawalczą o prawa zwierząt i przynajmniej w samym zabijaniu zmniejszy się stopień okrucieństwa!

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo podziwiam ludzi, którzy nie jedzą mięsa. Chociaż sama za nim nie przepadam, to trudno jest mi sobie wyobrazić niedzielny obiad bez, np. kurczaka. Najbardziej zadziwia mnie frutarianizm. Rozumiem, że można mieć coś przeciwko zabjaniu zwierząt, bo są to istoty żywe, ale "zabijanie" roślin? Chyba moja wrażliwość nie sięga aż tak daleko. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Patrycjo, też się zastanawiam nad istotą frutarianizmu. Wegetarianie uważają zwierzęta za naszych braci, którzy czują, myślą, etc. Ale czy rośliny też mają rozum??

      Usuń
    2. Mnie również najbardziej zadziwia ( a może bardziej przeraża ) frutarianizm. Zaciekawiły mnie natomiast witarianizm oraz liquidarianizm. Nigdy nawet nie pomyślałabym że może istnieć tyle odmian wegetarianizmu... To tylko utwierdza mnie w przekonaniu, że wielu rzeczy jeszcze nie wiem i jeszcze nie jedno mnie zadziwi na tym świecie..:)

      Usuń
    3. Dokładnie o to mi chodzi Doris. Skoro ktoś nie spożywa mięsa, nabiału i roslin, to ja się pytam, co taki człowiek je? Gdzie jest granica, pomiędzy rozsądkiem, a totalnym absurdem ?

      Usuń
    4. Poza tym, pijąc mleko również nie krzywdzimy żadnej krowy. :)

      Usuń
    5. Zupki chińskie - przy ich produkcji nie ucierpiała ani roślina, ani zwierzę. Chyba...

      Usuń
    6. No nie wiem... makaron jest z mąki, a mąka? Ze zbóż, które musiały być wcześniej zabite.

      Usuń
    7. No cóż, taka rola zboża.

      Usuń
  5. Ja osobiście nie wyobrażam sobie, że mogłabym nie jeść mięsa! :o

    OdpowiedzUsuń
  6. Królowa Elżbieta6 kwietnia 2014 03:29

    Naprawdę, ktoś śmieje się z wegetarian? Dlaczego? Ktoś uważa ich za "innych"? Nigdy się z czymś takim nie spotkałam. Każdy może jeść to, co chce i nikogo nie powinno to obchodzić. Jedzenie nie powinno też być powodem do wywyższania się...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też nigdy nie słyszałam, by ktoś śmiał się z wegetarian, ale może dlatego, że się do nich nie zaliczam.

      Usuń
    2. Niestety ja jako jedna z nich często spotykam się z czymś takim i zapisane reakcje na początku naprawdę były lekkie.

      Usuń
  7. Interesujący post :D Dzięki za fajnie opracowane informacje dotyczące wegetarianizu, z pewnością taka wiedza nie zaszkodzi, ale zdecydowanie się przyda :) Pozdrawiam Cię serdecznie, Narcyzo :) Czekam na kolejne posty Twojego autorstwa ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nic nie mam przeciwko wegetarianom. Ale w pamięci utkwiła mi taka sytuacja. Wspólny obiad na wycieczce, oczywiście kotlety. Dziewczyna robi alarm na pół stołówki, że ona je tylko warzywa ugotowane w jakiś szczególny sposób. Kucharka gotowała specjalnie dla niej obiad od nowa, wszyscy czekali. Podali jej te warzywa, ona dziabnęła to może ze dwa razy i poszła, wszystko zostało na talerzu. Potem musiała kupić swoje jedzenie w sklepie, znowu wszyscy czekali. A buty miała skórzane.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasami ludzie tak naprawdę nie wiedzą, dlaczego w coś wierzą, dlaczego wyznają takie, a nie inne idee. Często podążają za "stadem", za modą, z którą w rzeczywistości się nie identyfikują.

      Usuń
    2. Zgadzam się, Doris. Najbardziej lubię takich wegetarian, którzy po cichu, po prostu nie jedzą mięsa i nie czują potrzeby obnoszenia się ze swoją kulinarną wyjątkowością.

      Usuń
  9. Czytając ten post, albo będąc w towarzystwie wegetarian czuję się podłym mordercą, bezwzględnym potworem. Z takiego wrażenia bierze się chyba niechęć niewegetarian do wegetarian.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Coś w tym jest.

      Usuń
    2. Na koniec zaznaczyłam ze nie chcę nikogo obrazić, jeśli tak się stało to przepraszam.

      Usuń
    3. Nie, no co Ty, nie obraziłaś :). Po prostu prawda o sobie jako zjadaczu swoich przyjaciół bywa trudna do przyjęcia.

      Usuń
  10. Bardzo ciekawy artykuł z którego wiele się dowiedziałam. Jestem przeciwna cierpieniom zwierząt ale nie potrafiłabym całkowicie zrezygnować z jedzenia mięsa.

    OdpowiedzUsuń
  11. fenoloftaleina6 kwietnia 2014 04:31

    Genialny post! Nie wyobrażałam sobie nawet, że jest aż tyle odmian wegetarianizmu. Podziwiam ludzi, którzy mają tak silną wolę i potrafią zrezygnować z czegoś w swojej diecie. :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Gratuluję wytrwałości prawdziwym wegetarianom. Jestem lekko uprzedzona do takich osób, ponieważ spotkałam się z tym, że duża liczba ludzi niejedzących mięsa robi to ze względu na wyróżnianie się, traktują to jako element panującej mody.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie. Jest granica, gdzie kończy się miłość do zwierząt, a zaczyna lans.

      Usuń
  13. Ja około dwa lata temu nie jadłam mięsa przez rok, niestety źle wpłynęło to na moje zdrowie. Bardzo ciekawy post. Osobiście nie spotkałam się z odrzuceniem przez innych przez to, że ktoś nie je mięsa. Pozdrawiam i życzę wytrwałości :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Musisz mi o tym opowiedzieć. Jak nie jedzenie mięsa może wpłynąć na człowieka.

      Usuń
    2. Niejedzenie!

      Usuń
    3. Niejedzenie. Razem.

      Usuń
    4. Nie ma sprawy koleżanko ;)

      Usuń
  14. Nie jestem przeciwny różnym rodzajom wegetarianizmu,ale skoro autor postu mówi o etycznym jego wymiarze i Holokauście zwierząt-nie użył bym tego wyrażenia z tego względu,że termin ten odnosi się głównie do masowej zagłady Żydów- to można by się zastanowić nad kupowaniem różnych przedmiotów pochodzących z azjatyckich,gdzie wykorzystuje się ludzi do "nieludzkiej pracy" przy wyrobie tych przedmiotów.Zastanawia mnie ile tych "etycznych wegetarian" kupuje takie rzeczy.

    OdpowiedzUsuń
  15. Bardzo interesujący post. Mimo że nie jestem wegetarianinem, akceptuję styl życia osób, których dieta wygląda tak, a nie inaczej. Jeżeli ktoś nie je mięsa lub innych produktów pochodzenia zwierzęcego, należy to zaakceptować. Nie rozumiem ludzi, którzy tak bardzo interesują się życiem innych osób i w pewnym sensie prześladują ich za to, w jaki sposób się odżywiają. To ich indywidualna decyzja, którą należy zaakceptować. Skoro oni nie atakują nas tylko dlatego, że nasz styl życia nie jest zgodny z ich przekonaniami, my również nie powinniśmy atakować ich.

    OdpowiedzUsuń
  16. Osobiście nie mam nic przeciwko wegetarianom, nie mam ich za 'innych'. To jest dobrowolny wybor każdego z nas. Nikt nie powinien zmuszac drugiej osoby do jedzenia bądź nie jedzenia miesa. Zarówno wegetarianie,jak i niewegetarianie powinni miec do siebie na wzajem szacunek i 'nie naskakiwac na siebie' z tego powodu ;) ciekawy post :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Powiem Wam, że chyba mi trochę smutno, bo uświadomiłam sobie właśnie,m że zwierzęta to tak samo czujące istoty jak my i tak naprawdę nie mamy prawa ich zabijać :(

    OdpowiedzUsuń
  18. Micela, podzielam twoje zdanie. Ja także jestem przeciwna cierpieniom zwierząt, ale chyba nie potrafiłabym wyobrazić sobie posiłków całkowicie pozbawionych mięsa.

    OdpowiedzUsuń
  19. Podziwiam wegetarian za ich silną wolę. Jestem wrażliwa na cierpienie zwierząt i chciałabym go uniknąć, jednak nie wytrzymałabym bez mięsa :|

    OdpowiedzUsuń
  20. Byłam wegetarianką przez prawie rok, zostałam zmuszona do jedzenia mięsa przez żagle - mieliśmy dostępne tylko vifony, konserwy mięsne i rybne, chodziliśmy zjeść coś do fast foodów w większych portach jak Sztynort, Mikołajki czy nasze ukochane Węgorzewo. Teraz przez szybki tryb mojego życie, treningi z moimi ukochanymi końmi staram się ograniczać mięso ale nie zawsze jest to możliwe.

    OdpowiedzUsuń
  21. Podziwiam osoby, które nie jedzą mięsa ja nie dałabym rady :-)

    OdpowiedzUsuń
  22. ๓คlเภ๏ฬค136 kwietnia 2014 05:24

    Bardzo ciekawy post :) Wprawdzie nie jestem wegetarianką, ale podziwiam takie osoby :P

    OdpowiedzUsuń
  23. Nawet nie myślałam, że wegetarianizm ma aż tyle odmian. Kto by pomyślał :) Nie wyobrażam sobie niedzielnego obiadu bez schabowego. Nie jestem fanką kiełbas, boczków czy innych takich wyrobów, ale podziwiam osoby, które wcale nie jedzą mięsa.

    OdpowiedzUsuń
  24. Nie jestem wegetarianinem i chyba nigdy nim nie będę, ale akceptuję taki styl życia. Człowiek ma prawo wybierać jak będzie wyglądała jego dieta. Każdy z nas ma inne potrzeby żywieniowe i należy to uszanować.

    OdpowiedzUsuń
  25. Nie wiedziałam, że istnieje aż tyle odmian wegetarianizmu! Unikanie picia mleka, jedzenia warzyw i podobne pomysły to już jednak moim zdaniem przesada. Sama idea takiego stylu życia, jakim jest wegetarianizm, jest bardzo szlachetna, bo jak piszesz, ma to zmniejszyć cierpienia zwierząt. Warto jednak zauważyć, że ten sam kawałek mięsa, którego zjedzenia ty odmówisz, i tak, prędzej czy później zostanie zjedzony. To samo zwierzę zostanie zabite. Będzie tylko dłużej cierpieć tam, gdzie żyje. Wiem, że gdyby choć 25% ludzi zostało wegetarianami, taka idea miałaby wielki sens, ale zauważ, jak dużo osób przepada za mięsem i ciężko byłoby im z niego zrezygnować (sama do takich należę!). Dużo do myślenia dał mi jednak obrazek, który kiedyś przypadkowo znalazłam w internecie. Było to zdjęcie wrzucanych do ogromnego dołu żywych świń - chorych, z których nie byłoby zysku... Wracając do wpływu wegetarianizmu na zdrowie, niewiele osób wie, że mięso zawiera kilka niezbędnych nam aminokwasów, których nie znajdziemy w innym pożywieniu.

    OdpowiedzUsuń
  26. Sama chcę zostać wegetarianką, jednak na razie moja mama jest przeciwna ;) Ja po prostu nie lubię mięsa i jem je bardzo rzadko. Rozumiem Cię Narcyza.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana J. myslisz ze moi rodzice się z tym zgadzali, musiałam z nimi walczyć ponad rok, ale w końcu na szczęście dali sobie spokój.

      Usuń
  27. Bardzo ciekawy post. Słyszałem o wielu odmianach wegetarianizmu, ale nie o wszystkich, które opisałaś.
    Nigdy nie spotkałem sie z "wyśmiewaniem" wegetarian. Co kogo obchodzi to co jedzą inni?
    Osobiście nie przepadam zbytnio za mięsem, ale nie potrafiłbym zrezygnować z jedzenia mięsa całkowicie.
    A co do Twojego odniesienia do Wietnamu... To chciałem Ci powiedzieć, że Europa też ma bogatą historię dotyczącą jedzenia psiego mięsa. Oczywiście nikt się do tego teraz nie przyznaje... Bo przecież całe zło najlepiej zwalić na Azjatów... :/
    Ehh... :x

    ps. Sprawdź sobie czemu "hot dog" nazywa się właśnie "hot dog".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ostatnio na historii oglądaliśmy film o Powstaniu Warszawskim. Wypowiadał się jeden z uszczestniczących w walkach. Opowiadał, że zjedli dwa konie, dwie świnie i gdy zabrakło im pożywienia, "wzięli się" za psy i koty, które powoli znikały z okolic.

      Usuń
    2. Podałam ten przykład jako najbardziej obrazujący, ponieważ bardzo mało osób wie o tym co się działo w europie.

      Usuń
    3. "najbardziej obrazujący" haha, świetne. :/:/
      Już się tak nie tłumacz...
      "mało osób wie o tym co się działo w europie" to niech się w końcu dowie, a nie robi z siebie świętego a z innych potworów. :/

      Usuń
  28. O niektórych wymienionych wyżej odmianach wegetarianizmu nigdy nie słyszałam np. frutarianizm. Osobiście nigdy nie spotkałam człowieka który, by wykluczał z diety nawet owoce. Ale mimo to podziwiam tych którzy próbowali. Jednak nie wytrzymałabym bez mięsa.

    OdpowiedzUsuń
  29. Wodorowęglan amonu6 kwietnia 2014 06:52

    Bardzo ciekawy post :) Zawsze myślałam, że wegetarianizm, to tylko niejedzenie mięsa. Natomiast jestem zdziwiona tym, że jest tak wiele odmian wegetarianizmu. Bardziej niż jedzenie mięsa przeraża mnie fakt, że ludzie znęcają się nad zwierzętami, np. bijąc je, mimo, że one nic nie zrobiły...

    OdpowiedzUsuń
  30. Świetny post! Po jego przeczytaniu sama postanowiłam ograniczyć spożywanie mięsa chociaż będzie to trudne. Tak bardzo szkoda mi zwierząt, przecież to sprawia im ogromny ból...

    OdpowiedzUsuń
  31. Podziwiam wegetarian za tą wytrwałość ;D Ja, bez mięsa wytrzymałam 2 tygodnie, więc nie wiem jak można się tak żywić przez całe życie o.0 Narcyza świetny post ;)

    OdpowiedzUsuń
  32. Nikt nie powinien zabijać żywych stworzeń, przecież one też czują... Ludzie są okrutni!

    OdpowiedzUsuń
  33. Ciekawy post Narcyzo. Naprawdę podziwiam ludzi,którzy nie jedzą mięsa lub innych produktów pochodzących od zwierząt czy niektórych roślin.Szczerze powiedziawszy na takiej "diecie" długo bym chyba nie wytrzymał i raczej szybko wróciłbym do mojego zwykłego sposobu odżywiania się.

    OdpowiedzUsuń
  34. szczerze mówią, to myślałam, że wegetarianizm polega tylko na nie jedzeniu mięsa :) ale żeby zaraz mleko :D jak widać myliłam się :) wg mnie bardzo udany post, gratuluje :D

    OdpowiedzUsuń
  35. Też kiedyś chciałam być wegetarianką. Nawet udało mi się wytrzymać miesiąc, ale po tym czasie poczułam, że czegoś mi brakuje. Dlatego podziwiam wegetarian, którzy praktykują to od lat.;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też kiedyś wytrwałem miesiąc, ale potem okazało się, że mam jakieś coś i muszę jeść mięso chociaż w małych ilościach.
      Ps. fajny post Narcyzo.;)

      Usuń
    2. Ciekawy post, jednak nie widzę w spożywaniu produktów pochodzenia zwierzęcego nic złego. Bóg stworzył biblijny raj i umieścił w nim Adama, któremu powierzył faunę i florę. W epoce renesanu ludzie uważali, że świat jest dokończonym, doskonałym dziełem "Deusa Artifexa", jego świątynią. Czy więc spożywanie mięsa i roślin było niszczeniem Boskiego arcydzieła? Człowiek, mając ciało i duszę, jest/ był uważany za osobę stojącą pomiędzy zwierzętami, kierującymi się insynktami, a istotami boskimi. Żyjemy w czasach współczesnaych, a jednak zgadzam się z tym przekonaniem.

      Usuń
    3. Podzielam Twoje zdanie, skarpeto. ;)

      Usuń
  36. Jestem wegetarianką. Jestem dziwaczką . Jestem inna. Ale przynajmniej mam czyste sumienie...

    OdpowiedzUsuń
  37. Wow! Nie wiedziałam, że jest aż tyle odmian wegetarianizmu. Szanuję wegetarianów jednak mięso to podstawa w moich posiłkach :)

    OdpowiedzUsuń
  38. Kocham waszego bloga! Zawsze są ciekawe artykuły otwierające mi oczy na świat :)

    OdpowiedzUsuń
  39. metr60wkapeluszu6 kwietnia 2014 09:13

    Świetny post. W cudzy talerz nie zaglądam i uważam, że każdy ma prawo jeść co mu się podoba, więc nie rozumiem lubi krytykujących wegetarian

    OdpowiedzUsuń
  40. Bardzo podziwiam ludzi którzy, nie jedzą mięsa. Nie wyobrażam sobie życia bez niego :)

    OdpowiedzUsuń
  41. Ciekawy post , który pozwala zapoznać się z odmianami wegetarianizmu . :)

    OdpowiedzUsuń
  42. Nie mam nic do wegetarian, jestem tolerancyjna. Uważam, że każdy ma prawo do bycia sobą i ma prawo do jedzenia tego, co chce. Myślę też, że jeśli ktoś je mięso to nie może być krytykowany, że jest mordercą, zabija zwierzęta lub coś innego, bo tak było zawsze- ludzie jedli mięso by przetrwać. Dobrze, że ktoś napisał ten wpis, bo jest to jednak tema kontrowersyjny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest to właśnie temat kontrowersyjny i dlatego bałam się go poruszyć, ze względu na reakcję ale jak widzę w tym naszym 1 LO są ludzie szanujący zdanie innych.

      Usuń
  43. Nie wyobrażam sobie bycia wegetarianką, mimo że kocham zwierzęta, nie mogę patrzeć na ich cierpienie, ale niestety, nie byłabym w stanie zmienić swojego trybu życia. Dlatego podziwiam Ciebie, Narcyzo.
    I zgadzam się z Dżodżownicą, bo niestety często tak to wygląda.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  44. Bardzo ciekawy post. Nie wiedziałam, że jest tyle odmian wegetarianizmu. Podziwiam osoby, które nie jedzą mięsa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja również :D myślałam, że jest po prostu wegetarianizm, a ludzie nie jedzą mięsa i tyle,a tu jaka niespodzianka! Ale szczerze mówiąc ja chyba nie potrafiłabym żyć bez mięsa- może wynika to z przyzwyczajenia albo z tradycji.

      Usuń
  45. Nie wiedziałam że jest tyle rodzai wegetarian :D

    OdpowiedzUsuń
  46. Adenozynotrifosforan6 kwietnia 2014 13:23

    Nigdy nie przypuszczałabym, że z powodu omijania mięsa "szerokim łukiem" ktoś może zostać uznany za "dziwaka" i być z tego powodu izolowany.... Sama gustuję w niedzielnych obiadach (koniecznie z kotletem schabowym!), nie mniej jednak SZANUJĘ i PODZIWIAM wegetarian. Właściwie cieszę się, że istnieją tacy ludzie. Z mojego punktu widzenia, świat dzięki nim staje się ciekawszy i przybiera nowe oblicze, które zachłannie chce się poznać lub chociaż troszeczkę przybliżyć. Narcyza właśnie to zrobiła, jak zwykle w genialny sposób. :) Narcyzo, Twoje posty są na prawdę dobre. Widzę, że dzrzemie w Tobie pierwiastek humanisty o bardzo dużej masie atomowej. :))
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuje A. (mogę skrócić prawda) ta masa atomowa humanisty jest we mnie znikoma, po prostu dużo czytam. Ciesze się z tego co napisałaś, i oby więcej było takich ludzi jak ty.

      Usuń
  47. Uważam, że bycie wegetarianinem to bardzo trudny cel. Moim zdaniem ciężko jest nie jeść mięsa zwłaszcza, że jest ono zdrowe a jeśli jest dobrze przyrządzone to po prostu pyszne ;)
    Pozdrawiam autorke ;)

    OdpowiedzUsuń
  48. Bardzo ciekawy post :) Co do jedzenia mięsa..sama probowałam zostać wegetarianką, ale nie udało mi się, a wszystko przez to, że lubię jeść mięso z drobiu. Inną drogą.. to nie wiedzialam, że jest tyle odmian wegetarianizmu ;)

    OdpowiedzUsuń
  49. Bardzo ciekawy post, podziwiam ludzi nie jedzących mięsa! Z drugiej strony, jeśli ktoś bardzo kocha zwierzęta, nie zje posiłku delektując się ich smakiem, to raczej oczywiste. Osobiście sama nie jem wielu rodzaji mięs, jednak nieprawdopodobne dla mnie jest żałowanie kurczaków, przecież tak ich dużo. :)

    OdpowiedzUsuń
  50. Narcyzo, jestes jedyną wegetarianką jaką znam osobiście. Mam takie jedno pytanie, czy zanim podjęłaś decyzje, że przestajesz jeść mięso, lubiłaś je? Jeśli tak to szacun :-)

    OdpowiedzUsuń
  51. Nie spotkałem się nigdy z dyskryminowaniem wegetarian. Nie rozumiem czemu robisz z siebie tak bardzo poszkodowaną... To, że ktoś dziwi się że, nie jesz mięsa to nie znaczy że, już Cię wyśmiewa.
    Podziwiam prawdziwych wegetarian. Niestety wiele osób zostaje wegetarianinem bo chcą zaszpanować, bo stało się to "modne". Nie rozumiem takich ludzi, to żałosne. Ale cóż poradzić, taki już ten świat jest. :^

    pika, pika, pika... :^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się z Tobą pika-pika.
      Czy kiedy ktoś powie "O jej, naprawdę nie jesz mięsa?" to czy to jest wyśmiewanie?
      Nie sądzę. Nigdy nie spotkałem się z nazwaniem wegetarian "chorymi psychicznie", pierwsze słyszę. o.O
      I naprawdę to straszne kiedy ktoś zostaje wegetarianinem dla szpanu. Ale jak pika-pika powiedział, nic się na to nie poradzi w tym świecie.

      Do pseudoSaataan'a
      Zgadzam się z Tobą. Nie ma to jak ukrywać własne zło i zwalać to na innych, najlepsze rozwiązanie. Po co się przyznawać... :/ I może rzeczywiście pora dowiedzieć się niektórych faktów dotyczących własnego kontynentu... :^

      Usuń
  52. Świetny post Narcyzo!
    Dzięki Tobie dowiedziałam się wielu nowych zagadnień dotyczących wegetarianizmu. Kiedyś zastanawiałam się nad tym, czy nie zostać wegetarianką, ale zrezygnowałam.

    OdpowiedzUsuń
  53. Przeraża mnie widok zwierząt idących na ubój. Często są one wychudzone, słabe, bite i poganiane. Jednak nie potrafię zrezygnować z mięsa, dlatego też staram się brać udział w każdej akcji zorganizowanej na rzecz schronisk dla zwierząt.

    OdpowiedzUsuń
  54. Do RebelSpirit!
    Twoja wypowiedź nie zostanie umieszczona ze względu na napastliwy ton i obraźliwe słowa.
    A ten pompatyczny nick wykorzystaj przy lepszej okazji niż jedzenie lub niejedzenie kurczaków.
    Buntować się można w sposób bardziej cywilizowany.

    OdpowiedzUsuń
  55. Do RebelSpirit!
    Dalej upierasz się, że Twoja wypowiedź nie była niegrzeczna? To może zacytuję jej część: "idźcie do diabła głupie (tępe) dzieci". Oczywiście zaszpanowałeś(aś), bo napisałeś to po angielsku. Czapki z głów - znasz 5 słów angielskich. To, że jesteś niespokojnym duchem, nie usprawiedliwia Twojej arogancji. Jeśli zamierzasz dalej pisać takim tonem jak dotychczas, to daj sobie spokój.

    OdpowiedzUsuń
  56. Ciekawy post ! Napisany jest bardzo interesująco, szczerze gratuluję :) Jest wielu zwolenników twierdzenia, że wegetarianizm nie może człowiekowi zaszkodzić, lecz jedynie wspomaga prawidłowe działanie jego organizmu. Jednak źle zbilansowana dieta wegetariańska może prowadzić do wielu chorób. Niedobory witaminy B12 mogą prowadzić do anemii oraz witaminy D, co może powodować krzywicę i osteoporozę.

    OdpowiedzUsuń
  57. Post bardzo mi się podobał ponieważ również jestem wege ;) Nie jem już mięsa od 6 lat i do stwierdzeń "Jak możesz nie jeść mięsa?! Mięso jest pyszne!", "Ryb też nie?!", "Na pewno masz anemie" to stwierdzenia które padają bardzo często w moim przypadku. Mam nadzieję, że w szkole kiedyś zostaną zorganizowane wege targi aby pokazać ludziom, którzy jedzą mięso, że nie jemy tylko surowych marchewek czy innych warzyw prosto z ogrodu ale nasze jedzenie jest również pyszne i kolorowe jak ich "mięsne"

    OdpowiedzUsuń
  58. Nie jestem wegetarianką i uwielbiam potrawy z mięsem, lecz wegetariańskie jedzenie też bardzo mi smakuje. To, że jem mięso nie oznacza też, że jestem niewrażliwa na cierpienie innych stworzeń. Jestem bardzo tolerancyjna i uważam, że każdy powinien jeść to co chce o ile jest to posiłek mieszczący się w granicach kulturowych i moralnych.

    OdpowiedzUsuń
  59. Moim zdaniem nie powinno się obrażać ludzi ze względu na to, że są np. wegetarianami. Każdy ma prawo zdecydować o tym, co chce jeść, a czego nie. Nie jestem wegetarianką, ale rozumiem wszystkie osoby niejedzące mięsa.

    OdpowiedzUsuń