27 marca 2013

Spotkanie ze sztuką


      Międzynarodowy Dzień Teatru
  
Teatr
to jest pewien myślowy przekaz, skrót, filozofia.
Lustro – jak uważał Szekspir – w którym przegląda się świat,
ale ono jest też transparentne.
Przez nie widać coś dalej, głębiej, więcej.
(Andrzej Łapicki)


Jeden dzień, a ważny i wyczekiwany przez wiele ośrodków kulturalnych na świecie. To Dzień Teatru. Święto ma długoletnią tradycję, a wszystko zaczęło się od starożytnego dramatu greckiego, od świąt organizowanych ku czci Dionizosa  –  boga urodzajów i winnej latorośli. Podczas uroczystości na jego cześć śpiewano pieśni, zwane dytyrambami i tańczono. Teatr należy do bardzo ważnych osiągnięć greckiej kultury antycznej, jest kolebką dzisiejszego. Pomysł Dnia Teatru został zainicjowany w 1961 roku przez  Międzynarodowy Instytut Teatralny (International Theatre Institute, ITI). Święto  przypada 27 marca na pamiątkę otwarcia Teatru Narodowego w Paryżu. Od tego czasu Dzień Teatru jest obchodzony co roku przez ponad sto narodowych ośrodków ITI na całym świecie. Obchody mają na celu promocję, międzynarodową wymianę informacji na temat teatru, zwiększenie współpracy ludzi teatru oraz uświadomienie publiczności  rangi sztuki i artystycznej kreacji w życiu codziennym. Najważniejszym  celem jest zaznaczenie obecności teatru w kulturze.

Teatr jest miejscem, do którego ludzie przychodzą, by poznać sztukę. Ten rodzaj przeżycia kulturalnego jest odskocznią od  codziennej rzeczywistości. Kiedy siedzimy w wygodnych fotelach, chcemy zapomnieć o swoich problemach, a jedynie oddać się przeżywaniu widowiska, jakiego dostarczają nam aktorzy. Nasza wyobraźnia  zostaje pobudzona, a my wtapiamy się w  magiczny świat teatru, zapominając o całym świecie. W Polsce, aby zachęcić do udziału w obchodach, organizowana jest akcja „Dotknij teatru”. Akcja zrzesza artystów niezależnych, a w projekcie bierze udział ponad 100 instytucji: teatry, muzea, ośrodki kultury, a także fundacje. Serdecznie zapraszam do śledzenia obchodów właśnie tego dnia, a być może,  do czynnego udziału w wydarzeniu. 
Byliśmy w teatrze? Wracajmy zatem do niego jak najczęściej. Na co dzień oglądajmy przedstawienia teatralne w telewizji, a „od święta” wyjeżdżając do stolicy. Połkniemy bakcyla teatru i już nigdy się  z niego nie wyleczymy! Na szczęście dla nas! 

Aśka

Grafika:
http://dotknijteatru.pl/wp-content/uploads/2016/02/def-feat-img-250x250.jpg
http://viacitymap.pl/pub/img/place/gallery/fot_J._Lipowski_.jpg

15 komentarzy:

  1. Marzę o tym, żeby mieć gdzieś blisko porządny, prawdziwy teatr.

    OdpowiedzUsuń
  2. To wspaniale, że jest taki dzień jak Dzień Teatru. Szczerze mówiąc, nie słyszałam nigdy o takim dniu, dowiaduje się tego dopiero teraz z tego artykułu na blogu. Jestem wielką fanką teatru, bo według mnie tylko tam aktorzy mogą naprawdę poczuć się aktorami, pokazać swoje prawdziwe emocje. Pamiętam, że parę lat temu byłam w Teatrze Współczesnym w Warszawie i było to dla mnie fantastyczne przeżycie. Obecnie staram się oglądać Teatr Telewizji, ale nie zawsze mi się to udaje. Kilka tygodni temu oglądałam spektakl "Inka 1946". Zrobił on na mnie wielkie wrażenie, tym bardziej, że był oparty na faktach. Bardzo chciałabym w przyszłości częściej chodzić do teatru, mam nadzieje, że może na studiach się to uda.:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niewiele jest zajęć piękniejszych niż czytanie książek i oglądanie przedstawień teatralnych. Najchętniej codziennie chodziłabym do warszawskich teatrów i nigdy by mi się nie znudziło to zajęcie. Niestety, prowincja ma swoje prawa, dlatego oglądam zawsze teatr telewizji. Na pewno to nie to samo przeżycie, co w prawdziwym teatrze, ale również wspaniała uczta duchowa.
      Potraficie wszystko "zdobyć",dlatego podaję kilka bardzo dobrych sztuk teatralnych (wersja telewizyjna)i zachęcam do obejrzenia.
      - Boska w reż. Andrzeja Domalika.
      - Śmieszny staruszek w reż. Stanisława Różewicza.
      - Pracownia krawiecka w reż. Wojciecha Pszoniaka.
      - Skarpetki, opus 124 wg Daniela Colasa (reż. nie pamiętam).
      - Najweselszy człowiek w reż. Łukasza Wylężałka.
      - Next- Ex w reż. Juliusza Machulskiego.
      - Związek otwarty w reż. Krystyny Jandy.
      - W poszukiwaniu zgubionego buta w reż. Izabeli Cywińskiej.
      Namawiam do stałego oglądania teatru telewizji. To tylko 2 godziny tygodniowo, a korzyści - niewyobrażalne!

      Usuń
    2. Podaję adres "Moralności pani Dulskiej" z Anną Seniuk w roli głównej. Przyda się do recenzji "Moralności..." M. Wrony.
      chomikuj.pl/.../Filmy/FILMY.../Moralno*c5*9b*c4*87+pani+Dulski.
      Przedstawienie trwa 118 minut. Miłych Świąt.

      Usuń
  3. thieves dreams29 marca 2013 05:49

    Lubie teatr ,choć byłam tam zaledwie kilka razy. Uważam, że szkoły powinny organizować jak najwięcej "wyjść do teatru" by wzbudzić w młodzieży większe zainteresowanie, bo czasami słowa to za mało. Popieram również napomnianą w poście akcje "Dotknij teatru", udział w niej musi być niesamowitym przeżyciem. Chciałabym wziąć w niej udział, niestety warunki na to nie pozwalają.

    P.S Życzę wszystkim w te święta dużo słońca, bo tego pewnie każdemu z nas brakuje! Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Kiedy pojawi się wpis o rewolucji francuskiej ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Panie Anonimowy. Post o Wandei jest od dawna gotowy, tylko czekał w kolejce. Skoro już nie możesz się doczekać, damy Ci dzisiaj porcję przemocy. Mam nadzieję, że będziesz zadowolony i skomentujesz. No to wesołych Świąt!

      Usuń
    2. Bez obaw, zawsze komentuję wspaniałe wpisy blogerów.

      Usuń
    3. I wcale nie chodzi o przemoc, jedynie o mit "wspaniałej" rewolucji francuskiej, który jest podtrzymywany do dzisiaj.

      Usuń
  5. Cieszę się, że jest coraz więcej akcji poświęconych sztuce, bo przecież teatr, gra aktorska, towarzyszy nam od niepamiętnych czasów.

    OdpowiedzUsuń
  6. cichawielbicielkateatru1 kwietnia 2013 13:00

    Fajny post :) Miejmy nadzieję, że zainteresowanie teatrem z roku na rok będzie coraz większe!!! Uwielbiam ten moment, gdy nastaje cisza, a oczy wszystkich są skupione na widowisku. Bezcenne...

    OdpowiedzUsuń
  7. Choć praktycznie nigdy nie byłam w prawdziwym teatrze, to tego rodzaju sztuka od zawsze mnie fascynowała. Gdy mam czas, oglądam przedstawienia wyświetlane w telewizji. Tak naprawdę kompletnie się na tym nie znam, jednak myślę, ze nawet dla samego aktora gra w teatrze jest czymś wyjątkowym, zupełnie innym niż gra np. w filmie. Moim zdaniem, jeśli ktoś jest dobrym aktorem, to pokazuje to właśnie na deskach teatru, a nie w jakimś filmie czy serialu... Sądzę, że to właśnie scena jest kwintesencją życia aktora.

    OdpowiedzUsuń
  8. Moja przygoda z teatrem zaczęła się 2 lata temu. Kiedy to po raz pierwszy pojechałam tam z rodzicami. Żadne słowa nie opiszą tego, co wtedy czułam. Zaniemówiłam z wrażenia. Ogromna scena, aktorzy w pięknych strojach, sceneria rażąca w oczy blaskiem odbijających się reflektorów. Nigdy tego nie zapomnę. Wasz post odświeżył mi pamięć. Niezwykłe wrażenia powróciły. Dziękuję wam blogowicze za świetny post.;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Doskonały post.;] Mimo, iż nigdy nie miałem przyjemności być w teatrze to wasz post zainteresował mnie nim. Zawsze wydawało mi się, że teatr=długie, nudne seanse na, których ludzie usypiają. Jednak po przeczytaniu informacji mój pogląd nieco się zmienił. Myślę, że jeśli nadarzy się tylko okazja wyjazdu do teatru to skorzystam.

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo dobry post. Teraz teatry zostały wyparte przez kino, a nawet ''piracki seans'' w domu.

    OdpowiedzUsuń