3 września 2014

Podróże kształcą


    Kraj uśmiechniętych ludzi



Podróżować to żyć.
(Hans Christian Andersen)
                                              
Odkąd pamiętam, zawsze chciałam podróżować, a marzenia się spełniają.   Jako mała dziewczynka trafiłam do zespołu folklorystycznego, z którym jeżdżę na zagraniczne festiwale. Nigdy jednak nie przypuszczałam, że będzie mi dane odwiedzić kraj tak odległy i egzotyczny jak Korea Południowa. Po powrocie wciąż trudno mi w to uwierzyć. Byłam przez tydzień w zupełnie innym świecie, pełnym przygód i nowych doświadczeń.
W połowie października było w Korei bardzo ciepło, świeciło piękne słońce. Zamiast stada polskich much i komarów, latały kolorowe ważki. Nawet drzewa miały tam inny kształt. Podczas spaceru w koreańskim lesie widziałam ogromne pająki i modliszkę (niestety nieżywą). Całe buty miałam w małych lepkich kuleczkach  z jakiejś rośliny. Razem z przyjaciółmi jedliśmy nieznane cierpkie owoce z napotkanego drzewa. Po drodze przypadkiem odwiedziliśmy małą buddyjską świątynię, gdzie przywitał nas sympatyczny stary mnich, ubrany  w tradycyjny strój, i zaprosił do środka.  Staliśmy boso naprzeciwko złotego posągu bóstwa, a gospodarz grał pięknie na bębnach. Mówił co prawda tylko po koreańsku, ale , co dziwne, trochę go rozumieliśmy.  Chciał wiedzieć, skąd dokładnie przyjechaliśmy, lecz z krajów europejskich znał dokładniej  tylko Węgry. Długo się męczyliśmy, by mu to  wytłumaczyć. Po chwili  puknął się w głowę, wyciągnął z kieszeni bardzo nowoczesną komórkę i znalazł mapę  w Internecie. Bardzo cieszył się z naszych odwiedzin. Dał nam kilka kiści winogron, najlepszych, jakie w życiu jadłam.
W festiwalu - oprócz nas -  brało udział kilkanaście zespołów tanecznych z całego świata. Prawie wszyscy uczestnicy mieszkali w jednym hotelu. Starałam się poznać jak najwięcej z nich, ale trudno zapamiętać tyle imion. W windzie spotykałam na przykład Singapurczyków albo Indonezyjki. Na śniadaniu - Francuzów i Meksykanów. Na korytarzu robiliśmy zdjęcia z Japonkami i tancerzami z Guamu lub z grupą  Filipińczyków. Przed występami biegaliśmy   z aparatem za Malezyjczykami, bo mieli najładniejsze stroje,  a za nami biegali Hindusi. Poznałam niewielu Koreańczyków, ale ich wspominam najlepiej. Są niebywale skromni i życzliwi. Nasz opiekun, którego nazwaliśmy Jaśkiem, był  z nami cały czas. Na paradzie dźwigał plecak z wodą dla nas, a gdy zobaczył, że zmarzły nam ręce, załatwił kilkanaście ogrzewaczy. Martwił się, czy smakuje nam jedzenie.  Przed naszym wyjazdem powiedział,  że chciałby być Polakiem, a my jesteśmy jego „prezentem od nieba”. Płakał, gdy odjeżdżaliśmy. Nasz Pan Kierowca, który woził nas wszędzie wielkim, kolorowym autobusem, zawsze wysiadał z niego pierwszy, stawał przy wyjściu i z każdym przybijał „piątkę”. Nie pozwalał mi, ani mojej koleżance nosić skrzypiec. Biegł za nami, zabierał nam je i oddawał dopiero, gdy byliśmy   na miejscu. W restauracjach pomagał kelnerom rozkładać talerze, ale nam już nie pozwalał pomóc. Bardzo się cieszył, że może coś dla nas zrobić, a uśmiech nie znikał z jego twarzy.  
Odwiedziliśmy około dwudziestu restauracji, bo na każdy posiłek zabierano  nas  w inne miejsce. Zwykle ściągaliśmy buty przed wejściem i siadaliśmy   na podłodze przy niskich stolikach. W środku stolika czasem był dołek, do którego pani wrzucała rozżarzone kawałki węgla i dawała nam surowe mięso, które sami mieliśmy upiec. Wszyscy, którzy chcieli wyprostować ścierpnięte nogi, parzyli sobie łydki o ten nietypowy grill. Tak naprawdę nie wiem, z czego było zrobione to, co jedliśmy. Parówki były słodkie, budyń słony, a takiego mięsa nigdy  w życiu nie widziałam. Wszystko zawierało tajemniczą czerwoną przyprawę, która nie każdemu przypadła do gustu. Na początku trudno było jeść pałeczkami. Proponowano nam widelce, ale  nikt się nie poddawał. Potem było coraz lepiej.
Ogromne wrażenie zrobił na mnie  Seul. To wielkie miasto pełne elegancko ubranych  i zapracowanych ludzi. Mnóstwo wysokich, szklanych wieżowców i kolorowych reklam.  Panoramę Seulu można obejrzeć z najwyższej wieży, Seoul Tower. Jednak nawet stamtąd nie można dostrzec jego granic, ponieważ zajmuje tak dużą przestrzeń. Znajduje się w nim kilka wzgórz ze wszystkich stron otoczonych wielkimi budynkami. Niestety, nie mieliśmy zbyt wiele czasu na zwiedzanie.

Mam nadzieję, że to nie był mój ostatni tak daleki wyjazd. Najgorszy po takiej podróży jest powrót do domu i  do codziennego  życia  oraz myśl, że aby znowu móc przeżyć coś takiego, trzeba ciężko pracować. Marzenia co prawda się spełniają, ale nic nie dostaje się za darmo.

Królowa Elżbieta   

Grafika: 
https://img2.otodom.pl/images_article_otodompl/6118801_1_800x600.jpg
http://lh4.ggpht.com/_Nqsu7g-Y9Js/TSVdsY_p_RI/AAAAAAAAApc/WGTxuFubEQE/s800/DSC_1554_2.jpg
http://www.koreanfest.com/data/file/korea_food/409088540_76d959ce_korean-food.jpg
http://archiwum.maligorzowiacy.pl/files/Zakonczenie%20festiwalu.jpg
https://ocdn.eu/pulscms-transforms/1/6c8ktkpTURBXy83NTZlYjIyNWQxNDljMTI1ZDkzNDdiNmQ2ZGUyMjkwOS5qcGeSlQLNAmwAwsOVAgDNAljCww

77 komentarzy:

  1. Musiała to być dla Ciebie niezwykła przygoda :) Niedawno moja koleżanka była w Korei pół roku, na wymianie ze studiów i jest bardzo zadowolona z wyjazdu, bo bardzo dużo zwiedzała. Narzekała jedynie na jedzenie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chętnie sam bym pojechał i doświadczył takich wrażeń ,tym bardziej zachęca mnie relacja z tej podróży

      Usuń
  2. Zazdroszczę Ci takiej dalekiej podróży i tylu poznanych ludzi różnej narodowości. Życzę więcej spełnionych marzeń, bo są piękne... i po prostu warte spełnienia! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. ๓คlเภ๏ฬค*3 września 2014 10:37

    Bardzo ciekawy post ;)
    Widzę,że ten wyjazd był dla Ciebie bardzo ważny i zarazem radosny ;)
    Ja również uwielbiam podróżować i mam nadzieję,że kiedyś pojadę do Korei (jedynie czego tam nie odwiedzę,to lasów koreańskich....za dużo pająków :D )

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękny artykuł. Ja także kocham podróże. Także mamy coś wspólnego :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Zazdroszczę ci tego ;* Chciałabym być wtedy na twoim miejscu :) !

    OdpowiedzUsuń
  6. Podróżować, to żyć... Święte słowa :) Ehh, taka przygoda każdemu dodałaby sił na nowy rok szkolny, marzenie... :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Zazdroszczę przygody i gratuluję odwagi, nie każdy wyruszyłby w tak daleką podróż. Wyjazd to świetna sprawa, ale jak wspomniałaś na marzenia trzeba sobie zapracować. :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Patrząc na te zdjęcia, naprawdę zazdroszczę Ci Królowo tego pobytu ! :) Zaciekawił mnie ten zwyczaj ściągania butów w restauracji....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie także zaciekawił. Może nie mają ekipy sprzątającej albo chcą, by goście czuli się jak w domu...

      Usuń
  9. Mecenas Hejter §3 września 2014 12:01

    W samej Korei nie byłem ale miałem przyjemność rozmawiać z Koreańczykami, są to ludzie bardzo pozytywnie nastawieni do życia, miło się z nimi rozmawia i dyskutuje na wszelkie tematy. Mogę się posłużyć nawet stwierdzeniem że są to ludzie "do rany przyłóż".
    Pozdrawiam Mec. H§

    OdpowiedzUsuń
  10. Marzenia się spełniają. Podróż życia, sama chętnie bym się w taką wybrała. :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Tak zwany Szabla&3 września 2014 12:32

    Hmm... Gdyby każdy tak w tej Polsce mógł do takich krajów jak ten podróżować...

    OdpowiedzUsuń
  12. Na taką wycieczkę mogłabym się wybrać z przyjemnością! :) Uwielbiam zwiedzać, poznawać nowe miejsca, a Korea Płd. to chyba szczyt marzeń! Ale przecież największa radość jest wtedy, gdy poznaje się tak cudownych ludzi w tak niezwykłym miejscu. ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. zazdroszczę niesamowitego wyjazdu :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Mnie zaś zainteresowało to, jak porozumiewaliście się z mnichem w buddyjskiej świątyni. Napisałaś, że nawet trochę go rozumieliście. Wydaje mi się, że jednak język polski jest nieco inny od koreańskiego. :P Możesz mi to wyjaśnić, Królowo? Poza tym bardzo Ci zazdroszczę, że tak sobie jeździsz to tu, to tam. Mam nadzieję, że i ja kiedyś wybiorę się do Azji.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Królowa Elżbieta4 września 2014 13:57

      Może rozumieliśmy go dlatego, że turystom zadaje się wszędzie te same pytania: skąd jesteś, po co przyjechałeś i tak dalej. Poza tym - na migi :).

      Usuń
    2. Aaa, to już wszystko rozumiem. Myślałam, że mówił Wam coś o buddyzmie, itp. :)

      Usuń
  15. Początek twojego postu brzmi jak początek pięknej bajki, która przenosi czytelnika we wspaniały fantastyczny świat... Zazdroszczę Ci tej podróży. Ty widziałaś ten świat naprawdę, a to na pewno niezapomniane przeżycie. Też marzę o podróżach, może kiedyś uda mi się zwiedzić jakiś równie ciekawy kraj jak Korea Południowa. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kamilcio, może wybierzemy się tam kiedyś razem? :)

      Usuń
    2. Królowa Elżbieta4 września 2014 14:01

      Wszyscy chcą do Korei? To zbieramy się i lecimy, ja mogę jeszcze raz :D.

      Usuń
    3. Po jakiejś znośnej cenie. :D

      Usuń
    4. No to mamy już zaplanowana następne wakacje. :D

      Usuń
  16. Ty to masz szczęście! :) Jednak masz rację, że musiałaś się nieźle napracować i poświęcić mnóstwo czasu na próby żeby móc pojechać i wystąpić w tak odległym kraju. Gratulacje! Mam nadzieję, że zwiedzisz resztę świata, powodzenia ^^

    OdpowiedzUsuń
  17. Zazdroszczę Ci tej podróży. :) To musiało być naprawdę niesamowite wyjechać do tak egzotycznego kraju. Życzę Ci wielu takich podróży.

    OdpowiedzUsuń
  18. Zazdroszczę wycieczki.Sam chciałbym zwiedzić ten kraj :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Po opisie można stwierdzić, że wycieczka była bajeczna!
    Najbardziej zainteresowało mnie to, że mięso należy upiec tam samemu!

    Gratuluję i życzę dalszych sukcesów!

    OdpowiedzUsuń
  20. Zgadzam się ze stwierdzeniem "Podróżować to żyć" !
    Pięknie napisany artykuł. :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Wow! Piękne zdjęcia, super artykuł. Zazdroszczę wycieczki ;P
    Szczęśiara z Ciebie, gdyż mogłaś się znaleźć w tak pięknym miejscu :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Wow! Piękne zdjęcia, super artykuł. Zazdroszczę wycieczki ;P
    Szczęśiara z Ciebie, gdyż mogłaś się znaleźć w tak pięknym miejscu :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Z chęcią bym tam sam się wybrał, ale brakuje mi czasu oraz boje się, że mógłbym trafić w tą ciemną strefę jakiegoś dużego miasta. Gratuluje wyjazdu i pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  24. To musiało być dla ciebie wspaniałe przeżycie :) Mam nadzieję, że i mi kiedyś uda się odwiedzić Koreę. Uwielbiam próbować egzotycznej kuchni i poznawać obce kultury.

    OdpowiedzUsuń
  25. Zazdroszczę Ci Królowo. Odbyłaś wycieczkę swojego życia. Te nie zapomniane chwile, zapierające dech w piersiach zabytki oraz obyczaje, których nie zaznasz w Europie. Z wielką przyjemnością odwiedziłbym Koreę, obcowałbym z kulturą tego wspaniałego kraju. Jak widać marzenia się spełniają. Życzę ci jeszcze więcej nie zapomnianych chwil i zwiedzania reszty świata.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sądzę, że Królowa takich "wycieczek swojego życia" będzie miała więcej na swoim koncie. Ona na razie się rozkręca. :P

      Usuń
  26. Wszyscy Ci zazdroszczą podróży.., ale tak szczerze to ja też ;) Bardzo podoba mi się Twoj post Królowo. Czytając post wyobrażałam sobie miejsca, w których byłaś...Bajka!:) mam pytanie, nie bałaś się tych ogromnych pająków?

    OdpowiedzUsuń
  27. Super przygoda. Po twojej relacji na pewno się tam kiedyś wybiorę:D. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  28. Królowo, cieszę się że mogłaś zwiedzić tak piękny kraj i podzieliłaś się z nami swoimi przeżyciami. Mam nadzieję, że takich(ciekawych) artykułów będzie jak najwięcej :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Bardzo fajnie, że mogłaś poznać nie tylko Koreańczyków, ale również ludzi z innych krajów. Przyznam, że ja bym się chyba bała jechać tak daleko, do kraju o całkowicie innej kulturze niż nasza. Chętnie spróbowałabym koreańskich potraw :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Przedstawiłaś swoją wycieczkę w fantastyczny sposób. Myślę, że Korea to wspaniałe, kolorowe, wilelokulturowe państwo. Mam nadzieję, że kiedyś będę miała okazję aby je odwiedzić, bo twój post bardzo mnie do tego zachęcił. Oczywiście zazdroszczę Ci i życze jeszcze więcej wspaniałych podróży! :)

    OdpowiedzUsuń
  31. To niesamowite, że byłaś w Korei Południowej. Mam nadzieję ,że też kiedyś odwiedzę ten piękny kraj.

    OdpowiedzUsuń
  32. Wspaniała przygoda! Gratuluję tak cudownej podróży i życzę dalszych sukcesów.

    OdpowiedzUsuń
  33. Naprawdę świetna przygoda, w myślach próbuję wyobrazić sobie tamten widok ale myślę, że trzeba to zobaczyć na własne oczy .

    OdpowiedzUsuń
  34. Ja również chciałbym odwiedzić ten piękny kraj. Jednak jak wspomniałaś, na taki wyjazd trzeba będzie bardzo dużo pracować. Cieszę się, że te kilka chwil w Korei zostaną w Twojej pamięci na zawsze.

    OdpowiedzUsuń
  35. Ja również bardzo lubię podróżować. Miło jest wrócić do domu bogatszym w nowe doświadczenia. Chociaż zwykle takie wyjazdy są niezwykle emocjonujące, to osobiście cieszę się, gdy wracam do codzienności, bo to właśnie ona czyni podróże czymś niezwykłym.

    OdpowiedzUsuń
  36. Wspaniała przygoda! Korea to naprawdę niesamowity kraj. Taki wyjazd jest jak podróż do innego świata. Koreańczycy są niezwykle kontaktowi i sympatyczni.

    OdpowiedzUsuń
  37. Świetny artykuł! Mam nadzieję, że kiedyś również będzie mi dane się tam wybrać.

    OdpowiedzUsuń
  38. Zazdroszczę Ci takiej podróży. Wspaniałe jest to, że bedąc w Korei spotkałaś wielu ludzi innych narodowości. Widać opłaca się cieżko pracować aby przeżyć taką przygode.

    OdpowiedzUsuń
  39. Ja również zazdroszczę Ci tej wspaniałej podróży! Bardzo ciekawie przedstawilas swoje przygody:) Uwielbiam podróżować i mam nadzieję,ze również się kiedyś tam wybiore:)

    OdpowiedzUsuń
  40. Bardzo interesująca podróż. Wiele osób również ma podobne marzenia, które myślę większości osób uda się spełnić. Taka wyprawa jest naprawdę wspaniała i może dużo nauczyć.
    Zazdroszczę takiego przeżycia i mam nadzieję, że sama kiedyś zwiedzę tak cudowne miejsce i spotkam tak dobrych ludzi.

    OdpowiedzUsuń
  41. Ta podróż musiała być niesamowita! Miałaś okazję poznać tak bardzo intrygującą kulturę. Mogłaś uczestniczyć w tradycjach Korei i zapoznać się z panującymi tam obyczajami. Nowe doświadczenie, przeżycie oraz dobre wspomnienie. Bardzo się cieszę, że są jeszcze ludzie, którzy kochają podróżować ;)

    OdpowiedzUsuń
  42. Podróże to świetna sprawa, szczególnie tak odległe.. można poznać inną kulturę, inne obyczaje.. a przede wszystkim mnóstwo nowych osób.. Bardzo lubię poznawać ludzi i zazdroszczę Ci Twojej podróży głównie z tego powodu . Mam nadzieję, że również wyjadą w takie cudowne miejsce i przywiozę ze sobą mnóstwo wspomnień :)

    OdpowiedzUsuń
  43. Z chęcią bym usłyszała o Twoich innych oraz przyszłych podróżach. Lubię osoby takie jak Ty-kreatywne i ciekawe świata.

    OdpowiedzUsuń
  44. Z wielką chęcią wybrałabym się na taką wycieczkę :) Możemy uczyć się od Koreańczyków kultury :P

    OdpowiedzUsuń
  45. Przepiękne miejsce! Z wielką chęcią wybrałabym się w taką podróż :) Moją uwagę zwrócił sposób w jaki opisałaś zwyczaje jedzenia :)
    Życzę dalszych sukcesów oraz owocnych podróży. Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  46. Podróże uczą i kształtują naszą postawę wobec świata, otwierają na inne kultury. Możemy poznać wielu ciekawych ludzi i zawrzeć znajomości, które mają szansę przetrwać bardzo długo, bez względu na różnicę kilometrów, czy stref czasowych :)

    OdpowiedzUsuń
  47. Bardzo ciekawe, zazdroszczę Ci, bo podróże są cudowne. Śliczne miejsce ;)

    OdpowiedzUsuń
  48. Super tekst. Czytałam go bardzo miło i z zainteresowaniem. Uwielbiam kulturę Korei. Teraz wiem coś na temat kuchni Dalekiego Wschodu. Dziękuję za tą małą dawkę wiedzy na temat tego urokliwego miejsca na świecie ;)
    Oczywiście czekam z niecierpliwością na następne posty :))

    OdpowiedzUsuń
  49. Nie no fajny post:D chciałbym kiedyś tak sobie pojechać do Korei. Więcej takich postów :D

    OdpowiedzUsuń
  50. Nie powiem, że nie zazdroszczę tej wycieczki bo musiałbym skłamać. :)
    Sam planuję, że kiedyś zrobię sobie wycieczkę po krajach azjatyckich. Jednak zanim taka możliwość się nadarzy długa droga przede mną :D

    OdpowiedzUsuń
  51. Naprawdę fascynująca podróż :) Sam chciałbym kiedyś tam pojechać. Oby więcej tak ciekawych postów.

    OdpowiedzUsuń
  52. Muszę przyznać że bardzo interesujący artykuł.Kraje azjatyckie są niezwykłe ze względu na kulturę i kontynuowaną do dzisiaj tradycje.Czytając ten artykuł czułam klimat i różnice między Seulem a terenami leśnymi . Życzę dalszych sukcesów , spełnienia marzeń i więcej tak ciekawych artykułów :).

    OdpowiedzUsuń
  53. Zazdroszczę! W przyszłości sama planuję podróżować po świecie. Mam nadzieję, że wiatry przywieją mnie również do Korei Południowej ;D

    OdpowiedzUsuń
  54. Nie będę inna i też przyznam, że tak jak większość zazdroszczę Ci i liczę na to, że kiedyś pokażesz nam więcej zdjęć, bo z tego co przeczytałam to wnioskuje , że było niesamowicie ;)

    OdpowiedzUsuń
  55. Bardzo podobał mi się wpis, zawsze z ciekawością czytam relacje z podróży i refleksje na temat innych kultur. Kraje azjatyckie są dosyć nietypowym celem podróży wśród mieszkańców naszego miasta, dlatego z tym większym zaciekawieniem przeczytałam twoją opowieść. Mam nadzieję, że sama kiedyś będę miała możliwość odwiedzenia tego kraju. Życzę Ci dalszych fascynujących podróży.

    OdpowiedzUsuń
  56. Zazdroszczę wycieczki. Zawsze chciałam zobaczyć jakieś państwo azjatyckie, ale niestety nigdy mi się to nie udało.
    Dzięki temu artykułowi dostałam przynajmniej próbkę, więc bardzo dziękuję.
    Tekst napisany bardzo przystępnie i ciekawie. Czekam na więcej.

    OdpowiedzUsuń
  57. Bardzo ciekawy post . Uwielbiam podróżować, szczególnie daleko :) Bardzo Ci zazdroszczę takiego wyjazdu . Domyślam się jak wspaniałe masz wspomnienia z tej podróży . Mam nadzieje ,że w przyszłości również doświadczę takiego wyjazdu ,a z tego wpisu wnioskuję ,że Korea Południowa to bardzo interesujący kraj ;)

    OdpowiedzUsuń
  58. Gratuluję wyjazdu. Myślę, że możesz czuć się wyróżniona udziałem w takim festiwalu. Zazdroszczę. Życzę dalszych sukcesów i kolejnych wyjazdów ;)

    OdpowiedzUsuń
  59. Uwielbiam takich ludzi którzy spełniają swoje marzenia :) Bez względu na okoliczności rób zawszę to co kochasz :)

    OdpowiedzUsuń
  60. Zazdroszczę Ci, że odwiedziłaś tak ciekawe miejsce. Również chciałabym zasmakować takiej niesamowitej przygody. Ja także lubię dalekie podróże, dzięki którym mogę poznawać kulturę i obyczaje w różnych rejonach Świata bądź Europy. :)

    OdpowiedzUsuń
  61. herbu Z*ielona Pi*etruszka7 września 2014 11:19

    Zazdroszczę Ci wyjazdu. Po przeczytaniu tego postu stwierdziłam, że chcę kiedy zobaczyć ten kraj. W sumie jedynym moim zmartwieniem byłoby jedzenie patyczkami. Życzę Ci, abyś wraz ze swoim zespołem zwiedziła cały świat :)

    OdpowiedzUsuń
  62. Pozazdrosicić takiego wyjazdu! Moja koleżanka też tam była i była baardzo zadowolona. Poznać kulturę tak odległego i specyficznego kraju to musiało być niesamowite przeżycie. Gratuluję i życzę wiecej takich podróży oraz sukcesów z zespołem! :)

    OdpowiedzUsuń
  63. Bardzo ciekawy post! Korea kojarzy mi się z państwem kolorowym, ale również jak sugeruje tytuł z państwem uśmiechniętym! Chyba tak jak każdy z was uwielbiam podróżować. Odwiedziłam już sporo miejsc zarówno tych w naszym kraju jak i za granicą, ale nie zamierzam na tym zakończyć swojej przygody z podróżowaniem. W przyszłości chciałabym odwiedzić Nowy Jork, Tokio, Hiszpanię, Kubę i wiele innych ciekawych państw.
    Według mnie w podróżach najsmutniejsze są powroty do domu :(
    Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  64. Gratulacje! Oby tak dalej ;)

    OdpowiedzUsuń
  65. Uwielbiam takie artykuły. Z chęcią wybiorę się do tego państwa za kilka lat :D

    OdpowiedzUsuń
  66. Podróże to moja ogromna pasja i zgadzam się z tym, że najgorszy jest powrót do "popodróżniczej" rzeczywistości i do codziennych obowiązków :)

    OdpowiedzUsuń
  67. Bardzo ciekawy post. Bardzo lubię podróżować ale nigdy jeszcze nie byłam w tym kraju chociaż mam nadzieję ze odwiedzę.

    OdpowiedzUsuń