24 marca 2018

Moje hobby, mój świat



           Nowa pasja - żużel


Czasami myślę, że to jest korrida, nie sport!
Walka gladiatorów.
Jest ryzyko, jest krew, są trupy.
Publika to uwielbia.
(Czesław Czernicki)

Rozpoczęcie studiów bardzo często wiąże się z przeprowadzką do innego miasta. Tak też było i w moim przypadku, los chciał, że trafiłem do Wrocławia. Nowe miejsce, nowi ludzie i nowe zainteresowania, o których wcześniej nawet nie myślałem. Uważałem, że interesuję się już tyloma dziedzinami sportu, że nie zechcę zajmować się innym, a i wolnego czasu nie mam za dużo. A tu bach! Jest żużel - widowisko na żywo!  Wsiąkłem! Żeby nie zostać źle zrozumianym, mówiąc żużel nie mam na myśli produktów procesów  hutniczych metali zawierający zanieczyszczenia rud, który często służy jako nawierzchnia na drogi, zamiast asfaltu. Mowa o sporcie żużlowym, jakim są wyścigi motocyklowe na torze o kształcie zbliżonym do owalu. Zawodnicy ścigają się po czterech przez cztery okrążenia. Po minięciu mety otrzymują punkty odpowiednio za zajęte miejsce: zwycięzca 3 punkty, drugi zawodnik 2, trzeci 1, czwarty 0.

W lipcu we Wrocławiu miały miejsce The  World Games 2017, czyli igrzyska sportów nieolimpijskich. To pierwsza taka impreza w Polsce o skali podobnej do Euro 2012 czy Mistrzostw Świata w Piłce Siatkowej Mężczyzn w 2014 roku. Stwierdziliśmy z grupą przyjaciół, że musimy zobaczyć to widowisko na żywo. Wybierając bilety zdecydowaliśmy, że będzie to futbol amerykański i żużel. Nie wiedziałem wtedy, że czarny sport, jak potocznie mówi się o tej dyscyplinie sportu, aż tak mnie wkręci. Po wyjściu ze stadionu (jak się okazało szczęśliwego tego dnia dla Polaków) postanowiłem bardziej się przygotować. Zacząłem przeszukiwać Internet i czytać artykuły o tej tematyce. Zacząłem się  bardziej interesować żużlową drużyną z Wrocławia. Okazało się, że był to moment w samym środku sezonu w Polskiej PGE Ekstralidze (uznawanej na najlepszą ligę na świecie). Zobaczyłem, że Betard Sparta Wrocław jest liderem tabeli. Było jasne, że muszę pójść na mecz, kiedy będzie najbliższa okazja. Na mecze Sparty, które odbywają się na Stadionie Olimpijskim zawsze przychodzą tłumy. Stadion może pomieścić ponad 13 tysięcy osób i zdarzały się sytuacje, kiedy bilety były już wyprzedane. Na szczęście udało nam się wcześniej kupić bilety na mecz z Falubazem Zielona Góra. Jak się okazało, mój debiut w roli kibica na meczu ligowym nie był pomyślny - mecz zakończył się przegraną wrocławskiej drużyny. Wiedziałem jednak, że mimo tej porażki, od żużla się nie odwrócę. W następnym meczu z Cash Broker Stal Gorzów Wrocławianie wygrali. W zakończonym niedawno sezonie Sparta została wicemistrzem Polski po trzymającym w napięciu finale z zespołem Fogo Unii Leszno. (Wyżej: zdjęcie z trybun Stadionu Olimpijskiego)

Żużlowcy to na pewno bardzo charyzmatyczne osobowości. Poświęcają swój czas i pieniądze (zaznaczmy, że żużel nie należy do tanich sportów), aby osiągnąć sukces. Jest to też jeden z bardziej niebezpiecznych sportów. Znane są przypadki śmiertelne oraz trwałe kalectwa. Czy to znaczy, że żużlowcy są wariatami, którzy nie mają rozumu, bo to, co robią może się dla nich tragicznie skończyć? Owszem, jest to niebezpieczny sport, ale oni zdają sobie sprawę z niebezpieczeństwa, jakie ten sport za sobą niesie. Jednym frajdę sprawia gra w bilard, dla innych są sporty ekstremalne. Życie żużlowca nie należy do łatwych. Oprócz wspomnianych nakładów finansowych (motocykle, części, transport, opłacenie mechaników, menagera itp.) dochodzą do tego wyjazdy. Lepsi zawodnicy - poza ligą polską - jeżdżą jeszcze w innych, na przykład  w szwedzkiej  i brytyjskiej. Do tego dochodzą jeszcze występy w reprezentacji i zawody w cyklu Grand Prix. Sytuacje, gdy jeden zawodnik w piątek startuje w lidze szwedzkiej, w sobotę ma zawody Grand Prix np. w Lesznie, a w niedzielę mecz ligowy w Toruniu to niemalże codzienność. Każdy z żużlowców ma swój bus, w którym jest miejsce dla motocykli, sprzętu, jego teamu (mechanicy  i menager) oraz niego samego, aby mógł odpocząć między zawodami.  

Nie byłbym  fanem żużla, gdybym nie miał swoich ulubionych zawodników. Obaj oczywiście występują w Sparcie Wrocław i są liderami tego zespołu. Maciej Magic Janowski jest związany od początku z drużyną z Wrocławia, z chwilową przerwą, kiedy jeździł w zespole z Tarnowa.  Jest  jednym z najważniejszych zawodników: kapitanem drużyny oraz reprezentacji Polski. Ma w dorobku między innymi medale mistrzostw świata juniorów, złoto MŚ z reprezentacją Polski i indywidualne mistrzostwo Polski z 2015 oraz złoty medal The World Games 2017. Brakuje mu tytułu indywidualnego Mistrza świata, ale ten moment na pewno kiedyś nastąpi. Jest również zawodnikiem szwedzkiej Daclarna Malilla.  Tai Woffinden -  dla kibiców Tajski  - to z kolei brytyjski, żużlowiec bardzo lubiany przez kibiców, który jest indywidualnym Mistrzem Świata z 2013 i 2015 roku, poza Spartą reprezentuje barwy Elit Vetlanda w lidze szwedzkiej. 

Rozmawiając z wieloma osobami, bardzo często słyszę słowa: żużel  to nic ciekawego  -  cały czas jeżdżą tylko w kółko; to niebezpieczne; kto to ogląda? Każdy ma swoje zdanie: jednym coś się podoba, innym nie. Co mnie zachwyca w żużlu?  Sam nie wiem, ale coś w nim po prostu jest i wiem, że nie jestem w tym odosobniony. Może to tempo, te ułamki sekund, utożsamianie się z napięciem i maksymalnym skupieniem zawodnika. Na zachodzie Polski jest to bardzo popularny sport, frekwencja na trybunach bywa wyższa niż na meczach drużyn z polskiej piłkarskiej ekstraklasy. Na trybunach pojawiają się rodziny z małymi dziećmi, które wcale nie boją się hałasu z żużlowych motocykli, w odróżnieniu od przeciwników tego sportu mających  wiele pretensji.

O żużlu mógłbym mówić wiele, chociaż interesuję się tym niespełna rok i wiem, że moja wiedza w porównaniu z wieloletnimi fanami czarnego sportu jest niewielka. Studia to nowy i dość trudny etap w życiu, jednak wydaje się, że  najlepszy do sięgania po nowe zainteresowania.  
 
Arczi (Absolwent)

Grafika:
Zdjęcie własne
http://www.motorsport.v10.pl/galerie/maciej,janowski,2013,fot,9,artykul,104219,4,jpg.html
http://www.speedwaygp.com/rider/tai-woffinden