28 stycznia 2023

Językowe potyczki

 

   Z koniugacją za pan brat?

 

Dostrzegać swoje błędy – to inteligencja.

Przyznawać się do nich – to pokora.

Więcej ich nie popełniać – to mądrość.

(Thomas Alva Edison)


Koniugacja to dział gramatyki dotyczący odmiany czasownika przez osoby, liczby, czasy, tryby, aspekty i strony. Być za pan brat z koniugacją to marzenie każdego z nas. Nie jest to  łatwe, gdyż odmiana  czasownika jest dość skomplikowana,  choćby ze względu na wielość jego form. Skoro jednak polszczyzna jest naszym ojczystym językiem, wypada poznać wszelkie zawiłości odmiany tej części mowy. 

Co mnie zainspirowało, aby  ten post poświęcić  wybranym zagadnieniom koniugacji? Oczywiście, obserwacja życia. W  sklepie  czytam: mielimy mięso na życzenie klienta. I już się czuję nieswojo, gdyż zauważam błąd. Owszem, występują formy: mielić, mielisz, mielił, mielimy itd., ale w języku potocznym. Słownik PWN nie dopuszcza istnienia formy mielić, a jedyną poprawną jest mleć. Nowy słownik poprawnej polszczyzny warunkowo aprobuje  bezokolicznik mielić jako należący do normy potocznej. W tekstach pisanych obowiązuje norma wzorcowa. Czasownik mleć odmienia się następująco. Czas teraźniejszy – (ja)mielę, (ty)mielesz,  (on, ona, ono)miele; (my) mielemy, (wy) mielecie, (oni, one) mielą. Czas   przeszły (ja) mełłem/małłam /mełłom; (ty) mełłeś/mełłaś/ mełłoś; (on, ona, ono) mełła/mełła/mełło;(my) mełliśmy, mełłyśmy; (wy) mełliście, mełłyście; (oni, one) mełli/mełły.

Bardzo często słyszę, gdy sąsiadka mówi: Muszę znowu coś wymyśleć na obiad. Bezokolicznik wymyśleć, który występuje w podanym zdaniu, ma niewłaściwą formę.  Podstawowym słowem  jest myśleć, ale formy pochodne brzmią: wymyślić, domyślić się, obmyślić, rozmyślić się, zamyślić się, zmyślić. Z kolei (żeby nie było tak łatwo?) – pomyśleć, przemyśleć. Kiedyś bezokolicznik miał postać myślić  (używał  go na przykład Adam Mickiewicz)  i  dlatego utrwaliły się w języku polskim wyrazy od niego pochodzące. Dlatego dziś są różnice: myśleć -  wymyślić.

Podobnie jest z bezokolicznikiem patrzeć  (lub patrzyć). Pochodne to: zapatrzyć się, wypatrzyć, podpatrzyć, opatrzyć się, dopatrzyć się.

Nierzadko słyszy się i inne potknięcia w zakresie odmiany czasowników. Nie wdając się w zawiłości językowe, po prostu zapamiętajmy poprawne formy! Kupować  (nie: kupywać); naigrawać się (nie: naigrywać się); glansować (nie: glancować); żąć (nie: żnąć); kląć (nie: klnąć); ukamienować (nie: ukamieniować); lubić (nie: lubieć); nienawidzić (nie: nienawidzieć); zwęzić (nie: zwężyć); podenerwować (nie: poddenerwować); formułować (nie: formuować); zszyć (nie: zeszyć).

Bywa również, że są mylone końcówki w pierwszej osobie liczby pojedynczej. Szczególnie często można je zaobserwować w wypowiedziach na Facebooku: Ja nie rozumię, jak można tak żyć. Nie umię sobie tego wytłumaczyć. Poprawna postać tych czasowników to: rozumiem, umiem. Warto też zapamiętać  i inne czasowniki: łaskoczę/ łaskocę (nie: łaskotam); płuczę (nie: płukam); ssę (nie: ssam); karzę (nie: karam); bazgrzę (nie: bazgram); żebrzę (nie: żebram); plączę (nie: plątam).

Na koniec jeszcze jedna podpowiedź. Zawsze mówimy/piszemy: wykonuję albo wykonywam; oddziałuję lub oddziaływam; przekonuję lub przekonywam. Nigdy: wykonywuję, oddziaływuję, przekonywuję.

Każdemu  z nas  (może poza wybitnymi językoznawcami) zdarza się popełniać jakieś błędy językowe. Chodzi jednak o to, żeby je zauważyć, dokształcić się i  więcej ich nie powtarzać. Na tym bowiem polega mądrość.

Admonita

 

Grafika:

https://cdn.pixabay.com/photo/2017/01/12/10/30/professor-1974339_960_720.jpg

https://cdn.pixabay.com/photo/2017/01/12/10/31/professor-1974343_960_720.jpg