7 listopada 2018

Podróże kształcą



                     Malowana wieś


Jeśli widzieć chcesz
„Malowaną wieś”,
By podziwiać sztukę ludu
Do Zalipia jedź.
(Maria  Kozaczkowa)


W wakacje miałam okazję zwiedzić przepiękną wieś  Zalipie.  Ta miejscowość zachęca do zwiedzania przede wszystkim tym, że tutaj - niezależnie od pory roku - można rozkoszować się niezwykłymi widokami, cieszyć oczy i duszę fantazyjnie skomponowanymi bukietami kwiatów, które zdobią wszystko, co można pomalować.

Zalipie to wieś położona na Powiślu Dąbrowskim w województwie małopolskim.  Wieś, której osobliwością jest pielęgnowany z pokolenia na pokolenie zwyczaj malowania domów i wnętrz mieszkalnych w oryginalne motywy kwiatowe. Ten rodzaj ludowego zdobnictwa ma swój początek w czasach dymnych chat (inaczej: kurnych chat). Co to znaczy? To znaczy, że domach nie było komina i dym z paleniska uchodził przez otwór w dachu. Ściany we wnętrzu takiej dymnej chaty były zakopcone. Aby rozjaśnić jej wnętrze, gospodynie malowały wapnem na ścianach białe plamy  - paćki. Po upowszechnieniu się pieców z kominem zaczęto takie paćki  malować na piecach. Początkowo malowano proste, jasne wzory, które z czasem rozwinęły się w dwukolorowe, a potem w coraz wspanialsze kwiaty.
Kobiety przyozdabiały ściany, powały, okna oraz  wszystko, co znajdowało się w izbie. Początkowo do malowania używały farb w proszku, które mieszały z mlekiem lub pokostem, a zamiast pędzla używały najczęściej namoczonego brzozowego, postrzępionego na końcu patyka. Zalipiańskie dziewczęta zaczęły stosować w malowaniu nie tylko paćki, ale także śmiało komponowane wzory, w których dominowały kwiaty i zawijasy. Wzory były wymyślane przez nie same, nigdy nie stosowały szablonów oraz nigdy nie  robiły dwu takich samych malunków. Wraz z rozkwitem tej tradycji kobiety ozdabiały już nie tylko ściany domów, ale także domowe sprzęty, meble a nawet odzież.
Po II wojnie światowej sztuka ludowa zaczęła przeżywać swój renesans. Na wsiach były organizowane  konkursy malowania chałup oraz wykonywania  papierowych  prac malarskich, co spowodowało rozwój takiej twórczości. Za sprawą utalentowanej zalipiańskiej malarki Felicji Curyłowej, to właśnie Zalipie stało się centrum ludowego malarstwa. Z  jej  inicjatywy rozpoczęto budowę Domu Malarek w Zalipiu -  miejsca, gdzie twórczynie miały się spotykać i dzielić doświadczeniami.  Miejsca, które  byłoby dowodem, że ich praca twórcza jest ważna. Niestety, Felicja  Curyłowa nie doczekała tego, ale Dom Malarek powstał i jest ośrodkiem artystów z całego Powiśla Dąbrowskiego. Dom Malarek został oddany do użytku w 1977 roku i stał się  ośrodkiem pracy twórczej, służąc rozpowszechnianiu wiedzy o sztuce. Można w nim zobaczyć wiele niesamowitych widoków. Jest tam prezentowana ekspozycja z pracami zalipiańskich artystów oraz fotograficzna wystawa z odbywającego się co roku konkursu malowanych chat. Można tutaj również nabyć pamiątki oraz wyroby twórców ludowych z Zalipia.
Warto także wspomnieć o kościele parafialnym pod wezwaniem św. Józefa. Kościół jest jednonawowy i ma niecodzienny wystrój. Zaprojektowane przez tarnowskiego malarza -  Józefa  Szuszkiewicza kompozycje kwiatowe wykonały w 1966 roku malarki pod kierunkiem Felicji Curyłowej. Ponowne malowanie kościoła rozpoczęto w czerwcu 2008 roku z inicjatywy dyrektorki Domu Malarek Wandy Chlastawy. Nowo zaprojektowane i wykonane kompozycje kwiatowe wypełniły ściany świątyni. Podczas zwiedzania należy zwrócić szczególną uwagę na kaplicę pod wezwaniem św. Błażeja. Ma charakter zalipiańskiej twórczości  zespołu malarek  -  z różnorodnymi kompozycjami  motywów kwiatowych.   Ołtarz jest złożony z trzech obrazów sprzed I wojny światowej udekorowanych kwiatami z bibuły. Obrazy są wkomponowane w malowidła o charakterze ołtarzowym. Antepedium ołtarzowe (bogato zdobione zakrycie lub zasłona mensy)  zostało urządzone ze skrzyni. Mensa ołtarzowa (czyli  płyta stanowiąca blat ołtarza) została pokryta obrusem haftowanym w zalipiańskie kwiaty, na której znajduje się przedsoborowe wyposażenie ołtarza oraz  figura św. Błażeja. Są tam wyeksponowane unikatowe ornaty haftowane w kwiaty.
Jadąc przez tę niesamowitą miejscowość, można podziwiać pięknie pomalowane domy -  nie tylko stare chaty, ale także nowoczesne domy. Szczególną moją uwagę przykuła stara chatka posiadające niesamowite zdobienia. Ten dom jest tak piękny, że nie mogłam się napatrzeć i spędziłam przy nim kilka chwil. (zdjęcie niżej)
Chociaż od mojej wizyty  w tym jakże pięknym Zalipiu minęły już ponad dwa miesiące, to ciągle wracam do tych zdjęć i gdy na nowo widzę piękną sztukę, ożywiają moje wspomnienia. Myślę, że to było jedno z lepszych miejsc, które zwiedziłam. Zachęcam,  aby każdy,  kto znajdzie się w Małopolsce, wybrał się do  Zalipia. Naprawdę warto, a widoki mówią same za siebie!

Natalia

Grafika:
http://dommalarek.pl/wp-content/gallery/dom-malarek/dom_malarek_napis.jpg
https://media-cdn.tripadvisor.com/media/photo-s/0c/92/20/5b/zalipie-malowane-domy.jpg
https://www.aktivni.si/media/cache/upload/Photo/2017/09/12/zalipie-poljska4_fbimage.jpg
http://dommalarek.pl/wp-content/uploads/2014/05/dom_malarek2-1125x510.jpg
http://dommalarek.pl/wp-content/uploads/2014/05/kosciol_kaplica-1000x510.jpg
https://farm5.staticflickr.com/4046/4690527646_db1134bd4e_m.jp