23 marca 2019

Kącik motywacji



Nie daj się wiosennemu przesileniu! 



Skąd to zmęczenie w nas każdego rana
Jakby każda noc była nieprzespana.
(Ernest Bryll)


Skaldowie niegdyś śpiewali: Wiosna - cieplejszy wieje wiatr,/ Wiosna - znów nam ubyło lat,/ Wiosna, wiosna wkoło, rozkwitły bzy./ Śpiewa skowronek nad nami,/ Drzewa strzeliły pąkami,/  Wszystko kwitnie wkoło, i ja, i Ty./  Piosenka ukazuje piękny i optymistyczny obraz, zachęcający  do aktywnego życia. Zanim jednak oczaruje nas wyczekiwana wiosna, musimy obudzić się z zimowego odrętwienia oraz przejść przez przesilenie wiosenne, czyli zespół zmęczenia wiosennego.

Ta dolegliwość  bywa bardzo dokuczliwa, ponieważ nasz organizm jest zmęczony po zimie z powodu zbyt małego ruchu, chłodu  oraz  niedoboru światła. Przesilenie zaczyna się od równonocy wiosennej (20/21 marca) i trwa przez dwa – trzy tygodnie. Nasz organizm  próbuje się dostosować do zmian w naturze: wzrostu temperatury i nasłonecznienia, dłuższego dnia, pojawiających się alergizujących pyłków różnych roślin, skoków ciśnienia, wahań temperatury, zmian wilgotności powietrza, no i przesunięcia czasu. 

Jakie są objawy  zespołu zmęczenia wiosennego? Jest ich całkiem sporo i utrudniają nam nie tylko koncentrację na lekcjach czy podczas nauki w domu, ale odbierają chęć do zwykłych codziennych czynności. Najchętniej przespalibyśmy  ten czas, ponieważ  jesteśmy osłabieni, zmęczeni i senni, a zatem i zrezygnowani. Często boli nas głowa, nie potrafimy się skupić, czujemy rozdrażnienie i poddajemy się zmiennym nastrojom. Przy tym mamy spadek odporności, więc łatwo o przeziębienie, infekcje  bakteryjne i wirusowe, choroby dróg oddechowych itp. Nietrudno w tym czasie o chorobę, ponieważ po zimie na ogół mamy niedobory witamin oraz minerałów. Najczęściej  w okresie zimowym przybieramy  również  na wadze, co dodatkowo wywołuje w nas frustrację.

Musimy więc pomóc zmęczonemu u progu wiosny organizmowi, aby łatwiej przetrwał ten trudny czas. Po pierwsze – sen!  Optymalna długość   snu to osiem godzin, a minimalna - sześć. Tyle trzeba czasu, aby organizm się zregenerował  i dobrze funkcjonował, tym bardziej,  że każdego dnia czekają nas trudne lekcje, nierzadko klasówki, powtórki itd. Pamiętajmy, że powinniśmy zasypiać  w ciemności, a więc nie przed ekranem telewizora, komputera czy smartfona. Przed snem porządnie wietrzymy pokój, niezależnie od pory roku.
Po drugie – odpowiednie jedzenie.  Pamiętajmy, aby codziennie jeść  surowe warzywa i owoce lub jak najmniej przetworzone. Surówki powinniśmy urozmaicać nasionami i pestkami: słonecznika, dyni, siemienia lnianego oraz orzechami i migdałami. Ostatnio bardzo modne jest spożywanie smoothies z warzyw  lub z owoców. I dobrze, ponieważ jest niezwykle zdrowe (pod warunkiem, że kupimy ekologiczne produkty). Dobre są również kiszonki: ogórki i kapusta. Powinniśmy też  jeść dużo czosnku i cebuli, gdyż zabijają zarazki, działają  jak antybiotyki oraz  w  naturalny sposób wzmacniają organizm.  W walce z infekcjami dobre są także ostre przyprawy : imbir, chili, kurkuma, pieprz cayenne, gałka muszkatołowa. Do słodkich dań: goździki, cynamon, cytrusy mieszane z imbirem. No i miód! Wieczorem należy rozpuścić łyżkę w połowie szklanki letniej, przegotowanej  wody, a rano dodać sok z jednej cytryny i odrobinę pieprzu cayenne. Taki napój chroni przed infekcjami i dodaje energii. Bardzo ważne dla organizmu są dobre bakterie, a znajdują się one przede wszystkim w: jogurcie, kefirze, zsiadłym mleku, w kiszonej kapuście i ogórkach oraz  w zakwasie buraczanym.  Aby mieć energię w szkole, koniecznie trzeba zjeść śniadanie! Powinno ono zawierać wartościowe węglowodany i białka.
Po trzecie – ruch!  Powinniśmy jak najwięcej się ruszać!  Jeśli to możliwe, to do szkoły idźmy,  jedźmy  rowerem lub na rolkach. Dobrze byłoby codziennie wybrać się na godzinny spacer lub trochę pobiegać. Nie do przecenienia przy tym są: dobry humor, śmiech i  towarzystwo przyjaciół. W czasie relaksu nie myślmy o przykrych wydarzeniach, niemiłych ludziach lub czekających nas obowiązkach. Żadnego stresu! Pełen luz!

Moje propozycje nie wyczerpują  wszystkich sposobów na zespół zmęczenia wiosennego. Można znaleźć wiele dobrych rad zarówno w książkach, jak i na różnych stronach internetowych. Każdy z nas na pewno jakoś sobie radzi z wiosennym osłabieniem. Może zatem włączy się w komentarzach do podjętego problemu?

Isa

Grafika:
http://mojafigura.com/wp-content/uploads/2017/03/przesilenie-wiosenne.jpg
http://5.s.dziennik.pl/pliki/6066000/6066224-zdrowe-jedzenie-900-597.jpg
https://cdn.pixabay.com/photo/2017/04/28/13/34/young-woman-2268348_960_720.jpg