25 października 2017

Językowe potyczki


          
          Nie kalecz języka!

Język naszym skarbem świętym
(Tadeusz Żeleński)


Czy należy być modnym w języku? Profesor  Jan Miodek – znany wszystkim językoznawca – uważa, że w języku trzeba być przeciw  modziebo nie ma nic gorszego dla stylistyki wypowiedzi niż wyrazy nadużywane. Największym złem, jakie wyrządzają one międzyludzkiej komunikacji, jest niszczenie  form synonimicznych. (…) Ci wszyscy, którzy lubią uczepić  się jakiegoś słowa  i bez przerwy nim obracać, nawet nie przypuszczają, jak monotonni są w odbiorze.

Poniżej zamieszczam wypowiedź wykorzystującą modny język, który jest dość koszmarny, ponieważ zawiera ubogi zbiór wytartych  słów. Oto ona:  Generalnie wolę słuchać płyt niż chodzić na koncerty. Ponieważ jednak uwielbiam piosenki Dawida Kwiatkowskiego, wybrałam się ze znajomymi na jego  występ. To był totalny odlot, superkoncert. Bardzo fajna zabawa, ale jutro będzie ciężko wstać do szkoły.

Generalnie  - słowo oznacza:  ogólnie, powszechnie, gruntownie, całkowicie, zasadniczo, w zasadzie.  Dużo lepiej byłoby powiedzieć: W zasadzie (zasadniczo) wolę słuchać płyt…

Uwielbiać to  otaczać kogoś lub coś czcią i miłością; czcić; ubóstwiać (na przykład Boga). Tymczasem w kulturze masowej nastąpiła deprecjacja tego słowa, dlatego nagminnie uwielbia się piwo, pizzę, perfumy, proszek do prania, gumę do żucia lub piosenki Dawida Kwiatkowskiego. Profesor  Jan Miodek radzi: uwielbiajmy z umiarem.
Nadużywane słowo totalny to tłumaczenie  angielskiego total. Występuje zamiast wyrazów: całkowity, powszechny, zupełny. Prawie wszystko staje się totalne – totalny bałagan w pokoju; czyjeś buty to totalny szał; ostatni film młodego reżysera - totalny odlot. Może to słowo i jest młodzieżowe, ale „totalnie” oklepane i nudne.

Odlot (pod wpływem języka ludzi używających narkotyków) stał się synonimem dobrego stanu ducha. Wyraz odlotowy oznacza tyle co: cudowny, wspaniały, świetny, niecodzienny. Niewiele osób korzysta z bogactwa synonimów, łatwiej bowiem  powiedzieć, że wszystko jest odlotowe. Łatwiej, ale czy bardziej elegancko i poprawnie?

Nieznośna jest też moda na panoszące się wszędzie słowo super. Profesor Andrzej Markowski pisze, że „supery” występują oddzielnie (dziewczyna jest super, samochód też super…), ale też jako przedrostki w niezliczonej ilości wyrazów (superman, superzabawa, superwakacje, supercena, superoszczędny, supermęski…). A przecież o wiele ładniej brzmiałyby takie sformułowania, jak: niezwykle atrakcyjne, bardzo lub nader piękne, niezmiernie ciekawe, wspaniałe, nadzwyczajne …

Fajny to słowo – wytrych, słowo – natręt, które zmniejsza precyzję wypowiedzi. Eliminuje bowiem z naszego języka około 30 słów (miły, przyjemny, pogodny, udany, świetny, ładny, cudowny, ciekawy, interesujący, dobry, gustowny, ciekawy, atrakcyjny, miły, mądry, sympatyczny itd.)

Ciężko – oznacza: z dużym ciężarem, ze znacznym obciążeniem. Można też powiedzieć w przenośni: ciężko pracować, ciężko oddychać. Zwroty: ciężko powiedzieć, przewidzieć, wstać…  są raczej nie do przyjęcia, ponieważ mają potoczny charakter. Lepiej będzie: trudno, niełatwo, mozolnie, męcząco.

Wyrazy modne szybko się rozprzestrzeniają, co prowadzi do zubożenia zasobu językowego, ponieważ wciąż posługujemy się  tymi samymi słowami. Warto więc pamiętać słowa profesora Bogdana Walczaka: Język to nie jeden klawisz, lecz cała klawiatura.

Miłośnik poprawnej polszczyzny

Grafika:
http://www.sp29.czest.pl/images/news/uczniowie_z_klasa_logo.jpg
https://demotywatory.pl/uploads/201105/1304676432_by_Nelii_600.jp