26 stycznia 2017

Kącik motywacji

            

           Parkour w Zamościu?



My wyznaczamy granice, reszta nas naśladuje.
(David Belle)


Grupa młodych mieszkańców Zamościa, w tym również ja, wystąpiła z inicjatywą do Rady Miasta  Zamość i do  Prezydenta Miasta Zamość, aby wsparł powstanie na nieużywanym terenie na Osiedlu Zamoyskiego Placu Parkour. Chciałbym w poście przedstawić tę formę aktywności fizycznej i zachęcić Was zarówno do jej uprawiania, jak i do poparcia naszej inicjatywy stworzenia miejsca w Zamościu,  gdzie mogłyby się odbywać treningi, warsztaty i pokazy parkouru.

Co to w ogóle jest?  Parkour jest po prostu aktywnością fizyczną pochodzącą z Francji i jej główną ideą jest pokonywanie przeszkód stojących na drodze w jak najprostszy i najszybszy sposób. Jest to najprostsza definicja tej dyscypliny. Nie trzeba jej rozbudowywać, ponieważ jest  w niej zawarta cała jej istota. Za twórcę parkouru uznaje się Davida Belle’a. Nazwa „parkour" stanowi neologizm, stworzony w 1998 roku przez Huberta Koundé. Pochodzi od francuskiego słowa parcours – trasa, droga, przebieg, które z kolei wywodzi się z łacińskiego percursus. Mężczyzna uprawiający parkour to traceur, kobietę zaś nazywa się traceuse. Na stronie internetowej Parkour w oczach  filologa można przeczytać: zaleca się odmianę słowa parkour przez przypadki, ale można tego nie robić, chociaż należy pamiętać,  że język polski to język fleksyjny i najbardziej naturalnym zachowaniem językowym jest odmienianie rzeczowników przez przypadki. Jeżeli odmieniamy je, to róbmy to poprawnie, więc w mianowniku ma ono formę parkour lub parkur, w dopełniaczu analogicznie: parkouru, w celowniku: parourowi, w bierniku: parkour, w narzędniku: parkourem, w miejscowniku: parkourze, w wołaczu:  o parkurze! Nie ustaliła się jeszcze pisownia małą lub wielką literą, więc oba zapisy na razie są poprawne. Możemy też spolszczyć słowo traceur i traceuse   i używać odpowiednio słowa traser i traserka. Myślę, że wraz ze wzrostem popularności tej dyscypliny sportu ustali się poprawny  wzorzec odmiany i zapisu zgodny z polskimi normami gramatycznymi i ortograficznymi. Można tu podać przykłady takich nazw dyscyplin jak tenis, futbol czy dżudo.

Jak się do tego zabrać?  Tak naprawdę, aby uprawiać parkour, nie potrzeba zbyt wiele. Przede wszystkim na trening należy zabrać ze sobą wygodne buty, luźny strój i przede wszystkim pozytywne nastawienie. Tę dyscyplinę przeważnie uprawia się na dworze. Często parkour kojarzy się z dość niebezpieczną metodą poruszania się. Warto jednak w tym miejscu zaznaczyć, że każda aktywność fizyczna jest niebezpieczna, jeśli nie wykonuje się jej rozsądnie. Wystarczy tylko podczas treningu  ”włączyć myślenie”. 

Parkour a akrobatyka. Bardzo często parkour kojarzy się z saltami i różnego rodzaju akrobacjami. Warto jednak zapamiętać, że nie ma to nic wspólnego z akrobatyką! W parkour przede wszystkim chodzi o to, żeby przedostać się  z punktu A do punktu B jak najszybszym oraz jak najprostszym sposobem, więc wykonanie salta w przypadku uprawiania parkour tylko przedłużyłoby nam dany odcinek do pokonania. Parkour to efektywność, a nie efektowność. Łączenie elementów akrobatyki z parkour to freerunning. W przypadku tej aktywności fizycznej nasz wachlarz możliwości jest nieograniczony. Podczas biegu śmiało możemy wykonać salto, ponieważ we freerunningu efektowność to jeden z głównych czynników, na który składa się istota tej dyscypliny.
Bezpieczeństwo jest najważniejsze. Aby można było coś uznać za parkour, musi to spełniać kolejno trzy warunki: bezpieczeństwo, efektywność oraz szybkość. Nie kombinujemy, wybieramy najprostszą drogę, do której pokonania będziemy potrzebować najmniej energii. Biegniemy tak, jakbyśmy chcieli przed kimś uciec lub dostać się gdzieś bardzo szybko. Oczywiście lepiej stracić więcej energii na rzecz bezpieczeństwa oraz lepiej stracić kilka sekund podczas biegu niż stracić zdrowie czy nawet życie. Każdy musi sam ocenić swoje możliwości i wybrać adekwatną dla siebie metodę pokonania danej trasy. Jeżeli zatroszczyliśmy się już o bezpieczeństwo oraz o pokonanie danej trasy w sposób prosty, z utratą jak najmniejszej ilości energii, to dopiero na końcu staramy się zrobić to szybko. Jeśli udało się pokonać dany odcinek trasy spełniając wszystkie warunki, to można śmiało powiedzieć, że był to parkour. Do wszystkiego dochodzi się powoli - małymi kroczkami. Jeżeli chce się przyspieszyć i robić coś, na co jest się nieprzygotowanym, to może się to  skończyć kontuzją.

Czym dla mnie jest parkour? Dla wielu parkour może być hobby, zabiciem nudy bądź też wyrwaniem się od  zwykłej rzeczywistości. Dla mnie, jako osoby trenującej od około 5 lat, stał się częścią mojego życia. Idąc chodnikiem i widząc różnego rodzaju murki oraz barierki, nie patrzę na nie przez pryzmat zwykłej infrastruktury miejskiej, patrzę na nie przez pryzmat tego, że któregoś dnia przyjdę tu i potrenuję w tym miejscu. W parkourze trzeba używać wyobraźni, aby zwykłe miejsce stało się miejscem do treningu. Parkour ukształtował mnie psychicznie, fizycznie, ale przede wszystkim nauczył mnie, że jeśli ma się pasję, można dokonać wszystkiego. Dlatego teraz - cokolwiek robię – zawsze się staram podejść do tego z zainteresowaniem, starannie oraz  z pasją. Oczywiście w czasie treningu parkouru, jak w każdej innej aktywności fizycznej, zdarzają się upadki, jednak ma to  w sobie to coś wyjątkowego, ponieważ kiedy podniesiemy się  po upadku, zwycięstwo smakuje jeszcze lepiej. W parkour wszystko, dosłownie wszystko zależy od nas. Dzięki tej aktywności fizycznej zmieniłem swój sposób myślenia, dojrzałem oraz zrozumiałem, że jeśli się czegoś mocno chce, można tego dokonać. Zachęcam was do uprawiania parkouru, bo wierzę, że to wpłynie znacząco na wasze życie. Jednak, jak to mawia nasza parkourowa społeczność, pamiętajcie, że wszystko, co wykonujcie, wykonujcie – BEZPIECZNIE I Z PASJĄ!

O trenowaniu parkouru pisała  już na blogu Raven.  Możecie przeczytać o jej przeżyciach podczas treningu. Jej wypowiedź  tylko potwierdza, że nasza inicjatywa budowy Placu Parkour  jak najbardziej odpowiada na potrzeby zamojskiej młodzieży. Poniżej link do  postu  Raven:
(http://1lozamoscblog.blogspot.com/2016/06/moje-hobby-moj-swiat_5.html)

Miłosz

Grafika:
http://wallpapercave.com/wp/8GtrVxA.jpg
http://cdn.c.photoshelter.com/img-get2/I0000PFC1vNjVIp0/fit=1000x750/Parkour-Paris-JUMP-2-1.jpg