Region pełen sprzeczności
Heus aquí l’ànima catalana: la llibertat.
Oto dusza katalońska: wolność.
(Joan Maragall)
Odkąd pamiętam, interesowałam się historią, językiem i kulturą Hiszpanii, a dziadek zaraził mnie pasją do kibicowania jednemu z najlepszych klubów na świecie – FC Barcelona. W dzisiejszym artykule chciałabym pokazać czytelnikom, że Katalonia to nie tylko jeden z regionów w Hiszpanii, lecz to miejsce, gdzie polityka, historia i kultura ma ciekawą, ale również burzliwą tożsamość. W ramach wycieczki „Przemierzamy Europę rozmawiając w językach europejskich” udało mi się zwiedzić interesujące miejsca w Katalonii, porozmawiać w języku hiszpańskim, a zdjęciami robionymi przeze mnie chcę zachęcić Was do poszerzenia swojej wiedzy na temat tego pięknego miejsca.
Walka o niepodległość regionu. Dla wielu osób Katalonia to serce kultury i gospodarki Hiszpanii, ale dla samych Katalończyków – to przede wszystkim region, który zasługuje na własne państwo. Przez lata napięcia między Barceloną a Madrytem narastały, zwłaszcza po referendum niepodległościowym w 2017 roku. „Oficjalne wyniki ogłoszono 6 października, jednak nie różniły się one znacznie od wstępnych rezultatów. Ostatecznie oddano 2 286 217 głosów, co stanowiło 43,03% ogółu uprawnionych. Głos „za” oddało 90,18% wyborców (92,01% po wyłączeniu głosów pustych)”. Referendum nie zostało uznane przez hiszpański rząd, lecz pozostawiło głęboki ślad w świadomości Katalończyków i znak dla całego kraju. To potrzeba zachowania odrębności językowej, kulturowej i politycznej leży u podstaw wielu działań w tym obszarze.
Język, który mówi więcej niż słowa. Jednym z najważniejszych aspektów tożsamości jest język. Kataloński nie jest dialektem języka hiszpańskiego – to odrębny język z własną gramatyką, słownictwem i literaturą. Posługuje się nim duża liczba ludności (około 10 milionów osób), głównie w Katalonii, ale także w Walencji, na Balearach, w Andorze oraz w części południowej Francji. W Katalonii język kataloński funkcjonuje na równi z hiszpańskim, jest uczony w szkołach. Mieszkańcy uważają, że to coś więcej niż tylko sposób komunikacji – to symbol przynależności, pamięci i walki o prawa.
FC Barcelona – klub, który znaczy coś więcej niż tylko gra w piłkę. „Més que un club” – więcej niż klub – to nie tylko czołowy slogan FC Barcelony, ale to deklaracja tożsamości i bycia jedną, wielką rodziną. Klub stał się symbolem oporu wobec hiszpańskiej centralizacji i jednocześnie podkreśleniem katalońskiej dumy. W czasach reżimu Franco kibicowanie FC Barcelonie było formą cichego protestu. Na trybunach „Camp Nou” (który jest aktualnie w remoncie, a piłkarze klubu rozgrywają mecze na Stadionie Olimpijskim Montjuïc) rozbrzmiewają okrzyki za niepodległością, a mecze stają się miejscem manifestacji politycznych. Ciekawostką jest również to, że w katalońskim klubie grają polscy piłkarze – Robert Lewandowski (od 2022 roku), który stał się jednym z symboli nowego etapu Barcelony i Wojciech Szczęsny (od 2024 roku), który w 2025 roku nie przegrał ani jednego meczu (do momentu pisania artykułu) i świetnie radzi sobie pomiędzy słupkami bramki „Blaugrany”.
Alcarràs” – cicha rewolucja na ekranie. W ramach projektu „Nowe horyzonty” miałam okazję obejrzeć w tym roku szkolnym film „Alcarrás” w reżyserii Carli Simón, który wywarł na mnie bardzo dobre wrażenie. Chciałabym podkreślić, że w filmie język kataloński wybrzmiewa naturalnie i bezkompromisowo, jest to nie tylko świadomy wybór artystyczny reżyserki, ale również ukazanie życia takim, jakie jest – bez tłumaczenia się, bez udawania. Z dala od wielkomiejskiego zgiełku Barcelony, w katalońskim miasteczku Alcarràs, rozgrywa się historia zwyczajnej rodziny, która wspiera się nawzajem w każdej sytuacji, czego symbolem jest wspólne zbieranie brzoskwiń, czyli główna podstawa rodzinnego biznesu. Film Carli Simón, który został nagrodzony Złotym Niedźwiedziem na Berlinale, pokazuje nie tyle walkę polityczną (chociaż w filmie został poruszony wątek strajków rolników), co codzienną walkę o przetrwanie i pewność siebie. Bohaterowie żyją z uprawy brzoskwiń, a ich świat z dnia na dzień ma się zmienić, gdy ziemia, którą uprawiali od pokoleń, zostaje sprzedana. To film o przemijaniu, ale także o przywiązaniu do ziemi i wspólnoty. Mówi wiele o Katalonii – tej prawdziwej, oddalonej od turystów i zgiełku dużego miasta. „Alcarràs” udowadnia, że opowieści o najprostszych ludziach (których w dodatku grali nieprofesjonalni aktorzy) mogą być najgłębszym komentarzem społecznym.
Katalonia to nie tylko polityka. Chociaż walka o niepodległość często dominuje w przekazie medialnym, Katalonia to także niezwykle bogata i zróżnicowana kultura. Ten region może poszczycić się jedną z najstarszych tradycji literackich w Europie, a jej mieszkańcy pielęgnują nie tylko język, ale też lokalne zwyczaje, święta i folklor. Święto La Diada (obchodzone 11 września), które upamiętnia upadek Barcelony w 1714 roku, to nie tylko manifest polityczny, ale i symbol wspólnoty. Katalońska kuchnia, którą miałam okazję poznać, również odzwierciedla lokalną tożsamość – prostota dań łączy się z jakością produktów. Dania takie jak pa amb tomàquet (chleb z pomidorem), calçots (grillowana cebula serwowana z sosem romesco) czy crema catalana (najlepszy krem, jaki jadłam:)) są tak samo ważne dla mieszkańców. Krajobraz regionu to coś, co przyciąga – od majestatycznych Pirenejów, przez winnice Penedès, aż po piękny obszar Costa Brava.
Katalonia to region pełen sprzeczności - nowoczesna, turystyczna Barcelona i tradycyjne wsie; duma narodowa i frustracja polityczna; pasja sportowa i ciche dramaty rodzinne. Niezależnie od tego, czy spojrzymy na nią przez pryzmat turystki, piłki nożnej, sztuki filmowej, kuchni czy ulicznych manifestacji – Katalonia mówi własnym głosem, chociaż często jest niezgodna ze stolicą Hiszpanii – Madrytem. Jedno jest pewne: to miejsce, które inspiruje, wzrusza i skłania do refleksji. Espero que amb aquest article us hagi animat, estimats lectors, a veure la pel·lícula de Carla Simón, ampliar els vostres coneixements sobre una de les regions més interessants d'Espanya i provar la meravellosa postres crema catalana. (z katalońskiego: Liczę, że tym artykułem zachęciłam Was, drodzy czytelnicy do obejrzenia filmu Carli Simón, rozszerzenia swojej wiedzy na temat jednego z najciekawszych regionów Hiszpanii i spróbowania wspaniałego deseru crema catalana.)
Oliwia
Grafika:
Zdjęcia własne
https://fwcdn.pl/fph/04/05/10000405/1105201_2.1.jpg