18 czerwca 2022

Co w trawie piszczy?

 

    Odliczanie do wakacji

 

 

Powiedział mi kiedyś mój tata

I miał, jak się zdaje, rację,

Że największym wynalazcą

Wszechświata był ten,

Co wynalazł Wakacje.

(Ludwik Jerzy Kern)

 

Przed nami pięć, cztery, trzy… dni do zakończenia kolejnego roku szkolnego. Zaczyna się odliczanie do wakacji. To czas nieuchronnych podsumowań. Dla jednych pełnych radości ze względu na osiągnięcia – nie chodzi tylko o świadectwa z wyróżnieniem czy sukcesy w konkursach, ale świadomość rozwoju, pokonania własnych słabości, zdobycia własnego szczytu. Dla innych może bardziej gorzkie, bo nie wszystko poszło po ich myśli… Jednak każde zdarzenie jest przecież doświadczeniem, które uczy, czasami pokory, ale i wzmacnia.  

To był dobry rok – w zasadzie bez zdalnego nauczania, w normalnych szkolnych warunkach, twarzą twarz z nauczycielem, w bliskim kontakcie z koleżankami i kolegami. Musieliśmy się na nowo nauczyć wstawać rano i przedzierać przez zakorkowane przez remonty miasto, a przyznacie, że ostatnio to nie lada sztuka J. Ale też trzeba było zmierzyć się z pisaniem stacjonarnie klasówek, z utrzymywaniem stałej koncentracji na lekcji i innymi szkolnymi wyzwaniami. To również kolejny rok funkcjonowania szkolnego bloga – nowi autorzy postów, nowi i wierni komentatorzy. Wszystkim należą się podziękowania za wkład w tworzenie tej platformy wymiany myśli i opinii.

Jakie zatem towarzyszą wam nastroje w czasie tego finałowego odliczania? Czekacie z utęsknieniem do wakacji i z niecierpliwością odliczacie ostatnie już dni roku szkolnego? To zapewne pytania, na które łatwo udzielić odpowiedzi. Wszyscy cieszymy się na sielski czas bez obowiązków, na ekscytujące przygody i nowe wrażenia. I tego wszystkim czytelnikom postu serdecznie życzę.

Ale pamiętajcie, że przed nami za dwa miesiące kolejne odliczanie – tym razem do końca wakacji. Mam nadzieję, że z równym entuzjazmem będziecie czekać na wyzwania nowego roku szkolnego. J

Blogerka


Grafika:

https://pixabay.com/pl/vectors/plaża-lato-wakacje-morze-ocean-3121393/

https://pixabay.com/pl/illustrations/gabinet-praca-wakacje-rekreacja-1548297/

11 czerwca 2022

Moje hobby, mój świat

 

Zielarstwo, moje hobby

 

 

Wszystko, co truje, umiejętnie użyte - leczy.

(Simona Kossak)


Od jakiegoś czasu interesuję się zielarstwem, głównie ziołami leczniczymi. Dlatego stwierdziłam, że Wam o tym opowiem oraz przedstawię różne ciekawostki i przykładowe zastosowania kilku ziół.    

Zielarskiej  pasji oddaję się od około trzech  lat.  Zainspirowała mnie do tego moja rodzina. Jest w niej  kilka osób, które śmiało można nazwać zielarzami -  ciągle wzbogacają  wiedzę o ziołach,  więc coraz lepiej się znają na ich uprawie, a nawet na leczeniu.  Posiadają  również  własne zbiory, a także ogrody z  ziołami. Sama jestem posiadaczką   takiego ogródka, który znajduje  się  tuż  za moim oknem. Uprawiam zarówno zioła jednoroczne,  jak i wieloletnie. Do  jednorocznych należą na przykład bazylia, koper, majeranek, cząber oraz  kolendra.  Tego typu rośliny  muszą być sadzone każdego roku,  ponieważ nie przeżyją zimowych warunków atmosferycznych  (mroźnych wiatrów i dużych  mrozów). Mogę  się również  pochwalić uprawą wieloletnich  ziół takich jak koper włoski, mięta, lubczyk, rozmaryn, lawenda, tymianek, szałwia czy rumianek.  Te  zioła wymagają przycinania,  gdy przekwitną  albo zaczną się nadmiernie rozrastać. Jest trochę pracy w ogródku, ale jeśli się ją lubi, jest przyjemnością.

Jak   założyć  własny ogródek ziołowy? Większość ziół dobrze rośnie w każdej ziemi, mimo to najlepiej,  gdyby była żyzna -  z dużą ilością próchnicy. Gleba pod taki ogródek musi być spulchniona, przekopana i  koniecznie trzeba  z niej usunąć chwasty. Warto również wokół ogródka zasadzić aksamitki, które  swoim  zapachem odstraszają szkodniki. Gleba nie musi być koniecznie nawożona mineralnie, lecz warto raz na parę lat zasilić    kompostem lub obornikiem. Zioła przeważnie wymagają słońca, dlatego taki  ogródek  najlepiej założyć w miejscu dobrze nasłonecznionym. Zioła bez wystarczającej  ilości światła nadmiernie wyrastają, wytwarzają mniejsze  żółtawe liście, które są  gorzkie oraz   mają  słabszy aromat.

Kiedy zioła mogą zaszkodzić?  Zioła od wieków  są uważane  za rośliny lecznicze, pomagające w walce z wieloma chorobami. Musimy jednak pamiętać, że również te pozornie bezpieczne preparaty, użyte w nadmiernych ilościach,  mogą poważnie zaszkodzić naszemu zdrowiu. Polacy znajdują się na drugim miejscu w Europie (po Niemcach) w spożyciu leków pochodzenia roślinnego. Niestety, większość z nich aplikują sobie sami, wychodząc  z błędnego założenia, że naturalny produkt nie może być szkodliwy. Pierwszym i  podstawowym błędem jest mieszanie ziół z lekami. To wyjątkowo niebezpieczne, ponieważ zioła mogą zmienić działanie leków - wzmocnić lub osłabić zaleconą dawkę i wywoływać szkodliwe działanie zażywanego lekarstwa.

Do ziół  zalicza się  całe rośliny lub  tylko liście, kwiaty, owoce  oraz  korzenie. Te rośliny są wykorzystywane w  lecznictwie, kosmetyce, a także w kuchni  jako przyprawy. Z  ziół  można  przyrządzać  herbatki, syropy, nalewki, pastylki, cukierki, olejki. Zainteresowała  mnie  więc książka polskiego botanika Łukasza Łuczaja Dzika kuchnia, w której znalazłam taki oto fragment: A może na kolejne urodziny zaserwujesz gościom pierogi nadziewane pokrzywami i rydzami? Albo tartę pokrzywową, zapiekane ziemniaki z podagrycznikiem, ciasteczka z bylicą, gołąbki zawijane w liście podbiału, chutney tarninowy, ketchup różany, kwiaty akacji w cieście naleśnikowym?  Ciekawe, prawda?  Jeśli również podoba się Wam moje hobby, to odezwijcie się w komentarzach.   

Amelia

 

Grafika:

https://zdrowie-zycie.pl/wp-content/uploads/2018/07/Fotolia_119882971_Subscription_XL-Copy-1024x683.jpg

https://www.kobieta.pl/media/cache/default_view/uploads/media/default/0001/49/7d7cd3c5737710c1d6a331d6137f8d471e63c77c.jpeg

https://i.pinimg.com/474x/fd/63/29/fd6329256b6b7f5817de6084052679c4--herbs-garden-diy-garden.jpg