4 października 2025

Przeczytane, przemyślane, skomentowane

 

            Niezwykłość kawy

 

Jeśli masz zmartwienie – napij się kawy,

jeśli  się cieszysz – napij się kawy,

jeśli  jesteś zmęczony – napij się kawy.

(Martyna Wojciechowska)

 

Kawa… Któż jej nie lubi? Przecież dodaje energii i poprawia nastrój, podobno też  mobilizuje do działania. Mówi się na przykład, że jeżeli na biurku pisarza stoi filiżanka kawy, z pewnością stworzy on znakomite dzieło. Coś w tym chyba jest, bo choćby Honoriusz Balzak - wypijał  w ciągu doby około 50 filiżanek kawy i  napisał „Komedię ludzką”, która składa się ze 130 utworów (oraz około 2000 bohaterów). Pisarz tak oto zachwalał ten napój:  Gdy tylko kawa trafi do żołądka, zaczyna się ogólne poruszenie. Pojawiają się pomysły, porównania same się nasuwają, kartka się zapełnia. Kawa jest sprzymierzeńcem, dzięki niej pisanie przestaje być walką.

Podobnego zdania byli i inni twórcy. Na przykład Wolter wypijał dziennie od 30 do 40 filiżanek kawy, dodając do niej czekoladę (dziś można zamówić w kawiarni  kawę Woltera). Opowiadał, że kawie zawdzięcza wiele pomysłów, które wykorzystał w swoich pismach. Ignacy Krasicki, twórca oświecenia, pisał, że kawa ma smak łagodny i skutki zdrowiu zdatne. Właściwości uzdrawiające widział też  w kawie  poeta Antoni Lange - to środek na marazm i brak weny twórczej: Tyś mi natchnieniem i pieśnią, i sławą. Podczas pracy  pił  kawę także Jan Parandowski i dostrzegał w niej korzyści – przekonywał, że wzmacnia wytrwałość w natężeniu myśli  oraz  usuwa  nieufność w swoje siły, rozterki, zgryzoty z urojonych przeszkód i trudności.  Gertruda Stein, amerykańska pisarka w zachwycie poszła jeszcze dalej: Kawa daje czas na myślenie. Jest czymś więcej niż tylko napojem, jest wydarzeniem. 

Kawę  pili i cenili także kompozytorzy, na przykład Ludwik van Beethoven. Był on jednak na tyle wybredny, że spożywał  tylko kawę  zaparzoną przez siebie, do której zużył 60 ziaren. Jan Sebastian Bach również lubił ten czarny napój, skomponował nawet „Kantatę o kawie”.  Nie wszyscy i nie od razu jednak zasmakowali w kawie. Ponieważ sprowadzano ją od innowierców (z Turcji), byli tacy, którzy mówi o jej diabelskim pochodzeniu. Jan Andrzej Morsztyn (barok)  pisał  o kawie: Napój, jak brzydka trucizna i jady,/ Co żadnej śliny nie puszcza na zęby,/ Niech chrześcijańskiej nie plugawi gęby!  Adamowi Kazimierzowi Czartoryskiemu (oświecenie) z kolei, nie podobało się bezkrytyczne naśladowanie paryskich kawoszy przez polską elitę, czemu dał wyraz w komedii „Kawa”.

Skąd pochodzi kawa? Do dziś jej rodowód jest nierozstrzygnięty: Jemen, Etiopia, a może Egipt.  W Europie znalazła się dzięki lwowskiemu  szlachcicowi  Jerzemu  Kulczyckiemu, który służył w wojsku króla Jana Sobieskiego. Po pokonaniu Turków w 1683  roku szlachcic znalazł w ich opuszczonym obozie kilkaset worków kawy i podobno w Wiedniu otworzył pierwszą kawiarnię. Pochodzenie nazwy również nie zostało jednoznacznie ustalone. Najprawdopodobniej  pochodzi  od arabskiego słowa kahwa, ale też może się wywodzić od etiopskiego miasta Kaffa. Języki europejskie przejęły za pośrednictwem tureckiego słowa kahve, a od niego utworzono włoską wersję: caffè.

W Polsce zwyczaj picia kawy  i spotykania się przy niej  z biegiem czasu przyjął się na dobre. Do tego stopnia, że Adam Mickiewicz  zachwycał się  w „Panu Tadeuszu: Takiej kawy, jak w Polszcze, nie ma w żadnym kraju. Ten „trunek” ma czarność węgla, przejrzystość bursztynu,/ Zapach moki i gęstość miodowego płynu. Naturalnie, poeta każe kawiarce dodać „dobrą śmietankę”, bo tylko taką  kawę lubi. Zresztą, kawę pokochano dopiero wtedy, gdy zaczęto ją słodzić (cukrem lub miodem) i zaczęto dodawać do niej śmietankę, o czym się przekonał sam założyciel kawiarni w Wiedniu – Jerzy Kulczycki.

Kawa nie była przeznaczona  dla wszystkich, lecz dla ludzi o wyrafinowanych gustach estetycznych – tak sądzono w kręgach dekadenckich okresu Młodej Polski. Ludwik Szczepański (założyciel „Życia” krakowskiego), pozostając pod wpływem Baudelaire'a, pisał: Wśród oceanu czarnej kawy/Płynę do wyspy Ukojenia -/Clown pełen nudy i marzenia,[...]/Upadam mdlejąc ze znużenia -/Wśród oceanu czarnej kawy. Coraz częściej powstawały  kawiarnie, które w Polsce były miejscem twórczości  literatów. W niektórych bywał też poeta Konstanty Ildefons Gałczyński - smakosz kawy (wypijał dziennie około 15 filiżanek). W  warszawskim „Kopciuszku”  zostawił  taką oto rymowankę w księdze honorowych gości: Pijcie kawę, pijcie kawę,/Nie wierzycie, że to cud,/Gdy strumienie kawy płyną,/choć nie sadzi kawy lud.

Stopniowo zwyczaj delektowania się kawą zawędrował „pod strzechy” (jak powiedziałby Mickiewicz). Olga Tokarczuk tak oto przedstawia kawowy ceremoniał charakterystyczny dla lat 60. XX wieku: Około dziesiątej zaczynał się codzienny rytuał picia kawy. Brzęczały aluminiowe łyżeczki i denka szklanek uderzały delikatnie o spodki, te biurowe dzwonki. Zmielona, cenna kawa, przynoszona z domu w słoikach po dżemach, obdzielała sprawiedliwie szklanki, wrzątek tworzył na jej powierzchni gruby brunatny kożuszek, który zatrzymywał na chwilę wodospady cukru. Zapach kawy wypełniał po sufit Bank Spółdzielczy w Nowej Rudzie, a chłopi, którzy akurat teraz stawali w kolejce, pluli sobie w brody, że trafili akurat w ten kawowy święty czas.

Wbrew  początkowej niechęci, kawa przyjęła się w Polsce i dziś trudno sobie wyobrazić bez niej życie. Pije się ją na co dzień w domu, ale też stała się symbolem życia towarzyskiego i wówczas najczęściej jest spożywana w kawiarniach. Najlepiej,  żeby miały  one artystyczny klimat. Można je spotkać w licznych miastach, w Zamościu również znam taką. 

Mel

 

Grafika:

https://img.freepik.com/darmowe-psd/recznie-rysowana-kawa-ilustracja_23-2150795462.jpg?semt=ais_hybrid&w=740&q=80

https://img.freepik.com/darmowe-psd/recznie-rysowana-kawa-ilustracja_23-2150795464.jpg

14 komentarzy:

  1. „KAWOWE” CIEKAWOSTKI:

    Wielu twórców lubi pracować w kawiarni.

    Na przykład J.K. Rowling napisała znaczną część „Harry’ego Pottera” w kawiarni Elephant House. W kawiarni również pisze Harlan Coben, amerykański autor powieści kryminalnych.

    Soren Kierkegaard, duński filozof i poeta, prekursor egzystencjalizmu, który żył w I połowie XIX wieku, lubił bardzo słodką kawę.

    Najpierw napełniał całą filiżankę cukrem. Następnie wlewał bardzo mocną, czarną kawę, w której cukier powoli się rozpuszczał. Tak przyrządzoną kawę wypijał jednym haustem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli Rowling miała tak niesamowitą wyobraźnię dzięki piciu kawy, to muszą zaczać pić ją regularnie 😆

      Usuń
  2. Bardzo ciekawy tekst! Dziś trudno sobie wyobrazić dzień bez filiżanki kawy, więc widać, że ten napój naprawdę wpisał się w naszą kulturę.

    OdpowiedzUsuń
  3. Kawa to nie tylko kofeina, ale też emocje, wspomnienia i ludzie, z którymi ją pijemy.

    OdpowiedzUsuń
  4. W Zamościu jest artystyczna kawiarnia – MAZAGRAN.

    Co oznacza słowo MAZAGRAN? To napój z osłodzonej kawy, z dodatkiem koniaku lub rumu, podawany z lodem. Nie dla młodzieży! Dla młodzieży natomiast są tam dobre kawy i herbaty oraz przepyszne ciasta.

    OdpowiedzUsuń
  5. Jestem ogromną miłośniczką kawy i bardzo się cieszę, że ma tak duże znaczenie w codziennym życiu wielu osób.

    OdpowiedzUsuń
  6. Kilka ciekawostek o kawie:
    1. Kawa jest drugim, po ropie naftowej, towarem handlowym świata.
    2. Pierwsza kawiarnia w Polsce została otwarta w Warszawie w 1689 roku
    3. Światowy dzień kawy obchodzimy 1 października

    OdpowiedzUsuń
  7. Polskie powiedzenia o kawie.

    • Kawa dobra na wszystko.
    • Najpierw kawa, potem sprawa.
    • Nie każda czarna kawa jest gorzka.

    OdpowiedzUsuń
  8. Kiedyś nie przepadałam za kawą, powodowała u mnie obrzydzenie samym zapachem ale gdy pojechałam na wakacje i spróbowałam kawy mrożonej po raz pierwszy, od razu się zakochałam w kawie. Teraz piję kawę codziennie i nie wyobrażam sobie życia bez niej.

    OdpowiedzUsuń
  9. Nigdy nie piłam kawy, nawet Inki, więc szczerze nie wiem jak smakuje, ale jej zapach mnie zachęca do spróbowania. Niestety przez mój stan zdrowotny nie będzie to możliwe.

    OdpowiedzUsuń
  10. Kawa od wieków łączy ludzi – od poetów po zwykłych rozmówców – stając się napojem codziennym, a zarazem symbolem refleksji.

    OdpowiedzUsuń
  11. Osobiście nie piłam kawy kofeinowej, ale bardzo lubię od czasu do czasu wypić kawę zbożową. Jest ona bardzo zdrowa, wspiera układ nerwowy oraz trawienie.

    OdpowiedzUsuń
  12. Osobiście kawa nie trafia w moje smaki, ale jej zapach jest naprawdę relaksujący. Podziwiam osoby co uwielbiają pić mocną kawę. Z pewnością jest ona o wiele zdrowszą i naturalną alternatywą pobudzającą niż napoje energetyczne, przez co jest popularna wśród uczniów.

    OdpowiedzUsuń
  13. Uwielbiam kawę w każdej możliwej postaci, chociaż nie moge jej niestety tak czesto pić. Sama bardzo lubię wyrażać się artystycznie po kawie, więc w pełni rozumiem dawnych twórców.

    OdpowiedzUsuń