13 stycznia 2024

Spotkanie ze sztuką

 

         Tamara Łempicka

 

Mój cel: nie kopiować.

Stworzyć nowy styl, barwy świetliste i lśniące,

odnaleźć w moich modelach elegancję.

(Tamara Łempicka)


Tamara Łempicka to niewątpliwie jedna z najbardziej utalentowanych, ale  i tajemniczych malarek.  Postępowała w myśl własnej dewizy: „Nie ma cudów, jest tylko to, co sama zrobisz”. Dlatego  właściwie sama  kreowała własny życiorys.  Niepewne jest nawet jej imię, jednak najczęściej jako jej prawdziwe imiona podaje się Tamara Rozalia. Zmieniła natomiast  swoją datę urodzenia, odmładzając się o 4 lata, i dopiero niedawno jej prawnuczka Marissa de Lempicki odkryła prawdziwy  rok urodzenia - 1894. Opowiadała,  że urodziła się w Warszawie, tymczasem niektóre źródła podają Moskwę. Nie bez racji więc niektórzy nazywają   self-made woman.

Tamara Łempicka  jest nazywana królową stylu  art déco, ponieważ głównie z nim jest utożsamiana. Ale dodatkowo inspirowała się francuskimi kubistami oraz artystami renesansu ( Botticelli, Lippi, Pontormo, Bernini). Jej dorobek jest imponujący: 500 obrazów olejnych oraz 150 rysunków i akwarel.

„Tamara  Łempicka – ponad granicami”  to  tytuł wystawy  w Muzeum Narodowym w Lublinie.  Dzięki współpracy  z  prowadzoną przez rodzinę malarki  fundacją Tamara de Lempicka Estate lubelskie muzeum  od 23 czerwca 2023  posiada 18 prac  Tamary Łempickiej -  6 rysunków i 12 płócien. Dzieła  te reprezentują różne style twórczości artystki, od  art déco  po abstrakcję.  Obrazy  na wystawie   podświetlane, a  pomieszczenia -  przyciemnione. Ta nowatorska  kiedyś metoda prezentacji została  wykorzystana podczas wystawy  prac Tamary Łempickiej  w  Nowym Yorku w 1941 roku. Jednym z dzieł pokazanych na wystawie w Lublinie jest obraz „Cytryna” (zdjęcie niżej).

Oglądający wystawę  mogą zobaczyć  również  najsłynniejsze i najbardziej komercyjne dzieło Łempickiej „Autoportret w zielonym bugatti” (1926). Artystka sama  stworzyła legendę  dotyczącą  okoliczności powstania dzieła, które pierwotnie było okładką magazynu Die Dame. Twierdziła, że redaktor magazynu zobaczył ją wysiadającą z bugatti (którego nie posiadała, jeździła tańszym, żółtym renault) przed Grand Hotelem w Monte Carlo i zachwycony pewną siebie, elegancką kobietą, zapytał, czy może zrobić jej zdjęcie. Odmówiła, ale zapewniła, że namaluje okładkę do magazynu. Powtarzana opowieść pomogła dziełu. Zdjęcie obrazu – niżej. Znajduje się  on w pierwszym z  dwóch  pomieszczeń  zajmowanych przez wystawę, wśród innych dzieł artystki.

W tej samej  sali można podziwiać również  „Postać androgyniczną” (1952). Zdjęcie niżej.

Poza tym znajdują się tu: „Święty Antoni” (1936),  6 szkiców, między innymi „Przebudzenie Małego Księcia”,   rysunki Kupidyna, niedokończony obraz  „Kobieta w turbanie III” (1954) -  kolejna wersja  obrazu Łempickiej, która lubiła tworzyć swoje dzieła po raz kolejny, co pokazywało ewolucję jej  stylu.

W następnej sali znajdują się obrazy Łempickiej,  które  są odzwierciedleniem różnorodnych stylów, odmiennych od tego,  z czym kojarzymy artystkę. Są to płótna malowane szpachlą, w przygaszonych, bardziej pastelowych barwach (na zdjęciu poniżej) oraz  abstrakcje. W produkcji farb przeznaczonych do obrazów tworzonych szpachlą pomagał artystce jej zięć, Foxy. Tamara Łempicka w swojej twórczości  przechodziła  proces przetwarzania elementów rzeczywistości,  które ostatecznie przybrały kształt sztuki abstrakcyjnej. Abstrakcje ukazane na wystawie pochodzą z różnych okresów życia Łempickiej („Kompozycja abstrakcyjna z niebieskim tłem”- około 1953;  „Kompozycja abstrakcyjna” – 1977).

Oprócz obrazów i rysunków na wystawie  jest także zaprezentowana oś czasu przedstawiająca życie Łempickiej. Ponadto  dwa filmy o jej dziełach, w tym jeden przedstawiający  samą Tamarę i jej prywatne przedmioty, takie jak fragment pamiętnika prowadzonego przez nią w trakcie nauki w szkole w Lozannie (zdjęcie poniżej).

 „Tamara Łempicka - ponad granicami”   to nie jest wystawa czasowa.   Wciąż  można ją obejrzeć,  do czego zachęcam,  gdyż  jest bardzo ciekawa i wartościowa. Każde dzieło ma opis przybliżający okoliczności jego powstania, co zainteresowało zarówno mnie, osobę zaznajomioną z twórczością Tamary, jak i mojego tatę, z którym byłam na tejże wystawie.

A.R

 

Grafika:

https://bi.im-g.pl/im/88/e8/1a/z28216968ICR,Tamara-Lempicka--malarka--Jej-obrazy-wisza-w-domac.jpg

https://zamek-lublin.pl/wp-content/uploads/2023/06/baner_na_fb-600x314.jpg

https://tvn24.pl/najnowsze/cdn-zdjecie-4ytf6l-obraz-pt-cytryna-7159007/347398748_823204482853607_3218353522103143901_n.jpg 

https://api.culture.pl/sites/default/files/styles/420_auto/public/images/imported/sztuki%20wizualne/galeria/gl%20lempicka%20tamara%20prace/galeria/lempicka%20tamara%20prace%205_6828863.jpg?itok=xGoPIIYW

archiwum prywatne

14 komentarzy:

  1. Artykuł opisuje fascynującą wystawę prac Tamary Łempickiej, ukazując jej ewolucję artystyczną od realistycznych dzieł po abstrakcje. Interesujące jest także uwzględnienie życiowej osi czasu i filmów, dodając głębi jej twórczości.

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo interesujący wpis, który przybliża nam postać Tamary Łempickiej. Strasznie zaciekawiły mnie prace artystki oraz jej twórczość i na pewno z wielką chęcią obejrzałabym wystawę jej dzieł.

    OdpowiedzUsuń
  3. Niektórzy krytycy sztuki uważają, że Łempicka była bardziej zainteresowana stylem niż treścią, a jej prace były zbyt komercyjne. Inni podziwiają jej umiejętności artystyczne i wpływ na rozwój sztuki. Osobiście uważam, że jej dzieła są piękne, a niektóre z pewnością nietypowe, ponieważ mało który artysta podjąłby się namalowania takiego obrazu.

    OdpowiedzUsuń
  4. Artykuł przedstawił mi fascynującą wystawę Łempickiej. Uważam, że była ona intrygującą artystką, której prace potrafią zachwycić nawet dzisiejsze pokolenie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Tamara Łempicka, do dziś nieznana mi postać. Dzięki temu blogowi, zapoznałam się z twórczością tej polskiej malarki i poszerzyłam swoją wiedzę na temat stylu w sztuce ART DECO.

    OdpowiedzUsuń
  6. Autorka wpisu w ciekawy sposób przedstawiła postać Tamary Łempickiej i zachęciła mnie do bliższego poznania jej twórczości.

    OdpowiedzUsuń
  7. Nigdy nie słyszałam o tej artystce, ale post przybliżył mi jej osobę. Podobają mi się jej pracę i z chęcią obejrzałabym je na żywo.

    OdpowiedzUsuń
  8. Mam nadzieje,że posty o takiej tematyce będą pojawiać się częściej

    OdpowiedzUsuń
  9. Nigdy wcześniej nie słyszałem o Tamarze Łempickiej, a szkoda bo moim zdaniem jej obrazy są bardzo ciekawe. Szczególnie podoba mi się "Autoportret w zielonym bugatti" - obraz przykuwa uwagę i opowiada historię, a jego historia dodatkowo sprawia dzieło ciekawszym. Jeżeli będę mieć możliwość to chętnie wybiorę się na wystawę dzieł artystki, bo sądzę że byłoby to wartościowe doświadczenie.

    OdpowiedzUsuń
  10. Nigdy wcześniej nie słyszałam o Tamarze Łempickiej, jednak ten post pozwolił mi zapoznać się z jej twórczością. Jej dzieła bardzo mi się spodobały i chętnie obejrzałabym je na żywo.

    OdpowiedzUsuń
  11. "Tamara Łempicka – Nieznane Oblicze Talentu" w Muzeum Narodowym w Lublinie to jak odkrycie skarbu ukrytego przed naszymi oczami. Wystawa prezentuje 18 mniej znanych prac artystki, otwierając nowy rozdział w zrozumieniu jej talentu. Dla tych, którzy wcześniej nie słyszeli o Łempickiej, to unikalna okazja do zapoznania się z jej nieodkrytym dotąd dziedzictwem artystycznym. Przenikliwe spojrzenie na nieznane oblicze Tamary Łempickiej, które teraz staje się dla nas wszystkich fascynującym odkryciem.

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie znam tej malarki ale obrazy które są ukazane w tym poście naprawdę się podobają, szczególnie ten obraz z kobietą w samochodzie -"Autoportret w zielonym bugatti". Akurat przerabiamy na polskim dwudziestolecie międzywojenne więc obraz znam ale reszta też jak najbardziej przykuwa uwagę.

    OdpowiedzUsuń
  13. Czytając ten artykuł mogłam przybliżyć sobie twórczość Tamary Łempickiej. Mam nadzieję , że posty o tej tematyce będą często pojawiać się na szkolnym blogu.

    OdpowiedzUsuń
  14. Bardzo ciekawy artykuł! Nigdy wcześniej nie słyszałam o Tamarze Łempickiej, jednak z chęcią wybrałabym się na wystawę dzieł tej malarki.

    OdpowiedzUsuń