7 lutego 2018

Myśli o wychowaniu



               Zostaw mój świat!


Gdy miałem dwanaście lat, poczyniłem postępy:
ze stanu „jeśli mu się nie polepszy, trzeba go będzie oddać do ośrodka" ewoluując do „to dziwny, popieprzony dzieciak".
Ale choć moje umiejętności komunikacyjne rozwijały się błyskawicznie, ludzie zawsze mieli wobec mnie wyższe oczekiwania.
(John Elder Robison , Patrz mi w oczy. Moje życie z zespołem Aspergera)


Co to jest ten tak zwany mój świat? Tak naprawdę każdy z nas ma jakiś swój wymarzony świat, w którym żyje poza rzeczywistością.

Ja chciałabym zauważyć jeden konkretny. Świat ludzi z autyzmem. Nasz codzienny świat jest dla nich ekstremalną przygodą. Ludzie z autyzmem mają wyostrzony zmysł słuchu. Wiele, nawet niegłośnych dźwięków nakładających się na siebie, u nich w głowie tworzy hałas. Wyobraźmy  to sobie. Jesteśmy zamknięci w pomieszczeniu przypominającym szklaną kulę i nagle wszystko dookoła nas zaczyna stukać, dudnić, piszczeć. Szept rozmawiających osób w naszym otoczeniu nagle narasta, każdy mówi coraz głośniej. Czujemy się przytłoczeni, nie wiemy, co mamy ze sobą zrobić. Nie możemy się na niczym skupić, jesteśmy rozdrażnieni i zmęczeni. Trudno jest funkcjonować normalnie w tak odbieranym świecie. Kolejną trudnością jest koordynacja ruchowa. Miałam okazję brać udział w prelekcji dotyczącej autyzmu i tam przedstawiono nam bardzo ciekawe doświadczenie. Poproszono nas o założenie rękawic bokserskich oraz mocno powiększających okularów. Założono nam słuchawki, a przed nami na stoliku ułożono ziarenko ryżu. Włączono głośną muzykę i kazano nam podnieść ziarenko. Z pozoru zadanie wydawało mi się banalne, jednak szybko przekonałam się, jak bardzo jest trudne. Przez muzykę i okulary mój mózg odbierał tyle przeróżnych bodźców, że nie mogłam skupić się na zadaniu, a rękawice też tego nie ułatwiały. Tak świat odbiera człowiek z autyzmem. Do tego dochodzą problemy z kontaktami międzyludzkimi. Ich źródłem jest to, że dziecko autystyczne nigdy nie zaczyna się interesować otoczeniem. Kreuje swoją własną rzeczywistość, w której czuje się bezpiecznie i swobodnie. Autycy niestety często spotykają się z wyśmianiem czy nawet wykluczeniem ze społeczeństwa. Są odtrącani przez ludzi zdrowych, a przecież choroba to nie ich wina.
                       
Mózg człowieka z autyzmem jest wielką niespodzianką. Jedną z zagadek jest przeplatanie się u dzieci z autyzmem deficytów i zdolności. Zauważyła to mama jednego z pierwszych małych pacjentów, kiedy niepostrzeżenie przewróciła jego puzzle kolorową stroną do dołu. Chłopiec zdawał się nawet tego nie zauważyć. Dopasował wszystkie elementy do siebie, podczas gdy większość dzieci w jego wieku miałaby trudność z ułożeniem ich nawet obrazkiem do góry. Autycy rozwijają zdolności z pięciu obszarów: muzyki,  plastyki, umiejętności pamięciowych, zdolności matematycznych i językowych. Dzieci z autyzmem najczęściej grają na pianinie. Potrafią wykonać  nawet najtrudniejsze utwory już  po jednorazowej prezentacji. Na przykład bardzo utalentowany Rex Lewis-Clack  wykonuje utwory takich kompozytorów jak Bethoven czy Chopin bez najmniejszego kłopotu. Kiedy skończył 2 lata,  dostał od rodziców keyboard. Ku zdziwieniu rodziców, Rex uczył się bardzo szybko, potrafił zagrać proste melodie. Gdy miał 5 lat,  rodzice zapisali go na lekcje muzyki. A  kiedy nauczyciel pokazał mu tylko raz jedną z gam, powtórzył ją i tego samego dnia nauczył się jeszcze jedenastu. Niżej jedno z jego niezwykłych wykonań:    
Z kolei Stephen Wiltshire  przejawiał niezwykłe zdolności plastyczne. Stephen nie umiał mówić aż do 9 roku życia, więc z ludźmi kontaktował się przez swoje rysunki, co zauważył jego nauczyciel i starał się go wspierać, on też zresztą nauczył Stephena mówić. W wieku 10 lat młody artysta wykonał  serię rysunków zatytułowaną London Alphabet. Przedstawiały  znane budowle Londynu, które zaczynały się na kolejne litery alfabetu. Dzięki niesamowitej pamięci fotograficznej  Welshire jest bardzo często nazywany żywą kamerą.  Kiedyś postanowiono sprawdzić jego umiejętności. Stephen miał za zadanie przelecieć nad Londynem, a następnie narysować  to, co zapamiętał. Narysował szczegółową panoramę bez najmniejszego zawahania, uwzględniając szczegóły architektoniczne. Wydał także kilka książek z poradami kreślarskimi. Niżej: jeden z jego rysunków.
Autycy są też bardzo często sawantami. Zespół sawanta to określenie stanu, gdy osoba niepełnosprawna intelektualnie jest wybitnie uzdolniona, co jest zazwyczaj połączone z doskonałą pamięcią. Stephen Wiltshire oraz Rex Lewis -Clack  również są sawantami. Pierwszy sawant opisany w historii - Thomas Fuller -miał niezwykłą umiejętność działań kalendarzowych. Zapytany o liczbę sekund, które przeżył człowiek w ciągu 70 lat, 17 dni i 12 godzin udzielił w ciągu kilkudziesięciu sekund bezbłędnej odpowiedzi:  2 210 500 800, uwzględniając w wyliczeniach 17 lat przestępnych. Inną osobą jest Daniel Tammet. Do niego należy rekord świata w recytowaniu z pamięci 22 514 cyfr liczby Pi. Bezbłędne podanie wszystkich cyfr zajęło mu 5 godzin i 9 minut. Daniel biegle posługuje się 11 językami: angielskim, francuskim, fińskim, niemieckim, hiszpańskim, litewskim, rumuńskim, estońskim, islandzkim, walijskim i esperanto. Ponadto tworzy własny język, który  nazwał Manti, opierający  się na estońskim i fińskim. Swoje niezwykłe umiejętności zaprezentował na potrzeby filmu dokumentalnego - miał  się nauczyć w siedem dni mówić po islandzku. Ostatniego dnia podczas występu  na żywo w islandzkiej telewizji, ku zdumieniu wszystkich,  Daniel rozmawiał  z islandzkimi redaktorami bez żadnych problemów. 
Wyjątkowym autykiem był  Albert Einstein. Ten wybitny  fizyk i laureat Nagrody Nobla był samotnikiem, a od 7.  roku życia powtarzał obsesyjnie zasłyszane zdania, także w czasie zajęć akademickich, co nie czyniło go dobrym wykładowcą. Nie potrafił przekazać wiedzy studentom.

Jak widać,  autyzm jest niezwykłym stanem,  połączenie   niepełnosprawności i zdolności jest szokujące. Chociaż miałam już styczność z wieloma autykami, nigdy nie przestawali mnie zaskakiwać. Jedno jest pewne, nie możemy ich odtrącać dlatego, że są inni. Musimy  pamiętać, że inny nie zawsze znaczy gorszy. Uważam, że każdy z nas chciałby być przyjacielem kogoś na miarę Alberta Einsteina, Daniela Tammeta czy innego uzdolnionego człowieka. Dlatego przestańmy się obawiać czegoś nowego i zacznijmy to doceniać. Zachęcam do zadawania  w komentarzach nurtujących Was pytań.  Chętnie na nie odpowiem!

Kamila

Grafika:
https://cd0e6a28fe43c2b7da570ab2-m05hb5fdat0ei1zc08.netdna-ssl.com/wp-content/uploads/2015/12/dziecko-super-bohater-2.jpg
https://blurppy.files.wordpress.com/2012/02/stephen-wiltshire-los-angeles-skyline.jpg
http://www.abcpedia.com/wp-content/uploads/2015/08/biografia-de-albert-einstein.jpg

26 komentarzy:

  1. Świetny post Kamilo!
    Jestem pod ogromnym wrażeniem umiejętności osób wymienionych przez Ciebie, a gdy usłyszałam jak Rex gra na fortepianie, przeszedł mnie dreszcz. Wspaniale jest widzieć tak ogromne talenty, które są rozwijane.
    I mimo to, że nie zawsze ludzie z autyzmem są akceptowani w społeczeństwie, uważam, że są naprawdę wyjątkowi. Nie jeden zdrowy człowiek może pozazdrościć im takiego talentu. Każdy jest równy i każdy powinien mieć równe szanse.

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo ciekawy post! W trakcie czytania, przyszło mi do głowy pytanie: jak powinna się odbywać nauka szkolna dziecka z autyzmem? Wśród rówieśników, czy w szkołach specjalnych, bądź indywidualnie? Zdarza się przecież, że kontakt z rówieśnikiem wpływa na chorego pozytywnie. Czy tak jest i w tym przypadku?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dagmar@! Miałam okazje uczęszczać z dziećmi autystycznymi do szkoły i moim zdaniem bardzo ważny jest dla nich kontakt z rówieśnikami. Oczywiście wysłanie takiego dziecka do szkoły publicznej nie byłoby zbyt dobrym pomysłem. Są szkoły integracyjne, przystosowane do uczenia tego typu dzieci, te szkoły przyjmują zarówno dzieci autystyczne, jak i te zdrowe. Według mnie takie rozwiązanie jest dla nich najodpowiedniejsze.

      Usuń
    2. Ja również chodziłam do szkoły podstawowej z oddziałami integracyjnymi. Wiem jednak, że niestety dzieci z podobnymi objawami i w takich placówkach wyśmiewane przez pozostałe...
      Znalazłam artykuł o małej Abigail, wyleczonej z autyzmu w ciekawy sposób: https://jarek-kefir.org/2013/11/24/autyzm-jest-uleczalny-poznaj-zaskakujaca-historie-wyleczonego-dziecka/

      Usuń
  3. Niesamowity wpis! Czytając twój wpis dowiedziałam się bardzo dużo. Wcześniej nie zastanawiałam się jak świat postrzegają autycy.Ten post nakłonił mnie do zainteresowania się tym tematem. Jestem pod ogromnym wrażeniem umiejętności wszystkich osób,które opisałaś.Niesamowite jak wspaniali ludzie nas otaczają. Ten post bardzo mocno na mnie wpłynął. Przerażającą jest dyskryminacja, która spotyka autyków. Szkoda,że niektórzy nie rozumieją, że oni nie są winni choroby,która ich dotknęła.

    OdpowiedzUsuń
  4. π razy_drzwi8 lutego 2018 08:59

    To niesamowite, że ludzie z autyzmem mimo swojej choroby mogą posiadać takie zdolności. Ukazany wyżej rysunek jest piękny i pełen szczegółów- chciałabym umieć tak rysować. Nie miałam również pojęcia,że Albert Einstein był autykiem! Uważam, że nie powinno się dyskryminować ludzi tylko ze względu na ich chorobę, bo nie mają na to wpływu oraz -jak zostało opisane wyżej- często są bardziej utalentowani od nas.

    OdpowiedzUsuń
  5. Naprawdę brakuje mi słów podziwu dla tak dużych zdolności. Rozumiem, że ma to związek z innym funkcjonowaniem całego organizmu i tak naprawdę w pełni sprawny człowiek nie mógłby tego dokonać, co nie zmienia faktu, że same umiejętności są zdumiewające. Tym bardziej nie można ich odtrącać dlatego, że są niepełnosprawni. Są to ludzie, którym należy się szacunek, nieważne czy są zdrowi, czy chorzy.

    OdpowiedzUsuń
  6. Łał jestem pod wrażeniem , że dziecko z autyzmem może być tak niesamowicie zdolne .Mam jeszcze tu taką ciekawostkę :,,Umiejętności osób z autyzmem, które wyróżniają się na tle ogólnych trudności w funkcjonowaniu, określa się terminem „zdolności wysepkowe”. Przez długi czas w powszechnym przekonaniu panował mit, że wszystkie osoby z autyzmem mają wybitne umiejętności. Do jego rozpowszechnienia szczególnie przyczynił się kultowy film Rain Man. Jest to dalekie od prawdy. Szacuje się, że zdolności wysepkowe występują tylko u 1 na 10 osób z autyzmem"

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miłośnik poprawnej polszczyzny8 lutego 2018 12:40

      Stokrotko! Użyłaś wyrazu "łał" w roli wykrzyknienia, więc powinien być opatrzony wykrzyknikiem(!). Ja rozumiem, że chcesz być modna, ale na pewno znalazłabyś jakiś polski synonim. Pewnie Twoja polonistka bardzo by się ucieszyła.

      A skoro już "łałkasz", to przeczytaj sobie wypowiedź profesora Jana Miodka : „Najbardziej natarczywą formą wyrażającą superlatywne odczucia stało się ostatnio pochodzące z języka angielskiego łał (w oryginalnej pisowni: wow). (…) w reklamie "łałkają" dosłownie wszyscy - kilkuletnie dzieci, kobiety i mężczyźni w każdym wieku i przy każdej okazji, w której należy wyrazić aprobatę (podziw) wobec takiego czy innego polecanego odbiorcom produktu.

      Oto przed paroma dniami wychwyciłem z radia taką wypowiedź: "Jak weźmiemy kawę do ust, od razu czujemy łał". Proszę zobaczyć: to już nie jest wykrzyknienie łoł, będące reakcją na coś lub na czyjąś wypowiedź. To już jest nowy zwrot: czuć łał!

      (…) przeczytałem w wywiadzie z młodą doktorantką jednej z uczelni: "Żyję w wielkiej ściemie, jeżdżę do mojego Rojewa (miejscowość) w strojach z Zary. I to jest łał, bo tam dziewczyny ubierają się w Tesco"

      Skoro niemal "cała Polska" używa "łał", to Ty nie musiałabyś? Pozdrawiam Cię.

      Usuń
  7. W gimnazjum będąc wolontariuszką pomagałam w przedszkolu z klasami dla dzieci niepełnosprawnych. Był tam autyczny chłopiec, który mając 4 latka potrafił narysować z pamięci wybrane przeze mnie logo dowolnej stacji telewizyjnej. Niesamowite, że w tak młodym wieku potrafił idealnie odwzorowac to z pamięci.
    Ludzie niepełnosprawni nie powinni być odrzucani, bo tak jak to dobrze określiłaś, inny nie znaczy gorszy.

    OdpowiedzUsuń
  8. Nigdy nie sądziłam, że osoby chore na autyzm potrafią tak pięknie rysować. Sama nie potrafiłabym tego odtworzyć. Jestem zadziwiona i dumna.

    OdpowiedzUsuń
  9. (e)redaktorka9 lutego 2018 14:19

    Ludzie z autyzmem to ludzie na swój sposób genialni. Ogromne wrażenie wywarła na mnie gra na fortepianie. Nawiązywanie relacji z autykami jest z pewnością bardzo trudne, jednak nie powinni być izolowani od społeczeństwa. Wiele wnoszą do naszego świata. To takie "kolorowe motyle". Świetny artykuł.

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo ciekawy post. Tak jak wspomniałaś ludzi z autyzmem nie powinniśmy odtrącać i uważać, że są inni. Są mądrzy i bardzo uzdolnieni, więc powinniśmy to podziwiać i wspierać ich w chorobie.

    OdpowiedzUsuń
  11. Ludzie chorujący na autyzm zazwyczaj są odpychani przez innych, ludzie nie chcą się z nimi zadawać ze względu na tę chorobę, a przecież każdy z nich jest takim samym człowiekiem jak my. Świetny post, a grafiki ktore wstawiłaś bardzo go urozmaiciły!

    OdpowiedzUsuń
  12. Twój post jest bardzo interesujący. Zawsze wiedziałam, że dzieci z autyzmem mają niesamowite talenty, ale nigdy nie przykładałam do tego większej uwagi. Uważam tak jak Ty, że takie osoby nie powinny być odtrącane przez osoby zdrowe, ponieważ moglibyśmy wielu rzeczy się od nich nauczyć.

    OdpowiedzUsuń
  13. Bardzo ciekawy artykuł pokazujący, że pozory często mylą ;) Na pewno każdy z nas ocenił kiedyś kogoś bezpodstawnie myśląc "nieudacznik" czy "nigdy nic nie osiągniesz", a potem jak się okazało ta osoba bardzo nas pozytywnie zaskoczyła. Autyzm jest chorobą, która utrudnia życie, ale jak widzieliśmy powyżej, je również urozmaica :)

    OdpowiedzUsuń
  14. WOW. Tekst daje do myślenia ,nie sądziłem ,że chore osoby są tak uzdolnione.

    OdpowiedzUsuń
  15. Bardzo dobrze określiłaś to jak mamy postępować z autykami "przestańmy się obawiać czegoś nowego i zacznijmy to doceniać". Pomimo tego, że na przykład spotkanie chorego na autyzm jest dla nas niespotykane, nowe powinniśmy doceniać takiego osoby i nie odrzucać ich.

    OdpowiedzUsuń
  16. (π) xwardachx17 marca 2018 12:29

    Sporo osób nie chce zadawać się z autykami, ponieważ myślą, że są inni i w ten sposób odpychają ich od siebie, prawda jest taka, iż to wspaniali ludzie.

    OdpowiedzUsuń
  17. Moja mama ma do czynienia z autystami na co dzień. Opowiadała mi, jak się mogą zachowywać, ale nie sądziłam, że to jest aż takie wyzwanie (mówiąc o wyostrzonym zmysłem słuchu czy problemem z koordynacją ruchową). Niesamowite jest to, że mogą mieć tak ogromny talent. Wydaje mi się, że talenty dostali jako nagrody, za zmaganie się z chorobą dzień w dzień... podziwiam ich.

    OdpowiedzUsuń
  18. Bardzo ciekawy post o temacie, którego większość unika. Ludzie zmagający się z tą chorobą zasługują na podziw, a nie odrzucenie.

    OdpowiedzUsuń
  19. Już dawno znalazłam taką zależność, że człowiek im bardziej jest uzdolniony matematycznie czy artystycznie to w większym stopniu jest zamknięty w swoim świecie, jest indywidualistą. Interesowałam się autyzmem i dużo czytałam na ten temat. Ciekawy post!

    OdpowiedzUsuń
  20. Raczej nigdy bym nie pomyślał, że ludzie z autyzmem, mogą być także wyjątkowo zdolni. Dla mnie nie do pomyślenia jest to, że wybity fizyk- Albert Einstein był autykiem.

    OdpowiedzUsuń
  21. Bardzo ciekawy post. Nie wolno grupować ludzi, tylko trzeba dać każdemu szansę na pokazanie się z dobrej strony. Nie można nikogo przekreślać. Post ciekawy.

    OdpowiedzUsuń
  22. Świetny post! W ciekawy sposób przedstawiłaś chorobę. Pokazałaś, że ludzie z autyzmem to wielcy ludzie, którzy mimo wielu trudności posidają ogromne talenty.

    OdpowiedzUsuń
  23. To fantastyczne, że ludzie z autyzmem potrafią mieć niecodzienne talenty i zdolności. Pokazany wyżej obraz bardzo mnie zachwycił ilością szczegółów. Uważam też, że osoby chore nie powinny być dyskryminowane na tle społeczeństwa.

    OdpowiedzUsuń