Symbolika filmu „Brzezina”
(...) Dnie te urosły mu teraz w obszar
nieskończony,
godziny, które mu zostały do wieczora,
wydłużyły się fantastycznie
i każdą chwilę odczuwał
jak podarowany mu kosztowny przedmiot.
(Jarosław Iwaszkiewicz)
godziny, które mu zostały do wieczora,
wydłużyły się fantastycznie
i każdą chwilę odczuwał
jak podarowany mu kosztowny przedmiot.
(Jarosław Iwaszkiewicz)
Brzezina Andrzeja Wajdy jest filmową
adaptacją opowiadania Jarosława Iwaszkiewicza, które zostało napisane na początku lat 30. i pochodzi
z tomu Panny z Wilka (1933). Premiera filmu odbyła się 10 listopada
1970 roku. Film bardzo spodobał się zarówno w
Polsce, jak i na Zachodzie, szczególnie we Francji.
Ekranizacja od razu uchodziła za arcydzieło. Brzezina na ekranie pozostała przede wszystkim
kameralną, intymną, poruszającą historią o miłości, śmierci i samotności.
Akcja Brzeziny toczy
się w latach dwudziestych, od wiosennych roztopów do końca lipca. Jest to
opowieść o dwóch braciach. Starszy Bolesław jest leśnikiem, wdowcem
wychowującym samotnie córeczkę Olę. Śmierć żony pochowanej w tytułowej
brzezinie spowodowała ogromną pustkę w jego życiu i niekończącą się
żałobę. Drugi z braci - Staś przyjeżdża do niego z Davos, z sanatorium w
Szwajcarii, gdzie leczył się na gruźlicę. W leśniczówce spędza ostatnią
wiosnę życia, przeżywając swoją pierwszą miłość. Instynkt śmierci niejako
potęguje zmysłowe doznania, a nawet je prowokuje. Jednocześnie miłość, która
przychodzi zdecydowanie za późno, nadaje losowi bohatera wymiar tragiczny
Adaptację filmową Andrzeja Wajdy należy oglądać przez pryzmat twórczości
Jacka Malczewskiego, który był dla niego wielką inspiracją. Wajda z rozmysłem stylizował niektóre sceny
na obrazy Malczewskiego. Najważniejszą rolę
odgrywał symbolizm postaci i miejsc. Główna
bohaterka kobieca Malina – prosta chłopka, będąca gospodynią w leśniczówce została
ukazana jako młoda, piękna, małomówna kobieta. W Brzezinie została
przedstawiona jako uosobienie miłości, pierwotnej siły życiowej, piękna ciała i witalności.
Ale można ją też utożsamić z Thanatosem -
była bowiem wielokrotnie stylizowana na śmierć z obrazów Malczewskiego. Malina
pomogła Stanisławowi przejeść przez ostatnią wiosnę życia, dzięki niej zaznał
miłości, a także przywróciła do życia Bolesława. Warto zestawić obrazy Jacka
Malczewskiego z cyklu Thanatos lub Śmierć z kadrami z
filmu, by dostrzec inspirację malarstwem w kreacji Maliny.
Chory
na nieuleczalną gruźlicę Staś, jest pełen życia wbrew losowi. Zdaje sobie
sprawę, że niedługo umrze, dlatego czepie z życia pełnymi garściami, stara się
nie myśleć o śmierci. W symbolicznej scenie picia soku z brzozy z rozpaczą
mówi, że nie chce tak młodo umierać. Leśniczówka jest ,,przesączona’’ śmiercią,
smutkiem i żałobą. W pokoju Stanisława wisi obraz Śmierć
Malczewskiego, także w salonie wisi obraz z cyklu Thanatos.
Stanisław wciąż stara się zachować fason na
przekór śmierci, uśmiecha się, tańczy, gra na fortepianie wesołe piosenki, jeździ
na rowerze, zawsze perfekcyjnie ubrany i zadbany. W jednej ze scen patrzy w wodę
i szuka odpowiedzi. Woda jest w tym filmie łącznikiem między światem żywych i
umarłych, zatruta woda w podaniach ludowych jest symbolem niespełnionych marzeń
i tu również uwidacznia się aluzja do twórczości Malczewskiego oraz obrazów
z cyklu Zatruta
studnia.
Bardzo trafna jest obsada filmu. Daniel
Olbrychski był bardzo młody, wcielając się w rolę doświadczonego wdowca,
ponieważ miał dopiero 25 lat. Zagrał Bolesława fenomenalnie, za co został doceniony
i odznaczony nagrodą aktorską w Moskwie. Stanisława zagrał o rok młodszy od Olbrychskiego Olgierd Łukaszewicz.
Michała - Marek Perepeczko, a
Malinę - Emilia Krakowska.
Brzezina jest opowiadaniem, w
którym dochodzi do głosu szczególna metafizyka charakterystyczna dla
Iwaszkiewicza, polegająca na tajemniczym związku miłości i śmierci. Piękna adaptacja Wajdy uwidacznia ważny dla tego dzieła
symbolizm. Odpowiednia kolorystyka barw, gra światła, a także przejmująca
muzyka Andrzeja Korzyńskiego odzwierciedlą nastrój panujący w
opowiadaniu, który oddaje wiernie klimat epoki. W filmie zostały wprowadzone
sceny, których nie było w oryginalnym opowiadaniu, na przykład przejażdżka
rowerem Maliny i Stanisława, scena ojca z Olą. Pomimo to adaptacja wiernie
oddaje pierwotny zamysł Jarosława Iwaszkiewicza, a dzięki inspiracji
Malczewskim Wajda pokazał swój kunszt reżyserski i nakręcił film
niezwykle malarski, mający wyszukaną formę artystyczną.
Monika
Grafika:
http://1.fwcdn.pl/po/11/21/1121/7085101.2.jpg
http://procentkultury.pl/wp-content/uploads/2014/07/doc_2396_0-600x400.jpg
https://i.ytimg.com/vi/s6qZkX7qRbk/maxresdefault.jpg
http://procentkultury.pl/wp-content/uploads/2014/07/doc_2396_0-600x400.jpg
https://d-nm.ppstatic.pl/kadr/k/r/a4/55/5535e2c6d2358_o,size,400x350,q,90,h,18c424.jpg
https://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/6/62/Jacek_Malczewski,_%C5%9Amier%C4%87.jpg
http://www.muzeum.edu.pl/korex/web/uploads/editor/image/Sztuka%20Dawna/1.jpg
http://www.wajda.pl/pics/filmy/film14.jpg
http://bi.gazeta.pl/im/2a/ab/10/z17479722Q,Z-lewej--Jacek-Malczewski--Zatruta-Studnia---z-pra.jpg
"Brzezina" Andrzeja Wajdy jest przemyślanym dziełem. Przyznam się, że oglądając ten film nie wszystko zrozumiałam. Poprzez lekcje j.polskiego i powyższy artykuł zostały wyjaśnione mi pewne kwestie. Realizatorzy tworząc film wzorowali się na malarstwie wspomnianego już Jacka Malczewskiego. Jest on zaliczany do najoryginalniejszych i najlepszych malarzy polskich. Mężczyzna to czołowy reprezentant Młodej Polski, przedstawiciel symbolizmu przełomu XIX i XX wieku. Namalował blisko 2 tys. rysunków i obrazów olejnych, kilkaset portretów. W jego malarstwie można wyróżnić dwa nurty:
OdpowiedzUsuń-patriotyczny i historyczny
-egzystencjalny
Znaczna kolekcja dzieł malarza znajduje się w Galerii Sztuki we Lwowie. W Radomiu (rodzinnym mieście artysty) powstało muzeum im. Jacka Malczewskiego.
Znalazłam informację, że Jacek Malczewski był spokrewniony z Jarosławem Iwaszkiewiczem. Zaskoczyło mnie to, jednak dostrzegam, że ciekawym pomysłem Wajdy było połączenie sztuki krewniaków.
OdpowiedzUsuń"Brzezina" nie jest filmem łatwym w odbiorze. Nie od razu wszystko jest jasne. Film jest przepełniony różnymi symbolami i aby go zrozumieć należy zastanowić się nad nim chwilę dłużej.. Mnie bardzo pomogły w tym lekcje języka polskiego oraz ten post. Dodatkowo znalazłam kilka informacji na temat ''Brzeziny", np. że film był kręcony w Kampinoskim Parku Narodowym. "Brzezina'" znalazła się na liście 10 najlepszych polskich filmów w wyborze dokonanym przez Jerzego Stuhra na VIII Festiwalu Klasyki Filmowej.
OdpowiedzUsuńWarto też zauważyć, że leśniczówka została przedstawiona jako miejsce odrealnione i oddalone od reszty świata. Może to odzwierciedlać psychikę Bolesława, który po śmierci żony też stał się odizolowany, zamknięty w sobie. Dopiero, gdy opuszczał to miejsce, widać było uśmiech na jego twarzy.
OdpowiedzUsuńJako ciekawostkę dodam że Emilia Krakowska (Malina) zagrała, oprócz Brzeziny, jeszcze w 2 filmach Wajdy: Ziemi obiecanej z 1974 roku i w Weselu z 1972 roku.
OdpowiedzUsuńSama Brzezina jest filmem niełatwym do zrozumienia. Oglądając ją, trzeba pamiętać że każda scena ma metaforyczne znaczenie, inaczej nie dostrzeże się wyjątkowości tego filmu. Ciekawe jest nawiązanie do greckiego mitu-zespolenia miłości i śmierci (Eros i Thanatos) w jednej osobie czyli Malinie. Film ukazuje wiele ludzkich problemów: śmierć, choroba (nawet choroba duszy- brak chęci do życia u Bolesława), miłość. Wato zwrócić uwagę na piękno lasu w którym rozgrywa się Brzezina. Piękno otoczenia i radość życia u Stasia są zestawione na zasadzie kontrastu z problemami z jakimi muszą zmierzać się bohaterowie. Całkowicie odmienne są też postawy obu braci. Mimo choroby, Staś żyje pełnią życia i cieszy się nim, a Bolesław, będąc w pełni zdrowia, odgradza się od ludzi i żyje w smutku. Niesamowite jest to jak w film zostały włączone obrazy Malczewskiego. Dzięki połączeniu filmu, muzyki i malarstwa Brzezina jest dziełem intertekstualnym.
Zawsze uważałem Andrzeja Wajdę za wybitnego reżysera.Oglądałem większość jego filmów i zdecydowanie moim ulubionym jest "Katyń". Nigdy nie słyszałem o tym dziele Wajdy i chyba będę miał nowy pomysł na spędzenie czasu w domu :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Prawdopodobnie scena, w której Olbrychski szarpie dziecko i na nie krzyczy nie była udawana-dziecko było autentycznie przerażone, nie wiedziało, że to tylko gra aktorska.
OdpowiedzUsuńFilm "Brzezina" w reżyserii Andrzeja Wajdy jest trudny do zrozumienia bez jakichkolwiek informacji o nim. Po obejrzeniu tego filmu miałam mieszane uczucia. Jednak lekcja języka polskiego oraz post rozwiały moje wszelkie wątpliwości. Omówienie motywów filmu, symboliki oraz nawiązania do twórczości Jacka Malczewskiego sprawiły, że film stał się zrozumiały, pełny głębi i można by powiedzieć lekcją życia. Postać Stanisława, jego chęć życia i cieszenie się nim, uczy, że mimo wszelkich trudności warto czerpać z życia pełnymi garściami.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy post Moniko. Film "Brzezina" Andrzeja Wajdy warty obejrzenia. Ukazanie tej przerażającej autentyczności dostarcza każdemu człowiekowi wielu informacji oraz przeżyć.
OdpowiedzUsuńTo bardzo ciekawe, że Wajda czerpał tyle z twórczości Malczewskiego i tak dobrze umieścił na filmie jego obrazy, nadając przy tym utworowi swoją własną interpretację.
OdpowiedzUsuńBardzo zaciekawiło mnie miejsce, w którym był kręcony ten film. Okazało się, że wszystkie zdjęcia zostały zrobione w Kampinoskim Parku Narodowym! Co się tyczy samego filmu - bardzo ciekawy, lecz aby zrozumieć go w całości, należy go wnikliwie oglądać i doszukiwać się "drugiego dna".
OdpowiedzUsuńFilm był fantastyczny. Pomysł bardzo fajny. Obsada aktorska również doskonała.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy post. Film "Brzezina" oraz aktorzy grający w nim otrzymali wiele prestiżowych nagród. W 1971 roku na Lubuskim Lecie Filmowym, "Brzezina" jako najlepszy film Andrzeja Wajdy oraz Daniel Olbrychski jako aktor w najlepszej roli męskiej zostali nagrodzeni Złotym Gronem.W 2010 roku także Daniel Olbrychski zdobył Złotą Kaczkę w kategorii "najlepszy aktor najlepszych filmów", a Andrzej Wajda został nominowany w kategorii "najlepszy reżyser filmów nagradzanych na wielkich światowych festiwalach". W 2011 roku, Emilia Krakowska (Malina) została nominowana do Złotej Kaczki.
OdpowiedzUsuńFilm Andrzeja Wajdy pod tytułem "Brzezina" był dla mnie niezrozumiały.Jednak dzięki popatrzeniu na to z innej perspektywy, poprzez spojrzenie na symbolikę ten film ma głębszy sens. Post tylko uzupełnił moje informacje o filmie, które zdobyłam podczas lekcji języka polskiego.
OdpowiedzUsuńOpis filmu bardzo mnie zaciekawił i wzruszył. Interesująca jest również symbolika. Fabuła daje wiele do myślenia. Znalazłam parę informacji o nagrodach jakie dostał film i aktorzy w nim grający.
OdpowiedzUsuńMediolan (Międzynarodowe Targi Filmu Dokumentalnego i Telewizyjnego MIFED)-nagroda FIPRESCI
Andrzej Wajda Łagów (Lubuskie Lato Filmowe)-Nagroda za reżyserię
Daniel Olbrychski Łagów (Lubuskie Lato Filmowe)-Nagroda za pierwszoplanową rolę męską
Daniel Olbrychski Moskwa (MFF)-nagroda za rolę męską
Nagroda Fińskiego StowarzyszeniaFilmowców "Filmaur"-dyplom honorowy
Mediolan (MFF)-"Złota Pieczęć" (nagroda miasta Mediolanu) nagroda VII MFFzorganizowanym przez Filmotekę Włoską w Mediolanie
Chwilę po obejrzeniu filmu "Brzezina" miałam wrażenie, że zdecydowanie nie jest to film dla mnie. Po dłuższej refleksji, zapoznaniu się z twórczością Iwaszkiewicza, między innymi z opowiadaniami "Panny z wilka" i "Tatarak", ich symboliką oraz wspomnianym w poście malarstwem Malczewskiego, naprawdę doceniłam obejrzany film i wartości jakie przekazuje. Zrozumiałam przekaz scen, które w trakcie seansu mnie rozbawiły.
OdpowiedzUsuńPolecam zapoznanie się z dorobkiem twórczym Iwaszkiewicza, ukazującym ponadczasowe wartości i problemy.
"Brzezina" to świetna produkcja , zdecydowanie warta uwagi. Przyznaję ,że również (jak większość) na początku nie do końca wszystko zrozumiałam, ale lekcja polskiego , post oraz ten filmik (https://www.youtube.com/watch?v=ZqYv4a-Ih88) pomogły mi dostrzec głębszy sens filmu. Sama historia głównego bohatera bardzo mnie poruszyła, jego postać do ostatnich chwil zdawała się krzyczeć "carpe diem ". Andrzej Wajda świetnie wkomponował obrazy Jacka Malczewskiego w kadry filmu, co na pewno było nie lada wyzwaniem . Wszystkim ,którzy nie oglądali serdecznie polecam "Brzezinę" . Warto spojrzeć również na ta produkcje pod kątem wymienionych wyżej obrazów i ukrytej symboliki.
OdpowiedzUsuńZnalazłam inne znaczenie wody:
OdpowiedzUsuńWoda to symbol chaosu, zmienności, niestałości, przeobrażenia, odrodzenia ciała i ducha, zmartwychwstania, płodności, potęgi, oczyszczenia, chrztu, mądrości, prawdy, dobra i zła, cnoty, łaski, zapomnienia, kosmicznego umysłu, magii, kobiecości.
Woda w wielu wierzeniach to materia pierwotna, podstawa wszechrzeczy, początek przyrody, wszystkiego, co żyje.
Artykuł bardzo fajny. Więcej takich! :)
Akcja opowiadania zajmuje kilka miesięcy od wiosennych roztopów do końca lipca, kiedy Staś umiera. Wajda kręcił film niespełna ponad miesiąc, w zaskakująco szybkim tempie. Scena, gdzie Bolesław spotyka Malinę na łące kaczeńców została nakręcona w jeden dzień. Wajda, gdy zobaczył kaczeńce, kwiaty następnego dnia przekwitły. Można stwierdzić, że przyroda nadawała tempo nagrywania filmu.
OdpowiedzUsuńFilm ''Brzezina'' Andrzeja Wajdy to bez wątpienia doskonała produkcja. Na początku nie potrafiłem go zrozumieć, lecz po przeczytaniu tego artykuły zaczynam dostrzegać w nim głębszy sens. Polecam obejrzenie tego filmu.
OdpowiedzUsuń"Brzezina" to rzeczywiście film niełatwy do zrozumienia szczególnie przez niedoświadczonego widza. Jednak po zapoznaniu się z malarstwem Jacka Malczewskiego oraz innymi kontekstami, produkcja Andrzeja Wajdy nabiera całkiem innego znaczenia. Myślę, że warto poświęcić czas na "Brzezinę".
OdpowiedzUsuńJa zwróciłam uwagę na obsadę aktorską "Brzeziny". Powstała ona w 1970 roku, a wielu aktorów dobrze dzisiaj znanych wtedy dopiero zaczynało swoją karierę. To jeden z powodów, dla których cenię stare filmy.
OdpowiedzUsuńScena śniadania wielkanocnego przywołuje aspekt religijny. Przede wszystkim symbolika świąt zmartwychwstania staje się kolejnym kontrastem dla żałoby Bolesława i umierania Stasia. Mamy tu bowiem rytuał, ale w postaciach nie ma prawdziwej wiary, a chrześcijańska symbolika okazuje się kolejną gorzką zapowiedzią końca.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy post :-)
OdpowiedzUsuńCo do filmu to początkowo nie chciałam go oglądać, ponieważ w ogóle mi się nie podobał. Jednak wraz z rozwojem akcji, film stawał się coraz ciekawszy. Moim zdaniem film jest trudny do zrozumienia, ale gdy przeczyta się ten post bądź różnego rodzaju interpretacje to można doszukać się różnych symboli co jeszcze bardziej sprawia, że film jest ciekawy. Naprawdę podziwiam reżysera za stworzenie tego filmu. Również aktorzy są bardzo dobrze dobrani, głównie Daniel Olbrychski, który mając 25 lat poradził siebie z rolą wdowca.
Myślę również, że Staś z filmu ,, Brzezina" może być pewnego rodzaju wzorem dla osób chorych. Staś mimo tego, że wiedział jaki spotka go los, nie użalał się nad swoim życiem a wręcz przeciwnie-cieszył się nim.
Bardzo ciekawy post :) Ciekawe że Wajda czerpał tyle z twórczości Jacka Malczewskiego.
OdpowiedzUsuńMoniko świetny post ;) Film wyreżyserowany przez Wajdę jest naprawdę interesujący, każdy szczegół dopracowany wręcz do perfekcji. Polecam obejrzenie filmu wszystkim, którzy jeszcze nie mieli okazji go zobaczyć. Zaskakująco świetny był moment śmierci Stasia, kiedy czujemy się tak jakby Staś płyną wśród brzóz.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że powstał post pomagający zrozumieć przekaz "Brzeziny". Muszę przyznać, iż nie od razu wszystko było dla mnie zrozumiałe po obejrzeniu tego filmu. Post pozwala zrozumieć wiele wątków, które ja wraz z moją klasą miałam szczęście omawiać podczas lekcji za sprawą "Lekcji w kinie". Podczas seansu moją uwagę szczególnie przykuła gra aktorów. Na pewno odtworzenie zachowań bohaterów nie było łatwe.
OdpowiedzUsuńMuszę przyznać, że film okazał się bardzo interesujący. Najbardziej zaciekawiła mnie postać Stanisława i jego życiowy optymizm przy świadomości zbliżającej się śmierci.
OdpowiedzUsuńOglądając ten film nie bardzo rozumiałam jego znaczenie. Dopiero na lekcjach języka polskiego Pani Profesor omawiając go wyjaśniła wszystkie momenty, zdarzenia, i symbolikę jaka była zawarta w filmie Andrzeja Wajdy.
OdpowiedzUsuńFilm wspaniale ukazuje rozterki człowieka czekającego na swoją śmierć, z jednej strony widać radość z życia, a z drugiej bezsilność i rozpacz na nieuchronnością losu. Film daje dużo do myślenia i naprawdę mi się podobał.
OdpowiedzUsuńPo obejrzeniu filmu miałem negatywne odczucia, dopiero po głębszej interpretacji na lekcji odrobinę przekonałem się do niego, ale i tak nie przepadam za taką tematyką. Post przyjemnie się czytało. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPo obejrzeniu filmu byłam zniesmaczona, zupełnie go nie rozumiałam, wydawał mi się przesycony agresją, pierwotnymi instyktami oraz zacofaniem. Po bliższym zapoznaniem się z tym dziełem dostrzegłam symbolikę, którą chciał pokazać Wajda oraz udział obrazów Malczewskiego. Mimo wszystko film nie wziósł do mojego życia niczego istotego, raczej nie zdecydowałabym się na obejrzenie go po raz kolejny.
OdpowiedzUsuńNikt nie ucieknie śmierci...
OdpowiedzUsuńW tym wpisie fabuła filmu "Brzezina" została przedstawiona w interesujący sposób.Mam nadzieję,że znajdę kiedyś wolną chwilę aby go obejrzeć.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy post, który zachęcił mnie do obejrzenia filmu. Gratuluję
OdpowiedzUsuńPost zachęcił mnie do obejrzenia ,,Brzeziny". Myślę, że zrobię to w najbliższym wolnym czasie.
OdpowiedzUsuńFilm "Brzeziny" jest bardzo dobrym przykładem adaptacji filmowej. Andrzej Wajda nawiązuje do twórczości Jacka Malczewskiego poprzez różne sceny. Widzimy to szczegółowo w tym wpisie. Czytając również o bohaterze tego filmu bardzo zaciekawił mnie jego los i z pewnością w przyszłości go obejrzę.
OdpowiedzUsuńSpodobał mi się sposób przedstawienia adaptacji filmowej "Brzeziny" i z pewnością obejrzę go w najbliższym czasie. Jestem otwarty na nowe propozycje i nie mogę się doczekać go zobaczyć.
OdpowiedzUsuńPost zachęcił mnie do obejrzenia filmu. Ciekawie opisany i ukazujący nawet najdrobniejsze szczegóły. Gratuluje spostrzegawczości autorowi.
OdpowiedzUsuńBardzo spodobało mi się to, że Andrzej Wajda nie tylko opierał się na opowiadaniu Jarosława Iwaszkiewicza, ale także na twórczości Jacka Malczewskiego. Post ciekawy i tak jak większość moich kolegów i koleżanek, również zachęcił mnie do obejrzenia filmu.
OdpowiedzUsuńUwielbiam filmy z Danielem Olbryskim. Jest świetnym aktorem. W wolnym czasie z chęcią obejrzę ten film.
OdpowiedzUsuńJa również lubię filmy z udziałem Olbrychskiego. Na ekranie często pokazuje swój niezwykły talent i zaangażowanie.
UsuńUważam Andrzeja Wajdę za bardzo dobrego reżysera choć wiel o nim bardzo mało .Oglądałem małą część jego filmów i zdecydowanie moim ulubionym jest "Katyń" .
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy post.Film został tu ciekawie przedstawiony,gdy tylko będę miała czas na pewno go obejrzę.:)
OdpowiedzUsuńPo przeczytaniu tego postu stwierdziłem ,że obejrzę ten film
OdpowiedzUsuńPowyższy post zachęcił mnie do obejrzenia tego filmu.Przy wolnym czasie postaram się to zrobić :)
OdpowiedzUsuńHmm, pierwsze co mi przyszło na myśl? Romantyzm! Mimo że data wcale na to nie wskazuje, widać dosyć duże ślady pozostałości po tej wyjątkowej epoce. Z opisu film wydaje się jednak monotonny. Mam nadzieję, że omówimy go na lekcji polskiego chociaż pobieżnie, bo zazwyczaj jest tak, że monotonia wynika jedynie z poświęcenia tekstowi kultury zbyt małej uwagi. Coś (i komentarze :) mi podpowiada, że to bardzo prawdopodobne, a "Brzezina" kryje w sobie wyjątkowe drugie dno.
OdpowiedzUsuńBardzo dobry post opisujący film Andrzeja Wajdy. Post zachęcił mnie o obejrzenia tego filmu.
OdpowiedzUsuńWedług mnie Andrzej Wajda to dobry i znany reżyser kręcący genialne filmy,chociaż i tak mało o nim wiem.Podoba mi się bardzo sposób przedstawienia adaptacji filmowej "Brzeziny".
OdpowiedzUsuńOpis tego filmu bardzo mnie zaintrygował i postaram się obejrzeć go w niedalekiej przyszłości. Postawa Stasia może budzić kontrowersje, ponieważ człowiek umierający nie zachowuje się właśnie w taki sposób tzn. nie jest wesoły, nie tańczy, nie śpiewa, lecz użala się nad sobą i rozpacza. To dobry sposób na inne ukazanie osoby w obliczu śmierci, przełamanie stereotypu. Stanisław udowadnia nam, że nawet w takim momencie można spotkać miłość i być szczęśliwym.
OdpowiedzUsuń