26 października 2013

Oglądamy filmy


             
    Sierpniowe niebo. 63 dni chwały

Ceną była śmierć 
za wolności smak,
choć minął czasu szmat, 
ty pamiętaj brat,
ceną była śmierć,
 życie oddał dziad,
63 dni chwały, 
nie przeliczając strat.
  ( Hemp Gru)


W dzisiejszych czasach ludzie zapominają o tym, że patriotyzm to także pamięć o minionych wydarzeniach. Niewielu z nas pamięta o bohaterskich czynach i heroicznej walce ludzi biorących udział w Powstaniu Warszawskim. Tych bohaterów już nie ma, ale pamięć po nich została uwieczniona w filmie, na który klasa 2f wybrała się 27 września.       

Film „Sierpniowe niebo. 63 dni chwały”  należy do tego rodzaju filmów, na których popcorn nie smakuje, tak jak na innych seansach. Dzisiaj niełatwo jest opowiadać o chwale, ale reżyserowi tego filmu Ireneuszowi Dobrowolskiemu – zdobywcy ośmiu nagród na polskich i międzynarodowych festiwalach za głośnego „Portrecistę”,  udało się to przedstawić w sposób godny aprobaty. Twórca filmu przywołał  tragiczne sceny z 1944 roku. Film jest zestawieniem dwóch światów - wspomnień z Powstania Warszawskiego  z realiami dzisiejszego świata. Dziś chodząc beztrosko po ulicy, zapominamy, że przed laty wielu ludzi oddawało za ten kawałek ziemi swoje życie. Celem reżysera "Sierpniowego nieba", który jest synem Powstańca Warszawskiego - Leszka Dobrowolskiego, było przywrócenie pamięci , która się należy nie tylko powstańcom, ale wszystkim bohaterom narodowym.
     
Tak wielu młodych oddało swój żywot, dzieci ulicy – to śmierci żniwo - te słowa piosenki  63 dni chwały z pewnością oddają realia wydarzeń rozgrywających się w tamtym czasie. Ludzie bali się o swoich bliskich, którzy wychodzili z ukrycia, aby pomagać innym. Tak właśnie postępowała jedna z młodych bohaterek filmu - Basia, która chciała pomóc tym, którym  groziła śmierć. W filmie, obok aktorów zawodowych, zagrali: Wilku (Robert Darkowski)  oraz Bilon (Maciej Bilka), raperzy znani z popularnej grupy hip-hopowej Hemp Gru.
   
Wartym uwagi zabiegiem jest zmontowanie filmu w taki sposób, że trafia on zarówno do ludzi starszych, jak i młodzieży. Muzyka, która nie jest jedynie tłem, ale ważną częścią,  przyczynia się do tego, że film ma tak wielu odbiorców. ‘’Sierpniowe niebo’’  wywołuje w widzach wiele emocji - z jednej strony poczucie dumy narodowej, a z drugiej - poczucie wstydu, że tak często zapominamy o historii naszego kraju i ludziach, którzy ją tworzyli. 
    
Jeśli znajdziecie chwilę wolnego czasu, między codziennymi obowiązkami, polecamy obejrzenie tego filmu, aby pamięć o bohaterach nigdy nie wygasła.

Patrycja i Ola

Grafika:
http://1.fwcdn.pl/po/44/34/534434/7560123.3.jpg

25 komentarzy:

  1. Film bez wątpienia jest bardzo dobry. Należy pamiętać o bogatej, ale również tragicznej historii Polski. Powstanie Warszawskie było bardzo ważnym momentem w historii naszego kraju. Za wolność zginęło wielu niewinnych ludzi. Dziś, niemal 70 lat po tym wydarzeniu, niewielu z nas jest świadomych wielkiego poświęcenia Polaków w imię wolności. Moim zdaniem film o powstaniu warszawskim jest naprawdę godny obejrzenia.

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo ciekawy film ukazujący losy powstańców - część burzliwej historii Polski. Fajnie, że zostało zauważone, iż młodzi ludzie też interesują się przeszłością i posiadają wiedzę na temat wydarzeń przełomowych dla naszego narodu.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja również polecam wszystkim "Sierpniowe niebo. 63 dni chwały". Jest to niezła lekcja historii. Sam jednak sposób realizacji filmu mi się nie spodobał. W pełni zgadzam się ze słowami Doroty Kostrzewy, której recenzja jest udostępniona na filmweb.pl. Pisze ona tak:"Film Ireneusza Dobrowolskiego robi wrażenie dosyć nieporadnego debiutu wrażliwego dwudziestolatka, który postanowił złożyć hołd walczącemu w Powstaniu przodkowi. Jest naiwny, niezbyt udany, ale jednak bije z niego emocjonalna szczerość i prawdziwa chęć upamiętnienia historii tych, o których młodsze pokolenia mogą już niewiele wiedzieć". Nadal jednak uważam, że film jest wartościowy i godny obejrzenia.

    OdpowiedzUsuń
  4. Moim zdaniem film skonstruowany jest nieco zbyt chaotycznie, ale ogólnie robi ogromne wrażenie na odbiorcy.
    Zgadzam się z autorkami postu - na niektórych filmach popcorn po prostu nie smakuje. Dobrze, że są jeszcze takie filmy... W innym wypadku kino kojarzyłoby się nam tylko z jedzeniem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli chodzi o skonstruowanie filmu, mam takie same odczucia, am. Mimo wszystko łzy poleciały po policzku. :)

      Usuń
  5. Świetny film! Nie jest stworzony z suchych faktów historycznych, oprawiony muzyką oraz współczesnymi realiami tworzy zgrabną całość.

    OdpowiedzUsuń
  6. Moim zdaniem jest to niesamowicie dobry film,nie były pokazane same "suche" fakty historyczne,ale przywołana była również sytuacja współczesnej Polski. Polecam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się z Tobą. Zauważyłam też, że coraz częściej w komentarzach pojawia się stwierdzenie "suche". Dlaczego tego użyłeś bądź użyłaś?

      Usuń
    2. I to w dwóch wypowiedziach z rzędu. Dziwne! :D Suchy fakt to wydarzenie bez komentarza, nieinterpretowane. Myślę, że zarówno Anka, jak i Anonim poprawnie użyli tego sformułowania.

      Usuń
    3. Zgadzam się z Tobą Doris.;) Jednakże byłam ciekawa, czy nie można było zastąpić tego wyrazu innym.

      Usuń
    4. A są mokre fakty? :)

      Usuń
    5. "Suche fakty" ‘zdarzenie podane do wiadomości bez jakiegokolwiek komentarza, wyjaśnienia’; wyr. rzecz., public.; Stało się to ważniejsze niż suche fakty.

      Usuń
  7. Szkoda, że nie byłam na filmie. Po przeczytaniu postu mam ogromną ochotę zobaczyć "Sierpniowe niebo. 63 dni chwały.". Trochę poszperałam i znalazłam wypowiedź samego reżysera Ireneusza Dobrowolskiego: „Pod tym sierpniowym niebem, walcząc w Kompanii Orląt
    na warszawskiej Starówce, mój ojciec wszedł w dojrzałość. Poszły w bój warszawskie dzieci – jak pisał w znanej piosence mój stryj. Kto dziś o nich pamięta? Gdzie jest dzisiaj tamto sierpniowe niebo? Kto dziś jest nosicielem tamtych, wzniosłych ideałów? Nowe elity, warszawska inteligencja, czy może dzieci ulicy słuchające hip-hopu, składające wieńce w miejscach pamięci, malujące na ścianach graffiti z symbolem Polski Walczącej?” Uważam, że reżyser ma rację. W dzisiejszych czasach nie zwracamy uwagi na przeszłość, historię narodu. W końcu to niegdyś nasi dziadkowie, pradziadkowie walczyli o wolność i "lepsze jutro". To dzięki nim żyjemy dzisiaj w spokoju, nie martwiąc się o jutro. Szkoda, że zapominamy o tym.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Żałuj, że nie byłaś. Ale wiedzę, że masz chęci do obejrzenia filmu we własnym zakresie. Na prawdę warto.;)

      Usuń
    2. Zgadzam się z przedmówcą.

      Usuń
  8. Świetny film. Ukazuje kawałek wspaniałej historii Polski, bezgraniczne oddanie się ojczyźnie. Ludzie tacy jak my, pragnęli wolności i tolerancji. Należy pamiętać o tych wydarzeniach sierpniowych i oddawać hołd naszym przodkom, którzy walczyli również w naszym imieniu.

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja byłam i serdecznie polecam. Nigdy nie zdarzyło mi się płakać na filmie. Jednak na tym nie mogłam powstrzymać łez.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, film jest bardzo wzruszający. :)

      Usuń
  10. Ja również byłam i jak najbardziej polecam. Temat filmu jest ponadczasowy. Można dużo dowiedzieć się o historii i łatwiej ją przyswoić. Bardzo podobało mi się połączenie przeszłości i teraźniejszości, a także niespotykana jak dotąd w tego typu projekcjach muzyka. Uważam, że ścieżka dźwiękowa przyciągnęła większość odbiorców.

    OdpowiedzUsuń
  11. Świetny film? Widzę, że byle puścić jakiś temat filmu z ''patriotycznego topu'' i już wielki poklask...
    Pomijając wręcz fatalną grę aktorską, to promowanie filmu przez grupę Hemp Gru, byle tylko na siłę ''trafić'' do losowej grupy młodzieży już samo w sobie jest zabawne i można ostrożnie zakładać, że to nie będzie kino najwyższych lotów w żadnym aspekcie.
    Reżyser ślizgał się między wątkami, można mieć wrażenie że całość została sklecona z pourywanych epizodów, byle tylko zmieścić się w wyznaczonym czasie, bo ''dowądzący'' nie mógł się zdecydować co puścić.
    To ''dzieło'', to dla mnie nawet obraza istoty i przebiegu Powstania.Te sztucznie sugerowane symbole miały sprawić, że jakiś naiwny widz pokusi się o głębszą analize, interpretację? Ja nie kupuję tego.
    Już były ciekawe produkcje ukazujące poświęcenia polaków, ale ten film na pewno w gronie klasyków, czy nawet dobrych filmów nie ma prawa się znaleźć.
    3/10 i zmarnowane pieniądze.

    OdpowiedzUsuń
  12. Może i masz rację. Jednak interesuje mnie kwestia, czy byłeś bądź byłaś na filmie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po wypowiedzi autora komentarza można wywnioskować, że był/była na tym filmie.

      Usuń
  13. Film świetny, popłakałam się. Podobało mi się to, że była ukazana współczesność powiązana z wątkami tamtych lat. Bardzo dobry POLSKI film. Polecam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie również podobało się powiązanie współczesności z wątkami tamtych lat- ukazywania miejsc w których ludzie dzisiaj beztrosko chodzą a nie tak dawno walczono tam o życie i o ojczyznę.

      Usuń