4 maja 2024

Myśli o wychowaniu

 

       Zmagania z cukrzycą

 

 

Cukrzyca

Każdego roku […] wzrasta ilość osób chorych na tę chorobę.

Z tego powodu cukrzyca została uznana przez ONZ

za epidemię XXI wieku.

(Barbara Wojda)

 

Cukrzyca to choroba, która moim zdaniem jest obarczona wieloma fałszywymi przekonaniami, a czasami nawet brakiem świadomości, przynajmniej w pełnym zakresie. Niestety, sama zmagam się z nią od ponad roku. Zachorowałam na cukrzycę typu 1 w wieku 16 lat, na początku drugiej klasy liceum, choć właściwie objawy zaczęły się już wcześniej. Najprawdopodobniej zaczęło się to podczas wakacji, ale nie da się określić dokładnej daty, a zresztą nie ma to większego znaczenia. Ważne jest tylko to, że moja siostra zachorowała w tych samych okolicznościach – przed drugą klasą liceum, również podczas wakacji.

Pobyt w szpitalu był dla mnie ogromnym wyzwaniem. Diagnoza wywołała we mnie wiele uczuć: od frustracji,  po smutek i niedowierzanie. Świadomość, że moje życie już nigdy nie będzie takie samo, była przytłaczająca. Szczerze mówiąc, nawet przed diagnozą podejrzewałam, że to może być cukrzyca, ale nie chciałam tego przyjąć do wiadomości. Miałam złudną nadzieję, że wszystko jest w porządku. Symptomy – częste oddawanie moczu i pragnienie, którego nie dało się zaspokoić – tłumaczyłam sobie latem i wysokimi temperaturami. Dzień diagnozy był dla mnie jak wyrok. Stanęłam przed faktem, który musiałam zaakceptować. W szpitalu przeprowadzono wiele badań, codziennie pobierano mi krew, ale wciąż miałam cichą nadzieję, że to nic takiego. Musiałam też zdobyć niezbędną wiedzę na temat choroby i przejść testy wiedzy, aby opuścić szpital. Czytałam więc książki i przyswajałam zarówno teoretyczną, jak i praktyczną wiedzę. Droga do zaakceptowania faktu, że jestem chora i nie mogę nic z tym zrobić, była trudna, pełna frustracji  i buntu. Wciąż  czasami  mam chwile zwątpienia, choć wiem , że cukrzyca nie wynika z mojej winy. Potrzebowałam czasu, aby przyzwyczaić  się do życia z chorobą. Nie jest to łatwe, ale życie bez akceptacji byłoby jeszcze trudniejsze. Nie zawsze jest idealnie, są lepsze i gorsze dni. Nie mam pełnej kontroli nad chorobą, mimo że bardzo bym tego pragnęła. Uczę się reakcji swojego organizmu na różne posiłki i aktywność, i wiem mniej więcej, ile insuliny sobie podać, aby utrzymać odpowiedni poziom cukru we krwi.  Zdarzają się jednak  pomyłki i sytuacje, które uniemożliwiają  utrzymanie dobrego poziomu cukru (na przykład: stan zapalny, stres czy cykl menstruacyjny).

W naszym otoczeniu może być dużo osób chorujących na cukrzycę, choć  nie potrafimy tego zauważyć. Jedynie wtedy, jeżeli ktoś posiada pompę insulinową. Bardzo często ludzie mają  fałszywe przekonanie, że jeśli ktoś choruje na cukrzycę, jest to jego wina, bo jadł za dużo słodyczy lub  miał nieprawidłową dietę. Jednak nie jest to takie proste. W przypadku cukrzycy typu 1 nasze nawyki żywieniowe nie mają nic wspólnego z zachorowaniem. Nie mamy  na to wpływu w żadnym stopniu. Nie możemy  zahamować rozwoju choroby, nieważne jak bardzo byśmy tego pragnęli, ponieważ jest to choroba autoimmunologiczna. Powszechna niewiedza o naturze choroby, która prowadzi do takich fałszywych przekonań, może być niezmiernie krzywdząca dla osób z cukrzycą. Dlatego warto sprawdzić, czy nie jesteśmy w błędzie, zanim wypowiemy takie słowa do osoby chorującej.

Cukrzyca typu 1 stanowi  ok. 10% wszystkich typów cukrzycy. Chorują na nią głównie dzieci i młodzi ludzie ( poniżej 30. roku życia), a pierwsze objawy pojawiają się między 10. a 14. rokiem życia. Cukrzyca typu 1 jest wynikiem  niemal całkowitego zniszczenia komórek β trzustki produkujących insulinę przez przeciwciała. W organizmie są  tzw. autoprzeciwciała (produkowane przez system odpornościowy organizmu) powodujące niszczenie własnych komórek (zjawisko autoagresji). To prowadzi do braku insuliny. Skąd się biorą przeciwciała – nie wiadomo, lecz ważną rolę mogą odgrywać uwarunkowania genetyczne. Poza cukrzycą typu 1, w wyniku autoagresji  powstaje również niedoczynność tarczycy (choroba Hashimoto) czy nadczynność tarczycy (choroba Gravesa i Basedowa). W moim przypadku uwarunkowania genetyczne  są wyraźnie  zauważalne - zachorowała  moja siostra, a wcześniej moja babcia.

Wydawałoby się, że życie z cukrzycą nie jest takie trudne. Rzeczywistość jest jednak inna.  Codzienne wielokrotne mierzenie poziomu cukru i podawanie sobie insuliny przy każdym posiłku to ogromna zmiana. Hiper– i hipoglikemie, czyli stany, w których poziom cukru jest zbyt wysoki lub zbyt niski, również nie są przyjemne, tak samo jak wahania poziomu cukru. Te rzeczy utrudniają codzienne życie, powodują dyskomfort, problemy z nauką, koncentracją  i wiele innych niedogodności. Życie z cukrzycą sprawia, że musimy o niej pamiętać cały czas, gdziekolwiek jesteśmy. W dzisiejszym poście chciałam przybliżyć problemy, z jakimi może zmagać się osoba chorująca na cukrzycę, zwłaszcza cukrzycę typu pierwszego, oraz przybliżyć wiedzę na jej temat.

Magda

 

Grafika:

https://encrypted-tbn0.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcT_ZaNCIHLrklPUfvULiB1DjU4EW20qcDOynQ&usqp=CAU

https://pixabay.com/pl/photos/cukrzyca-krew-palec-glukoza-777002/

https://pixabay.com/pl/photos/cukier-s%C5%82odkie-bu%C5%BAk%C4%99-twarz-smutny-5965359/