Stary jak świat
To nie mężczyzna powstał z kobiety,
lecz kobieta z mężczyzny.
Podobnie też mężczyzna nie został stworzony dla kobiety,
lecz kobieta dla mężczyzny.
Oto dlaczego kobieta winna mieć na głowie znak poddania(…)
(Święty Paweł, 1 Kor 11:8-10).
Eurypides i inni. Przy okazji omawiania wiersza Tetmajera Lubię, kiedy kobieta dowiaduję się co nieco o młodopolskim mizoginizmie. O tym, że kobieta jest siedliskiem niebezpiecznych praw natury, a mężczyzna jest kwintesencją kultury i wyższych wartości. I o tym, że owa nienawiść do kobiet wywodzi się (jakże by inaczej!) z filozofii Schopenhauera, a dodatkowo jest wynikiem walki kobiet o prawa. Zaczynam drążyć temat i jasno widzę, że mizoginizm jest niemal tak stary jak świat. Jego przejawy są widoczne w filozofii greckiej i rzymskiej, a także w Biblii. A i w następnych wiekach dobrze się ma, co potwierdzają poglądy filozofów, pisarzy oraz różnych osób publicznych. Pozwolę sobie na przytoczenie kilku wypowiedzi, ponieważ to wyjątkowe smaczki. Jeden mężczyzna jest więcej wart niż tysiąc kobiet – powiada Eurypides. Pitagoras dotrzymuje mu kroku: Istnieje źródło dobra, które stworzyło porządek, światło i człowieka – i źródło zła, które stworzyło chaos, ciemność i kobietę. Na to Seneka Młodszy: Kobieta to prowodyr wszelkiego zła: ona, mistrzyni zbrodni, ujarzmia nasze dusze, przez jej plugawe miłostki dymią zgliszcza tylu miast (…) Idziesz do kobiet? Nie zapomnij bicza! – radzi Fryderyk Nietzsche. Schopenhauer, największy pesymista wśród filozofów modernizmu, sądzi poza tym, że kobiety są lekkomyślne, dziecinne, krótkowzroczne i podstępne. Swoje zdanie wyraża również Władysław Reymont (w Chłopach). Powiadają, że Pan Jezus dał kobiecie ino pół duszy i musi być to prawda… a drugą połówkę diabeł miał narządzić… - Są i mądre pono, są… (…)// - To i białe wrony pono są, ino że nikto ich nie widział!
Pandora i inne. Czym jest mizoginizm (mizoginia)? Słowo pochodzi z języka greckiego, w którym misos oznacza nienawiść, a gyne – kobietę. Tym pojęciem psychologia nazywa chorobliwą niechęć (a nawet patologiczną nienawiść) mężczyzny do kobiet, wyrażającą się w postępowaniu, zachowaniu oraz w słowach. Mężczyznę cierpiącego na mizoginię nazywa się mizoginem. Najogólniej rzecz ujmując, w tym zaburzeniu psychicznym chodzi o przekonanie, że kobiety są gorsze od mężczyzn, na których sprowadzają zło i nieszczęścia, powinny być więc im podporządkowane. W poprzednim akapicie wymieniłam filozofów- mizoginów, ale przecież i w mitologii są jego przejawy. Sporo w niej fatalnych kobiet. Kto sprowadził nieszczęścia na ludzi? Pandora! Kto zamienił mężczyzn w świnie? Kirke! Kto doprowadził do upadku Troi? Helena! A w Biblii? Za czyją przyczyną ludzie utracili raj? Ewy! I tylko jakoś tak od niechcenia czasem się przypomina, że przecież i Adam zjadł owoc z zakazanego drzewa, a Helenę uprowadził Parys. Wyżej: fragment obrazu Johna Williama Waterhouse`a Pandora.
Przejawy mizoginii. Najmniej wrogi przejaw to nieśmiałość, małomówność i unikanie (ignorowanie) kobiet. Bardziej nasilony – brak szacunku dla kobiet, a nawet dyskryminacja (złośliwe uwagi, niechciane zaloty, zaczepki, zachowania o podtekście erotycznym, gwizdy). Trzeba zauważyć, że od jakiegoś czasu pojawiło nowe miejsce praktyk mizoginistycznych – cyberprzestrzeń. Przejawem mizoginizmu może też być nadmierna kontrola partnerki – zakaz samotnych wyjść oraz spotykania się ze znajomymi, separowanie od rodziny, całkowite uzależnianie od siebie. Z tym nierzadko wiąże się przemoc psychiczna, która wyniszcza kobietę. Skrajnym objawem mizoginizmu jest przemoc fizyczna, a także idąca za nią przemoc seksualna. W bardzo rzadkich przypadkach może prowadzić do zabójstwa. Mizoginizm powinno się leczyć, jednak to nie jest wcale łatwe, gdyż każdy niemal mężczyzna uważa, że jest zdrowy, a w swojej postawie nie widzi nic złego. Podrzędność kobiet to dla niego fakt, więc trwa przy swoich poglądach. Mizoginię można leczyć psychoterapią albo farmakologicznie.
Przyczyny mizoginizmu. Po pierwsze, jego przyczyną mogą być zaburzenia psychiczne (choć rzadko). Po drugie, może wynikać z wzorów wyniesionych z domu: despotyczna matka, która podporządkowała sobie całą rodzinę albo despotyczny ojciec, który nie okazywał ani żonie (partnerce), ani córce szacunku. Po trzecie, strach przed kobietami. U podstaw mizoginizmu mogą też leżeć złe doświadczenia seksualne z kobietami.
Zastanawiam się jednak, czy jedną z przyczyn mizoginii nie jest brak elementarnych zasad dobrego wychowania, żeby nie powiedzieć wprost: zwyczajne chamstwo. Nie potrafię bowiem usprawiedliwić inteligentnego i wykształconego człowieka, pełniącego ważną funkcję w Parlamencie Europejskim, który publicznie opowiada, że kobiety powinny zarabiać mniej niż mężczyźni, gdyż są mniej inteligentne oraz słabsze. Albo: Kobiety nie mogą być zbyt inteligentne – dba o to mechanizm Ewolucji Naturalnej. Inteligentna istota nie wytrzymałaby przebywania przez dłużej niż godzinę dziennie z paplającym dzieckiem! Nazwisko mężczyzny jest zbędne, gdyż i tak wszyscy orientują się, o kim mowa. Z pewną radością przyjęłam do wiadomości fakt, że w hrabstwie Nottinghamshire (Wielka Brytania) mizoginia jest uważana za przestępstwo z nienawiści i podlega karze, ponieważ ma realny wpływ na życie i ograniczenie wolności osobistej kobiet (…) (Ewa Nowaczyk-Przybylak, wysokie obcasy.pl) Jak się okazuje, można położyć kres bajkom o gorszym gatunku człowieka, opowiadanym od początku istnienia świata.
Wanita
Grafika:
https://epicgirl.pl/wp-content/uploads/2022/04/shutterstock_1333916360.jpg
https://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/9/9f/John_William_Waterhouse_-_Pandora%2C_1896.jpg/351px-John_William_Waterhouse_-_Pandora%2C_1896.jpg?20140414083308
https://t3.ftcdn.net/jpg/01/84/59/60/240_F_184596068_P6Buxt7Zdvp6ycnwT6ptZ26HBPNDEkLU.jpg
Arthur Schopenhauer, największy pesymista w dziejach filozofii, był też zatwardziałym mizoginem.
OdpowiedzUsuńDlatego trudno dziś poważnie traktować jego sądy o kobietach.
Kobiety są lekkomyślne, dziecinne, krótkowzroczne i podstępne. „Niesprawiedliwość to podstawowy feler kobiecego charakteru”. Z tego feleru biorą się kolejne kobiece wady: fałsz, niewierność, zdrada, niewdzięczność itd.
Kobiety tak bardzo są do siebie podobne jak i bardzo się od siebie różnią, że ich nigdy nie zrozumiem.
OdpowiedzUsuńCo innego nie rozumieć kobiet, a co innego atakować je - poniżać czy ośmieszać. Nie poddawaj się! Na pewno kiedyś zrozumiesz kobiety.
UsuńBardzo się cieszę, że uczniowie naszej szkoły pisząc posty na bloga mają odwagę poruszać takie tematy, jak ten. Jestem wielkim przeciwnikiem mizoginii, jednak nie popadałbym w drugą skrajność - nie sądzę, że każdy mężczyzna będący nieśmiałym w stronę kobiet jest mizoginistą, ani że przejawem mizoginii jest obecność dużej ilości antagonistek w mitach. Jaki świat byłby piękny, gdyby po prostu każdy darzyłby siebie szacunkiem bez względu na płeć, kolor skóry, czy inne, nieistotne czynniki.
OdpowiedzUsuńArtykuł ukazuje, jak były, ale także jak nadal są postrzegane kobiety. Uważam, że wystarczyłoby tylko to, żeby wszyscy nawzajem szanowali swoje przekonania i poglądy:)
OdpowiedzUsuńNie wiem dlaczego od zarania dziejów kobiety są przedstawiane jako te "gorsze". Być może jest to związane z ich słabością fizyczna względem mężczyzn, a może bierze się to z funkcji jaką pełnią -rodzenie i wychowywanie dzieci, zajmowanie się nimi opieka itp (co oczywiście jest stereotypem). Sam osobiście uważam że kobieta jest istotą wręcz bardziej wyjątkową i ważniejszą, ponieważ to ona trzyma nierzadko w ryzach męskie ambicje i zapędy, ale także ona musi mierzyć się z naprawdę dużym wysiłkiem jakim jest ciąża. Oczywiście co do inteligencji to absolutnie nie jest tak że kobiety są " głupsze". Co więcej ostatnio natknąłem się na dane, że w Polsce to dziewczyny radzą sobie lepiej z przedmiotami ścisłymi szczególnie z matematyką od chłopców, więc jest to całkowicie wyssane z palca. Myślę że wkrotce wspomniany w poście mizoginizm będzie karany w Polsce i nie będzie dopuszczać się do jego przejawów.
OdpowiedzUsuńWystarczy wejść do Internetu, żeby przeczytać mizoginistyczne komentarze publicznie wypowiadane przez współczesnych polityków (głównie polskich). Chciałam nawet je zacytować, ale okazało się, że wszystkie są niecenzuralne i w żadnym razie nie nadają się na szkolny blog. W ogóle niewiarygodne, że można dopuszczać się tak prostackich wypowiedzi.
OdpowiedzUsuńArtykuł poruszył bardzo ważny temat. Kobiety uznawane są za słabsze, gorsze ale to wcale nie jest prawdą. Wszyscy powinni być traktowani na równi bez względu na różnice.
OdpowiedzUsuńBartek Fetysz (dziennikarz):
OdpowiedzUsuńOd dziecka wmawia się kobietom (dziewczynom): „jak Cię ciągnie za warkoczyk, to mu się podobasz”. Tymczasem, kiedy dziewczynka ciągnie za włosy chłopca to jest agresywna, trudna, zaczepna, wyzywająca, prowokacyjna i napastliwa.
W kobietach wzbudza się poczucie winy. To one są zawsze „nieodpowiednio” ubrane albo chodzą w „nieodpowiednie” miejsca o „nieodpowiedniej” porze. Kobiety są „nieodpowiednie” od dziecka. Potem „nieodpowiednio” się malują, wypowiadają, walczą o swoje prawa […]
Od lat usprawiedliwia się przemocowe zachowania mężczyzn wobec kobiet, wybiela się ich z gwałtów, aktów przemocy, bo to przecież wina kobiet. Prowokowały.
Dotąd nie myślałam, że opisane zachowanie w stosunku do kobiet może posiadać określoną nazwę. Uważam mizoginię za coś okropnego, ale wiem, że część kobiet niestety jej doświadczyła lub, co gorsza, doświadcza.
OdpowiedzUsuńMizoginizm nie jest niczym dobrym, ani śmiesznym. Ta chorobliwa niechęć do kobiet jest czymś co nie powinno być uważane za poprawne i powinno się to leczyć.
OdpowiedzUsuńNa stronie WP abcZdrowie radzą:
UsuńMężczyźni, którzy chcą zmienić swoje negatywne nastawienie do kobiet, mogą wypróbować różne metody leczenia. Są to:
• terapia behawioralna połączona z przyjmowaniem leków działających na odczuwane napięcie,
• psychoterapia,
• terapia poznawcza,
• techniki relaksacyjne,
• przyjmowanie leków.
"Mężczyzna zakrywa swoje pochodzenie od małpy rozumem, kobieta strojem."-Aleksander Świętochowski
OdpowiedzUsuńW Wikipedii czytam, że Świętochowski był gorącym rzecznikiem postępu, oświaty, kultury, walczył o równe prawa dla kobiet, Żydów, zwalczał konserwatyzm, wstecznictwo i klerykalizm.
UsuńJak to się ma do jego mizoginistycznej wypowiedzi? Przecież to rażąca sprzeczność.
Cieszę się widząc taki post, wiele osób używa terminu mizoginii nie wiedząc co tak naprawdę za nim stoi. Liczmy na to iż dotrze on do jak największej ilości takich osób.
OdpowiedzUsuńChociaż uważam, że wspomniana w tekście chorobliwa niechęć mężczyzn do kobiet jest warta potępienia to jednak wydaje mi się, że biblijna wizja kobiety u boku mężczyzny, a nie na odwrót jest jak najbardziej na miejscu i nie ma w niej nic mizoginistycznego
OdpowiedzUsuńA dlaczego usprawiedliwiasz biblijną wizję kobiety? Dlaczego to kobieta ma stać u boku mężczyzny, a nie mężczyzna u boku kobiety? Biblijny Adam nie wydaje mi się jakoś szczególnie mądry ani niezłomny, skoro uległ namowie Ewy, a pośrednio - szatana.
UsuńTak to prawda, Adam nie wykazał się zbytnią mądrością, ale czy twoje pytanie nie odpowiada samemu sobie? Dlaczego Szatan nie próbował namawiać Adama do złamania zakazu danego przez Boga? Bo wiedział, że nie uda mu się go zwieść. A więc to Ewa była tym słabszym ogniwem, co idealnie można spuentować słowami F. Nietzsche
UsuńSłabszym ogniwem był Ewa? A jakim ogniwem był Adam, skoro i tak zjadł zakazany owoc? W sumie zakaz Boga znaczył dla niego tyle samo co dla Ewy. Ona przynajmniej miała jakieś właściwości - ciekawość, przekorę, a on był bezwolny! "[...] skosztowała i dała swemu mężowi, który był z nią: a on zjadł". I to ma być ta opoka, przy której ma stać kobieta?
Usuń„Dlatego to mężczyzna opuszcza ojca swego i matkę swoją i łączy się ze swą żoną tak ściśle, że stają się jednym ciałem”. Biblijny wzór mężczyzny jest wierny swojej żonie. Adam jako idealny twór mający wolną wolę, wybrał zjeść owoc, za co oboje zostali ukarani, co nie zmienia faktu, że Szatan postanowił namówić Ewę do zjedzenia owocu, nie Adama. A to, że kobieta była ciekawa, przekorna? Co z tego, mówi się że ciekawość jest pierwszym krokiem do piekła, czyż nie? Za to sprzeniewierzenie się zasadom Boskim jest tym bardziej złe i karygodne. „Do niewiasty powiedział: « [...], ku twemu mężowi będziesz kierowała swe pragnienia, on zaś będzie panował nad tobą»” - chociaż mężczyzna razem ze swoją żoną są sobie równi to jednak Ewa została stworzona dla Adama, a nie Adam dla Ewy i dlatego to mąż będzie nad żoną panował, co jest jedną z kar za jej czyn.
Usuń[...], ku twemu mężowi będziesz kierowała swe pragnienia, on zaś będzie panował nad tobą»” - chociaż mężczyzna razem ze swoją żoną są sobie równi to jednak Ewa została stworzona dla Adama, a nie Adam dla Ewy i dlatego to mąż będzie nad żoną panował, co jest jedną z kar za jej czyn.
UsuńTo już nie jest mizoginizm, lecz przyzwolenie na przemoc. Maczyzm w biblijnym wydaniu.
I na tym kończę dyskusję o biblijnej wyższości mężczyzny nad kobietą. Nigdy nie zmienię zdania, więc nie ma sensu nasza wymiana zdań.
Nie widzę tu żadnego przyzwolenia na przemoc, a po prostu przyznanie mężczyźnie roli głowy rodziny tudzież ludu.
UsuńNie rozśmieszaj mnie tą głową rodziny! To archaiczne myślenie. Ty "mówisz Biblią", a ja językiem współczesnej kobiety.Nie dogadamy się! Poprzednio napisałam, że kończę dyskusję. Musisz mieć ostatnie słowo?
UsuńŻadna kobieta nie chciałaby doświadczyć mizoginii, dlatego dbajmy o to, by cenić i szanować kobiety.
OdpowiedzUsuńKobiety od dawien dawna są określane mianem "gorszych". Uważam, że powinniśmy szanować nawzajem siebie i traktować wszystkich równo. Chociaż biblijny obraz człowieka pokazuje nam, że to kobieta została stworzona dla mężczyzny to kobiety genetycznie są silniejsze od mężczyzn (już w niemowlęctwie umiera więcej noworodków płci męskiej niż żeńskiej), przez co są odporniejsze na wiele chorób i lżej je przechodzą, ale też potrafią lepiej się o siebie zatroszczyć. Nie wiem skąd u wielu ludzi bierze się mizoginizm. Nie powinniśmy traktować obu płci stereotypowo i szanować wszystkich.
OdpowiedzUsuńArtykuł porusza bardzo szerokie horyzonty myślowe. Wszystko wrzucone jest tu do jednego worka mizoginizm. Jakoby to on był sprawcą całego zła, które spotyka kobiety. Tym złem jest "mężczyzna " chory psychicznie, cierpiacy na manię niższości, zazdrosny o sukcesy kobiet. Nałogowiec mający problemy z używkami. Brutal nadużywający swej siły. Innym aspektem jest szeroko pojęta religia. Zwłaszcza wyznania monoteistyczne. Trakujace kobietę jako sługę. Od pokoleń wpajajace, kodujące rolę kobiety jako tej drugiej gorszej. Rozgrzeszajace wszelkie zło. Dzisiejsze czasy ,niedostatecznie wspierają kobiety . Przejmując stereotypy nagromadzone od lat,utrwalone również przez kobiety-niestety. Potrzebna jest rewolucja(nie dzisiejsza ewolucja) społeczna, choć nie wierze w jej powodzenie, ale trzeba próbować.
OdpowiedzUsuńKobieta nie jest słabsza, gorsza od mężczyzn i nie zasługuje na doświadczenie mizoginii. Uważam, że wszyscy powinniśmy szanować się nawzajem. Kobiety mężczyzn i odwrotnie, mężczyźni kobiety. Świat byłby o wiele piękniejszy bez rasizmu, dyskryminacji itp.
OdpowiedzUsuń