11 października 2017

Spotkanie ze sztuką



            Zimniej niż tu

 
A w domu zimniej niż w grobowcu.
(recenzja Anny Czajkowskiej Teatr dla Was)

6 października uczniowie klasy IE z nauczycielką języka polskiego i wychowawcą wybrali się do Teatru Ochoty, by uczestniczyć w warsztatach teatralnych oraz obejrzeć spektakl Zimniej niż tu w reżyserii Aniki Idczak. 

Warsztaty teatralne. Zaczęły się od gry w skojarzenia. Pytanie brzmiało: Z czym kojarzy wam się zdanie zimniej niż tu? Większość z nas powiedziała, że z chłodem, mrozem, pingwinami, kolorem niebieskim itp. … Pojawiło się również nieco trudniejsze pytanie: Jaka jest rzecz, którą chcielibyście mieć, ale jej nigdy nie widzieliście? Sporo z nas  miało z tym problem. Najwięcej odpowiedzi dotyczyło zwierząt, jednak padały też bardzo interesujące przykłady, takie jak miłość, zorza polarna.  Następnym ćwiczeniem było przyjęcie pozycji wyrażającej określony nastrój: smutek, radość, zmęczenie. Bardzo nietypową rzeczą było jednak ułożenie naszego ciała w znaki interpunkcyjne czy litery, np.: znak zapytania, wykrzyknik, literę A.  Mieliśmy z tego wiele radości! Kolejną częścią naszych zajęć była krótka wymiana zdań z kilkoma osobami na wybrane tematy. Przez to dowiedzieliśmy się wielu ciekawych i zaskakujących rzeczy o sobie.
A później  chyba najfajniejsza część warsztatów, czyli odgrywanie  jakiejś sceny w różny sposób. Podzieliliśmy się na kilka grup i każda miała przygotować swoją interpretację danego scenariusza. Można było zastosować różne konwencje: od baśni, przez komedię czy parodię, aż po dramat. Mieliśmy na to 15 minut. W tym czasie przez salę przeszła wielka burza mózgów. Kiedy doszło do prezentacji, niektórzy nie mogli powstrzymać się od śmiechu. Dzięki tym zadaniom bardzo się zintegrowaliśmy i otworzyliśmy się na siebie. Myślę, że te warsztaty obudziły chociaż w części z nas fascynację aktorstwem  i będziemy się udzielać w różnych szkolnych przedstawieniach.

A oto kilka opinii formułowanych na gorąco na temat zajęć w teatrze. Warsztaty były niesłychanie ciekawe i pełne dobrej energii, którą obdarowała nas prowadząca. Mimo naszego krótkiego stażu w nowej klasie, potrafiliśmy się zintegrować i świetnie bawić przy realizacji wytyczonych zadań – to zdanie Pauliny. Sebastian uznał: Warsztaty okazały się jeszcze ciekawsze niż oczekiwaliśmy. Pozwoliły nam poznać się na innych płaszczyznach niż dotychczas. Asia powiedziała: początkowo myślałam, że będziemy siedzieć w sali i ktoś będzie prowadził wykład. Jednak zaproponowana forma podobała mi się bardziej. W warsztatach doceniłam najbardziej, że otworzyliśmy się na siebie, a potem gdy opowiadaliśmy, czego się dowiedzieliśmy o sobie nawzajem, nie było żadnych krzywych spojrzeń czy szeptów. W podobnym tonie wypowiedział się Bartek: Warsztaty teatralne były dla każdego z pewnością wielką atrakcją. Każdy z nas mógł się na nich otworzyć i pokazać całego siebie bez maski. Polegały one głównie na przedstawieniu krótkich scenek oraz tworzeniu z własnych ciał różnych przedmiotów. Scenki okazały się wesołe i zostały przyjęte z sympatią. Julia miała także pozytywne odczucia: Warsztaty bardzo mi się podobały. Mogliśmy się lepiej poznać i zgrać jako klasa, a bardzo ciekawe zadania je urozmaiciły. Magda zauważyła jednak, że chociaż fajnie mogłam wyrazić siebie, zrozumiałam, że nie nadaje się na aktorkę. A co Wy sądzicie na ich temat?
Spektakl Zimniej niż tu. Przedstawienie jest polską inscenizacją sztuki brytyjskiej dramatopisarki Laury Wade. Światowa prapremiera sztuki miała miejsce w londyńskim Soho Theatre dnia 3 lutego 2005 roku. O czym jest ten spektakl? Jeden z recenzentów  (Adam Siwicki) użył sformułowania umieranie na trawie. Sztuka opowiada o momencie w życiu rodziny Markowskich, gdy żona i matka dwóch dorosłych córek - Niny i Małgosi, Mira Markowska dowiaduje się, że z powodu choroby zostało jej pół roku życia. Ma raka kości. Z medycznego punktu widzenia nie da się nic więcej zrobić, jak tylko przyjmować silne środki przeciwbólowe i pogodzić się z losem. Na zdjęciu niżej: rodzina Markowskich. Aktorzy: Jolanta Olszewska, Magdalena Koleśnik, Klara Bielawka, Dariusz Siastacz.
Przedstawienie rozpoczyna się niepozornie. Matka z córką Niną wypoczywają na polanie w słońcu, jednak po chwili następuje dość gwałtowna wymiana zdań, w której wyjaśnia się, że znalazły piękne miejsce na grób matki! Na zdjęciu niżej: Mira (Jolanta Olszewska) i Nina (Klara Bielawka).
Gdy akcja nabiera tempa, jesteśmy świadkami przygotowań Miry do własnego pogrzebu, która z wisielczym humorem oznajmia rodzinie swoje życzenia. Z czasem to humorystyczne podejście zamienia się w zwykłą bezsilność. Niektóre sceny były bardzo mocne i silnie wpływające na psychikę widza. Przedstawienie tej tragicznej historii miało dużo mrocznych scen, które były przeplatane niemal kabaretowymi żartami. To dało niesamowity efekt - wszystko po to, żeby widz mógł jak najbardziej wczuć się w dramat  głównej bohaterki i jej rodziny oraz  przeżyć katharsis. Ogromny wpływ na odbiór sztuki miała oczywiście fenomenalna, wyrazista gra aktorska. Wielkie wrażenie zrobiła na mnie aktorka grająca Mirę, czyli Jolanta Olszewska. Piękna, elegancka, wydawać by się mogło, że panująca  nad wszystkim, a jednocześnie tak przerażona i smutna. Bycie w teatrze to niesamowite doświadczenie, gdy na żywo widzi się, jak aktor oddaje sztuce całego siebie i przeistacza się w postać. Tak myśleli też moi koledzy i koleżanki, którzy powiedzieli:  Spektakl był ciekawy, mimo że trudny w odbiorze i momentami z wulgarnym słownictwem, budził naprawdę dużo emocji, a aktorstwo było na najwyższym poziomie. (Paulina). Była to sztuka przedstawiająca kruchość i marność ludzkiego życia. Jego główną bohaterką była kobieta, matka rodziny, a głównym wątkiem były jej (dość abstrakcyjne wizje oraz przygotowania do własnego rychłego pogrzebu). Aktorzy z przerażającą dokładnością wcielili się w role. Spektakl dzięki zastosowaniu wielu kolokwializmów był przejrzysty dla nas młodych, na pewno przez długi czas utkwi nam głowach. (Bartek). Spektakl sam w sobie był bardzo zaskakujący i ekstrawagancki. Można było odczuć zainteresowanie, strach oraz dziwny niepokój.(Julia) Wśród opinii pojawiły się też takie: Sztuka teatralna, mimo że do mnie nie trafiła i definitywnie mi się nie podobała, ukazała, jak wygląda prawdziwy teatr (Sebastian). Sztuka mi się nie podobała. Jeśli chodzi o grę aktorską, to była na bardzo wysokim poziomie, ale sam scenariusz pozostawiał wiele do życzenia. (Asia) Spektakl poruszał temat dość kontrowersyjny temat.(Magda)

Myślę, że nie da się przejść obojętnie obok tego spektaklu. Daje on bardzo dużo do myślenia. O tym, jak straszne jest czekanie na śmierć  i jak trudno jest wykorzystać ostatnie dni życia  tak,  by być szczęśliwym. Reżyserka Anika Idczak, którą mieliśmy okazję zobaczyć podczas końcowych braw, powiedziała: postanowiłam opowiedzieć tę historię, ponieważ w Polsce wciąż rozmawiamy o śmierci  jako o temacie tabu. Chcę (…) opowiedzieć o ludziach w moim wieku, ludziach z dużych miast, którzy niekoniecznie radzą sobie z odchodzeniem, z nagłą śmiercią kogoś bliskiego. To pewien paradoks, bo przecież o śmierci powstało wiele tekstów. Pewnie większość z Was czytała takie utwory jak Oskar i pani Róża Schmitta, Bez mojej zgody Jodi Picoult, Gwiazd naszych wina Johna Greena czy na lekcji języka polskiego analizowała średniowieczną ars moriendi na podstawie Pieśni o Rolandzie. Ja natomiast zgadzam się z recenzentką Anną Czajkowską: napisanie antysentymentalnej komedii o umieraniu na raka, niecodziennej, w dodatku zabawnej i równocześnie skłaniającej do poważnej refleksji, wydaje się raczej trudne, jednak Laura Wade, brytyjska dramatopisarka, postanowiła się zmierzyć z tym tematem.

Mam  nadzieję, że przynajmniej niektórzy teraz bardziej docenią to, że są zdrowi i mogą czerpać radość z każdego dnia. Zastanowią się nad relacjami w rodzinie, spróbują budować więzi, by lepiej żyć. Zachęcam moje koleżanki i kolegów, by w komentarzach napisali, co sądzą o spektaklu i  o sposobie ujęcia tak trudnego tematu.

Natalia

Grafika:
zdjęcia własne
https://pb2.interticket.pl/imgs/system-7/program/000/000/971/zimniej-niz-tu-original-2511.jpg
https://ewejsciowki.pl/warszawa/teatry/teatr-ochoty,39/zimniej-niz-tu,502#
https://ewejsciowki.pl/api/images/b436f376-7259-47ae-9412-72ddf93c7e8d?width=712&height=430