Nie kalecz języka!
Język naszym skarbem
świętym
(Tadeusz Żeleński)
Czy należy być modnym w języku? Profesor Jan Miodek – znany wszystkim językoznawca –
uważa, że w języku trzeba być przeciw
modzie, bo nie ma nic gorszego dla stylistyki wypowiedzi niż wyrazy nadużywane. Największym złem, jakie wyrządzają one
międzyludzkiej komunikacji, jest niszczenie
form synonimicznych. (…) Ci wszyscy, którzy
lubią uczepić się jakiegoś słowa i bez przerwy nim obracać, nawet nie
przypuszczają, jak monotonni są w odbiorze.
Poniżej zamieszczam wypowiedź wykorzystującą modny
język, który jest dość koszmarny, ponieważ zawiera ubogi zbiór wytartych słów. Oto ona: Generalnie
wolę słuchać płyt niż chodzić na koncerty. Ponieważ jednak uwielbiam piosenki
Dawida Kwiatkowskiego, wybrałam się ze znajomymi na jego występ. To był totalny odlot, superkoncert.
Bardzo fajna zabawa, ale jutro będzie ciężko wstać do szkoły.
Generalnie - słowo oznacza: ogólnie, powszechnie, gruntownie, całkowicie,
zasadniczo, w zasadzie. Dużo
lepiej byłoby powiedzieć: W zasadzie
(zasadniczo) wolę słuchać płyt…
Uwielbiać to otaczać kogoś lub coś czcią i miłością; czcić; ubóstwiać (na
przykład Boga). Tymczasem w kulturze masowej nastąpiła deprecjacja tego
słowa, dlatego nagminnie uwielbia się piwo, pizzę, perfumy, proszek do prania,
gumę do żucia lub piosenki Dawida Kwiatkowskiego. Profesor Jan
Miodek radzi: uwielbiajmy z umiarem.
Nadużywane słowo totalny to tłumaczenie
angielskiego total. Występuje zamiast
wyrazów: całkowity, powszechny, zupełny. Prawie wszystko staje się
totalne – totalny bałagan w pokoju;
czyjeś buty to totalny szał; ostatni
film młodego reżysera - totalny odlot.
Może to słowo i jest młodzieżowe, ale „totalnie” oklepane i nudne.
Odlot (pod
wpływem języka ludzi używających narkotyków) stał się synonimem dobrego stanu
ducha. Wyraz odlotowy oznacza
tyle co: cudowny, wspaniały, świetny,
niecodzienny. Niewiele osób korzysta z bogactwa synonimów, łatwiej
bowiem powiedzieć, że wszystko jest
odlotowe. Łatwiej, ale czy bardziej elegancko i poprawnie?
Nieznośna jest też moda na panoszące się
wszędzie słowo super. Profesor
Andrzej Markowski pisze, że „supery” występują oddzielnie (dziewczyna jest super,
samochód też super…), ale też jako przedrostki w niezliczonej ilości
wyrazów (superman, superzabawa,
superwakacje, supercena,
superoszczędny, supermęski…). A przecież o wiele ładniej brzmiałyby takie
sformułowania, jak: niezwykle atrakcyjne, bardzo lub nader piękne, niezmiernie ciekawe,
wspaniałe, nadzwyczajne …
Fajny to słowo – wytrych,
słowo – natręt, które zmniejsza precyzję wypowiedzi. Eliminuje bowiem z naszego
języka około 30 słów (miły, przyjemny, pogodny, udany, świetny, ładny,
cudowny, ciekawy, interesujący, dobry, gustowny, ciekawy, atrakcyjny,
miły, mądry, sympatyczny itd.)
Ciężko –
oznacza: z dużym ciężarem, ze znacznym
obciążeniem. Można też powiedzieć w przenośni: ciężko pracować, ciężko oddychać. Zwroty: ciężko powiedzieć, przewidzieć, wstać… są raczej nie do przyjęcia, ponieważ mają
potoczny charakter. Lepiej będzie: trudno, niełatwo, mozolnie, męcząco.
Wyrazy modne szybko się rozprzestrzeniają, co prowadzi
do zubożenia zasobu językowego, ponieważ wciąż posługujemy się tymi samymi słowami. Warto więc pamiętać słowa
profesora Bogdana Walczaka: Język to nie
jeden klawisz, lecz cała klawiatura.
Miłośnik poprawnej polszczyzny
Grafika:
https://patronite.pl/upload/user/235118/avatar_min.jpg?1572808620
https://demotywatory.pl/uploads/201105/1304676432_by_Nelii_600.jp
W dzisiejszych czasach rzeczywiście zbyt często nadużywa się wielu wyrazów. Może to dlatego, że wydaje nam się łatwiejsze użycie znanych słów i slangu od posługiwania się czesto zapomnianymi lub trudniejszymi wyrazami. Świetny artykuł!!
OdpowiedzUsuńCiekawie napisany post. Obecnie naprawdę wielu ludzi nadużywa tych słów zupełnie niepotrzebnie,bo jest wiele ich synonimów. Wszystko określa się jako "fajne" lub "niefajne".
OdpowiedzUsuńKolejny ciekawy post tego typu. Zauważyłem, że sam często używam tych modnych słów, dlatego dobrze, że są podane ich synonimy.
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Tobą w 100%. Sama często zauważam ten problem u wielu osób. Nie ukrywam jednak, że też nieraz wpadam w jego sidła. Mimo to próbuję używać bogatszego słownictwa. Myślę że każdy powinien spróbować ograniczyć użycie wyrazów modnych. Rozmowa z osobą o bogatszym zasobie słów jest o wiele przyjemniejsza.
OdpowiedzUsuńInteresujący artykuł. Zgadzam się, że w dzisiejszych czasach bardzo często nadużywamy wielu słów, co nie ubogaca naszego języka. Należy zacząć stosować ich synonimy, aby go nie kaleczyć.
OdpowiedzUsuńŚwietny artykuł.Często słowa : super,fajny... są nadużywane w naszym języku nawet sama u siebie to zauważyłam. Myślę że powinniśmy spróbować ograniczyć nadużycie tych wyrazów i zastąpić je synonimami.
OdpowiedzUsuńZgadzam się. W międzyludzkiej komunikacji występuje dużo słów, które są powtarzalne. Powinniśmy używać bogatszego słownictwa.
OdpowiedzUsuńBardzo dobrze, że powstają takie artykuły. Ja sam zauważam u siebie nadużywanie słowa "generalnie", chociaż uważam że nie jest to aż tak duży błąd, zwłaszcza w porównaniu z tak często nadużywanym "fajnie" czy "super". Oczywiście trzeba zwracać uwagę na to jakich słów używamy, bo bez wątpienia świadczy to o naszym rozwoju. Język bowiem jest bardzo ważnym elementem naszej kultury i nie możemy go zaniedbywać.
OdpowiedzUsuńNasze słownictwo staje się coraz uboższe. Dobrze, że powstał taki artykuł. Od teraz będę się starać, aby nie używać modnych słów.
OdpowiedzUsuńZgadzam się, powinniśmy starać się zastępować słowa, których nadużywamy ich synonimami i więcej czytać, ponieważ to wzbogaca nasze słownictwo.
OdpowiedzUsuńNiezmiernie ciekawy post! Od teraz będę się starać zastępować wyrazy modne innymi słowami .
OdpowiedzUsuńInteresujący post. Właśnie się zorientowałam, że ja również kaleczę nasz piękny język. Od dzisiaj będę starać się zwracać większą uwagę na dobór słownictwa.
OdpowiedzUsuńSpośród wymienionych tutaj słów uważam, że najbardziej irytujące jest słowo "fajne". Przez to że pasuje do wszystkiego i zostało nadużywane moim zdanie straciło emocje, bo wszystko zawsze może być fajne. Sama czasami długo zastanawiam się jak zamienić to słowo na inne, aby wyrazić odpowiednie emocje.
OdpowiedzUsuńJęzyk polski moim zdaniem jest jednym z najpiękniejszych.
OdpowiedzUsuńJako osoba należąca do grupy nastolatków jestem "narażona" na ubogość mojej polszczyzny. Zdaje sobie z tego sprawę i niejednokrotnie udaje mi się to dostrzec w codzienności.
Język jest bogactwem, które może osiągnąć każdy z nas. Trzeba tylko poznać jego wartość, bo to co w sobie kryje może być interesujące a nawet intrygujące. Przyjemnie jest posłuchać osoby, która posługuję się poprawną polszczyzną, takiej, która ma bogaty zasób słownictwa. Moim marzeniem jest abym kiedyś również mogła swobodnie korzystać z bogactwa naszego języka polskiego. :)
Świetny artykuł, jak dla mnie bardzo zachwycający.
OdpowiedzUsuńNa co dzień nie zwracamy uwagi na słownictwo, którym się posługujemy, jednakże powinniśmy zacząć, ponieważ świadczy ono o naszym stopniu intelektualnym. Dobrze jest też rozmawiać z osobą, która ma ogromny zasób słownictwa, ze względu na możliwość wzbogacenia swojego dialektu, co często nie jest nam świadome, aczkolwiek staje się od razu zauważalne przy prowadzeniu konwersacji z drugą osobą.
Świetny temat na wpis. Czekam na kolejne tego typu. :)
Często nadużywamy wymienionych w poście słów. Mnie najbardziej razi "totalny odlot". Wszyscy powinniśmy zastanowić się nad tym, jak mówimy.
OdpowiedzUsuńArtykuł bardzo interesujący. Niestety sama używam często niepoprawnych sformułowań. Moim mankamentem jest wyraz "generalnie”, którego potrawie używać co drugie słowo. Muszę nad tym popracować.
OdpowiedzUsuńOj tak, język to ważna rzecz, można powiedzieć- nasza wizytówka. Coraz więcej ludzi niestety o tym zapomina, a "jak Cię słyszą- tak Cię piszą" (przeredagowując nieco klasyk).
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy wpis o charakterze dydaktycznym. Obrazuje bogactwo polskiej mowy oraz współczesne ubóstwo naszego języka.
OdpowiedzUsuńZawszę mnie irytuje, jak ktoś kaleczy język, (choć tak naprawdę ja sam bardzo często to robię i nigdy tego nie zauważam) w szczególności moi dziadkowie którzy mówią np. "kartofle" zamiast "ziemniaków" lub "wziąść" zamiast wziąć i zawszę ich poprawiam, jak na razie nie przyniosło to żadnych skutków lecz mam wielką nadzieję, że to się wkrótce zmieni.
OdpowiedzUsuńKażdy Polak powinien posługiwać się poprawną polszczyzną a naszym obowiązkiem jest dążenie do tego.
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem słowo "fajny" jest po prostu nadużywane. "Wszystko jest fajne". Czasami można powiedzieć, że np widziało się fajny film, albo czytało fajną książkę, ale według mnie z tym słowem nie można przesadzić.
OdpowiedzUsuń