Ananasy z naszej klasy
W pewnym mieście (jest w atlasie!)
W pewnej szkole,
W trzeciej klasie,
Uczniów jest trzydziestu prawie (...)
Jurek czyta
Doskonale
Bardzo ładnie pisze
Stach
Zosia uczy
Się wspaniale(...)
Kubuś tym się zaś
wyróżnia,
Że się wciąż do szkoły
spóźnia...
(Karol
Szpalski, Marian Załucki)
(Na podstawie kroniki klasowej)
Część
I
Rocznik
2008/2011. Klasa I – D. Jest nas nie „trzydziestu prawie”, lecz czterdzieści jeden.
Naszą wychowawczynią jest Pani Profesor Agnieszka T.
Kronikarze : Diana K., Joanna Ł. I Błażej W. tak
oto zaczynają historię klasy: Dawno,
dawno temu.... No, może nie tak dawno...Dnia 1 września 2008 roku spotkaliśmy
się pierwszy raz w gmachu Akademii Zamojskiej wszyscy zaczynaliśmy nowy
rozdział w naszym życiu...nową bajkę.
Kronikę natomiast otwierają tak: masz przed sobą kronikę jednej z najbardziej
zwariowanych a zarazem najsympatyczniejszych klas w dziejach liceum. Życzymy Ci
miłego odkrywania na nowo naszej historii... Z pozdrowieniami – klasa
prawnicza.
Wrzesień
2008. Na
początku naszej bajki chyba nikt nie zdawał sobie sprawy, że lekcje wiedzy o społeczeństwie będą tak zaskakujące. Pan
Dyrektor Zygmunt K. poprosił, abyśmy w grupach przygotowali prezentacje na
temat subkultur. Wyniki były bardzo ciekawe.
Październik
2008. Ślubowanie!
Zostaliśmy uroczyście włączeni do grona uczniów I Liceum Ogólnokształcącego w
Zamościu. Ślubowaliśmy godnie reprezentować naszą szkołę i dbać o jej dobre
imię. Czy się uda? – To się jeszcze okaże...
7
listopada 2008. Wycieczka
do Warszawy. W stolicy czekała Pani przewodnik, która poprowadziła nas szlakiem
Męczeństwa Żydów. Mieliśmy sporą dawkę wiedzy oraz
przeżyć. Uwieńczeniem wycieczki
był spektakl Ukochany kraj, czyli PRL w piosence
w Teatrze Buffo. Scenariusz i reżyseria – Janusz Józefowicz , kierownictwo
muzyczne – Janusz Stokłosa. Co za dzień!
2 grudnia
2008. Znowu
Warszawa. Tym razem na początek dnia – Sejm i Senat. Na koniec dnia – teatr.
Tym razem byliśmy w Teatrze Współczesnym na spektaklu „To idzie młodość” w
reżyserii Macieja Englerta. Opiekowała się nami Pani Krystyna K.
Grudzień
2008. Przygotowaliśmy
spotkanie opłatkowe – wieczerzę wigilijną. Wspólnie z wychowawczynią Panią
Profesor Agnieszką T. oraz Panią Profesor Krystyną K. zasiedliśmy do
wigilijnego stołu. Dzieląc się opłatkiem i składając sobie życzenia, staliśmy
się sobie bliżsi. Były kolędy i wspólne zdjęcia przy choince.
Grudzień
2008. Jasełka.
Po raz pierwszy wystąpiliśmy razem na scenie. Pod kierunkiem Siostry Lucyny F.
przygotowaliśmy niezapomniane przedstawienie.
Włożyliśmy w nie wiele pracy, ale było warto! Wszyscy byli oczarowani, a
my wierzymy, że dzięki nam wiele osób na nowo odkryło niepowtarzalny urok Świąt
Bożego Narodzenia.
Styczeń
2009. Lekcja
wuefu na lodowisku pod Ratuszem. Świetna zabawa, zwłaszcza, że niektórzy byli
na lodowisku po raz pierwszy. Daliśmy radę, choć nie obyło się bez upadków.
12 marca
2009. Wybraliśmy znowu Warszawę. Tym razem
zwiedziliśmy Muzeum Powstania Warszawskiego. Pobyt tam zapewnił nam
silne przeżycia, a przejście kanałem dało namiastkę tego, czego doświadczali
ludzie w czasie wojny. Na zakończenie dnia tradycyjnie udaliśmy się do teatru.
Teatru Narodowego na przedstawienie Tartuffe w reżyserii Jacques`a
Lassalle`a. Spektakl okazał się super! Po nim spotkaliśmy
się pod teatrem z aktorami: Beatą Ścibakówną (absolwentką naszego liceum i
wychowanką Pani Krystyny K. ) oraz
Jackiem Mikołajczakiem.
22 kwietnia 2009. Dzień Ziemi. Kto przygotował przedstawienie z tej okazji? Oczywiście, my
- I D. Ilustrowało ono zgubne dla ziemi skutki niewłaściwego korzystania z
energii oraz wody. Kierowała nami Pani Profesor Janina P. Chórek „kwiatowy” śpiewał przepięknie.
22 maja 2009. Znów jesteśmy w podróży! W Krasnymstawie odbyła się konferencja „Media,
idee, wartości w świecie globalnym i lokalnym”, na której nie mogło
zabraknąć tam nas – klasy I D. Gośćmi
specjalnymi byli profesor Jerzy Buzek oraz profesor Lena Kolarska-Bobińska,
którzy mówili na temat wartości i znaczenia Polski oraz wspólnot lokalnych w
jednoczącej się Europie. To był udany wyjazd zorganizowany przez Pana Dyrektora. Dziękujemy!!!
3 czerwca 2009. Mamy też inne talenty, nie tyko sceniczne. W rozgrywkach międzyklasowych w siatkówkę nasze dziewczęta były nie do
pobicia - szły jak burza. W meczu
finałowym uplasowały się na II miejscu. Gratulujemy i życzymy kolejnych
sukcesów!
19 czerwca. Dotarliśmy do końca pierwszej klasy. Koniec roku! Wakacje!!!
Diana K., Joanna Ł., Błażej W.
Grafika: własna
Wspaniałe wspomnienia. Mam nadzieję, że też będe miała co wspominać. Zazdroszczę spotkania z aktorką Beatą Ścibakówną.
OdpowiedzUsuńKolejna dawka wspomnień. Bardzo lubię słuchać/czytać opowiadań o tym jak było kiedyś. Przypomniałam sobie wycieczkę z gimnazjum do Muzeum Powstania Warszawskiego -niezapomniane przeżycie. Z niecierpliwością czekam na kolejną część.
OdpowiedzUsuńBardzo przyjemnie czyta się takie wspomnienia starszych klas, które już opuściły nasze liceum. Czekam na więcej takich postów! :)
OdpowiedzUsuńWarto tworzyć takie zapiski, które potem miło się wspomina. Taki trwały ślad to doskonały sposób na upamiętnienie. Gratuluję sukcesów i udanych licealnych lat!
OdpowiedzUsuńBardzo lubię czytać posty z kronik innych klas, są one zabawne i ciekawe. Zazdroszczę wyjazdów do teatru, były na pewno interesujące.
OdpowiedzUsuńZ każdym kolejnym postem utwierdzam się w przekonaniu, ze moja klasa powinna założyć kronikę. Będzie to nie tylko pamiątka dla nas samych, ale też ciekawe wspomnienia dla kolejnych uczniów. Mam nadzieję, że w końcu się zmobilizujemy i uda się nam ją stworzyć :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe wspomnienia. Prowadzenie kroniki klasowej w momencie jej tworzenia sprawia wiele radości, a czytanie takich wpisów po latach przywołuje wspaniałe wspomnieni.
OdpowiedzUsuńCiekawe wspomnienia, ale, jak wiemy, apetyt rośnie w miarę jedzenia. Mam na myśli, że zabrakło mi jednak zabawnych historyjek; no cóż, nie można mieć wszystkiego.
OdpowiedzUsuńMichale! Przed Tobą i Twoją klasą pole do popisu. Dopóki pamiętacie, możecie spisywać śmieszne i ciekawe historyjki. Na spotkania po latach - jak znalazł. No, ale trzeba byłoby założyć jakąś kronikę//jakiś pamiętnik. Życzę zapału i powodzenia.
UsuńPosty dotyczące wspomnień to jedne z moich ulubionych, ponieważ mam okazję dowiedzieć się wielu ciekawych rzeczy. Mam nadzieję, że równie dobrze będę wspominać licealne lata :) bardzo ciekawy post !
OdpowiedzUsuńBardzo lubie takie posty.Milo wracac do wspomnien sprzed kliku lat.Coraz bardziej utwierdzam sie w przekonaniu,ze liceum to najlepszy okres w zyciu mlodego czlowieka.:)
OdpowiedzUsuńLubię czytać posty wspomnieniowe. Dzięki nim mogę dowiedzieć się o rozmaitych wspomnieniach różnych klas. Każda klasa jest wyjątkowa i niepowtarzalna.
OdpowiedzUsuńDwa lata temu zwiedziłam Muzeum Powstania Warszawskiego i muszę przyznać, że wywarło na mnie bardzo duże wrażenie. Uważam, że każdy Polak powinien przynajmniej raz w życiu je odwiedzić.
Uwielbiam posty ze wspomnieniami. Można wtedy powspominać sobie swoje młodzieńcze lata. Gratuluję. Świetny post! :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie ,że w naszym liceum klasy mają możliwość zapisywania swoich wspomnień w kronice szkolnej.Ten rocznik uczęszczał do naszej szkoły akurat stosunkowo niedawno ,z chęcią poczytałabym o zmaganiach klas które uczyły się od początku istnienia akademii.
OdpowiedzUsuńZazdroszczę tej klasie tylu wyjazdów do teatru. W ciągu jednego roku szkolnego byli aż trzy razy na spektaklach w Warszawie. Moja klasa była tylko na jednym w Lublinie. Mam nadzieję, że wybierzemy się jeszcze na jakąś ciekawą sztukę.
OdpowiedzUsuńJak zwykle ciekawy post.
OdpowiedzUsuń"Po nim spotkaliśmy się pod teatrem z aktorami: Beatą Ścibakówną (absolwentką naszego liceum i wychowanką Pani Krystyny K. )" po przeczytaniu tego pomyślałam, że bardzo fajnie byłoby przeczytać post o znanych absolwentach naszego wspaniałego liceum. Jestem bardzo ciekawa czy jest dużo takich ludzi i kim teraz są.
Zazdroszczę tej klasie, że była tak zgrana i udało im się pojechać na wycieczkę do Warszawy aż trzy razy jednego roku. Niestety naszej klasie nie udało się zgrać, aby pojechać chociaż na jeden dzień.
OdpowiedzUsuńSzkoda, ponieważ zawsze zostają jakieś wspomnienia.
Czytanie wspomnień sprawia mi bardzo dużą przyjemność.Każda kronika klasowa jest jedyna w swoim rodzaju.
OdpowiedzUsuńKronika klasowa to świetny pomysł. Szkoda, że moja klasa nie prowadziła kroniki klasowej, miło by było powspominać licealne lata. Skończyłam liceum niecały rok temu i bardzo za nim tęsknię, często je wspominam i zaglądam na blog (mimo małej ilości wolnego czasu), który zaczęła prowadzić moja klasa. Chciałabym znów chodzić do tego liceum. Szkoda, że liceum trwa tylko 3 lata a nie 5...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam wszystkich nauczycieli i uczniów!
Cieszę się, że dobrze wspominasz szkołę i pamiętasz o blogu. Pozdrawiam Cię również i życzę powodzenia.
UsuńMój nick, którego używałam to właśnie "mm".
UsuńDziękuję.
Już pamiętam! "mm" to po prostu Magda B.! Rzeczywiście nie udało się jakoś z kroniką. Zostawiliście za to swój ślad w postaci blogu.
UsuńBardzo mi miło, że się odezwałaś.
Wspaniałe wspomnienia! Czytanie ich sprawia mi przyjemność.
OdpowiedzUsuńSzok, niby to było tak niedawno, a jednak już 8 lat temu :) Trudno uwierzyc, jak czas szybko leci. Klasa, zarówno jak ze zdjęc, jak i opisów, wygląda na bardzo radosną i rzeczywiście przesympatyczną. Ciekawe, czy są dziś równie wesołymi prawnikami ;)
OdpowiedzUsuńPrawdę mówiąc, myślałem, że cykl wspominkowy dobiegł już końca, a tu proszę - taka niespodzianka! Mam nadzieję, że pojawią się również wpisy z drugiego i trzeciego roku, bo czyta się je naprawdę przyjemnie. :)
OdpowiedzUsuńBardzo wiele wycieczek w 1 klasie, zazdroszczę. Wspomnienia ciekawe, ale według mnie zabrakło zabawniejszych sytuacji. Czekam na kontynuację.
OdpowiedzUsuńAhh wspomnienia wracają <3
OdpowiedzUsuńCzas leci tak szybko. Czytanie postów o własnej klasie po ośmiu latach musi być niesamowitym przeżyciem. Wszystkie wspomnienia licealnych czasów przywołane w jednej chwili. W takich postach najbardziej lubię oglądać zdjęcia!
OdpowiedzUsuńTa klasa chyba bardzo lubiła podróżować. Też byłam w Muzeum Powstania Warszawskiego. Miejsce naprawdę warte odwiedzenia.
OdpowiedzUsuńCzytając te wszystkie korniki zauważyłam jak wiele działo się kiedyś. Tak wiele wycieczek. Tyle wspomnień z klasą. Tylko pozazdrościć.
OdpowiedzUsuńTa klasa miała bardzo dużo ciekawych wycieczek. Uczniowie muszą świetnie wspominać swój pierwszy rok w liceum!
OdpowiedzUsuńWspomnienia z tej szkoły są magiczne; super, że ktoś zajrzał do naszej kroniki :) Nie spodziewałam się, że tyle tam zapisaliśmy, a przede wszystkim że tyle się działo :) Pierwsza klasa to dopiero początek :)
OdpowiedzUsuńZnowu wspomnienia, super!
OdpowiedzUsuńKażdy post na tym blogu w którym są wspomnienia jest na prawdę super! Będę czekać na kolejny nowy post! :)
OdpowiedzUsuńCzytając te wspomnienia zaczęłam wspominać mój czas spędzony w mojej klasie od września. Na początku moja klasa mi się nie podobała, lecz teraz jestem bardzo zadowolona. Również mieliśmy kilka wspólnych wycieczek i wspominam je bardzo miło, aż nie mogę uwierzyć, że ten czas tak szybko miną.
OdpowiedzUsuńKolejna wspaniała klasa... Mam nadzieję, że i moja będzie równie fajna, na co się zapowiada. Zazdroszczę tych wszystkich wycieczek. Na pewno uczniowie mają teraz co wspominać!
OdpowiedzUsuńKolejna dawka wspaniałych wspomnień :) Bardzo przyjemnie czyta się takie posty.
OdpowiedzUsuńBardzo przyjemnie czyta się takie wspomnienia starszych klas, które już opuściły nasze liceum. Zawsze wywołują one u mnie uśmiech. Mam nadzieję, że też będę miała co wspominać.
OdpowiedzUsuńMiło jest poczytać wspomnienia starszych klas, które już opuściły nasze liceum, mam nadzieje że gdy ja opuszcze mury naszego liceum również będę miała co wspominać.
OdpowiedzUsuńPrzyjemnie czyta się wspomnienia starszych klas. Po opuszczeniu murów naszego liceum, pozostawimy tutaj nie tylko wspomnienia, ale również cząstkę siebie.
OdpowiedzUsuń