Pokonaj swoje słabości!
Dla serc szlachetnych
najwyższą rozkoszą,
gdy drugim radość w
niedoli przynoszą.
(Adam Asnyk)
„A… TO TE,
CO JEŻDŻĄ NA KONIACH…(?)”. Taki był komentarz dwóch panów, kiedy zobaczyli logo Zamojskich Amazonek i trzydzieści
roześmianych kobiet biorących udział w sztafecie w Majdanie Sopockim w roku
2005. Panie skwapliwie wyjaśniły panom, że są ze stowarzyszenia kobiet po
leczeniu raka piersi. Stowarzyszenie powstało w 1997 roku. AMAZONKI to ruch działający na rzecz kobiet z rakiem piersi w
ponad 200 klubach w całej Polsce. Celem członkiń stowarzyszenia jest
dostarczanie kobietom chorym na raka piersi emocjonalnego i praktycznego
wsparcia w powrocie do zdrowia. Ułatwienie im podejmowania osobistych decyzji i
znalezienia motywacji do walki o możliwie najlepszą jakość życia. Osiągnięcie
powyższych celów jest możliwe dzięki prowadzeniu rehabilitacji psychofizycznej,
organizowaniu warsztatów edukacyjnych i terapii zajęciowej dla pacjentek,
a także szkoleń, konferencji, akcji promocyjnych i profilaktycznych oraz
rozpowszechnianiu publikacji na temat raka piersi. Organizacja funkcjonuje
dzięki pracy członkiń stowarzyszenia - wolontariuszek, zwanych w stowarzyszeniu
ochotniczkami.
Trzynaście lat temu
powiedziałabym to samo, co ci panowie, gdyby nie zderzenie się mojej babci z
diagnozą: rak. Cała rodzina była w szoku. Babcia nie skarżyła się na żadne
dolegliwości, nic ją nie bolało. Tylko sugestia lekarza, że jest w wieku (
miała wtedy 50 lat), w którym powinna wykonać profilaktyczne badanie
mammograficzne, spowodowała, że dziadek nie pozostawił babci swobodnego wyboru: iść na badanie czy nie. Po prostu tego samego dnia zawiózł ją do
przychodni. Po odebraniu wyników rozpoczął się wyścig z czasem: badanie USG i
biopsja potwierdziły diagnozę – nowotwór złośliwy, czyli RAK. Następne etapy to
operacja i męcząca chemioterapia. Na szczęście obyło się bez radioterapii, bo
nie stwierdzono przerzutów komórek rakowych do węzłów chłonnych. Operacja
usunięcia piersi natomiast spowodowała ograniczenia ruchomości stawu barkowego i ręki po operowanej stronie, dlatego potrzebne były rehabilitacja i ćwiczenia. W roku
2003 profilaktycznie usuwano również węzły chłonne po operowanej stronie. W
wyniku takiego postępowania, ratującego jednakże życie, istnieje możliwość
wystąpienia obrzęku limfatycznego ręki po stronie operowanej. Obrzęk wymaga
stałego udrażniania i zmiękczania, ponieważ jest to nieodwracalne powikłanie. Należy wykonywać drenaż, aby zapobiec martwicy kończyny. U Zamojskich Amazonek z
takimi powikłaniami zmagają się ponad 42 osoby. Stowarzyszenie liczy 186 członków,
w tym dwóch panów, ale ta liczba jest płynna, jak mówi moja babcia: z
przyczyn… naturalnych. Jednakże do stowarzyszenia zgłaszają się coraz
młodsze kobiety. Babcia do Amazonek wstąpiła
w 2003 roku, rok później była zastępcą Prezesa, a od roku 2007 została wybrana
Prezesem i taką funkcję pełni do dzisiaj. Swoje obowiązki pełni w ramach wolontariatu, tak jak pozostali członkowie zarządu. Jest to zapewne swoisty
rodzaj terapii. Przyświeca im motto: Pokonaj swoje słabości i nigdy się nie
poddawaj. To motto stało się hasłem przewodnim trzech edycji
charytatywnych zawodów triatlonowych organizowanych przez grupę wolontariuszy
spoza Amazonek oraz przez Amazonki.
Zawodnicy - amatorzy z całej Polski, biorący udział w wyścigu, pokonują swoje
słabości w zmaganiach sportowych. Kobiety z rakiem piersi przechodzą swoją
drogę leczenia, dochodzenia do zdrowia i pokonują ogromną barierę traumy i
strachu, żeby normalnie funkcjonować w rodzinie i społeczeństwie. Każda z tych
osób walczy ze swoimi słabościami. Mają jednak wspólny cel: wspierają kobiety z
rakiem piersi w rehabilitacji psychofizycznej i społecznej. Wspierają działania
edukacyjne Amazonek związane z propagowaniem badań profilaktycznych takich
jak samobadanie piersi, o którym moja babcia mówi: Wstyd! Nigdy tego nie robiłam, bo
nie myślałam, że mnie rak dopadnie. Tak myśli jeszcze wiele kobiet. A
wy dziewczyny, czy się badacie? Czy namawiacie swoje mamy, babcie, ciocie,
starsze siostry, aby się same badały i korzystały z dostępnych badań
przesiewowych? Powinno się je wykonywać, żeby wykluczyć chorobę, a nie ją
znaleźć.
Ponieważ dla prowadzenia swojej
statutowej działalności Amazonki potrzebują wsparcia
finansowego, korzystają z różnych form pozyskiwania funduszy. Składają się na nie: składki członkowskie, dotacje celowe z konkursów ofertowych,
wpłaty indywidualnych sponsorów, odpisy 1% z podatku, przychody z organizacji
imprez charytatywnych. Zebrane fundusze pozwalają realizować Zamojskim
Amazonkom ich cele statutowe. 1 maja 2016 w Jacni koło
Adamowa odbędzie się 4 edycja Triathlonu dla Amazonek pod hasłem Celuj
w raka. Jak co roku, będę tam jako wolontariuszka pomagająca w
organizacji zawodów, bo cel jest szczytny, a niestety choroba ta stała się
częścią mojej rodziny i przyjaciół. Was natomiast, namawiam do wykonywania badań i
kibicowania zawodnikom.
Ada
Grafika:
http://xtri.pl/wp-content/uploads/2014/12/1064422_440419982722722_1410699993_o.png
http://www.amazonki.org/wp-content/uploads/2011/12/12278681_860384300726286_33426439068039913_n.jpg
Pomoc innym jest bardzo potrzebna, tylko przykre jest, że tak wiele osób jest nieczułych na krzywdę innych. Bardzo dobrze, że istnieje organizacja Amazonek, na pewno jest wielkim wsparciem dla rodzin osób chorych na raka.
OdpowiedzUsuńDo tej pory słyszałam wiele o organizacjach wspierających profilaktykę i leczenie raka piersi, jednak nigdy nie zetknęłam się z hasłem "Zamojskie Amazonki". Bardzo się cieszę, że istnieją takiego rodzaju ruchy, bo dla osoby chorej najważniejsze jest to, by miała przy sobie kogoś, kto się po prostu do niej uśmiechnie i powie, że da radę.
OdpowiedzUsuńMotto "Pokonaj swoje słabości i nigdy się nie poddawaj" podnosi na duchu, a to jest bardzo potrzebne kobietom, które chorują na raka. Dobrze, że w Zamościu jest organizacja, która wspomaga kobiety w walce z rakiem.
OdpowiedzUsuńTa organizacja pomaga uwierzyć kobietom zmagającym się z rakiem, że mogą normalnie żyć. Nowotwory dotykają coraz większą ilość ludzi na całym świecie. Każdy z nas powinien obserwować swój organizm, swoje ciało. Jeżeli coś nas zaniepokoi lepiej udać się do lekarza i zrobić profilaktyczne badania. Warto wpierać organizacje takie jak "Amazonka", ponieważ dzięki ich wsparciu kobiety odnajdują sens życia na nowo.
OdpowiedzUsuńPopieram takie organizacje. Rak jest okropną chorobą, wiele osób słysząc taką diagnozę załamuje się i poddaje się na starcie. Wierzę, że dzięki organizacji kobiety otrzymują wsparcie w walce z chorobą. Ogromne uznanie dla babci, brawo, że się nie poddała, że walczy i wspiera innych!
OdpowiedzUsuńNigdy nie spotkałam się z działalnością Zamojskich Amazonek. Uważam, że takie organizacje są wspaniałe, ponieważ pomagają osobom, które doświadczają tych samych problemów zdrowotnych co członkowie Zamojskich Amazonek. Warto wspierać ludzi cierpiących na raka, gdyż może to my będziemy kiedyś w takiej sytuacji, że trzeba będzie nam pomóc.
OdpowiedzUsuńTakie organizacje są jak najbardziej potrzebne. Ludziom chorym trzeba pomagać, bo nigdy nie wiemy czy nas nie spotka to samo. Organizacja Amazonek na pewno jest wsparciem dla osób chorych i ich rodzin.
OdpowiedzUsuńSłyszałam już wcześniej o działalności "Amazonek" i w 100% popieram tą organizację.Dzięki niej wiele kobiet chorych na raka zamiast poddawać się tej okropnej chorobie walczy dalej i stanowi dla nich oraz ich rodzin ogromne wsparcie, które jest im tak bardzo potrzebne w tym trudnym dla nich okresie.
OdpowiedzUsuńCzęsto słyszę o Zamojskich Amazonkach. Wszyscy powinniśmy podziwiać ale i wspierać chore kobiety.
OdpowiedzUsuńOczywiście trzymam kciuki za uczestników Triathlonu :)
Takie organizacje są bardzo potrzebne. Niosą wsparcie dla osób z nowotworem, a własnie to jest najważniejsze w tej chorobie. Warto robić profilaktyczne badania, by wykryć chorobę w jak najwcześniejszym stadium.
OdpowiedzUsuńDziałalność Zamojskich Amazonek jest świetna. Wiele kobiet odnajduje w nich oparcie, gdy ich świat z dnia na dzień się zawali. Powinno się wspierać takie organizacje, bo niosą one wiele dobra i naprawdę pomagają.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy post! Dotychczas nie słyszałam o działalności "Amazonek". Jednak bardzo się cieszę, że są takie organizacje i pomagają chorym kobietom w walce z nowotworem. Wspierają je i dają nadzieję, której często brakuje.
OdpowiedzUsuńBadania przesiewowe są bardzo ważne od zawsze to słyszę od mojej mamy dla której badanie mammograficzne co 4 lata to już norma. Pierwszy raz słyszę o organizacji "Amazonki" ale bardzo dobrze że jest taka organizacja która wspiera kobiety chore na raka i ich rodziny.
OdpowiedzUsuńRak jest jedną z najbardziej groźnych chorób.Osoba która wykonując badania dowie się,że ma raka popada bardzo szybko w stan lękowy i sprawia to,że nie ma chęci do życia.Stowarzyszenie Amazonek jest bardzo ważną fundacją która pomaga chorym osobom odzyskać pewność siebie oraz wspiera ich w tych trudnych chwilach.
OdpowiedzUsuńDziałalność "Zamojskich Amazonek" jest wielkim wsparciem dla kobiet, które walczą z rakiem. Dzięki takim organizacjom kobiety wiedzą, że nie są osamotnione w walce z tą chorobą, zawsze będzie przy nich ktoś, kto wesprze je w chwilach zwątpienia. Podziwiam takiego typu organizacje, oraz wszystkie wolontariuszki, dzięki którym mogą one być ciągle otwarte na pomoc potrzebującym.
OdpowiedzUsuń"Nie możemy pomóc każdemu, ale każdy może pomóc komuś."- Ronald Reagan.
Słyszałam wcześniej o organizacji Zamojskich Amazonek i wiem, jak dużo kobiet otrzymuje od niej wsparcie. Działanie takich stowarzyszeń jest bardzo potrzebne. Motywują do walki z chorobą oraz udzielają pomocy praktycznej. Poza tym, należy pamiętać o badaniach profilaktycznych, aby w razie choroby zwiększyć szanse na wyleczenie.
OdpowiedzUsuńNiestety ludzie z reguły chodzą na badania tylko wtedy, gdy odczuwają jakiś ból. Tak jak napisano w powyższym poście, w przypadku raka piersi takie badania powinny być częste. Dlatego działania "Amazonek" są bardzo ważne. Wolontariuszki i wolontariusze pomagają kobietom, ucząc je jak powinny się badać, a przede wszystkim wspierają w walce z rakiem.
OdpowiedzUsuńZamojskie Amazonki to bardzo potrzebna działalność, myślę że dzięki organizacji propagowane jest przedwczesne wykonywanie badań i stawiane jest ono jako obowiązek. Niestety kobiety boją się wykonywać leczenia, ponieważ często wiąże się to z wykryciem choroby. Takie myślenie jest błędne, zawsze lepiej jest zapobiegać.
OdpowiedzUsuńPierwszy raz usłyszałam o organizacji ''Amazonki''. Temat bardzo mnie zaciekawił, dlatego że jestem kobietą. Warto namawiać swoje mamy, bacie czy ciocie do badań. Warto również je wspierać w chorobach.
OdpowiedzUsuńStowarzyszenie Amazonek ma szeroki zasięg. Sama spotkałam się z jego przedstawicielkami również w moim rodzinnym mieście - Tomaszowie Lubelskim. Amazonki, które poznałam, są promienne, pełne uśmiechu; idą przez życie z podniesionym czołem, mimo wszelkich przeciwności i trudów, jakie je spotkały. Mam nadzieję, że działalność tego stowarzyszenia będzie się stale rozszerzać, aby pomoc dotarła do jak największej liczby potrzebujących jej osób. Trzymam także kciuki za uczestników triatlonu!
OdpowiedzUsuńDokładnie TAK. Na prawdę wszystkie amazonki, które znam są pełne radości i uśmiechu, oraz chcą one pomagać sobie i innym. Zamojskie Amazonki utrzymują kontakt z Amazonkami z Tomaszowa oraz innymi Amazonkami z całej Polski.
UsuńDobrze, że istnieją organizacje, które pomagają w walce z tak groźną chorobą, dają nadzieję i siłę, aby się nie poddawać. Ważna jest też profilaktyka - regularnie robione badania pozwalają wykryć chorobę we wczesnym stadium rozwoju, co zwiększa szansę na wyleczenie.
OdpowiedzUsuńRak to straszna choroba a właśnie Stowarzyszenie Amazonek pokazuje, że nie warto się poddawać tylko walczyć i wygrać z tą okropną chorobą. Mam nadzieję, że jak najwięcej osób dowie się o tym Stowarzyszeniu i ludzie będą pomagali kobietom w tych trudnych chwilach!
OdpowiedzUsuńTa organizacja, jak i wiele innych jest bardzo potrzebna, ponieważ daje osobom chorym nadzieję na lepsze jutro. Świadomość że ktoś zmagał się z chorobą daje wsparcie i pomaga uwierzyć że będzie dobrze, że się uda. Słysząc diagnozę: RAK, większości z Nas od razu nasuwa się myśl o śmierci. Należy pamiętać, że nowotwór to nie wyrok, trzeba z nim walczyć, być silnym i się nie poddawać.
OdpowiedzUsuńDarzę wielkim szacunkiem osoby które podjęły się walki z tak straszną chorobą jaką jest rak.Trzeba być naprawdę silną osobą zarówno psychicznie jak i fizycznie,a co najważniejsze mieć wsparcie u bliskich.Cieszę się,że mówi się coraz więcej o profilaktyce i badaniach bo być może nawet dzięki temu postowi ktoś postanowi się przebadać.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że istnieją organizacje tego typu. Dzięki nim wiele osób nie straciło nadziei na wyzdrowienie i wiary w lepsze życie. Mam nadzieję, że powyższy post skłoni do refleksji nad własnym zdrowiem i choć kilka osób zdecyduje się na badania profilaktyczne, ponieważ o wiele łatwiej zapobiegać chorobom, niż je leczyć.
OdpowiedzUsuńPost bardzo ważny i potrzebny ze względu na przekaz. Uświadamianie ludziom niebezpieczeństwa jakie niesie ze sobą nowotwór, a także wskazywanie wartościowych organizacji, które walczą - chociażby o nadzieję - jest bardzo ważną inicjatywą.
OdpowiedzUsuńPopieram tego typu wpisy całym serduchem. Mam nadzieję, że pojawi się więcej postów tego typu.
Podziwiam kobiety, które przeszły taką traumę, a jednak chcą walczyć o lepsze jutro i swoim uśmiechem zarażają inne osoby. Poprzez rozmowy i spotkania pomagają innym kobietom, które są w takiej sytuacji jak one i nie wstydzą się tego. My jako zdrowi ludzie powinniśmy się uczyć od nich tego optymizmu i chęci pomagania innym.
OdpowiedzUsuńW Tomaszowie Lubelskim również działają Amazonki, swego czasu często miałam z nimi stycznośc. Mogę tylko powiedziec, że podziwiam siłę i zapał owych pań - a wydaje mi się, że mają go więcej niż zdrowe kobiety. Tutaj sprawdza się trudna prawda - cierpienie może byc, a nawet często jest zbawienne. Czasem w ten, czasem w inny sposób, każdy w końcu dochodzi do kryzysowego momentu, w którym albo przestaje życ, albo zaczyna życ pełnią życia.
OdpowiedzUsuńZawsze kiedy wiedzę te panie od razu robi się cieplej na serduszku; przez swój zapał i uśmiech zmieniają czyjeś życie, a my często nie potrafimy tego dostrzec.
UsuńO profilaktyce raka piersi słyszy się coraz więcej. Jednak nie przypuszczałam, że istnieje organizacja "Zamojskie Amazonki". Przyjemnie poczytać o takich przedsięwzięciach. Cieszę się, że osoby z nowotworem mogą otrzymać wsparcie od ludzi, którzy wygrali z rakiem.
OdpowiedzUsuńPopieram tą organizację, ponieważ stanowi ona wsparcie dla chorych i ich bliskich. Bardzo interesujący post, który przybliża działalność tej organizacji.
OdpowiedzUsuńGratuluję Twojej babci wygranej! Grunt to wiara, bo bez niej łatwo spuścić głowę i poddać się. Dobrze, że istnieje takie stowarzyszenie. To miłe móc dzielić się wspólnymi przeżyciami, to na pewno wielkie wsparcie i przyjemność. Pozdrów babcię, bo niewiele jest osób, które są w stanie żyć po takiej traumie, nie mówiąc już o dzieleniu uśmiechem i dobrym słowem.
OdpowiedzUsuńDo tej pory nawet nie widziałam, że istnieje takie ruch, na pewno pomaga kobietom, które potrzebują wsparcia po chorobie. Szczere gratulacje dla Twojej babci, dzięki takiej osobie ludzie może uświadomią sobie, że choroba nie musi oznaczać wyroku a może właśnie-gdy uwierzymy w swoja siłę walki z chorobą- początek innego, lepszego życia.
OdpowiedzUsuńGratuluję chęci pomocy innym, trzymaj tak dalej ;)
OdpowiedzUsuńAż miło się czyta... Zawsze podziwiam osoby, które mają do czynienia z nowotworem, a mimo tego są pełni energii i chęci do działania. Pochwalam postawę Twojej babci, oraz Twoją!
OdpowiedzUsuńMotto będące hasłem przewodnim zawodów triatlonowych choć proste, niesie niezwykły przekaz .. Stało się ono źródłem moich dzisiejszych refleksji. Dziękuję za Twoje świadectwo! :)
Post bardzo daje do myślenia.
OdpowiedzUsuńCzłowiek w pędzie życia zapomina o zdrowiu..niestety.
WIELKIE BRAWA!
Pozdrowienia dla babci :)
Dobrze, że w Zamościu jest organizacja, która wspomaga kobiety podczas walki z rakiem. Warto robić badania profilaktyczne, by wykryć chorobę w jak najwcześniejszym stadium. Niestety kobiety boją się je wykonywać, ponieważ może wiązać się to z wykryciem choroby.
OdpowiedzUsuńUważam, że takie stowarzyszenia jak Amazonki są naprawdę bardzo ważne. Osoby dotknięte nowotworem nawet po odzyskaniu zdrowia często moga mieć problemy z powrotem do normalnego funkcjonowania, gdyż jest to na pewno przeżycie przerażając, o którym nie da się zapomnieć.
OdpowiedzUsuńDobrze, że zdecydowałaś się o tym napisać, bo o trudnych sprawach powinno się mówić głośno; tylko tak można coś zmienić. Sama miałam do czynienia z tą chorobą i wiem jak to wygląda w prawdziwym życiu, więc szczerze Ci współczuję tego co przeżywałaś. Twoja babcia jest wspaniałym człowiekiem, masz wielkie szczęście, że masz w swoim życiu taki autorytet :)
OdpowiedzUsuńMoja babcia również miała nowotwór złośliwy klatki piersiowej. Jej niestety nie udało się wygrać tak jak Twojej zmarła w wieku 64 latach po kilku latach walki. Widziałam na własne oczy jak cierpi i jaki ból przeżywa człowiek, który musi żyć z rakiem. To jest straszne, nie życżę tego naprawdę nikomu. Cieszę się bardzo, że Twojej babci się udało i możesz ją teraz podziwiać i mięc ku sobie. Jak dla mnie obrałaś świetny temat(jakkolwiek pparadoksalnie to brzmi) świetnie napisany. Wstyd się przyznać, ale do tej pory nawet nie wiedziałam, że w Zamościu również jest stowarzyszenie "Amazonek". Oby więcej takich blogrek, które nie będą bały się pisać o trudnych, bolesnych, a zarazem tak ważnych rzeczach. Przecież to problem, który może dotyczyć każdego z nas. Wielki szacunek dla Ciebie Ada ;)
OdpowiedzUsuńWspółczuję tego co musiałaś przeżyć bo bardzo dobrze wiem o tym jakie to jest ciężkie, niestety nie każdemu udaje się wygrać. Wierzę w to, że tam na 'górze' też jest takie miejsce do którego trafi każda amazonka i osoba która walczyła z tą chorobą. W Hymnie Amazonek jest bardzo piękny refren;
Usuń'Nie ma rzeczy, nie ma rzeczy nie możliwych,
Wszystkich ludzi uszczęśliwię,
Tylko daj mi Panie proszę skrawek nieba
I nic więcej i nic więcej mi nie trzeba.'
To na prawdę piękny fragment i nie bez powodu znajduje się w tym Hymnie. Wszyscy powinni tak cenić życie, mieć takie podejście i tyle radości w sobie jak te kobiety. Dziękuję
słyszałem o Amazonkach a nawet uczestniczyłem w spotkaniu na ich temat, niestety bez żadnej osoby ze stowarzyszeni.
OdpowiedzUsuńJesteśmy gotowe do spotkań, proszę tylko o termin i kontakt tel.84 638 52 82 , pozdrawiam
UsuńZamojskie Amazonki zawsze kojarzyły mi się z mąką zamojską, ponieważ widnieje na niej logo amazonek. Ten post wiele mi uświadomił, nigdy nie domyśliłbym się że ta organizacja łączy kobiety chore na raka piersi. Bardzo interesujący i uświadamiający post. Zamojskie Amazonki to bardzo szlachetna organizacja, pomagająca kobietom chorym na raka piersi.
OdpowiedzUsuńSłyszałam o organizacji Zamoyski Amazonek . Teraz coraz częściej spotykamy osoby, które chorują na nowotwory. Nie każdy umie sobie wyobrazić co by zrobił w sytuacji w której lekarz mówi,że jest chory na raka.Taka wiadomość zarówno dla chorego jak i jego rodziny jest tragiczna. Ludzie, którzy to doświaczyli wiedzą ,że to był na nich koniec świata.Chory słysząc informacje,że to rak od razu się poddaje. Dzięki wsparciu przez inne osoby a szczególnie rodziny, zaczyna rozumieć,że jest w pewny sposób potrzebny i ma dla kogo walczyć.Dla chorego jest ważne, pozytywne myślenie gdyż psychika zdecydowanie wpływa na proces zdrowienia w chorobie nowotworowej.Doskonale wiem, co to znaczy mieć w rodzinnie chorego na raka. Razem z nim walczysz o każdy następny dzień, wspierasz go z całych sił i wierzysz ,że wyzdrowieje. Nie jest to łatwe, gdy patrzysz jak cierpi...
OdpowiedzUsuńZdecydowanie popieram organizacje Amazonek. Takie organizacje pomogą choremu uporać się z trudnymi przeżyciami. Kobiety ,które należą do organizacji są dowodem na to ,że można wygrać walkę z rakiem .
Bezpośrednio z Amazonkami nie miałam styczności, jednak słyszałam o ich działalności.
OdpowiedzUsuńW związku ze swoim uczestnictwem w zamojskim wolontariacie poznałam niesamowitą starszą panią, która przeszła operację usunięcia piesi z powodu raka. Nie załamała się, a wprost przeciwnie - rozwesela wszystkich swoim cudownym poczuciem humoru i wielkim dystansem do siebie.
Z każdym tygodniem od starszej pani dowiaduję się coraz to nowszych rzeczy. Uczy mnie ona, jak mam żyć, by swoje życie przeżyć w pełni i jak najszczęśliwiej.
Po tych wszystkich doświadczeniach w pełni popieram organizację Amazonek. Jeśli potrafią one wnosić tyle "pozytywnej energii", jak poznana przeze mnie kobieta, to naprawdę, jest to WIELKIE wsparcie dla chorujących.
Na początku myślałem, że będzie to post o mitologicznych Amazonkach. Myliłem się. Stowarzyszenia pomagające takim kobietom to prawdziwy skarb. Gratulacje dla kobiet, które nie poddały się i wygrały walkę z rakiem!
OdpowiedzUsuńStowarzyszenie Amazonek jest bardzo potrzebną fundacją, która pomaga chorym osobom odzyskać pewność siebie oraz wspiera ich w trudnych chwilach. Każdy z nas powinien brać z nich przykład. Bardzo interesujący post :)
OdpowiedzUsuńJuż kiedyś spotkałam się z tym logo, ale nie wiedziałam co ono oznacza. Cieszę się, że pojawił się tutaj post na ten temat. Takie organizacje są bardzo ważne dla osób chorych. Dlatego dobrze jest wiedzieć o ich istnieniu.
OdpowiedzUsuńZ paniami z Zamojskich Amazonek miałam przyjemność spotkać się w bursie, w której mieszkam. Można by powiedzieć, że była to jedna z wielu ,,pogadanek'', jednak rozmowa z osobami, od których aż czuć wolę walki sprawiła, że nie była to tylko rozmowa o ogromnym znaczeniu badań, o tym jak ważna jest siła itd. To były opowieści trzech pań, którym udało się wygrać z rakiem, a które teraz wspierają inne, nadal walczące. Opowiadały one o początkach, o tragicznej diagnozie,o podjęciu leczenia,o małych sukcesach w chorobie i na koniec o swoim ,,zwycięstwie''. Myślę, że trzeba by było usłyszeć słowa osób należących do Amazonek, żeby zrozumieć ile te osoby przeszły.
OdpowiedzUsuńMam w rodzinie osobę chorą na raka i wiem ze ta choroba niezwykle wplywa na psychike. Ciągła myśl o śmierci, chorobie. W tym przypadku bardzo ważna jest pomoc innych ludzi, a taką pomoc zapewnia chorym stowarzyszenie Amazonek. Dzięki niej, kobietom napewno łatwiej jest pogodzić się z chorobą oraz łatwiej jest im z nią żyć.
OdpowiedzUsuńStowarzyszenie Amazonek jest bardzo potrzebną fundacją, która pomaga chorym osobom odzyskać pewność siebie oraz wspiera ich w trudnych chwilach. Każdy z nas powinien brać z nich przykład. Bardzo interesujący post :)
OdpowiedzUsuńMotto "Pokonaj swoje słabości i nigdy się nie poddawaj" jest naprawdę trafne i myślę, że podnosi na duchu kobiety, które zmagają się z rakiem.
OdpowiedzUsuńMój tato 5 lat temu umarł na raka płuc... moim zdaniem trzeba się cieszyć życiem póki ono jest oraz doceniać którzy są i jeszcze nie odeszli z tego świata.Lecz przyznam że w takich chwilach ta organizacja daję takim chorym ludziom ogromną pomoc,wsparcie i nadzieję.
OdpowiedzUsuńLudzie, którzy chorują na nowotwory bardzo potrzebują wsparcia mimo, że często temu zaprzeczają. Większość z nas zetknęła się z osobą, która jest chora i wie jak to wygląda. Ta organizacja jest bardzo słuszna, trzeba pomagać chorym osobom i je wspierać, dodawać im siły do walki. Kobiety z tej organizacji ofiaruję to tym osobom, przez co bardzo im pomaga.
OdpowiedzUsuńWspaniała organizacja. Na pewno pomaga w trudnych chwilach wielu kobietom, bo na pewno mają chwile słabości. Jest to zrozumiałe, gdyż jest to bardzo trudna choroba. Dzięki takim organizacjom, osoby chore na raka znajdują wsparcie i zrozumienie.
OdpowiedzUsuńBardzo interesujący post :). Stowarzyszenie Amazonek jest niezastąpioną fundacją, która pomaga chorym osobom w trudnych chwilach.
OdpowiedzUsuńNowotwory są.. straszne. Znam kilka osób, które o samej wiadomości, że mają nowotwór załamują się psychicznie i od razu skazują siebie na śmierć. Fakt jest to droga do śmierci, ale nie zawsze jest ona taka krótka. Dlatego dobrze, że są takie organizacje, które na prawdę wiele potrafią zdziałać.
OdpowiedzUsuńStowarzyszenie Amazanek powinno być dla nas przykładem, dzięki nim kobiety chore na raka mają wsparcie psychiczne i pomoc w walce z chorobą, a to jest bardzo ważne w powrocie do zdrowia, czasami zwykle dobre słowo, pomoc, a nawet czyjaś obecnos może bardziej pomóc psychicznie niż leki. Gdy człowiek podczas choroby ma kogos obok siebie daje mu to większą motywacje do walki.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy post. Znam osobę, która gdy dowiedziała się, że ma nowotwór załamała się, ale Dzięki podobnej organizacji nie poddała się i dzisiaj w pełni korzysta z życia.
OdpowiedzUsuńTakie organizacje bardzo pomagają osobom, które są przed lub po operacji i tym, u których została stwierdzona diagnoza. Nie wstydźmy się mówić o tym i rozgłaszać tego, ponieważ to może spotkać każdego.
OdpowiedzUsuń