Prawdziwa historia
jak gdyby zniszczył cały
świat.
A jeśli człowiek ratuje
jedno życie,
to jest tak,
to jest tak,
jak gdyby uratował cały
świat.
(Talmud Babiloński,
Sanhedryn, 37a)
Dziewczynka w zielonym sweterku to niezwykła opowieść,
napisana prostym, zrozumiałym językiem. Na jej podstawie w 2011 roku Agnieszka
Holland wyreżyserowała film W ciemności, który został
nominowany do Oscara. Tytuł Zielony sweterek jest
znamienny. Sweterek ma bowiem dwojakie znaczenie. Był pamiątką po babci, która
go zrobiła dla Krysi. Chronił ją też przed zimnem przez cały okres pobytu w
kanałach. Dziś znajduje się w Muzeum Holocaustu w Waszyngtonie. Do książki jest
dołączona płyta ze wspomnieniami Krystyny Chiger: Wyjście z ciemności -
historia dziewczynki z kanałów Lwowa, a także zdjęcia autorki.
To utwór również o człowieczeństwie. Leopold Socha (zdjęcie obok) był sierotą, który już jako kilkunastoletni chłopak miał kłopoty z prawem. Siedział nawet w więzieniu za kradzież i oszustwa. Jego życie zmieniło się, gdy poznał swoją żonę i gdy urodziła mu się córka. Od tej pory chce żyć uczciwie i odpokutować swoje winy. Pomoc grupie Żydów jest dla niego szansą na uratowanie duszy. Z upływem czasu bardzo zaprzyjaźnia się z rodziną Chigerów, a uratowanie Krysi i jej brata Pawełka jest dla niego najważniejsze. Najpierw brał od Żydów pieniądze na kupienie dla nich jedzenia lub lekarstw (bardzo drogich w czasie wojny). Gdy już nie mieli pieniędzy, dalej im pomagał. Zaczął okradać niemieckie sklepy, by ratować swoich Żydów – uciekinierów z getta. To rozwiązanie uważał za jak najbardziej moralne w obliczu zbrodni Hitlera. Kiedy Lwów został wyzwolony, Socha wyprowadził z kanałów ocalonych ludzi. Wypowiedział wówczas słowa: To są moi Żydzi, to jest moja praca! Leopold Socha i jego żona Magdalena zostali uznani za Sprawiedliwych wśród Narodów Świata.
Jeżeli
ktoś jest bardziej zainteresowany tą historią, polecam również książkę : Świat
mroku Ignacego Chigera - ojca Krysi. Do niej także odwoływała się
Agnieszka Holland w swoim filmie.
Weronika
Grafika:
http://damskimokiem.blox.pl/resource/dziewczynkawzielonymsweterku20110331.jpg
http://www.gelsenzentrum.de/krystyna_1941.jpg
http://image.aish.com/AngelsLeopold-Socha.jpg
Czytałam tę książkę w tamtym roku i zrobiła na mnie ogromne wrażenie. Nie wyobrażam sobie życia w kanałach, w nieustającej ciemności i wilgoci, ale lepsze takie życie niż śmierć, która czaiła się na zewnątrz, na każdym kroku. Historia opowiedziana przez Krystynę Chiger jest naprawdę poruszająca i ciężko uwierzyć, że działo się to naprawdę. Postaram się również przeczytać w najbliższym czasie "Świat mroku".
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc, ani nie czytałam książki ani nie oglądałam filmu. Postaram się to zmienić. Na razie jednak czytam inne książki. Może w wakacje. Przy okazji chciałam wszystkim polecić "127 godzin" - film o Aronie Ralstonie, amerykańskim wpinaczu, który w 2003 roku ugrzązł w kanionie i był zmuszony do amputacji swej ręki w celu ratowania się. "127 godzin" nie porusza tematyki wojennej, ale przedstawia człowieka, który pragnie żyć i robi wszystko, by nie zginąć.
UsuńWidziałam zwiastun filmu o którym wspomniałaś, zapowiada się bardzo dobrze. Nie lubię tego typu książek, ale może obejrzę film "W ciemności".
UsuńNie sądziłam, że film "W ciemności" został stworzony na podstawie książki, jednak chętnie przeczytam "Dziewczynkę..." i "Świat mroku". Dzięki biograficznym książkom można dowiedzieć się ciekawych rzeczy.
OdpowiedzUsuńNajbardziej wstrząsające są książki oparte na autentycznych faktach lub opowiadające jakąś prawdziwą historię.
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc to nigdy nie słyszałam o tych książkach choć film ,, W ciemności'' oglądałam, ale nie wiedziałam,że powstał w oparciu o książkę.Sądzę,że będę musiała wybrać się do biblioteki żeby ją wypożyczyć,bo wydaje mi się,że może być bardzo ciekawa...
OdpowiedzUsuńŚwietnie przedstawiłaś książkę. Od razu nabrałam ochoty na jej przeczytanie.;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.:)
Muszę ją przeczytać. Książka musi być naprawdę ciekawa tym bardziej, ze jest ona oparta na faktach.
OdpowiedzUsuńPodziwiam takich ludzi, którzy pomimo kar jakie groziły za pomoc Żydom nie zawahali się wyciągnąć pomocnej reki...
OdpowiedzUsuńZachęciłaś mnie do przeczytania książki "Dziewczynka w zielonym sweterku" jak i do poszukania informacji o losach Żydów podczas wojny gdzieś indziej. Oglądałam film "W ciemności" jednak nie spodobał mi się, mam nadzieję, że ta książka w lepszy sposób opowie o losach Żydów i Polaków podczas II wojny światowej.
OdpowiedzUsuńCiągle dowiaduje się czegoś nowego o II wojnie światowej. Bardzo szanuję i podziwiam ludzi, którzy wiedząc, że narażają swoje życie dla bliźnich, wciąż pomagają im i pokazują swoje nigdy nie zatracone człowieczeństwo. Z drugiej strony aż ciężko uwierzyć mi w to, że nasi oprawcy byli aż tak okropni i pozbawienie sumienia, by zmuszać tych ludzi do takiego życia, życia w kanałach...
OdpowiedzUsuńRacja! To świetne uczucie widzieć, że są na świecie jeszcze ludzie, którzy potrafią bezinteresownie pomagać. I to wiedząc, co im za to grozi! Co do życia w kanałach- to okropne, choć moim zdaniem nie jest najgorsze. Kiedy dowiedziałam się, że w czasie II wojny światowej z ludzkich zwłok robiono mydło, aż ciarki przeszły mi po plecach...
UsuńDobrze, że są książki, które upamiętniają takich ludzi jak Leopold Socha. Myślę, że w dzisiejszych czasach, niewielu potrafiłoby poświęcić się i narazić na niebezpieczeństwo, dla dobra innych.
OdpowiedzUsuńJa również nie czytałam książki i nie oglądałam filmu, ale zachęciłaś mnie i w najbliższym czasie to zmienię. Świetny post, pozdrawiam;)
OdpowiedzUsuńInteresujący opis. Chyba skuszę się na przeczytanie tej ksiażki. Dzięki ;)
OdpowiedzUsuńKiedyś w komentarzach już wspomniałam o pięknej postawie Polaków, ukrywających Żydów w okresie II Wojny Światowej. Napisałam o Irenie Sendlerowej, która w samej tylko Warszawie uratowała około 2,5 tyś. żydowskich dzieci. Muszę przyznać, że nigdy nie słyszałam o Leopoldzie Sosze, a tym bardziej nie znałam historii małej Krystyny Chiger i jej rodziny, uwiecznionej w książce " Dziewczynka w zielonym sweterku ". Postaram się w najbliższym czasie uzupełnić braki, choć muszę przyznać, że nie gustuję raczej w książkach, w których opisane historie rozgrywają się podczas wojen czy dotyczą holocaustu. Zrobię jednak wyjątek, bo chcę poznać postać wspaniałego Polaka Leopolda Sochy, który z narażeniem życia ukrywał Żydów. Takim postaciom jak on należy się szacunek i pamięć. Pozdrawiam Autorkę :D
OdpowiedzUsuńNawiązując jeszcze do wypowiedzi Lenki, chciałabym uzupełnić informacje o pani Irenie Sendlerowej. Otóż "odkrycie" wojennej działalności dla szerszej publiczności nastąpiło dopiero w 1999 r., a to za sprawą kilku amerykańskich uczennic, które wystawiły szkolne przedstawienie teatralne pt. "Życie w słoiku". Nazwiska rodziców i nowe, fałszywe personalia uratowanych dzieci ( 2,5 tys.! ) Irena Sendlerowa zapisywała bowiem i zakopywała w słoiku w ogrodzie. Dzięki tym notatkom dzieci, które przeżyły wojnę, mogły dowiedzieć się o swoim prawdziwym pochodzeniu. Muszę przyznać, że gdy się o tym dowiedziałam, "oczy wyleciały mi z orbit"! Sądzę, że o takich wspaniałych ludziach jak pani Irena, powinno mówić się częściej (w prasie czy telewizji), a nie tylko w rocznice np. wybuchu powstania w getcie warszawskim.
UsuńPozdrawiam
Wreszcie coś,o czym chętnie przeczytam ;) Miły post dzięki;)
OdpowiedzUsuńŚwietny post, dzięki niemu myślę, że przeczytam tę książkę jak najszybciej.
OdpowiedzUsuńDlaczego ciągle jest poruszany temat Żydów, holocaustu? Fakt podczas wojny nie mieli łatwego życia, ale Polacy też nie byli w dobrej sytuacji. Warto byłoby napisać coś też i o nich.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
A dlaczego ciągle pojawiają się Anonimy, choć setki razy prosiliśmy o nicki? O Polakach pisaliśmy już wiele razy, o Żydach również. Jeśli dalej tego nie rozumiesz, to nic na to się nie poradzi. Masz jakiś problem z Żydami czy tak tylko powtarzasz nieprzychylne opinie? Zgłoś się do nas i napisz coś wartościowego. Czekamy.
UsuńA tak na marginesie - Holocaust pisze się wielką literą.
Słyszałam o tej książce, jednak nie miałam jeszcze okazji jej przeczytać. Jak tylko ją dorwę to na pewno poświęcę jej wolny czas.
OdpowiedzUsuńWszystkim Maturzystom życzę powodzenia na maturze, zero stresu i dużo wiary w swoje umiejętności :)
Bardzo wzruszająca historia. Dzięki tej książce można dowiedzieć się nowych faktów z czasów hitlerowskiej okupacji. Utwór ten ukazuje życie ludzi w czasach II wojny światowej oraz walkę o przetrwanie każdego dnia.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy post. Temat związany z traktowaniem Żydów podczas II Wojny Światowej jest bardzo trudny, jednakże czytanie takich książek pozwala przyswoić sobie sporo faktów, o których nie mieliśmy pojęcia.
OdpowiedzUsuńPostaram się znaleźć trochę wolnego czasu i przeczytać tę książkę. :)
OdpowiedzUsuńPost zachęcił mnie do przeczytania książki, wydaje się ciekawa.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy post, aż chce się go czytać :)
OdpowiedzUsuńDobry post, ale książka nie za bardzo przypadła mi do gustu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ciekawy post. Postaram się przeczytać tę książkę. Bardzo lubię tego rodzaju literaturę, gdyż przedstawia II wojnę światową oczyma jej uczestników, ich emocje, rozterki. ;)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawie napisany post :) nie czytałam tej książki, ale po przeczytaniu postu uważam, że muszę ją przeczytać. A tak już odchodząc od książki, to zobaczmy jaka siła wewnętrznej zmiany (tuż po kradzieżach itp.) musiała kierować tym człowiekiem, że był gotów pomagać tej rodzinie, narażając swoją. Podziwiam takich ludzi :) a post naprawdę ciekawie napisany :)
OdpowiedzUsuńPomimo tego, jak bardzo okrutna była okupacja podczas II wojny światowej ludzie, Polacy nie bali się pomagać Żydom, nie bali się dla nich poświęcić. Trzeba się zastanowić czy my w dzisiejszych czasach bylibyśmy gotowi na takie poświęcenie.
OdpowiedzUsuńWeroniko, zachęciłaś mnie do przeczytania tej książki, jeśli będę mieć chwilkę wolnego to na pewno po nią sięgnę.
Pozdrawiam
Słyszałam już wcześniej o tej książce. Na pewno ją przeczytam. Muszę tylko znaleźć trochę więcej wolnego czasu, tym bardziej, że interesuje mnie tematyka II Wojny Światowej.
OdpowiedzUsuńPolacy podczas wojny okazywali tyle dobroci np. Żydom nie licząc się z konsekwencjami. Ten post budzi refleksje nad tym jak my zachowalibyśmy się w takiej sytuacji...
OdpowiedzUsuńCiekawy post. Myślę, że przeczytam tę książkę.
OdpowiedzUsuńŚwietny post, uwielbiam posty Weroniki, na wakacjach postaram się przeczytać tę, jak i wiele innych książek. Jednakże na razie mamy wiele lektur obowiązkowych. Pozdrawiam :* !
OdpowiedzUsuńMuszę przyznać, że autorce postu udało się zachęcić mnie do przeczytania tej książki. Jak tylko znajdę czas to koniecznie muszę ją przeczytać! Jestem bardzo dumna z Polaków, że mieli w sobie tyle dobroci i pomagali tym biednym Żydom wbrew konsekwencjom, które im groziły ... Sama muszę się zastanowić, jak ja bym postąpiła, gdybym znalazła się na miejscu moich przodków ... Post daje dużo do myślenia :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa recenzja! Widzę, że już mam kolejną pozycję do przeczytania na wakacjach!! :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńInteresujący post :) Chyba zamiast z "Dziadami" to spędzę weekend z "Dziewczynką w zielonym sweterku" :D
OdpowiedzUsuńNie czytałam tej książki, ale możliwe, że w wolnej chwili po nią sięgnę lub wybiorę film Pani Holland, bo oglądałam kilka filmów wyreżyserowanych przez nią i nie żałuję.
OdpowiedzUsuńNie przepadam za taka tematyka ksiazek, ale bardzo podoba mi sie twoj post. :) kto wie, moze kiedys siegne po te ksiazke ;)
OdpowiedzUsuń