Bieganie po stolicy
Jeżeli nauka może być zabawą,
to bardzo dobrze.
(Ian McEwan)
Będąc
na wycieczce w Warszawie, mieliśmy okazję wziąć udział w grze miejskiej. To był
jeden z punktów naszej wyprawy do stolicy. Czym
jest gra miejska? Jest to nowa forma rozrywki, rozgrywana w wielu miastach na
świecie. Esencją gier miejskich jest wykorzystywanie przestrzeni miejskiej jako
istotnego elementu rozgrywki. Tematyka może być różnorodna: wydarzenia historyczne, fabuła powieści, fragmenty wierszy lub historie wymyślone przez autorów gry.
My
uczestniczyliśmy w grze „Powstanie
Warszawskie”. Na
początku mało kto zdawał sobie sprawę, na czym będzie polegało nasze zadanie.
Wiedziałyśmy tylko tyle, że musimy podzielić się na 8 grup. Pani przewodnik
Edyta Tomczyszyn opowiedziała nam, na czym ma polegać nasza praca. Dostałyśmy
kartę z zadaniami do wykonania oraz mapę, która ułatwiała nam orientację w mieście. I
dwie godziny. Na początku trudno było
odnaleźć się nam w obcym mieście, lecz po pewnym czasie śmiało wędrowałyśmy po
ulicach Warszawy, podziwiając mnóstwo zabytków, pomników i słynnych budowli.
Pomimo zamieszania na ulicy, mnóstwa kartek i map, starałyśmy się zachować koncentrację,
by się nie zgubić. Nie było to łatwe, bo co kilka minut musiałyśmy zmienić
kierunek wędrówki, a na dodatek pogoda
nie sprzyjała. Wbrew pozorom, trudne było odnalezienie małych tabliczek, które
poukrywane były w różnych zaułkach miasta. Najważniejsze było zgranie, bo w
naszej grupie były osoby z różnych klas, więc musiałyśmy się dodatkowo
wysilić. Pomocni okazali mieszkańcy Warszawy, którzy chętnie wskazywali nam
kierunek drogi. Nawet nie spostrzegłyśmy, że minął czas wykonywania zadań. Po dwóch godzinach
biegania po Warszawie byłyśmy bardzo
zmęczone, ale usatysfakcjonowanie z tego, że mimo wielu przeciwności,
udało się wykonać wszystkie zadania i bezpiecznie dotrzeć w umówione miejsce. Zadaniem
uczestników gry było zlokalizowanie w
terenie punktów zaznaczonych na mapie, a następnie - za pomocą informacji zawartych w ich okolicy
(tabliczki, rzeźby, itp.) - udzielenie
odpowiedzi na pytania z karty gry.
Oto niektóre problemy do rozwiązania: 1/ Podaj
imię i nazwisko kustosza, który poświęcił swe życie dla ratowania dóbr kultury,
które znajdowały się na Zamku Królewskim. Kazimierz Brokl (była tablica przy
Zamku). 2/Zamek
Królewski, wizytówka Warszawy. Napisz proszę, kiedy owa budowla została
zniszczona, a kiedy odbudowana. Masz jakiś pomysł, dlaczego proces odbudowy
trwał tak długo? Zamek zniszczony w 1944,
a odbudowa 1971-1984. Proces odbudowy trwał
długo, ponieważ nie było zgody władz komunistycznych na odbudowę, a jak już
uzyskano zgodę – w kasie państwa nie było na to funduszy. 3/Ten
budynek ma bardzo ciekawą przeszłość. Napisz, co mieściło się w nim za czasów Stanisława Augusta
Poniatowskiego, co podczas drugiej wojny światowej, a co znajduje się dzisiaj. Za czasów Stanisława
Augusta Poniatowskiego – Malarnia Królewska prowadzona przez Marcella
Bacciarellego. W czasach II wojny światowej
– wytwórnia karabinów maszynowych AK. Dziś – Pałac ślubów. 4/Z
tego miejsca możemy gołym okiem dostrzec pozostałości po działaniach wojennych
z okresu Powstania Warszawskiego. Rozejrzyj się dobrze i napisz, o czym
mowa. Chodziło o zachowane na
fasadzie budynku ślady po kulach z czasów Powstania
Warszawskiego.
5/Pomnik
Małego Powstańca. Bardzo smutna, ale i potrzebna rzeźba. Przepisz z cokołu nazwisko
autora tego dzieła. Zastanów się i napisz, jaką rolę tak młodzi ludzie mogli pełnić w
Powstaniu. Autor pomnika – Jerzy
Jarnuszkiewicz . Mali Powstańcy nie brali
udziału w walce bieżącej. Natomiast przygotowywali się do pełnienia służby pomocniczej, a nauką na
tajnych kompletach – do odbudowy Polski po wojnie. W czasie Powstania roznosili
pocztę polową.
Ul.
Krakowskie
Przedmieście 55. 6/Do Powstania przygotowywano się w różny sposób.
Należało zdobyć zarówno środki finansowe, jak i materialne – broń,
żywność, materiały opatrunkowe. Napisz, co wydarzyło się w tym miejscu na kilka tygodni przed wybuchem Powstania. Napad na niemiecką
aptekę w celu zdobycia materiałów opatrunkowych do szpitali polowych.
Kto wygrał zmagania? Wyniki prezentują się
następująco: I miejsce - grupa Kornelii - 29 pkt. ; II miejsce - grupa Sylwii -
28 pkt.; III miejsce - grupy Elizy i Mateusza po 27 pkt.; IV
miejsce - grupa Kasi - 18 pkt. ; V miejsce - grupa Oli - 17 pkt.
Uważamy, że gra miejska jest doskonałą formą
rozrywki, a także źródłem wiedzy. Jest to dużo ciekawsze niż chodzenie z
przewodnikiem, bo same mogłyśmy poznawać ulice Warszawy, czerpiąc z tego
przyjemność. Polecamy wszystkim grę miejską.
Patrycje
Grafika:
http://pca.pl/wp-content/uploads/2012/07/gramiejska.jpg
http://i.iplsc.com/pomnik-malego-powstanca/0003CVBOY5REPFYJ-C116-F4.jpg
własne
zdjęcie
Świetny post. Ta gra miejska z pewnością była świetną zabawą.
OdpowiedzUsuńSądzę, że gra miejska jest doskonałą formą zwiedzania miasta, bo łączy i rozrywkę, i naukę. :)
UsuńGra miejska to naprawdę fajna rozrywka,godna polecenia.W krótkim czasie można zobaczyć wiele ciekawych miejsc.
OdpowiedzUsuńJak cudownie, zajęłam drugie miejsce! Rzeczywiście, ciężko było pędzić po ulicach miasta, którego się zna, ale było warto! :)
OdpowiedzUsuńSzukać, chodzić, biegać... to było męczące. Ciekawie, Patrycje, opisałyście tę naszą miejską grę.
OdpowiedzUsuńŚwietny post :) Co do samej gry miejskiej to było nawet fajnie...mimo deszczu poznaliśmy chyba większość zakątków w tej części stolicy :D
OdpowiedzUsuńWłaśnie to podobało mi się najbardziej, mieliśmy okazję sami poznawać Warszawę, wędrując jej ulicami... Taki sposób poznawania nowych miejsc bardzo mi się spodobał.
UsuńHa drugie miejsce! Takie gry miejskie to fajny pomysł na poznanie obcego miasta, a jaki męczący :D
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy sposób na spędzenie wolnego czasu. Można poznać miasto, jego historię, zabytki i nauczyć się orientacji w terenie! ;)
OdpowiedzUsuńAleż oryginalny sposób na poznawanie miasta! Moje koleżanki po powrocie z wycieczki dużo opowiadały o grze miejskiej, jednak ja nie miałam pojęcia, na czym ona polega. Musieliście się nieźle zmęczyć przy takim bieganiu! Orientuje się ktoś, czy w Zamościu jest coś podobnego, czy gra miejska dotyczy tylko większych miast?
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że jest takie coś.;)
UsuńCudowny post.Gra miejska była świetna i mimo ze nie była za ładna pogoda to dobrze się bawiliśmy. :)
OdpowiedzUsuńCo dwie Patrycje to nie jedna.;D Kto by pomyślał, że miasto można poznać w tak ciekawy sposób. Po postach widzę, że wycieczka do Warszawy była nie tylko udana, ale i pełna wrażeń.;)
OdpowiedzUsuńNa początku było ciężko, ale z czasem zaczęłyśmy się świetnie bawić! Myślę, że ta innowacja w zwiedzaniu miasta była bardzo ciekawą rozrywką !
OdpowiedzUsuńGenialny post:) Od razu po wyjściu z Muzeum Powstania Warszawskiego wzięliśmy udział w grze miejskiej o tej tematyce. Świetny pomysł. Dzięki temu jeszcze przez następne godziny pozostało nam Powstanie Warszawskie. Zadanie dość trudne, ale warto było. :)
OdpowiedzUsuńGra miejska wydaje mi się być świetnym sposobem na poznanie konkretnego miasta, dlatego świetnym pomysłem byłoby zorganizowanie takiej gry u nas, w Zamościu. Post jest świetnie napisany, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńGra miejska była ciekawym doświadczeniem, zaraz po "Skrzypku na dachu". Mogliśmy zobaczyć wile ciekawych miejsc związanych z powstaniem warszawskim i zaczerpnąć małą lekcję historii. Polecam ten rodzaj zabawy.
OdpowiedzUsuńBardzo kreatywny sposób, by zwiedzić stolicę ;) Nie jest to tylko słuchanie przewodnika, ale uczestniczenie w odkrywaniu tajemnic miasta. I gratuluję grupie Kornelii ;)
OdpowiedzUsuńPodczas gry miejskiej dopadł nas deszcz jednak mimo to nie poddaliśmy się i zajęliśmy 3 miejsce :D
OdpowiedzUsuńUważam, że gra miejska była, zaraz po tatrze najlepszym punktem wycieczki. Uczenie się poprzez zabawę jest o wiele ciekawsze niż nudny wykład. Poznaliśmy nie tylko miejsca związane z Powstaniem Warszawskim, ale również małą część ulic Warszawy. Poza tym, nauczyło to nas współpracy, organizacji czasu oraz orientacji w terenie. Cieszę się, że jako grupa zajęliśmy 3 miejsce. Uważam, że zorganizowanie gry miejskiej w Zamościu byłoby dużą atrakcją dla turystów. :)
OdpowiedzUsuńGra miejska była fantastycznym przeżyciem. Dzięki tej formie zabawy dowiedzieliśmy się wielu ciekawych rzeczy na temat Powstania Warszawskiego. Wielkie gratulacje dla osób ze zwycięskiej grupy.
OdpowiedzUsuńCiekawa gra! Mam nadzieję, że będę mieć okazję spróbować;)
OdpowiedzUsuńSuper zabawa! Taki sposób uczenia zdecydowanie bardziej przypadł mi do gustu, niż ten tradycyjny. Te dwie godziny zabawy były również w pewnym sensie czasem wolnym, mogłyśmy zwiedzać Warszawe w gronie bliskich koleżanek.. Bardzo odprężająca gra i satysfakcjonująca ;)
OdpowiedzUsuńTaki sposób zwiedzania miasta rzeczywiście może być dla wielu osób ciekawszy od spaceru po mieście z przewodnikiem. Dzięki grom miejskim można poznać ciekawe zabytki oraz zapoznać się z ich historią i przy okazji świetnie się przy tym bawić.
OdpowiedzUsuń" Gra miejska " to nie tylko świetna forma rozrywki, ale także lekcja historii gratis ! :D Super, że można było połączyć przyjemne z pożytecznym ( historię powinny znać nawet doktorki ! :D ) Warszawa to naprawdę piękne miasto, mające bogatą historię, którą warto poznać. " Gra miejska " to świetna alternatywa ! :)
OdpowiedzUsuńPopieram wasze zdanie. Nie ma to jak zabawa i nauka w jednym, jeszcze w tak miłym gronie ;)
OdpowiedzUsuńMusiało to zabawnie wyglądać. Grupki ludzi, którzy biegają po mieście z mapami i to jeszcze w czasie deszczu :D
OdpowiedzUsuńMożesz być pewna ze wyglądało to komicznie, ale co do deszczu wtedy większość grup zrobiła sobie przerwę i moja biegając napotykała resztę: to pod parasolem, to przy sklepie (moje genialna koleżanka chowała się pod naszą mapą i miałyśmy potem problemy z jej odczytaniem :D). Do tej pory nie znałam dokładnych wyników, ale jestem w szoku, iż przegrałyśmy tylko 1 punktem z grupą Kornelii, myślałam, że przewaga była większa.
UsuńGra miejska była bardzo ciekawą zabawą. Poznałem wiele szczegółów dotyczących powstania warszawskiego, a także odpocząłem trochę od słuchania przewodników.
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podobał ten element wycieczki. Poszerzyłam swoją wiedzę z historii, a dokładniej z Powstania Warszawskiego, a także dowiedziałam się nazw ulic, którymi zdarza mi się jeździć :) było fantastycznie! :)
OdpowiedzUsuńTo było naprawdę ciekawe doświadczenie. Taka forma zwiedzania jest dużo lepsza niż chodzenie za przewodnikiem :)
OdpowiedzUsuńDziękujemy za opublikowane komentarze :)
OdpowiedzUsuńGra miejska przypomina grę jaką stosują harcerze. Jest to wspaniała lekcja, np. historii, możemy samodzielnie poznawać pewne treści. Żywa historia lepiej utrwala się uczącemu. Do tego dochodzi ruch na świeżym powietrzu. Czyli jest tzw. dwa w jednym.
OdpowiedzUsuńświetny post! również uważam,że samodzielne zwiedzanie miast jest o wiele ciekawszym sposobem na poznawanie zabytków, ulic niż ziewanie przy słuchaniu nudnego przewodnika
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Gumiską :) o wiele lepiej się zwiedza w ten sposób :)
OdpowiedzUsuń