Moje spojrzenie na świat
Naszym celem musi być
wyzwolenie się...
poprzez rozszerzenie
kręgu współczucia
na wszystkie żywe
istoty
i na cały cudowny świat
natury.
Wegetariański sposób
życia (…)
może wpłynąć na ludzkość
w dobroczynny sposób.
(Albert Einstein)
Nie jesz mięsa - masz
świra, coś z tobą nie tak . Jesteś dziwna. To jedne z lżejszych reakcji, z którymi spotykają wegetarianie. Jesteśmy uważani za
dziwaków, a niektórzy mówią nawet, że jesteśmy chorzy psychicznie.
Wegetarianizm jest rodzajem stylu życia, którego istotą jest
wyłączenie mięsa z diety, a także unikanie innych produktów pochodzących z
uboju zwierząt, np. smalcu, skór. Wegetarianizm ma różne źródła : moralne,
zdrowotne, religijne. Wegetarianizm rozwinął się na kontynencie
indyjskim w II tysiącleciu p.n.e. oraz - niezależnie od tego - także w greckim kręgu kulturalnym. Jego korzenie sięgają jednak naszych
najstarszych przodków, którzy żywili się tylko roślinami, ponieważ bali się zwierząt, a także brakowało im
umiejętności i narzędzi, by je zabić a następnie przygotować. W Europie wegetarianizm pojawił się w VI wieku p.n.e.
Wiele osób ma błędne pojęcie o tej diecie, myśli
więc, że wegetarianin to osoba, która
nie je mięsa i na tym koniec. Tymczasem istnieje wiele odmian. Laktoowowegetarianizm
(owolaktarianizm)
– najbardziej rozpowszechniona odmiana wegetarianizmu. Polega na rezygnacji z
potraw mięsnych. Do jadłospisu dopuszczone są natomiast niektóre produkty
pochodzenia zwierzęcego: nabiał, jajka, miód. Laktowegetarianizm
–
popularna odmiana wegetarianizmu, polegająca na wyłączeniu z jadłospisu jajek.
Laktowegetarianie dopuszczają jednak spożywanie mleka i jego przetworów. Owowegetarianizm – dieta, która z
produktów zwierzęcych dopuszcza jedynie spożywanie jajek. Weganizm – polega na rezygnacji
ze spożywania wszelkich pokarmów pochodzących od zwierząt. Poza mięsem nie spożywa
się również mleka, serów i jaj.
Niektórzy weganie uważają miód za produkt pochodzenia zwierzęcego i w związku z
tym go nie jedzą, jednak jest to sprawa indywidualnych przekonań. Terminu
weganizm używa się też do określenia proekologicznego stylu życia obejmującego
niekorzystanie z produktów, w powstaniu których brały udział zwierzęta, takich
jak skórzane ubrania, futra czy testowane na zwierzętach kosmetyki. Przy takim
rozumieniu terminu weganizmu, samą dietę
odrzucającą pokarm zwierzęcego pochodzenia nazywa się ścisłym wegetarianizmem.Witarianizm – dieta polegająca na
spożywaniu wyłącznie produktów świeżych (bardzo rzadko nie łączy się z
wegetarianizmem). Odrzuca jakiekolwiek potrawy gotowane. Witarianie rezygnują
również z wszelkich napojów typu kawa czy herbata. Frutarianizm (lub fruktarianizm,
fruitarianizm, fruktorianizm) – najbardziej zaostrzona forma wegetarianizmu.
Oprócz mięsa i produktów pochodzenia zwierzęcego, fruktarianie nie jedzą
żadnych owoców i warzyw, których zerwanie uśmierciłoby roślinę (np. sałaty).
Ich pokarmem jest produkt naturalny, którego pozyskanie nie wymaga „zabicia”
rośliny, czyli owoce w znaczeniu botanicznym, do których zaliczają się: ogórki,
kabaczki, pomidory, bakłażany, jak i owoce w znaczeniu kulinarnym, np.: jabłka,
banany, pomarańcze . Liquidarianizm – dieta oparta na
spożywaniu witariańskiego pokarmu pod postacią soku. Stosujący tę dietę
uważają, że nie obciąża organizmu, jednocześnie dostarczając wszystkich
potrzebnych do funkcjonowania składników mineralnych i witamin. Sprautarianizm – dieta oparta na
spożywaniu w większości kiełków (skiełkowane nasiona roślin - zbóż, warzyw,
owoców itd.).
Pierwszym pytaniem, które pojawia się zaraz po szoku, jest: dlaczego nie jesz mięsa ?
W moim przypadku jest to źródło etyczne. Zwierzęta
tak samo jak ludzie żyją, odczuwają ból, emocje. Tymczasem są traktowane okrutnie! Są hodowane na masową skalę po to tylko, żeby je zabić i zjeść. Zwierzęta -
tak jak człowiek - nie chcą zginąć. Najlepszym przykładem może być film
przyrodniczy, który każdy z nas oglądał.
Tam widać, jak zwierzęta walczą o każdy dzień, jednak nie mają żadnego
wyboru i zostają zabrane do rzeźni. Dla nas, „etycznych” wegetarian, jest to
równe Holocaustowi. Zwierzę ma prawo cieszyć się życiem, nie powinno cierpieć i
być zabite tylko po to, aby wyżywić człowieka, gdy istnieją inne, czasami nawet
lepsze sposoby odżywiania. Zwierzęta są naszymi „braćmi” . Pomyślmy więc, że na przykład w Wietnamie w tej chwili ktoś
je takiego samego psa, którego my
kochamy i a on się w nas wpatruje z uwielbieniem, bo jesteśmy centrum jego
wszechświata ! Często mnie pytają, czy
nie mam problemów ze zdrowiem. Przecież jeśli nie jesz mięsa, to nie
dostarczasz białka i innych substancji organizmowi - mówią. To nieprawda,
ponieważ istnieje dużo innych źródeł składników odżywczych. Oto one. Białko znajduje się w: soi, amarantusie,
komosie ryżowej, soczewicy, grochu, kaszy, makaronie, pieczywie, orzechach i
nasionach. Żelazo w: zielonych
warzywach liściastych, fasoli, soczewicy, tofu, glonach, chlebie
pełnoziarnistym, nasionach dyni i słonecznika, orzechach i suszonych owocach. Wapń w: ziarnach sezamu, mleku i jego
produktach, tofu, szpinaku, brokułach, roślinach strączkowych, brązowym ryżu,
mleku sojowym i ryżowym, migdałach, pomidorach, mielonych skorupkach jajek. Cynk w: soczewicy, dyni, chlebie
pełnoziarnistym, brązowym ryżu, ziarnach sezamu, orzechach, pieczarkach. Witamina B 12 w: produktach mlecznych,
jajach, pyłku pszczelim, mleczku pszczelim, pieczarkach. Witamina D w: kiełkach słonecznika, grzybach, produktach mlecznych,
zbożach, margarynie roślinnej.
Wbrew pozorom, wegetariańska zbilansowana dieta
jest dużo zdrowsza. Dowodzą tego dwudziestoletnie badania Niemieckiego Centrum
Leczenia Nowotworów. Wegetarianie żyją dłużnej i rzadziej chorują. Badania
prowadzone w USA i Wielkiej Brytanii wykazują, że mają oni niższy poziom
cholesterolu we krwi, niższe ciśnienie, znacznie mniej przypadków zawału serca,
nadciśnienia, cukrzycy, nowotworów, osteoporozy i miażdżycy.
Jeśli chodzi o religie, to wiele z nich zakazuje zabijania zwierząt
mówiąc, że mają one takie same prawa jak ludzie. Są to: buddyzm, hinduizm,
dżinizm, Ruch Rastafari. Chrześcijaństwo także wypowiada się na temat
wegetarianizmu. W księdze Izajasza jest fragment, który mówi, że w przyszłości
wszyscy nie będą jeść mięsa. Wtedy wilk
zamieszka wraz z barankiem, pantera z koźlęciem razem leżeć będą , ciele i lew
będą się paść społem i mały chłopiec będzie
je poganiał (KI 11, 6-17).
Kilka wypowiedzi sławnych i mądrych ludzi o wegetarianizmie : Wielkość
narodu i jego postęp moralny można poznać po tym w jaki sposób obchodzi się on
ze swymi zwierzętami.
(Mahatma Gandhi) Jedynym
sposobem by żyć, jest pozwolić żyć. (Edgar Kupfer -Koberwitz) Nie zjadam
zwierząt, ponieważ nie chcę żywić się cierpieniem i śmiercią innych stworzeń.
Dlaczego ja, który jestem tak szczęśliwy, kiedy nie jestem prześladowany,
miałbym prześladować lub pozwalać na prześladowanie innych stworzeń? Dlaczego
ja, który jestem tak szczęśliwy, kiedy nie jestem uwięziony, miałbym więzić lub
pozwalać na więzienie innych stworzeń? Dlaczego ja, który jestem tak
szczęśliwy, kiedy mi nikt nie przysparza cierpień, miałbym przysparzać cierpień
lub pozwalać na sprawianie cierpień innym stworzeniom? Dlaczego ja, który
jestem tak szczęśliwy, kiedy nikt mnie nie rani i nie zabija, miałbym ranić lub
zabijać inne żywe stworzenia lub pozwalać by były ranione lub zabijane ze
względu na mnie?
(Pitagoras) Tak długo
jak człowiek będzie zabijał zwierzęta, ludzie będą zabijali się nawzajem. W
istocie, ten kto zabija i zadaje ból, nie zazna radości i miłości. (Arthur Schopenhauer) Zaiste,
chciałoby się powiedzieć, że ludzie są diabłami na ziemi, a zwierzęta dręczonymi
przez nich duszami. (Isaac
Bashevis Singer) Często się
mówi, że ludzie zawsze zjadali zwierzęta, tak jakby miało to być
usprawiedliwieniem dla kontynuowania tego zwyczaju. Zgodnie z tą logiką, nie
powinniśmy powstrzymywać ludzi przed mordowaniem innych istot ludzkich,
ponieważ także i to robią od najdawniejszych czasów. (George B. Shaw) Zwierzęta
są moimi przyjaciółmi. [...] A ja nie zjadam moich przyjaciół (Lew Tołstoj) Człowiek
może zdrowo żyć nie zabijając zwierząt dla pożywienia. Dlatego też, jeżeli
zjada mięso, uczestniczy w odbieraniu zwierzętom życia tylko po to, aby
zaspokoić swój apetyt. Działanie takie jest więc niemoralne. (Leonardo Da Vinci)
Na koniec chciałabym zaznaczyć, że piszę nie po
to, by zmuszać kogoś do takiego trybu
życia ani krytykować. Każdy z nas ma wolną wolę i cieszmy się z tego. Po prostu chciałabym, by więcej ludzi nas
zrozumiało i powstrzymało się od krytyki i obrażania. Każdy z nas inaczej
patrzy na świat, a ja widzę go akurat tak i jestem z tego dumna. A jeśli ktoś uważa mnie i podobne mi osoby za „inne”, to trudno.
Narcyza
Grafika:
http://polki.pl/pub/wieszjak/p/_wspolne/pliki_infornext/570000/shutterstock_67699489.jpg
Bardzo ciekawy post. Nigdy nie pomyślałabym, że jest tyle odmian wegetarianizmu. Bardzo przykre jest to, że osoby, które są wegetarianami sa wyszydzane, o czym mówi autor post. Dlaczego ludzie nie potrafią po prostu tego zaakceptować?
OdpowiedzUsuńMam pytanie, od jak dawna nie jesz mięsa?
OdpowiedzUsuńOj będzie już z 5 lat
UsuńMnie również nie podoba się zabijanie zwierząt, ale uważam, że ludziom, którzy od wieków jedzą mięso, trudno byłoby z niego zrezygnować w stu procentach.. Mam nadzieję, że w przyszłości ludzie aktywniej zawalczą o prawa zwierząt i przynajmniej w samym zabijaniu zmniejszy się stopień okrucieństwa!
OdpowiedzUsuńBardzo podziwiam ludzi, którzy nie jedzą mięsa. Chociaż sama za nim nie przepadam, to trudno jest mi sobie wyobrazić niedzielny obiad bez, np. kurczaka. Najbardziej zadziwia mnie frutarianizm. Rozumiem, że można mieć coś przeciwko zabjaniu zwierząt, bo są to istoty żywe, ale "zabijanie" roślin? Chyba moja wrażliwość nie sięga aż tak daleko. :)
OdpowiedzUsuńPatrycjo, też się zastanawiam nad istotą frutarianizmu. Wegetarianie uważają zwierzęta za naszych braci, którzy czują, myślą, etc. Ale czy rośliny też mają rozum??
UsuńMnie również najbardziej zadziwia ( a może bardziej przeraża ) frutarianizm. Zaciekawiły mnie natomiast witarianizm oraz liquidarianizm. Nigdy nawet nie pomyślałabym że może istnieć tyle odmian wegetarianizmu... To tylko utwierdza mnie w przekonaniu, że wielu rzeczy jeszcze nie wiem i jeszcze nie jedno mnie zadziwi na tym świecie..:)
UsuńDokładnie o to mi chodzi Doris. Skoro ktoś nie spożywa mięsa, nabiału i roslin, to ja się pytam, co taki człowiek je? Gdzie jest granica, pomiędzy rozsądkiem, a totalnym absurdem ?
UsuńPoza tym, pijąc mleko również nie krzywdzimy żadnej krowy. :)
UsuńZupki chińskie - przy ich produkcji nie ucierpiała ani roślina, ani zwierzę. Chyba...
UsuńNo nie wiem... makaron jest z mąki, a mąka? Ze zbóż, które musiały być wcześniej zabite.
UsuńNo cóż, taka rola zboża.
UsuńJa osobiście nie wyobrażam sobie, że mogłabym nie jeść mięsa! :o
OdpowiedzUsuńNaprawdę, ktoś śmieje się z wegetarian? Dlaczego? Ktoś uważa ich za "innych"? Nigdy się z czymś takim nie spotkałam. Każdy może jeść to, co chce i nikogo nie powinno to obchodzić. Jedzenie nie powinno też być powodem do wywyższania się...
OdpowiedzUsuńTeż nigdy nie słyszałam, by ktoś śmiał się z wegetarian, ale może dlatego, że się do nich nie zaliczam.
UsuńNiestety ja jako jedna z nich często spotykam się z czymś takim i zapisane reakcje na początku naprawdę były lekkie.
UsuńInteresujący post :D Dzięki za fajnie opracowane informacje dotyczące wegetarianizu, z pewnością taka wiedza nie zaszkodzi, ale zdecydowanie się przyda :) Pozdrawiam Cię serdecznie, Narcyzo :) Czekam na kolejne posty Twojego autorstwa ;)
OdpowiedzUsuńNic nie mam przeciwko wegetarianom. Ale w pamięci utkwiła mi taka sytuacja. Wspólny obiad na wycieczce, oczywiście kotlety. Dziewczyna robi alarm na pół stołówki, że ona je tylko warzywa ugotowane w jakiś szczególny sposób. Kucharka gotowała specjalnie dla niej obiad od nowa, wszyscy czekali. Podali jej te warzywa, ona dziabnęła to może ze dwa razy i poszła, wszystko zostało na talerzu. Potem musiała kupić swoje jedzenie w sklepie, znowu wszyscy czekali. A buty miała skórzane.
OdpowiedzUsuńCzasami ludzie tak naprawdę nie wiedzą, dlaczego w coś wierzą, dlaczego wyznają takie, a nie inne idee. Często podążają za "stadem", za modą, z którą w rzeczywistości się nie identyfikują.
UsuńZgadzam się, Doris. Najbardziej lubię takich wegetarian, którzy po cichu, po prostu nie jedzą mięsa i nie czują potrzeby obnoszenia się ze swoją kulinarną wyjątkowością.
UsuńCzytając ten post, albo będąc w towarzystwie wegetarian czuję się podłym mordercą, bezwzględnym potworem. Z takiego wrażenia bierze się chyba niechęć niewegetarian do wegetarian.
OdpowiedzUsuńCoś w tym jest.
UsuńNa koniec zaznaczyłam ze nie chcę nikogo obrazić, jeśli tak się stało to przepraszam.
UsuńNie, no co Ty, nie obraziłaś :). Po prostu prawda o sobie jako zjadaczu swoich przyjaciół bywa trudna do przyjęcia.
UsuńBardzo ciekawy artykuł z którego wiele się dowiedziałam. Jestem przeciwna cierpieniom zwierząt ale nie potrafiłabym całkowicie zrezygnować z jedzenia mięsa.
OdpowiedzUsuńGenialny post! Nie wyobrażałam sobie nawet, że jest aż tyle odmian wegetarianizmu. Podziwiam ludzi, którzy mają tak silną wolę i potrafią zrezygnować z czegoś w swojej diecie. :)
OdpowiedzUsuńGratuluję wytrwałości prawdziwym wegetarianom. Jestem lekko uprzedzona do takich osób, ponieważ spotkałam się z tym, że duża liczba ludzi niejedzących mięsa robi to ze względu na wyróżnianie się, traktują to jako element panującej mody.
OdpowiedzUsuńNo właśnie. Jest granica, gdzie kończy się miłość do zwierząt, a zaczyna lans.
UsuńJa około dwa lata temu nie jadłam mięsa przez rok, niestety źle wpłynęło to na moje zdrowie. Bardzo ciekawy post. Osobiście nie spotkałam się z odrzuceniem przez innych przez to, że ktoś nie je mięsa. Pozdrawiam i życzę wytrwałości :)
OdpowiedzUsuńMusisz mi o tym opowiedzieć. Jak nie jedzenie mięsa może wpłynąć na człowieka.
UsuńNiejedzenie!
UsuńNiejedzenie. Razem.
UsuńNie ma sprawy koleżanko ;)
UsuńNie jestem przeciwny różnym rodzajom wegetarianizmu,ale skoro autor postu mówi o etycznym jego wymiarze i Holokauście zwierząt-nie użył bym tego wyrażenia z tego względu,że termin ten odnosi się głównie do masowej zagłady Żydów- to można by się zastanowić nad kupowaniem różnych przedmiotów pochodzących z azjatyckich,gdzie wykorzystuje się ludzi do "nieludzkiej pracy" przy wyrobie tych przedmiotów.Zastanawia mnie ile tych "etycznych wegetarian" kupuje takie rzeczy.
OdpowiedzUsuńBardzo interesujący post. Mimo że nie jestem wegetarianinem, akceptuję styl życia osób, których dieta wygląda tak, a nie inaczej. Jeżeli ktoś nie je mięsa lub innych produktów pochodzenia zwierzęcego, należy to zaakceptować. Nie rozumiem ludzi, którzy tak bardzo interesują się życiem innych osób i w pewnym sensie prześladują ich za to, w jaki sposób się odżywiają. To ich indywidualna decyzja, którą należy zaakceptować. Skoro oni nie atakują nas tylko dlatego, że nasz styl życia nie jest zgodny z ich przekonaniami, my również nie powinniśmy atakować ich.
OdpowiedzUsuńI tak filozofia mi się podoba.
UsuńOsobiście nie mam nic przeciwko wegetarianom, nie mam ich za 'innych'. To jest dobrowolny wybor każdego z nas. Nikt nie powinien zmuszac drugiej osoby do jedzenia bądź nie jedzenia miesa. Zarówno wegetarianie,jak i niewegetarianie powinni miec do siebie na wzajem szacunek i 'nie naskakiwac na siebie' z tego powodu ;) ciekawy post :)
OdpowiedzUsuńPowiem Wam, że chyba mi trochę smutno, bo uświadomiłam sobie właśnie,m że zwierzęta to tak samo czujące istoty jak my i tak naprawdę nie mamy prawa ich zabijać :(
OdpowiedzUsuńMicela, podzielam twoje zdanie. Ja także jestem przeciwna cierpieniom zwierząt, ale chyba nie potrafiłabym wyobrazić sobie posiłków całkowicie pozbawionych mięsa.
OdpowiedzUsuńPodziwiam wegetarian za ich silną wolę. Jestem wrażliwa na cierpienie zwierząt i chciałabym go uniknąć, jednak nie wytrzymałabym bez mięsa :|
OdpowiedzUsuńOjj Doniczka :-)
UsuńByłam wegetarianką przez prawie rok, zostałam zmuszona do jedzenia mięsa przez żagle - mieliśmy dostępne tylko vifony, konserwy mięsne i rybne, chodziliśmy zjeść coś do fast foodów w większych portach jak Sztynort, Mikołajki czy nasze ukochane Węgorzewo. Teraz przez szybki tryb mojego życie, treningi z moimi ukochanymi końmi staram się ograniczać mięso ale nie zawsze jest to możliwe.
OdpowiedzUsuńPodziwiam osoby, które nie jedzą mięsa ja nie dałabym rady :-)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy post :) Wprawdzie nie jestem wegetarianką, ale podziwiam takie osoby :P
OdpowiedzUsuńNawet nie myślałam, że wegetarianizm ma aż tyle odmian. Kto by pomyślał :) Nie wyobrażam sobie niedzielnego obiadu bez schabowego. Nie jestem fanką kiełbas, boczków czy innych takich wyrobów, ale podziwiam osoby, które wcale nie jedzą mięsa.
OdpowiedzUsuńNie jestem wegetarianinem i chyba nigdy nim nie będę, ale akceptuję taki styl życia. Człowiek ma prawo wybierać jak będzie wyglądała jego dieta. Każdy z nas ma inne potrzeby żywieniowe i należy to uszanować.
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam, że istnieje aż tyle odmian wegetarianizmu! Unikanie picia mleka, jedzenia warzyw i podobne pomysły to już jednak moim zdaniem przesada. Sama idea takiego stylu życia, jakim jest wegetarianizm, jest bardzo szlachetna, bo jak piszesz, ma to zmniejszyć cierpienia zwierząt. Warto jednak zauważyć, że ten sam kawałek mięsa, którego zjedzenia ty odmówisz, i tak, prędzej czy później zostanie zjedzony. To samo zwierzę zostanie zabite. Będzie tylko dłużej cierpieć tam, gdzie żyje. Wiem, że gdyby choć 25% ludzi zostało wegetarianami, taka idea miałaby wielki sens, ale zauważ, jak dużo osób przepada za mięsem i ciężko byłoby im z niego zrezygnować (sama do takich należę!). Dużo do myślenia dał mi jednak obrazek, który kiedyś przypadkowo znalazłam w internecie. Było to zdjęcie wrzucanych do ogromnego dołu żywych świń - chorych, z których nie byłoby zysku... Wracając do wpływu wegetarianizmu na zdrowie, niewiele osób wie, że mięso zawiera kilka niezbędnych nam aminokwasów, których nie znajdziemy w innym pożywieniu.
OdpowiedzUsuńSama chcę zostać wegetarianką, jednak na razie moja mama jest przeciwna ;) Ja po prostu nie lubię mięsa i jem je bardzo rzadko. Rozumiem Cię Narcyza.
OdpowiedzUsuńKochana J. myslisz ze moi rodzice się z tym zgadzali, musiałam z nimi walczyć ponad rok, ale w końcu na szczęście dali sobie spokój.
UsuńBardzo ciekawy post. Słyszałem o wielu odmianach wegetarianizmu, ale nie o wszystkich, które opisałaś.
OdpowiedzUsuńNigdy nie spotkałem sie z "wyśmiewaniem" wegetarian. Co kogo obchodzi to co jedzą inni?
Osobiście nie przepadam zbytnio za mięsem, ale nie potrafiłbym zrezygnować z jedzenia mięsa całkowicie.
A co do Twojego odniesienia do Wietnamu... To chciałem Ci powiedzieć, że Europa też ma bogatą historię dotyczącą jedzenia psiego mięsa. Oczywiście nikt się do tego teraz nie przyznaje... Bo przecież całe zło najlepiej zwalić na Azjatów... :/
Ehh... :x
ps. Sprawdź sobie czemu "hot dog" nazywa się właśnie "hot dog".
Ostatnio na historii oglądaliśmy film o Powstaniu Warszawskim. Wypowiadał się jeden z uszczestniczących w walkach. Opowiadał, że zjedli dwa konie, dwie świnie i gdy zabrakło im pożywienia, "wzięli się" za psy i koty, które powoli znikały z okolic.
UsuńPodałam ten przykład jako najbardziej obrazujący, ponieważ bardzo mało osób wie o tym co się działo w europie.
Usuń"najbardziej obrazujący" haha, świetne. :/:/
UsuńJuż się tak nie tłumacz...
"mało osób wie o tym co się działo w europie" to niech się w końcu dowie, a nie robi z siebie świętego a z innych potworów. :/
O niektórych wymienionych wyżej odmianach wegetarianizmu nigdy nie słyszałam np. frutarianizm. Osobiście nigdy nie spotkałam człowieka który, by wykluczał z diety nawet owoce. Ale mimo to podziwiam tych którzy próbowali. Jednak nie wytrzymałabym bez mięsa.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy post :) Zawsze myślałam, że wegetarianizm, to tylko niejedzenie mięsa. Natomiast jestem zdziwiona tym, że jest tak wiele odmian wegetarianizmu. Bardziej niż jedzenie mięsa przeraża mnie fakt, że ludzie znęcają się nad zwierzętami, np. bijąc je, mimo, że one nic nie zrobiły...
OdpowiedzUsuńŚwietny post! Po jego przeczytaniu sama postanowiłam ograniczyć spożywanie mięsa chociaż będzie to trudne. Tak bardzo szkoda mi zwierząt, przecież to sprawia im ogromny ból...
OdpowiedzUsuńPodziwiam wegetarian za tą wytrwałość ;D Ja, bez mięsa wytrzymałam 2 tygodnie, więc nie wiem jak można się tak żywić przez całe życie o.0 Narcyza świetny post ;)
OdpowiedzUsuńNikt nie powinien zabijać żywych stworzeń, przecież one też czują... Ludzie są okrutni!
OdpowiedzUsuńCiekawy post Narcyzo. Naprawdę podziwiam ludzi,którzy nie jedzą mięsa lub innych produktów pochodzących od zwierząt czy niektórych roślin.Szczerze powiedziawszy na takiej "diecie" długo bym chyba nie wytrzymał i raczej szybko wróciłbym do mojego zwykłego sposobu odżywiania się.
OdpowiedzUsuńszczerze mówią, to myślałam, że wegetarianizm polega tylko na nie jedzeniu mięsa :) ale żeby zaraz mleko :D jak widać myliłam się :) wg mnie bardzo udany post, gratuluje :D
OdpowiedzUsuńTeż kiedyś chciałam być wegetarianką. Nawet udało mi się wytrzymać miesiąc, ale po tym czasie poczułam, że czegoś mi brakuje. Dlatego podziwiam wegetarian, którzy praktykują to od lat.;)
OdpowiedzUsuńJa też kiedyś wytrwałem miesiąc, ale potem okazało się, że mam jakieś coś i muszę jeść mięso chociaż w małych ilościach.
UsuńPs. fajny post Narcyzo.;)
Ciekawy post, jednak nie widzę w spożywaniu produktów pochodzenia zwierzęcego nic złego. Bóg stworzył biblijny raj i umieścił w nim Adama, któremu powierzył faunę i florę. W epoce renesanu ludzie uważali, że świat jest dokończonym, doskonałym dziełem "Deusa Artifexa", jego świątynią. Czy więc spożywanie mięsa i roślin było niszczeniem Boskiego arcydzieła? Człowiek, mając ciało i duszę, jest/ był uważany za osobę stojącą pomiędzy zwierzętami, kierującymi się insynktami, a istotami boskimi. Żyjemy w czasach współczesnaych, a jednak zgadzam się z tym przekonaniem.
UsuńPodzielam Twoje zdanie, skarpeto. ;)
UsuńJestem wegetarianką. Jestem dziwaczką . Jestem inna. Ale przynajmniej mam czyste sumienie...
OdpowiedzUsuńTak właśnie ...
UsuńWow! Nie wiedziałam, że jest aż tyle odmian wegetarianizmu. Szanuję wegetarianów jednak mięso to podstawa w moich posiłkach :)
OdpowiedzUsuńKocham waszego bloga! Zawsze są ciekawe artykuły otwierające mi oczy na świat :)
OdpowiedzUsuńŚwietny post. W cudzy talerz nie zaglądam i uważam, że każdy ma prawo jeść co mu się podoba, więc nie rozumiem lubi krytykujących wegetarian
OdpowiedzUsuńBardzo podziwiam ludzi którzy, nie jedzą mięsa. Nie wyobrażam sobie życia bez niego :)
OdpowiedzUsuńCiekawy post , który pozwala zapoznać się z odmianami wegetarianizmu . :)
OdpowiedzUsuńNie mam nic do wegetarian, jestem tolerancyjna. Uważam, że każdy ma prawo do bycia sobą i ma prawo do jedzenia tego, co chce. Myślę też, że jeśli ktoś je mięso to nie może być krytykowany, że jest mordercą, zabija zwierzęta lub coś innego, bo tak było zawsze- ludzie jedli mięso by przetrwać. Dobrze, że ktoś napisał ten wpis, bo jest to jednak tema kontrowersyjny.
OdpowiedzUsuńJest to właśnie temat kontrowersyjny i dlatego bałam się go poruszyć, ze względu na reakcję ale jak widzę w tym naszym 1 LO są ludzie szanujący zdanie innych.
UsuńNie wyobrażam sobie bycia wegetarianką, mimo że kocham zwierzęta, nie mogę patrzeć na ich cierpienie, ale niestety, nie byłabym w stanie zmienić swojego trybu życia. Dlatego podziwiam Ciebie, Narcyzo.
OdpowiedzUsuńI zgadzam się z Dżodżownicą, bo niestety często tak to wygląda.
Pozdrawiam serdecznie.
Bardzo ciekawy post. Nie wiedziałam, że jest tyle odmian wegetarianizmu. Podziwiam osoby, które nie jedzą mięsa.
OdpowiedzUsuńJa również :D myślałam, że jest po prostu wegetarianizm, a ludzie nie jedzą mięsa i tyle,a tu jaka niespodzianka! Ale szczerze mówiąc ja chyba nie potrafiłabym żyć bez mięsa- może wynika to z przyzwyczajenia albo z tradycji.
UsuńNie wiedziałam że jest tyle rodzai wegetarian :D
OdpowiedzUsuńNigdy nie przypuszczałabym, że z powodu omijania mięsa "szerokim łukiem" ktoś może zostać uznany za "dziwaka" i być z tego powodu izolowany.... Sama gustuję w niedzielnych obiadach (koniecznie z kotletem schabowym!), nie mniej jednak SZANUJĘ i PODZIWIAM wegetarian. Właściwie cieszę się, że istnieją tacy ludzie. Z mojego punktu widzenia, świat dzięki nim staje się ciekawszy i przybiera nowe oblicze, które zachłannie chce się poznać lub chociaż troszeczkę przybliżyć. Narcyza właśnie to zrobiła, jak zwykle w genialny sposób. :) Narcyzo, Twoje posty są na prawdę dobre. Widzę, że dzrzemie w Tobie pierwiastek humanisty o bardzo dużej masie atomowej. :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Bardzo dziękuje A. (mogę skrócić prawda) ta masa atomowa humanisty jest we mnie znikoma, po prostu dużo czytam. Ciesze się z tego co napisałaś, i oby więcej było takich ludzi jak ty.
UsuńUważam, że bycie wegetarianinem to bardzo trudny cel. Moim zdaniem ciężko jest nie jeść mięsa zwłaszcza, że jest ono zdrowe a jeśli jest dobrze przyrządzone to po prostu pyszne ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam autorke ;)
Bardzo ciekawy post :) Co do jedzenia mięsa..sama probowałam zostać wegetarianką, ale nie udało mi się, a wszystko przez to, że lubię jeść mięso z drobiu. Inną drogą.. to nie wiedzialam, że jest tyle odmian wegetarianizmu ;)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy post, podziwiam ludzi nie jedzących mięsa! Z drugiej strony, jeśli ktoś bardzo kocha zwierzęta, nie zje posiłku delektując się ich smakiem, to raczej oczywiste. Osobiście sama nie jem wielu rodzaji mięs, jednak nieprawdopodobne dla mnie jest żałowanie kurczaków, przecież tak ich dużo. :)
OdpowiedzUsuńNarcyzo, jestes jedyną wegetarianką jaką znam osobiście. Mam takie jedno pytanie, czy zanim podjęłaś decyzje, że przestajesz jeść mięso, lubiłaś je? Jeśli tak to szacun :-)
OdpowiedzUsuńNie spotkałem się nigdy z dyskryminowaniem wegetarian. Nie rozumiem czemu robisz z siebie tak bardzo poszkodowaną... To, że ktoś dziwi się że, nie jesz mięsa to nie znaczy że, już Cię wyśmiewa.
OdpowiedzUsuńPodziwiam prawdziwych wegetarian. Niestety wiele osób zostaje wegetarianinem bo chcą zaszpanować, bo stało się to "modne". Nie rozumiem takich ludzi, to żałosne. Ale cóż poradzić, taki już ten świat jest. :^
pika, pika, pika... :^
Zgadzam się z Tobą pika-pika.
UsuńCzy kiedy ktoś powie "O jej, naprawdę nie jesz mięsa?" to czy to jest wyśmiewanie?
Nie sądzę. Nigdy nie spotkałem się z nazwaniem wegetarian "chorymi psychicznie", pierwsze słyszę. o.O
I naprawdę to straszne kiedy ktoś zostaje wegetarianinem dla szpanu. Ale jak pika-pika powiedział, nic się na to nie poradzi w tym świecie.
Do pseudoSaataan'a
Zgadzam się z Tobą. Nie ma to jak ukrywać własne zło i zwalać to na innych, najlepsze rozwiązanie. Po co się przyznawać... :/ I może rzeczywiście pora dowiedzieć się niektórych faktów dotyczących własnego kontynentu... :^
Świetny post Narcyzo!
OdpowiedzUsuńDzięki Tobie dowiedziałam się wielu nowych zagadnień dotyczących wegetarianizmu. Kiedyś zastanawiałam się nad tym, czy nie zostać wegetarianką, ale zrezygnowałam.
Przeraża mnie widok zwierząt idących na ubój. Często są one wychudzone, słabe, bite i poganiane. Jednak nie potrafię zrezygnować z mięsa, dlatego też staram się brać udział w każdej akcji zorganizowanej na rzecz schronisk dla zwierząt.
OdpowiedzUsuńDo RebelSpirit!
OdpowiedzUsuńTwoja wypowiedź nie zostanie umieszczona ze względu na napastliwy ton i obraźliwe słowa.
A ten pompatyczny nick wykorzystaj przy lepszej okazji niż jedzenie lub niejedzenie kurczaków.
Buntować się można w sposób bardziej cywilizowany.
Do RebelSpirit!
OdpowiedzUsuńDalej upierasz się, że Twoja wypowiedź nie była niegrzeczna? To może zacytuję jej część: "idźcie do diabła głupie (tępe) dzieci". Oczywiście zaszpanowałeś(aś), bo napisałeś to po angielsku. Czapki z głów - znasz 5 słów angielskich. To, że jesteś niespokojnym duchem, nie usprawiedliwia Twojej arogancji. Jeśli zamierzasz dalej pisać takim tonem jak dotychczas, to daj sobie spokój.
Ciekawy post ! Napisany jest bardzo interesująco, szczerze gratuluję :) Jest wielu zwolenników twierdzenia, że wegetarianizm nie może człowiekowi zaszkodzić, lecz jedynie wspomaga prawidłowe działanie jego organizmu. Jednak źle zbilansowana dieta wegetariańska może prowadzić do wielu chorób. Niedobory witaminy B12 mogą prowadzić do anemii oraz witaminy D, co może powodować krzywicę i osteoporozę.
OdpowiedzUsuńPost bardzo mi się podobał ponieważ również jestem wege ;) Nie jem już mięsa od 6 lat i do stwierdzeń "Jak możesz nie jeść mięsa?! Mięso jest pyszne!", "Ryb też nie?!", "Na pewno masz anemie" to stwierdzenia które padają bardzo często w moim przypadku. Mam nadzieję, że w szkole kiedyś zostaną zorganizowane wege targi aby pokazać ludziom, którzy jedzą mięso, że nie jemy tylko surowych marchewek czy innych warzyw prosto z ogrodu ale nasze jedzenie jest również pyszne i kolorowe jak ich "mięsne"
OdpowiedzUsuńNie jestem wegetarianką i uwielbiam potrawy z mięsem, lecz wegetariańskie jedzenie też bardzo mi smakuje. To, że jem mięso nie oznacza też, że jestem niewrażliwa na cierpienie innych stworzeń. Jestem bardzo tolerancyjna i uważam, że każdy powinien jeść to co chce o ile jest to posiłek mieszczący się w granicach kulturowych i moralnych.
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem nie powinno się obrażać ludzi ze względu na to, że są np. wegetarianami. Każdy ma prawo zdecydować o tym, co chce jeść, a czego nie. Nie jestem wegetarianką, ale rozumiem wszystkie osoby niejedzące mięsa.
OdpowiedzUsuń