Jesień w poezji
Mimozami
jesień się zaczyna
– pisał Julian Tuwim, a jego utwór wspaniale śpiewał Czesław Niemen. O
jesieni powstało bardzo wiele wierszy. O tej pięknej, bo jeszcze słonecznej i
ozdobionej babim latem. I o jesieni smutnej, bo słotnej, pozbawionej kolorów.
Obie mają swój urok i skłaniają do refleksji. Zapraszam do lektury kilku
fragmentów wybranych przeze mnie utworów poetyckich.
Rainer
Maria Rilke, Dzień jesieni:
Panie: już pora. Wielkie było lato,
Cieniom zegarów pozwól - niech się dłużą
i po obszarach pozwól hulać burzom. Owocom każ dopełnić się,
Panie: już pora. Wielkie było lato,
Cieniom zegarów pozwól - niech się dłużą
i po obszarach pozwól hulać burzom. Owocom każ dopełnić się,
a jeśli potrzeba, daj im
ze dwa dni gorętsze.
O
liściach jesiennych Maria Pawlikowska – Jasnorzewska pisała:
Liście jesienne leżą po brzegach dróg, mieniąc się jedną połową tęczy.
Liście jesienne leżą po brzegach dróg, mieniąc się jedną połową tęczy.
Kazimiera
Iłłakowiczówna widzi
je tak:
Klon
krwawy i żółta lipa
liście, listeczki sypią.
Zrzuca je ptak lecący,
strąca osa niechcący
Wiatrowi na płacz się zbiera,
że liście się poniewiera;
chodzi dołem
i górą i zbiera je oburącz,
i płacze nad nimi deszczem,
po gałęziach je mokrych wiesza.
liście, listeczki sypią.
Zrzuca je ptak lecący,
strąca osa niechcący
Wiatrowi na płacz się zbiera,
że liście się poniewiera;
chodzi dołem
i górą i zbiera je oburącz,
i płacze nad nimi deszczem,
po gałęziach je mokrych wiesza.
Jak
nie kochać jesieni... – pisze Tadeusz Wywrocki.
Jak nie kochać jesieni, jej babiego lata,
Liści niesionych wiatrem, w rytm deszczu tańczących.
Ptaków, co przed podróżą na drzewach usiadły,
Czekając na swych braci, za morze lecących.
Jak nie kochać jesieni, jej barw purpurowych,
Szarych, żółtych, czerwonych, srebrnych, szczerozłotych.
Gdy białą mgłą otuli zachodzący księżyc,
Kojąc w twym słabym sercu, codzienne zgryzoty.
Jak nie kochać jesieni, smutnej, zatroskanej,
Pełnej tęsknoty za tym, co już nie powróci.
Chryzantemy pobieli, dla tych, których nie ma.
Szronem łąki maluje, ukoi, zasmuci.
Jak nie kochać jesieni, jej babiego lata,
Liści niesionych wiatrem, w rytm deszczu tańczących.
Ptaków, co przed podróżą na drzewach usiadły,
Czekając na swych braci, za morze lecących.
Jak nie kochać jesieni, jej barw purpurowych,
Szarych, żółtych, czerwonych, srebrnych, szczerozłotych.
Gdy białą mgłą otuli zachodzący księżyc,
Kojąc w twym słabym sercu, codzienne zgryzoty.
Jak nie kochać jesieni, smutnej, zatroskanej,
Pełnej tęsknoty za tym, co już nie powróci.
Chryzantemy pobieli, dla tych, których nie ma.
Szronem łąki maluje, ukoi, zasmuci.
Zachęcam
do chwili zadumy nad urokiem czekających
nas jesiennych dni. Może ktoś ma swój ulubiony wiersz i zechce go przedstawić?
Zachęcam też do wysłuchania piosenki Magdy Umer: Jesienny koncert na
dwa świerszcze do słów Wojciecha Niżyńskiego.
Humanistka
Grafika:
Grafika:
https://moon5.files.wordpress.com/2013/10/autumn-tree-wind.jpg
https://www.youtube.com/watch?v=xskAYdwlD2Q
Polecam wiersz Leopolda Staffa "Jesień" i Adama Asnyka "Astry" ;)
OdpowiedzUsuńZnalazłam "Astry" Asnyka. Początek jest piękny, a potem jest straszliwie smutno, bo jakieś rozstanie, jakaś odrzucona miłość. Ale ogólnie uroczy wiersz.
UsuńOto pierwsza zwrotka:
Znowu więdną wszystkie zioła,
Tylko srebrne astry kwitną,
Zapatrzone w chłodną niebios
Toń błękitną.
Wiersze o jesieni mają swoją magię, zresztą tak samo jak ta pora roku :D
OdpowiedzUsuńDla mnie jesień to smutna i ponura pora roku. Świat powoli "zasypia", by znów na wiosnę obudzić się i żyć!!
OdpowiedzUsuńJesień wcale nie musi być smutna. Jest piękna. Przeczytaj wiersze jeszcze raz :)
UsuńUwielbiam deszczowe, jesienne wieczory. Wtedy mogę się wyciszyć i zagłębić w ciekawej lekturze.;D
OdpowiedzUsuńMnie się podoba opis jesieni Tadeusza Wywrockiego. Jesień widzę w ten sam sposób. Niektórzy narzekają na zimno czy deszcze. Jednak dla mnie to nieodzowna część tej pory roku.;)
OdpowiedzUsuńJesienne obrazy są cudowne. Rzadko kiedy zachwycam się jesienią. Jednak w tym przypadku jestem na tak.;D
OdpowiedzUsuńProponuję mój ulubiony wiersz - "Jesienny pan" Wojciecha Młynarskiego.
OdpowiedzUsuńChoć nie wiem kto to jest
i nie wiem skąd go znam
Co dzień spotyka mnie
Jesienny śmieszny Pan
Parasol wielki ma
i zmartwień trochę też
przez pusty idzie park
w czerwony liści deszcz
Lecz gdy ostatni liść
ze smutnych spadnie drzew
on razem z białą mgłą
rozpływa się
Gdy park pożółknie znów
powróci znowu tam
jesieni szukać barw
Jesienny śmieszny Pan
A wtedy spotkam go
i pójdę z nim przez park
on będzie blisko tak
mych rąk mych warg
Gdy park pożółknie znów
i biała wzejdzie mgła
będziemy razem szli
Jesienny Pan i ja
Ileż piękna w tych słowach!
Doskonały opis jesiennych dni ;)
OdpowiedzUsuńOsobiście nie lubię jesieni. Czas ten kojarzy mi się z ponurymi i deszczowymi wieczorami. Panuje melancholijny nastrój.
OdpowiedzUsuńW jesieni najbardziej lubię kasztany i to, że suche liście chrupią, gdy się na nie nadepnie.
OdpowiedzUsuńKasztany są cudowne. Może właśnie dlatego lubię jesień. Robienie ludzików z kasztanów mnie odpręża.;)
UsuńJesienią zawsze mam najmniej czasu. Ciągle gdzieś się spieszę i nie daję sobie rady. Czy tylko ja mam takie wrażenie?
OdpowiedzUsuńMoże spieszysz się dlatego, że pada i nie chcesz przemoknąć.;)
UsuńJa też tak mam. To chyba dlatego, że dzień jest krótszy, poza tym niełatwo się przestawić z trybu wakacyjnego na szkolny :)
UsuńŁadna piosenka, podoba mi się.
OdpowiedzUsuńZgadzam się. Jest doskonała na jesienną aurę.;)
UsuńŁadna, ale nie zdołałem wysłuchać jej do końca. Pani Magda Umer jakoś tak... jęczy. Wiem, że tak ma być, ale nie podoba mi się taki sposób śpiewania.
UsuńBardzo zainteresował mnie ten post, ponieważ jesień jest moją ulubioną porą roku. Uwielbiam jej barwy oraz jej nastrój (jej aurę może już mniej). Moim zdaniem miesiące jesienne są wyjątkowym czasem, mają w sobie coś nieuchwytnego i magicznego.
OdpowiedzUsuńZachęcam do posłuchania piosenki Seweryna Krajewskiego "To już jesień".
Oto fragment utworu:
"Mówisz mi: To już jesień,
jakoś wolniej żyć chce się,
tak, jakby złoty piach w żyłach płynął..."
Jesień to jedna z moich ulubionych pór roku...;)
OdpowiedzUsuńMoje uczucia względem jesieni są mieszane. Z jednej strony lubię ją jako porę roku, ze względu na piękne odcienie liści, wyciszający deszcz, jednak z drugiej strony męcząca jest codzienna "chlapa" na ulicach i coraz krótsze wieczory. Ale muszę przyznać, że piękne są wiersze o tej porze roku. :)
OdpowiedzUsuńSeweryn Krajewski- Zółty jesienny liść- to mój typ.
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem jesień to najpiękniejsza pora roku
OdpowiedzUsuń