Film, który zatopił „Titanica”
Najtrudniejsza religia
świata - tolerancja.
(Agnieszka
Lisak)
Ot,
taka sobie komedyjka - przyszło mi na myśl, kiedy dowiedziałam się o filmie
„Jeszcze dalej niż Północ”, który miał zostać nam zaprezentowany podczas lekcji
kinowej. Pewnie będzie mdło, pewnie nudno, pewnie oklepanie. On będzie mieszkał
na południu Francji, ona na Północy, spotkają się, wpadną sobie w oko i
rozpocznie się romantyczne półtorej godziny „akcji”, która doprowadzi do happy
endu. Okazało się jednak, że pozory mylą, a film mi się podobał, oglądałam go z
uśmiechem na twarzy. Kilkadziesiąt minut wystarczyło, żeby zaprzyjaźnić się z
bohaterami i móc z pełnym przekonaniem stwierdzić, że dobra komedia nie jest
zła!
Nie o
humor tu jednak chodzi, nie o malownicze krajobrazy Francji, czy sympatycznych
bohaterów, ale o problematykę dzieła Dany’ego Boon’a.
„Francuzi jedzą konie, ślimaki i żabie udka. Rzadko pracują. Śmierdzą, a francuskie kobiety nie golą nóg.” – taki stereotyp krąży o Francuzach wśród Anglików. Polska niechęć do Niemców, czy Rosjan podyktowana jest wydarzeniami z przeszłości. Na Amerykanów patrzymy przez pryzmat ich głupoty, płytkości i komercji. Praktycznie każdy naród jawi się niechęcią do innego, jedna grupa społeczna uprzedza się do drugiej… O tym właśnie opowiada reżyser Dany Boon.
Film, za pomocą motywu przeprowadzki głównego bohatera na północ Francji, podejmuje temat ksenofobicznych postaw ludzi oraz tolerancji współczesnego świata. A może raczej jej braku… Mieszkańcy Bergues są symbolem każdej nielubianej grupy społecznej, a proces przystosowania się Philippe do mieszkania na znienawidzonej Północy obrazuje przełamywanie stereotypów. Towarzysząc bohaterowi w procesie aklimatyzowania się w nowym otoczeniu, jesteśmy świadkami stopniowego wyzbywania się uprzedzeń do ludzi z północnej Francji. Philippe udowadnia, że wrogowie często okazują się dobrymi przyjaciółmi, a w miejscu budzącym początkowo strach i przerażenie, można poczuć się jak w drugim domu.
Lekka fabuła, dużo humoru i refleksja czekająca na każdego widza po zakończonym seansie. Tyle wystarczy, aby opuścić salę kinową nie tylko z uśmiechem na twarzy, ale również wędrującym po głowie pytaniem, czy czasami przypadkiem nie jesteśmy takimi południowymi Francuzami, patrzącymi z góry na innych ludzi, inne kraje, inne kultury? W końcu łatwiej bezmyślnie powtórzyć zasłyszaną gdzieś krytykę, niż włożyć wysiłek w prawdziwe poznanie kogoś i wypracowanie własnego zdania.
W ojczyźnie reżysera mówi się, że „Jeszcze dalej niż Północ” jest produkcją, która „zatopiła” „Titanica”. „Titanic” Dany’ego Boon’a to jednak wersja ze szczęśliwym zakończeniem, w której udaje się uniknąć katastrofy i ominąć lodową górę – górę wszechobecnych stereotypów i ludzkiej nietolerancji.
„Francuzi jedzą konie, ślimaki i żabie udka. Rzadko pracują. Śmierdzą, a francuskie kobiety nie golą nóg.” – taki stereotyp krąży o Francuzach wśród Anglików. Polska niechęć do Niemców, czy Rosjan podyktowana jest wydarzeniami z przeszłości. Na Amerykanów patrzymy przez pryzmat ich głupoty, płytkości i komercji. Praktycznie każdy naród jawi się niechęcią do innego, jedna grupa społeczna uprzedza się do drugiej… O tym właśnie opowiada reżyser Dany Boon.
Film, za pomocą motywu przeprowadzki głównego bohatera na północ Francji, podejmuje temat ksenofobicznych postaw ludzi oraz tolerancji współczesnego świata. A może raczej jej braku… Mieszkańcy Bergues są symbolem każdej nielubianej grupy społecznej, a proces przystosowania się Philippe do mieszkania na znienawidzonej Północy obrazuje przełamywanie stereotypów. Towarzysząc bohaterowi w procesie aklimatyzowania się w nowym otoczeniu, jesteśmy świadkami stopniowego wyzbywania się uprzedzeń do ludzi z północnej Francji. Philippe udowadnia, że wrogowie często okazują się dobrymi przyjaciółmi, a w miejscu budzącym początkowo strach i przerażenie, można poczuć się jak w drugim domu.
Lekka fabuła, dużo humoru i refleksja czekająca na każdego widza po zakończonym seansie. Tyle wystarczy, aby opuścić salę kinową nie tylko z uśmiechem na twarzy, ale również wędrującym po głowie pytaniem, czy czasami przypadkiem nie jesteśmy takimi południowymi Francuzami, patrzącymi z góry na innych ludzi, inne kraje, inne kultury? W końcu łatwiej bezmyślnie powtórzyć zasłyszaną gdzieś krytykę, niż włożyć wysiłek w prawdziwe poznanie kogoś i wypracowanie własnego zdania.
W ojczyźnie reżysera mówi się, że „Jeszcze dalej niż Północ” jest produkcją, która „zatopiła” „Titanica”. „Titanic” Dany’ego Boon’a to jednak wersja ze szczęśliwym zakończeniem, w której udaje się uniknąć katastrofy i ominąć lodową górę – górę wszechobecnych stereotypów i ludzkiej nietolerancji.
Majka
Grafika:
http://1.fwcdn.pl/po/37/43/453743/7193445.3.jpg
https://www.youtube.com/watch?v=s5w8P2n9etU
"Jeszcze dalej niż północ" to inteligentna komedia, która wywołuje wzruszenie. Nawet u mężczyzn.
OdpowiedzUsuńIdąc na film myślałem, że będzie to kolejna przeciętna francuska komedia.
OdpowiedzUsuńJednak byłem mile zaskoczony, gdy odkryłem jak bardzo się myliłem.
Film miał momenty śmieszne(mój ulubiony to wycieczka rowerowa), dramatyczne i czasami wzruszające.
Wspaniały dla całej rodziny, cieszę się, że twórcy nie postawili na niszowy humor, obecny głównie w standartowych komediach amerykańskich.
Zgadzam się! Jazda na rowerze jest kapitalna!
UsuńA ludzie? Bardzo ciepli, naturalni, bez zadęcia i zarozumiałości. Życzliwi, nieznający zawiści i niezdrowej konkurencji.
Wśród takich ludzi można się czuć dobrze, a nawet być szczęśliwym.
Gdyby cały świat był taką Północą, byłoby cudownie!
Nie przepadam osobiście za komediami, jednak "Najdalej na północ" jest wspaniałym filmem, także jego obejrzenie nie było czasem straconym.
OdpowiedzUsuńWarto jest również znać tytuł filmu, który się ogląda. Pozdrawiam.
UsuńWarto też zastanowić się nad tym, kim byli: Lenin i Stalin, i nie utożsamiać się z tak haniebnymi postaciami. Myślę, że to wyniknęło z chwilowej bezmyślności. Mimo wszystko, pozdrawiam.
UsuńFilm podjął trudną tematykę stereotypów, myślę że każdy powinien go obejrzeć.
OdpowiedzUsuńPolecam gorąco ten film, bardzo bawią mnie francuskie komedie.
OdpowiedzUsuńPolecam wszystkim miłośnikom komedii.
OdpowiedzUsuńSocjalistyczne pozdrowienie dla towarzyszy ze Związku Radzieckiego oraz dla ich duchowego przywódcy - Karola Marksa.
UsuńCzy to znaczy, że już można u was oglądać zachodnie filmy?
Oczywiście , jesteśmy otwarci na przemianę.
UsuńMiałem okazję obejrzeć ten film. Rzeczywiście, w dość ciekawy sposób podjęty w nim został problem stereotypów. Mimo że jest to komedia, skłania ona do myślenia. Na co dzień nie zwracamy nawet uwagi, że na każdym kroku sami również bardzo często oceniamy tak naprawdę nieznanych nam ludzi wyłącznie na podstawie obowiązujących stereotypów. Uważam, że film jest godny obejrzenia.
OdpowiedzUsuńŚwietny film ! Spodziewałam się czegoś przeciętnego, bo tytuł nie wyróżnia się niczym szczególnym. Po obejrzeniu tego filmu, z kina chyba nie da się wyjść w złym humorze.
OdpowiedzUsuńFilm "Najdalej na północ" pozytywnie mnie zaskoczył ;) półtorej godziny minęło bardzo szybko ;) w niektórych momentach uśmiałam się do łez ;) lekcja o komedii również była bardzo interesująca ;) i przede wszystkim w filmie została wykorzystana ta piosenka : http://www.youtube.com/watch?v=QwOU3bnuU0k , którą uwielbiam !! ;)
OdpowiedzUsuńBardzo dobry film!
OdpowiedzUsuńŚwietnym pomysłem jest połączenie prostej komedii z bardzo często spotykanym problemem stereotypów. Ludzie mają skłonność do oceniania innych po wyglądzie, ubiorze, czy urodzie, sprawiając tym samym przykrość. Niestety często zapominamy o tym, co jest najważniejsze, o tym, że warto najpierw kogoś poznać, a potem oceniać. Z pewnością film skłania do refleksji. Zachęcam wszystkich do obejrzenia. :)
Mi również komedia ta przypadła do gustu. Reżyser podjął w niej uniwersalny problem "przyzwyczajania się do stereotypów". Co więcej, udało mu się go ująć w taki sposób, by "nie obciążał" on widza, a jedynie był dla niego nauką - nauką najlepszą z możliwych, bo nauką przez śmiech. To wszystko sprawia, że produkcja ta nie jest "pustą komedią", a filmem wartościowym, zawierającym prosty, ale jednak tak trudny do zrealizowania przekaz - aby nie patrzeć na świat stereotypami.
OdpowiedzUsuńFilm "Jeszcze dalej niż północ" bardzo mi się spodobał, był pełen zabawnych sytuacji i bohaterów, ale nie tylko, bo oprócz tego, że bawił, zawierał w sobie również naukę, czym może się pochwalić niewiele komedii.
OdpowiedzUsuńPolecam! Cieszę się, ze powstają jeszcze komedia, które nie tylko dostarczają rozrywki, ale też skłaniają ludzi do myślenia.
OdpowiedzUsuńNie sądziłam, że komedia bez udziału francuskich weteranów filmowych takich jak Louis de Funès czy Gérard Depardieu może być zabawna, a jednak :D Bardzo miłe zaskoczenie, a film godny polecenia.
OdpowiedzUsuńMi również film bardzo się spodobał. W ogóle nie spodziewałam się filmu, na którym uśmieję się do łez. Dodatkowo urzekł mnie sposób przedstawienia mieszkańców Bergues i chociaż, tak jak żona głównego bohatera, wolałabym przeprowadzić się na Riwierę, to myślę, że chętnie zamieszkałabym koło takich ludzi.
OdpowiedzUsuńUważam, że film jest świetny do obejrzenia z rodziną ;)
Droga Damo_Pik i Drogi Anonimie. Naprawdę pięknie oraz mądrze piszecie o filmie. Szkoda jednak, że popełniacie podstawowy błąd językowy. Na początku zdania nie używa się krótkiej formy zaimka "mi". Trzeba powiedzieć: "Mnie również się podoba". Albo: "Podoba się mi". Piszę z życzliwości, żeby wyeliminować na przyszłość ten często powtarzający się błąd. Przepraszam za śmiałość i pozdrawiam.
UsuńRewelacyjna komedia! Śmieszy, ale także skłania do refleksji... Film polecam szczególnie tym, którzy kierują się uprzedzeniami. No cóż, jak widzieliśmy, miejsce "bez perspektyw" może okazać się znacznie lepszymi niż luksusowe zakątki, a "prostaczki" mogą zostać serdecznymi przyjaciółmi. Wg mnie, głównym walorem filmu jest użycie zabawnej gwary ch'ti. "Jeszcze dalej niż północ" to komedia z przesłaniem, która naprawdę warto obejrzeć.
OdpowiedzUsuńFilm spodobał mi się - pewnie dlatego, że lubię komedie i uwielbiam się pośmiać przy dobrym filmie. Uważam jednak, że "Jeszcze dalej niż północ" nie wyróżnia się za specjalnie na tle komedii, które do tej pory oglądałam.
OdpowiedzUsuńFilm, który może spodobać się dużemu gronu widzów. Osobiście film mi się podobał, ale powinno być dużo więcej komizmu. Film podejmuje trudny w dzisiejszych czasach problem stereotypów i skłania do refleksji nad światem.
OdpowiedzUsuńPrzed obejrzeniem filmu byłam do niego sceptycznie nastawiona. Spodziewałam się głupawej komedii z mało inteligentnymi dialogami, które miałyby zmusić mnie do śmiechu. Jednak film pozytywnie mnie zaskoczył. Była to jedna z najlepszych komedii jakie widziałam. Polecam wszystkim.
OdpowiedzUsuńMi też film się podobał, chociaż żeby w pełni go zrozumieć trzeba chyba być Francuzem. Poza tym denerwowało mnie dziwne tłumaczenie języka Francuzów z północy na niby-śląski i nie wiem jaki jeszcze.
OdpowiedzUsuńMnie! - Królowo. Mnie się podobał! Nie - mi!
UsuńSzukając informacji o filmie nie mogłem uwierzyć, że pójdę na zwykłą komedię. Nie byłem zadowolony. Jednak ku mojemu zaskoczeniu film okazał się czymś więcej niż zwykłą komedię. Mam nadzieję, że obejrzę więcej podobnych filmów.
OdpowiedzUsuńBardzo fajny film :) Obejrzałabym go z chęcią jeszcze raz :)
OdpowiedzUsuńOj troszkę zawiało marksizmem.
OdpowiedzUsuńWspaniały film, poczucie humoru twórców bardzo przypadło mi do gustu. Momentami śmiałam się ze łzami w oczach. Polecam!
OdpowiedzUsuńByłam mile zaskoczona, że na lekcji w kinie obejrzaam film, który na prawdę mi się spodobał, na pewno polecę go moim znajomym
OdpowiedzUsuńŚwietny film, zabawny, ale z bardzo ważnym przesłaniem.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię francuskie kino, więc i ten film przypadł mi do gustu.
OdpowiedzUsuńOgląda się bardzo przyjemnie. Ciekawa propozycja dla wszystkich.
OdpowiedzUsuńSympatyczna komedia w starym, dobrym, francuskim stylu. Opowiada o tolerancji i nie uleganiu uprzedzeniom. Film godny obejrzenia. Polecam.
OdpowiedzUsuńZnakomita komedia! Ja także szłam na seans z myślą, że czeka mnie nudne dwie godziny, a tu co? Film okazał się zabawny, ciekawy i tak jak zauważyłaś - miał on swój przekaz :)
OdpowiedzUsuńŁadne podsumowanie, a komedię polecam każdemu :)
Moja intuicja mówiła mi to samo. Jednak tym razem zawiodła.;) Film okazał się interesujący i śmieszny jak na komedię przystało. Można powiedzieć, że post doskonale ukazuje to co najlepsze w filmie.
UsuńNa początku seansu myślałem, że ten film będzie klapą i stratą czasu. Jednak po wyjściu z kina stwierdziłem,że rzeczywiście film ` Jeszcze dalej niż północ ` przedstawił ważne wartości.
OdpowiedzUsuńFilm pozytywnie mnie zaskoczył. Nie była to kolejna amerykańska komedia a dobra komedia z przesłaniem. Polecam. ;)
OdpowiedzUsuńCiepła i bardzo zabawna historia o konfrontacji uprzedzeń z rzeczywistością i ich bezpodstawności .''górę wszechobecnych stereotypów i ludzkiej nietolerancji.'' - bardzo trafne zwieńczenie jakże interesującego artykułu.:)
OdpowiedzUsuńNa mnie również film wywarł pozytywne wrażenie, a co najważniejsze w trakcie oglądania go nie czułam, że jestem NA LEKCJI w kinie, tylko jak na wypadzie z przyjaciółmi. Chyba nawet mnie poniosło, bo zaczęłam się bardzo głośno śmiać (najbardziej z różnic w języku);D
OdpowiedzUsuńŚwietny film. Widziałem go już trzy razy. Po mimo tego nigdy mi się nie znudzi. Polecam fanom komedi.;))
OdpowiedzUsuńNie lubię francuskich komedii, ale na tym filmie bawiłam się świetnie. Oby więcej takich produkcji. Naprawdę polecam.
OdpowiedzUsuńJa również nie szedłem na spektakl zbyt zadowolony, jednak po wyjściu z kina moja twarz promieniała. Nie była to komedia, w której główną rolę odgrywał humor, a ważne przesłanie. Film świetnie pokazał, jak stereotypy działają na ludzi i że nie zawsze, a raczej rzadko, są prawdziwe.
OdpowiedzUsuńZ pewnością, stworzenie komedii która śmieszy i uczy jednocześnie jest niełatwym zadaniem, Boon łamie jednak stereotypy, tak jak bohaterowie filmu. Tylko odwaga do zdjęcia z oczu 'klapek' może prowadzić do powstania wartościowego dzieła.
OdpowiedzUsuńJestem pozytywnie zaskoczona;) Nie przepadam za komediami, a na tej śmiałam się do łez. Kto by się spodziewał, że lekcja w kinie może mieć tak przyjemną postać.
OdpowiedzUsuńJa również szłam do kina z nastawieniem na niezbyt ciekawy film, jednak już po kilku minutach nie mogłam pohamować śmiechu. :) Komedia wspaniale ukazuje problematykę stereotypów oraz przekonuje, że zazwyczaj nie są one prawdziwe.
OdpowiedzUsuńFilm bardzo mi się podobał, ponieważ łaczył w sobie dwie funkcje: bawił i uczył. Polecam wszystkim miłośnikom komedii i nie tylko ;)
OdpowiedzUsuńDość ciekawy i zabawny film.
OdpowiedzUsuńPodobało mi się jak w jest w nim ukazany stosunek ludzi do stereotypów pewnych miejsc, w których się na dobrą sprawę nigdy nie było. Wniosek z tego taki, że aby coś oceniać trzeba to zobaczyć lub tam pojechać.
Podobnie jak autorka tego posta, nie spodziewałem się czegoś powalającego, ale po wykładzie zacząłem dostrzegać w komediach coś więcej niż przedtem.
OdpowiedzUsuń