Choroba, o której się nie mówi
Zaburzenie dwubiegunowe to system nastroju,
który działa jak pogoda.
Jest niezależny od rzeczy, które dzieją się w twoim życiu.
(Carrie Fisher)
Choroba afektywna dwubiegunowa (w skrócie ChAD) to zaburzenie, które zostało u mnie zdiagnozowane kilka miesięcy temu, ale zmagam się z nim od kilku lat. Czym jest choroba dwubiegunowa? Choroba afektywna dwubiegunowa charakteryzuje się występowaniem epizodów depresji oraz manii. Jest dwufazowa, czyli naprzemiennie następują objawy depresji, napadowej manii i hipomanii z przerwami o różnej długości. Zaburzenie znacząco wpływa na codzienne funkcjonowanie.
Na portalu mp.pl (medycyna praktyczna dla pacjentów) prowadzonym przez specjalistów można się dowiedzieć, że jest wiele podtypów tego zaburzenia. Wspomnę o trzech z nich. Choroba afektywna dwubiegunowa typu I charakteryzuje się licznymi epizodami depresyjnymi, rozdzielonymi co najmniej jednym lub kilkoma epizodami manii. Dwubiegunowość typu II odznacza się częstszymi epizodami depresyjnymi niż w przypadku typu I, które są rozdzielone jednym lub kilkoma epizodami hipomanii. Hipomania to jedna z postaci epizodu maniakalnego, lecz o mniejszym nasileniu. Dwubiegunowość typu III to nawracające epizody depresji, stany maniakalne czy hipomaniakalne, wywoływane zbyt silnym działaniem leków przeciwdepresyjnych (nie pojawiają się samoistnie).
Jestem osobą cierpiącą na chorobę afektywną dwubiegunową w progresie, co oznacza, że choroba cały czas się rozwija. Dwubiegunowość może mieć wiele przyczyn, w moim przypadku choroba ma podłoże traumatyczne. Moja diagnoza rozpoczęła się u psychologa, który po kilku testach skierował mnie do psychiatry z podejrzeniem depresji. Psycholog powiedział mi, że po diagnozie zostaną mi przepisane leki, które będą miały wiele skutków ubocznych, a dobranie leków zajmie wiele miesięcy. Te słowa sprawiły, że minął prawie rok, zanim udałam się do psychiatry. Przez te miesiące czytałam wiele na temat chorób psychicznych. Im więcej czytałam, tym więcej miałam wątpliwości co do podejrzeń mojego psychologa. Nie miałam typowych objawów depresji. Wizyta u psychiatry w niczym nie przypominała wizyty u psychologa. Oczywiście psychiatra zadawał mi wiele pytań o moje życie prywatne, ale także o mój stan zdrowia oraz objawy. Po uzyskaniu wszystkich potrzebnych mu informacji od razu usłyszałam diagnozę. Choroba afektywna dwubiegunowa w progresie oraz bezsenność o podłożu nerwicowym. W moim przypadku - zamiast epizodów maniakalnych - występują epizody hipomaniakalne. Po diagnozie przepisano mi leki oraz zostałam skierowana na badania. Przed każdą wizytą muszę zrobić szereg badań, ponieważ choroba odbija się nie tylko na moim zdrowiu psychicznym, lecz także fizycznym. W moim przypadku choroba działa destrukcyjnie na odporność i witaminy za nią odpowiedzialne.
Życie z chorobą nie jest łatwe, ale jest prostsze, od kiedy rozpoczęłam leczenie. Leki nie eliminują choroby, a poprawiają komfort życia codziennego. Dwubiegunowości nie da się do końca wyleczyć. Nadal dopadają mnie epizody depresyjne, podczas których trudno mi się funkcjonuje. Uważam jednak, że jestem przykładem tego, że da się żyć z tą chorobą.
Celem tego wpisu jest nie tylko podzielenie się moją historią, lecz także uświadomienie, czym jest dwubiegunowość, a także przekonanie innych, że da się żyć z tą chorobą. Chcę także obalić stereotypowe myślenie na temat chorób psychicznych. Istnieje opinia, że takie choroby są widoczne „gołym okiem”. Chciałabym jednak zapewnić, że istnieją i takie, których nie zauważycie. A prawda jest taka, że z osobami chorymi psychicznie mamy do czynienia na co dzień, nie zdając sobie z tego sprawy. Choroba nie wybiera i dotyka ludzi, po których byśmy się tego nie spodziewali. A oni są wokół Was, po cichu znosząc trudy, z jakimi przychodzi im się mierzyć.
Zdrowie fizyczne jest ważne, zdrowie psychiczne także. Nie powinniśmy się bać prosić o pomoc. Ja zdobyłam się na odwagę i dzięki temu nie jestem sama w tej niełatwej drodze.
Emilia
Grafika:
https://www.turnbridge.com/wp-content/uploads/2021/01/bipolar-blog-web-1.jpg
Twoja historia może być źródłem wsparcia dla innych osób zmagających się z podobnymi wyzwaniami oraz pomocą w rozumieniu tej trudnej rzeczywistości. Dzięki takim opowieściom, społeczeństwo może zyskać większą świadomość i zrozumienie dla osób zmagających się z chorobami psychicznymi. Mam nadzieję, że Twoja historia przyczyni się do zwiększenia akceptacji, empatii i wsparcia dla wszystkich, którzy walczą z podobnymi wyzwaniami.
OdpowiedzUsuńUważam, że to bardzo ciekawy wpis. Fakt, że zdobyłaś się na to, aby przedstawić innym swoją historię może dodać otuchy i wsparcia osobom, które zmagają się z podobnymi zaburzeniami, ale także zwiększyć świadomość społeczną.
OdpowiedzUsuńDzięki za podzielenie się swoim doświadczeniem z chorobą afektywną dwubiegunową. Twoje słowa o tym, że również ty z nią się mierzysz, dodają jeszcze bardziej osobistego wymiaru do wpisu. To ważne, abyśmy mogli wzajemnie się zrozumieć i wspierać. Jesteś silnym źródłem inspiracji dla innych, którzy mogą przejść przez podobne wyzwania. Dziękuję za odwagę, którą wykazujesz, mówiąc o sobie w kontekście tej choroby.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy post.
OdpowiedzUsuńWażne jest zrozumienie i uświadomienie społeczeństwu, że choroby psychiczne mogą dotykać każdego, a wsparcie i otwartość są kluczowe w procesie leczenia.
Dzięki twojemu wpisowi mogłam dowiedzieć się trochę na ten temat i podziwiam cię, że odważyłaś się tym podzielić. Ważne jest to, żeby rozmawiać o takich chorobach oraz wywierać na społeczeństwie więcej empatii, zrozumienia i wsparcia.
OdpowiedzUsuńArtykuł jest bardzo interesujący. Sam fakt, że odważyłaś się wstawić taki post, jest podziwiający oraz dzięki temu osoby, które również mają chorobę afektywną dwubiegunową, mogą przestać czuć się samotne z tym zaburzeniem.
OdpowiedzUsuńDziękuję, że zdecydowałaś się na podzielenie swoim doświadczeniem z chorobą. To ważne, że zdecydowałaś się szukać pomocy i podjęłaś kroki w kierunku diagnozy i leczenia. Trzymaj się mocno!
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam ten artykuł z zaciekawieniem, bardzo dobrze, że podzieliłaś się swoimi odczuciami związanymi z tą chorobą. Myślę, że powinniśmy częściej zwracać uwagę na nasze zdrowie psychiczne, ponieważ bardzo często je ignorujemy, myśląc, że to nic takiego. Mam nadzieję, że twoja historia przekona niektórych do głębszego zastanowienia się nad tym.
OdpowiedzUsuńBardzo interesujący post. Uważam, że trzeba mówić o chorobach związanych z ludzką psychiką. Nie może to być temat tabu. Podziwiam Ciebie za to, że potrafiłaś podzielić się swoimi przeżyciami.
OdpowiedzUsuńTo bardzo odważne z twojej strony że podzieliłaś się swoją choroba i chcesz edukowac innych. Akurat o chorobie dwubiegunowej wiedziałam dość sporo przed przeczytaniem postu, jednak przeczytałam cały z zainteresowaniem i naprawdę zawarte w nim zostały wszystkie, ważne informacje.
OdpowiedzUsuńNależy ci się ogromne uznanie za podzielenie się tymi trudnymi przeżyciami. ChAD to rzeczywiście trudna choroba, a leki bywają często pomocne i niezbędne ale jednocześnie mogą powodować np większe zmęczenie czy senność w ciągu dnia. Dzieki za poszerzenie wiedzy i życzę zdrowia.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy post, cieszę się, że podzieliłaś się z nami swoimi doświadczeniami związanymi z tą chorobą.
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tej chorobie, ale nigdy wcześniej nie zagłębiałam się, czym się charakteryzuje. Dzięki Twojemu wpisowi, szerzej zapoznałam się z tym zaburzeniem psychicznym, który wpływa na nastrój, myślenie i zachowanie osoby chorej. Życzę dużo zdrowia.
OdpowiedzUsuńBardzo wartościowy post - gratuluję Ci, autorko ogromnej odwagi, że byłaś w stanie podzielić się tutaj swoją historią. Uświadamianie społeczeństwa o chorobach psychicznych jest bardzo ważne, bowiem wiele osób nie zdaje sobie sprawy z istnienia wielu z nich, a także ich powszechności. Życzę dużo zdrowia i siły w dalszej walce z chorobą.
OdpowiedzUsuńTwoja historia jest bardzo informująca. Dzięki niej dowiedziałam się więcej o tej chorobie i będę potrafiła lepiej zrozumieć osoby z tą przypadłością. Gratuluję odwagi, że postanowiłaś się podzielić taką historią. Mam nadzieję, że zwiększy ona świadomość i akceptacje wobec tej choroby u innych.
OdpowiedzUsuńGratuluje odwagi,że postanowiłaś podzielić się taką chorobą. Dzięki temu wpisowi będę mogła lepiej zrozumieć osoby z tą przypadłością.
OdpowiedzUsuńPodziwiam Cię, że zdecydowałaś się podzielić historią choroby. Zapewne nie jest łatwo z nią żyć ,ale życzę Ci dużo zdrowia i wytrwałości!
OdpowiedzUsuńCieszę się, że mimo "trudnego" dla wielu osób tematu dążyłaś do eliminacji społecznych stereotypów związanych z chorobami psychicznymi. Podziwiam to, że odważyłaś się opowiedzieć o swojej chorobie, gdyż dla wielu osób jest to temat tabu.
OdpowiedzUsuńBardzo wartościowy post.Gratuluję odwagi podzielenia się historią.Życzę Ci dużo zdrowia.
OdpowiedzUsuńTwoje doświadczenia pokazują, jak ważne jest zrozumienie i wsparcie dla osób zmagających się z chorobą afektywną dwubiegunową. Twoje słowa mogą być inspiracją dla innych, by szukali pomocy i nie czuli się samotni w swojej walce.
OdpowiedzUsuń